![]() |
#61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Cytat:
Może to było cos podobnego i spowodowane było Twoim pobytem w szpitalu? Nerwy, stres i to rzutowało na zachowanie dziecka?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
EDZIA 300
Pierś, trzylatek i kotlety z surówką nie muszą się wykluczać. Pierś i mleko są tylko dodatkiem a nie podstawą jadłospisu. Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2010-02-07 o 15:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Luba być może tak było, jednak nie chciałabym zeby taka sytuacja się powtórzyła dlatego wolę jakoś tego pilnować. Wyjdzie w praniu. Generalnie po tych przejściach jestem niezbyt pozytywnie nastawiona na pierś. Mimo to chcę spróbowac i postarać się a nóż się uda
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Cytat:
Powodzenia Ci życzę, kazde dziecko jest inne, moze teraz będzie całkiem inaczej
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Cytat:
![]() Pragnę niniejszym nadmienić, że swoim postem nie chcialam nikogo urazić, ani przyszłych mam ani obecnych.. Po prostu bycie ciocią, opiekunką, nianią, siostrą nawet najlepsza na świecie (przerobiłam większość tych opcji ![]() Ja jestem mamą pierwszy raz..Mimo iż staralam sie do tej roli przygotować jak najlepiej..czytająć radząć sie doświadczonych mam..babć itp okazało się ze i tak sa pewne sprawy ktore musze rozwiązać sama bo moje dziecko i ja to odrębny przypadek.. Nie uwazam sie za wszech wiedzącą itp.. opisalam jak to bylo u nas i tyle.. nie uwazam ze nasz schemat jest jedynym dobrym itp.. ale jest z jedną opcji ktora byc moze kogos naprowadzi na wlasne rozwiążanie.. Ja jako mama do końca zycia bede się uczyć jak nią być i jak radzić sobie z dzieckiem...Jak mam problem to chętnie zwracam się o pomoc do kogoś kto ma więsze doświadczenie jak np pediatra, moje kochane wątkowe mamy (choc rownież czesto mamy rozbiezne zdania) albo inne znajome w realu mamy!! I kazda rade rozwazam i opinię szanuję..próbuje znaleźć coś dla siebie.. A jesli mogę potem podzielić się swoim doświadczeniem z kims innym(np rzyszla mama to to robię) ale to jej sprawa czy sie z mojej rady skorzysta czy nie.. wiec nie unoście sie tak.. bo czasem warto nawet opinie z ktorymi sie nie zgadzamy zapamiętać.. bo dziecko to wielka zagadka i nie wiadomo czym moze zaskoczyć.. Ps. i naturalne jest to ze szukając porady nt dziecka mając do wyboru kobietę i kobiete matkę, moze zapytam obu ale to rada matki bedzie dla mnie bardziej wiarygodna niz kogos kto rodzicem nie jest... i wydalo mi się oczywiste ze jesli zaklada się wątek na forum "mama z klasą" to oczekuje sie opini tytułowych mam ... jezeli to mial byc typowy watek opiniozbiorczy i zalozycielki nie interesują doswiadczenia zdobyte w praktyce..to mozna bylo go zalozyc na np plotkowym i zatytułować "przyszlość bede karmić na żadanie czy nie?? moje plany i oczekiwania..." ![]() Edytowane przez scorpionec Czas edycji: 2010-02-07 o 19:41 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Luba dziękuję
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Wiesz aby karmic piersia co 2-3 godziny musisz przez 2-3 tygodnie od porodu to wyćwiczyć ,dziecko musi nauczyć sie jeść a i laktacja musi sie dopasowac do dziecka .
