|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
ola nie prawda az tacy starzy to nie jestescie
fakt po 25roku życia coraz ciężej jest zajść w ciążę, ale przeciez kobietki zachodza macie jeszcze sporo czasu i napewno bedziecie mieć dzidziusia wierze w to mocno i nie załamuj sie ![]() puny ja tak samo mam ze non stoop nas ktos pyta kiedy dzidzi i kiedy dzidzi. raz to nawet wujek pytał mojego M czy ze mna sypia.... staramy sie tyym nie przejmowac ale wiadomo zawsze sie robi przykro... u nas nikt nic nie wie, ale najblizsi nam nic nie dogadują, no moze czasami teść ale to sporadycznie, zaraz go teściowa ucisza i jest dobrze. Narazie nie chcemy nic nikomu mówic, jesli zaczniemy sie leczyć a zacznie sie przygadywanie to powiemy wprost, podobno jest wtedy lżej jakoś, przynajmniej tak piszą dziewczyny... U mnie wie tylko moja przyjacióka, no i pare kolezanek wie ze sie staramy juz długo, ale o tym ze dla nas to juz jets problem i myslimy o badaniu to nic nie wiedza... ciężko jesy to znosić, ale innego wyboru nie mamy chyba....
__________________
macocha19 |
|
|
|
|
#62 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Rodzina męża niewie i może i dobrze, bo pewnie były by głupie docinki z ich strony. Jak chcieliśmy wypisy ze szpitala żeby wiedzieć na co mój mąż chorował to usłyszałam od teściowej "A po co Ci to". Moim zdaniem chamstwo i koniec.
__________________
Mój karteczkowy wątek ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=209743 MADZIA.A WALCZY Z RAKIEM https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post13769865 http://www.nowakadriana.blog.interia.pl/ |
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
|
|
|
|
|
|
#64 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 146
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
witajcie po weekendzie! Dziewczyny ja na razie nie będę często pisać, bo właśnie zaczęłam dość absorbujący kurs i raczej nie mam czasu na internet, ale będę was podczytywać
Pozdrowionka
|
|
|
|
|
#65 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
ola80 nmzc
a wiesz chyba kazda z nas chciąłaby być młodsza oczywiście masz racje ze lepiej leczy sie młodszy organizm ale ja wierze ze u Was bedzie wszystko wporzadku trzymam moooooooooooocno kciuczki ![]() Puny to powodzeni na kursie, wycśnij jak najwiecej zniego tylko o nas nie zapomnij ja ide na "brzydule"
__________________
macocha19 |
|
|
|
|
#66 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Czekamy na telefon od lekarza kiedy na zabieg usunięcia żylaków u Tż bo już bym chciała być "po", wiedzieć co dalej. Też trzymam za Was żeby jak najszybciej udało wam sie zafasolkować. ---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ---------- Cytat:
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
Edytowane przez ola80 Czas edycji: 2009-09-15 o 09:29 |
||
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
Powodzenia w badaniach i w efektach dziewczyny!
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#68 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Jedynie mamy ksiązeczke zdrowia bo wypisy niewie gdzie dała.
Ja dziś dostałam @ więc zaczynam od nowa.
__________________
Mój karteczkowy wątek ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=209743 MADZIA.A WALCZY Z RAKIEM https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post13769865 http://www.nowakadriana.blog.interia.pl/ |
|
|
|
|
#69 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
witajcie Kobietki
