Bez rozgrzeszenia? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-04, 16:31   #61
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

ale ja nie rozumiem po co przynależność do jakiejś grupy skoro:
1) uprawia się seks przedmalżenski
2) nie zaluje się tego
3) mieszka cię przed slubem
4) nie zaluje się tego
5) stosuje się antykoncepcje niezbyt popieraną przez tą grupe
6) nie zaluje się tego
7) uznaje się aborcje
8) uznaje się eutanazje
9) uznaje się swoje wlasne moralne zasady a nie zasady grupy

no po co to. ja cię do niczego nie namawiam. przemyśl jaka z ciebie katoliczka skoro tego nie żalujesz. ja rozumiem zrobić coś i potem z tego powodu mieć wyrzuty. to grzechy wybaczalne. ale żeby robić coś nagminnie i tego nie żalowac to jaki jest sens trzymania się kurczowo tego kosciola? zmień się albo porozmawiaj z księdzem bo on jest tutaj żródlem wszelkich informacji co wolno czego nie wolno. skoro księża są wyslannikami Boga w kościele katolickim czemu nie zwrócisz się do nich z problemem :P udzielą bardziej fachowych porad i na pewno cie nie okrzyczą i nie ocenią - na spowidzieli sluchali gorszych rzeczy.
ja odeszlam z wielu powodów których tutaj nie będe wypisywać.
wierzę że stworzyl nas Bóg, który kocha każdego i każdy z nas jest kowalem wlasnego losu. nie potrzeba mi do tego zasad kościola. sama ustalam czy seks przedmalzenski jest zly czy nie jest zly i to do mnie należą wszysstkie decyzje, bo to ja będe z tego rozliczana.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 16:42   #62
byliczka
Zakorzenienie
 
Avatar byliczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Ja się kompletnie nie stosuje do zakazu seksu przedmałżeńskiego i antykoncepcji. Z jednej prostej przyczyny: większoś zakazów w obecnych czasach to wymysł księży a nie Boga.
Dlaczego np. księża mają celibat? Wcale nie dlatego że Bóg im tak nakazał... Wierzę w Boga ale nie wierzę w instytucję Kościoła bo dla mnie to nieporozumienie..
__________________

Edytowane przez byliczka
Czas edycji: 2009-07-04 o 16:48
byliczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 16:47   #63
marcysia2929
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 122
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

zastanawiające jest to że jak ktoś zakłada watek o czystości przed ślubem, to większość stara się wyperswadować to z głowy, bo jak to można tak brać kota w worku... a jak ktoś jest katolikiem i ma potrzeby seksualne tak jak każdy człowiek to się na niego naskakuje i pisze o hipokryzji...
i również nie wieże że ok 95% ludzi (bo tyle się deklaruje jako katolicy) nie współżyje przed ślubem, czasem czytając to forum mam wrażenie że jest całkowicie odwrotnie, a na wszystkie święta i inne uroczystości kościelne każdy jak jeden mąż przystępuje do komunii. Więc co? kłamiecie, nie wyznajecie tego na spowiedzi? a może dostajecie rozgrzeszenie?
marcysia2929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 17:01   #64
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez latika Pokaż wiadomość
jasne, że mamy prawo grzeszyć i mieć wątpliwości co do niektórych zasad. Niektórych spraw człowiek sam nie pojmie i w moim rozumieniu to różni wiarę od przekonań np. politycznych. Ja tam nie biorę przykładu z niektórych księży i nie mam kochanek ;P tak samo jak nie biorę przykładu z kiepsko ubranych kobiet, ale z tych eleganckich ;P
no tak racja,moze faktycznie przesadzilam..przepraszam
ale naprawde nie rozumiem juz nie tak spraw zwiazanych z sexem jak np tego ze KK zakazuje zaplodnienia in vitro..sama znam taka pare..a KK wciaż NIE i NIE (a to sa wierzacy bardzo ludzie ),chcieliby zyc normalnie..a nie z pietnem grzechu...
przeciez Bog kocha wszystkich..czy ci poczeci in vitro sa gorsi??
a ci wszyscy ludzie ktorzy umieraja kilka-kilkanacie lat w meczarniach..proszacych o śmierc???
kilka lat temu moj wujek popelnil prube samobojcza,ksiadz wyglosil takie kazanie-ze masakra-mowil ze dawniej nie bylo pogrzebow samobojcow itd..czy to ciezko zrozumiec KK ze to byla gleboka depresja?? ze to choroba?
co do antykoncepsi-dzisiejsze czasy sa ciezkie jak mozna zmuszac kobiete do rodzenia ogromnej ilosci dzieci,,przeciez widomo ze cos takiego jak kalendarzyk małżenski jest beznadziejny....czy nie mozna odejsc od tego "czegos" co zostalo ustalone przez Piusa XII?
ja tego wszystkiego nie rozumiem
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.

