pogrzeb

[Kota]

Napisane przez piroksena

No, w sumie... my tu prosto z epoki Zofii Nałkowskiej lub - co gorsza - Emilii Orzeszkowej trafiłyśmy....

Ja to już chyba w ogóle zaprzeszłość. Jeszcze przed Orzeszkową

Ale-tutaj już abstrahuję od tego, z jakiej epoki pochodzimy- lubię takie wątki. Przynajmniej mogę sobie coś więcej przeczytać. I czegoś więcej się dowiedzieć- o Przedmówczyniach.

[och]

Napisane przez Mitsouko

Ależ oczywiście, że większości, perfumy kojarzą się ze zbytkiem, luksusem, próżnością i uwodzeniem. To tylko nam, uczestniczkom tego forum wydawać się to może stereotypem, ale przecież nie jesteśmy grupą reprezentatywną, a tylko raczej "wyjątkiem regułę potwierdzającym".

Racja
Do perfum mam podejscie takie, jak inne uczestniczki tego forum, ale na czas pogrzebu jestem skłonna zrezygnować z obowiązku pachnienia czymś. Dla zmarłego, dla siebie i dla innych, bo uważam, że tak będzie najlepiej.

Napisane przez piroksena

No, w sumie... my tu prosto z epoki Zofii Nałkowskiej lub - co gorsza - Elizy Orzeszkowej trafiłyśmy....

Ja się czuję nawet jak Mickiewicz
Na tym wątku dotarło do mnie jak bardzo staroświeckie mam podejście do pogrzebu

[piroksena]

Napisane przez Kota

Ja to już chyba w ogóle zaprzeszłość. Jeszcze przed Orzeszkową

Ale-tutaj już abstrahuję od tego, z jakiej epoki pochodzimy- lubię takie wątki. Przynajmniej mogę sobie coś więcej przeczytać. I czegoś więcej się dowiedzieć- o Przedmówczyniach.

Właśnie, właśnie. Pomijając już tę wstydliwą kwestię że czekoladę to znałam tylko z widzenia z pańskiego dworu a flakon perfum to dla mnie do dziś synonim próżniaczej klasy panującej, ja też uwielbiam takie wątki

[Mitsouko]

Napisane przez southie

Jestem szczerze zdziwiona. W moim otoczeniu perfumują się wszyscy. Za dziwne uznane byłoby nie używanie perfum a nie odwrotnie. Nie mówię tu o miłości do zapachów, czy kupowania tych z najwyższej półki, natomiast posiadanie chociaż tego jednego, czy dwóch flakonów jest zupełnie naturalne.

Chociaż jak dłużej się nad tym zastanowic może wynika to z tego, że moje pokolenie wychowywało się już w tych ''lepszych'' czasach, gdzie dostęp do tych onegdaj artykułów luksusowych jest powszechny(?)

Na pewno w ostatnich latach perfumy się upowszechniły, bardziej zdemokratyzowały, to jasne, ale nie zmieniły się asocjacje z nimi związane - nadal dla większości są synonimem luksusu, próżności, zalotności itp.

[Kota]

Napisane przez piroksena

Właśnie, właśnie. Pomijając już tę wstydliwą kwestię że czekoladę to znałam tylko z widzenia z pańskiego dworu a flakon perfum to dla mnie do dziś synonim próżniaczej klasy panującej, ja też uwielbiam takie wątki

Przypomniała mi się opowieść mojego dziadka- przed wojną mieszkał jako mlody chłopak na wsi, opowiadał, jak z kolegą poszli do dworskiej szklarni, gdzie rosły pomidory, zerwali, ugryźli i ze wstrętem wypluli, wyśmiewając dziedziców, że jedzą coś tak paskudnego.
Po czym dziadek przeprowadził sie do Warszawy, gdzie zyskał dużo na polorze...

