bardzo słabe plemniczki - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-12, 13:32   #61
macocha19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
Dot.: bardzo słabe plemniczki

ola nie prawda az tacy starzy to nie jestescie fakt po 25roku życia coraz ciężej jest zajść w ciążę, ale przeciez kobietki zachodza macie jeszcze sporo czasu i napewno bedziecie mieć dzidziusia wierze w to mocno i nie załamuj sie
puny ja tak samo mam ze non stoop nas ktos pyta kiedy dzidzi i kiedy dzidzi. raz to nawet wujek pytał mojego M czy ze mna sypia.... staramy sie tyym nie przejmowac ale wiadomo zawsze sie robi przykro... u nas nikt nic nie wie, ale najblizsi nam nic nie dogadują, no moze czasami teść ale to sporadycznie, zaraz go teściowa ucisza i jest dobrze. Narazie nie chcemy nic nikomu mówic, jesli zaczniemy sie leczyć a zacznie sie przygadywanie to powiemy wprost, podobno jest wtedy lżej jakoś, przynajmniej tak piszą dziewczyny... U mnie wie tylko moja przyjacióka, no i pare kolezanek wie ze sie staramy juz długo, ale o tym ze dla nas to juz jets problem i myslimy o badaniu to nic nie wiedza... ciężko jesy to znosić, ale innego wyboru nie mamy chyba....
__________________
macocha19
macocha19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 17:41   #62
biedronka19876
Rozeznanie
 
Avatar biedronka19876
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cytat:
Napisane przez Puny Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam do was pytanie. Czy mówicie o swoich staraniach lub problemach z płodnością bliskim/rodzinie/przyjaciołom? My na razie nie zdecydowaliśmy się powiedzieć nikomu, oględnie w sytuacji zaorientowana jest moje przyjaciółka. Ja byłabym nawet chętna powiedzieć co nieco (bez szczegółow) naszym rodzicom i rodzeństwu (żeby unikąć pytań "a kiedy wy będziecie mieli dziecko?"), ale mój mąż na razie nie chce nikomu móiwć i muszę to uszanować. Jak jest u was?
Pozdrawiam i życzę mimo wszystko miłego i ciepłego weekendu - my wybieramy się do lasu sprawdzić czy są grzyby
O naszych staraniach wie moja mama i tylko głównie ona wie, że mamy z tym problemy i że mój G robił badanie nasienia i że w chwili obecnej mam stymulacje. Mieszkamy razem pod jednym dachem i niektóre sprawy cięzko jest ukryć. Więc jak ktoś się pyta kiedy dziecko to czasem moja mama odpowiada "Są młodzi i mają jeszcze czas".

Rodzina męża niewie i może i dobrze, bo pewnie były by głupie docinki z ich strony.
Jak chcieliśmy wypisy ze szpitala żeby wiedzieć na co mój mąż chorował to usłyszałam od teściowej "A po co Ci to". Moim zdaniem chamstwo i koniec.
biedronka19876 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-14, 08:55   #63
ola80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cytat:
Napisane przez macocha19 Pokaż wiadomość
ola nie prawda az tacy starzy to nie jestescie fakt po 25roku życia coraz ciężej jest zajść w ciążę, ale przeciez kobietki zachodza macie jeszcze sporo czasu i napewno bedziecie mieć dzidziusia wierze w to mocno i nie załamuj sie
puny ja tak samo mam ze non stoop nas ktos pyta kiedy dzidzi i kiedy dzidzi. raz to nawet wujek pytał mojego M czy ze mna sypia.... staramy sie tyym nie przejmowac ale wiadomo zawsze sie robi przykro... u nas nikt nic nie wie, ale najblizsi nam nic nie dogadują, no moze czasami teść ale to sporadycznie, zaraz go teściowa ucisza i jest dobrze. Narazie nie chcemy nic nikomu mówic, jesli zaczniemy sie leczyć a zacznie sie przygadywanie to powiemy wprost, podobno jest wtedy lżej jakoś, przynajmniej tak piszą dziewczyny... U mnie wie tylko moja przyjacióka, no i pare kolezanek wie ze sie staramy juz długo, ale o tym ze dla nas to juz jets problem i myslimy o badaniu to nic nie wiedza... ciężko jesy to znosić, ale innego wyboru nie mamy chyba....
Dzięki macocha za pocieszenie że nie jestem taka stara , ale chcialabym byc troszke mlodsza chyba lepiej to dla leczenia a tak to niestety mój zegar już mocno tyka.
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
ola80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-14, 14:56   #64
Puny
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 146
Dot.: bardzo słabe plemniczki

