Karmienie na żądanie - tak czy nie? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-07, 15:11   #61
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
to w takim razie ja się wypowiem i wnioskuje, ze mi wolno bo juz jestem mamą a niedługo będę po raz drugi.

ja mam inne zdanie niż dziewczyny, nie pozwolę po raz kolejny zeby syn wisiał na piersi 24 na dobę. Po porodzie musielismy zostac w szpitalu miesiąc. Kazano mi syna karmić na żadanie co znaczyło, jak zakwilił. W konsekwencji dziecko wisiało na piersi cały czas a ja w końcu nie wiedziałam, czy jest głodne, czy chce się przytulić, czy pociumkać. Bez pomocy nikogo męczyłam się bez snu, bez chwili żeby wyjsc do klopa i nie biec zaraz bo syn płacze. Oczywiscie z personelu medycznego każdy miał to w dupie, ze jest problem z karmieniem. Jak zgłaszałam to połoznym to stwierdziły, ze w takim razie karmić co 3 h Po poworcie do domu wyglądałam jak trup, bez chęci do zycia i czułam się jak więzień laktacji. Podałam synowi smoka ale laktacja zanikła.
Nie zyczę nikomu takiej traumy i to ja zazdroszę tym mamom, które karmiły na żadanie jak piszą i nie czuły się uwiezione i tryskały szczęsciem bo moga karmić naturalnie.
Tym razem tez chcę spróbowac karmić ale od razu postaram się wypracowac jakieś pory karmienia nawet co 1,5 - 2h w zaleznosci jak będzie ssać. Nigdy więcej wiszenia na piersi cały czas.
Wiesz, u mnie przy drugim dziecku wynikło cos podobnego w miarę. Ale powodem moje zdenerwowanie. Dziecko karmiłam piersią a od samego urodzenia córki byłam w bardzo dużym stresie i dziecko płakało, udzielało się jej moje zdenerwowanie, uspokajała sie przy piersi ale to był taki błędny krąg. Nie miało nic wspólnego z karmieniem. Ale ja miałam szczęście i ktos w pore mi to wszytsko uswiadomił.
Może to było cos podobnego i spowodowane było Twoim pobytem w szpitalu? Nerwy, stres i to rzutowało na zachowanie dziecka?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-07, 15:19   #62
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

EDZIA 300

Pierś, trzylatek i kotlety z surówką nie muszą się wykluczać.

Pierś i mleko są tylko dodatkiem a nie podstawą jadłospisu.

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2010-02-07 o 15:24
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-07, 18:42   #63
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Luba być może tak było, jednak nie chciałabym zeby taka sytuacja się powtórzyła dlatego wolę jakoś tego pilnować. Wyjdzie w praniu. Generalnie po tych przejściach jestem niezbyt pozytywnie nastawiona na pierś. Mimo to chcę spróbowac i postarać się a nóż się uda
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-07, 19:15   #64
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
Luba być może tak było, jednak nie chciałabym zeby taka sytuacja się powtórzyła dlatego wolę jakoś tego pilnować. Wyjdzie w praniu. Generalnie po tych przejściach jestem niezbyt pozytywnie nastawiona na pierś. Mimo to chcę spróbowac i postarać się a nóż się uda
No jasne, po róznych przejściach to raczej się na zimne dmucha.
Powodzenia Ci życzę, kazde dziecko jest inne, moze teraz będzie całkiem inaczej
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-07, 19:28   #65
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez Camillina Pokaż wiadomość
AMEN.

to co kobieta oczekująca dziecka "wie" przed porodem nijak ma się do poporodowej rzeczywistości. Jestem tego chodzącym przykładem. i nie ma co uogólniać bo karmienie butlą i piersią to dwie różne sprawy jak już ktoś pisał. a piersią karmi się na żądanie z też już wymienionych powodów.
dokładnie tak

Pragnę niniejszym nadmienić, że swoim postem nie chcialam nikogo urazić, ani przyszłych mam ani obecnych..

Po prostu bycie ciocią, opiekunką, nianią, siostrą nawet najlepsza na świecie (przerobiłam większość tych opcji ) nijak sie ma do bycia matką... I pewne zagadnienia jak laktacja czy poród , ciąża sa dane tylko matką..juz tak to natura ustaliła i nic na to nie poradzimy..