Edytowane przez aga24zuzia
Czas edycji: 2009-07-04 o 17:10
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 18:05   #65
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
no tak racja,moze faktycznie przesadzilam..przepraszam
ale naprawde nie rozumiem juz nie tak spraw zwiazanych z sexem jak np tego ze KK zakazuje zaplodnienia in vitro..sama znam taka pare..a KK wciaż NIE i NIE (a to sa wierzacy bardzo ludzie ),chcieliby zyc normalnie..a nie z pietnem grzechu...
przeciez Bog kocha wszystkich..czy ci poczeci in vitro sa gorsi??
a ci wszyscy ludzie ktorzy umieraja kilka-kilkanacie lat w meczarniach..proszacych o śmierc???
kilka lat temu moj wujek popelnil prube samobojcza,ksiadz wyglosil takie kazanie-ze masakra-mowil ze dawniej nie bylo pogrzebow samobojcow itd..czy to ciezko zrozumiec KK ze to byla gleboka depresja?? ze to choroba?
co do antykoncepsi-dzisiejsze czasy sa ciezkie jak mozna zmuszac kobiete do rodzenia ogromnej ilosci dzieci,,przeciez widomo ze cos takiego jak kalendarzyk małżenski jest beznadziejny....czy nie mozna odejsc od tego "czegos" co zostalo ustalone przez Piusa XII?
ja tego wszystkiego nie rozumiem
Co do in vitro to - Kościół nie twierdzi, że noworodki pochodzące z zapłodnienia in vitro są gorsze, chodzi o sposób tej metody, przy zabiegu zapłodnienia in vitro z wielu przygotowanych ludzkich embrionów jedynie niektóre są wprowadzane do macicy, a nieużyte ostatecznie zostają niszczone. A przecież według Kościoła embrion = człowiek, a więc zabija się "ludzi"tą metodą, Jan Paweł II : techniki sztucznej reprodukcji są nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego.
Co do eutanazji : Kościół twierdzi przecież, że każdy człowiek powinien znosić swoje cierpienie, swoisty krzyż na całe życie, eutanazja - to odebranie życia osobie nie przez Boga, a przez człowieka, człowiek nie powinien decydować o śmierci innych. Antykoncepcja sprzeczna z pełną prawdą aktu płciowego jako właściwego wyrazu miłości małżeńskiej.
Chodzi o to, że nie każdy musi być katolikiem, jeśli nie uznajesz zasad Kościoła, to katolikiem nie jesteś. Wielkiej filozofii tu nie ma.
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 18:10   #66
Askatasuna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Dirty South
Wiadomości: 554
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Wydaje mi się i szczerze mówiąc mam taką nadzieję,że za jakiś czas KK zmieni swoje podejście do antykoncepcji. Myślę,że o ile większość katolików potrafi zgodzić się ze stanowiskiem swoich duchownych w innych kwestiach, np. aborcji, tak w sprawie antyk. panuje swoista "cicha schizma"- po prostu większość katolików to neguje i się do zaleceń księży nie stosuje. Można to nazwać hipokryzją,ale można też na to spojrzeć tak,że jeśli przytłaczająca większość coś neguje, coś ustalonego przez człowieka,to może coś z tym jest nie tak? Mnie samą,mimo,że jej nie stosuje, sprawa ta ogromnie gnębi. Naprawdę czytałam b.wiele o stosunku KK do niej i.. po prostu nie potrafię zrozumieć tego stanowiska,nigdzie nie znalazłam przekonującego mnie argumentu! Tłumaczenia te są moim zdaniem nielogiczne i niespójne,w każdym można znaleźć jakąś sprzeczność i koniec końców sprowadzają się do wniosku "nie,bo nie". A np. udało mi się znaleźć przekonujące argumenty nt. eutanazji czy aborcji,gdyż kiedyś też miałam na ten temat nieco inne zdanie niż KK, a po zapoznaniu się z rozsądną argumentacją zmieniłam zdanie(także nie jest to tak,że z gruntu neguję to co duchowni mówią).
Askatasuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 19:31   #67
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez doloresd Pokaż wiadomość
Co do in vitro to - Kościół nie twierdzi, że noworodki pochodzące z zapłodnienia in vitro są gorsze, chodzi o sposób tej metody, przy zabiegu zapłodnienia in vitro z wielu przygotowanych ludzkich embrionów jedynie niektóre są wprowadzane do macicy, a nieużyte ostatecznie zostają niszczone. A przecież według Kościoła embrion = człowiek, a więc zabija się "ludzi"tą metodą, Jan Paweł II : techniki sztucznej reprodukcji są nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego.
Co do eutanazji : Kościół twierdzi przecież, że każdy człowiek powinien znosić swoje cierpienie, swoisty krzyż na całe życie, eutanazja - to odebranie życia osobie nie przez Boga, a przez człowieka, człowiek nie powinien decydować o śmierci innych. Antykoncepcja sprzeczna z pełną prawdą aktu płciowego jako właściwego wyrazu miłości małżeńskiej.
Chodzi o to, że nie każdy musi być katolikiem, jeśli nie uznajesz zasad Kościoła, to katolikiem nie jesteś. Wielkiej filozofii tu nie ma.
dziekuje ze odp
kazde z tych zagadnien dobrze rozumiem..moze zle sie wyrazilam.
nie rozumiem tej filozofii KK do tych wszystkich spaw
czy lepiej dac rozwod koscielny czy zniszczyc embriony??
moim zdaniem ratowac malzenstwo gdyz duza czesc par ktore nie moga miec dzieci ,rozchodzi sie z tego powodu..
co do eutanazji-jestem za skraceniem cierpien..nic tego nie zmieni (oczywiscie uzasadnionej) ale skoro mozg czlowieka juz defakto niezyje a jedynie respirator podtrzymuje bicie jego serca..uwazam za jakis paradox,(-niezyje-ale jednak zyje-ale by umarł ) bez ingerencji drugiego czlowieka np lekarza i tak by zmarł..
czuje sie jako katoliczka ,to ze nie zgadzam sie z czescia filozofi KK no cóż..
co do antykoncepcji jak juz pisalam wyzej-nie kazdy chce miec np 15 dzieci,a kalendarzyk z ktorego pochodzi pewnie połowa Polaków uwazam za niewystarczajaca metode antykoncepcji..
to nie jest tak ze ja sieje jakies herezje wobec KK poprostu nie zgadzam sie z czescia jego filozofii,nie wiem moze to jest wygodnictwo...ale tak wlasnie mysle
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.

