Kobieta z chmurą na ulicy - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-31, 16:17   #61
piroksena
Zadomowienie
 
Avatar piroksena
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość



We Francji ulice są pachnące, ponieważ każdy sklep jest intensywnie "perfumowany" określonym zapachem, z którym klient ma go kojarzyć. A że drzwi są pootwierane, to i ulica intensywnie pachnie. U nas jeszcze się tego nie praktykuje na taką skalę, a szkoda. Francuzki pachną tak jak trzeba, wyczuwalnie, ale z umiarem
Ale sklepy nie pachną Goutalami i Lutensami To panie i panowie tak pachną w rzeczy samej a mieszkałam na tyle spory kawałek czasu we wspomnianym wyżej kraju żeby móc coś o tym zjawisku opowiedzieć. Jadąc metrem czułam się jak w Sephorze a nie - za przeproszeniem - męskiej szatni po wfie (realia naszych środków lokomocji w nadchodzącym wiosenno-letnim okresie... ). Szczerze mi tego brakuje - ZAPACHU na polskiej ulicy, która nie tylko jest szara i nie uśmiechnięta (co brzmi pewnie już jak stale powtarzany banał) ale na dodatek niczym ładnym nie pachnie To już straszna kiepścizna.


Nie jest też żadną tajemnicą że w kraju w którym mieszkałaś (USA jeśli dobrze doczytałam) na toaletkach królują mgiełki do ciała i body spraye, wiadomo jaką one posiadają moc i trwałość. Nie oceniam, ale dla mnie to - za przeproszeniem - jednak kilka pięter niżej od mocnego, esencjonalnego Guerlaina który - nie ma bata - musi być wyczuwalny i musi się z właściwą sobie emanacją sunąć za właścicielką.

Zdecydowanie wybieram model francuski nawet jeśli więcej ma on wspólnego z buduarem niż savoir-vivrem
__________________

piroksena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 16:26   #62
evelle
Wtajemniczenie
 
Avatar evelle
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 466
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez piroksena Pokaż wiadomość




Zdecydowanie wybieram model francuski nawet jeśli więcej ma on wspólnego z buduarem niż savoir-vivrem

ja też!!!ja też!!!! i dzis na przekór wszystkim i nawet samej sobie wypsikakam się na maxa Angelem tak żeby aż Pan z taxi padł trupem
ps ostatnim razem w taxi zbierałam laury za Habanitę natomiast koleżankę w pubie chyba zemdliło
evelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 17:02   #63
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez evelle Pokaż wiadomość
ja też!!!ja też!!!! i dzis na przekór wszystkim i nawet samej sobie wypsikakam się na maxa Angelem tak żeby aż Pan z taxi padł trupem
ps ostatnim razem w taxi zbierałam laury za Habanitę natomiast koleżankę w pubie chyba zemdliło
Pan z taxi lepiej niech pada trupem bo obydwoje zostaniecie Angelami .
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 17:02   #64
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez piroksena Pokaż wiadomość
Jadąc metrem czułam się jak w Sephorze a nie - za przeproszeniem - męskiej szatni po wfie (realia naszych środków lokomocji w nadchodzącym wiosenno-letnim okresie... ). Szczerze mi tego brakuje - ZAPACHU na polskiej ulicy, która nie tylko jest szara i nie uśmiechnięta (co brzmi pewnie już jak stale powtarzany banał) ale na dodatek niczym ładnym nie pachnie To już straszna kiepścizna.
To prawda Z tą Francją to jest tak, że tam WSZYCY pachną. Zwierzęta też. Nie ma w ogóle takiej opcji, żeby nie używać perfum, stąd i pachnący tłum, pachnące metro, pachnące ulice. Wspomnienia (i tęsknoty) mam dokładnie takie same, wcale nie neguję francuskiego pachnienia, tylko chodzi mi w tym wszystkim o coś zgoła innego.

We Francji pachną wszyscy, ale też i wszyscy z umiarem. Francuzi są niezwykle harmonijni w tej całej swej ekstrawagancji - nic w nich nie zgrzyta, a zapach - nawet jeśli jest traktowany jako element prowokacyjny - jest dopełnieniem całości. Oni nie duszą, nie przytłaczają zapachem - oni właśnie pachną!

U nas pachnie co dziesiąta osoba, co druga się nie myje, a co dwudziesta wylewa na siebie pół flaszki i jest, jak jest. Ja optuję właśnie za tym, żeby pachnieć "po francusku", a nie zlewać się "po polsku"

Cytat:
Zdecydowanie wybieram model francuski nawet jeśli więcej ma on wspólnego z buduarem niż savoir-vivrem
Ja też - właśnie dlatego, że model francuski ma bardzo dużo wspólnego z savoir vivrem. W końcu to jest w dobrym tonie - ładnie pachnieć

Amerykanie wybierają faktycznie zapachy transparentne, takie, które tworzą tło dla osobowości. W tej chwili bestsellery to: Esence Rodrigueza, Chloe, Ange ou Demon le Secret, Light Blue i BVLGARI Eau de Parfum II - czyli lekkie, delikatne zapachy. Np. taka Euphoria furory za oceanem nie zrobiła - podobnie jak Angel (!) i Trucizny.
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler

Edytowane przez Layila
Czas edycji: 2010-03-31 o 17:11
Layila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 17:14   #65
KomEwa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z gałęzi
Wiadomości: 858
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

I ja dołączam do grona tych chmurnych.

