WSZYSTKIE SZKRABY JUŻ RACZKUJĄ A MAMUSIE WCIĄŻ PLOTKUJĄ:) Mamusie maj-czerwiec 2009

[Carolajna24]

Poiglot
nie tłumacz się
A staniki te za duże wypchaj tż-tową skarpetą

Kalinka super
a WYŚLE MI KTÓRAŚ TĄ POWIEŚĆ O ZASYPIANIU
kswiatecka@wp.pl

Może mnie zlinczujecie ale ja jestem zdania że powinno sie karmić piersią, nie móie tu o jakimś mega dłuuugim karmieniu ale choć tydzień-dwa
Ja nie rozumiem matek które tego nie robią
blondi oczywiście nie mam nic do ciebie mam nadzieje że się nie pogniewasz:kwiatek:
A powiesz dlaczego nie karmiłaś??

[Heksa]

Ursull chyba trafiłyśmy na tą samą stronę, też zmierzyłam się na nowo i zupełnie inny rozmiar stanika mi wyszedł. Co do bielizny, rzadko kiedy kupowałam taką bazarkową bo dla mnie jest ogromna różnica w noszeniu. Ta sklepowa, droższa jest wygodniejsza, materiały nigdy mnie nie drapały ani uwierały (mimo, że koronka), a z tą tańszą "bazarkową" to różnie bywało. Pytałaś o firmy, ostatnio dostałam od męża komplet firmy Passionata i ten stanik jest moim absolutnym number one Wygodny, nie czuję że mam go na sobie, jednocześnie świetnie leży, fajnie podtrzymuje. Rewelacja jak dla mnie. Triumph też fajny, ale bardzo zachowawcze mają produkty, głównie klasyka, biel, czerń, a ja lubię kolorową bieliznę

[iwciag]

Caro ja mimo tego komentarza na nk zgadzam się z Tobą, powinno się oczywiście jeśli tylko można karmić cycem, ale to jest moje tylko zdanie i absolutnie nie popieram jakiejś nagonki na matki sztucznie karmiące, jak u mnie w szpitalu np! To indywidualna sprawa każdej matki. Ja karmiłam cycem, a okazuje się, że nie powinnam i pewnie drugiego dzieciaka nie będę w ogóle karmiła. Oczywiście skonsultuje się kiedy będzie trzeba z kimś mądrym w tym temacie

[poiglot91]

Zgadzam sie z Karolina
nie chce obrazic nikogo i mam nadzieje ze nie obraze
ale np. rozmawiajac z kolezankami.. pytalam sie np czy karmia to najczesciej slysze ''nie.. bo nie mialam mleka, bo miala malo mleka napoczatku...''
ja tez nie mialam..
to chyba naturalne ze od razu nie ma sie mleczarni w piersiach
ale duza ilosc matek sie szybko poddaje.. nie wiem czy z lenistwa,uwiazania i wiekszej odpowiedzialnosci, czy z innego powodu
sa problemy.. owszem przykladem jest nasza pakusia naprzyklad karmila ale pokarm zaczal zanikac o ile pamietam
ale od razu takie skreslenie? i tlumaczenie sie ze sie nie mialo pokarmu ze dziecko nie chcialo ssac..
to troche dziwne..
Wydaje mi sie ze mozna poswiecic sie dla dziecka

oczywiscie mam na mysli mamy ktore nie karmia z powodu takiego iz.. nie chce byc zabardzo uwiazane.. chca wiecej swobody, wolnosci...
czy boja sie o swoje piersi
a takie sa..
a szkoda
bo ich dzieci mysle ze duzo traca przez to
moja kumpelka naprzyklad karmiac piersia palila....
no to juz tez lepiej nie komentowac takiego zachowania....-_-

[Carolajna24]

Iwcia nie moja wina ze se włosa nie zaczesałaś
Ja oczywiście też nie pochwalam nagonki! Po prostu nie rozumiem dlaczego tak wiele matek wymyśla durne powody dla których nie karmi
dla mnie to smutne
A dlaczego Ty nie powinnaś?

