Pieniądze a początek dorosłego życia - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-13, 11:21   #61
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Wiecie, ja nie neguję pomocy rodziców. Neguję taką bierną postawę pt. "skoro im się powodzi, to po co ja mam się starać"? Ano po to, żeby staruszkowie sobie mogli pojechać na super wakacje, tdzież odłożyć trochę do przyszłej emeryturki, lub po prostu żeby w swoim budżecie nie musieli uwzględniać comiesięcznego wydatku rzędu tysiącileśtam złotych na dwdziestoparoletnią latorośl...
a jeśli mimo tego że dokładają dziecku to stać ich odłożyć 2 tysiące i więcej miesięcznie, to co?:P
wydaje się jakbyś była zazdrosna. (ja muszę pracować inni nie, to niesprawiedliwe...)

Pieniądze na prezenty odkłada się generalnie. Dostaję kieszonkowe i już od września odkładam pieniądze na czarna godzinę.
Nie pracuję, a mam 300 zł na prezenty. Mama dawała na przyjemność a ja chowałam do skarbonki. Z resztą jest jeszcze praca dorywcza którą tutaj praktykują dziewczyny często gęsto.

Cytat:
Oni wiedzą, że jak się młody człowiek zaczyna dopiero usamodzielniać, to jest mu ciężko...i na takie rzeczy jak dokształcanie się często kasy nie ma - więc póki jest, trzeba korzystać
No właśnie, mama nie skończyła studiów tylko kursy jak już była dorosła i opowiadała mi jak to przeryczała kilka nocy bo trzeba było do pracy jechać a jej się studia marzyły. (chyba jedyna w 6cio osobowej rodzinie maturę miała)
Także ja nie mam wyrzutów sumienia. Sami mi mówią że mam szczęście bo nie muszę pracować żeby się dalej uczyć, mam komfort którego oni nie mieli.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze



Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2009-12-13 o 11:23
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 11:48   #62
Martika_
Rozeznanie
 
Avatar Martika_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: domciu;)
Wiadomości: 794
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Nie, nie chcę żebyście mnie zrozmiały źle. Zdaję sobie sprawę, że są kierunki, na których praca na pół etatu jest nie do przejścia, ze względu na dużą liczbę zajęć na uczelni. Podobnie nie widzę sensu pracy na wszelką cenę w sytuacji gdy mieszka się z rodzicami- jasne, ze tutaj odchodzi wiele wydatków- rodzice i tak musieliby czynsz płacić a wyżywienie jednej osoby więcej to nie taki znowu wielki koszt.
W swoim pierwszym poście tutaj napisałam, że uważam to za zawstydzające brać od rodziców na wszyystko w sytuacji, gdy stdiuje się dziennie, ale ma się ze 2 dni wolne w tygodniu (czy tam ma się jedne zajęcia w tych dniach), a weekendy spędza się w clubach i na leczeniu kaca

Rozumiem, że są studia wymagające wiele poświęcenia, takie jak medycyna czy wiele kierunków technicznych. Szanuję to bardzo. Mój post tyczył się osób które nudzą się przez większość czasu, wiele imprezją, a rączek pracą (nawet dorywczą!) nie poplamią, bo znam i takie przypadki. Także niech tu się nikt nie oburza. Jasne, że każdy żyje jak chce i jak może, oby tylko znał konsekwencje.

I nie, wcale nie jest tak baaardzo trudno znaleźć pracę w wymiarze 60-80 godzin miesięcznie. Ale tu nie o tym mowa. To, że pracuję jest moim wyborem- gdybym się uparła dostałabym pieniądze na życie i na jakieśtam zachcianki. Oczywiście byłoby to kosztem czegośtam w moim rodzinnym domu, ale tam, już tam nie mieszkam przecież. Mama mi czasami powtarza "a rzuć tą pracę, będzie Ci lżej", ale naprawdę głupio bym się czuła mówiąc jej "daj mi więcej w tym miesiącu bo chcę odłożyc na wakacje/ bo mam 2 nieplanowane imprezy/ bo podoba mi się kurtka w sklepie a idą wyprzedaże".... No ale tyle o mnie.
Martika_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 11:57   #63
mmm87
Zadomowienie
 
Avatar mmm87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 816
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
nie widze problemu jesli rodzice finansują studia-zaoczne bo to one sa płatne prawdaż
i uważam, że to wstyd brać pieniądze na życie od rodziców-bo z mojego doswiadczenia wynika że owo studenckie zycie składa sie również z użwykowania i balowania-ja przynajmniej piłam pifko za swoje
Jak finansują studia zaoczne to jest dobrze? A jak dzienne to źle? Nie łapię Twojego rozumowania.

