|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
widze ze temat pracy i zajmowania sie malenstwami ja nie zdazylam tu pracowac bo jak przyjechalam do TZ to po 3 tyg okazalo sie ze w ciazy jestem
ale nam tez wystarcza to co zarabia TZ wiec ja nie musze isc do pracy szybko chociaz nie powiem ze z checia bym poszla bo w domu to juz oszalec mozna no ale jak maly sie urodzi to sie zmieni ostatnio rozmawialismy z TZem na temat mojego szukania pracy i on chce zebym jak najdluzej z malym w domu byla nawet do 2 lat jak nie wiecej no ale jak juz pisalam ze mozemy sobie na to pozwolic
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Elcia
Mysle, ze sporo zalezy tz od tego kto jak zyje - my bylismy z tych rozrzutnych i nie wyobrazalam sobie, ze moze byc inaczej Poziom mojego zycia sie nie zmienil, nadal mieszkam w fajnym domu, nadal mamy fajne samochody, choc juz nie 2 latki, nadal jemy jak ludzie, a nie tylko mielonke (znam takich ktorzy ze skapstwa (nie z biedy) jedza mielonke albo pasztet) nadal stac mnie na ciuchy, kosmetyki, buty, nadal wyjezdzamy - mam to, co mialam, ale troszke mniej i dobrze, bo musialabym wiekszego domu szukac ![]() Wszystko zalezy, ile komu jest potrzebne do zycia i do czego przywykl, ja raczej nie zejde ponizej pewnego poziomu, a poki co stac mnie na jego utrzymanie - na szczescie. Ale sie materialnie zrobio
__________________
Edytowane przez Eve1603 Czas edycji: 2010-01-08 o 01:21 |
|
|
|
#63 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
mam 2 lozeczka wiec nie ma problemu hihihihirozumiem ze sytuacja moze czasami byc taka a nie inna... ja zrezygnowalam jak narazie z pojscia do pracy... mam niby ten komfort ze Kamil pracuje tylko na nocki i o 8 jest w domu, wiec moglabym znalesc jakas prace na pol etetu czy caly w ciagu dnia i nie musialabym oddawac nigdzie dziecka... ale nie chce... nie chce go zostawiac i tyle rzeczy tracic... ja naleze do odob skapych ale bez przesady, nie jadam konserw i nie dusze kazdego grosza poprostu jak nie musze to nie wydaje... caly czas jak pracowalam to oplacalam co mialam oplacac a reszte wysylalam rodzica bo nie dobrze sie dzialo w pewnych okresie... a pozniej odkladalam i na wakacjach sobie niczego nie odmawialam i teraz jest podobnie, chociaz nie zarabiamy duzo to wydajemy to co musimy a reszte odkladamy i raz na jakis czas szalejemy kupimy sobie cos albo zaszalejemy na wakacjach... ale nie brakuje na normalne jedzenie, na ubranie czy na czynsz... narazie i mam nadzieje ze tak zostanie... a jak Kuba troszke porosnie, to napewno czegos poszukam albo bede siedziec z kolejnym dzieckiem
__________________
*****— Alen Baxton |
|
|
|
|
#64 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Witam kochane!!!!!Ale sobie dzis pospalam
![]() Cytat:
Dublin jest drogi ...a apartament nie wchodzi w gre bo mamy pieska,wiec jedynie domek zostaje,a znalezc cos fajnego w odpowiedniej cenie nie jest latwo,przeciez nie przeprowadze sie do jakiejs nory z maluszkiem!!! Samochod akurat mamy bardzo oszczedny bo i maly ,ale z nadejsciem maluszka trzeba bedzie zmienic na wiekszy oczywiscie juz nie nowy ale z kilku letni. Piszac ze nie chcemy zmieniac dotychczasowego poziomu mialam na mysli zeby sie nam zylo dobrze i niczego ani dzidziusiowi ani nam nie brakowalo. Mama miala by byc u nas jedynie na kilka m-cy ,zdaje sobie sprawe ze moglo by byc naprawde ciezko ale jesli to bedzie jedyne wyjscie bede musiala ja o to poprosic.... Cytat:
![]() Dziewczyny ja naprawde nie wiem jak wy dajecie sobie tak dobrze rade z jednej pensji!My we dwoje pracujemy i nie szalejemy z kasa bo i nie za bardzo jest z czym...Chyba ze macie to szczescie ze wasi Tz-ci zarabiaja dobrze. My w zyciu nie dali bysmy rady z jednej pensji... Moze gdybysmy przeprowadzili sie na studio sprzedali samochod ....ale co to by bylo za zycie...a chyba nie o to tu chodzi...