poiglocik Ty taka młodziutka dziołszka a tak fajnie myślisz
Wiele młodych matek boi się o biust o uwiązanie i rezygnują...a tu proszę
ja też długo walczyłam, karmiłam ile się da! A i nie prawdą jest że karmienie psuje cyce, to ciąża sprawia że biust się zmienia, karmiąc na żądanie nie dopuszczając do ciągłego zastoju mleka w cycach nie robimy im krzywdy

[poiglot91]

aaaa dodam jeszcze ze ja tez przed porodem mowilam ze nie bede raczej karmila .. mialam wrazliwe piersi i myslalam ze nie wyrobie.. duzo dziewczyn straszylo ze brodawki krwawia, pekaja... bola...
no i stad moja decyzjaale potem podejscie sie zmienilo a ja zadnychz tych dolegliwosci nie mialam..i mysle ze duzo dziewczyn sie tez tego boji poprostu duzo glupot pisze w necie na ten temat.. no i nie tylko w necie mozna uslyszec takie info
zdarzaja sie takie problemy
ale nie wszystkim

[iwciag]

Caro w sumie to nie mam żadnej pewności, że nie powinnam. Kiedyś podczas leczenia konsultowałam się z pewną starszą Panią profesor, moja mama do tej pory jakiś tam kontakt z nią utrzymuje i dzwoniła do niej całkiem niedawno powiedzieć, że mam dzidziusia, pytała o pewne rzeczy min o karmienie, no i mama powiedziała, że karmiłam, ona stwierdziła, że źle robiłam, że nie powinnam w ogóle. Nie wiem dokładnie dlaczego, jaki ma związek to z tym, że chorowałam, ale na pewno jeśli kiedyś miała bym podobną sytuacje skonsultuje to, bo bardzo miło wspominam karmienie i tę więź jaka jest wtedy z malcem, no i te cudne oczka skupionego dzidziorka

[Carolajna24]

poiglot owszem czasem karmienie stwarza ból
Ja przez 2 tyg nie mogłam dotknąć piersi tak bolało, brodawki miałam całe zakrwawione nie wspominając o skurczach macicy;/
Ale sie zaparłam i za 1 i za 2 razem bo wiedziałam ze to minie, w sumie nie wiedziałam ale ta sądziłam. Dla mnie ważniejsze było dać to co najlepsze dziecku skoro mogłam
Przeczekałam i było ok

Iwciag ciekawe dlaczego
źle dla ciebie czy malucha??
A kiedy ty przestałas i dlaczego...oczywiście karmić

[poiglot91]

carolajna no racja chociaz karmienie mi tez nieco pogorszylo stan biustu
rozstepy rowniez... wyszly mi kiedy dostalam nawalu mleka.. nie moglam tego uniknac bo to bylo w nocy rano obudzilam sie juz jako obolala''pamela''
ale mysle i mam nadzieje ze wroca do siebie juz sa fajne
byly takie puste woreczki napoczatku ale teraz staja sie jedrniejsze pelniejszejest wmiare ok
Moim zdaniemjezeli ktos sie decyduje na dzidzie musi sie z tym liczyc..ze nasze cialo moze sie zmienica czytalam ze piersi w ciazy sie zmieniaja juz a jezeli kobieta szybko przestanie karmic to piersia trudniej bedzie wrocic do poprzedniego wygladu
poniewaz sa przystosowane na dosc dlugi okres karmienia...
czyli krotsze karmienie bardziej szkodzi piersia..

nie wiem tego ale mozliwe

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez Carolajna24

poiglot owszem czasem karmienie stwarza ból
Ja przez 2 tyg nie mogłam dotknąć piersi tak bolało, brodawki miałam całe zakrwawione nie wspominając o skurczach macicy;/
Ale sie zaparłam i za 1 i za 2 razem bo wiedziałam ze to minie, w sumie nie wiedziałam ale ta sądziłam. Dla mnie ważniejsze było dać to co najlepsze dziecku skoro mogłam
Przeczekałam i było ok