Ja jestem mamą pierwszy raz..Mimo iż staralam sie do tej roli przygotować jak najlepiej..czytająć radząć sie doświadczonych mam..babć itp okazało się ze i tak sa pewne sprawy ktore musze rozwiązać sama bo moje dziecko i ja to odrębny przypadek..

Nie uwazam sie za wszech wiedzącą itp.. opisalam jak to bylo u nas i tyle.. nie uwazam ze nasz schemat jest jedynym dobrym itp.. ale jest z jedną opcji ktora byc moze kogos naprowadzi na wlasne rozwiążanie..

Ja jako mama do końca zycia bede się uczyć jak nią być i jak radzić sobie z dzieckiem...Jak mam problem to chętnie zwracam się o pomoc do kogoś kto ma więsze doświadczenie jak np pediatra, moje kochane wątkowe mamy (choc rownież czesto mamy rozbiezne zdania) albo inne znajome w realu mamy!!
I kazda rade rozwazam i opinię szanuję..próbuje znaleźć coś dla siebie..

A jesli mogę potem podzielić się swoim doświadczeniem z kims innym(np rzyszla mama to to robię) ale to jej sprawa czy sie z mojej rady skorzysta czy nie..
wiec nie unoście sie tak.. bo czasem warto nawet opinie z ktorymi sie nie zgadzamy zapamiętać.. bo dziecko to wielka zagadka i nie wiadomo czym moze zaskoczyć..

Ps. i naturalne jest to ze szukając porady nt dziecka mając do wyboru kobietę i kobiete matkę, moze zapytam obu ale to rada matki bedzie dla mnie bardziej wiarygodna niz kogos kto rodzicem nie jest...

i wydalo mi się oczywiste ze jesli zaklada się wątek na forum "mama z klasą" to oczekuje sie opini tytułowych mam ... jezeli to mial byc typowy watek opiniozbiorczy i zalozycielki nie interesują doswiadczenia zdobyte w praktyce..to mozna bylo go zalozyc na np plotkowym i zatytułować "przyszlość bede karmić na żadanie czy nie?? moje plany i oczekiwania..."

Edytowane przez scorpionec
Czas edycji: 2010-02-07 o 19:41
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-07, 19:46   #66
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Luba dziękuję zdam pozniej relację czy tym razem się udało
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-07, 21:31   #67
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Wiesz aby karmic piersia co 2-3 godziny musisz przez 2-3 tygodnie od porodu to wyćwiczyć ,dziecko musi nauczyć sie jeść a i laktacja musi sie dopasowac do dziecka .

Musisz przejśc nawal pokarmu i nie daj Boże zapalenie piersi ,piersi twarde jak kamień,odciaganie pokarmu-polecam wypożyczyć elekttryczna dojarkę
ręcznie można sie zapompować

I właśnie to przywiązanie do cycka po porodzie było dla mnie męczące bo mloda co chwilę chciała jeść.
Podając butle masz na 3 godz spokój.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-07, 23:37   #68
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja sobie lubię tutaj poczytac czasem co piszą dziewczyny już po rozwiązaniu i porównac do tego co twierdziły przed ciążą, przed porodem. Ale to normalne zachowanie, ja do dziś pamiętam, że jak moja przyjaciólka miała dziecko, to ja byłam najmądrzejsza w temacie A jak 5 lat później urodziałm dziecko to ją z serca przeprosiłam za to co kiedys mówiłam
Wlasnie, teoria teoria a w praktyce wszystko troche inaczej wyglada
Jakis czas temu gdzies tam kiedys grzmialam, ze ktos tam sadza na nocniku 4-5 miesieczniaka, dla mnie bylo to nie do przyjecia, moj malec mial wtedy okolo 15 msc. No i posypaly sie bicze, ze lepiej najwczesniej nauczac niz takiego 1,5 z pielucha jeszcze, ze to wstyd i niedopuszczalne jest, o zgrozo, toc to dorosly juz przeciez a jeszcze pieluchy w uzyciu No i co, a pstro, te 4-5 miesieczniaki teraz maja wiecej niz 15 msc i dalej zasuwaja w pieluchach Bo to nie jest tak prosto jak od linijki

