![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
O wow watek o mnie-bede sledzic-moze sie zmotywuje bardziej do dzialania
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Raczkowanie
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
A wiecie co ja mam najgorsze?
Po pierwsze nie potrafię wstawać wcześnie rano. Np. Dziś wczoraj ambitnie nastawiłam sobie budzik na 8.00 (kładłam się o 1:00), miałam zamiar wstać o 8:30 (pół godziny wczesniej bo muszę lekarstwa wypić wcześniej, po które muszę się rusyć do lodówki). Obudziłam sie rano sama koło 6:00 i przestawiłam budzik na 8:30 (chociaż celowo wieczorem dałam go na drugi koniec pokoju). Jak mnie ten budzik obudził to dopiero po 10 minutach ruszyłam się po to lekarstwo i spowrotem do łóżka, Później co pół godziny przestawiałam budzik i dopiero o 10:30 się ruszyłam już na stałe... Massakra , a potem się dziwię, że na nic czasu nie mam... A po drugie z motywacją to mam tak, że wieczorem to mam ochotę robić masę rzeczy, Wszystko: posprzątam, pouczę się, zrobię pranie, upiekę ciasto, ale że jest późno no to nie bardzo (bo raz, że wszyscy śpią, a dwa że zwyczajnie mi też się chce spać). Więc zasypiam z ogromną chęcią zrobienia masy rzeczy i motywacją do zrobienia tego ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Z tym wstawaniem to problem widzę masowy ; )
Ja też dzisiaj miałam wstać o 8:00. Wczoraj nastawiłam budzik ale dzisiaj rano go wyłączyłam i poszłam spać dalej. Dość tego! ![]() Matko, do 12 to ja mogłam TYLE rzeczy zrobić! Wczoraj miałam ogromna motywacje zeby zaczac dobrze dzien a tu co? Po poludniu wstalam : /
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 15
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Świetny wątek !! Po mimo, że raczej należę do tych "śledzących i podglądających" postawiłam się odezwać i dodać coś od siebie, ponieważ temat jest "bliski memu sercu".
Mnie przede wszystkim motywują ludzie ambitni, pozytywni, energiczni i pełni wiary w swoje przedsięwzięcia. Niestety moje otoczenie to głównie tak zwani "podcinacze skrzydeł". Osób o niesamowitej chęci do życia i takich, którzy potrafią trzymać dyscyplinę oraz systematycznie dążyć do obranych przez siebie celów - choćby stosując metodę krok po kroku - mogę policzyć na palcach jednej ręki ![]() oczywiście skrycie takie osoby podziwiam, wiem jaki wysiłek trzeba włożyć w podtrzymywanie wewnętrznej dyscypliny, którą ktoś sobie z góry narzucił. Nie ukrywam, że mam momenty w których towarzyszy mi pełno zapału i chęci do bardzo wielu rzeczy, niestety jest to stan krótkotrwały i co ważne nie zdarza się często ![]() Mogłabym przytoczyć szereg sytuacji, kiedy to obiecywałam sobie, że "to już ostatni raz", po czym za jakiś czas przydarzało mi się to samo. Prace na zaliczenie zaczynałam pisać dopiero dzień lub w wieczór poprzedzający termin oddania - "bo nie mogłam się zebrać wcześniej". Pracy licencjackiej też nie napisałam na czas, bo mój przeważający argument brzmiał "jeszcze jest czas", co w konsekwencji zmusiło mnie do przesunięcia terminu obrony, a potem - oczywiście - żałowałam i biłam się w pierś, że więcej do takiego stanu rzeczy nie dopuszczę. Dietę od kilu miesięcy zaczynam "od jutra". Języka angielskiego regularnie uczę się już od przeszło 1,5 roku - oczywiście gdybym tego nie przekładała na później. Również nader często zdarza mi się mieć wieczorne przypływ energii, kiedy mogłabym sprzątać, prać, prasować, uczyć się angielskiego, ćwiczyć etc. ale zazwyczaj postanawiam (to słowo już całkowicie straciło wiarygodne znaczenie w mych ustach ![]() Mogę się jedynie pochwalić faktem, że zmobilizowałam się do założenia aparatu ortodontycznego na zęby (z rocznym opóźnieniem, bo przekładałam wciąż na później), na co moja koleżanka z pracy stwierdziła dzisiaj demobilizująco - "Ty to masz problemy". Może i nie mam poważnej wady zgryzu, ale skoro chciałam zainwestować w swoje zęby to nie znaczy, że trzeba mnie od razu sprowadzać do parteru. Nie ma jak to rasowy podcinacz skrzydeł ![]() Dziewczyny musimy jakoś uczyć się gonić tego wewnętrznego leniuszka, który w Nas siedzi !!
