mama i sekty

[rapifen]

Praca dla Amwayu (np novision, czy FM, i wiem to od FMowca), nie musi niestety polegac na nachalnym wciskaniu towaru, ale na tym że sam pracownik ten towar zakupuje.

fm group?? te perfumy?!?:E

[iloneczka1]

Tak . Dali na biznesowym w tyłek, za przeproszeniem, już dzieci w wieku przedmaturalnym są werbowane. Ich sztandarowym hasłem jest tzw. system MLM i podobno nawet oriflame poniekąd tak działa. Klon za klonem się tworzył i wypisywali pochwały. Najpierw zaczeli od FM a jak ześmy ich podpuścili, to wyśpiewali wszystko o tym systemie i zaczeli chwalić Amway.
No i podobno FM wprowadza komputery i rózne gadżety do oferty , właśnie oni mi wytlumaczyli, że ich praca to głównie zakupowanie tych wytworów. Ale w filmie też to było mówione.
A tu jest strona Novisionu z tym całym Brajanem Trejsi , ci pracownicy, aby zacząć, kupują polisę czy inne ubezpieczenie.
http://novision.pl/
To chyba jest tak, że Amway to cała idea tej działalności, MLM to narzędzie a pod tym dzialają już konkretne firmy, jak Novision czy FM. No i Amway, też ma swoja stronę z towarami.

[rapifen]

Omg no właśnie mój brat się tym zajmuje.
Zachwyca się podnieca chodzi gada ciągle opowiada kupuje, ze to zarabia ze tamto ze siamto i dzwoni czy ja nie chcę czy coś tam. Mi się to wydawało po prostu głupie - gada mi głupoty o miliardach które zarabia, a ja wiem że nie ma nic za darmo i żeby mieć więcej kasy trzeba ruszyć tyłek.
Powiem szczerze że to jest dla mnie lekki szok bo on został zwerbowany i siedzi w tym i siedzi... Sprzedaje, jeździ na jakieś spotkania, jakieś zjazdy i zloty...

Oh my god szczerze, to jestem przerażona..

[LaylaDamment]

To Twoja mama,zgadza się.Ale ona sama robi sobie krzywdę i Tobie.Powinnaś gdzieś to zgłosić.Przecież ona ewidentnie cię zaniedbuje.Idź z tym do pedagoga szkolnego i spytaj,gdzie możesz to zgłosić.To nie jest normalne.Może jakaś terapia szokowa by podziałała.

[iloneczka1]

Napisane przez rapifen

Omg no właśnie mój brat się tym zajmuje.
Zachwyca się podnieca chodzi gada ciągle opowiada kupuje, ze to zarabia ze tamto ze siamto i dzwoni czy ja nie chcę czy coś tam. Mi się to wydawało po prostu głupie - gada mi głupoty o miliardach które zarabia, a ja wiem że nie ma nic za darmo i żeby mieć więcej kasy trzeba ruszyć tyłek.
Powiem szczerze że to jest dla mnie lekki szok bo on został zwerbowany i siedzi w tym i siedzi... Sprzedaje, jeździ na jakieś spotkania, jakieś zjazdy i zloty...
Oh my god szczerze, to jestem przerażona..

Oglądałaś ten film o Amwayu? Jak chcesz, mogę go nagrać i prześlę Ci pocztą płytkę, ma cos z 400 Mb jak nie więcej. Jest też na chomiku, ale musialabyś wykupić tam abonament, ok 10 zł za miesiąc, na możliwośc ściagnięcia 3 GB. Stamtąd go mam, jest nie do znalezienia w necie na serwisach z wideo, ewentualnie przez sieć torrentową ale to trwa wieki. Youtube nie chce go emitować
To jest dokładnie takie zachowanie, jak mówisz, są przekonani, ze Pana Boga złapali za nogi a psychologicznie firma działa świetnie. Pomijam fakt, ze na filmie ci wszyscy przodownicy, co próbowali wciagnąć takiego chłopaczka, zachowywali się jak paranoicy.

