Internetowa znajomość

[limonka1983]

A ja nie zdziwiłabym się, gdyby ta kobieta miała męża, może dziecko, a przez neta udawała kogoś innego i traktowała Cię jako wirtualnego przyjaciela. Może pisać nawet, że cię kocha, czy coś, ale... przez neta można być każdym, prawda?

[Merys]

Napisane przez Czarnulka19

Ale po co ciągnąć tą znajomość .. Miną 3 lata ... 5 lat , a oni dalej będą się wymieniać meilami i dzwonić do siebie wieczorami.Nie uważasz ,że szkoda czasu na coś takiego ? Bo Ja miałabym poczucie ,że marnuję swój czas i rozglądałabym się za kimś innym. I jestem pewna ,że ona właśnie ma takie podejście. On siedzi w domu , rozmyślając ciągle o niej , a ona się świetnie bawi i nie traktuję poważnie tej znajomości...
Naprawdę tak ciężko się spotkać w realnym świecie ? Nawet gdyby facet ani razu nie zaproponowałby mi spotkania , to sama bym mu zasugerowała .......
Gdybym poświęciła na taką znajomość DWA LATA , to chciałabym czegoś więcej . I piszę to ja , osoba , która ma 19 lat.
Wydawałoby się ,że 26-latka powinna być nieco dojrzalsza
Dziewczyny w tym wieku przeważnie rozglądają się już za potencjalnymi kandydatami na męża , a nie bawią się w internetowe znajomości...
Także ,nie dziw się ,że na samym początku padły pytania-ile macie lat- bo wasze zachowanie naprawdę nie jest dojrzałe.

Doris ma racje. Skoro rozmawiali ze soba 2 lata, to wypadaloby razem pogadac i wszystko sobie wyjasnic, a nie tylko spekulowac. Lepiej pozniej zalowac ze sie tego nie zrobilo? Rozmowa nic nie kosztuje, a przynajmniej bedzie w 100% pewien na czym stoi.

[Czarnulka19]

Napisane przez limonka1983

A ja nie zdziwiłabym się, gdyby ta kobieta miała męża, może dziecko, a przez neta udawała kogoś innego i traktowała Cię jako wirtualnego przyjaciela. Może pisać nawet, że cię kocha, czy coś, ale... przez neta można być każdym, prawda?

Dokładnie. On i tak tego nie sprawdzi ...

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez Merys

Doris ma racje. Skoro rozmawiali ze soba 2 lata, to wypadaloby razem pogadac i wszystko sobie wyjasnic, a nie tylko spekulowac. Lepiej pozniej zalowac ze sie tego nie zrobilo? Rozmowa nic nie kosztuje, a przynajmniej bedzie w 100% pewien na czym stoi.

Porozmawiać można , ale podejrzewam ,że i tak to nic nie zmieni.
Było tyle okazji , obydwoje mogli wyjść z inicjatywą , a do tej pory tego nie zrobili. Ale masz rację niech postawi sprawę jasno i poprosi o spotkanie ,bo nie ma nic gorszego niż myślenie "co by było gdyby (...) " a jeśli dalej będzie się wykręcać ,to na prawdę dobrze najlepiej dać sobie spokój.Szkoda czasu.

[MMB]

Doris nie poddałem się szybko.Przecież cały czas próbowałem ale ile można?Nic złego na Nią nie powiem bo od zawsze mi się tylko kojarzy dobrze.Nawet teraz gdy nic nie pisze.Widocznie miałyście racje pisząc, że to tylko internet.Ja sobie wmawiałem, że taki związek ma szanse.Jej koleżanka z tego co mi wiadomo była do mnie nastawiona pozytywnie więc pewnie też namawiała.A "jaja" mam bo przecież wiele razy proponowałem.Chyba nadszedł ten moment, że już nie mam sił próbować.A wystarczył jeden znak i wsiadam w pociąg aby pojechać.To chyba nie za dużo oczekiwałem po takim czasie.