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
dziewczyny, macie jakies piosenki które dodają Wam motywacji (do jakiegokolwiek działania). Wpisujcie
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() u mnie "podcinaczem skrzydeł" jest rodzina (przykro mi to mowic). Moi rodzice nie sa optymistyczni i po prostu nic im sie nie chce, nie pozwalaja mi na wiele rzeczy, wg. nich nic nie ma sensu.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z nad morza :P
Wiadomości: 121
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Cytat:
Mnie ostatnio motywuje wszystko. Osiągnęłam upragniony cel, dostałam się na wymarzoną uczelnie, zdobyłam pieniądze na utrzymanie i teraz nawet potrafię się zmusic do nadrabiania zaleglości. Nawet od tygodnie cwicze regularnie ![]()
__________________
Studentka^^ ![]() ![]() Cele: -> zapomnieć o nim -> zacząć nowe życie -> być szczęśliwą ![]() "Nie ma gorszych słów Od zostańmy przyjaciółmi I nie ma gorszych przekleństw Od zapewnień: lubię cię" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Cytat:
Już pisałam ![]() poza tym Ira - Mocny Marek Grechuta - Dni, których nie znamy Bee Gees - How Deep Is Your Love Tina Turner - You're simply the best Survivor - Eye of the tiger |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
hej
![]() weszlam na watek o codziennym zyciu wizazanek, fajnie tak sobie poczytac i troszeczke humor mi sie poprawil.
__________________
studia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Cytat:
To ten wątek podchodzi pod codzienne życie, ale zdemotywowanych Wizażanek... Ja dziś od 7:15 przestawiałam budzik i wstałam o 11!!! ![]() A w pracy przeglądam blogi i coraz poważniej myślę o założeniu takowego (mobilizacyjnego)... czuję się okropnie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Cytat:
a poda mi ktoś linka do wątku, bo mi wyszukiwarka tylko wątek o codziennych jadłospisach wizazanek wypluła ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z komputera
Wiadomości: 278
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Cytat:
Za nic się nie mogę zabrać, kompletnie do niczego nie mogę się zmusić. I też cały czas coś >postanawiam< i nie dotrzymuję danego sobie słowa. Najgorsze jest to, że już dostałam po czterech literach z własnej winy i powinno mnie to czegoś nauczyć a ja dalej stoję w miejscu zamiast iść do przodu... Mam się uczyć matematyki a siedzę cały dzień na Wizażu... No po prostu kicha. Koniecznie trzeba się zmobilizować. Tak sobie myślę, że najlepszym mobilizatorem dla mnie jest fakt, że czas przecieka mi między palcami, mój czas, moje życie marnuje się. Nie rozwijam się bo jak człowiek może się rozwijać wciąż przeglądając fora internetowe? To już lepiej byłoby książkę w tym czasie poczytać. A poza tym czy nie fajnie byłoby przeżyć to życie po swojemu? Tak żeby mieć nad nim konkretną władzę? Nie obijać się, walczyć z lenistwem, poszerzać swoje horyzonty, uczyć się, poznawać nowych ludzi a nie spać do 12. a potem pełzać po domu w piżamie robiąc n-tą herbatę. Przecież mając na horyzoncie jakąś pracę do zrobienia nie możemy się tak NAPRAWDĘ zrelaksować, cały czas mamy przed oczami to co powinnyśmy zrobić a przekładamy to na później. To nie jest odpoczynek w pełnym tego słowa znaczeniu więc po co tracić czas na robienie czegoś na pół gwizdka? Lepiej zrobić najpierw porządnie obowiązki a potem porządnie wyspać się czy poczytać forum z czystym sumieniem. Powiedziałam co wiedziałam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Ehhh... No ja jestem pewna, że jest mnóstwo osób z "identycznymi" historiami, ale jaki jest sens się nad sobą użalać...? Kobitki - musimy coś z tym zrobić
![]() Motywacja, mobilizacja, inspiracja, sado maso tez można (jak Zgredek w Harrym Potterze, czytałyście?) nie wstanę rano? 5 razy łbem o ścianę. Nie nauczę się? Żelazkiem po łapach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Raczkowanie
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
A co mi tam: podbijam
![]() Edytowane przez Coma_ Czas edycji: 2009-08-29 o 22:37 Powód: dopisek |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
No to ja już mogę odpowiedzieć. Skąd biorę motywację? Od dwóch dni z mojego dopiero co założonego bloga motywacyjnego
![]() Gdyby któraś z was się zdecydowała... chętnie wymienię się adresem. Może z czasem przerodzi się to w grupę wsparcia jak przy odchudzaniu. Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 352
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Oł, fajny wątek. Szkoła się zaczyna, potrzeba mi wieele motywacji
![]()
__________________
Dbam o siebie!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Znacie jakieś "blogi motywacyjne"?
![]() Bo nie natknęłam się jeszcze na takowe... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Aaa już wiem co mi daje największego kopa!!