A wracajac do tematu, karmilam na zadanie, w pierwszych kilku dniach to wlasciwie bylo prawie caly czas, po 3-4 tygodniach unormowalo sie do karmien co 1,5-2 godziny po 15-20 minut z jednej piersi na raz. rzadko bywaly dni, ze syn na mnie wisial choc sie zdarzaly, gdy przechodzil skoki rozwojowe, ale pod reka mialam ksiazke, czasopismo czy tv, wiec nie bylo to jakies meczace. Mialam czas, zeby sie umyc, ubrac czy najesc
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-08, 07:11   #69
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1703693 5](...)A wracajac do tematu, karmilam na zadanie, w pierwszych kilku dniach to wlasciwie bylo prawie caly czas, po 3-4 tygodniach unormowalo sie do karmien co 1,5-2 godziny po 15-20 minut z jednej piersi na raz. rzadko bywaly dni, ze syn na mnie wisial choc sie zdarzaly, gdy przechodzil skoki rozwojowe, ale pod reka mialam ksiazke, czasopismo czy tv, wiec nie bylo to jakies meczace. Mialam czas, zeby sie umyc, ubrac czy najesc [/QUOTE]

No właśnie, u mnie też nie wisi.
To nieregularnośc może byc w karmieniu na żądanie niewygodna, ale nie samo wiszenie.
Wisiał jako noworodek, a po pierwszym miesiącu już coraz rzadziej. Zresztą w tym pierwszym miesiącu unieruchomienie mi nie przeszkadzało, nie pracowałam, mąż wykorzystywał "zaoszczędzony" urlop, a ja dośc kiepsko znosiłam połóg.
Później to nie jest tak, że wisi i wisi na tej piersi i nic się nie da zrobic.
Syn chce jesc co mniej więcej 1,5 h (przystawienie trwa jakieś 10 min), ale czasem zdażają się sytuacje, kiedy w międzyczasie chce sobie na szybko popic - wtedy karmienie trwa niecałe 5 minut.
Od 4 miesiąca przesypia większośc nocy (22-5), czasem budzi się o 3 na 5 minut żeby sobie opic i śpi dalej.
W sumie dla mnie to nawet wygodne i przyjemne.
Denerwujące jest tylko odciąganie mleka co drugi dzień, jak idę na trening, ale też do zrobienia.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-08, 08:01   #70
passionfruit
Zakorzenienie
 
Avatar passionfruit
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Ja karmiłam do 6 miesięcy tylko piersią, teraz tylko wieczorem, ale chyba tylko przez pierwszych kilka tygodni synek "wisiał" na mnie dosyć długo. Kiedy miał około 1 miesiąca to wszystko się uregulowało, dziecko jadło o wyznaczonych porach i nie było żadnego problemu.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
passionfruit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-09, 20:30   #71
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Karmię na żądanie - nie wyobrażam sobie tego inaczej. Jeśli córcia chce tylko pić trwa to ok. 1-2 minut, jeśli jest głodna zajmuje to troszkę dłużej ok. 15 minut. Potrafi wytrzymać bez jedzenia nawet 4 godziny i sama wypracowała sobie takim rytm. Teraz wszystko wokół ją fascynuje więc często zapomina o jedzeniu Nie widzę w tym żadnego uwiązania. Owszem na początku chyba przez pierwszy miesiąc jadła zdecydowanie dłużej - potrafiła nawet 1-2 godziny na mnie "wisieć" (rekord to chyba 4 godziny ), ale za to później spała po 3-4 godzinki. Co z tego, że teraz je zdecydowanie krócej i rzadziej skoro i tak mniej robię w domu, bo teraz trzeba ją zabawiać, nosić itp. Absolutnie nie żałuję, że karmię piersią. Dla mnie to cudowne uczucie, do tej pory córcia nie pije z butli, nie używa smoka. Stałe pokarmy zacznę wprowadzać jej łyżeczką i mam nadzieję, że cyca nie odrzuci.