[Czarnulka19]

Napisane przez MMB

Doris nie poddałem się szybko.Przecież cały czas próbowałem ale ile można?Nic złego na Nią nie powiem bo od zawsze mi się tylko kojarzy dobrze.Nawet teraz gdy nic nie pisze.Widocznie miałyście racje pisząc, że to tylko internet.Ja sobie wmawiałem, że taki związek ma szanse.Jej koleżanka z tego co mi wiadomo była do mnie nastawiona pozytywnie więc pewnie też namawiała.A "jaja" mam bo przecież wiele razy proponowałem.Chyba nadszedł ten moment, że już nie mam sił próbować.A wystarczył jeden znak i wsiadam w pociąg aby pojechać.To chyba nie za dużo oczekiwałem po takim czasie.

Najlepsze co możesz zrobić ,to po prostu zapomnieć .. Widać ,że ona sama nie wie czego chce.

[201803290936]

Napisane przez MMB

Doris nie poddałem się szybko.Przecież cały czas próbowałem ale ile można?Nic złego na Nią nie powiem bo od zawsze mi się tylko kojarzy dobrze.Nawet teraz gdy nic nie pisze.Widocznie miałyście racje pisząc, że to tylko internet.Ja sobie wmawiałem, że taki związek ma szanse.Jej koleżanka z tego co mi wiadomo była do mnie nastawiona pozytywnie więc pewnie też namawiała.A "jaja" mam bo przecież wiele razy proponowałem.Chyba nadszedł ten moment, że już nie mam sił próbować.A wystarczył jeden znak i wsiadam w pociąg aby pojechać.To chyba nie za dużo oczekiwałem po takim czasie.

A co Ci szkodzi ostatni raz zadzwonić i pogadać przynajmniej "głos w głos", skoro 'face to face' nie jest możliwe? Założyłeś ten wątek, aby się poradzić "co dalej", ale w sumie to "dalej" nie nastąpiło. Sam pisałeś, że kiedyś proponowałeś, nie ostatnio. Rozmowa telefoniczna jest aż tak droga? Dwa lata sam chciałeś z nią rozmawiać, poświęcić jej tyle czasu, więc sorry - dla mnie to dziwne, że od tak odpuszczasz. Ja Ci nie doradzam poświęcania następnego miesiąca, czy nawet tygodnia, ale ostatnią rozmowę, wyjaśnienie sobie może czegoś, zapytanie wprost o kilka rzeczy. Bo na razie to wygląda tak, że zrobiłeś sobie fajną reklamę przez ten wątek, a tamtą znajomość - rzekomo cenną dla Ciebie - sobie odpuszczasz bez dopisania kropki nad "i". Równie dobrze, to ona może być w szpitalu, albo mieć pogrzeb w rodzinie i dlatego się nie odzywa.

[MMB]

Doris o jaką reklame chodzi?Nie przesadzasz??Chciałem się poradzić,jeszcze odpisywała na sms-y.Po Wigilii cisza.Pomyślałem, ze pewnie rodzina itp(chociaż w tamtym roku pisała do mnie nawet przy stole).I tak do dzisiaj.Wiec co mam zadzwonić i zapytać czy jednak sie spotkamy??Tak zależy mi na Niej ale nie będe walczył skoro widze, że nic to nie daje.Rozumiem gdybyśmy sie pokłócili i jest na mnie zła,nie odzywa się wiec pisze dzwonie i próbuje przeprosić ale tak nagle cisza??Chyba nalezy się mi chociaż wiadomość, że ma kogoś i abym nie zawracał Jej głowy.

