Droga do ołtarza

[Kasia2706]

Napisane przez cukraktywna

Ja nie mam taty, chciałabym żeby mój brat zaprowadził mnie do ołtarza (; To kochany chłopak, najbliższa mi osoba po Mamie i TŻ (:
Smarkacz jest młodszy ode mnie, ale od dawna o paręnaście(dziesiąt?) cm wyższy i przystoojny

No i bardzo dobrze Wiesz, mnie się wydaje, że to Parze Młodej ma pasować a nie gościom czy teściom. To Ty masz być szczęśliwa Jeśli chcesz brata bo jest dla Ciebie ważną osobą, to nie powinnaś się zastanawiać. U nas też było gadanie, że młody jest (miał niecałe 16 lat), że jak to nie Para Młoda razem? Wejście bez księdza???? No i BRAT???? Nawet ksiądz się podśmiewywał, odradzał, gdy w kancelarii to zgłaszałam. Ale ja jestem z tych co łamią reguły i stawiają na swoim A efekt? Wyszło bardzo fajnie, młody miał już ponad 1,80m więc wzrost nie przeszkadzał, ogólnie ja i brachol bardzo to przeżyliśmy, a widok mojego Męża czekającego przed ołtarzem,świadkowie po bokach, w tle ksiądz już na ołtarzu, był naprawdę wzruszający Poza tym, choć u mnie w rodzinie nigdy ojcowie do ołtarza nie prowadzili córek, to raptem na każdym kolejnym ślubie tak było Więc chyba fajnie wyszło

[Ad rem]

Zastanawiałam się nad tym, żeby brat mnie odprowadził, tato nie może bo nie żyje. Ale, że mam dwóch braci, to nie chciałabym żadnego wyróżniać i zdecydowałam, że wejdziemy z tż razem

[oriane]

Ja też nie mam taty, dlatego idę razem z TŻ, ale jakby tata żył to na pewno bym go poprosiła o odprowadzenie.