Musisz przejśc nawal pokarmu i nie daj Boże zapalenie piersi ,piersi twarde jak kamień,odciaganie pokarmu-polecam wypożyczyć elekttryczna dojarkę ![]() ręcznie można sie zapompować ![]() I właśnie to przywiązanie do cycka po porodzie było dla mnie męczące bo mloda co chwilę chciała jeść. Podając butle masz na 3 godz spokój. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Cytat:
![]() Jakis czas temu gdzies tam kiedys grzmialam, ze ktos tam sadza na nocniku 4-5 miesieczniaka, dla mnie bylo to nie do przyjecia, moj malec mial wtedy okolo 15 msc. No i posypaly sie bicze, ze lepiej najwczesniej nauczac niz takiego 1,5 z pielucha jeszcze, ze to wstyd i niedopuszczalne jest, o zgrozo, toc to dorosly juz przeciez a jeszcze pieluchy w uzyciu ![]() ![]() ![]() A wracajac do tematu, karmilam na zadanie, w pierwszych kilku dniach to wlasciwie bylo prawie caly czas, po 3-4 tygodniach unormowalo sie do karmien co 1,5-2 godziny po 15-20 minut z jednej piersi na raz. rzadko bywaly dni, ze syn na mnie wisial ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1703693 5](...)A wracajac do tematu, karmilam na zadanie, w pierwszych kilku dniach to wlasciwie bylo prawie caly czas, po 3-4 tygodniach unormowalo sie do karmien co 1,5-2 godziny po 15-20 minut z jednej piersi na raz. rzadko bywaly dni, ze syn na mnie wisial
![]() ![]() No właśnie, u mnie też nie wisi. To nieregularnośc może byc w karmieniu na żądanie niewygodna, ale nie samo wiszenie. Wisiał jako noworodek, a po pierwszym miesiącu już coraz rzadziej. Zresztą w tym pierwszym miesiącu unieruchomienie mi nie przeszkadzało, nie pracowałam, mąż wykorzystywał "zaoszczędzony" urlop, a ja dośc kiepsko znosiłam połóg. Później to nie jest tak, że wisi i wisi na tej piersi i nic się nie da zrobic. Syn chce jesc co mniej więcej 1,5 h (przystawienie trwa jakieś 10 min), ale czasem zdażają się sytuacje, kiedy w międzyczasie chce sobie na szybko popic - wtedy karmienie trwa niecałe 5 minut. Od 4 miesiąca przesypia większośc nocy (22-5), czasem budzi się o 3 na 5 minut żeby sobie opic i śpi dalej. W sumie dla mnie to nawet wygodne i przyjemne. Denerwujące jest tylko odciąganie mleka co drugi dzień, jak idę na trening, ale też do zrobienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Ja karmiłam do 6 miesięcy tylko piersią, teraz tylko wieczorem, ale chyba tylko przez pierwszych kilka tygodni synek "wisiał" na mnie dosyć długo. Kiedy miał około 1 miesiąca to wszystko się uregulowało, dziecko jadło o wyznaczonych porach i nie było żadnego problemu.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Karmię na żądanie - nie wyobrażam sobie tego inaczej. Jeśli córcia chce tylko pić trwa to ok. 1-2 minut, jeśli jest głodna zajmuje to troszkę dłużej ok. 15 minut. Potrafi wytrzymać bez jedzenia nawet 4 godziny i sama wypracowała sobie takim rytm. Teraz wszystko wokół ją fascynuje więc często zapomina o jedzeniu
![]() ![]() ![]() [1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;17001117]Ja będę karmić na żądanie. Będę nosić, głaskać, śpiewać, przytulać ile się będzie dało.[/QUOTE] To tak jak ja ![]() ![]() ![]() Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2010-02-09 o 20:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 21
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Zgadzam się w 100%. Plany a rzeczywistość to dwie zupełnie odmienne sprawy.
__________________
bielizna sportowa |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
sluchajcie no, ja mam inne pytanie. karmienie na zadanie ale jak dziecko je juz stale pokarmy. moja chuliganka ma 15 miesiecy. i wlasnie zaczela grymasic, co sie kotlecikowi nie zdarzalo wczesniej.
i nie wiem. czy jak nie zje obiadu kreci glowa, odpycha lyzke, to mam czekac godzine i znowu dac? czy czekac do kolacji? ew podwieczorku? a po drodze i tak pewnie ja opchne waflem ryzowym bo bedzie jeczec? naprawde marze juz zeby zaczela mowic ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
katakumba ja czekam do następnego posiłku (który ew troche wcześniej daje)..na przeczekanie wystarcza picie....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Cytat:
Ale jest jeszcze coś: Ja miałam taka sytuację ze starszym dzieckiem, był strasznym niejadkiem, bardzo sie tym martwiłam. I w końcu ktos mądrzejszy ode mnie ![]() ![]() ![]() Dzisiaj je wszytsko oprócz ogórków ![]() Przy drugim byłam juz mądrzejsza o tyle, że patrzyłam co je z chęcią a co nie bardzo i nie maiłam z nią nigdy problemów z jedzeniem.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Karmiłam i jedno i drugie o ustalonych porach, co 3 godz na poczatku i zawsze to bede kazdemu polecac.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Luba- ale rozumiem, że nie masz patowej sytuacji, że oboje dzieci lubi co innego? Bo nie wyobrażam sobie, żeby np. gotować każdemu osobny obiad
![]() katka- ja Cypiskowi odgrzewałam to samo, jeśli zgłodniał w niedługim czasie. Jednak jeśli w późniejszym, to dawałam mu już drugi posiłek- np. wcześniejszą kolację. Wafle ryżowe bym sobie darowała- zapychają i nic więcej. Jak jęczy, to może jakiś owoc? Banan, jabłko? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
U mnie w domu generalnie nie ma problemów, chociaz każdy je/jadł co innego
![]() ![]() Tak naprawdę potrzeba do tego mało czasu a duzo wyobraźni i zwykłego sprytu. ![]() Jedno dziecko lubi pomidorówkę a drugie rosól, wiadomo, że robię rosól a z jego cześci pomidorówkę. Jedno woli na ostro a drugie na słodko, czyli robię nalesniki z róznymi wkładami, w tym jeden wkład bezmiesny a w drugim miesko a córka z dżemem jada. Itd. Ale obecnie to tak jak mówiłam, moje dzieci jedzą wszytsko, więc nie mam z nimi żadnych problemów, jedynie z meżem ![]() Tyle tylko, że trzeba pamietać, że jedno z dzieci nie lubi ogórków a drugie sałatki jarzynowej. To tyle. Poza tym nie zawsze ja gotowałam, więc jakoś to szło. Ja jestem raczej przewrażliwiona na tle wciskania dzieciom jedzenia a juz jak dostaje notorycznie to samo na śniadanie, obiad i kolację (bo nie zjadł na sniadanie) to juz uważam za sadyzm. Ja np. nie lubię grochówy i jakby mi ją kto tkał cały dzień, bo muszę się nauczyc i musze ją zjeść, bo co to znaczy, że dziecko nie je takiej dobrej grochówki, to bym go zwyczajnie obrzygała. Swoją drogą syn mojej przyjaciółki wywinął taki numer w któreś świeta, jak babcia mu zaserwowała zupę owocową i kazała zjeść, bo inaczej nie dostanie prezentów. Była bardzo zniesmaczona, że dziecku się cofnęło, bo nie znosi takiej zupy. A do mojej przyjaciólki miała pretensje, że jak to nie nauczyła dzieci jeść zupy owocowej. ![]() Pewnie tak, ale nie poprzez wciskanie komus czegoś czego nie może przełknąć. Ja tam wole mój sposób, tez jedza wszytsko ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-02-11 o 13:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Wiadomo, że jeśli posiłek można zrobić wielowariantowo, to nie ma problemu- ja np. nie używam żadnych przypraw, więc moja rodzina musi przyprawiać sobie w talerzach dopiero. Sama naleśniki zjadam z dżemem lub cukrem, a chłopaki z serem.
Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, że mogłabym robić tak jak moja mama- każdemu gotuje osobno- bo tata chce schabowego z ziemniakami, brat naleśniki, a jak przyjadą synowie siostry, to już całkiem cudują. Też nie popieram wciskania komuś czegoś, czego nie lubi- sama nie przełknęłabym placka ziemniaczanego, ich smród też mnie odpycha, więc moi chłopcy mają prawo do placków tylko poza domem lub gdy mnie nie ma. Jednak wyznaję zasadę, że co kuchnia wyda, to żołnierz ma zjeść i nie ma wybrzydzania przy stole. Gotowane jest zawsze to, co wszyscy uznają za zjadliwe. Jeśli ktoś lubi coś szczególnie bardzo, to dostaje to cała rodzina i nie ważne, że np.TŻ lubi to mniej. TZ dostanie swój ulubiony posiłek innym razem i wtedy my będziemy bardziej poszkodowani ![]() ![]() A np. też nie do końca zgadzam się z tym "wciskaniem cały dzień tego samego posiłku". Przecież wiedząc, że Twoje dziecko grochówy nie lubi, nie gotowałabyś mu jej. Chodzi chyba o sytuację, gdy maluch po prostu odmawia posiłku. Przecież może po prostu nie być głodne w danej chwili, więc po co gotować coś nowego, gdy można po prostu odgrzać, gdy zgłodnieje. Nie popieram marnowania jedzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Luba z gadzam się w całej rozciagłosci
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ps. Odkąd nie dostaje nic między posiłkami to zjada ładnie dania głowne ![]() ![]() i nawet pieknie przyrzadzone kolorowe danie nie zostało zjedzone jesli było w nim coś czego syn nie lubiał ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Impersono, chodzi mi własnie o sytuacje, że przy jedzeniu sie nie grymasi i dziecko ma zjeść, chociaz mama wie, ze ono tego nie trawi. Spotykałam sie z takimi osobami, które uważały, że dziecko ma jesć wszytsko i się przełamać i czasem specjalnie gotowały to, czego dziecko nie lubi, żeby sie własnie przełamało. No sadystki.