[Czarnulka19]

Napisane przez MMB

Doris o jaką reklame chodzi?Nie przesadzasz??Chciałem się poradzić,jeszcze odpisywała na sms-y.Po Wigilii cisza.Pomyślałem, ze pewnie rodzina itp(chociaż w tamtym roku pisała do mnie nawet przy stole).I tak do dzisiaj.Wiec co mam zadzwonić i zapytać czy jednak sie spotkamy??Tak zależy mi na Niej ale nie będe walczył skoro widze, że nic to nie daje.Rozumiem gdybyśmy sie pokłócili i jest na mnie zła,nie odzywa się wiec pisze dzwonie i próbuje przeprosić ale tak nagle cisza??Chyba nalezy się mi chociaż wiadomość, że ma kogoś i abym nie zawracał Jej głowy.

Ale to było tak ,że odezwałeś się do niej , a ona nie odpisała , nie oddzwoniła ..?
Czy któregoś dnia zakończyliście rozmowę i od tej pory się nie odzywa ?
Jeśli ta druga opcja , to pewnie czeka na jakiś Twój ruch , chce się przekonać ,że Tobie na niej zależy ..
W sumie nic Ci nie szkodzi odezwać się do niej .
Zapytaj , jak tam święta minęły ,czy coś w tym stylu .. Postaraj nawiązać się z nią kontakt. Jeżeli okaże się ,że wszystko jest Ok to zaproponuj spotkanie.... Jeśli traktuję Cię poważnie i wiążę z Tobą jakieś większe plany i nadzieje , to się zgodzi , a jeśli nie to przynajmniej będziesz wiedział jaki ma do Ciebie stosunek i ,że z tej znajomości już nic raczej nie będzie.
No chyba ,że bardzo boisz się odrzucenia ...

[Wroclovianka]

Napisane przez MMB

Doris nie poddałem się szybko.Przecież cały czas próbowałem ale ile można?Nic złego na Nią nie powiem bo od zawsze mi się tylko kojarzy dobrze.Nawet teraz gdy nic nie pisze.Widocznie miałyście racje pisząc, że to tylko internet.Ja sobie wmawiałem, że taki związek ma szanse.Jej koleżanka z tego co mi wiadomo była do mnie nastawiona pozytywnie więc pewnie też namawiała.A "jaja" mam bo przecież wiele razy proponowałem.Chyba nadszedł ten moment, że już nie mam sił próbować.A wystarczył jeden znak i wsiadam w pociąg aby pojechać.To chyba nie za dużo oczekiwałem po takim czasie.

No, ale była w ogóle na gg? Czy gdzie jej to napisałeś. Może nie pisze, bo są święta, jest u rodziny i nie ma jak odczytać?

[Merys]

Napisane przez MMB

Doris o jaką reklame chodzi?Nie przesadzasz??Chciałem się poradzić,jeszcze odpisywała na sms-y.Po Wigilii cisza.Pomyślałem, ze pewnie rodzina itp(chociaż w tamtym roku pisała do mnie nawet przy stole).I tak do dzisiaj.Wiec co mam zadzwonić i zapytać czy jednak sie spotkamy??Tak zależy mi na Niej ale nie będe walczył skoro widze, że nic to nie daje.Rozumiem gdybyśmy sie pokłócili i jest na mnie zła,nie odzywa się wiec pisze dzwonie i próbuje przeprosić ale tak nagle cisza??Chyba nalezy się mi chociaż wiadomość, że ma kogoś i abym nie zawracał Jej głowy.

Czemu unosisz sie honorem? Chyba lepiej zadzwonic/napisac/pogadac szczerze, a nie spekulowac. Ona rownie dobrze moze myslec tak samo jak ty Uparciuchu

[MMB]

Napisałem Jej sms-a w Wigilie...cisza...napisał em dzisiaj..cisza.Tak jestem uparciuchem.

[Czarnulka19]

Napisane przez MMB

Napisałem Jej sms-a w Wigilie...cisza...napisał em dzisiaj..cisza.Tak jestem uparciuchem.

ee.. to faktycznie nie ma co.