Edytowane przez aga24zuzia
Czas edycji: 2009-07-04 o 19:38
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 19:47   #68
nniee
Zakorzenienie
 
Avatar nniee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: 7th heaven
Wiadomości: 4 506
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez EmlissilmE Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Od jakiegoś czasu bardzo zastanawia mnie pewna sprawa dotycząca spowiedzi świętej. Jestem wierzącą katoliczką, ale niestety nie do końca praktykującą (wiem, brzmi dziwnie, ale zaraz wszystko wyjaśnię). Otóż- chodzę oczywiście do kościoła, ale u komunii nie byłam (chociaż chciałabym) już około 2 lat, ponieważ mam pewien problem dotyczący właśnie spowiedzi świętej.
Mieszkam (!) razem z moim chłopakiem. Wiadomo- seks przed ślubem to grzech, 'sztuczna' antykoncepcja- grzech. I oczywiście mam je na sumieniu- ale ich w ogóle nie żałuję.
W regułce spowiedzi świętej wypowiadamy w pewnym momencie zdania "Wyznaję szczerze WSZYSTKIE me grzechy" i "Więcej grzechów nie pamiętam, za które bardzo żałuję i postanawiam poprawę"
I teraz tak, dla mnie to co Kościół uważa za grzech- grzechem nie jest, no ale jestem katoliczką więc przyjmuję założenia KK i te moje 'grzechy' wyznaję, tylko że przy tym ani nie powiem że za nie żałuję, ani że postanowię poprawę.

No i tutaj tkwi właśnie ten mój 'problem' (chociaż to może nie jest odpowiednie słowo). W każdym razie- po takiej spowiedzi oczywiście rozgrzeszenia nie dostanę. I to mnie tak trochę 'boli' bo chociaż chciałabym być w pełni praktykującą Katoliczką przez duże 'K', to jednak nie mogę, bo jest to sprzeczne z moimi poglądami na temat miłości do drugiej osoby.

I jeszcze jedno- spowiedź przed ślubem. Jaki ksiądz udzieli nam ślubu, jeśli nie dostałam rozgrzeszenia? A oczywiście kłamać nie chcę, bo to całkiem bez sensu.