Lubię pachnieć intensywnie. Kompleksów nie mam. Snobizm mnie śmieszy u innych, więc za nic nie pielęgnowałabym go w sobie. Więc nie tu jest pies pogrzebany. Ja po prostu mam taki apetyt na piękne zapachy. I w innych dziedzinach jest podobnie. Z jedzeniem na przykład. Jeśli coś mi szalenie zasmakuje, potrafiłabym to jeść kilka lub kilkanaście dni bez przerwy. A w sezonie letnim arbuzy pożeram codziennie od momentu gdy pojawią się w znośnej cenie do momentu gdy nie są już dostępne. Czyli jakieś 2-3 miesiące
Natręctwo, czy co?

Ostatnio zauważyłam, że oddzielałam się zapachem od otoczenia, w którym przebywanie sprawiało mi od dawna dyskomfort. Robiłam sobie enklawę, swoje terytorium i jakby poduszkę, na której wspierałam sterane członki, nie mogąc wesprzeć się na innych. I tak jakoś trwałam w robocie aż do przyjścia do naprawdę mojego miejsca, czyli domu. Zapachy, które uwielbiam, były dla mnie pomocą i wytchnieniem.


A co do pierwszych postów założycielki wątku, to odczytałam je tak, że chodziło Jej o przyjemną chmurę, nie o porażającą w sposób wysoce nieprzyjemny. Późniejsze posty podzieliły natomiast miłośmiczki perfum na dwa obozy: jeden, w którym znalazły się osoby, perfumujące się dyskretnie (czyli elegancko), w drugim, w którym znalazły się osoby, zlewające się zabójczymi dla otoczenia ilościami perfum (czyli nieeleganckie). A jeśli nasz zapach męczy i dręczy otoczenie z powodu braku umiaru w użyciu, to nie tylko nieeleganckie, ale wręcz niegrzeczne (jak palenie wśród niepalących).
A założycielce wątku chodziło chyba o trzecią grupę (i do tej grupy i ja się zaliczam). Mianowicie, o osoby używające perfum może niespecjalnie dyskretnie, ale nie przekraczające granicy dobrego wychowania. Pachnące mocno, ale nie za mocno! Ot, co.
__________________
Sun Tzu prawie powiedział:
"Jeżeli przeciwnik jest jak ziemia - bądź jak powietrze.
Jeżeli przeciwnik jest jak ogień ......- sp....dalaj, bo z ogniem nie ma żartów!"
KomEwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 17:37   #66
piroksena
Zadomowienie
 
Avatar piroksena
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość

We Francji pachną wszyscy, ale też i wszyscy z umiarem. Francuzi są niezwykle harmonijni w tej całej swej ekstrawagancji - nic w nich nie zgrzyta, a zapach - nawet jeśli jest traktowany jako element prowokacyjny - jest dopełnieniem całości. Oni nie duszą, nie przytłaczają zapachem - oni właśnie pachną!

U nas pachnie co dziesiąta osoba, co druga się nie myje, a co dwudziesta wylewa na siebie pół flaszki i jest, jak jest. Ja optuję właśnie za tym, żeby pachnieć "po francusku", a nie zlewać się "po polsku"



Ja też - właśnie dlatego, że model francuski ma bardzo dużo wspólnego z savoir vivrem. W końcu to jest w dobrym tonie - ładnie pachnieć

Amerykanie wybierają faktycznie zapachy transparentne, takie, które tworzą tło dla osobowości. W tej chwili bestsellery to: Esence Rodrigueza, Chloe, Ange ou Demon le Secret, Light Blue i BVLGARI Eau de Parfum II - czyli lekkie, delikatne zapachy. Np. taka Euphoria furory za oceanem nie zrobiła - podobnie jak Angel (!) i Trucizny.
Należy przeto ustalić gdzie leży granica między pachnieniem które jest miłe i cool dla wszystkich - ale też (za czym będą obstawać) mocniejsze niż te przysłowiowe 10 cm od skóry od zlewania się co też absolutnie moim idee fixe nie jest.
Według mnie ideałem jest zapach który idzie za swoim właścicielem jak piesek na średnio długiej smyczy. Problem w tym, że większość flaszek pod tym względem rozczarowuje. Ange ou Demon, jeden z moich lubianych zapachów, moim zdaniem niknie w tempie znacznie szybszym niżby to nakazywała formuła EdP. A szkoda, bo wibrujący wokół mnie AniołoDemon to czysta rozkosz Co z tego, kiedy uraczona nawet kilkoma psikami, zapytuję otoczenie czy się podoba. - Ale co? - Mój zapach. - A.. nie, nie czuję nic, masz coś na sobie? - przysuwam się na te znienawidzone (!) 10 cm od nosa pytanego - A faktycznie! Mmm, ładne...