PŁACZ... kiedy już dojdzie do ostateczności czyli do płaczu, to trwa on długo i intensywnie (po 25 minutach płakania czułam się jak po dwóch wfach pod rząd ![]() Potem czuję się żałośnie i chce sobie nadrobic, udowadniac sobie ze moge co zapragne i to trwa kilka godzin/ dzień. Wtedy mam motywacje za dwóch .
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Wątek dla mnie.
Czasem myślę o sobie jako o wiecznie zblazowanej, narzekającej i nieszczęśliwej mimo braku problemów... Nic mi się nie chce, no może niezupełnie nic. Praca: tu nie ma problemu, motywuje mnie chęć uzyskania jakiegoś prestiżu. Sprzątanie, gotowanie: uff kiepsko, rozpieścił mnie TŻ. Muszę się postarać bardziej ![]() Nauka, dokształcanie się: jest ok, ale brak mi systematyczności, mam okresy zwątpienia. A najbardziej potrzebuję motywacji do uśmiechu, optymizmu, umiejętności docenienia tego co mam. Tego najbardziej mi potrzeba. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Cytat:
http://jestem-odpowiedzialna.blog.on...-31,index.html polecam zacząć czytanie od początku (tam jest podane co chce osiągnąć) no i drugi blog założyłam ja ![]() Polecam zakładanie swoich ![]() Edytowane przez Coma_ Czas edycji: 2009-08-31 o 12:50 Powód: literówka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miejska dżungla
Wiadomości: 566
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
U mnie pogoda lekko jesienna idealna do snucia się po domu. Wypisałam dziś listę rzeczy do załatwienia i bede walczyc. Najgorsza walka to prawko kolejny juz raz (a robie oczywiscie od kilku lat) najgorsze że jak jestem cała zmobilizowana to i tak zjada mnie stres i oblewam. Ale nieważne, w końcu zdam.
Moja mobilizacja? Zdam i nigdy więcej nie bedę miala tego cholernego egzaminu przed sobą. No i szukam pracy, potrzebuje zapchac sobie grafik, zeby cieszyc się małymi przyjemnosciami. Nie ma co biadolic, trzeba miec rzeczy do zrobienia, które nie zależą od nas ( wybierz sobie godzinę na którą chcesz isc na siłownię - eee nie ide wcale). Tylko od tej do tej, jestem tu, potem tam i jeszcze mam do zrobienia to i to i to. I robię....a reszte czasu bumeluję. Na razie się sprawdza. Motywacji do uśmiechu i do optymizmu za dużej nie ma. Ale damy radę. Jak my nie damy, to kto da? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Odświeżam dość stary wątek, bo wyłapałam go w wyszukiwarce i bardzo mi się spodobał.
Mam obecnie podobny problem z motywacją, albo jak lepiej określiła to Oliath z samodyscypliną. Mam za dużo wolnego czasu i ciężko mi się zmusić do pewnych czynności (obecnie sprzątanie i prasowanie na bieżąco). Również moi znajomi są mało motywujący do rozwijania siebie i swoich pasji, jednak ciężko się od nich całkowicie odciąć, bo spotęgowana samotność przeraża. Jestem ciekawa dalszych losów założycielki wątki - Little miau miau?
__________________
Sly S A L I G I A blog |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Cytat:
![]() Również mam problem z dyscypliną, bo założeń mam wiele, baa nawet bardzo wiele. Motywuje mnie lista, zazwyczaj pod koniec tygodnia sporządzam w kalendarzyku takową i staram się wszystko z niej robić. Lub piszę na małych karteczkach rzeczy na dany dzień np. pozamiatać pokój, pomalować paznokcie, iść do apteki. I na mnie ten sposób nawet działa. Gorzej, jeśli rzecz dotyczy czegoś "większego" typu np. praca. Wiem, że powinnam, szukam, ale w sumie strasznie mi się nie chce. Wypadłam z rytmu i po prostu się rozleniwiłam, ale motywacją jest dla mnie wizyta w galerii, gdzie jest pełno ładnych bluzek, spodni, torebek.. I wtedy zawsze sobie mówię: muszę bardziej się spiąć!
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Każdy ma czasami problem z motywacją. Czasami po prostu potrzeba nam kopa. Osobiście uwielbiam czytać różne "złote myśli", motywujące cytaty. Czasami jedna dobrze wypowiedziana myśl jest w stanie zmienić nasz sposób postrzegania świata, patrzenia na innych ludzi, zainspirować nas. Osobiście polecam blog http://zmotywowaninamaxa.blogspo t.com
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 600
|
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?
Dla mnie najlepszą motywacją jest wyznaczenie sobie konkretnych celów. Np. w oszczędzaniu: nie potrafię oszczędzac na tzw. czarna godzinę, albo na zachcianki. Ale jak już na podróże (najlepiej już skonkretyzowane) jak najbardziej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:31.