Czy Wy w ogóle się przejmujecie takimi sprawami?- dla mnie to jest istotne. Nie mogę żyć zgodnie z własnymi poglądami, bo wykluczają się one nawzajem z założeniami KK, do którego należę i należeć chcę w pełni.
Nam to ksiądz na religii tłumaczył tak, że żałuje się, że się w ten sposób obraża Boga...ale nie wiem, bo formułka książeczkowa to jednak 'za wszystkie grzechy bardzo żałuję'
__________________
08.04.2008
nniee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 19:48   #69
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
dziekuje ze odp
kazde z tych zagadnien dobrze rozumiem..moze zle sie wyrazilam.
nie rozumiem tej filozofii KK do tych wszystkich spaw
czy lepiej dac rozwod koscielny czy zniszczyc embriony??
moim zdaniem ratowac malzenstwo gdyz duza czesc par ktore nie moga miec dzieci ,rozchodzi sie z tego powodu..
co do eutanazji-jestem za skraceniem cierpien..nic tego nie zmieni (oczywiscie uzasadnionej) ale skoro mozg czlowieka juz defakto niezyje a jedynie respirator podtrzymuje bicie jego serca..uwazam za jakis paradox,(-niezyje-ale jednak zyje-ale by umarł ) bez ingerencji drugiego czlowieka np lekarza i tak by zmarł..
czuje sie jako katoliczka ,to ze nie zgadzam sie z czescia filozofi KK no cóż..
co do antykoncepcji jak juz pisalam wyzej-nie kazdy chce miec np 15 dzieci,a kalendarzyk z ktorego pochodzi pewnie połowa Polaków uwazam za niewystarczajaca metode antykoncepcji..
to nie jest tak ze ja sieje jakies herezje wobec KK poprostu nie zgadzam sie z czescia jego filozofii,nie wiem moze to jest wygodnictwo...ale tak wlasnie mysle
nie siejesz herezji. mysle ze prawie polowa polakow cie popiera.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 20:15   #70
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
dziekuje ze odp
kazde z tych zagadnien dobrze rozumiem..moze zle sie wyrazilam.
nie rozumiem tej filozofii KK do tych wszystkich spaw
czy lepiej dac rozwod koscielny czy zniszczyc embriony??
moim zdaniem ratowac malzenstwo gdyz duza czesc par ktore nie moga miec dzieci ,rozchodzi sie z tego powodu..
co do eutanazji-jestem za skraceniem cierpien..nic tego nie zmieni (oczywiscie uzasadnionej) ale skoro mozg czlowieka juz defakto niezyje a jedynie respirator podtrzymuje bicie jego serca..uwazam za jakis paradox,(-niezyje-ale jednak zyje-ale by umarł ) bez ingerencji drugiego czlowieka np lekarza i tak by zmarł..
czuje sie jako katoliczka ,to ze nie zgadzam sie z czescia filozofi KK no cóż..
co do antykoncepcji jak juz pisalam wyzej-nie kazdy chce miec np 15 dzieci,a kalendarzyk z ktorego pochodzi pewnie połowa Polaków uwazam za niewystarczajaca metode antykoncepcji..
to nie jest tak ze ja sieje jakies herezje wobec KK poprostu nie zgadzam sie z czescia jego filozofii,nie wiem moze to jest wygodnictwo...ale tak wlasnie mysle
Wiem o co ci chodzi, rozumiem, że nie zgadzasz się z niektórymi tezami, ale są jakie są i wątpię żeby Kościół zmienił swoje zasady
Katolikami są w moim odczuciu osoby naprawdę wytrwale trzymające się zasad, jasne jesteśmy tylko ludźmi, błądzimy, katolicy także. Ale tu chodzi o nagminność zachowań. Jeśli człowiek twierdzi, że wierzy i że jest katolikiem, a uprawia seks (przed ślubem), stosuje antykoncepcję i nie ma wyrzutów sumienia, a nawet ba twierdzi, że te zasady są bezsensowne, nie jest moim zdaniem katolikiem i nie powinien twierdzić, że jest inaczej. Ale to tylko moje zdanie........
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 20:25   #71
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
KK nie promuje kalendarzyka jako metody zapobiegania ciąży, ale jako metodę planowania ciąży... trochę to dwulicowe, ale taka jest oficjalna wersja... Co do prawdopodobieństwa, że dziecko urodzi się chore jeszcze przed poczęciem to grubo przesadzasz, ale KK chyba ma stanowisko, mniej więcej takie, ze każde potomstwo należy przyjąć i z miłością wychować bez względu na jego stan zdrowotny...
Co do różowego, to znam tylko jedna parę, którą ksiądz przed ślubem odesłał od konfesjonału, wszyscy inni dostali rozgrzeszenie, bez względu na to czy żyli ze sobą po kilka lat i mieli dzieci, czy mieszkali razem miesiąc... w końcu za ślub im się płaci
Kościół katolicki przede wszystkim NIE PROMUJE kalendarzyka, który jest metodą przestarzałą. Nie jest on zalecany przez kościół od ponad 40 lat.
Kościół promuje za to npr, które z kalendarzykiem ma niewiele wspólnego.

Jeśli mieszkacie razem, ale planujecie ślub kościelny, to idziecie do spowiedzi tylko raz, a nie dwa razy-przed samym ślubem (tzn. najczęściej jest to dzień przed), ale wtedy seks uprawiacie już po ślubie-żeby spowiedź była ważna.
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-04, 20:58   #72
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Ja tam nawet nie zwracam uwagi na te wymysly kosciola na temat seksu przedmalzenskiego, antykoncepcji, rozwodow, bo to jest niesprawiedliwe. Niech piekni ksieza popatrza na siebie, bo tacy wspaniali sa, a maja kochanice, wieczne romase, pedofilia sie wsrod nich szerzy, nie miluja blizniego (np. targaja dzieci w szkole za ucho, wyrzucaja zeszyty, mi kiedys odmowiono spowiedzi, bo ksiaz spieszyl sie na obiad...)!!! Co do celibatu, to nie wierze w to, bo czy facet (a ksiadz to jest facet, przeciez) wytrzyma bez seksu kilkanascie lat?! jak nie z jakas babą, to sam, rozmawialam z kims i wlasnie tak mi powiedzial, zgadzam sie z nim w 100%
Byliczka- zgadzam sie z Toba również