__________________
Edytowane przez Katia25 Czas edycji: 2010-01-08 o 12:51 |
||
|
|
|
#65 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
u nas bedzie wygladac to tak, ze ja juz pod koniec kwietnia wracam do pracy, ale naszczescie mamy z tz taka prace,ze jak on bedzie wracal to ja bede wychodzic, wiec nie ma problemu z opiekunka, wiadomo ze nasz zwiazek moze troszke na tym ucierpiec, no bo bedziemy widywali sie w drzwiach, a wiecej czasu dla siebie bedziemy miec tylko w weekendy, ale to tylko przez roczek, bo juz postanowilismy ze do wielkanocy w przyszlym roku chcemy juz byc na stale w polsce.
tez uwazam,ze zawsze mozna to jakos rozwiazac, zmienic styl zycia, z czegos zrezygnowac no i bedzie dobrze... moze tez praca na part time, kazdy musi przekalkulowac wszystkie opcje i wybrac ta najbardziej odpowiednia dla siebie. ---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- Cytat:
![]() katia glowa do gory, napewno jakos ten problem rozwiazecie, wszystko jest takie przerazajace na poczatku, ale jestem pewna ze jakos sobie to pukladacie, ja jak bym tez nie miala wyjscia to skorzystalabym z pomocy mamy. |
|
|
|
|
#66 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
sylwiatkoo Ja juz pracuje tylko 4 dni w tygodniu ,mniej juz sie nie da....
nie wiedzialam ze wracacie do Polski!!! Masz racje,-w zyciu nie znajdziesz domku w Dublinie za 640 ,sto lat temu mieszkalismy w studio i placilismy 66o!A to studio to naprawde byla masakra! Co do pensji ...kiedys zarabialismy dobrze.Traz niestety po tych cieciach (oboje pracujemy w sektorze publicznym )zarabiamy duzo mniej ...Niestety zycie nie jest take piekne...
__________________
Edytowane przez Katia25 Czas edycji: 2010-01-08 o 13:06 |
|
|
|
#67 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
Eve pisałaś o pasztecie Nasz ex współlokator był pasztetojadem. Nie, nie dlatego że lubił tylko dlatego że było tanio. Kupował w polskim sklepie pasztet firmy no-name w takim wielkim słoju (najtańszy i największy) do tego najtańsze pieczywo tostowe z lidla i tak się żywił. Ale żeby co weekend iść do klubu ze znajomymi to sobie nie żałował. Oczywiście przed wyjściem robił sobie drinki z najtańszej lidlowej whiskey + najtańszy lidlowski napój colopodobny + najtańsze takie lody z lidla długie rurki,owocowe (2w1 lód + smaczek). Raz kupił normalny alkohol w normalnym sklepie bo był na promocji + 2 szklaneczki. A potem się wielce dziwił "Bacardi to rum? A jak to się pije?" ![]() P.S. Przyznaję się otwarcie: lubię pasztet koperkowy i jem go czasem ale nie z oszczędności czy skąpstwa, tylko z wielkiej miłości ![]() Aaa, Ewa Paula i dziewczyny które mają dzieci w podobnym wieku co Iguś... kupcie zwykłego balona, nadmuchajcie i dajcie dziecku... Iguś od ponad 2 tygodni nie rozstaje się z balonem i to jego ulubiona zabawka. Lata za nim po całym mieszkaniu. Na gwiazdkę kupiliśmy taki samochodzik za którym dziecko teoretycznie ma raczkować (dzięki Eve za podsunięcie pomysłu ) ale ten samochodzik przegrywa z balonem
Edytowane przez Heksa Czas edycji: 2010-01-08 o 13:10 |
|
|
|
|
#68 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
ale jak juz sie pojawi ta mala osobka w zyciu to calkowicie zmieniaja swoja wartosc, przynajmniej u mnie tak bylo.heksa- sliczny avatarek!!!! |
|
|
|
|
#69 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Witam
Ja - w odroznieniu od Katii - ledwo patrze dzis na oczy z niewyspania , ale pocieszam sie, ze to juz ostatni dzien w pracy przed macierzynskim tzn. mam w planach male porzadki, ale do tego to mozna rownie dobrze tz-ta zaangazowac. No i pare kolezanek tez bym chciala poodwiedzac , bo jak to mowi moj tz - powsinoga ze mnie okrutna , ale co zrobic, ja dlugo w domu nie moge usiedziec ![]() Chyba sobie wzielam do serca wasze rady odnosnie odpoczywania przed porodem i zamierzam je wykorzystac Co do tematu pracy to ja na 95% zamierzam wrocic do pracy. Wiadomo, przez te 6 miesiecy sie jeszcze sporo moze zdarzyc, no ale chcialabym wrocic, tym bardziej, ze czasami pracuje tylko po 2-3 godzinki (a placone za 7.5 , ale cicho sza ) wiec dzidziunia nie musielibysmy na dlugo zostawiac komus. Nie wiem kto bedzie jeszcze kim tyms, albo dziadek albo dobra kolezanka, ktora prowadzi wlasny zlobek i ma juz paruletnie doswiadczenie, wiec nie balabym sie oddac malenstwa w jej rece. Z reszta czas pokaze.