Tak sobie myślę, ilu ich jest wśród nas...i czemu nagle sie o kimś mówi, ze się powiesił, czy otruł i dzieci zostały a rodzina sie dziwi - jak to możliwe, przecież nic tego nie zapowiadało. Pewnie go tak wyssali, i takie długi miał, ze nie miał wyjścia albo sobie uświadomił, że osiągnoł moralne i finansowe dno. Powinny byc grupy wsparcia, jakieś lecznice dla nich, no ale jak wtedy pewnie runąłby światowy marketing związany ze sprzedażą bezpośrednią. Bo sie chyba na tm całym MLM opiera.

[rapifen]

Zarzuć linkiem na chomika, mam tam wykupiony abonament

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

ej jeśli film jest z 1997 i nazywa się "witajcie w życiu" to właśnie go znalazłam na forum peb

[iloneczka1]

Napisane przez rapifen

Zarzuć linkiem na chomika, mam tam wykupiony abonament

To mi się podoba

Coś dziwny link wyskakuje, wiec jeżeli ktoś jeszcze chce obejrzeć, to proszę po prostu wpisac w googlach
chomik witamy w życiu
http://www.google.com/search?client=...utf-8&oe=utf-8
Mam ten Scorpionowy
Tak to ten z 1997 roku, i od razu powędrował na półkę, Wajda i reszta filmowców oprotestowała zakaz emisji na gdyńskim festiwalu, że godzi to w wolność mediów

[rapifen]

obejrzę sobie pierwsze 10 minut na chomiku bo widzę że można

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

super ceny
http://allegro.pl/item934077196_amwa...a_wysylka.html
http://allegro.pl/item937833394_wapn...way_tanio.html

[iloneczka1]

Napisane przez rapifen

obejrzę sobie pierwsze 10 minut na chomiku bo widzę że można
super ceny
http://allegro.pl/item934077196_amwa...a_wysylka.html
http://allegro.pl/item937833394_wapn...way_tanio.html

Tania jest w Polsce prawda

[Fresa]