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2009-07-04 o 21:03
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 21:42   #73
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

lily92920 - nawet w rozmowach w toku odcinek "nastoletnie prostytutki" wypowiadala się chyba 20 latka która jako 16 zostala zmuszona do sprzedawania się - w skrócie; byla bardzo gleboko wierząca katoliczka, po 1 razie czula ze bedzie smazyc sie w piekle bala sie co księża pomyślą jak sie wyspowiada. po 4 latach miala juz calkiem sporo klientów księży i stracila wiare w kosciol / w Boga nadal wierzy.
podkreślam że jest zly ksiądz i dobry ksiądz oraz ksiądz który zblądzil.

Cytat:
moim zdaniem ratowac malzenstwo gdyz duza czesc par ktore nie moga miec dzieci ,rozchodzi sie z tego powodu..
rozchodzą się bo nie mogą mieć dzieci? to widać ich milośc byla bardzo dojrzala.

Cytat:
czuje sie jako katoliczka ,to ze nie zgadzam sie z czescia filozofi KK no cóż..
co do antykoncepcji jak juz pisalam wyzej-nie kazdy chce miec np 15 dzieci,a kalendarzyk z ktorego pochodzi pewnie połowa Polaków uwazam za niewystarczajaca metode antykoncepcji..
Nie wydaje mi się żeby kosciol popieral kalendarzyk. naturalne metody planowania rodziny to również pomiar temperatury obserwacja śluzu itp które są raczej dość skuteczne. Dla chcącego nic trudnego wydaje mi się że tu chodzi bardziej o twoją wygode

Cytat:
Katolikami są w moim odczuciu osoby naprawdę wytrwale trzymające się zasad, jasne jesteśmy tylko ludźmi, błądzimy, katolicy także. Ale tu chodzi o nagminność zachowań.
Dokladnie, uważam tak samo.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 22:13   #74
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
lily92920 - nawet w rozmowach w toku odcinek "nastoletnie prostytutki" wypowiadala się chyba 20 latka która jako 16 zostala zmuszona do sprzedawania się - w skrócie; byla bardzo gleboko wierząca katoliczka, po 1 razie czula ze bedzie smazyc sie w piekle bala sie co księża pomyślą jak sie wyspowiada. po 4 latach miala juz calkiem sporo klientów księży i stracila wiare w kosciol / w Boga nadal wierzy.
podkreślam że jest zly ksiądz i dobry ksiądz oraz ksiądz który zblądzil.
Staram się zrozumieć, że osobie, która widzi błądzących i trwających w grzechu księży, trudno jest wierzyć w to, że wyznanie katolickie jest tym właściwym.

Ale jednak będę się upierać przy stwierdzeniu, że jeżeli ktoś naprawdę chce być katolikiem, to kilka(naście/dziesiąt/set) złych księży nie ma prawa zachwiać jego wiary.

Księża są tylko ludźmi i nie jest winą Kościoła, że ludzie, którzy wybierają tę drogę, grzeszą. Może są jakieś błędy na etapie formacji w seminarium, może Kościół niedostatecznie bada powołanie i motywację przyszłych kapłanów, nie wiem. Ale faktem jest, że większość księży jest na najniższym szczeblu hierarchii KK i nie mają nic do powiedzenia w kwestiach ważnych dla siebie samych i wiernych. Przykładowo - celibat. Większość księży jest za zniesieniem. I co z tego? Nic.

Wszystkie ważne decyzje (i zakazy ) podejmowane są na najwyższych szczeblach. W końcu KK to instytucja hierarchiczna. A katolik powinien wierzyć, że w tym Kościele działa Duch Święty i, najprościej mówiąc, wszystko jest tak, jak ma być.

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
a co do drugiej czesci-
1.jezeli czlowiek lezy w śpiaczce od np 20 lat,nie ma mozliwosci go wybudzic i przy zyciu trzyma go TYLKO respiratowa jego mozg juz nie pracuje..to KK nakazuje trzymac go pod respiratorem i kropka,ale tak naprawde ten czlowiek bez respiratora by umarł( w chwili odłaczenia ) czyli ratuje go tylko dalece posunieta technika medyczna
przecież wola Boga jest taka zeby zeby juz odszedl..