|
|
|
|
#70 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Psynesia nie chcę Cię straszyć ale z tym wysypianiem w końcówce ciąży to różnie bywa
Nie można znaleźć pozycji, na plecach niewygodnie, po kilku godzinach spania na 1 boku zaczyna okropnie boleć więc trzeba się przewracać na drugi i tak cały czas. Nocne sikanie - ja budziłam się kilkakrotnie w nocy, zwleczenie się z łóżka nie było takie proste Generalnie ostatnie tygodnie były cholernie trudne i byłam wiecznie niewyspana Ale może nie wszystkie ciężarówki tak mają (czego Ci życzę )
|
|
|
|
#71 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
normalnie dziewczyny musze sie wam pochwalic, juz dluzej nie wytrzymam
jak moje dziecie pieknie glowke trzyma |
|
|
|
#72 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
![]() Napewno zmieni sie nasze podejscie do zycia i do wielu spraw.Mam jeszcze sporo czasu by sie nad wszystkim zastanowic wiec nie panikuje na zapas ![]() Zgadzam sie z sylwiatkiem-Heksiupiekny ten nowy avatarek Pcynesiu ostatni dzien szybko zleci glowa do gory !I czeka cie juz tylko blogie lenistwo az do porodu ![]() Sylwiatkoo cudny jest!!!!
__________________
|
|
|
|
|
#73 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Sylwia my już na NK pochwaliliśmy
Bardzo ładnie trzyma główkę, super się rozwija!W imieniu Igusia dziękujemy za komplementy a to avatarek w większym formacie (no co? Sylwia może się chwalić to i ja ) I jeszcze Igulina z ciachem
|
|
|
|
#74 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
jak dotad sie w miare wysypialam jak mialam wolny dzien wiec moze nie bedzie tak zle. Owszem, przewrocenie sie z boku na bok to juz nie jest taka prosta sprawa ale na sama mysl, ze nie bede musiala wstawac o 5:50 juz mi lepiej ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- Cytat:
|
|||
|
|
|
#75 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
tak jak pisala Eve... z niktorych rzeczy trzeba zrezygnowac i juz sie jakis grosz znajduje zobaczysz wszystko sie ulozy wiem ze teraz myslisz o tym jak bedzie i dobrze... ale wiesz... ja tez mowilam ze jak sie Kuba urodzi to ide do pracy za chwilke (3 miesiace) bo juz bedzie wiekszy i mozna zostawic z tatusiem... ale mi sie nie chce... nie oddam nikomu chwil spedzonych z Kuba... bo pozniej na starosc bede sobie w brode pluc ze nie spedzilam z dzieckiem tyle czasu ile moglam... ale jesli mozesz liczyc na pomoc mamy to jak najbardziej poczatki sa najgorsze, a z czasem moze sie to jakos uda ulozyc Cytat:
![]() Cytat:
zmieniaja sie wartosci Cytat:
pozatym to ciagniecie, rwanie, pecherz coraz bardziej ucisniety bo dziecie sie juz wbija w kanal i siusiu co 10 min!!! nie wiem ja podobnie jak Heksia bylam bardziej zmeczona niz teraz latajac za Kuba a o wyspaniu nie bylo mowy Cytat:
![]() ![]() klask i: PIEKNIE!!!!! no prosze... oj bedzie silacz!!! pieknie sie rozwija! brawa i calusy ![]() ---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ---------- Cytat:
Cytat:
jestes pewna?