[taka taka]

Napisane przez och

Racja
Do perfum mam podejscie takie, jak inne uczestniczki tego forum, ale na czas pogrzebu jestem skłonna zrezygnować z obowiązku pachnienia czymś. Dla zmarłego, dla siebie i dla innych, bo uważam, że tak będzie najlepiej.

mimo tego, że do perfum mam stosunek specjalny , wydaje mi się mało istotne, czy ktoś będzie pachniał podczas pogrzebu, czy nie
oraz to czy wybór perfum na tę smutną uroczystość ma dla niego znczenie, czy nie
... i w związku z tym się udzielam w tym wątku

a wszystko po to, żeby Kota się mogła o mnie czegoś dowiedzieć

Napisane przez Kota

Ale-tutaj już abstrahuję od tego, z jakiej epoki pochodzimy- lubię takie wątki. Przynajmniej mogę sobie coś więcej przeczytać. I czegoś więcej się dowiedzieć- o Przedmówczyniach.

[Kota]

Napisane przez taka taka

mimo tego, że do perfum mam stosunek specjalny , wydaje mi się mało istotne, czy ktoś będzie pachniał podczas pogrzebu, czy nie
oraz to czy wybór perfum na tę smutną uroczystość ma dla niego znczenie, czy nie
... i w związku z tym się udzielam w tym wątku

a wszystko po to, żeby Kota się mogła o mnie czegoś dowiedzieć

Niemożliwa Takulo.

[southie]

Zostałam źle zrozumiana Te strzaly ironii ugodziły mnie prosto w serce Pisząc o ''swoim pokoleniu'' mialam na myśli 20latków, którzy to nie mogą wiedziec z autopsji o kolejkach za komuny i żywności na kartki, kiedy to nawet podstawowe produkty byly trudne do zdobycia i czlowiek nie zawracal sobie glowy perfumami My od razu mieliśmy allegro, co znacznie ułatwiło zdobywanie perfum i niejako upowszechniło je.
Same panie w niejednym wątku pisały o tym jak to kiedyś dostępne były w Polsce głównie perfumy "Byc może"

A przez ''lepsze czasy'' miałam na myśli czasy po komunie, stąd ujęłam to w cudzysłowie, bo nie dla wszystkich to lepsze

Ale żeby od razu mi tu z Elizą Orzeszkową ... nudaaa.
To ja już wolałabym się czuc jak Mickiewicz, ach ten romantyzm

[ROZ-ter-KA]

Pogrzeb to ceremonoa , w ktorej żegnamy zmarłego, modlitwą pomagamy jego duszy przejść do innego świata. Do tego potrzebne jest skupienie, dlatego zapach uzyty na tą okazję nie powinien rozpraszać ani osoby , ktora go uzyla, ani innych osób.
Mysle, że dwa psiki 5th Avenue będą stosowne.

Napisane przez JOANNA16

nie dziw się takiej reakcji...

wątek moim zdaniem jest "dziwny" ... bo perfumy różnie się rozwijają na ciele i na każdym z Nas pachną inaczej..
popsikaj się taką perfumą jaką chcesz,ja napewno wybrałabym jakąś o delikatnym zapachu

1.Wątek nie jest dziwny, jest na forum perfumy czyli we właściwym miejscu. Tu, gdzie zapach jest dla użytkowniczek czymś bardzo istotnym. Nieodłącznym elementem każdego dnia w roku, a więc i dni szczegolnych, zarówno tych smutnych jak i radosnych.

2.Nie ma w polskim języku słowa perfuma poprawna forma to perfumy.

Napisane przez JOANNA16

każdy ma swoje zdanie i już

Problem w tym , ze załozycielka zapytała o konkretną radę , a nie o wyrażanie zdania na temat jej dylematu.