2.KK jest kategorycznie na NIE co do zapłodnienia in-vitro,DLACZEGO??
dlaczego KK jest przeciwny powstaniu nowego życia ???,
skoro juz mamy możliwośc to zrobic???
tu tez wykorzystajmy technike medyczna...
Moze taka byla wola Boga by ja wykorzystac..
zamieszalam sie w tej wypowiedzi troszke,moze ktos zrozumie o co mi chodzilo..
przepraszam za off top
Powiem szczerze, że w kwestii eutanazji nie potrafię wypowiedzieć się czy jestem za czy przeciw. A może wolą Boga jest wykorzystać tę technikę medyczną i postęp, jaki dokonał się w tej dziedzinie w ostatnich latach?
Dlaczego tutaj mamy odrzucić technikę medyczną, a jakoś nie mamy oporów przed łykaniem tabletek przeciwbólowych czy braniem zastrzyku znieczulającego u dentysty.
Wiem, jest ogromna różnica pomiędzy tymi przykładami i nie ma co tego porównywać, ale jednak temat eutanazji jest trudny i ciężko zająć stanowisko.
KK chyba mówi tak, że jeżeli chory nie chce być podłączony do respiratora, to należy uszanować jego wolę. Umiera. Natomiast jeżeli już podłączymy kogoś do respiratora, nie można go odłączyć.

In vitro popieram.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 22:22   #75
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Ja jeżeli mialabym żyć przykuta do aparatury czy żyć w śpiączce, chcialabym "ofiarowac" swoje organy ludziom którzy wymagają przeszczepu. To troche dziwne że podtrzymuje się tyle ludzi przy życiu o których wiadomo że nie wyzdrowieją tudzież nie wybudza się, a tyle malych dzieci umiera bo nie ma dawców szpiku kostnego np. Eutanazja - tak.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-04, 22:34   #76
madzia6217
Raczkowanie
 
Avatar madzia6217
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 195
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Ja nigdy nie odbierałam seksu przedmałżeńskiego jako grzech. Podejdę do tego świadomie i dlatego, że będę tego chciała, a nie dlatego, że Kościół już mi na to pozwolił. Na pewno nie żałowałabym tego myśląc w kategoriach popełnienia grzechu. Już prędzej, że na nieodpowiedniego chłopaka trafiłam. Z seksu się spowaidać nie zamierzam. Tak jak nie spowiadałam się z palenia papierosów. Jeśli czegoś nie żałuję nie widzę potrzeby spowiedzi. Przecież nie wyrażam chęci poprawy.
madzia6217 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 22:34   #77
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Ja jeżeli mialabym żyć przykuta do aparatury czy żyć w śpiączce, chcialabym "ofiarowac" swoje organy ludziom którzy wymagają przeszczepu. To troche dziwne że podtrzymuje się tyle ludzi przy życiu o których wiadomo że nie wyzdrowieją tudzież nie wybudza się, a tyle malych dzieci umiera bo nie ma dawców szpiku kostnego np. Eutanazja - tak.
Ja też.

A z drugiej strony odłączając człowieka od respiratora zabijamy go. Możecie powiedzieć, że bez respiratora i tak by umarł. Ale przecież leczymy nowotwory, podtrzymujemy zagrożone ciąże, robimy skomplikowane operacje mózgu - bez tego ci ludzie też byliby skazani na śmierć.



Nic już nie piszę, bo nie wiem co o tym myśleć.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 22:59   #78
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

nie zabijamy go bo naturalną koleją rzeczy umarłby. to te respiratory sa nienaturalne, nie śmierć. przerywamy po prostu leczenie. jest morderstwo - zabijanie krwawe typu psychopata znęca się na kimś, jest zabójstwo - typu żona dusi męża bo nie wytrzymuje, jest spowodowanie śmierci - nieumyślne, typu potrącenie samochodem pieszego. jest też przerwanie leczenia które doprowadza do śmierci. nie wiem tak ja to odbieram bynajmniej :P
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-04, 23:22   #79
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
nie zabijamy go bo naturalną koleją rzeczy umarłby. to te respiratory sa nienaturalne, nie śmierć. przerywamy po prostu leczenie. jest morderstwo - zabijanie krwawe typu psychopata znęca się na kimś, jest zabójstwo - typu żona dusi męża bo nie wytrzymuje, jest spowodowanie śmierci - nieumyślne, typu potrącenie samochodem pieszego. jest też przerwanie leczenia które doprowadza do śmierci. nie wiem tak ja to odbieram bynajmniej :P
Osoba, której nie podamy chemii - umrze. Dziecko w łonie matki, jeżeli matka nie przyjmie odpowiednich środków na podtrzymanie ciąży - umrze. Odłączymy człowieka od respiratora - umrze. Stawiamy znak równości pomiędzy tymi przypadkami Wszystkie lekarstwa są nienaturalne, czy to znaczy, że należy zaprzestać ich brania?
Społeczeństwo najchętniej odłączyłoby wszystkich od respiratorów, a jednocześnie wszyscy się oburzają, że dostęp do leczenia onkologicznego jest nie taki jak powinien być, że szpitale niewystarczająco dbają o kobiety w zagrożonej ciąży itd. A przecież i tutaj mamy życie i tu. Pozostaje tylko kwestia jakości tego życia i szans na wyzdrowienie. Ale cuda się zdarzają.