__________________
*****— Alen Baxton |
|||||||
|
|
|
#76 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
|
|
|
|
|
#77 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
hehehehehe
ja ci powiem ze najlepsze bylo jak moja mama, sisotra zaczely grac w te gry i wszystkie zaprosily Wojtka na nastepny dzien mi mama mowi :" kurde tylko zeby ten Wojtek nie pomyslal sobie ze my jakies wariatki jestesmy, ze siedzimy tylko na kompie i gramy, powie jeszcze zonie (tobie ) i ona sobie o tobie pomysli ze masz nawiedzona rodzinke"
__________________
*****— Alen Baxton |
|
|
|
#78 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
![]() dziek ujemy, dziekujemy.... hihihiih.... heksa- a mnie zastanawia po kim Igus ma takie hipnotyzujace oczy??? po tobie czy po tacie
|
|
|
|
#79 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Weź Paula nic nie mów. To takie wciągające że przejęłam wojtkową kawiarenkę
Zresztą jak Ania (moja siostra) potrzebowała sąsiadów to poleciłam jej Ciebie ![]() Kolorek po tatusiu (też mam niebieskie, ale nie takie jasne i nie aż tak hipnotyzujące ), ale oprawę po mamusi
|
|
|
|
#80 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
heksa jakie on ma cudowne oczka!Normalnie zakochalam sie !!!!
ps.a dlaczego ja was nie mam na Nk?Hmmmmmmm??????? Pakusiu moja mama chciala jeszcze przyjechac przed porodem ze mna troche pobyc .Chce mi pomoc w tych pierwszych chwilach wkoncu ona ma wieksze doswiadczenie niz ja Co prawda zajmowalam sie moimi siostrzencami ale noworodek to dla mnie czarna magia.
__________________
|
|
|
|
#82 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
nooo wiem!!! masakra najlepsze ze Wojtek wyslal zaproszenie do Kamila... a ja czesto sprawdzam jego maila no wiec weszlam... i siebie zarejestrowalam dodalam Wojtka i zaczelam grac akurat siostra byla u nas i ona tez sie wciagla.... Kamil mowil "jakie wy glupie jestescie... w takie glupoty gracie!!" i kiedys chcialam zeby mi zarcie sciagnal bo mialo sie zrobic o 24 a on przed praca sobie siedzi na kompie... rano patrze a Kamil ma swoja cafe
__________________
*****— Alen Baxton |
|
|
|
|
#83 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
dziekuje
wyslalam ci zaproszenie ![]() pakusia a o jakich grach mowa?
__________________
|
|
|
|
#84 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
Dlatego nie mam konta na facebook'u, bo wiem, ze wciagnelaby mnie kolejna rzecz z reszta widzialam u kolezanki jej restauracje i pilnowanie zeby sie kurczaki nie przypalily albo nie przeterminowaly niezle
|
|
|
|
|
#85 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
wiesz.. tz pewnie bedzie taki oniesmielony dzidzia (no tak u nas bylo) i bedzie potrzebowal chwilki by nawiazac jakis kontakt z malenswtem... a jak bedzie twoja mama to wiadmo ze ona bedzie przed tz... bedzie cie chciala wyreczyc i tz i skutek moze byc taki ze tz zostanie oduniety i bedzie myslal "a niech babcia zrobi, zna sie lepiej i zrobi to szybciej" wiesz... pierwsze chwile w domku powinny byc tylko dla was... ale jesli tz nie bedzie mial wolnego to taka pomoc bedzie dla ciebie zbawienna! mama napewno odciazy cie strasznie, bo poczatki bywaja straszne ! to juz decyzja nalezy do was... w kazdym razie fajnie jest miec kogos kto moze ci pomoc w pierwszych chwilach... ale pamietaj... mamusie maja to do siebie ze wiedza wszystko najlepiej nie zawsze maja racje, my tez nie zawsze mamy racje... ale ja bym z moja nie wytrzymala na poczatku bylo by wieczne dogadywanie... juz i tak jak mialam do terminu 3 dni to codziennie dzwonila i sie pytala czy juz a po porodzie to kilka razy dzwonila do mnie i mowila ... "pamietaj rob to tak, ... daj mu to.... pamietaj zeby" ) to niepotrzebnie sie bedziesz denerwowac... a uwierz hormony po porodzie to porazka aleeeee... z drugiej strony, odpoczniesz po porodzie... nie wiem co ci doradzic .... sa plusy i minusy... sama znasz swoja mame najlepiej, znasz siebie i mozesz sie domyslac czego sie spodziewac ja wyrazilam swoj poglad ---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ---------- gry na facebooku idzie sie wciagnac
__________________
*****— Alen Baxton |
|
|
|
|
#86 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Oj moja mama potrafi mnie doprowadzic do szalenstwa...Teraz jak byla to momentami mialam ja ochote zabic...Tak mi dzialala na nerwy...Wrrr..... kochama ja ale przesadza czasami ...
