usuwane wątki

[Parvanti]

Każdy ma prawo do własnej opinii, a inne serwisy nie muszą się stosować do zasad jakie panują akurat na wizażu. Ja też sobie nie wyobrażam życia z kobietą która by się mnie czepiała o takie rzeczy. Co zresztą dało usunięcie wątku? Nie zamknęło to dyskusji na wykopie, screeny też tam można znaleźć. Ja to odebrałam raczej jako kapitulację i przyznanie racji, że autorka rzeczywiście się wydurniła.

[enii]

Napisane przez Fela Von Helvete

Z wątkiem Aggie była trochę inna historia - trafił na Wykop, który jak wiadomo, jest społecznością dość... hm... "specyficzną" I zaczęło się jechanie, że wszystkie Wizażanki to niesamowite idiotki, współczucie naszym rodzinom, facetom, dzieciom i zastanawianie się jak się można z takimi [...] wiązać, streszczenie dla mniej ambitnych, którym nie chciało się przebrnąć przez pierwszy post, a które to kompletnie nijak się miało do jego właściwej treści, itp Jak dla mnie usunięcie tamtego wątku to była dobra decyzja.

Jejku, pojecia o tym nie mialam

[A kuku]

Usuwa się i wątki, i posty i user'ów.

[Pomadka]

Napisane przez Cathas

Trudno wskazać wątki, skoro zostały usunięte, prawda?

Ale jeden przypadek pamietam dośc dobrze, chodziło mi o wątek, który założony został z drugiego konta jakiejś wizażanki, czego nie ukrywała. A potem wypowiedziała się jedna z moderatorek i okazalo się, że pomyliła konta i że to jej temat. Po kilku godzinach nie było już tego posta, a następnego dnia całego wątku. A nikt nie trollował, nie obrażał jej, ani nic. Tyle tylko, że konspira się wydała.

No i jak Hultaj powiedziała, bardziej lubianej, zżytej wuzażance nieprzyjemny wątek usunięto. A przecież 'się nie usuwa'.

Jasne, że linkiem się nie posłużysz, ale pewnie jakimś konkretnym tytułami powinnaś władać...

Tak z czystej ciekawości.
Gdybyś założyła wątek z II konta na jakiś intymny, gnębiący CIę temat, a cała sprawa wydałaby się [mniejsza o to jak], to nie chciałabyś aby to jakoś zatuszować, skasować?
Tak zwyczajnie, żeby CI zeszło ciśnienie z głowy, że cały wizaż, a i może koleżanki z realnego świata [często ludzie się znają nie tylko wirtualnie] wiedzą o moim wstydliwym/dziwnym/odmiennym problemie, o którym chciałam pogadać anonimowo... Wnioskuję, że chciałabyś się odrzeć z resztek intymności.

Pewnie, że nie jestem, ale ja nie udaję i nie wkręcam nikomu kitu, że jest odwrotnie, jak to jest często czynione tutaj. Może po prostu zamiast mówić, na wizażu wątków nie usuwamy, należałoby nie ukrywać: 'stań się lubiana, zżyj się z nami, to wszystko Ci usuniemy'?

Ja nie mam nic przeciwko usuwaniu wątków, jak już pisałam, chodzi mi raczej o samo podejście i dzielenie użytkowników.

Kurna, powtarzam się, powiedziałam, co moje i EOT. Nic nowego w temacie nie wymyślę.

Przestań mącić i podkręcać subtelnymi wkrętami sytuację...

Wątków nie usuwamy-Regulamin wyraźnie o tym mówi, a jeśli to "ktoś" zrobi, to są temu 100% podstawy i wyjątkowe okoliczności, z których raczej Redakcja się tłumaczyć nie będzie, bo nie musi? Sorry.
Nie chcesz nie przyjmuj tego do wiadomości i traktuj moderację jak szklarzy, którzy szklą oczy userom, a do nosa wciskają kit... do wyboru-można mysleć, co się chce.

[Cathas]

Napisane przez Pomadka

Jasne, że linkiem się nie posłużysz, ale pewnie jakimś konkretnym tytułami powinnaś władać...

Tak z czystej ciekawości.
Gdybyś założyła wątek z II konta na jakiś intymny, gnębiący CIę temat, a cała sprawa wydałaby się [mniejsza o to jak], to nie chciałabyś aby to jakoś zatuszować, skasować?
Tak zwyczajnie, żeby CI zeszło ciśnienie z głowy, że cały wizaż, a i może koleżanki z realnego świata [często ludzie się znają nie tylko wirtualnie] wiedzą o moim wstydliwym/dziwnym/odmiennym problemie, o którym chciałam pogadać anonimowo... Wnioskuję, że chciałabyś się odrzeć z resztek intymności. [/COLOR]


Przestań mącić i podkręcać subtelnymi wkrętami sytuację...

Wątków nie usuwamy-Regulamin wyraźnie o tym mówi, a jeśli to "ktoś" zrobi, to są temu 100% podstawy i wyjątkowe okoliczności, z których raczej Redakcja się tłumaczyć nie będzie, bo nie musi? Sorry.
Nie chcesz nie przyjmuj tego do wiadomości i traktuj moderację jak szklarzy, którzy szklą oczy userom, a do nosa wciskają kit... do wyboru-można mysleć, co się chce.

Pamiętam, kto to był, ale nie zamierzam wywlekać tej dziewczyny w kolejnym wątku.

Nigdy nie opisałabym naprawdę ważnej, intymnej sytuacji w internecie. Swój rozum mam.

Czemu mącić? Toż to sama prawda

Musi nie musi, czasami z grzeczności i dobrego wychowania by wypadało, skoro ktoś w wątku się udziela, radzi, a tu bum! nie ma. Ale widać to towar deficytowy także tutaj.