witajcie po weekendzie! Dziewczyny ja na razie nie będę często pisać, bo właśnie zaczęłam dość absorbujący kurs i raczej nie mam czasu na internet, ale będę was podczytywać Pozdrowionka
Puny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-14, 16:53   #65
macocha19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
Dot.: bardzo słabe plemniczki

ola80 nmzc a wiesz chyba kazda z nas chciąłaby być młodsza oczywiście masz racje ze lepiej leczy sie młodszy organizm ale ja wierze ze u Was bedzie wszystko wporzadku trzymam moooooooooooocno kciuczki

Puny to powodzeni na kursie, wycśnij jak najwiecej zniego tylko o nas nie zapomnij ja ide na "brzydule"
__________________
macocha19
macocha19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-15, 08:27   #66
ola80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cytat:
Napisane przez macocha19 Pokaż wiadomość
ola80 nmzc a wiesz chyba kazda z nas chciąłaby być młodsza oczywiście masz racje ze lepiej leczy sie młodszy organizm ale ja wierze ze u Was bedzie wszystko wporzadku trzymam moooooooooooocno kciuczki

Puny to powodzeni na kursie, wycśnij jak najwiecej zniego tylko o nas nie zapomnij ja ide na "brzydule"
Są dni że mam nadziej a są dni że watpie we wszystko, nie dość że cała ta sytuacja to jeszcze za oknem robi się już brzydko szaro Czekamy na telefon od lekarza kiedy na zabieg usunięcia żylaków u Tż bo już bym chciała być "po", wiedzieć co dalej.
Też trzymam za Was żeby jak najszybciej udało wam sie zafasolkować.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Puny Pokaż wiadomość
witajcie po weekendzie! Dziewczyny ja na razie nie będę często pisać, bo właśnie zaczęłam dość absorbujący kurs i raczej nie mam czasu na internet, ale będę was podczytywać Pozdrowionka
Puny też życze powodzenia na kursie i odwiedź nas od czasu do czasu
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.

Edytowane przez ola80
Czas edycji: 2009-09-15 o 08:29
ola80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-15, 08:45   #67
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cytat:
Napisane przez biedronka19876 Pokaż wiadomość
Rodzina męża niewie i może i dobrze, bo pewnie były by głupie docinki z ich strony.
Jak chcieliśmy wypisy ze szpitala żeby wiedzieć na co mój mąż chorował to usłyszałam od teściowej "A po co Ci to". Moim zdaniem chamstwo i koniec.
Poproś męża, jak będzie jakaś potrzeba, żeby on ze swoją matką gadał. Chce bo chce, ma prawo. I tyle.



Powodzenia w badaniach i w efektach dziewczyny!
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-15, 09:20   #68
biedronka19876
Rozeznanie
 
Avatar biedronka19876
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Jedynie mamy ksiązeczke zdrowia bo wypisy niewie gdzie dała.


Ja dziś dostałam @ więc zaczynam od nowa.
biedronka19876 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-16, 10:16   #69
malenkaMagda21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
Dot.: bardzo słabe plemniczki