[Maja102]

Napisane przez Kaninen

jn007 prosze pamietaj o jednym - jezeli wybierzesz jeden z tych perfum na pogrzeb, to jest prawdopodobienstwo, ze juz zawsze bedziesz je kojarzyc z ta wlasnie smutna uroczystoscia. Pisze to z wlasnego doswiadczenia.

na pewno pasuje tu cos sokojnego - 5th albo eternity (chociaż ta nazwa.... )Byle nie słodkości i intensywne kwiatki.
Co do kojarzenia uroczystości z zapachem... wszystko zalezy, czy ktoś ma takowe skojarzenia i na czyj pogrzeb się wybiera - jeśli kogoś bliskiego, to na pewno wszystkie wrażenia wyryją mu się w pamieci...
Sama byłam w sobotę na pogrzebie sąsiada - psiknęłam się raz lekko Incandessence (ulotny, więc nie drażnił ludzi w ciasnej kaplicy i jego ciepło pasuje mi do takich deszczowych dni)

[JOANNA16]

ROZ-ter-KA
pisze "perfumy" więc o co biega? zresztą choćby nawet to każdy może się pomylić!

[Shiim]

co sie teraz dzieje...
nikt cie na pogrzebie nie bedzie wachac, uwierz mi.
lepiej skup sie na ostatnim pożegnaniu...
żebym miał tylko takie błahe problemy

[siarka40]

Napisane przez Shiim

co sie teraz dzieje...
nikt cie na pogrzebie nie bedzie wachac, uwierz mi.
lepiej skup sie na ostatnim pożegnaniu...
żebym miał tylko takie błahe problemy

rany, juz byscie mogli zejsc z dziewczyny... owszem, moe nie jest to najszczesliwszy watek, ale naprawde, kilka rownie trafionych od reki wymienie zreszta, jak slusznie zauwazyla autorka, nie prosila ona o ocene tego czy wypada pachniec w dzien pogrzebu (a moze stworzmy taki watek?), a jedynie prosila o pomoc w wyborze ktoregos z dostepnych jej zapachow. zreszta, jakby sie glebiej zastanowic, to rzeczywiscie, lepiej sie zorientowac czym pachniec w takim dniu, bo perfumeryjne trucie wowczas otoczenia jest gorszym faux pas nizli niestosowne dopasowanie zapachu do jakze ulubionych przeze mnie okazji typu Swieta

[Kamilka24]

wpis trolla - usunięty

[Aggis]

Napisane przez Kamilka24

.....:O ......... jestes pewnie jedna z tych slodkich laleczek, nie no nie moge.....czy mozesz napisac ile masz lat?? szczerze co odpowiem? mozesz sie wysmarowac nawet odchodami - i tak nikt na to w taki dzien nie bedzie zwracal na to uwagi..idziesz na pogrzeb dzieczyno a nie na impreze, zal mi takich panienek

Po tego typu postach chyba lepiej by było zamknąć ten wątek

Nie rozumiem czegoś takiego jak ten post powyżej... każdy przeżywa po swojemu, ja w temacie nie widzę nic niestosownego. Autorko - trzymaj się ciepło

[Kamilka24]

Napisane przez Aggis

Po tego typu postach chyba lepiej by było zamknąć ten wątek

Nie rozumiem czegoś takiego jak ten post powyżej... każdy przeżywa po swojemu, ja w temacie nie widzę nic niestosownego. Autorko - trzymaj się ciepło

tak bo przezywam smierć mojego męza oraz matki i mnie krew zalewa czytając tego typu wątki, poprostu smiech na sali

[jn007]

Kamilko24- nie wiem w jaki sposób przeżywasz, skoro jeszcze masz czas i ochotę pluć jadem na innych, jak również siedzieć na Wizażu. Kondolencje

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Kamilka24

.....:O ......... jestes pewnie jedna z tych slodkich laleczek, nie no nie moge.....czy mozesz napisac ile masz lat?? szczerze co odpowiem? mozesz sie wysmarowac nawet odchodami - i tak nikt na to w taki dzien nie bedzie zwracal na to uwagi..idziesz na pogrzeb dzieczyno a nie na impreze, zal mi takich panienek

Napisane przez Kamilka24

tak bo przezywam smierć mojego męza oraz matki i mnie krew zalewa czytając tego typu wątki, poprostu smiech na sali

Pewnie, a w wolnym czasie wesoło piwkujesz jak wynika z Twojego podpisu .
Ale zapewne alkoholizowanie się jest bardziej stosowne na czas żałoby niż perfumowanie .
Biorąc pod uwagę poziom twojej pierwszej wypowiedzi , piwka było chyba dużo.