Napisane przez pytton

nie umiem sobie poradzić z sytuacją, która wygląda tak:
jakoś ponad rok temu, moja matka weszła w biznes, który się nazywa Amway. Od tego czasu, kupuje kosmetyki, jedzenie do domu i takie tam dwa razy w miesiącu i koszt każdej paczki wynosi ponad 250 zł (niekiedy nawet osiągał 600 zł). Jeździ na seminaria jakieś, kupuje mega drogie tabletki, gdzie jedno opakowanie witaminy B 100 tabletek kosztuje 47 zł, a dla porównania w zwykłej aptece kosztuje 15 zł. I biorę mnóstwo takich różnych tabletek (np. witamina C, magnez, jagoda jakaś z luteiną, kwas omega 3 itp.) więc dużo pieniędzy schodzi na te tabletki, naprawdę. Normalne jedzenie też tam ma zawrotną cenę np. głupi makaron kosztuje 32 zł. A to wszystko dlatego, że produkty stamtąd są zdrowe i naturalne, w co ślepo wierzy moja matka. We wakacje kochałam się ze swoim chłopakiem i pękła nam gumka - od tego czasu zaczęła mnie nienawidzić. W każdej awanturze słyszę jaką to jestem szmatą i bankowo puszczam się codziennie, zaczęła mnie nawet bić z tego powodu(wcześniej też to robiła, ale nie tak często) i zaczęła mnie zaczepiać o byle co. Podejrzewam, że to z zazdrości, że ja kogoś mam, a ona nie (16 lat jest rozwódką i nikogo do tej pory nie poznała). I tak sobie żyłam do grudnia, kiedy zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, bo potrzebowałam pewności po wakacyjnym incydencie. Oczywiście wszystko w tajemnicy przed matką, bo wiem, że nie pozwoliłaby mi, bo to wbrew jej zasadom i jest to strasznie niezdrowe i w ogóle. Jednak brałam i miałam nadzieję, że się nie wyda. Pod koniec grudnia, dokładnie przed sylwestrem matka zrobiła mi awanture, że biorę tabletki to na pewno się puszczam. Nieważne, że cały czas jestem ze swoim pierwszym i stałym chłopakiem. Były dwa dni ciężkiej awantury. Potem przekonałam matkę, że będę brała te tabletki i będę brała jej amway'owskie tabletki (wcześniej robiłam jej awantury o to - bo brania około 12 tabletek dziennie to dla mnie przesada, bo czuję się świetnie i nie były mi potrzebne). Tabletki oczywiście wyrzucałam, bo nie chciałam, żeby przeszkadzały tabletkom antykoncepcyjnym. Od grudnia zaczęłam mieć straszne uczulenie na twarzy - cała swędziała i była sucha - mama dawała mi różne ziółka i witaminki, żeby zdrowo żyć i miałam zakaz iść do lekarza, bo on się nie zna i wciśnie mi jakieś niezdrowe tabletki z apteki. Ale uczulenie nie schodziło, a wręcz jeszcze się pogarszało - miałam całe ręce w wysypce, były całe zakrwawione od mojego drapania. W końcu poszłam do lekarki i dała mi tabletki normalne i kazała przestać pić zioła, bo podobno to mi jeszcze potęgowało. I faktycznie - podziałało. Ręce mam już normalne, twarz tylko do czasu do czasu piecze. Tabletki od mamy cały czas wyrzucam. Ona wydaje na nie miliard złotych, a ja je wyrzucam. Teraz mam zamiar odstawić tabletki antykoncepcyjne, bo nie są dla mnie dobre, przekonałam się o tym na własnej skórze. Jakiś tydzień temu przyjechał mój wujek, żeby przedstawić mamie nowy biznes : Aktio czy coś takiego. Znowu wyjeżdża na jakieś spotkanie dwudniowe, za które musi zapłacić 500 zł. Mam tego dosyć! Przez to wszystko nie dostaję swoich kieszonkowych, bo kupuje jedzenie i witaminy takie drogie. Nie mam normalnego jedzenia w domu, bo wszystko co w sklepach to niezdrowe (nawet masło klaruje, chleb sama piecze z jakiejś mega drogiej mąki, a jak już kupi chleb to za 7 zł za bochenek, szynkę też domowej roboty, drogą, wszystko, wszystko drogie) Czekolady dawno w domu nie widziałam, a jak już jest to wszystko przede mną chowa. Dzisiaj nie wytrzymałam i się popłakałam. To wszystko mnie osłabia. Chciałabym móc jak moje rówieśniczki chodzić do Mcdonalda, jeść na mieście i móc jeść normalne obiady - smaczne, a nie zdrowe. Nie mam nowych ciuchów - bo starsza traci pieniądze na te wszystkie swoje sekty. I twierdzi, że kieszonkowe nie są mi potrzebne, a jak już jej udowodnie, że są potrzebne to cały czas mi mówi, że jest ciężko i będzie jeszcze ciężej, bo ona musi się rozkręcić w tych biznesach. Dziewczyny, ona już tam jest ponad rok i NIC nie zyskała, na razie tylko traci. A na zakupy chodzę z niątylko raz do roku - na boże narodzenie. Nie mam się w co ubierać, nie mam kieszonkowych, smutno mi jak koleżanki w szkole narzekają, że od rodziców dostają tylko 100 zł miesięcznie, bo ja nie dostaje nic i nawet nie mam co liczyć na złotówkę. Jedyne na co mi mama daje pieniądze to korepetycje - z fizyki i chemii. Z fizyki jakoś sobie radzę, to przestałam chodzić i mam 30 zł tygodniowo w kieszeni. Ale nie mogę sobie nic za to z ubrań kupić, bo mama nie wiedziałaby skąd mam pieniądze - to wychodze na miasto i je przejadam z koleżankami. Nie wiem co mam robić nie mam butów na wiosnę, a mama jest twarda i mi ich nie kupi, bo mam zeszłoroczne trampki (pęknięte i woda łatwo w nie wlatuje) bo ona musi rozkręcać firmy i kupować zdrowe jedzenie - to jest dla niej ważniejsze. Ja mam wrażenie, że ona weszła do jakiejś sekty i nie da się jej stamtąd wyciągnąć, bo jest ślepo zapatrzona w cel. I nie dociera do niej, że ja nie chcębrać tych witamin, muszę niestety się z tym ukrywać. W ogóle nie mogę mieć swojego zdania w tym domu. Ja już psychicznie wysiadam.. Nie wiem co robić