Iwciag ciekawe dlaczego
źle dla ciebie czy malucha??
A kiedy ty przestałas i dlaczego...oczywiście karmić

no wlasnie o to mi chodzi ze matka powinna byc sklonna do poswiecen
wkoncu to nasze dziecko
powinnismy dawac mu to co najlepsze
a mleko modyfikowane dac wtedy kiedy naprawde karmienie piersia jest niemozliwe..
przeciez to takie naturalne.. a mleko w proszku to jakby nie patrzec mleko w ''proszku''

dobra lece bo Bryan mi juz robi rozrobe

[iwciag]

Caro nie mam pojęcia szukałam w necie jakiś informacji jak mi mama powiedziała, bo nie powiem, że się nie wystraszyłam, oczywiście ze względu na maluszka, ale nic nie znalazłam niestety. Karmiłam jakoś do do ok4m-ca, nie pamiętam dokładnie, ale dokarmiałam małego tj jedną butle w dzień od m-ca. Przestałam karmić, bo po pierwsze czułam się słabo, po drugie Iwo domagał się częściej buli, dawałam mu więcej modyfikowanego i pokarm zanikał

[Carolajna24]

poiglot pewnie coś w tym jest...w tym karmieniu krótkim
Jeśłi karmisz dłużej to może mają czas przyzwyczaić się do nowego stanu
Ja po drugim dziecku już nie mam tak fajnych cycoszków ale tragicznych też nie
Dbałam o nie zawsze więc szybko się regenerują
WIadomo...lekki zwis przez wahania wagi jest Przed 1 ciążą miałam płaskie Dosłownie
Po ciąży zostało mi C (mówie o rozm tym złym)
Teraz noszę dobrą bielizne z metki 65-70 D

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

iwciag właśnie małe dzieci szybko przekonują się do butli i wiele matek robi ten bład, zamiast przeczekać te tzw spadki laktacyjne podaje butle bo boi się ze ma mało pokarmu, później dziecko nie chce cyca i pokarm zanika na amen
Ja włąśnie przy Michale ten błąd popełniłam
no ale dałam rad prawie pół roku
Daj znać jak się już dowiesz o tym cycowaniu po chorobie.

pa Poiglociku mój Ty pulpeciku

[poiglot91]

ja tez mam taki sam rozmiar jak ty 65d ale w uk.. jest to 30 D

a w jaki sposob dbasz o piersi?
ja smaruje balsamem nawil. tylko
no i sciskam dlonie tak do modlitwy..(wiesz o co chodzi?)
a prysznice zimne odpadaja bo zazimno teraaa

[iwciag]

Caro jak się dowiem coś to napiszę, może jutro nawet spytam pediatry jak nie zapomnę, bo idę z małym, ma kaszel brzydki.
Zdaję sobie sprawę, że pokarm zanikał z mojej winy, dlatego, że podałam mu butlę, ale może i lepiej się stało, nie darowała bym sobie gdy by okazało się, że źle zrobiłam dziecku karmiąc go.

[poiglot91]

pa Karolinko moja mala swinko
Pa Iwciaczku nasz robaczku

[Bercia2000]

Dziękujemy za gratulacje

Dziewczyny gdzie można kupić kaszki Hipp(real,tesco,rossman)
gdzieś widziałam ale nie pamiętam ???

[Carolajna24]

poiglocik balsam to u mnie podstawa-dwa razy dziennie
do tego zimny prysznic ja przyzwyczajona a w lecie to i kostkami lodu smaruje, no i masaż przy wklepywaniu balsamu
To samo brzuch i tyłęk
bercia aj dont noł

iwciagno matczyna głupota nie zna granic
żartuje

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

bercia ale wydaje mi sie ze to tesco bo widziałam a ja tylko tam często robie zakupy

[iwciag]

dobranoc Pioglot
Bercia u mnie w tesco nie ma, w Super Pharm są na pewno.