![]() Jasne, ze tak jest, że raz jest ulubione danie syna a raz córki a raz moje czy męża, to normalne. Ale chodzi mi raczej o to, żeby nie wciskać totalnie nielubianych potraw, bo dziecko musi się nauczyć jeść wszystko. Wg mnie z czasem się nauczy. Ale nie przez wmuszanie. Ogólnie zwykle doradzam, zeby się starac gotowac to, co dziecko lubi jeść, jesli chce sie życ w spokoju i nie latać za maluchem z kromka chleba przez cały dzień. Szczególnie rozumieją to mamy dręczone w dzieciństwie jedzeniem jak Kancia, a ja tez ![]() Mojego meża kuzynka to dopiero miała przejscia. Mama, babcia i prabacia, mieszanka piorunująca, każda wciskała dziecku żarcie na własną rękę i temat jedzenia dziecka to był najważneijszy temat dnia, o niczym innym nie gadały. Dziewczyna do dziś ma traume ![]() A super numer zrobili kiedyś znajomi. Zawsze twierdzili, że ich syn to niejadek. No dobra. Przyszli do nas na obiad, mały zjadł normalnie zupe. Na to tatuś: o, zupka mu smakowała, doleje Ci ![]() ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Rzabbocop
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Dla mnie najwazniejsze bylo rozroznienie karminia na zadanie od ''karmienia'' na kazde kwekniecie
![]() Obserwowalam dzieci, uczylam sie rodzajow placzu - kiedy glodne, kiedy zmeczone, kiedy cos boli itp. Piers nigdy nie byla pocieszaczem, sluzyla do karmienia i tyle. Szybko ustalil sie jakis rytm (u mie bylo to co 1,5- 2h) Karmienie na zadanie tak ![]() Podawanie piersi na zadanie nie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK, Surrey
Wiadomości: 192
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
tak piszecie, ze najpierw wisi na cycku, a potem to sie reguluje. U mojej malej bylo odwrotnie, najpierw jadla regularnie co 3- godziny, a pod koniec pierwszego miesiaca czas sie zaczal skracac i w koncu wisiala na cycku non stop, spac nie mogla dluzej niz godzine bo wiecznie nienajedzona. Ja nie wiem, moze ona takie straszne okresy wzrostowe miala, bo mi w ciagu 3 miesiecy 15 cm na dlugosc urosla, nie mowiac o wadze
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Rozeznanie
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;17018134]W którym momencie mleko krowie, kozie i kobyle staje się bardziej wartościowe niż mleko matki ?[/QUOTE]
Obawiam się, że nigdy. Mleko krowie jak sama nazwa wskazuje jest dla krów, kozie dla kóz a kobyle dla kobyłek... Ale po prostu chciał to, co znał najlepiej - cyca. Rzabba Podaję Ci rękę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17185723]I tu chyba pies pogrzebany, wyraziłaś dokładnie to, o co mi chodziło, dziękuję
![]() ![]() ![]() No z tym to akurat też się zgadzam- pierś to nie smoczek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 530
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Ja córeczkę karmiłam piersią przez 8 m-cy w tym 5- tylko piersią i karmiłam od samego początku co 2,5-3h. Jeszcze bedąc w szpitalu wypracowałyśmy sobie system 3h (czas od rozpoczęcia karmienia do poczatku kolejnego).
Uważam,ze to było właśnie karmienie na żądanie, bo czasami córa jadła po 2,5h a czasem po troszkę ponad 3h. Nigdy mi nie wisiała na cycu, bo nie chciałam dawać cycka jako uspokajacza. Nauczyłam sie odróżniać rodzaje płaczu, a nie leciałam z cycem na każde miałknięcie. W lecie w czasie upałów mała dostawała wodę do picia pomiędzy posiłkami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
Cytat:
Dodam ze (juz nie pamietam od którego msca) chyba 3 ograniczałam karmienie w nocy( w sumie dzieci same tez ograniczały, mała jeszcze szybceij widziała, ze noc jest do spania), podawałam wode do picia, lub mocno rozwodnione mleko. Dzieki temu dzieci nauczyły sie nie byc głodne w nocy a najadac sie w dzien. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17185723]I tu chyba pies pogrzebany, wyraziłaś dokładnie to, o co mi chodziło, dziękuję
![]() ![]() ![]() ![]() To, że Ty chcesz zagłodzić, to jest mały miki. ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=405385 tu są dopiero kwiatki - wątek z wczoraj - łącznie z propozycją zakazania publicznego karmienia piersią. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Karmienie na żądanie - tak czy nie?
WIem wiem, czytałam
![]() Salomeo, czegoś nie rozumiem - piszesz "czasami córa jadła po 2,5h a czasem po troszkę ponad 3h. Nigdy mi nie wisiała na cycu, bo nie chciałam dawać cycka jako uspokajacza." Skoro karmiłaś co 2,5-3 godziny, a dziecko jadło taki długo okres czasu, mnei wychodzi, że jednak stale na cycu ci wisiała... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:20.