[moooniaaaa]

Napisane przez MMB

Doris o jaką reklame chodzi?Nie przesadzasz??Chciałem się poradzić,jeszcze odpisywała na sms-y.Po Wigilii cisza.Pomyślałem, ze pewnie rodzina itp(chociaż w tamtym roku pisała do mnie nawet przy stole).I tak do dzisiaj.Wiec co mam zadzwonić i zapytać czy jednak sie spotkamy??Tak zależy mi na Niej ale nie będe walczył skoro widze, że nic to nie daje.Rozumiem gdybyśmy sie pokłócili i jest na mnie zła,nie odzywa się wiec pisze dzwonie i próbuje przeprosić ale tak nagle cisza??Chyba nalezy się mi chociaż wiadomość, że ma kogoś i abym nie zawracał Jej głowy.

Może coś się stało (tfu tfu)?
Wiesz,że smsy dochodzą (tzn.dostajesz raporty?), próbowałeś dzwonić (odrzuca,nie odbiera?)

[limonka1983]

MMB, z caym szacunkiem, ale ta znajomość zrobiła Ci budyń z mózgu. Wyjdź na zewnątrz. Jest mnóstwo REALNYCH kobiet. To wasze "uczucie" płynie przez kable już 2 lata i cisza. Spójrzmy na to z innej strony. To jest Twoja dziewczyna? Jesteście razem, mimo tego, że się nie widzieliście w realu? Kiedy ostatnio uprawiałeś seks? 2 lata temu, zanim "zaczęliście ze sobą być"? Jakbyś się spotkał z jakąś dziewczyną i tej internetowej o tym powiedział, to byłaby to zdrada? Chłopie, masz 28 lat, jesteś o 2 lata ode mnie starszy. Spójrz za okno, a nie ciągle w monitor. Laska ma swoją rodzinę, swoje życie, z Tobą tylko sobie pisze. A pisze rożne rzeczy, bo właśnie to jest cecha internetu - możesz być każdym, stwarzać własną biografię, posyłać zdjęcia modelek i twierdzić, że wyglądasz identycznie, tylko masz biust Pameli.

[Czarnulka19]

Napisane przez limonka1983

MMB, z caym szacunkiem, ale ta znajomość zrobiła Ci budyń z mózgu. Wyjdź na zewnątrz. Jest mnóstwo REALNYCH kobiet. To wasze "uczucie" płynie przez kable już 2 lata i cisza. Spójrzmy na to z innej strony. To jest Twoja dziewczyna? Jesteście razem, mimo tego, że się nie widzieliście w realu? Kiedy ostatnio uprawiałeś seks? 2 lata temu, zanim "zaczęliście ze sobą być"? Jakbyś się spotkał z jakąś dziewczyną i tej internetowej o tym powiedział, to byłaby to zdrada? Chłopie, masz 28 lat, jesteś o 2 lata ode mnie starszy. Spójrz za okno, a nie ciągle w monitor. Laska ma swoją rodzinę, swoje życie, z Tobą tylko sobie pisze. A pisze rożne rzeczy, bo właśnie to jest cecha internetu - możesz być każdym, stwarzać własną biografię, posyłać zdjęcia modelek i twierdzić, że wyglądasz identycznie, tylko masz biust Pameli.

Masz w 100 % rację! . Mam nadzieje ,że to w końcu przemówi do niego , a przynajmniej da wiele do myślenia
Dodam jeszcze ,że dla mnie tj. śmieszne , żeby 28-letni facet dał się wkręcić w coś takiego !
Nie przyznawałabym się wśród znajomych , bo to straszny obciach.Nie mam nic przeciwko internetowym znajomościom , jeżeli w późniejszym czasie sprowadzają się one do realnego świata.A tak to zwykła dziecinada.

[Merys]

Napisane przez MMB

Napisałem Jej sms-a w Wigilie...cisza...napisał em dzisiaj..cisza.Tak jestem uparciuchem.

Wybacz, ale tego akurat w poscie nie napisales, wiec trudno sie domyslec. Sam stwierdziles ze sie do niej nie odezwiesz.
Moze daj sobie z nia spokoj i zacznij ogladac sie za pannami. Chociaz dla mnie i tak sprawa nie jest wyjasniona do konca.