[tulipanka]

autorka obraźliwego komentarza została już ukarana. jeśli chcecie, żeby wątek skończył się zamknięciem, to dalej wchodźcie z Nią w dyskusję. jednak z moderatorskiego stołka proszę o powrót do rozmowy na poziomie i nieodnoszenie się do postów autorstwa Kamilki24.
z góry dziękuję za zrealizowanie mojej prośby.

[siarka40]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Pewnie, a w wolnym czasie wesoło piwkujesz jak wynika z Twojego podpisu .
Ale zapewne alkoholizowanie się jest bardziej stosowne na czas żałoby niż perfumowanie .
Biorąc pod uwagę poziom twojej pierwszej wypowiedzi , piwka było chyba dużo.

(swoja droga, ROZ-ter-KO, ostatnimi czasy co rusz zgadzam sie z Twoimi czesto zwiezlymi, ale madrymi i rzeczowymi wypowiedziami^^)

wyznam, ze pierwszy raz od mojego pobytu tutaj spotkalam sie na "Perfumach" z takim brakiem kultury

[Kamilka24]

Hej dziewczyny, szczerze powiem ze napwet nie wiedziałam o co chodzi poniewaz weszłam dzis na forum , patrze: pkt karne ( a ja wczoraj o tej porze byłam na badniach ) , wiec wynika z tego ze ktoś musiał znac moje hasło i wypisywac głupoty. Podejrzewam oto tez mojego kuzyna, bo wchodząc na forum jestem juz zalogowana i może to on wypisywał. Trudno już nie bede pisała do Szefowej forum o odebranie mi tych punktów, ale chciałam przeposic za to że powstał tu taki zamęt, naprawde zrobiło mi sie głupio. Werszłam tez inne wątki które niby pisałam - poprostu porazka. Dlatego przepraszam ale to naprawde nie ja pisałam , ja w zyciu nigdy czegos takiego bym nie wypisywała...

[danaida]

Napisane przez och

To zalezy czyj pogrzeb..
Szczerze-to ja w tym momencie miałabym większe zmartwienia niż wybieranie zapachu...Ostatecznie, jeżeli już przyszłoby mi do glowy coś na temat perfum na tą okazję-po prostu bym nie użyła niczego, wyrażając w ten sposób uszanowanie dla osoby zmarłej i otoczenia. Bo ja dziwnie bym się poczuła czując na kimś bardzo bliskim zmarłego jakiś zapach, to by znaczylo, że myślał w tym momencie o bardzo błahych i przyziemnych sprawach takich jak np."czym pachnieć dziś?" i byłoby to dla mnie niesmakiem w chwili pogrzebu. Oczywiście wszystko zalezy od stopnia pokrewieństwa, jeżeli to jakaś bardzo daleka rodzina lub daleki znajomy to też co innego...
Poza tym tego wątku nie stawiałabym na równi z wątkami "czym pachneisz w Święta czy Sylwestra" bo to zupełnie inna "okazja". I nie mówię, że smierć jest tematem tabu, ale uważam, żę są pewne granice, których nie należy przekraczać.
Ale zaznaczam, żę to tylko moje zdanie, jak ja bym postapiła i co myslę. Proszę się na mnie nie rzucać za to