Nie mam ojca, mam 16 lat i moja babcia też uważa, że mojej mamie odbiło, tylko, że ona nie ma z nią problemu bo z nią nie mieszka, a sama nie wie co mi doradzać

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

przepraszam, że takie długie, ale chciałam wszystko opisać, a i tak czuję, że paru rzeczy zapomniałam napisać.
Mam pytanie - bo mam pomysł - powiedzieć mamie, że nie biorę tych tabletek i nie chcę pić jej ziół (tym spowoduję awanturę) czy może przemilczać sprawę jak dotychczas i żyć w wiecznym kłamstwie?

Z czego wy żyjecie? mama gdzieś pracuje? ma jakiś stały dochód- normalną pracę? bo nic o tym nie doczytałam. A piszesz tylko o tym, że fortunę wydaje na zdrową żywność i tabletki...

Odnośnie wytłuszczonego: wcale się mamie nie dziwię, że nie podoba się jej fakt, że jej dziecko uprawia seks. Masz dopiero 16 lat, na to przyjdzie jeszcze czas.
A z tym, że mama ci zazdrości, że ty kogoś masz, to grubo przesadziłaś. Masz dopiero 16 lat i nie możesz porównywać się do dorosłej kobiety - no, a zwłaszcza matki.

[rapifen]

Fresa daruj sobie.

[Fresa]

Napisane przez rapifen

Fresa daruj sobie.

Słucham?

[iloneczka1]

Przeczytaj wątek od deski do deski, oraz wątek na biznesowym( link do ktorego podałam w tym wątku) i obejrzyj film "Witamy w życiu". Sprawa jest poważna.

[xxSHINeexx]

Wedlug mnie powinnas mame podac do sadu. Zalatwic mieszkanie z babcia. Moze na rozprawie by cos do niej doszlo?

[UrbanWarrior]

Napisane przez iloneczka1

Oglądałaś ten film o Amwayu? Jak chcesz, mogę go nagrać i prześlę Ci pocztą płytkę, ma cos z 400 Mb jak nie więcej. Jest też na chomiku, ale musialabyś wykupić tam abonament, ok 10 zł za miesiąc, na możliwośc ściagnięcia 3 GB. Stamtąd go mam, jest nie do znalezienia w necie na serwisach z wideo, ewentualnie przez sieć torrentową ale to trwa wieki. Youtube nie chce go emitować

Jesli 1,5h to wieki, to owszem Latwo znalezc ten film w sieci, bezplatnie, wystarczy poszukac

[iloneczka1]

Z chomika sciągał się 10 min i nic nie musialam doinstalowywać, jeszcze sobie przez Amway psuć system? O nie

Dobrze, że jest dostępny, bo ja tylko o Chomiku i torrentach wiedziałam, ale TVP to by chyba wcześniej się zawaliła niż w tym szalejącym kapitaliźmie zezwoliła na emisję . Doedukujemy się z filmu i założymy demaskatorski wątek na biznesowym, oni tam wszystko czytają, na pewno włączą się do dyskusji

[LaylaDamment]

Napisane przez Fresa

Słucham?

To było raczej jasne

[pytton]

.

[iloneczka1]

mądra dziewczynka. Im Was będzie więcej, tym bliżej celu. , nie będzie łatwo, ale musicie być twarde, bezwzględne, i nie przejmować się, byle do celu bo to dla dobra Mamy i Twojego
I pisz w razie wątpliwości, i jak się będzie sprawa posuwac do przodu , doradzimy. Dobrze, że założyłas wątek, chyba w ostatniej chwili.

[rapifen]

Ja też trzymam kciuki wszystko idzie w dobrą stronę, najpierw porozmawiaj z psychologiem i nie działaj na własną rękę bo jak ktoś wyżej napisał - zadziała mamy mechanizm obronny i wypieranie się pewnych faktów, wyjdzie kłótnia.
Dasz radę, bądź silna.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Fresa

Z czego wy żyjecie? mama gdzieś pracuje? ma jakiś stały dochód- normalną pracę? bo nic o tym nie doczytałam. A piszesz tylko o tym, że fortunę wydaje na zdrową żywność i tabletki...