[limonka1983]

Napisane przez Czarnulka19

Masz w 100 % rację! . Mam nadzieje ,że to w końcu przemówi do niego , a przynajmniej da wiele do myślenia
Dodam jeszcze ,że dla mnie tj. śmieszne , żeby 28-letni facet dał się wkręcić w coś takiego !
Nie przyznawałabym się wśród znajomych , bo to straszny obciach.Nie mam nic przeciwko internetowym znajomościom , jeżeli w późniejszym czasie sprowadzają się one do realnego świata.A tak to zwykła dziecinada.

Również nie mam nic do internetowych znajomości. W końcu jest to taki sam sposób poznania się, jak każdy inny. Tzn. zapoznania się. Jednak jest to zdrowe tylko i wyłącznie wtedy, gdy przenosi się do reala. Ewentualnie jest to znajomość przez internet, ale wtedy na pewno nie jest to twór związkopodobny. Sama mam "koleżanki" z netu, które "poznałam" na portalu, gdzie pisałam bloga lub w podobnych "sytuacjach". Nigdy się nie spotkałyśmy, ale dzwonimy do siebie lub klachamy przez skypa. Jednak wiadomo, ze nie można uważać tego za przyjaźń, tylko takie internetowe pogaduchy. I tyle. Ale nasz bohater wkręcił się w to uczuciowo i dlatego jest to już niebezpieczne.

[MMB]

Sms-y dochodzą(raporty otrzymuje).Oczywiście, że sprawa nie jest wyjaśniona i jeżeli Ona nie napisze nie będzie wyjaśnienia.Limonka to nie jest tak ,że siedze cały czas przy kompie i czekam aż Ona napisze.Fakt sporo czasu spędzałem na rozmowach z Nią ale jak gdzieś miałem okazje to wychodziłem. Co do dziewczyn ok poznawałem ale miałem zakodowane, że chce spotkać się z tą z którą pisze.Być może nie zauwazyłem jak jakaś dziewczyna była mną zainteresowana bo skupiałem się w innym kierunku.Pewnie, że nie byliśmy razem bo i jak skoro taka odległość ale chciałem być wobec Niej w porządku i się nie umawiałem.Zbliża się Nowy Rok więc i nowe znajomości się pojawią.

[Czarnulka19]

Napisane przez MMB

Sms-y dochodzą(raporty otrzymuje).Oczywiście, że sprawa nie jest wyjaśniona i jeżeli Ona nie napisze nie będzie wyjaśnienia.Limonka to nie jest tak ,że siedze cały czas przy kompie i czekam aż Ona napisze.Fakt sporo czasu spędzałem na rozmowach z Nią ale jak gdzieś miałem okazje to wychodziłem. Co do dziewczyn ok poznawałem ale miałem zakodowane, że chce spotkać się z tą z którą pisze.Być może nie zauwazyłem jak jakaś dziewczyna była mną zainteresowana bo skupiałem się w innym kierunku.Pewnie, że nie byliśmy razem bo i jak skoro taka odległość ale chciałem być wobec Niej w porządku i się nie umawiałem.Zbliża się Nowy Rok więc i nowe znajomości się pojawią.

I to jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe i wg. mnie chore ....Nie jesteście parą , i nie masz względem niej żadnych obowiązków.Najwyższy czas przestać żyć złudzeniami .