Ale jak to jest - ten ktoś podłączony do respiratora i tak po jakimś czasie, może po 30 latach, sam umrze, tak? I wtedy już respirator nie pomoże. No bo przecież nie będzie tak leżał podłączony do maszyny do końca świata... Więc może powinniśmy czekać na ten moment

Jeżeli patrzyłabym na kogoś bliskiego leżącego pod respiratorem, bez szans na wyzdrowienie i normalne życie - chyba odłączyłabym. Chciałabym, żeby odszedł jak najszybciej, jeżeli na tym świecie przeżył już wszystko co miał przeżyć. A potem miałabym wyrzuty sumienia, że zrobiłam coś, czego nie miałam (moralnego) prawa zrobić.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-05, 10:29   #80
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Nie no to nie tylko respiratory... Są tez stwardnienia rozsiane gdzie ludzie bardzo bardzo cierpią... http://www.eutanazja.info/marlena-ptak.html
najlepsze jest to że większość społeczeństwa uważa że człowiek nie ma prawa decydować o tym kiedy chce umrzeć.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-05, 10:36   #81
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Nie no to nie tylko respiratory... Są tez stwardnienia rozsiane gdzie ludzie bardzo bardzo cierpią... http://www.eutanazja.info/marlena-ptak.html
najlepsze jest to że większość społeczeństwa uważa że człowiek nie ma prawa decydować o tym kiedy chce umrzeć.
wiekszosc spoleczenstwa-tzn ta zdrowa czesc,ludzie ktorzy nie zdaja sobie sprawy jaki to bol
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-05, 11:20   #82
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość


rozchodzą się bo nie mogą mieć dzieci? to widać ich milośc byla bardzo dojrzala.

znaczna czesc malzenstw rozwodzi sie wlasnie z tego powodu (juz po sesji a nie pamietam procentow, ale powyzej 50% na pewno -jesli chodzi o te pary, ktore maja trudnosci ze splodzeniem potomstwa). nie chodzi tu tylko o milosc, ale tez o ich grupy spoleczne do ktorych przynaleza i ktore 'napietnuja' ich poniewaz nie moga miec dzieci. wiem, ze to dziwnie brzmi w XXI w, ale w Polsce nadal tak jest. taka para wysiada psychicznie i zaczyna drzec ze soba przyslowiowe koty i tak uczucie wygasa a to prowadzi do rozwodu.
tak samo wiele par sie rozwodzi, ktore mieszkaly ze soba przed slubem, badz tez mialy dziecko przed slubem.
dziwne, ale tak wyglada statystyka w Polsce.

koniec off
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-05, 11:29   #83
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Jeśli ktoś nie wie osobiście lub z najbliższej rodziny co znaczy borykać się z problemem niepłodności, to proszę niech się zastanowi i najlepiej daruje sobie ocenianie czyjegoś związku i jego trwałości. To jest trudny temat, trudniejszy niż niektórym się wydaje, a rozwiązania wcale nie są takie proste jak to Kościół stara się w swoich zaleceniach przedstawić.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-05, 11:46   #84
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
znaczna czesc malzenstw rozwodzi sie wlasnie z tego powodu (juz po sesji a nie pamietam procentow, ale powyzej 50% na pewno
skąd te statystyki, chciałabym bardzo wiedzieć

edit: na stronie rozwody.pl pokazują inaczej http://www.rozwod.pl/images/contents/stats2.jpg
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze



Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2009-07-05 o 11:47
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-05, 13:04   #85
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Bez rozgrzeszenia?

No właśnie, ja kiedyś założyłam wątek o rozwodach, wyszukiwałam wtedy dane na ten temat, i nie zauważyłam w nich, aby liczba rozwodów skorelowana była z posiadaniem potomstwa. Najczęściej o rozwód występują kobiety w związkach małżeńskich trwających do 3 lat lub powyżej lat 20 jako przyczynę podając "różnicę charakterów". Nie wiem w jakiej skali zjawisko to zależne jest od posiadania lub braku potomstwa.

Odnośnik do tamtego wątku (w którym zamieszczałam dane):
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=236311
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-07-05 o 13:05
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-05, 13:18   #86
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

mysle ze takie stwierdzenie "różnica chatakterów" jest najprostszym wyjsciem ze sytuacji,nie trzeba sie tłumaczyc itd
ja gdybym chciala wypowiedziec sie na temat mojego ewentualnego rozwodu (nawet nie jestem mezatka),mysle ze podalabym to okreslenie
a np gdyby kobieta napisala ze rozwodzi sie z powodu ze np maż nie moze miec dzieci..zawsze moglo by to wywolac lawine krytyki pod jej adresem typu-jak to zostawiasz go ?przeciez slubowalas mu ze zostaniesz z nim w zdrowiu i chorobie ,a dziecko mozna adoptowac..
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.