Odnośnie wytłuszczonego: wcale się mamie nie dziwię, że nie podoba się jej fakt, że jej dziecko uprawia seks. Masz dopiero 16 lat, na to przyjdzie jeszcze czas.
A z tym, że mama ci zazdrości, że ty kogoś masz, to grubo przesadziłaś. Masz dopiero 16 lat i nie możesz porównywać się do dorosłej kobiety - no, a zwłaszcza matki.

Zgadzam sie z Fresą, warto o tym napomknąc w toku dyskusji o sektach.
Odnosnie głownego tematu, to uwazam,ze powinnas pozwac ojca do sądu o podwyzszenie alimentów na siebie(ewentualnie zrobic to przez mame). Pytanie w takim razie brzmi- gdzie pracuje ojciec i na jakim standardzie zyje. Jesli nie wiesz, daj standardowo- 800 zł, bo i tak opuszcza ze 200- 300 stówki. Jesli ojceiec nie bedzie płacic regularnie, podajesz go do komornika(z tego, co piszesz jest podany) wnosisz wniosek do Mopsu o zaliczke alimentacyjną(do 500 zł płacą) i masz kase na koncie regularnie. To powinien byc krok 1. w Twoim przypadku.
Krok 2- porozmawiac powaznie z dziadkami, b, to, co sie dzieje w Twoim domu, nie jest normalne. POprosic o interwencje i pomoc. W najgorszym przypadku poprosic o mozliwosc zamieszkania i wystapic o alimenty od matki.
Co do piramidy w której Twoja mama pracuje, to widac bardzo dała sie omotac i nietstety sprac mózg. Sama miałam okazje pracowac w sekretariacie podobnie działajacej firmy, której kierownictwem w regionie zajeli sie moi znajomi i wiem, jakie rzeczy tak sie wyczynia. Ja sie nie dałam wciagnac, ale widzialam z boku ludzi, co dawali sie nabierac i wierzyli w jakies głupoty propagandowe, podobne, jak na tym filmiku z youtube, choc chyba takich fanatyków, jak Twoja mama nie było, bo po roku, to jak ktos zostawał, to kumał mniej wiecej o co chodzi i liczył, ze dorobi sie na naiwnosci innych.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez pytton

Fresa - ten wątek nie miał dotyczyć tego czy współżyję ze swoim chłopakiem, czy nie. Chodziło tu o jej złośliwość. Mimo wszystko uważam, że nie ma prawa tak do mnie mówić, a ja od 16 roku życia mam prawo się kochać. A jednak jest to mój jedyny i stały chłopak. Rozumiem, jakbym "dwała dupy" każdemu napotkanemu na ulicy, ale bez przesady -.- a w każdej kłótni wypomina mi mojego TŻ'ta, więc dlatego doszłam do takich wniosków Mama pracuje jako krawcowa, ma swój zakład.

Tak, jeszcze, skoro piszesz, od strony dojrzałej kobiety, wcale sie nie dziwie Twojej mamie, ze sie wkurza, ze w tak młodym wieku uprawiasz seks. W razie ewentualnej ciazy, jak myslisz, na kogo spadnie opieka i odpoweidzialnosc? Chłopak moze sie urwac w kazdej chwili, sama wiesz, jak było z Twoim ojcem. Myslisz, ze mamie było łatwo samej Cie wychowywac całe zycie? Nie myslisz, ze moze chce Ci tego oszczedzic, a nie, ze zazdrosci chłopaka, który za chwile moze sie z innym zamienic miejscami>? Ty myslisz, ze to wielka miłosc, a dojrzała osoba z perspektywy bogatszego doswiadczenia, bedzie wiedziała, ze takich milostek moze byc jeszcze wiele. Bardzo wiele nawet. Tz to chyba za wzniosłe w tym wypadku, bo to zaden towarzysz zycia. Co do sytuacji mamy patrzysz zdroworozsądkowo, co do swojego zachowania, niestety przez rózowe okulary,dokładnie tak jak Twoja mama. Widzisz, jak to z boku widac inaczej.
Btw, gdybys dawała doopy na kazdym rogu innemu, to bys była prostytuka.