Caro a Ty mogła byś spokojnie spać w takiej sytuacji??
Tak sobie myślę, że przecież ginekolog znał dokładnie moją historię choroby, więc powinien mi chyba powiedzieć, że nie będę mogła karmić, czy nawet w szpitalu?

[anulka anulka]

ursull co ty mi jęzor pokazujesz

[Bercia2000]

Carolajna,iwciag

dzięki za info

[*kaalinaa*]

Napisane przez ursull

Kalina gratuluję udanej akcji z małą i muszę ci sie poskarżyć na te baboki,że mi to nie gratulowały,a nawet dziś wspomniałam,że Milenka sama w łóżeczku zasypia.Walka była cięzka,ale zwyciężyłam. Jeszcze muszę uporać się ze smoczkiem i nocnymi pobudkami.

A to babolki jakie niedobre Ja Ci gratuluję !!!
Ja Kalinie od razu przy nauce zasypiania zabrałam smoka, a z tymi pobudkami to robiłam tak jak przy zasypianiu i tylko pierwszej nocy się 3 razy obudziła, drugiej już spała jak susełek do 7.20

Napisane przez poiglot91

dziewczyny wy tu o stanikach
ja sobie kupilam dwa drogie staniki.. (tez mierzylam na tej stronie i jeszcze w sklepie mnie mierzyla kobitka) teraz po karmieniu w klacie spadlo 3cm
i z miseczki DD mam...D..;/no i znowu idzie mi kupic stanik:/
naszczescie jeden z dd jest dobry ale drugi zaduzy juz

Ja przed ciążą miałam 28 F w Polsce to nawet nie marzę o kupnie dobrego stanika, kupowałam w sklepach internetowych ale kolosalne pieniądze mnie to kosztowało

Napisane przez poiglot91

Zgadzam sie z Karolina
nie chce obrazic nikogo i mam nadzieje ze nie obraze
ale np. rozmawiajac z kolezankami.. pytalam sie np czy karmia to najczesciej slysze ''nie.. bo nie mialam mleka, bo miala malo mleka napoczatku...''
ja tez nie mialam..

Ja też uważam, że wiele kobiet zbyt szybko daje za wygraną jeśli chodzi o karmienie. Często jednak za przyzwoleniem a nawet namową tych które powinny doradzić jak laktację utrzymać, chodzi mi np o położne środowiskowe. U mojej koleżanki tak było, jej synek prawdopodobnie się nie najadał a położna zamiast doradzić to powiedziała, żeby koleżanka go butlą dokarmiała i w konsekwencji pokarmiła miesiąc i po mleku

Napisane przez poiglot91

carolajna no racja chociaz karmienie mi tez nieco pogorszylo stan biustu
rozstepy rowniez... wyszly mi kiedy dostalam nawalu mleka.. nie moglam tego uniknac bo to bylo w nocy rano obudzilam sie juz jako obolala''pamela''

Ja strasznie chciałam karmić, bałam się, że mogę nie mieć pokarmu. Ale na szczęście nie miałam z tym problemu. Nawet pomyślicie sobie, że ze mną coś nie tak ale ja żeby karmić Kalinę do roku poszłam na wychowawczy.

Napisane przez poiglot91

a w jaki sposob dbasz o piersi?
ja smaruje balsamem nawil. tylko
no i sciskam dlonie tak do modlitwy..(wiesz o co chodzi?)
a prysznice zimne odpadaja bo zazimno teraaa

Jesuuuu ja nic nie robię jak Kalina zje z obu to mam dwie skarpetki

[ursull]

Poiglot link do biustowego watku for you:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=358303

gości mam

[pakusia86]

jakie tu rozmowy

tak na przyszlosc wam powiem ze poruszylyscie bardzo wrazliwy temat... duzo oskaren padlo w stosunku do mam butelkowych, a to nie ladnie

wiem ze zdania sa podzielone i mysle ze nalezy szanowac wszystkie mamusie, nie tylko "cyckowe" a poruszanie takiego tematu i mowiac "nie rozumiem takich kobiet", "dcydujac sie na dziecko powinny robic inaczej" itd...