witajcie Kobietki
strasznie się cieszę, że tyle z Was się tu wypowiedziało i podzieliło swoimi problemami... my z mężulkiem byliśmy 8 września na pierwszej wizycie u prof. Jędrzejczaka w Poznaniu. Przyjmuje prywatnie, a i tak cała poczekalnia pełna. Myślałam, że tylko niektórzy mają problemy z poczęciem, ale teraz widzę jak bardzo się myliłam...
na te słabe wyniki mojego męża profesor powiedzial, ze nie ma tragedii, bo jakieś tam plemniki się ruszają i szansa jest. Na wzmocnienie ruchu plemników mężuś dostał l-karnitynę 1000. Jak przeczytałam ulotkę, to koparka mi opadła, bo to jest na odchudzanie dla kobiet... ale jak ma pomóc to będę go tym karmić przez 2 m-ce 1tabl rano na czczo, tak jak kazał pan profesor, a potem wizyta kontrolna, badanie nasienia i moje badania. Oprócz l-karnityny daję mężowi tylko kwas foliowy 1tabl na noc i nic więcej mu nie daję, bo jak się dowiedziałam, te zachwalane prepararty czasem bardziej zaszkodzą niż pomogą...
prof. Jędrzejczak wybadał mężulka jak tylko się dało, pytał o przebyte chroby itp. Obawialiśmy się żylaków (w rodzinie męża był taki przypadek), na szczęście zostały one wykluczone...jak wszelkie inne schorzenia.
moja koleżanka nie mogła zajść w ciążę, lekarze spisali ją na straty, a właśnie się dowiedziałam, że maleństwo już w drodze... czasem to pomaga odbudować wiarę i nadzieję, że nam też może się udać...
ściskam Was ciepluko kochane Kobietki
malenkaMagda21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-16, 12:44   #70
macocha19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 186
Thumbs up Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cytat:
Napisane przez malenkaMagda21 Pokaż wiadomość
witajcie Kobietki
strasznie się cieszę, że tyle z Was się tu wypowiedziało i podzieliło swoimi problemami... my z mężulkiem byliśmy 8 września na pierwszej wizycie u prof. Jędrzejczaka w Poznaniu. Przyjmuje prywatnie, a i tak cała poczekalnia pełna. Myślałam, że tylko niektórzy mają problemy z poczęciem, ale teraz widzę jak bardzo się myliłam...
na te słabe wyniki mojego męża profesor powiedzial, ze nie ma tragedii, bo jakieś tam plemniki się ruszają i szansa jest. Na wzmocnienie ruchu plemników mężuś dostał l-karnitynę 1000. Jak przeczytałam ulotkę, to koparka mi opadła, bo to jest na odchudzanie dla kobiet... ale jak ma pomóc to będę go tym karmić przez 2 m-ce 1tabl rano na czczo, tak jak kazał pan profesor, a potem wizyta kontrolna, badanie nasienia i moje badania. Oprócz l-karnityny daję mężowi tylko kwas foliowy 1tabl na noc i nic więcej mu nie daję, bo jak się dowiedziałam, te zachwalane prepararty czasem bardziej zaszkodzą niż pomogą...
prof. Jędrzejczak wybadał mężulka jak tylko się dało, pytał o przebyte chroby itp. Obawialiśmy się żylaków (w rodzinie męża był taki przypadek), na szczęście zostały one wykluczone...jak wszelkie inne schorzenia.
moja koleżanka nie mogła zajść w ciążę, lekarze spisali ją na straty, a właśnie się dowiedziałam, że maleństwo już w drodze... czasem to pomaga odbudować wiarę i nadzieję, że nam też może się udać...
ściskam Was ciepluko kochane Kobietki