Edytowane przez aga24zuzia
Czas edycji: 2009-07-05 o 13:48
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-05, 14:00   #87
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

nie, to co innego i traktowane jest w osobnej kategorii
Cytat:
Bezpłodność lub niedobór pożycia seksualnego, związana jest bezpośrednio z pożyciem seksualnym małżonków i ma istotny wpływ na zachowanie więzi pomiędzy małżonkami. Brak lub istotne ograniczenia w pożyciu seksualnym małżonków może wynikać z wielu przyczyn, np. choroby (impotencja) lub z okoliczności natury psychicznej np. homoseksualizm i może stanowić podstawę do orzeczenia rozpadu małżeństwa. Znane są przypadki, że małżonkowie głęboko odczuwają brak potomstwa, a jednak nie powoduje to rozkładu.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-05, 14:19   #88
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Ja tam nawet nie zwracam uwagi na te wymysly kosciola na temat seksu przedmalzenskiego, antykoncepcji, rozwodow, bo to jest niesprawiedliwe. Niech piekni ksieza popatrza na siebie, bo tacy wspaniali sa, a maja kochanice, wieczne romase, pedofilia sie wsrod nich szerzy, nie miluja blizniego (np. targaja dzieci w szkole za ucho, wyrzucaja zeszyty, mi kiedys odmowiono spowiedzi, bo ksiaz spieszyl sie na obiad...)!!! Co do celibatu, to nie wierze w to, bo czy facet (a ksiadz to jest facet, przeciez) wytrzyma bez seksu kilkanascie lat?! jak nie z jakas babą, to sam, rozmawialam z kims i wlasnie tak mi powiedzial, zgadzam sie z nim w 100%
Byliczka- zgadzam sie z Toba również
Jesli juz zeszlismy na temat ksiezy to sasiad mojej babci zostal ksiedzem jakies 10 lat temu. Ma 2 dzieci i wie o tym nie tylko moja babcia ale jeszcze kilku sasiadow z jej ulicy. Pewnie by wylecial z parafii ale nie jest glupi i wybral sobie parafie 200km od domu wiec nie maja sie tam jak dowiedziec.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 00:01   #89
Vallentina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 490
Dot.: Bez rozgrzeszenia?

Ja nie rozumiem, jak mozna żałować, że się kogoś kocha i uprawia z nim seks (co jest jak najbardzieiej naturalne, wiążące). Albo jak można się spowiadać z tego, że się stosuje antykoncepcję, bo nie chce się dziecka/ nie można mieć dziecka / wiele innych ważnych powodów?

Nie jestem katoliczką, właśnie dlatego, że nie wierzę w to, co KK głosi. Na dodatek nie chcę być, bo nie zamierzam wyznawać wiary, która zabrania mi robic czegoś, co jest dla mnie naturalne, czy czegokolwiek, co jest dla mnie dobre (niektóre kobiety leczą się hormonalnie).

Polecam też http://wiadomosci.onet.pl/1511276,24...,kioskart.html

Pojawiają się głosy katolików, że antykoncepcję można by czasem dopuścić. Na przykład w sytuacji, gdy jedno z małżonków jest zarażone wirusem HIV i któreś z nich jest niepłodne. Skoro akt wyklucza przekazanie życia, nie można by użyć prezerwatywy?

W tym przypadku kondom jest tak samo skuteczny, jak przy zapobieganiu ciąży. Nikt odpowiedzialny nie powie takiej osobie: stosuj, to się nie zarazisz. Gdy ktoś zarazi się, bo uwierzył reklamie Durexa, powie: zapomniałem, że reklama nie zawsze mówi prawdę. Gdyby poleci mu ją Kościół, będzie miał do niego duże pretensje, że go oszukał. Może być tak, że jedni zarażą się przy pierwszym stosunku, inni dopiero po 5 latach. To jest dopiero ruletka.

Czyli tacy małżonkowie powinni powstrzymywać się od współżycia?

Co mamy ludziom poradzić? Różne choroby nas spotykają i trzeba nauczyć się z nimi żyć.
Pojawiają się głosy katolików, że antykoncepcję można by czasem dopuścić. Na przykład w sytuacji, gdy jedno z małżonków jest zarażone wirusem HIV i któreś z nich jest niepłodne. Skoro akt wyklucza przekazanie życia, nie można by użyć prezerwatywy?

W tym przypadku kondom jest tak samo skuteczny, jak przy zapobieganiu ciąży. Nikt odpowiedzialny nie powie takiej osobie: stosuj, to się nie zarazisz. Gdy ktoś zarazi się, bo uwierzył reklamie Durexa, powie: zapomniałem, że reklama nie zawsze mówi prawdę. Gdyby poleci mu ją Kościół, będzie miał do niego duże pretensje, że go oszukał. Może być tak, że jedni zarażą się przy pierwszym stosunku, inni dopiero po 5 latach. To jest dopiero ruletka.

Czyli tacy małżonkowie powinni powstrzymywać się od współżycia?

Co mamy ludziom poradzić? Różne choroby nas spotykają i trzeba nauczyć się z nimi żyć.
Vallentina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.