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;17001117]Ja będę karmić na żądanie. Będę nosić, głaskać, śpiewać, przytulać ile się będzie dało.[/QUOTE]
To tak jak ja a pamiętam, że przed porodem się zarzekałam żadnego noszenia, bujania bo się przyzwyczai i co - teraz kołyszę, noszę na rękach, tulę, całuję... bo jak nie rozpieszczać takiego słodkiego maluszka

Edytowane przez precious_81
Czas edycji: 2010-02-09 o 20:31
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-10, 18:40   #72
grudzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 21
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Zgadzam się w 100%. Plany a rzeczywistość to dwie zupełnie odmienne sprawy.
__________________
bielizna sportowa
grudzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 00:22   #73
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

sluchajcie no, ja mam inne pytanie. karmienie na zadanie ale jak dziecko je juz stale pokarmy. moja chuliganka ma 15 miesiecy. i wlasnie zaczela grymasic, co sie kotlecikowi nie zdarzalo wczesniej.
i nie wiem. czy jak nie zje obiadu kreci glowa, odpycha lyzke, to mam czekac godzine i znowu dac? czy czekac do kolacji? ew podwieczorku?
a po drodze i tak pewnie ja opchne waflem ryzowym bo bedzie jeczec?

naprawde marze juz zeby zaczela mowic
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 06:34   #74
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

katakumba ja czekam do następnego posiłku (który ew troche wcześniej daje)..na przeczekanie wystarcza picie....
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 09:04   #75
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
sluchajcie no, ja mam inne pytanie. karmienie na zadanie ale jak dziecko je juz stale pokarmy. moja chuliganka ma 15 miesiecy. i wlasnie zaczela grymasic, co sie kotlecikowi nie zdarzalo wczesniej.
i nie wiem. czy jak nie zje obiadu kreci glowa, odpycha lyzke, to mam czekac godzine i znowu dac? czy czekac do kolacji? ew podwieczorku?
a po drodze i tak pewnie ja opchne waflem ryzowym bo bedzie jeczec?

naprawde marze juz zeby zaczela mowic
Zapychanie waflami, moim zdaniem nie jest dobrym wyjsciem. Najlepiej poczekac do nastepnego posiłku. Niedobrze jest dawać coś miedzy posiłkami, szczególnie jak sa problemy z jedzeniem, bo jak dostanie coś przed obiadem, to obiadu juz z pewnością nie zje... Nie jestem też zwolenniczką wciskania dziecku czegoś przez cały dzień: nie zjadłeś zupy to dostaniesz ją na podwieczorek i na kolację, ale masz zjeść. Lepiej dać cos innego.
Ale jest jeszcze coś:

Ja miałam taka sytuację ze starszym dzieckiem, był strasznym niejadkiem, bardzo sie tym martwiłam.
I w końcu ktos mądrzejszy ode mnie zapytał mnie co ja temu dziecku daje jeść i przede wszytskim czy dziecko to lubi. Bo dzeicko też człowiek, tak samo jak dorosły jakies jedzenie lubi a innego nie bardzo. Zastanowiłam sie, że może faktycznie niektórych potraw nie lubi i zaczęłam go testować. I niejedzenie jak ręką odjął, serio, zaczęłąm mu dawac tylko to co lubi i miałam błogi spokój, dziecko jadło aż mu sie uszy trzęsły. Bardzo powoli wprowadzałam mu cos nowego i sprawdzałam przede wszytskim: czy on to lubi Jesli nie lubił, nie pchałam, ale odczekiwałam.
Dzisiaj je wszytsko oprócz ogórków nie jada ich pod żadną postacią
Przy drugim byłam juz mądrzejsza o tyle, że patrzyłam co je z chęcią a co nie bardzo i nie maiłam z nią nigdy problemów z jedzeniem.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-11, 11:55   #76
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Karmiłam i jedno i drugie o ustalonych porach, co 3 godz na poczatku i zawsze to bede kazdemu polecac.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 12:15   #77
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Luba- ale rozumiem, że nie masz patowej sytuacji, że oboje dzieci lubi co innego? Bo nie wyobrażam sobie, żeby np. gotować każdemu osobny obiad


katka- ja Cypiskowi odgrzewałam to samo, jeśli zgłodniał w niedługim czasie. Jednak jeśli w późniejszym, to dawałam mu już drugi posiłek- np. wcześniejszą kolację. Wafle ryżowe bym sobie darowała- zapychają i nic więcej. Jak jęczy, to może jakiś owoc? Banan, jabłko?
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 13:41   #78
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