Och, Twoje słowa są mi bliskie. I tez nie uważam, by temat pogrzebu miał taki sam ciężar gatunkowy jak wesele czy święta. Kiedy umierały ukochane przeze mnie osoby bez których wcześniej nie wyobrażałam sobie życia to mój świat się rozsypywał i niewiele pamiętałam z pogrzebu. Żadnych twarzy tylko dotyk i ręce ludzi składających kondolencje. Nie pamiętałam żeby jeść, żeby zrobić makijaż, choć w normalnych okolicznościach o nim nie zapominam, wiec i o perfumach tez nie myślałam. W tym miejscu proszę o to, aby pamiętać, ze osoby, które przeżyły śmierć ukochanego człowieka mogą nie mieć takiego dystansu do śmierci i reagować (szokiem, konsternacja) na taki temat wątku. W takim odrętwieniu emocjonalnym nawet gdyby ktoś pachniał całym flakonikiem Lolity to i tak bym na to nie zwróciła uwagi. Jn007 przychylam się jednak do opinii, by wybrać zapach mniej ekspansywny. Nie polecam konkretnego, bo znam tylko te słodkie perfumy przez Ciebie wymienione. W kaplicy i tak jest mdlący zapach wieńców i zapalonych wielkich świec, więc słodka chmura perfum możne zemdlić. Akurat te spostrzeżenia zapachowe poczyniłam w przypadku pogrzebów, które choć były bolesnym doświadczeniem to nie tak dramatycznym jak dwa poprzednie, więc rejestrowałam inne bodźce. W przypadku pogrzebów, które mnie emocjonalnie mniej kosztują, bo więź ze zmarłym była słabsza w ogolę rezygnowałam z używania perfum. Jak już pisałam w kaplicy zapach wywraca żołądek, no i w moim odczuciu skoncentrowanie się na sobie jest nie na miejscu. Wiem, ze jestem przeczulona i pewnie dlatego staram się wczuć maksymalnie w uczucia innych - moze nawet na wyrost i niekiedy niepotrzebnie. Nie chce nikogo rozpraszać zapachem ani urazić niczyich uczuć w tak trudnym dniu. Jednak rozumiem, ze dla kogoś innego zapach możne być talizmanem, który pozwala utrzymać się na powierzchni normalności. Kazdy człowiek jest inny i ma rożne potrzeby i sposoby radzenia sobie z bólem. Ważne, by pamiętać o naszej odmienności i nie oceniać, nie osadzać, bo myślenie o drugiej osobie przez pryzmat własnego ja możne być zwodnicze. Mam nadzieje, ze moja wypowiedz nikogo nie dotknęła.

[kropka75]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Iść na pogrzeb i się martwić tym, że perfumy się słabo trzymają, ehh...

I tu się podpiszę...

Kilka miesięcy temu pochowałam najbliższych mi ludzi na świecie - oboje dziadków, jednego po drugim w 3 miesięcznym odstępie. Nie wiem czym pachniałam, nie wiem czy w ogóle pachniałam. Nie pamiętam. I nawet nie chcę.

Tępa jestem, nie rozumiem tematu...

Jak dla mnie nie ważne czym się wtedy pachnie, ważne żeby dyskretnie. Jeśli w ogóle się o tym przed pogrzebem myśli...

[Daffodilka]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Iść na pogrzeb i się martwić tym, że perfumy się słabo trzymają, ehh...

Napisane przez kropka75

I tu się podpiszę...

Kilka miesięcy temu pochowałam najbliższych mi ludzi na świecie - oboje dziadków, jednego po drugim w 3 miesięcznym odstępie. Nie wiem czym pachniałam, nie wiem czy w ogóle pachniałam. Nie pamiętam. I nawet nie chcę.

Tępa jestem, nie rozumiem tematu...

Jak dla mnie nie ważne czym się wtedy pachnie, ważne żeby dyskretnie. Jeśli w ogóle się o tym przed pogrzebem myśli...

Nie potrafiłabym nic więcej dodać - dziewczyny napisały już wszystko...
A z pogrzebu mojego Taty nie pamiętam prawie nic, jakby to wszystko działo się gdzieś poza mną...