![]() strasznie się cieszę, że tyle z Was się tu wypowiedziało i podzieliło swoimi problemami... my z mężulkiem byliśmy 8 września na pierwszej wizycie u prof. Jędrzejczaka w Poznaniu. Przyjmuje prywatnie, a i tak cała poczekalnia pełna. Myślałam, że tylko niektórzy mają problemy z poczęciem, ale teraz widzę jak bardzo się myliłam... na te słabe wyniki mojego męża profesor powiedzial, ze nie ma tragedii, bo jakieś tam plemniki się ruszają i szansa jest. Na wzmocnienie ruchu plemników mężuś dostał l-karnitynę 1000. Jak przeczytałam ulotkę, to koparka mi opadła, bo to jest na odchudzanie dla kobiet... ale jak ma pomóc to będę go tym karmić przez 2 m-ce 1tabl rano na czczo, tak jak kazał pan profesor, a potem wizyta kontrolna, badanie nasienia i moje badania. Oprócz l-karnityny daję mężowi tylko kwas foliowy 1tabl na noc i nic więcej mu nie daję, bo jak się dowiedziałam, te zachwalane prepararty czasem bardziej zaszkodzą niż pomogą... prof. Jędrzejczak wybadał mężulka jak tylko się dało, pytał o przebyte chroby itp. Obawialiśmy się żylaków (w rodzinie męża był taki przypadek), na szczęście zostały one wykluczone...jak wszelkie inne schorzenia. moja koleżanka nie mogła zajść w ciążę, lekarze spisali ją na straty, a właśnie się dowiedziałam, że maleństwo już w drodze... czasem to pomaga odbudować wiarę i nadzieję, że nam też może się udać... ściskam Was ciepluko kochane Kobietki |
|
|
|
|
#70 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
|
Cytat:
malenkaMagda21 no tak tez myslałam ze problemy z zajściem maja tylko nieliczni a tu jak weszłam na wizażek na wąte o tym własnie problemie to az mnie zatkało!! tyle tu dziewuszek z tym walsnei problem... mam do Ciebiepytanie: ile staraliście sie o bajbka póki nie trafiliście na badania?? My z moim M staramy sie juz 10 miesiecy niektorzy mowia zebgy czekac do roku ale jak czytam wypowiedzi dziewczyn to one lecza sie choc "tylko" np 6 mies sie starali.... jak było w Waszym przypadku jesli moge zapytac na pocieszenie powiem ze syt ajka opisąłas nie wyg;lada bardzo zle wiec pewnie za niedlugo za te dwa miechy przeniesiesz sie na wątek mamusiowy Oczywiście zgadazam sie z Toba wiara i nadzieja baaaaaaaaaardzo pomaga zycze powodzenia
__________________
macocha19 |
|
|
|
|
|
#71 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
U nas okazało się jednak że zylaki moja gin gada usuwać urolog usuwać a moj lekarz rodzinny powiedział że to niekoniecznie musi być przyczyna mój M twardo wycina i nie umie go przekonać żeby jeszcze szedł do androloga skonsultować może przyczyna jest gdzieś indziej. Mimo brzydkiej pogody miłego dnia
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#72 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 146
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cześć dziewczyny, jestem, niestety ze złymi (dla mnie) wieściami... Wczoraj odebraliśmy wyniki badania hormonów i od razu byliśmy na konsultacji u endokrynologa. Niestety bardzo wysoka prolaktyna (norma to max 17, mój mąż ma 36
), do tego podwyższone FSH i TSH Oznacza to miej więcej tyle, że hyperprolatynemia najprawdopodobniej powoduje brak plemników, a pozostałe hormony świadczą o niedoczynności tarczycy i przedwczesnemu wygasaniu czynności jąder Zapisał leki (Bromergon, Euthyrox) i witaminy (Salfazin), jeśli za 2 miesiące wynik badania nasienia będzie bez zmian, to nie będziemy się kwalifikować nawet na in vitro...Jedynym sposobem na "leczenie" będzie zastosowanie nasienia dawcy, co zdecydowanie oboje odrzucamy...Tak mi źle...Wiem że na powodzenie leczenia hormonalnego mamy bardzo małe szanse, lekarz kazał mieć nadzieję ale jednocześnie sugerował przygotownaie się na najgorsze ![]() Także trzymam za was kciuki kobietki, wy jeszcze macie przed sobą duże szanse w porównieniu do mnie... Tak z innej beczki, to chciałam sie z wami podzielić informacją (jeśli jesteście osobami wierzącymi), że planuje się uznać Papieża Jana Pawła II za patrona małżeństw bezpłodnych. Podobno za jego stawiennictwem dokonało się wiele niespodziewanych poczęć u osób, które przez lekarzy uznano ze osoby bez szans na potomstwo. Dla mnie to ciekawa informacja, nie słyszałam o tym wcześniej. Pozdrawiam Was cieplutko |
|
|
|
|
#73 | |||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: bardzo słabe plemniczki
Cytat:
macocha19 bardzo się cieszę, że się do mnie odezwałaś moja poprzednia lekerka mówiła, że wszystko jest ok, a jak się okazało nie mialam w ogóle jajeczkowania teraz lecze się clostilbegytem i na pękniecie jajeczka dostaję pregnyl. macocha19 jeśli pójdziesz do lekarza, to powiedz, że staracie się już dobre półtora roku, bo czasami nawet rok starań nie wystarczy, żeby lekarz skierował na dalsze badania. Jednak wszystko zależy od lekarza i jego podejścia do sprawy. Jeśli mogę Ci doradzić to polecam prywatne leczenie. Jest to trochę kosztowne, ale sama widzę, że jest zupełnie inne podejście do pacjenta. macocha19 mam nadzieję, że niedługo i na nas przyjdzie czas i będziemy mogły się wymienić doświadczeniami z pierwszych tygodni ciąży pozdrawiam Cię cieplutko---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ---------- Cytat:
witaj Ola80 no fakt długo mnie tu nie było, a to dlatego, że intensywnie zabrałam się za poszukiwanie pracy. Myślę, że jak będę miała codzienne zajęcie to nie będę tyle myśleć o naszym problemie... jesli chodzi o salfazin to mężuś brał go razem z ProMenen i selenem od pierwszego badania nasienia przez ok. 2 m-ce a potem było kolejne badanie, które było dużo gorsze od pierwszego. Mieliśmy oboje strasznego doła i wtedy zdecydowaliśmy się na prywatną wizytę u androloga Prof. Jędrzejczaka w Poznaniu. Po badaniu profesor stwierdził, że nie ma tragedii, bo plemników jest sporo, tylko są nieruchliwe i na to właśnie kazał mężowi brać przez 2 m-ce rano na czczo po 1 tabl. L-karnitynę 1000. Ona jest niby najlepsza na poprawę ruchliwości i budowy plemników. Nie kazał brać nic więcej, bo w niektórych przypadkach(jak mój mężuś) takie specyfiki mogą tylko zaszkodzić zamiast pomóc... jeśli chodzi o zylaki, to proponowałabym je od razu usunąć, bo po nich zwiększa się ilość i jakość nasienia. Sporo na ten temat czytałam i miałam nadzieję, że mój mąż będzie to miał i że jak mu to usuną to nasz problem zniknie. Niestety badanie nie wykazało ani żylaków, ani prostaty ani nic innego, a jego problem tkwi zupełnie gdzie indziej, czego nawet lekarz nam nie wyjaśnił, tylko dał tą l-karnitynę1000 i stwierdził, że to powinno dużo pomóc . Ola80 zrób wszystko, aby namówić męża na badanie u androloga. To przecież nie zaszkodzi, a może tylko pomóc ![]() pozdrawiam serdecznie ---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ---------- Cytat:
J eśli chodzi o naszego kochanego Jana Pawła II to wiem, że dzięki Niemu dokonało się wiele cudów i On jest jeszcze nadzieją... mam nadzieję, że zostanie "naszym" patronem i że nam pomoże...wyniki mogą się jescze poprawić! nie trać nadzieji i musisz wierzyć, że się uda! trzymam za Was mocno kciuki i czekam na dobre wieści z kolenych badań ![]() pozdrawiam |
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:34.



fakt po 25roku życia coraz ciężej jest zajść w ciążę, ale przeciez kobietki zachodza
staramy sie tyym nie przejmowac ale wiadomo zawsze sie robi przykro... u nas nikt nic nie wie, ale najblizsi nam nic nie dogadują, no moze czasami teść ale to sporadycznie, zaraz go teściowa ucisza i jest dobrze. Narazie nie chcemy nic nikomu mówic, jesli zaczniemy sie leczyć a zacznie sie przygadywanie to powiemy wprost, podobno jest wtedy lżej jakoś, przynajmniej tak piszą dziewczyny... U mnie wie tylko moja przyjacióka, no i pare kolezanek wie ze sie staramy juz długo, ale o tym ze dla nas to juz jets problem i myslimy o badaniu to nic nie wiedza... ciężko jesy to znosić, ale innego wyboru nie mamy chyba....




żeby jak najszybciej udało wam sie zafasolkować. 








teraz lecze się clostilbegytem i na pękniecie jajeczka dostaję pregnyl. macocha19 jeśli pójdziesz do lekarza, to powiedz, że staracie się już dobre półtora roku, bo czasami nawet rok starań nie wystarczy, żeby lekarz skierował na dalsze badania. Jednak wszystko zależy od lekarza i jego podejścia do sprawy. Jeśli mogę Ci doradzić to polecam prywatne leczenie. Jest to trochę kosztowne, ale sama widzę, że jest zupełnie inne podejście do pacjenta. macocha19 mam nadzieję, że niedługo i na nas przyjdzie czas i będziemy mogły się wymienić doświadczeniami z pierwszych tygodni ciąży
pozdrawiam Cię cieplutko
J eśli chodzi o naszego kochanego Jana Pawła II to wiem, że dzięki Niemu dokonało się wiele cudów i On jest jeszcze nadzieją... mam nadzieję, że zostanie "naszym" patronem i że nam pomoże...