A co do amerykańskich wyborów... Wydaje mi się że triumfy święcą szablonowo produkowane mgiełki by Victoria Secret, Happy Clinique i jabłuszka DKNY. Hm. Tylko czy one faktycznie rewelacyjnie podkreślają osobowość? Ale to już temat na inną rozmowę.

Cytat:
Napisane przez KomEwa Pokaż wiadomość


A co do pierwszych postów założycielki wątku, to odczytałam je tak, że chodziło Jej o przyjemną chmurę, nie o porażającą w sposób wysoce nieprzyjemny. Późniejsze posty podzieliły natomiast miłośmiczki perfum na dwa obozy: jeden, w którym znalazły się osoby, perfumujące się dyskretnie (czyli elegancko), w drugim, w którym znalazły się osoby, zlewające się zabójczymi dla otoczenia ilościami perfum (czyli nieeleganckie). A jeśli nasz zapach męczy i dręczy otoczenie z powodu braku umiaru w użyciu, to nie tylko nieeleganckie, ale wręcz niegrzeczne (jak palenie wśród niepalących).
A założycielce wątku chodziło chyba o trzecią grupę (i do tej grupy i ja się zaliczam). Mianowicie, o osoby używające perfum może niespecjalnie dyskretnie, ale nie przekraczające granicy dobrego wychowania. Pachnące mocno, ale nie za mocno! Ot, co.
Nie podejrzewałabym grupy tych dziewczyn o bycie nieeleganckimi. Ta grupa, do której i ja się zaliczam, lubi z zapachem być, czuć go od rana do wieczora i nie mieć poczucia, że coś co nie kosztowało przecież 15 zł tak kiepsko znosi wiatr, upał, desz, niepogodę, spadek ciśnienia, klimatyzację czy co tam jeszcze może zaszkodzić emanacji pachnidła. Nie znoszę poczucia wydawania pieniędzy na coś co fajnie sobie trwa tylko przez 10 pierwszych minut a potem to już znikam i cześć całujcie mnie w ... No nie i już. I tak samo, co już pisałam, uwielbiam wyławiać ciagnące się smużką zapachy na ulicy. Pal sześć że 6 na 10 jest nie w moim typie, ja na serio po stokroć wolę to niż nic lub - o dżizas - l'odeur naturel.
__________________


Edytowane przez piroksena
Czas edycji: 2010-03-31 o 17:38
piroksena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 17:56   #67
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez piroksena Pokaż wiadomość
Ange ou Demon, jeden z moich lubianych zapachów, moim zdaniem niknie w tempie znacznie szybszym niżby to nakazywała formuła EdP.
O widzisz, a ja myślałam, że AoD tylko na mnie znika w 15 min (tudzież, że kupiłam podróbkę).

Cytat:
A co do amerykańskich wyborów... Wydaje mi się że triumfy święcą szablonowo produkowane mgiełki by Victoria Secret, Happy Clinique i jabłuszka DKNY. Hm. Tylko czy one faktycznie rewelacyjnie podkreślają osobowość? Ale to już temat na inną rozmowę.
]

Tak jak napisałam wyżej, w USA zapach nie ma na celu podkreślania osobowości - ma być tłem VS tudzież jabłuszka wcale nie są na topie. Można je kupić za 5$ na wyprzedaży, bo za 20$ nikt tego nie zechce.

Cytat:
Ta grupa, do której i ja się zaliczam, lubi z zapachem być, czuć go od rana do wieczora i nie mieć poczucia, że coś co nie kosztowało przecież 15 zł tak kiepsko znosi wiatr, upał, desz, niepogodę, spadek ciśnienia, klimatyzację czy co tam jeszcze może zaszkodzić emanacji pachnidła.
Ale Tobie nikt nie zabrania czuć na sobie zapachu! Chodzi o to, żeby zauważyć, że są też inni, którym on wcale nie musi odpowiadać i że wypadałoby te osoby uszanować - tj. pachnieć tak, żeby się im nie narzucać. Ta średnio długa smycz wydaje się być dobrym kompromisem - dla osób które MUSZĄ intensywnie pachnieć, bo inaczej będą nieszczęsliwe


Druga sprawa - jeśli wyperfumujesz się intensywnie zapachem, który ma kiepską trwałość, to wcale nie zwiększysz intensywności. Nie wiem skąd to fałszywe przekonanie
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler

Edytowane przez Layila
Czas edycji: 2010-03-31 o 17:59
Layila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-31, 18:12   #68
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Masz do tego prawo.