U mnie w domu generalnie nie ma problemów, chociaz każdy je/jadł co innego Od zawsze gotuje sie różnie, ja jestem mięsożerna a mój mąz nie. I nigdy nie sprawiało nam kłopotu gotowanie 4 róznych wariantów obiadu I trało to stosunkowo krótko, bo z córka nie było wielkich problemów z jedzeniem i ona generalnie lubiła większość rzeczy.
Tak naprawdę potrzeba do tego mało czasu a duzo wyobraźni i zwykłego sprytu.
Jedno dziecko lubi pomidorówkę a drugie rosól, wiadomo, że robię rosól a z jego cześci pomidorówkę. Jedno woli na ostro a drugie na słodko, czyli robię nalesniki z róznymi wkładami, w tym jeden wkład bezmiesny a w drugim miesko a córka z dżemem jada. Itd. Ale obecnie to tak jak mówiłam, moje dzieci jedzą wszytsko, więc nie mam z nimi żadnych problemów, jedynie z meżem
Tyle tylko, że trzeba pamietać, że jedno z dzieci nie lubi ogórków a drugie sałatki jarzynowej. To tyle.
Poza tym nie zawsze ja gotowałam, więc jakoś to szło.

Ja jestem raczej przewrażliwiona na tle wciskania dzieciom jedzenia a juz jak dostaje notorycznie to samo na śniadanie, obiad i kolację (bo nie zjadł na sniadanie) to juz uważam za sadyzm. Ja np. nie lubię grochówy i jakby mi ją kto tkał cały dzień, bo muszę się nauczyc i musze ją zjeść, bo co to znaczy, że dziecko nie je takiej dobrej grochówki, to bym go zwyczajnie obrzygała.

Swoją drogą syn mojej przyjaciółki wywinął taki numer w któreś świeta, jak babcia mu zaserwowała zupę owocową i kazała zjeść, bo inaczej nie dostanie prezentów. Była bardzo zniesmaczona, że dziecku się cofnęło, bo nie znosi takiej zupy. A do mojej przyjaciólki miała pretensje, że jak to nie nauczyła dzieci jeść zupy owocowej. I że podobno w tym wzgledzie to mozna dzieci wyszkolić. No nie wiem.
Pewnie tak, ale nie poprzez wciskanie komus czegoś czego nie może przełknąć.
Ja tam wole mój sposób, tez jedza wszytsko
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-02-11 o 13:43
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 13:56   #79
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Wiadomo, że jeśli posiłek można zrobić wielowariantowo, to nie ma problemu- ja np. nie używam żadnych przypraw, więc moja rodzina musi przyprawiać sobie w talerzach dopiero. Sama naleśniki zjadam z dżemem lub cukrem, a chłopaki z serem.
Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, że mogłabym robić tak jak moja mama- każdemu gotuje osobno- bo tata chce schabowego z ziemniakami, brat naleśniki, a jak przyjadą synowie siostry, to już całkiem cudują. Też nie popieram wciskania komuś czegoś, czego nie lubi- sama nie przełknęłabym placka ziemniaczanego, ich smród też mnie odpycha, więc moi chłopcy mają prawo do placków tylko poza domem lub gdy mnie nie ma. Jednak wyznaję zasadę, że co kuchnia wyda, to żołnierz ma zjeść i nie ma wybrzydzania przy stole. Gotowane jest zawsze to, co wszyscy uznają za zjadliwe. Jeśli ktoś lubi coś szczególnie bardzo, to dostaje to cała rodzina i nie ważne, że np.TŻ lubi to mniej. TZ dostanie swój ulubiony posiłek innym razem i wtedy my będziemy bardziej poszkodowani A przynajmniej posiłki nie brzydną i są bardziej wyczekiwane. I tak np. dziś mamy rosół, którego mam już dość, ale TŻ sobie zażyczył
A np. też nie do końca zgadzam się z tym "wciskaniem cały dzień tego samego posiłku". Przecież wiedząc, że Twoje dziecko grochówy nie lubi, nie gotowałabyś mu jej. Chodzi chyba o sytuację, gdy maluch po prostu odmawia posiłku. Przecież może po prostu nie być głodne w danej chwili, więc po co gotować coś nowego, gdy można po prostu odgrzać, gdy zgłodnieje. Nie popieram marnowania jedzenia.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 13:58   #80
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Luba z gadzam się w całej rozciagłosci pamietam jak mi w przedszkolu się cofało jak kazali jesc wszystko najbardziej mnie rzucało na kisiel i wątrobę dlatego mój syn ma u mnie luzy je to co lubi nawet jak ma ochote jesc ta potrawę cały dzien (trochę mi zajęło przyzwyczjenie się do jego gustu bo chudzina straszna a wiadomo, ze chcialam aby choc troche przybierał na wadze )