malenkaMagda21 no tak tez myslałam ze problemy z zajściem maja tylko nieliczni a tu jak weszłam na wizażek na wąte o tym własnie problemie to az mnie zatkało!! tyle tu dziewuszek z tym walsnei problem... mam do Ciebiepytanie: ile staraliście sie o bajbka póki nie trafiliście na badania?? My z moim M staramy sie juz 10 miesiecy niektorzy mowia zebgy czekac do roku ale jak czytam wypowiedzi dziewczyn to one lecza sie choc "tylko" np 6 mies sie starali.... jak było w Waszym przypadku jesli moge zapytac na pocieszenie powiem ze syt ajka opisąłas nie wyg;lada bardzo zle wiec pewnie za niedlugo za te dwa miechy przeniesiesz sie na wątek mamusiowy Oczywiście zgadazam sie z Toba wiara i nadzieja baaaaaaaaaardzo pomaga zycze powodzenia
__________________
macocha19
macocha19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-17, 10:29   #71
ola80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 25
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cytat:
Napisane przez malenkaMagda21 Pokaż wiadomość
witajcie Kobietki
strasznie się cieszę, że tyle z Was się tu wypowiedziało i podzieliło swoimi problemami... my z mężulkiem byliśmy 8 września na pierwszej wizycie u prof. Jędrzejczaka w Poznaniu. Przyjmuje prywatnie, a i tak cała poczekalnia pełna. Myślałam, że tylko niektórzy mają problemy z poczęciem, ale teraz widzę jak bardzo się myliłam...
na te słabe wyniki mojego męża profesor powiedzial, ze nie ma tragedii, bo jakieś tam plemniki się ruszają i szansa jest. Na wzmocnienie ruchu plemników mężuś dostał l-karnitynę 1000. Jak przeczytałam ulotkę, to koparka mi opadła, bo to jest na odchudzanie dla kobiet... ale jak ma pomóc to będę go tym karmić przez 2 m-ce 1tabl rano na czczo, tak jak kazał pan profesor, a potem wizyta kontrolna, badanie nasienia i moje badania. Oprócz l-karnityny daję mężowi tylko kwas foliowy 1tabl na noc i nic więcej mu nie daję, bo jak się dowiedziałam, te zachwalane prepararty czasem bardziej zaszkodzą niż pomogą...
prof. Jędrzejczak wybadał mężulka jak tylko się dało, pytał o przebyte chroby itp. Obawialiśmy się żylaków (w rodzinie męża był taki przypadek), na szczęście zostały one wykluczone...jak wszelkie inne schorzenia.
moja koleżanka nie mogła zajść w ciążę, lekarze spisali ją na straty, a właśnie się dowiedziałam, że maleństwo już w drodze... czasem to pomaga odbudować wiarę i nadzieję, że nam też może się udać...
ściskam Was ciepluko kochane Kobietki
Witamy po dłuższej nieobecności założycielke tematu. maleńkaMagda a powiedz to z Salfazinu zrezygnowałaś, bo ja mojego M narazie tym karmie i od tego wszystkiego głupieje bo nie wiem czy dawać dalej czy przestać i zamienić na tą l karnityne.

U nas okazało się jednak że zylaki moja gin gada usuwać urolog usuwać a moj lekarz rodzinny powiedział że to niekoniecznie musi być przyczyna mój M twardo wycina i nie umie go przekonać żeby jeszcze szedł do androloga skonsultować może przyczyna jest gdzieś indziej.

Mimo brzydkiej pogody miłego dnia
__________________
Nasz dzień 17.07.1999r.
ola80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-18, 18:36   #72
Puny
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 146
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cześć dziewczyny, jestem, niestety ze złymi (dla mnie) wieściami... Wczoraj odebraliśmy wyniki badania hormonów i od razu byliśmy na konsultacji u endokrynologa. Niestety bardzo wysoka prolaktyna (norma to max 17, mój mąż ma 36 ), do tego podwyższone FSH i TSH Oznacza to miej więcej tyle, że hyperprolatynemia najprawdopodobniej powoduje brak plemników, a pozostałe hormony świadczą o niedoczynności tarczycy i przedwczesnemu wygasaniu czynności jąder Zapisał leki (Bromergon, Euthyrox) i witaminy (Salfazin), jeśli za 2 miesiące wynik badania nasienia będzie bez zmian, to nie będziemy się kwalifikować nawet na in vitro...Jedynym sposobem na "leczenie" będzie zastosowanie nasienia dawcy, co zdecydowanie oboje odrzucamy...Tak mi źle...Wiem że na powodzenie leczenia hormonalnego mamy bardzo małe szanse, lekarz kazał mieć nadzieję ale jednocześnie sugerował przygotownaie się na najgorsze
Także trzymam za was kciuki kobietki, wy jeszcze macie przed sobą duże szanse w porównieniu do mnie...