Pracuje z tymi tzw. dobrze wychowanymi mężczyznami, co to zawsze drzwi otworzą i pierwszą z windy wypuszczą, ba wychodząc nawet "do widzenia" powiedzą. Nigdy mnie nie dyskryminowali, nie traktowali jak człowieka II kategorii. Zupełnie nie widzą mnie gnijącej "przy garach" może dlatego, że sami są fanami partnerskich związków, a kobiety doceniają, szanują i rozpieszczają. Zaszczyty i nagrody są rozdawane wedle zasług, a nie wedle płci - nigdy nie czułam się dyskryminowana z tego powodu, że urodziłam się dziewczynką - wręcz przeciwnie, często był to mój dodatkowy atut. W każdym razie ja nie widzę w swoim otoczeniu zależności między otwarciem drzwi, a uwielbieniem systemu patrymonialnego.
ja też
Ja lubię, jak mi faceci otwierają drzwi i wyreczają w cięższych pracach
z lenistwa i wygody
Cytat:
Napisane przez evelle Pokaż wiadomość
ja też!!!ja też!!!! i dzis na przekór wszystkim i nawet samej sobie wypsikakam się na maxa Angelem tak żeby aż Pan z taxi padł trupem
ps ostatnim razem w taxi zbierałam laury za Habanitę natomiast koleżankę w pubie chyba zemdliło

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Druga sprawa - jeśli wyperfumujesz się intensywnie zapachem, który ma kiepską trwałość, to wcale nie zwiększysz intensywności. Nie wiem skąd to fałszywe przekonanie
co racja to racja
ja czasem zapodaję jeden psik na sweter - trzyma dłużej niż na skórze
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 18:16   #69
caffe ristretto
Rozeznanie
 
Avatar caffe ristretto
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Przyznam że nigdy nie widziałam kobiety z chmurą na ulicy. To musi być ciekawe zjawisko
caffe ristretto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 18:22   #70
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez caffe ristretto Pokaż wiadomość
Przyznam że nigdy nie widziałam kobiety z chmurą na ulicy. To musi być ciekawe zjawisko

Zjawisko atmosferyczne .
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 18:58   #71
caffe ristretto
Rozeznanie
 
Avatar caffe ristretto
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez pinacoladka95 Pokaż wiadomość
Zastanawiałam się zawsze, jakich perfum używają panie na ulicy, za którymi się ciągnie woń, która dosłownie odwraca facetów
Ja chcę zobaczyć tych odwracanych facetów

Na pytanie nie potrafię odpowiedzieć,bo nie zdarzyło mi się odwrócić faceta

wybaczcie mój niepoprawny humor ale dzisiejszy dzień zaliczam do tych z kategorii "absurd miesiąca"
caffe ristretto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-31, 19:21   #72
kamena
ʞɐɯǝuɐ
 
Avatar kamena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: powązki
Wiadomości: 6 987
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Pracuje z tymi tzw. dobrze wychowanymi mężczyznami, co to zawsze drzwi otworzą i pierwszą z windy wypuszczą, ba wychodząc nawet "do widzenia" powiedzą. Nigdy mnie nie dyskryminowali, nie traktowali jak człowieka II kategorii. Zupełnie nie widzą mnie gnijącej "przy garach" może dlatego, że sami są fanami partnerskich związków, a kobiety doceniają, szanują i rozpieszczają. Zaszczyty i nagrody są rozdawane wedle zasług, a nie wedle płci - nigdy nie czułam się dyskryminowana z tego powodu, że urodziłam się dziewczynką - wręcz przeciwnie, często był to mój dodatkowy atut. W każdym razie ja nie widzę w swoim otoczeniu zależności między otwarciem drzwi, a uwielbieniem systemu patrymonialnego.
To masz prawdziwe szczęście. Z mojego doświadczenia - nie jakiegoś globalnego, ale mojego i moich znajomych - wynika to, że taka relacja jednak istnieje.

Zauważ jednak różnicę podejścia: mężczyźni, którzy "kobiety doceniają, szanują i rozpieszczają" jak piszesz, w moich oczach są przykładem tych tradycjonalistów. Ja nie chcę przez mężczyzn - oprócz konkretnego mężczyzny - być traktowana jak kobieta ale po prostu jako człowiek, bez doceniania ani rozpieszczania ze względu na płeć.
Cytat:
Nie, absolutnie nie. Obawiam się, że mogłaś to także odczytać w ten sposób, że ja się czuję lepsza z jakichś tam powodów.
Nie, absolutnie nie, nie odczytałam tego w taki sposób, raczej że pewien styl życia stawiasz wyżej nad innym.
Cytat:
Co nie zmienia faktu, że życie według ściśle określonych (czasem wydawałoby się, że staromodnych) reguł jest trudniejsze, niż płynięcie z prądem (które jest bardzo wygodne). I mnie ta dbałość o jakość życia imponuje. W MTV emitowany jest program o dziewczynach, które uczą się zasad savoir vivre i umiejętności zachowywania się w towarzystwie - tam pojawia się naprawdę dużo łez, bezradności i nieporadności - bo to nie jest łatwe. Dlatego napisałam, że to wyższa szkoła jazdy - bo nie każdy ma tyle samozaparcia, żeby się stosować
Dla takich uczących się na siłę jest to trudne, przyznaję, dla wychowanych od początku w tym duchu już nie.