ps. Odkąd nie dostaje nic między posiłkami to zjada ładnie dania głowne a tez się z nim namęczyłam zanim doszłam do tego co podawac i jak
i nawet pieknie przyrzadzone kolorowe danie nie zostało zjedzone jesli było w nim coś czego syn nie lubiał
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 14:23   #81
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Impersono, chodzi mi własnie o sytuacje, że przy jedzeniu sie nie grymasi i dziecko ma zjeść, chociaz mama wie, ze ono tego nie trawi. Spotykałam sie z takimi osobami, które uważały, że dziecko ma jesć wszytsko i się przełamać i czasem specjalnie gotowały to, czego dziecko nie lubi, żeby sie własnie przełamało. No sadystki.

Jasne, ze tak jest, że raz jest ulubione danie syna a raz córki a raz moje czy męża, to normalne. Ale chodzi mi raczej o to, żeby nie wciskać totalnie nielubianych potraw, bo dziecko musi się nauczyć jeść wszystko. Wg mnie z czasem się nauczy. Ale nie przez wmuszanie.

Ogólnie zwykle doradzam, zeby się starac gotowac to, co dziecko lubi jeść, jesli chce sie życ w spokoju i nie latać za maluchem z kromka chleba przez cały dzień. Szczególnie rozumieją to mamy dręczone w dzieciństwie jedzeniem jak Kancia, a ja tez
Mojego meża kuzynka to dopiero miała przejscia. Mama, babcia i prabacia, mieszanka piorunująca, każda wciskała dziecku żarcie na własną rękę i temat jedzenia dziecka to był najważneijszy temat dnia, o niczym innym nie gadały. Dziewczyna do dziś ma traume

A super numer zrobili kiedyś znajomi. Zawsze twierdzili, że ich syn to niejadek. No dobra. Przyszli do nas na obiad, mały zjadł normalnie zupe. Na to tatuś: o, zupka mu smakowała, doleje Ci Potem drugie. Mały trochę zostawił wszytskiego, buraczki zjadł całe. Tatuś na to: widzicie, on nic nie je! Masz zjeść drugie danie, a tatuś ci dołoży buraczków, bo widzę, ze ci smakowały... No ja sie nie dziwię dziecku, że nie chciało jeść, bo co zjadło, to mu tego samego dokładali
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 10:52   #82
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Dla mnie najwazniejsze bylo rozroznienie karminia na zadanie od ''karmienia'' na kazde kwekniecie
Obserwowalam dzieci, uczylam sie rodzajow placzu - kiedy glodne, kiedy zmeczone, kiedy cos boli itp.
Piers nigdy nie byla pocieszaczem, sluzyla do karmienia i tyle. Szybko ustalil sie jakis rytm (u mie bylo to co 1,5- 2h)
Karmienie na zadanie tak
Podawanie piersi na zadanie nie
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 12:12   #83
Monia2800
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK, Surrey
Wiadomości: 192
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

tak piszecie, ze najpierw wisi na cycku, a potem to sie reguluje. U mojej malej bylo odwrotnie, najpierw jadla regularnie co 3- godziny, a pod koniec pierwszego miesiaca czas sie zaczal skracac i w koncu wisiala na cycku non stop, spac nie mogla dluzej niz godzine bo wiecznie nienajedzona. Ja nie wiem, moze ona takie straszne okresy wzrostowe miala, bo mi w ciagu 3 miesiecy 15 cm na dlugosc urosla, nie mowiac o wadze Teraz taka ciezka i dluga z niej zmijka ze ledwie ja trzymam.
Monia2800 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 23:56   #84
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;17018134]W którym momencie mleko krowie, kozie i kobyle staje się bardziej wartościowe niż mleko matki ?[/QUOTE]

Obawiam się, że nigdy. Mleko krowie jak sama nazwa wskazuje jest dla krów, kozie dla kóz a kobyle dla kobyłek...

Cytat:
Napisane przez anulkaczarna Pokaż wiadomość
może Twoje maleństwo najnormalniej się nie najadało?
Ale po prostu chciał to, co znał najlepiej - cyca.