[Pomadka]

Napisane przez Cathas

Pamiętam, kto to był, ale nie zamierzam wywlekać tej dziewczyny w kolejnym wątku.

doprawdy, nie wiem jak ?Ci dziękować.

Nigdy nie opisałabym naprawdę ważnej, intymnej sytuacji w internecie. Swój rozum mam.

sugerujesz jakoby wizażanki opisujące swoje prywatne sprawy nie miały rozumu, zn. były jakimiś skretyniałymi facetkami, które szukają porady byle gdzie=na forum, bo przecież każdy kto ma rozum tego nie robi?!

Czemu mącić? Toż to sama prawda

prawda, to pojęcie względne.

Musi nie musi, czasami z grzeczności i dobrego wychowania by wypadało, skoro ktoś w wątku się udziela, radzi, a tu bum! nie ma. Ale widać to towar deficytowy także tutaj.

jak sobie to wyobrażasz (?), że po domniemanym usunięciu wątku moderator założy kolejny topic z wyjaśnieniami, a może będzie wysyłał PW z powodami zniknięcia tematu i liczył na to, że taka informacja zaspokoi ciekawość=utnie temat-nie spowoduje tym samym fali próśb z kasacją, oskarżeń takiego pokroju jak tutaj... proszę Cię.

deficytowa to jest Twoja empatia, sorry.

[dzustam]

Nie cierpię na megalomanię, jak mój cenny post przepadnie wraz z trollowatym wątkiem lub z takim, który wyrządziłby więcej złego niż dobrego, to przecież nic się złego nie dzieje.

Nie muszę koniecznie bawić się trollami - jak mi zabiorą trolla , to tez jakoś sobie poradzę.

Nie widzę powodu do darcia szat

Owszem wkurzyłabym się za usunięcie wszystkich moich założonych wątków (), ale nie, że Krychy wątek usunęli a tak chciałam się z niej ponabijać...

[Cathas]

Napisane przez Pomadka

doprawdy, nie wiem jak ?Ci dziękować. (1)

sugerujesz jakoby wizażanki opisujące swoje prywatne sprawy nie miały rozumu, zn. były jakimiś skretyniałymi facetkami, które szukają porady byle gdzie=na forum, bo przecież każdy kto ma rozum tego nie robi?! (2)

prawda, to pojęcie względne. (3)

jak sobie to wyobrażasz (?), że po domniemanym usunięciu wątku moderator założy kolejny topic z wyjaśnieniami, a może będzie wysyłał PW z powodami zniknięcia tematu i liczył na to, że taka informacja zaspokoi ciekawość=utnie temat-nie spowoduje tym samym fali próśb z kasacją, oskarżeń takiego pokroju jak tutaj... proszę Cię. (4)

deficytowa to jest Twoja empatia, sorry. (5)

1. ? Aż tak Cię boli, że nie chcę powiedzieć, o kogo mi chodzi, by nie robić tej osobie kolejnych problemów, bo nie o osoby tu chodzi a proceder? Ten komentarz był żałosny.

2. Może nie skretyniałymi, ale głęboko naiwnymi i nieświadomymi konsekwencji, to na pewno. Zaznaczam, że chodzi mi o przypadki, gdy ktoś
wywleka ważne, delikatne prywatne sprawy na żer milionów użytkowników internetu. To przecież tak, jakby wydrukował to na ulotkach i rozdawał na ulicy...

3. Dlatego na końcu była emotka:

4. Jak się chce, to się szuka sposobi, a jak nie - powodu.

5. Sorry, mam odczuwać empatię w stosunku do czego/kogo? Usuniętego wątku?
( nie mogłam się powstrzymać, wybacz - i nie traktuj tej dyskusji tak poważnie, ot wieczorna rozrywka )

[Pomadka]

Napisane przez Cathas

1. ? Aż tak Cię boli, że nie chcę powiedzieć, o kogo mi chodzi, by nie robić tej osobie kolejnych problemów, bo nie o osoby tu chodzi a proceder? Ten komentarz był żałosny.

toż ci dziękuję, bo nie chcę mi się już tego rozstrzącać jak gnoju na polu-doprawdy.

2. Może nie skretyniałymi, ale głęboko naiwnymi i nieświadomymi konsekwencji, to na pewno. Zaznaczam, że chodzi mi o przypadki, gdy ktoś
wywleka ważne, delikatne prywatne sprawy na żer milionów użytkowników internetu. To przecież tak, jakby wydrukował to na ulotkach i rozdawał na ulicy...

skoro tak robią, to pewnie tak czują, mają taką potrzebę. widać nie mają z kim o tym pogadać, więc drukują wątki na forum. to takie dziwne, że szukają pomocy...?
sama się zastanawiam nad założeniem bardzo osobistego wątku ze swoim dość osobliwym problemem.
I co, będę nawina, bo będę [może] chciała poszukać pomocy, odpowiedzi, wsparcia, rozwiazania itp.?

3. Dlatego na końcu była emotka:

4. Jak się chce, to się szuka sposobi, a jak nie - powodu.

5. Sorry, mam odczuwać empatię w stosunku do czego/kogo? Usuniętego wątku?
( nie mogłam się powstrzymać, wybacz - i nie traktuj tej dyskusji tak poważnie, ot wieczorna rozrywka )

tak, tak, powinnaś mieć/czuć empatię dlatego, że miałam sumienie usunąć watek x, y, z...

muszę traktować takie tematy poważnie, bo później takie wizażanki jak TY, mają problem z rozczytaniem sytuacji, że czasami jest potrzeba, aby wątek zniknął...