Tak z innej beczki, to chciałam sie z wami podzielić informacją (jeśli jesteście osobami wierzącymi), że planuje się uznać Papieża Jana Pawła II za patrona małżeństw bezpłodnych. Podobno za jego stawiennictwem dokonało się wiele niespodziewanych poczęć u osób, które przez lekarzy uznano ze osoby bez szans na potomstwo. Dla mnie to ciekawa informacja, nie słyszałam o tym wcześniej.

Pozdrawiam Was cieplutko
Puny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-21, 17:27   #73
malenkaMagda21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 19
Dot.: bardzo słabe plemniczki

Cytat:
Napisane przez macocha19 Pokaż wiadomość
malenkaMagda21 no tak tez myslałam ze problemy z zajściem maja tylko nieliczni a tu jak weszłam na wizażek na wąte o tym własnie problemie to az mnie zatkało!! tyle tu dziewuszek z tym walsnei problem... mam do Ciebiepytanie: ile staraliście sie o bajbka póki nie trafiliście na badania?? My z moim M staramy sie juz 10 miesiecy niektorzy mowia zebgy czekac do roku ale jak czytam wypowiedzi dziewczyn to one lecza sie choc "tylko" np 6 mies sie starali.... jak było w Waszym przypadku jesli moge zapytac na pocieszenie powiem ze syt ajka opisąłas nie wyg;lada bardzo zle wiec pewnie za niedlugo za te dwa miechy przeniesiesz sie na wątek mamusiowy Oczywiście zgadazam sie z Toba wiara i nadzieja baaaaaaaaaardzo pomaga zycze powodzenia

macocha19 bardzo się cieszę, że się do mnie odezwałaś pytaj o wszystko co tylko chcesz... sama dobrze wiem ile dla starających znaczy kazda możliwość pomocy... my z mężulkiem staraliśmy się o dziecko niecały rok. Chodziłam do ginekologa na kasę chorych i gdy prosiłam ją o badania, to mówiła, że wszystko jest ok, i że nie mam czym się martwić. Wkurzyłam się i zmieniłam ją na prywatną panią dr ginekolog ok. 10-11 miesiąca starań. Jest rewelacyjna i pomaga ze wszystkich sił, jakby to ona z nami się starała o bubu moja poprzednia lekerka mówiła, że wszystko jest ok, a jak się okazało nie mialam w ogóle jajeczkowaniateraz lecze się clostilbegytem i na pękniecie jajeczka dostaję pregnyl. macocha19 jeśli pójdziesz do lekarza, to powiedz, że staracie się już dobre półtora roku, bo czasami nawet rok starań nie wystarczy, żeby lekarz skierował na dalsze badania. Jednak wszystko zależy od lekarza i jego podejścia do sprawy. Jeśli mogę Ci doradzić to polecam prywatne leczenie. Jest to trochę kosztowne, ale sama widzę, że jest zupełnie inne podejście do pacjenta. macocha19 mam nadzieję, że niedługo i na nas przyjdzie czas i będziemy mogły się wymienić doświadczeniami z pierwszych tygodni ciążypozdrawiam Cię cieplutko

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Cytat:
Napisane przez ola80 Pokaż wiadomość
Witamy po dłuższej nieobecności założycielke tematu. maleńkaMagda a powiedz to z Salfazinu zrezygnowałaś, bo ja mojego M narazie tym karmie i od tego wszystkiego głupieje bo nie wiem czy dawać dalej czy przestać i zamienić na tą l karnityne.

U nas okazało się jednak że zylaki moja gin gada usuwać urolog usuwać a moj lekarz rodzinny powiedział że to niekoniecznie musi być przyczyna mój M twardo wycina i nie umie go przekonać żeby jeszcze szedł do androloga skonsultować może przyczyna jest gdzieś indziej.