A studenckie życie składa się nie tylko z balowania, ale i jedzenia, mieszkania - na to też wstyd brać pieniądze?
mmm87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 12:16   #64
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez mmm87 Pokaż wiadomość
Jak finansują studia zaoczne to jest dobrze? A jak dzienne to źle? Nie łapię Twojego rozumowania.

A studenckie życie składa się nie tylko z balowania, ale i jedzenia, mieszkania - na to też wstyd brać pieniądze?
Mnie to by się wydawało w sam raz na odwrót - ludzie których znam i studiują zaocznie sami na te studia zarabiają (albo w dużej części zarabiają - zależy jaki to koszt). Przecież mają na to czas, prawda? Mogą znaleźć pracę na cały etat...a nie tylko dorywczą jak na dziennych. Zasadniczo to zwykle po to się idzie na zaoczne, żeby móc jednocześnie pracować zarobkowo i studiować.
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 13:34   #65
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 498
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Ja przez cały licencjat mieszkałam w domu, uczyłam sie dziennie, pracowałam na swoje wydatki w kazde wakacje i do tego w ciagu rok dawałam korki (zeby kota utrzymac )
Po licencjacie poszłam do pracy, na zaoczne, wyprowadziłam się z domu. Jest cięzko, tż studiuje dziennie i dorabia sobie ale kasy ledwie starcza na rachunki.
Od rodziców nie chce kasy brać, więc mi ją wciskają w formie prezentów (coś do mieszkania)
albo przelewem na konto mimo, że sami za bardzo nie mają.

Ja straciłam dobrze płatną choć bardzo niefajną robotę na rzecz bardzo fajnej, ale tylko na pół etatu (naprawdę ciezko znaleźć jest obecnie pracę, z językiem opanowanym perrfect, praca biurowa jest mocno oblegana, pracy zgodnej z wyksztalceniem nie ma wcale, do innej brak umiejętnosci)
Także też moje drogie, bez mądrosci typu ze na zaocznych to przeciez mozna pracować na caly etat. Móc można, ale znaleźć pracę jakąkolwiek nie jest łatwo, nie mówiąc o dobrze płatnej. A popozycje typu cały etat za 1100 złotych brutto są dość częste. Ja za 1 miesiąc moich studiów płacę 600 złotych. Naprawdę trzeba sie sporo nakombinować zeby połączyć koniec z koncem, opłacić studia, rachunki, kupic jakies jedzenie, o ciuchach, kosmetykach (najtanszych) czy zwyczajnie o rzeczach do domu nie wspominając.
A i tak wstyd mi brać pieniądze od rodziców.
Poza tym ostatnio pracowałam po minimum 10 godzin dziennie codziennie bo trzeba bylo się spręzyć przed otwarciem a w weekend na uczelnie.Trzeba mieć naprawde silną wolę zeby padając na łeb i zasypaiajac z notatkami w ręku poodrabiać zadane cwiczenia czy nauczyć sie na test. O wysiedzeniu od 8.00 do 20.00 nie wspominając.

Ale przeciez studia zaoczne to taki banał.
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 14:09   #66
ona_wro
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 141
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez zosia12 Pokaż wiadomość
Hej
Moje pytanie kieruję przede wszystkim do studentek dziennych, ale nie tylko. Jestem ciekawa, w jaki sposób się utrzymujecie? Czy mieszkacie na swoim, z rodzicami, wynajmujecie coś? Dostajecie kasę na życie od rodziców czy łączycie naukę z pracą, czy może trochę jedno i drugie - i jeśli tak, to w jakich proporcjach i ile zarabiacie/dostajecie?

I - czy uważacie, że rodzice mają obowiązek utrzymania studiującego dziecka, czy może raczej że branie pieniędzy od rodziców będąc pełnoletnim to już brak honoru?
Zapraszam do dyskusji
Szykuje sie do studiow magisterskich. Mieszkam z moim chlopakiem... i to on glownie mnie utrzymuje (jest starszy ode mnie 9 lat i ma stala prace). Dla mnie to traumatyczna sytuacja, bo nie lubie byc tak zalezna. Nie mam innego wyjscia. Rodzice przesylaja mi pieniadze, ale ze wzgledu na to, ze mieszkam za granica nie sa to wielkie kwoty jak na tutejsze warunki.
Generalnie czekam az skoncze studia i bede mogla myslec o pracy, zeby moc cos dolozyc do domowego budzetu
pozdrawiam
__________________
coz U ARE a magnificence in human form