[pytton]

.

[LaylaDamment]

Napisane przez pytton

A więc tak: byłam dzisiaj u mojej cioci, którą mama próbowała w to zwerbować i pogadałam z nią, to obiecała mi, że zadzwoni do mamy, umówi się z nią i pogada. A potem poszłam do lekarza rodzinnego. Dała mi skierowanie do psychologa i wpadłyśmy z ciocią na genialny pomysł i razem tam pójdziemy, żeby wiedzieć jak z mamą rozmawiać. Babcia też jest za tym. Ale powiedziała, że ona się w to nie będzie mieszać, bo całe życie się użerała z matką i ona wie, że nic nie zdziała. Także mam nadzieje, że po tej rozmowie z psychologiem będę wiedziała jak działać.

Fresa - ten wątek nie miał dotyczyć tego czy współżyję ze swoim chłopakiem, czy nie. Chodziło tu o jej złośliwość. Mimo wszystko uważam, że nie ma prawa tak do mnie mówić, a ja od 16 roku życia mam prawo się kochać. A jednak jest to mój jedyny i stały chłopak. Rozumiem, jakbym "dwała dupy" każdemu napotkanemu na ulicy, ale bez przesady -.- a w każdej kłótni wypomina mi mojego TŻ'ta, więc dlatego doszłam do takich wniosków Mama pracuje jako krawcowa, ma swój zakład.

Wiesz,niektóre wizażanki lubią się czepiać życia seksualnego,nawet jeśli nikt je o zdanie nie pytał i nie jest to tematem wątku.Może po prostu to kompleksy,czy coś w tym stylu

[pytton]

.

[LaylaDamment]

Napisane przez pytton

niespodziewany zwrot akcji
ciocia przed chwilą zadzwoniła do mamy, że chce sięspotkać i żeby przyjechała ze mną, a potem mi napisała, żebym przygotowała te artykuły które znalazłam z internecie
"co to będzie? co to będzie?"

Trzymaj się

[iloneczka1]

Co do tegoś nieszczęsnego seksu, nie o to autorce chodziło przy zakladaniu wątku. Problemem jest uwikłanie Mamy w sektę i nawet gdyby Autorka założyła pas cnoty, i tak mama bylaby dalej uwikłana i kupowała te rewelacyjne wytwory, bo tu nie o seks chodzi a o nieumiejętność radzenia sobie mamy z pewnymi faktami od strony emocjonalnej. Rękoczyny, ktorych mama się dopuściła, to wg mnie efekt ciężkiej nerwicy i wyprania osobowości. Wiele dziewczyn, stety, czy niestety współżycie podejmuje i to juz w wieku 13 lat a rodzic ma usiąść i z nim pogadać jak z człowiekiem na spokojnie. Kara, czy ostrzejsza dyskusja też może obyć się bez rękoczynów. A tutaj, mama się szamocze w sekcie, więc załatwia sprawy nerwowo i reaguje nerwowo, zwłaszcza, że babcia zna mamę od strony jej wybuchowego charakteru.
Oczywiście nie zmienia faktu, ze żaden rodzic nie jest szcześliwy, gdy dowiaduje się o podobnej sprawie, ale nie o to tu chodzi!!
-------
Powodzenia, bo może coś drgnie
Dobrze by było film Cioci pokazać, to Jej naświetli ostateczny obraz

[pytton]

.

[cava]

Napisane przez LaylaDamment

Wiesz,niektóre wizażanki lubią się czepiać życia seksualnego,nawet jeśli nikt je o zdanie nie pytał i nie jest to tematem wątku.Może po prostu to kompleksy,czy coś w tym stylu

Tu nie chodzi o czepianie się a doświadczenie zyciowe.
Nie da się pominąć faktu, że kobieta mająca 30, 40 + lat, ma go więcej, niż ma dziewczyna w wieku nastu/20tu lat i nie tylko widzi sprawę z perspektywy zakochanego podlotka ale i już doświadczonej kobiety i matki podlotka na dodatek.

To nie złośliwośc a próba uchronienia przed błędami.