[MMB]

Czarnulka a czego tu nie rozumieć i co jest chore??Miałem nadzieje, że będe się spotykał z tą dziewczyną.Poczułem coś do Niej wiec to chyba normalne, że nie szuka się kogoś na zastępstwo prawda??Co miałem sobie tłumaczyć, że do momentu aż się z Nią nie spotkam mogę się umawiać z innymi??To był mój wybór i dla mnie nie jest on chory.Sam tak postanowiłem i nie mam pretensji.Zresztą nie jestem nawet zły na tą dziewczynę z internetu...przekonałem się o tym, że przez internet to można jedynie porozmawiać

[Czarnulka19]

Napisane przez MMB

Czarnulka a czego tu nie rozumieć i co jest chore??Miałem nadzieje, że będe się spotykał z tą dziewczyną.Poczułem coś do Niej wiec to chyba normalne, że nie szuka się kogoś na zastępstwo prawda??Co miałem sobie tłumaczyć, że do momentu aż się z Nią nie spotkam mogę się umawiać z innymi??To był mój wybór i dla mnie nie jest on chory.Sam tak postanowiłem i nie mam pretensji.Zresztą nie jestem nawet zły na tą dziewczynę z internetu...przekonałem się o tym, że przez internet to można jedynie porozmawiać

Trzeba było od samego początku podejść do tej znajomości z ogromnym dystansem , potraktować ją raczej jako dobrą zabawę,nie robić sobie złudnych nadziei .
Teraz przynajmniej wiesz ,że nie warto angażować się w takie wirtualne znajomości , gdyż w późniejszym czasie można się bardzo rozczarować

[limonka1983]

Napisane przez MMB

Miałem nadzieje, że będe się spotykał z tą dziewczyną

No i super, ale minęły 2 lata. Pora się obudzić. W sumie pobudka powinna nastąpić maks pół roku po zapoznaniu się. Przez parę miesięcy ktoś może mieć opory. nie mieć czasu, zastanawiać się, chcieć lepiej poznać 2 osobę. Wiadomo, że mnóstwo psycholi czai się w necie i trzeba ostrożnie podchodzić do takich spotkań. Ale 2 lata? Bez jaj.

[MMB]

No i jeszcze mi się dostało pewnie macie trochę racji, że za długo to trwało.Mam nadzieje,że będzie w przyszłości znacznie lepiej

[Czarnulka19]

Napisane przez MMB

No i jeszcze mi się dostało pewnie macie trochę racji, że za długo to trwało.Mam nadzieje,że będzie w przyszłości znacznie lepiej

heheh A ja myślę ,że my mamy całkiem sporo tej racji , i naprawdę w tym przypadku warto posłuchać się naszych rad .Stanowczo lepiej na tym wyjdziesz

[TmargoT]

Napisane przez MMB

Na początku chciałby się przywitać z racji mojego debiutu tutaj. Mam nadzieje, że nie wyrzucacie facetów z tego forum ok a teraz wracam do tematu. Krótko opisze swoją historie. Więc dosyć sporo czasu temu poznałem dziewczyne przez internet.Mieszkamy od siebie ponad 300km. Rozmawialiśmy coraz częściej i częściej aż w końcu doszliśmy do wniosku, ze cos do siebie czujemy( tylko prosze nie pisać, że to nie możliwe)nie stało sie tak po tygodniu czy dwóch pisania ale naprawde po sporym czasie więc nie jest to jakieś zauroczenie.Piszemy ze sobą, dzwonimy.Jest bardzo miło.Problem w tym, że do tej pory sie nie spotkaliśmy.Z mojej strony takie propozycje już padły.Z Jej strony nie.Jestescie kobietami wiec może mi ktoś wyjaśni o co w tym wszystkim chodzi?? Naprawde Nasze rozmowy są bliskie i nie mamy tajemnic.Wiemy co do siebie czujemy.Czy moze Ona sie boi spotkania a może nie chce i traktuje ta znajomośc jako tylko internetową??Wydaje mi sie, że unika tego tematu.Chociaż po tym co pisze do mnie jestem pewny, że nie ejstem Jej obojętny.Może po prostu jechać do Niej i powiedzieć, że ejstem u Niej w mieście i wtedy zobaczyc czy dojdzie do spotkania?Bardzo mi na Niej zależy. Spróbuje z Nią porozmawiać, może uda mi sie czegos dowiedzieć.

przyczyn może być wiele.musisz pamiętac,że w necie można być kimkolwiek się chce.