W polszczyźnie początku XXI w. nie ma żadnej perfumy ani żadnego perfuma. Są wyłącznie perfumy!"
ona_wro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 14:41   #67
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 222
GG do 90agnieszka90
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Ja studiuje dziennie,mieszkam w domu rodzinnym.Na uczelnię mam tak średnio ok 2o km więc codziennie dojeżdżam i nawet przyzwyczaiłam się do wstawania o 5.35 .Obecnie można powiedzieć utrzymuje mnie mama bo na studiach mam tyle pracy,że nawet nie miałabym jak pracować,jakby się uprzeć to może znalazłabym czas na jakąś dorywczą pracę ale boje się,że przez to mogłabym nie dawać rady z tym wsztkim.Zamierzam popracować w wakacje
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 14:44   #68
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Ja przez cały licencjat mieszkałam w domu, uczyłam sie dziennie, pracowałam na swoje wydatki w kazde wakacje i do tego w ciagu rok dawałam korki (zeby kota utrzymac )
Po licencjacie poszłam do pracy, na zaoczne, wyprowadziłam się z domu. Jest cięzko, tż studiuje dziennie i dorabia sobie ale kasy ledwie starcza na rachunki.
Od rodziców nie chce kasy brać, więc mi ją wciskają w formie prezentów (coś do mieszkania)
albo przelewem na konto mimo, że sami za bardzo nie mają.

Ja straciłam dobrze płatną choć bardzo niefajną robotę na rzecz bardzo fajnej, ale tylko na pół etatu (naprawdę ciezko znaleźć jest obecnie pracę, z językiem opanowanym perrfect, praca biurowa jest mocno oblegana, pracy zgodnej z wyksztalceniem nie ma wcale, do innej brak umiejętnosci)
Także też moje drogie, bez mądrosci typu ze na zaocznych to przeciez mozna pracować na caly etat. Móc można, ale znaleźć pracę jakąkolwiek nie jest łatwo, nie mówiąc o dobrze płatnej. A popozycje typu cały etat za 1100 złotych brutto są dość częste. Ja za 1 miesiąc moich studiów płacę 600 złotych. Naprawdę trzeba sie sporo nakombinować zeby połączyć koniec z koncem, opłacić studia, rachunki, kupic jakies jedzenie, o ciuchach, kosmetykach (najtanszych) czy zwyczajnie o rzeczach do domu nie wspominając.
A i tak wstyd mi brać pieniądze od rodziców.
Poza tym ostatnio pracowałam po minimum 10 godzin dziennie codziennie bo trzeba bylo się spręzyć przed otwarciem a w weekend na uczelnie.Trzeba mieć naprawde silną wolę zeby padając na łeb i zasypaiajac z notatkami w ręku poodrabiać zadane cwiczenia czy nauczyć sie na test. O wysiedzeniu od 8.00 do 20.00 nie wspominając.

Ale przeciez studia zaoczne to taki banał.

Rozumiem Cię bardzo dobrze, sama studiuję dziennie ale zastanawiam się nad przeniesieniem na zaoczne, bo po prostu finansowo nie wyrabiam... poza tym od 3 lat dorabiam w weekendy i w wolne dni oraz wakacje, więc wiem bardzo dobrze jak wygląda podejście pracodawców do studentów, czego oczekują i jak się zachowują... Tylko właśnie boję się tego, co napisałaś nie wiem czy dam radę codziennie pracować od rana do nocy, a w weekendy siedzieć na uczelni... i jeszcze trzeba znaleźć czas na naukę... to właśnie wcale nie jest takie łatwe.

Kiedyś na innym forum "kłóciłam" się z dziewczyną, która pisała, że ludzie, którzy w trakcie studiów myślą o pracy i zarabianiu powinni iść do zawodówki albo technikum a nie na studia bo studia to poszerzanie horyzontów i studiuje się dla siebie, a nie po to, żeby dobrą pracę znaleźć i tak bla bla bla, żadne argumenty do niej nie trafiały. Więc jak widać studia sa różnie postrzegane i każdy ma inny "plan" idąc na nie.
Ja chcę mieć "papierek" związany z tym, co bardzo lubię i co mnie interesuje. Wiem, ze przy odrobinie szczęścia mogw liczyć na pracę związaną właśnie z moim kierunkiem studiów, ale łatwo nie będzie... wiem też, że studia traktuję jako przepustkę, która umożliwi mi znalezienie lepiej płatnej pracy, nawet jesli nie będzie związana z moim ukierunkowaniem. Po prostu to taka inwestycja w przyszłość.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 15:08   #69
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Zawsze studiowałam tylko zaocznie. Licencjat opłaciła mi mama, mieszkałam z nią, ale pracowałam i w barze, i roznosiłam ulotki, i chodziłam na inwentaryzacje, i byłam na 2 stażach. Nie płaciłam rachunków domowych, ale już np. jedzenie musiałam sama sobie kupić. Ubrania czy inne dupsy również - wyjątkiem były chwile, gdy naprawdę nie miałam pracy żadnej. No, ale to faktycznie chwile były.
Po licencjacie znalazłam stałą pracę, podyplomówki robiłam w trakcie nich, teraz mgr również zaocznie, mam nadzieję, że jak ją skończę, to wreszcie odpocznę od studiowania
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 15:15   #70
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Ja studiowałam dziennie, na wszystko dostawałam pieniądze od rodziców, za co jestem im bardzo wdzięczna