Wiem ze z dzidziusiem bylo by tak samo albo i gorzej,dlateg Tz powiedzial ze juz nie chce by mama przyjechala...bo sie wszyscy pozabijamy... Ale przeciez nie moge jej tego zabronic ,prawda? Co do facebooka to sama gram w jakies tam glupotynie wiadomo po co i na co
__________________
|
|
|
|
#87 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
A tak to tz sobie wezmie pare dni wolnego jak juz bedziemy z malenstwem w domu a mama przyleci jak juz Tomek wroci do pracy. Co do telefonow to jak juz 2 dni nie dzwonie do rodzicow, to zaraz mnie bombarduja sygnalkami zeby zadzwonic i smsami, wiec az strach myslec co to bedzie jak bedzie sie zblizala data rozwiazania
|
|
|
|
|
#88 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Tez musze jakos przekonac mame by przyjechala po moim porodzie z kilka tyg.Rowniez chciala bym pobyc sama z Tz i dzidziulkiem ,nie wiem tylko czy uda mu sie wziasc wolne
![]() Ja mam obowiazek meldowac sie telefonicznie raz w tygodniu bo inaczej moja mama wariuje ![]()
__________________
|
|
|
|
#89 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
U Nas było tak, że mama przyjechała na chwilkę 2 tygodnie po porodzie. Przez ten czas nauczyłam się już trochę swojego dziecka, mieliśmy swoje małe rytuały, wiedziałam kiedy płacze bo jest głodny itp. Gdyby mama była ze mną od początku to byłoby z jednej strony łatwiej, a z drugiej zupełnie inaczej... ponieważ nie miałam młodszego rodzeństwa ani żadnego doświadczenia w opiece nad noworodkami pewnie słuchałabym ślepo wszystkich jej rad. A tak przyjechała i mówiła: za lekko ubieracie dziecko, załózcie mu jeszcze 1 warstwę. Ponieważ znałam już Igusia, wiedziałam jaka temp panuje w pokoju to odpowiadałam: nie mamo, nie jest mu za zimno. I byłam stanowcza. Moja mama jest wspaniała kobietą, ale w niektórych kwestiach się z nią nie zgadzam i nigdy nie zgodzę (m.in. ubieranie, usypianie itd). Zresztą potem gdy przyjechała w lipcu na 3 tygodnie to pod koniec modliłam się żeby dzień jej odlotu już przyszedł. Ona nie robi tego ze złości ani dlatego że uważa że jestem złą matką, tylko zwariowała na punkcie wnuka i chce dla niego jak najlepiej.
|
|
|
|
#90 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
do nas moja mama przyleciala dopiero 2 tyg temu, ale ciesze sie bardzo z tego, bo maly mial juz 2 miesiace, bylam z nim juz oswojona no i wiedzialam co i jak, nie musialam sie martwic ze mama patrzy mi na rece, bo wiedzialam ze wiekszosc rzeczy robie dobrze... no tak to juz jest z tymi naszymi mamusiami, wszedzie swoje 5 groszy musza wtracic, chociaz wiadomo nie robia tego po zlosci. mnie najbardziej wkurzalo to ze na kazdy placz moja mama reagowala tak ze brala malego na rece i zaczynaly sie wedrowki po domu, ale przymykalam na to oko, bo byla tylko kilka dni, no i kobitka chciala sie wnuczkiem nacieszyc.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.




ale nam tez wystarcza to co zarabia TZ wiec ja nie musze isc do pracy szybko chociaz nie powiem ze z checia bym poszla bo w domu to juz oszalec mozna no ale jak maly sie urodzi to sie zmieni 
Poziom mojego zycia sie nie zmienil, nadal mieszkam w fajnym domu, nadal mamy fajne samochody, choc juz nie 2 latki, nadal jemy jak ludzie, a nie tylko mielonke (znam takich ktorzy ze skapstwa (nie z biedy) jedza mielonke albo pasztet) nadal stac mnie na ciuchy, kosmetyki, buty, nadal wyjezdzamy - mam to, co mialam, ale troszke mniej






, ale pocieszam sie, ze to juz ostatni dzien w pracy przed macierzynskim 



klask i: PIEKNIE!!!!! no prosze... oj bedzie silacz!!! pieknie sie rozwija! 
jestes pewna? 