ja rozumiem wasz punkt widzenia :d serio, ale sama jestem mama butelkowa ktora poddala sie podczas kryzysu laktacyjnego i urazilo mnie to ze mowicie ze wystarczy perzczekac... Kuba byl nie dozywiony, waga mu spadala w dol bo mialam puste piersi, musialam dokarmiac go butelka, bylo to zalecenie lekarza... pokarm mi sie pojawil (cale 20 ml dziennie!!!! ) po tygodniu, ale wtedy juz Kuba nie chcial piersi, przyzwyczail sie do butelki ... za namowa lekarza sie poddalam, wygladalam jak truposz... ja wiem ze kazda miala niprzespane noce, ale ja po tygodniu spania 2-3 h dziennie mdlalam i potrzebowalam snu, nie moglam Kubie zaoferowac piersi "zeby sobie ssal" i nie oduczyl sie jej bo nie wydalalam....

pomimo iz poddalam sie moze i dla wlasnej wygody nie czuje sie gorsza od tych ktore karmia cycem, dlaczego niby mam sie tak czuc?

dlaczego mama wybierajaca karmienie butelka od samych narodzin ma byc gorsza? w ie to na porzadku dziennym, ja chcac karmic piersia bylam uwazana za ufoludka i wszyscy na mnie dziwnie patrzyli gdy kube karmilam w szpitalu.

mysle ze takie zmuszanie siebie do karmienia piersia nie jest dobre ani dla matki ani dla dziecka... jesli kobieta nie chce karmic piersia, to jej wybor, ale nie mowcie ze jest zla matka


to tyle lasencje

[Carolajna24]

pakusia nikt nie oskarża nikogo
owszem ja nie rozumiem mamuś które nie próbują karmić, wymyślają głupie powody żeby przestać...oczywiście nie poparte niczym
Ale ja ich nie potępiam w żadnym wypadku, wielu mamusiom doradzałam jak mogłam by karmiły jeśli przestały-ich sprawa z jakiego powodu, przyjaźnie się nawet z jedną taką która nie karmiłą bo nie chciała.
Paulinko ja nie mówie o mamach które się starały, którym dzieci nie przybierały itp...mówie o matkach które nie spróbowały bo nie;]
Ja teo nie potrafie zrozumieć i tyle...co nie oznacza braku szacunku do takich kobiet


URSULLLLLLLLLLLLLLLLLLLLL LLLLLLLLLL

spóźnione ale szczere

[*kaalinaa*]

Pakusia ale nikt nie powiedział, że mamy butelkowe są gorsze każdy robi tak na ile mu sytuacja pozwala, jedne walczą bo mają siły, drugie nie bo ich nie mają, a trzecie bo im się nie chce , jedne mają mleka pod dostatkiem i karmią a jeszcze inne nie. Ale żadne nie są gorsze czy lepsze Ja bynajmniej nigdy nie uważałam mam butelkowych za gorsze

[Carolajna24]

i Pakusia ja sama się poddałam podczas takiego kryzysu...i napisałam o tym
Nie doczytałaś naszych wypowiedzi dokładnie więc nie wiem czemu cię uraziło, skoro Klaudia nawet cię pochwaliła że walczyłaś

[Bercia2000]

Ja się wtrące i napisz to co powiedziałam przyjaciółce która nie miała pokarmu i musiała karmić butelką duzo się przez to upłakała a , nie potrzebnie.
Dziecko karmione piersią czy butelką i tak będzie rosło najważniejsze ,żeby czuło ,że mama je kocha i będzie szczęśliwe
Bo jedzenie to nie wszystko dotyk,głos,pielęgnacja wszystko razem tworzy więz z maluszkiem