Jednak uważa, że rodzice nie mają obowiązku finansowania studiów swoich dorosłych dzieci, jeśli tego nie chcą.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 15:24   #71
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 821
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez Martika_ Pokaż wiadomość

Wsiowy_gupku, nie traktuj tego jako atak na Ciebie czy Twoich rodziców, ale po przeczytaniu Twojego posta faktycznie wyobraziłam sobie Twój dom. To miłe, że ordzice Cię wspierają w pasji, ale trochę przerażające, że jakby stało się cokolwiek nie po ich myśli, odwrócą się od Ciebie Mam nadzieję, że tak tylko mówią, a w razie czego wciąż będą dla Ciebie podporą... Wiesz, ja też teoretycznie nie mam planów zachodzić w ciążę ani brać slubu przez końcem studiów, ale wiem, że w życiu różnie bywa.... Domyślam się, że jakbym zaszła w ciąże, moja mama na początk nie byłaby jakoś szczególnie zachwycona, ale też domyślam się, że na pewno by mi pomogła- i nie mówię t tylko o kwestiach materialnych.... W sytuacji, gdy pracuję, mam jż trochę oszczędności, mój TŻ również , nie wyobrażam sobie, żeby rodzice puścili focha, że się chcemy zaręczyć, albo że cośtam robimy nie po ich myśli.
Nie traktuje tego jako atak, bo ja nigdzie nie napisałam że to jest dobre podejście, napisałam przeciez, że to troche smutne.
Przyzwyczaiłam się już że rodzice, szczególnie ojciec, raczej więcej mi dają kasy niż uczucia(a może to jest ich sposób na wyrażenie uczuć?).


Kilka razy już się przekonałam co oznacza kiedy zrobie coś odbiegającego od planu, więc moge podejrzewać, że w sytuacji aż tak odbiegającej odsunęli by się ode mnie.

Jak to powiedział kiedyś mój ojciec 'nie ma nic za darmo, nawet miłości' ...

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

A do tematu wątku to jeszcze jedno: moi rodzice mówią, że studia to dla mnie praca, więc dostaje ok. 800zł co miesiąc za nia jako wynagrodzenie
Inne wydatki to 'prezenty od rodziców'...
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 15:25   #72
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 363
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez wsiowy_gupek Pokaż wiadomość
Nie traktuje tego jako atak, bo ja nigdzie nie napisałam że to jest dobre podejście, napisałam przeciez, że to troche smutne.
Przyzwyczaiłam się już że rodzice, szczególnie ojciec, raczej więcej mi dają kasy niż uczucia(a może to jest ich sposób na wyrażenie uczuć?).


Kilka razy już się przekonałam co oznacza kiedy zrobie coś odbiegającego od planu, więc moge podejrzewać, że w sytuacji aż tak odbiegającej odsunęli by się ode mnie.

Jak to powiedział kiedyś mój ojciec 'nie ma nic za darmo, nawet miłości' ...

wsiowy_gupek, ale Ty chyba już tak nie myślisz?
Mam tez kilka takich osób w otoczeniu (tzn rodziców znajomych).
Zawsze się zastanawiam, co by oni im mogli dać, jakby mieli o wiele trudniejsza sytuacje finasową.
U mnie ślub był w planach dopiero po studiach A jest po trzecim roku. Też się bałam, co rodzice powiedzą.. a oni ochoczo się wzieli za przygotowania do imprezy... Chyba wychodzą z założenia, że jak chcą i mogą mi dać kasę na naukę, to do moich planów życiowych nie będą się wtrącać.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 15:36   #73
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 821
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Ja po prostu przywykłam że moi rodzice wyznaja taka zasade, nie znaczy że podzielam ich zdanie lub jest mi z nim dobrze..
Nie jest, a szczególnie kiedys, kiedy byłam w okresie dojrzewania, nie było.
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 15:59   #74
miss venflon
Zakorzenienie
 
Avatar miss venflon
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 590
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez mmm87 Pokaż wiadomość
Jak finansują studia zaoczne to jest dobrze? A jak dzienne to źle? Nie łapię Twojego rozumowania.