Sęk w tym po co na siłę uczyć się sztywnych i nieco kurzem porosłych zasad?

A propos programu, nie wiem czy to ten sam, było kiedyś brytyjskie reality show "Ladette to Lady" o dziewczynach, których zachowanie można śmiałoby nazwać rynsztokowym (choć zdaję sobie sprawę, że dla osób o 10 lat młodszych ode mnie w zachowaniach takich często nie ma nic złego) a które trafiały do szkoły dobrych manier.
Z tego co pamiętam, znajomość zasad etykiety pozwoliłyby tym młodym pannom zrobić oszałamiającą karierę np. sekretarki u lorda, czy coś w tym stylu. Szczyt aspiracji sprzed stu lat niemalże.
Swoją drogą pokazywali w tym programie prawdziwych młodych brytyjskich arystokratów - "bufon" to określenie bardzo dobrze pasujące do niektórych.
Jeśli radioaktywna chmura perfum stoi w opozycji do takiego lub podobnego środowiska, to radioaktywnej chmurze perfum mówię tak!

Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość
Trza jakieś pismo do MZA wystosować .

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
U nas pachnie co dziesiąta osoba, co druga się nie myje, a co dwudziesta wylewa na siebie pół flaszki i jest, jak jest. Ja optuję właśnie za tym, żeby pachnieć "po francusku", a nie zlewać się "po polsku"
I to jest niestety smutna prawda

Cytat:
Amerykanie wybierają faktycznie zapachy transparentne, takie, które tworzą tło dla osobowości. W tej chwili bestsellery to: Esence Rodrigueza, Chloe, Ange ou Demon le Secret, Light Blue i BVLGARI Eau de Parfum II - czyli lekkie, delikatne zapachy. Np. taka Euphoria furory za oceanem nie zrobiła - podobnie jak Angel (!) i Trucizny.
To jest to o czym pisałam - przyrównywanie jednych wzorców i zachowań kulturowych do innych nie ma sensu. Często są po prostu diametralnie różne i nic na to nie poradzimy.

Cytat:
Napisane przez caffe ristretto Pokaż wiadomość
Przyznam że nigdy nie widziałam kobiety z chmurą na ulicy. To musi być ciekawe zjawisko
Z chmurą na średnio-długiej smyczy? No, ba!
__________________
"This is a ticket for the bus that inkubi, suckubi, and serialbi ride to work. There's only one bus, because otherwise it'd be a bi, and then it'd be too busy exploring dating options to pick anyone up."

EVERY WOMAN IS A STAR
kamena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:09   #73
Nola_
Zakorzenienie
 
Avatar Nola_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 6 515
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez caffe ristretto Pokaż wiadomość
Przyznam że nigdy nie widziałam kobiety z chmurą na ulicy. To musi być ciekawe zjawisko
No ja właśnie chciałam napisać, że szalenie podoba mi się tytuł tego wątku i zawsze powoduje u mnie szeroki uśmiech

Kojarzy mi się z Człowiekiem z liściem na głowie
__________________
Wymienię
Nola_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:36   #74
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez kamena Pokaż wiadomość
To masz prawdziwe szczęście. Z mojego doświadczenia - nie jakiegoś globalnego, ale mojego i moich znajomych - wynika to, że taka relacja jednak istnieje. Zauważ jednak różnicę podejścia: mężczyźni, którzy "kobiety doceniają, szanują i rozpieszczają" jak piszesz, w moich oczach są przykładem tych tradycjonalistów.
Wiesz, ja dostałam kiedyś radę: bądź kobietą, a mężczyźnie pozwól być mężczyzną. Z oporami, nie ukrywam - zaczęłam stosować. I wychodzę na tym lepiej, niż nie jedna wojująca feministka. Co do otoczenia, to ci "moi" mężczyźni uważają kobietę za człowieka równego sobie - dotąd żyłam w przekonaniu, że nie jestem szczęściarą, tylko że nastały takie czasy, że jest to oczywiste . A miłe gesty są po prostu miłe. Jeśli ktoś otwiera mi drzwi, to uśmiecham się i grzecznie dziękuję - bynajmniej nie zabijam wzrokiem, bo mnie to nie złości, ani nie irytuje

Chciałabym wiedzieć co rozumiesz pod pojęciem "tradycjonalista", bo dla mnie nie ma ono negatywnego wydźwięku, a w Twojej wypowiedzi taki wyczuwam.

Cytat:
Nie, absolutnie nie, nie odczytałam tego w taki sposób, raczej że pewien styl życia stawiasz wyżej nad innym.
Bo stawiam, ale to jest moja osobista hierarchia. Nie oceniam kategoryzuję wg niej ludzi na lepszych czy gorszych. Raczej na tych, których chciałabym naśladować i na tych, których zachowanie jest mi obojętne.