Inna sprawa, że mam jakies takie przeświadczenie, że dzieci którym rodzice dają warunki do bycia dziećmi jak najdłużej, żadziej wchodzą w związki i seks w wieku lat nastu, iż dzieci które nie mają w domu wsparcia, miłości i muszą tego szukać w zbyt wczesnych związkach.

Mnie jakoś dość oczywiste się wydaje, że tu jest tak a nie inaczej.
Ale i rozumiem matkę która doznała szoku że to już, ale i która sobie zdaje sprawę, że to nie powinno jeszcze zaistnieć.

No ale jest na moje oko sporo jej własnej winy w tym co się dzieje z Pytton, a z tym sobie najwyraźniej matka nie radzi, lub nie uzmysławia.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez pytton

mama cały czas walczy o alimenty, ale ojciec chyba pracuje na czarno i nici z tego, bo jest jako bezrobotny.




czyli ma racje?
prostytutka zarabia na tym
a mój TŻ bardzo pomógł mi wtedy we wakacje. Nie mogłam na nikogo liczyć, był moim jedynym wsparciem wtedy i jakoś nie zwiał wiedząc, że może być ewentualna ciąża

Dziękuję dziewczyny za wsparcie Bez napisania tutaj chyba bym się nie zebrała w sobie i nie starała się pomóc matce. Będę pisać na bieżąco

Nie wiem, czy ma racje, pisze, ze rozumiem stanowisko Twojej mamy, ze jestes za mloda na seks i to jest faktem. Piszesz, ze juz raz bałas sie, ze jestes w ciazy, nie umiesz poradzic sobie bez rodziców, wiec jakbys jednak była w ciazy, to jak chciałabys sobie dac rade? Mam nie musi utrzymywac Twojego ewentualnego potomstwa. Chłopak wtedy nie zwiał, ale okazało sie, ze ciazy nie ma. Nie wiesz, czy by nie zwiał pozniej- jak Twoj ojciec, a dla młodego chłopaka to bardzo trudna sytuacja, zwłaszcza, ze ma opcje ucieczki od odpowiedzialnosci/. Radze Ci dobrze, i wiem, ze mam racje, wiec sie nie oburzaj i nie wsciekaj, tylko pomysl nad tym, co dla Ciebie lepsze. Masz 16 lat, gwarantuje Ci, ze takich milosci bedziesz miała wiele i ząłoze sie, ze tak własnie mysli Twoja matka.
Co do alimentów? Co tzn walczy???? Nie trzeba walczyc- daje wniosek do MOPsu, dostaje alimenty BEZ walki, a ojcu zniera sie dług u komornika. Dostaje kase regularnie z MOPSU, a reszta niech sie ojciec martwi.

Napisane przez LaylaDamment

Wiesz,niektóre wizażanki lubią się czepiać życia seksualnego,nawet jeśli nikt je o zdanie nie pytał i nie jest to tematem wątku.Może po prostu to kompleksy,czy coś w tym stylu

A inne niektórych wiazazanek. Otóz wyłoze Ci na czynniki pierwsze- nie chodzi o czepianie sie, ale wypowiedzenie sie na temat tresci pierwszego postu, w którym te informacje były zawarte. Nie widze, zebym sie czepiała, dobrze radze dziewczynie, a Ty własnie sie czepiasz moich rad i wypowiedzi.

Napisane przez pytton

niespodziewany zwrot akcji
ciocia przed chwilą zadzwoniła do mamy, że chce sięspotkać i żeby przyjechała ze mną, a potem mi napisała, żebym przygotowała te artykuły które znalazłam z internecie
"co to będzie? co to będzie?"