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez ROZ-ter-KA

2.Nie ma w polskim języku słowa perfuma poprawna forma to perfumy.

W języku polskim jak najbardziej jest, aczkolwiek nie jest już stosowane
http://www.sjp.pl/perfuma


Kropko, przykro mi z powodu dziadków
Też bym niczym nie pachniała, bo to nie miałoby znaczenia, ani dla mnie, ani dla kochanej osoby która odeszła... a jedynie pewnie by drażniło otoczenie.

[siarka40]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

W języku polskim jak najbardziej jest, aczkolwiek nie jest już stosowane
http://www.sjp.pl/perfuma

oj, a myslalam, ze temat sie juz wyczerpal byl dawno temu^^

– jak mówić poprawnie, np. „Proszę mi pokazać ten perfum” czy „Proszę mi pokazać ta perfuma”?
Żeńska forma perfuma to regionalizm wschodni, nie aprobowany w słownikach poprawnej polszczyzny. Standardowa forma brzmi perfumy i jest używana tylko w liczbie mnogiej, np. „Proszę mi pokazać te perfumy”. Więcej o tym – zob. Mały słownik wyrazów kłopotliwych (PWN, 2003). — Mirosław Bańko, PWN

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez siarka40

oj, a myslalam, ze temat sie juz wyczerpal byl dawno temu^^

Siarko, twój cytat nie jest dowodem na to, że słowo nie występuje w języku polskim, bo jak mówić poprawnie to wiem, że oczywiście "perfumy"

[siarka40]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Siarko, twój cytat nie jest dowodem na to, że słowo nie występuje w języku polskim, bo jak mówić poprawnie to wiem, że oczywiście "perfumy"

Velvet, ale w ten sposob, jak Ty tlumaczysz byt "perfumy", mozna wszystko wyjasnic, nawet najgorszy blad jezykowy owszem, slowo "perfuma" funkcjonuje w jezyku polskim - i bedzie funkcjonowac dopoty, dopoki choc jedna osoba bedzie sie nim poslugiwala - co jednak nie sanuje owej perfumy i nie osadza jej w slownikach jezyka polskiego. na tej samej zasadzie moge bronic czasownika "stojałam" - slyszalam pare osob tak mowiacych (...). a Ty, zdaje sie, zacytowalas tzw. slownik alternatywny, znany mi z gry"Literaki" - w tego typu grach dozwolone jest o wiele wiecej slow, ktore nie istnieja w poprawnej polszczyznie, cos wiem o tym, gdyz nie raz i nie dwa oddalam przez to ruch

[Velvet Acid Kitty]

Telimena otwiera petersburskie składy,
Dobywa flaszki perfum, słoiki pomady,
Pokrapia Zosię wkoło wyborną p e r f u m ą
(Woń napełniła izbę), włos namaszcza gumą.

Chyba każdy domyśli się skąd ten cytat. Już w pierwszym poście odnośnie tego zagadnienia napisałam, że słowo wywodzi się ze staropolszczyzny (co za tym idzie - istnieje w języku polskim), więc Siarko - gdybyś chociaż weszła w linka, wiedziałabyś o co mi chodzi

To tyle na ten temat

[siarka40]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Chyba każdy domyśli się skąd ten cytat. Już w pierwszym poście odnośnie tego zagadnienia napisałam, że słowo wywodzi się ze staropolszczyzny (co za tym idzie - istnieje w języku polskim), więc Siarko - gdybyś chociaż weszła w linka, wiedziałabyś o co mi chodzi

no, tak sie sklada, ze weszlam w linka - zreszta przeciez o tym pisalam - ze zalinkowalas slownik alternatywny
kiedys pisano "historja" - uznalabys te formę za dopuszczalna dzis?

i jaka mialby racje bytu ten watek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=67734
jesli mialabys racje?