Cytat:
To jest to o czym pisałam - przyrównywanie jednych wzorców i zachowań kulturowych do innych nie ma sensu. Często są po prostu diametralnie różne i nic na to nie poradzimy.
Ale ja nie pisałam o dobrym wychowaniu w wersji europejskiej i amerykańskiej. Pewne zasady są uniwersalne dla obu tych kultur, bo amerykańska ma korzenie w europejskiej - co innego Wschód. Zlewanie się do pępka jest tak samo nieeleganckie w Warszawie, Paryżu czy Bostonie. I o to mi chodziło.

Co do manifestowania własnego "ja", to padło tu kilkukrotnie takie wyrażenie, że ktoś się intensywnie perfumuje, żeby podkreślić swoją osobowość. Więc ja odpowiedziałam, że tej potrzeby nie rozumiem. A nie rozumiem jej dlatego, że w USA liczy się osobowość, to co masz do powiedzenia, a nie - marka perfum. Amerykanin nie powiedziałby, że to jest nieeleganckie - on najpierw by nie załapał o co chodzi, a potem umarł ze śmiechu

W USA też każdy się perfumuje, tak jak w Paryżu, ale to czym pachniesz nikogo nie obchodzi. Tak samo jak marka mydła, którym się myjesz, bo dla nich perfumowanie jest jak mycie zębów - robisz to bez większych refleksji, a już na pewno nie w celu "podkreślenia osobowości". Przy czym przeciętne Amerykanki mają takie kolekcje, że Sephora z Douglasem i Quality razem wzięte nie mają tylu zapachów Dlatego też napisałam, że jestem zbyt zamerykanizowana - tj. nastawiona na osobowość, intelekt, żeby akurat poprzez zlanie się do pępka wyrazić swoje "ja".
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler
Layila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 20:52   #75
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 829
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Co do tematu watku czyli chmurzastych zapachow; kazde perfumy maga stac sie takimi, ale wymienione juz Slonik, Angel i Code sa sztandarowymi.

Cytat:
Napisane przez KomEwa Pokaż wiadomość
I ja dołączam do grona tych chmurnych.

Lubię pachnieć intensywnie. Kompleksów nie mam. Snobizm mnie śmieszy u innych, więc za nic nie pielęgnowałabym go w sobie. Więc nie tu jest pies pogrzebany. Ja po prostu mam taki apetyt na piękne zapachy. I w innych dziedzinach jest podobnie. Z jedzeniem na przykład. Jeśli coś mi szalenie zasmakuje, potrafiłabym to jeść kilka lub kilkanaście dni bez przerwy. A w sezonie letnim arbuzy pożeram codziennie od momentu gdy pojawią się w znośnej cenie do momentu gdy nie są już dostępne. Czyli jakieś 2-3 miesiące
Natręctwo, czy co?

Ostatnio zauważyłam, że oddzielałam się zapachem od otoczenia, w którym przebywanie sprawiało mi od dawna dyskomfort. Robiłam sobie enklawę, swoje terytorium i jakby poduszkę, na której wspierałam sterane członki, nie mogąc wesprzeć się na innych. I tak jakoś trwałam w robocie aż do przyjścia do naprawdę mojego miejsca, czyli domu. Zapachy, które uwielbiam, były dla mnie pomocą i wytchnieniem.


A co do pierwszych postów założycielki wątku, to odczytałam je tak, że chodziło Jej o przyjemną chmurę, nie o porażającą w sposób wysoce nieprzyjemny. Późniejsze posty podzieliły natomiast miłośmiczki perfum na dwa obozy: jeden, w którym znalazły się osoby, perfumujące się dyskretnie (czyli elegancko), w drugim, w którym znalazły się osoby, zlewające się zabójczymi dla otoczenia ilościami perfum (czyli nieeleganckie). A jeśli nasz zapach męczy i dręczy otoczenie z powodu braku umiaru w użyciu, to nie tylko nieeleganckie, ale wręcz niegrzeczne (jak palenie wśród niepalących).
A założycielce wątku chodziło chyba o trzecią grupę (i do tej grupy i ja się zaliczam). Mianowicie, o osoby używające perfum może niespecjalnie dyskretnie, ale nie przekraczające granicy dobrego wychowania. Pachnące mocno, ale nie za mocno! Ot, co.
Ewo, pozwol prosze, ze podpisze sie pod Twoja wypowiedzia.
Dokladnie ujelas w slowa to, co ja mysle i czuje.

Uwazam sie za osobe kulturalna, naprawde rzadko popelniam gafy, a umilowanie do chmurzastych perfum, jest jedna z niewielu moich "obciachowych", (jak wynika z tego watku) slabosci.
Mysle, ze jak we wszystkim najlepiej kierowac sie intuicja i empatia i nie czynic innym, co nam niemile.
Wieolkrotnie pytalam wprost ludzi, ktorzy ze wzgledu na rozne okolicznosci sa zmuszeni do przebywania w moim towarzystwie, w zamknietych pomieszczeniach czy nie pachne zbyt intensywnie i nigdy nie zanotowalam skarg.