Nie sadze, zeby mama dała sie tak łatwo przeknac, ale powodzenia.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez iloneczka1

Co do tegoś nieszczęsnego seksu, nie o to autorce chodziło przy zakladaniu wątku. Problemem jest uwikłanie Mamy w sektę i nawet gdyby Autorka założyła pas cnoty, i tak mama bylaby dalej uwikłana i kupowała te rewelacyjne wytwory, bo tu nie o seks chodzi a o nieumiejętność radzenia sobie mamy z pewnymi faktami od strony emocjonalnej. Rękoczyny, ktorych mama się dopuściła, to wg mnie efekt ciężkiej nerwicy i wyprania osobowości. Wiele dziewczyn, stety, czy niestety współżycie podejmuje i to juz w wieku 13 lat a rodzic ma usiąść i z nim pogadać jak z człowiekiem na spokojnie. Kara, czy ostrzejsza dyskusja też może obyć się bez rękoczynów. A tutaj, mama się szamocze w sekcie, więc załatwia sprawy nerwowo i reaguje nerwowo, zwłaszcza, że babcia zna mamę od strony jej wybuchowego charakteru.
Oczywiście nie zmienia faktu, ze żaden rodzic nie jest szcześliwy, gdy dowiaduje się o podobnej sprawie, ale nie o to tu chodzi!!
-------
Powodzenia, bo może coś drgnie
Dobrze by było film Cioci pokazać, to Jej naświetli ostateczny obraz

Chodzi o to, by poradzic autorce najlepiej jak sie potrafi, nie tylkow kwestii mamy, ale we wszystkich wspomnainych w watku kwestiach. Na pewno nie jest marzeniem matki, zeby córka miała rownie ciezkie zycie jak ona sama. Kazda z nich mysli, ze robi dobrze, a g** prawda.

[iloneczka1]

Nie wydaje mi się, ze obecne działanie matki to efekt jej życiowej odpowiedzialności za córkę. Jak może doradzać dziecku osoba, dla której własna córka szuka pomocy u obcych ludzi na forum publicznym, kto tu jest bardziej odpowiedzialny? Chyba córka, a że szuka bliskości u obcych ludzi (chłopak), to jest naturalny odruch, kiedy nie można tego znaleźć w domu i wiele zaniedbanych dziewczyn wpada w złe środowisko i ciąże. Ona akurat miała szczęście i nie jest zepsuta. Inna by została galerianką. Ani blokersi, ani galerianki nie biorą się z niczego, winę ponosi dom. Każdy normalny człowiek, gdyby miał wybierać, wybrałby obiad w domu z rodzicami w ciepłej rodzinnej atmosferze,. rozmowę, wspólne wakacje a nie szwendanie się z jakimiś dziewuchami po mieście.
No sorry, tyle kasy na wątpliwej jakości produkty? Szprycowanie ją chemią? Brak dbałości o własciwe jedzenie, w momencie gdy organizm się kształtuje, dojrzewa? Ani pieniądze na korepetycje, ani sprawa z chłopakiem nie przekona mnie, że jej mama dziala świadomie i dla dobra córki. Teraz daje jeszcze odrobinę pieniędzy na coś, co sie dziecku przyda (korki) i jeszcze sie minimalnie interesuje (chłopak) , za chwilę przestanie, bo sie tak uwikła. Gdyby dziecko nie przyszło tutaj i nie zaczęło walczyć, mogli znaleźć kobietę martwą, bo sytuacja by ją przerosła. I ja nikogo nie straszę.
Rozmowa jest o sekcie finansowej i sposobach walki z nią na konkretnym przykładzie. Fakt, że matka ma za złe kontakty seksualne nie ma znaczenia. Jej działanie na dobre córce nie wychodzi (fizycznie i psychicznie), w cywilizowanym kraju odebrano by jej prawo do dziecka.
Unormuje się sprawa z Mamą, będzie czas na naprawę moralności Autorki , w sytuacji obecnej leczymy nie przyczynę a skutek. Bo będę się upierac, ze jeżeli tak młoda dziewczyna rtozpoczyna współżycie, to w większości przypadków wine za to ponosi brak poczucia bezpieczeństwa i właściwej opieki w domu. Geny, miłośc w stylu "grom z jasnego nieba" czy "przewrócone w głowie" to są przypadki rzadkie.

I tylko pytanie, czy kasa na korki i bicie za chłopaka, to naprawdę chęć aby córka miała lepsze życie? Czy matka w ogóle jeszcze wie, ze jest jakieś inne życie, niż Amway, bo podejrzewam, że nie. Sama jest stłamszona, więc wyładowuje to biciem na córce. Takie sprawy, i będę się upierac, można złatwić cywilizowanie.