pierwsza,to taka,że dziewczyna ma niskie mniemanie op sobie i normalnie się wstydzi swojego wyglądu.

druga-obawia się rozczarowania tobą i twoim wyglądem.pamiętaj,że obawy są w dwie strony.

trzecia-jest zajęta i dobrze się bawi zabijajc nudę.może się wciągłą we flirt i nie wie,jak się wyplątać.być może jest żoną i matką,ktorej mąż jest za granica w pracy,lub wiecznie go nie ma w domu.

po czwarte.może być samotną matką i boi się twojej reakcji na dziecko.

piata-ostatnia-nie można jej wykluczyc,bo i takie przypadki znam.być może jest to facet,ktory podaje się za kobiete.być może chce nią być (trans),lub dla zabawy.

od ciebie zależy,jaką metode wybierzesz,aby ją przekonać.daj jej trochę czau i oceń,czy warto czekać.

zapomniałam dodać,że być może była kiedyś skrzywdzona i dlatego boi się angażować.

jesli wiesz,gdzie mieszka pojadź tam i przekonaj się kim ona jest i czy warto!!

[limonka1983]

Też przemknęło mi przez myśl, że to może być facet To dobpiero byłaby akcji. Hmmm... MMB - rozmawialiście kiedyś przez skypa lub coś podobnego? Rozumiem, że przez telefon tak, tylko wiesz... Mogłeś rozmawiać z jakąś podstawioną kobietą, a na Skypie widzisz, z kim gadasz. Wiem, ze tworzę teraz niestworzone historie, ale sami chyba przyznacie, że cała sytuacja i tak jest... niecodzienna. Więc wszystko jest możliwe.

[moooniaaaa]

Napisane przez limonka1983

Też przemknęło mi przez myśl, że to może być facet To dobpiero byłaby akcji. Hmmm... MMB - rozmawialiście kiedyś przez skypa lub coś podobnego? Rozumiem, że przez telefon tak, tylko wiesz... Mogłeś rozmawiać z jakąś podstawioną kobietą, a na Skypie widzisz, z kim gadasz. Wiem, ze tworzę teraz niestworzone historie, ale sami chyba przyznacie, że cała sytuacja i tak jest... niecodzienna. Więc wszystko jest możliwe.

Nie przesadzajmy bo zaraz się okaże,że dziewczyna się wstydzi bo ma 3 rękę na plecach i dwa nosy

[limonka1983]

Napisane przez moooniaaaa

Nie przesadzajmy bo zaraz się okaże,że dziewczyna się wstydzi bo ma 3 rękę na plecach i dwa nosy

W sumie tak, choć bardziej prawdopodobne jest to, że jest mężczyzną od tego, ze ma 2 nosy i/lub 3 ręce

[TmargoT]

Napisane przez moooniaaaa

Nie przesadzajmy bo zaraz się okaże,że dziewczyna się wstydzi bo ma 3 rękę na plecach i dwa nosy

nikt nie tworzy niesamowitych historii,bo czasem tworzy je życie.

miałam kolegę trans ,ktory czesto podawał się za kobietę.nie było to żartem z jego strony.on chciał poznac jakiego faceta ,ktory dałby mu szansę.to jego słowa nie moje.

uwazał,że każdy facet na dzien dobry skreślał go za płeć,a on mentalnie czuł się kobieta i za taką uchodził.
mowiłam mu,że to oszustwo i może zranić wiele osob.
on twierdził,że powie prawdę,ale w odpowiednim momencie.
więc,internet naprawdę może zaszokowac

[Merys]

Kobity nie dokuczajcie autorowi po tylku juz mu sie i tak dostalo. Widocznie czul z ta dziewczyna jakas wiez, liczyl ze to sie rozwinie... Przepraszam za okreslenie "byl wierny jak pies"
Tak jak sam napisales nowy rok sie zbliza nowe znajomosci. Łowy czas zaczac Powodzenia