Dla mnie 10cm od skory to za malo, bym sama byla zadowolona z mocy perfum- lubie czuc ze pachne, a ze nie perfumuje sie na szyi i dekolcie, tylko w miejscach bardziej oddalonych od nosa, potrzebuje ok. polmetrowego zasiegu mojej chmurki.
No i nie ukrywam, ze kiedy wiem, ze nie bede nikogo dreczyc pachnaca soba nikogo, lubie zaszalec.


(tak btw: bardziej od duszacych perfum przeszkadza mi odor z ust, chmura aromatu ubran i cial przesiaknietych dymem papierosowym, albo zapachami kuchennymi, (np.smazonym miesem z czosnkiem), ktorych nosieciele zazwyczaj sami nie czuja)

Edytowane przez Kattarina
Czas edycji: 2010-03-31 o 20:54
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 21:15   #76
piroksena
Zadomowienie
 
Avatar piroksena
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
- ma być tłem VS tudzież jabłuszka wcale nie są na topie. Można je kupić za 5$ na wyprzedaży, bo za 20$ nikt tego nie zechce.



Ale Tobie nikt nie zabrania czuć na sobie zapachu! Chodzi o to, żeby zauważyć, że są też inni, którym on wcale nie musi odpowiadać i że wypadałoby te osoby uszanować - tj. pachnieć tak, żeby się im nie narzucać. Ta średnio długa smycz wydaje się być dobrym kompromisem - dla osób które MUSZĄ intensywnie pachnieć, bo inaczej będą nieszczęsliwe


Druga sprawa - jeśli wyperfumujesz się intensywnie zapachem, który ma kiepską trwałość, to wcale nie zwiększysz intensywności. Nie wiem skąd to fałszywe przekonanie
Ostatni akapit - mam nadzieję że nikt mi nie imputuje hołdowania tej prawidłowości (choć nieraz korci cosik mocniejszego z flaszki wydusić za pomocą kilku dodatkowych psików )

Miło mi, że przy średnio długiej smyczy osiagnęłyśmy kompromis.

A czym się, a propos, różni tło osobowości od jej podkreślenia? Z ciekawości pytam Dla mnie to jeno różnica w określeniu.

I jeszcze co do Amerykanek i ich sposobów na perfumiarskie życie. Otóż przez kilka miesięcy pracowałam z pewną uroczą, 30-paro letnią Amerykanką która dzień w dzień dozowała na siebie jeden typ pachnidła koncernu Davidoff. Miała taką zasadę, że dopóki nie zużyje całej po nową nie sięgnie (choć miała inne flaszencje na stanie, jak sprytnie wyhaczyłam podczas pobytu w jej domu - oczywiście podstawa Clinique Happy). Zapach, owszem - jak to u D. - z tych świeżakowo-ni przypiął ni przyłatał, ale dyskretnie aplikowany to on na pewno nie był a mi się podobało, że W OGÓLE coś nam w otoczeniu pachnie
Może po prostu nie jestem jakoś szczególnie na zapachy wrażliwa, nie reaguje wymiotem, kaszlem, aaa.... psikaniem, chowaniem pod stół czy niczym takim. Po prostu lubię czuć zapachy o mniej naturalnej prowieniencji.


Kattarino - masz rację. To obrzydliwstwo które człowiek unosi na sobie po wyjściu z mlecznego baru czy nakopconego baru (o oddechu już nie wspominając) to istna droga przez męki dla powonienia. To już o litr Cool Watera poproszę w zamian haha
__________________


Edytowane przez piroksena
Czas edycji: 2010-03-31 o 21:18
piroksena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:24   #77
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez piroksena Pokaż wiadomość
I jeszcze co do Amerykanek i ich sposobów na perfumiarskie życie. Otóż przez kilka miesięcy pracowałam z pewną uroczą, 30-paro letnią Amerykanką która dzień w dzień dozowała na siebie jeden typ pachnidła koncernu Davidoff. Miała taką zasadę, że dopóki nie zużyje całej po nową nie sięgnie (choć miała inne flaszencje na stanie, jak sprytnie wyhaczyłam podczas pobytu w jej domu - oczywiście podstawa Clinique Happy).
To też typowe dla Amerykanek. Mam 365 butelek perfum, ale pachnę w kółko 212 CH, albo czymś w ten deseń. Może ona miała już tak skatowany nos, że nie czuła na sobie tego Davidoffa? Wcale bym się nie zdziwiła.