Rzabba Podaję Ci rękę
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 15:59   #85
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez Rzabba Pokaż wiadomość
Dla mnie najwazniejsze bylo rozroznienie karminia na zadanie od ''karmienia'' na kazde kwekniecie
Obserwowalam dzieci, uczylam sie rodzajow placzu - kiedy glodne, kiedy zmeczone, kiedy cos boli itp.
Piers nigdy nie byla pocieszaczem, sluzyla do karmienia i tyle. Szybko ustalil sie jakis rytm (u mie bylo to co 1,5- 2h)
Karmienie na zadanie tak
Podawanie piersi na zadanie nie
I tu chyba pies pogrzebany, wyraziłaś dokładnie to, o co mi chodziło, dziękuję Wbrew niektórym tu opiniom nie zamierzam dziecka głodzić, źle sprawę ujęłam
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 18:14   #86
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17185723]I tu chyba pies pogrzebany, wyraziłaś dokładnie to, o co mi chodziło, dziękuję Wbrew niektórym tu opiniom nie zamierzam dziecka głodzić, źle sprawę ujęłam [/QUOTE]

No z tym to akurat też się zgadzam- pierś to nie smoczek.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 09:55   #87
Salomea1
Zadomowienie
 
Avatar Salomea1
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 530
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Ja córeczkę karmiłam piersią przez 8 m-cy w tym 5- tylko piersią i karmiłam od samego początku co 2,5-3h. Jeszcze bedąc w szpitalu wypracowałyśmy sobie system 3h (czas od rozpoczęcia karmienia do poczatku kolejnego).
Uważam,ze to było właśnie karmienie na żądanie, bo czasami córa jadła po 2,5h a czasem po troszkę ponad 3h. Nigdy mi nie wisiała na cycu, bo nie chciałam dawać cycka jako uspokajacza. Nauczyłam sie odróżniać rodzaje płaczu, a nie leciałam z cycem na każde miałknięcie. W lecie w czasie upałów mała dostawała wodę do picia pomiędzy posiłkami.
Salomea1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 10:42   #88
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez Salomea1 Pokaż wiadomość
Ja córeczkę karmiłam piersią przez 8 m-cy w tym 5- tylko piersią i karmiłam od samego początku co 2,5-3h. Jeszcze bedąc w szpitalu wypracowałyśmy sobie system 3h (czas od rozpoczęcia karmienia do poczatku kolejnego).
Uważam,ze to było właśnie karmienie na żądanie, bo czasami córa jadła po 2,5h a czasem po troszkę ponad 3h. Nigdy mi nie wisiała na cycu, bo nie chciałam dawać cycka jako uspokajacza. Nauczyłam sie odróżniać rodzaje płaczu, a nie leciałam z cycem na każde miałknięcie. W lecie w czasie upałów mała dostawała wodę do picia pomiędzy posiłkami.
Dokładnie to samo u mnie.
Dodam ze (juz nie pamietam od którego msca) chyba 3 ograniczałam karmienie w nocy( w sumie dzieci same tez ograniczały, mała jeszcze szybceij widziała, ze noc jest do spania), podawałam wode do picia, lub mocno rozwodnione mleko. Dzieki temu dzieci nauczyły sie nie byc głodne w nocy a najadac sie w dzien.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 13:09   #89
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17185723]I tu chyba pies pogrzebany, wyraziłaś dokładnie to, o co mi chodziło, dziękuję Wbrew niektórym tu opiniom nie zamierzam dziecka głodzić, źle sprawę ujęłam [/QUOTE]


To, że Ty chcesz zagłodzić, to jest mały miki.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=405385 tu są dopiero kwiatki - wątek z wczoraj - łącznie z propozycją zakazania publicznego karmienia piersią.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 14:24   #90
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?

WIem wiem, czytałam

Salomeo, czegoś nie rozumiem - piszesz "czasami córa jadła po 2,5h a czasem po troszkę ponad 3h. Nigdy mi nie wisiała na cycu, bo nie chciałam dawać cycka jako uspokajacza."

Skoro karmiłaś co 2,5-3 godziny, a dziecko jadło taki długo okres czasu, mnei wychodzi, że jednak stale na cycu ci wisiała...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.