A studenckie życie składa się nie tylko z balowania, ale i jedzenia, mieszkania - na to też wstyd brać pieniądze?
no o ile sie nie myle dzienne odpłatne nie są
no i niezależnie czy dzienne czy zaoczne to zycie składa się z mieszkania i jedzenia nieprawdaż
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO
miss venflon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 17:07   #75
santos
Zakorzenienie
 
Avatar santos
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: skad wracali Litwini ?
Wiadomości: 4 546
GG do santos
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez zosia12 Pokaż wiadomość
Hej
Moje pytanie kieruję przede wszystkim do studentek dziennych, ale nie tylko. Jestem ciekawa, w jaki sposób się utrzymujecie? Czy mieszkacie na swoim, z rodzicami, wynajmujecie coś? Dostajecie kasę na życie od rodziców czy łączycie naukę z pracą, czy może trochę jedno i drugie - i jeśli tak, to w jakich proporcjach i ile zarabiacie/dostajecie?
Ja to roznie. PRacowalam cale studia. W wakacje na pelny etat (albo i na dwa) w ciagu roku dorabialam korepetycjami i praca dla uniwersytetu, czasem jakies fuchy tlumaczeniowe mialam. Za ciezkie studia to byly na regularna prace, ale takie dorywcze ciagnelam i wyciagalam sporo. Bylo takie 1.5 roku, ze w 100% sama sie utrzymywalam, poza tym rodzice mi pomagali. Ile? Roznie bardzo, zalezalo od ich i mojej sytuacji. Studiowalam dziennie, ale za granica.

Cytat:
Napisane przez zosia12 Pokaż wiadomość
Hej

I - czy uważacie, że rodzice mają obowiązek utrzymania studiującego dziecka, czy może raczej że branie pieniędzy od rodziców będąc pełnoletnim to już brak honoru?
Zapraszam do dyskusji
UWazamy, nie uwazamy, Polska to panstwo prawa, prawo NAKAZUJE rodzicom lozyc na studiujace (dziennie chyba tylko) dziecko do 25. r. zycia tegoz.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air"

Santosowa rzezba ;-)

nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage
santos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 18:35   #76
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 030
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
no o ile sie nie myle dzienne odpłatne nie są
no i niezależnie czy dzienne czy zaoczne to zycie składa się z mieszkania i jedzenia nieprawdaż
no dobra ale osoba studiująca zaocznie ma dość czasu żeby na siebie zarobić
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 18:56   #77
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 189
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
no dobra ale osoba studiująca zaocznie ma dość czasu żeby na siebie zarobić
no właśnie... uważam, że osoby studiujące zaocznie i niepracujące są w większości przypadków leniwe i powinny pracować gdziekolwiek, aby odciążyć rodziców
__________________
nadzieja umiera ostatnia....
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 18:58   #78
miss venflon
Zakorzenienie
 
Avatar miss venflon
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 590
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
no dobra ale osoba studiująca zaocznie ma dość czasu żeby na siebie zarobić
idąc twoim tokiem myślenia dzienni mają też popołudnia i weekendy wolne żeby zarobic na swoje utrzymanie
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO
miss venflon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:06   #79
mmm87
Zadomowienie
 
Avatar mmm87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 816
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
idąc twoim tokiem myślenia dzienni mają też popołudnia i weekendy wolne żeby zarobic na swoje utrzymanie
Nikt nie zatrudni studenta dziennego na popołudnia. Zresztą na dziennych studiach zajęcia kończy się bardzo różnie. I porównaj sobie zarobki z dwóch dni w tygodniu z zarobkami z pięciu dni. Za weekendowe zarobki nie da się utrzymać.

Nie mówię, że studenci zaoczni muszą sami się utrzymywać, ale nie rozumiem tekstów, że jak to tak, że dzienni nie utrzymują się sami, a na zaocznych jak najbardziej mogą łożyć rodzice, podczas gdy to ci drudzy mają większe szanse na zdobycie pracy w okresie studiów.
mmm87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:13   #80
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 030
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
idąc twoim tokiem myślenia dzienni mają też popołudnia i weekendy wolne żeby zarobic na swoje utrzymanie
tak a zoaczni maja na to 5 dni w tygodniu + co drugi weekend. Wiec co oni robią w czasie kiedy nie studiuja??
Pomijam juz to, ze z tymi wolnymi popołudniami to rożnie bywa. bo ja mam zajęcia rozwleczone od 10 do 19 i tylko okienka w przerwie. Jasne jakbym musiala to bym jakos dała rade pracować. ale jednak to co innego niz miec wolny cały tydzień
no i studiów dziennych nikt mi finansować nie musi, potrzebuje wiec tylko pieniędzy na utrzymanie
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów

Edytowane przez irie18*
Czas edycji: 2009-12-13 o 19:14
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:15   #81
miss venflon
Zakorzenienie
 
Avatar miss venflon
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 590
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez mmm87 Pokaż wiadomość
Nikt nie zatrudni studenta dziennego na popołudnia. Zresztą na dziennych studiach zajęcia kończy się bardzo różnie. I porównaj sobie zarobki z dwóch dni w tygodniu z zarobkami z pięciu dni. Za weekendowe zarobki nie da się utrzymać.

Nie mówię, że studenci zaoczni muszą sami się utrzymywać, ale nie rozumiem tekstów, że jak to tak, że dzienni nie utrzymują się sami, a na zaocznych jak najbardziej mogą łożyć rodzice, podczas gdy to ci drudzy mają większe szanse na zdobycie pracy w okresie studiów.
troszke naciagnelas sens mojej wypowiedzi-bo rozumiem czemu niektorzy rodziciele chca placic tylko za studia,a wiadomo odplatne sa tylko zaoczne-ale za utrzymanie sie ,mieszkanie,wyzywienie?
a mozliwosci zarobkowania sa rozne-uwierz mi ze zaoczni tez latwo nie maja-bo malo ktorego pracodawce obchodzi twoj grafik zjazdow-podkreslam tylko ze jak sie chce to sie da
i nie wybrazam sobie doroslych kobiet i mezczyzn bedacych do dwudziestego któregoś roku zycia będacych na utrzymaniu swoich rodziców -bo zarobkowanie na własne fiu bzdiu bez ,których przezyc sie da za samodzielnośc finansowa nie uwazam
ba jestem zdania ze studenci dzienni maja fanastyczna sprawe jaka sa inkubatory przedsiebiorczosci-gdzie bez praktycznie żadnych kosztów moża otworzyc i prowadzic wlasna działalnośc
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO

Edytowane przez miss venflon
Czas edycji: 2009-12-13 o 19:19
miss venflon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:23   #82
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez mmm87 Pokaż wiadomość
Nikt nie zatrudni studenta dziennego na popołudnia. Zresztą na dziennych studiach zajęcia kończy się bardzo różnie. I porównaj sobie zarobki z dwóch dni w tygodniu z zarobkami z pięciu dni. Za weekendowe zarobki nie da się utrzymać.
no popatrz, jakie to dziwne że pracowałam popołudniami od 16 do 21 cztery dni w tygodniu jako telemarketerka no rzeczywiście NIKT nie zatrudni studenta dziennego na popołudnia. Żal

Poza tym - także uważam, że ktoś kto studiuje zaocznie i nie pracuje tylko jest utrzymywany przez rodziców to jakiś totalny leń i obibok. I takie zachowanie moim zdaniem jest karygodne.
A porównywanie tej sytuacji z tym, że dzienni mają popołudnia wolne i też mogą pracować to żaden argument. Jak ktoś ma możliwość pracować 5 dni w tygodniu, nawet na pelny etat to oczywiste, że zarobi więcej niż student dzienny pracujący od czasu do czasu albo nawet w weekendy.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:29   #83
miss venflon
Zakorzenienie
 
Avatar miss venflon
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 590
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
no popatrz, jakie to dziwne że pracowałam popołudniami od 16 do 21 cztery dni w tygodniu jako telemarketerka no rzeczywiście NIKT nie zatrudni studenta dziennego na popołudnia. Żal

Poza tym - także uważam, że ktoś kto studiuje zaocznie i nie pracuje tylko jest utrzymywany przez rodziców to jakiś totalny leń i obibok. I takie zachowanie moim zdaniem jest karygodne.
A porównywanie tej sytuacji z tym, że dzienni mają popołudnia wolne i też mogą pracować to żaden argument. Jak ktoś ma możliwość pracować 5 dni w tygodniu, nawet na pelny etat to oczywiste, że zarobi więcej niż student dzienny pracujący od czasu do czasu albo nawet w weekendy.
i tak się możemy przerzucac kto ma wiecej czasu a kto nie-a kto jakie mozliwosci i jak bogatych rodziców
co nie zmienia faktu,że ja w swoim prywatnym osobistym odczuciu studenta nijak nie zarabiajacego uwazam za zjawisko śmieszne-lecz jak widze chocby tutaj za powszechne-bo zeby doroslych ludzi musieli utrzymywawac od a do zet rodzice na majteczki,skarpeteczki,no tatniczki,kseroweczki,sni adanka,obiadki,tamponiki, papier toaletowy itd itp
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO

Edytowane przez miss venflon
Czas edycji: 2009-12-13 o 19:31
miss venflon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:40   #84
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
i tak się możemy przerzucac kto ma wiecej czasu a kto nie-a kto jakie mozliwosci i jak bogatych rodziców
co nie zmienia faktu,że ja w swoim prywatnym osobistym odczuciu studenta nijak nie zarabiajacego uwazam za zjawisko śmieszne-lecz jak widze chocby tutaj za powszechne-bo zeby doroslych ludzi musieli utrzymywawac od a do zet rodzice na majteczki,skarpeteczki,no tatniczki,kseroweczki,sni adanka,obiadki,tamponiki, papier toaletowy itd itp
ja w sumie też, bo wiem że większości przypadków nawet studiując dziennie można sobie dorobić na swoje potrzeby. Lecz są też takie kierunki, na których na prawdę nie da się pracować nawet w weekendy podczas roku akademickiego. Wtedy zostają wakacje
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:48   #85
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
idąc twoim tokiem myślenia dzienni mają też popołudnia i weekendy wolne żeby zarobic na swoje utrzymanie
No przepraszam, ale ja popołudni nie mam wolnych w tygodniu...czasem mam wolny ranek do 11...a czasem mam wolne od 17 dopiero, a są dni, że wracam o 20 do domu dopiero - no to kto mnie przyjmie biedną w takich godzinach chorych? Kiepsko raczej, ale da się, bo mam koleżanki co pracują - robią to kosztem wykładów i mają wolne weekendy, więc wtedy mogą pracować.
Ale..uważam, że jest różnica między pracą na studiach dziennych a zaocznych. No sorry, ale nie wyobrażam sobie być na zaocznych, płatnych, które w całości finansują rodzice plus finansowanie mojego bytu w ogóle - no trochę przesada biorąc pod uwagę, że miałabym praktycznie cały tydzień wolnego. To co tu robić przez te dni? Bo obijać się to jakoś mało sprawiedliwie wobec rodziców, którzy płacą w tym momencie więcej niż za studenta dziennego...dla mnie to już jest wybitne pasożytnictwo
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:53   #86
mmm87
Zadomowienie
 
Avatar mmm87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 816
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
no popatrz, jakie to dziwne że pracowałam popołudniami od 16 do 21 cztery dni w tygodniu jako telemarketerka no rzeczywiście NIKT nie zatrudni studenta dziennego na popołudnia. Żal
Czego Ci żal?

Jeśli miałaś taki fajny plan zajęć, że 4 dni w tygodniu kończyłaś przed 16, albo takie lajtowe studia, że nie musiałaś nic robić w tygodniu, mogłaś opuszczać zajęcia, albo jesteś cyborgiem i po parunastu godzinach na nogach byłaś w stanie jeszcze uczyć się w nocy, a potem wcześnie rano wstawać, to tylko pozazdrościć. Ale weź pod uwagę, że nie wszyscy tak mają.

EDIT:
I rozumiem, że zarabiałaś tyle, że byłaś w stanie sama się utrzymać - mieszkanie, jedzenie i cała reszta. Bo o to tu się rozchodzi.

Edytowane przez mmm87
Czas edycji: 2009-12-13 o 19:56
mmm87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:53   #87
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
No sorry, ale nie wyobrażam sobie być na zaocznych, płatnych, które w całości finansują rodzice plus finansowanie mojego bytu w ogóle - no trochę przesada biorąc pod uwagę, że miałabym praktycznie cały tydzień wolnego. To co tu robić przez te dni? Bo obijać się to jakoś mało sprawiedliwie wobec rodziców, którzy płacą w tym momencie więcej niż za studenta dziennego...dla mnie to już jest wybitne pasożytnictwo
znam dziewczynę, która tak pasożytowała i codziennie z nudów chodziła do klubów. Od poniedziałku do niedzieli, chyba że miała zjazd na uczelni to wtedy weekendy odpuszczała. Na szczęście ostatnio zmądrzała (po roku takiego imprezowania) i poszła do jakiejś pracy
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 19:56   #88
buunka88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Piła/ Poznan
Wiadomości: 136
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

ja studiuje dziennie. Mam stypendium naukowe i pracuje w wakacje. Mieszkam z chlopakiem. Od samego poczatku bycia razem zniknely podzialy na moja/ twoja kasa. To co zarobimy bez wzgledu na proporcje jest wspolne. Nie uwazam, ze rodzice maja obowiazek utrzymywac dzieci, kiedy te studiuja. Moi rodzice mieszkaja w tym samym miescie, a ja i tak postanowilam sie choc troche usamodzielnic i cos wynajac. Ich "wklad" o ile mozna tak powiedziec to domowe obiadki lub zakupy. Pare razy zdarzylo sie tak, ze to ja dawalam kase rodzinie. Dawalam, bo to rodzina a jej sie nie pozycza.
buunka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 20:01   #89
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez mmm87 Pokaż wiadomość
Czego Ci żal?