Mimo brzydkiej pogody miłego dnia

witaj Ola80no fakt długo mnie tu nie było, a to dlatego, że intensywnie zabrałam się za poszukiwanie pracy. Myślę, że jak będę miała codzienne zajęcie to nie będę tyle myśleć o naszym problemie...
jesli chodzi o salfazin to mężuś brał go razem z ProMenen i selenem od pierwszego badania nasienia przez ok. 2 m-ce a potem było kolejne badanie, które było dużo gorsze od pierwszego. Mieliśmy oboje strasznego doła i wtedy zdecydowaliśmy się na prywatną wizytę u androloga Prof. Jędrzejczaka w Poznaniu. Po badaniu profesor stwierdził, że nie ma tragedii, bo plemników jest sporo, tylko są nieruchliwei na to właśnie kazał mężowi brać przez 2 m-ce rano na czczo po 1 tabl. L-karnitynę 1000. Ona jest niby najlepsza na poprawę ruchliwości i budowy plemników. Nie kazał brać nic więcej, bo w niektórych przypadkach(jak mój mężuś) takie specyfiki mogą tylko zaszkodzić zamiast pomóc...
jeśli chodzi o zylaki, to proponowałabym je od razu usunąć, bo po nich zwiększa się ilość i jakość nasienia. Sporo na ten temat czytałam i miałam nadzieję, że mój mąż będzie to miał i że jak mu to usuną to nasz problem zniknie. Niestety badanie nie wykazało ani żylaków, ani prostaty ani nic innego, a jego problem tkwi zupełnie gdzie indziej, czego nawet lekarz nam nie wyjaśnił, tylko dał tą l-karnitynę1000 i stwierdził, że to powinno dużo pomóc.
Ola80 zrób wszystko, aby namówić męża na badanie u androloga. To przecież nie zaszkodzi, a może tylko pomóc
pozdrawiam serdeczniei mam nadzieję, że niedługo wszystkie zmienimy poczekalnię na brzuchate mamusie

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Puny Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, jestem, niestety ze złymi (dla mnie) wieściami... Wczoraj odebraliśmy wyniki badania hormonów i od razu byliśmy na konsultacji u endokrynologa. Niestety bardzo wysoka prolaktyna (norma to max 17, mój mąż ma 36 ), do tego podwyższone FSH i TSH Oznacza to miej więcej tyle, że hyperprolatynemia najprawdopodobniej powoduje brak plemników, a pozostałe hormony świadczą o niedoczynności tarczycy i przedwczesnemu wygasaniu czynności jąder Zapisał leki (Bromergon, Euthyrox) i witaminy (Salfazin), jeśli za 2 miesiące wynik badania nasienia będzie bez zmian, to nie będziemy się kwalifikować nawet na in vitro...Jedynym sposobem na "leczenie" będzie zastosowanie nasienia dawcy, co zdecydowanie oboje odrzucamy...Tak mi źle...Wiem że na powodzenie leczenia hormonalnego mamy bardzo małe szanse, lekarz kazał mieć nadzieję ale jednocześnie sugerował przygotownaie się na najgorsze
Także trzymam za was kciuki kobietki, wy jeszcze macie przed sobą duże szanse w porównieniu do mnie...

Tak z innej beczki, to chciałam sie z wami podzielić informacją (jeśli jesteście osobami wierzącymi), że planuje się uznać Papieża Jana Pawła II za patrona małżeństw bezpłodnych. Podobno za jego stawiennictwem dokonało się wiele niespodziewanych poczęć u osób, które przez lekarzy uznano ze osoby bez szans na potomstwo. Dla mnie to ciekawa informacja, nie słyszałam o tym wcześniej.

Pozdrawiam Was cieplutko
Witaj Puny. Ja jestem osobą wierzącą, ale przyznaję szczerze, że chyba już coraz mniej. Bo jak Bóg może być sprawiedliwy dając dziecko pijakom, rodzinom patologicznym itp, w których dziecko ma tylko krzywdę, a tacy ludzie jak my, którzy pragną maleństwa, żeby miało wszytsko czego tylko zapragnie mają tyle problemów i trudności z zajściem wciążę....gdzie ta sprawiedliwośćJ eśli chodzi o naszego kochanego Jana Pawła II to wiem, że dzięki Niemu dokonało się wiele cudów i On jest jeszcze nadzieją... mam nadzieję, że zostanie "naszym" patronem i że nam pomoże...
wyniki mogą się jescze poprawić! nie trać nadzieji i musisz wierzyć, że się uda! trzymam za Was mocno kciuki i czekam na dobre wieści z kolenych badań
pozdrawiam
malenkaMagda21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.