[pakusia86]

czytalam dokladnie nawet 3 razy klaudi wypowiedz przczytalam i nie moglam zrozumiec czy moj przydklad dala jako mamy poddajacej sie ot tak czy nie :d


troszke mnie ponioslo, alem sie nudzila... tz obiecal seksik i spi i mi sie nudzi wiec musialam cos napisac nie to zebym pisala co mi slina na jezyk przyniesie bo pisalam to co czuje... ale juz tz wstal wiec ide sie wypachnic, wyszorowac piczke i do lozia

[Carolajna24]

berciu tak oczywiście nie ma sensu się zadręczać jeśli nie można karmić bo faktycznie nie ma pokarmu
to inna sytuacja, mi chodzi tylko i wyłącznie o mamy które nie chcą spróbować bo nie
bo dlaczego rozmawiałam z wieloma mamami i wciąż tego nie rozumiem a chciałabym

dajmy na to moja koleżanka, miała pokarmu kupę wymyślała cuda, ściągała pokarm do butli pokazywała mi i mówiła ze mało tłusty że słaby etc...no dajcie spokój, Mała się najadała nim, ładnie spała itp a ona jej to zabrała...dla mnie to dziwne i tyle
choć nie zmienia to faktu że nadal się przyjaźnimy jesteśmy sobie bliskie...a i takj nie pochwalam tego co zrobiła

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

kalina
pakusia wybaczone
haha
wiem, wiem brak seksu źle wpływa na pracę mózgu
a miałaś mi coś wysłać i

a Klaudusia Cię wychwaliła pod niebiosa, po prostu wyjęłaś jej odp z kontekstu i źle zabrzmiała

Poruszyłyśmy faktycznie trudny temat, ale o takich tematach warto rozmawiać a nie milczeć dziołszki, nie chciałam nikogo urazić jeżeli tak się stało to baaaardzo przepraszam...nie to było moim celem.

[poiglot91]

Jajeszcze nachwilke

PAKUSIU

niepotrzebnie poczulas sie urazona
ja nawet wymienilam ciebie w moim poscie ze pamietam ze ty mialas rzeczywiscie problemy z pokarmem i rozumiem doskonale to ze dalas butle malemu

pamietam jak mialas wyrzuty sumienia itp
a niepotrzebnie
Kubus duzy silny sliczny chlopak
i do tegoma wspaniala mame



dziewczyny czy wasze dzieci tez sie tak non stop uderzaja?
moj ma dwa guzy na czole martwi mnie to ale on non stop albo sie walnie albo sie przewali

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez pakusia86

czytalam dokladnie nawet 3 razy klaudi wypowiedz przczytalam i nie moglam zrozumiec czy moj przydklad dala jako mamy poddajacej sie ot tak czy nie :d


troszke mnie ponioslo, alem sie nudzila... tz obiecal seksik i spi i mi sie nudzi wiec musialam cos napisac nie to zebym pisala co mi slina na jezyk przyniesie bo pisalam to co czuje... ale juz tz wstal wiec ide sie wypachnic, wyszorowac piczke i do lozia

Pakusiu ja ci wychwalilam,!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bardzo cie lubie i zlego slowa bym niepowiedziala!
ale powinnas za to dostacogolnie

[SELKA*]

Hej babolki
Wybaczcie,że bez czytania melduję się w kolejnej części wątku. Obiecuję poprawę Na swoje usprawiedliwienie mam:
primo po pierwsze- weekend na uczelni- egzaminy i zaliczenia, ale udało się mam same 5 w indeksie
primo po drugie- choram i to bardzo, temperatura ponad 39
primo po trzecie- wprowadziliśmy wreszcie metodę 1-3-5, Bartek walczył 45 min, najdłuższe i najgorsze 45 minut w moim życiu Teraz śpi, mam nadzieję,że już do bez pobudek. Chociaż tak sobie myślę,że jak wstanie koło 1, to go nakarmię i przełoże do łóżeczka. W końcu to już duży facet, żeby na samym cycku wytrzymał całą noc. P.S.Bartuś nie raczkuje, więc tytuł wątku troszkę nieadekwatny