Jeśli miałaś taki fajny plan zajęć, że 4 dni w tygodniu kończyłaś przed 16, albo takie lajtowe studia, że nie musiałaś nic robić w tygodniu, mogłaś opuszczać zajęcia, albo jesteś cyborgiem i po parunastu godzinach na nogach byłaś w stanie jeszcze uczyć się w nocy, a potem wcześnie rano wstawać, to tylko pozazdrościć. Ale weź pod uwagę, że nie wszyscy tak mają.
żal mi Ciebie, bo uogólniasz, że nikt nie zatrudni takiej osoby widocznie mało znasz życie.

Tak, pracowałam 3 dni w tygodniu, gdy kończyłam przed 16 no i w soboty. Dokładnie mówiąc pracowałam w poniedziałki, czwartki, piątki i soboty. Nie opuszczałam żadnych zajęć, chyba że byłam chora. Musiałam wiele rzeczy robić w tygodniu, ale nie jestem jakąś wychuchaną lalą, która po 5 godzinach siedzenia na tyłku i dzwonienia do klientów jest tak zmęczona, że po powrocie do domu palcem nie kiwnie. Jeśli wg Ciebie to świadczy o tym, że jestem cyborgiem to dzięki za komplement

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Cytat:
Napisane przez mmm87 Pokaż wiadomość

EDIT:
I rozumiem, że zarabiałaś tyle, że byłaś w stanie sama się utrzymać - mieszkanie, jedzenie i cała reszta. Bo o to tu się rozchodzi.
tak, w pierwszym miesiącu zarobiłam 600zł i musiałam za to wyżyć, bo nie miałam wyjścia. Byłam zmuszona iść do pracy i żyć jak "cyborg" bo moich rodziców nie było przez kilka miesięcy stać na to, żeby dać mi nawet 100zł. Potem w kolejnych miesiącach pracy wdrożyłam się i zarabiałam więcej (najwięcej ile tam zarobiłam to było 1000zł, a płacili mi na zasadzie 5zł netto za godzinę plus 50zł za każdą sfinalizowaną umowę). Po 4 miesiącach zrezygnowałam, bo zaczęły się wakacje i wyjechałam do rodzinnego miasta. Nie wróciłam już do tej pracy, bo była zbyt wymagająca, obecnie więcej czasu poświęcam studiom, a pracuję od czasu do czasu jako hostessa i te pieniądze wydaję na jedzenie, kosmetyki, ciuchy itd. Za pokój płacą mi rodzice (400zł miesięcznie)

Edytowane przez visionAM
Czas edycji: 2009-12-13 o 20:06
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 20:03   #90
mmm87
Zadomowienie
 
Avatar mmm87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 816
Dot.: Pieniądze a początek dorosłego życia

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
żal mi Ciebie, bo uogólniasz, że nikt nie zatrudni takiej osoby widocznie mało znasz życie.

Tak, pracowałam 3 dni w tygodniu, gdy kończyłam przed 16 no i w soboty. Dokładnie mówiąc pracowałam w poniedziałki, czwartki, piątki i soboty. Musiałam wiele rzeczy robić w tygodniu, ale nie jestem jakąś wychuchaną lalą, która po 5 godzinach siedzenia na tyłku i dzwonienia do klientów jest tak zmęczona, że po powrocie do domu palcem nie kiwnie. Jełsi wg Ciebie jestem cyborgiem to dzięki za komplement
Wiem, że niektórym udaje się zdobyć pracę, którą można wykonywać po 3 godziny w ciagu dnia i samemu ustalać sobie grafik. Ale naprawdę mało jest takich miejsc, a studentów dużo więcej.

Nie mówię, że po 5 godzinach siedzenia na tyłku, tylko po parunastu godzinach na nogach. Bo przecież robiłaś to po zajęciach, które powiedzmy zaczynałaś o 8 rano. No chyba, ze jak już wspomniałam, miałaś lżejszy plan i na uczelni spędzałaś 2 godziny dziennie. Nie przekręcaj bez sensu moich wypowiedzi.
mmm87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.