Dla mnie największą traumą było ciągłe obdarowywanie flachą 360 Perry Elisa. Co ciekawe, ilekroć moja mama dostawała jakieś perfumy z USA, było to 360. Jak dotąd, nic nie było w stanie przebić smrodu 360 - ani odor z ust, ani chmura aromatu ubran i ciał przesiaknietych dymem papierosowym, ani też zapachy kuchenne. Przez kilka dobrych lat, aż mniej więcej do 2007 r. był to nr 1 amerykańskiej TOP 5. Mój nos jest chyba jednak zbyt zeuropeizowany, by zrozumieć fenomen tego zapachu

Wyjaśniając, tło to tło A podkreśla się z reguły pierwszy plan, albo coś, co ma się rzucać w oczy i tym samym pierwszy plan stanowić. Jeżeli zapach zwraca większą uwagę, niż sam człowiek - to kim i jaki jest, to ciężko powiedzieć, że jest gdzieś w tle. To człowiek staje się tłem dla zapachu.

Pachnę tym, skąd jestem
Cytat:
Globalizacja nie dotyczy świata zapachów. Poszczególne narody mają niekiedy zaskakujący, w dużym stopniu utrwalony już gust. Amerykanki uwielbiają zapach białych kwiatów (np. woda perfumowana Pleasures), który nie cieszy się już tak dużym powodzeniem w Europie. Hitem zapachowym USA jest od kilku lat woń białej bawełny suszonej na wietrze i słońcu (Carolina Herrera 212).

W ostatnim czasie Amerykanki domagają się kompozycji zrywającej z konwencją klasycznej piramidy zapachowej, która nie zmieniałaby swej woni w miarę upływu czasu. To dla nich skomponowane zostały Hiris marki Hermes
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler

Edytowane przez Layila
Czas edycji: 2010-03-31 o 22:46
Layila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:32   #78
taka taka
Zakorzenienie
 
Avatar taka taka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

lubię czuć perfumy od innych
ale ...
ale muszą to być perfumy, które mi się podobają
a w każdym razie takie, które mnie nie irytują i nie rzyprawiają o mdłości
katusze przeżywałam, kiedy moja koleżanka używała zielonej wersji Be Delicious DK, a perfumowała się dyskretnie
spędziłyśmy razem wakacje- ja, ona i jabłuszko

Layilo, znam kilka osób naprawdę na poziomie (cokolwiek to znaczy), które perfumują się na tyle intensywnie, że czuję od nich perfumy ze sporej odległości
nie powiedziałabym, że są one nieeleganckie
wręcz przeciwnie
a może nie powinnam pisać o elegancji, bo tak narawdę to mam ją głęboko w nosie

sama mam opory przed zlewaniem się perfumami, które na forum nazywane są kilerami
z reguły ich unikam, wybieram te mniej intensywne
ale używam perfum bardzo nieoszczęnie
lubię użyć 10-15 psików, czasem dopsikuję kilka razy w ciągu dnia
lubię czuć swoje perfumy i sprawia mi przyjemność, kiedy ktoś docenia to, że ładnie pachnę
jeśli kogoś zmęczyłam tak jak mnie moja koleżanka jabłuszkiem to przepraszam
ale nie obiecuję, że więcej nie będę
taka taka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:34   #79
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: Kobieta na ulicy

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
ja też należę do kobiet, które lubią ciągnąć za sobą ,,chmurę".Lubię też gdy za kimś się takowa ciągnie
I ja, i ja!!

Bez klasy? Być może, ale cóż - oto ja
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-31, 22:40   #80
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 829
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
(...)
Wyjaśniając, tło to tło A podkreśla się z reguły pierwszy plan, albo coś, co ma się rzucać w oczy i tym samym pierwszy plan stanowić. Jeżeli zapach zwraca większą uwagę, niż sam człowiek - to kim i jaki jest, to ciężko powiedzieć, że jest gdzieś w tle. To człowiek staje się tłem dla zapachu.
Aaaaa! to juz pojmuje co mialas na mysli
Tylko, ze ja dla niektorych kompozycji z luboscia stane sie tlem, bo bardziej zalezy mi na ich swietnym towarzystwie niz na opinii ludzi-to chyba nieuleczalny stopien perfumofilii

Edytowane przez Kattarina
Czas edycji: 2010-03-31 o 22:47
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:45   #81
taka taka
Zakorzenienie
 
Avatar taka taka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość
Aaaaa! to juz pojmuje co mialas na mysli
Tylko, ze ja dla niektorych kompozycji z luboscia stane sie tlem, bo bardzie zalezy mi na ich swietnym towarzystwie niz na opinii ludzi-to chyba nieuleczalny stopien perfumofilii
a mnie to wogóle nie stresuje, mogę być tłem od rana do wieczora
i w nocy
i wcale, aż taką perumoholiczką jak Kattaarina nie jestem

i ciężko mi wyobrazić sobie Kattarinę, jak tło perum, jakichkolwiek i w jakiejkolwiek ilości użytych

i nieskromnie powiem, że siebie też
taka taka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:47   #82
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Na to bym nie wpadła:
Cytat:
Japonki dopiero od niedawna skrapiają się perfumami, gdyż przez lata uważano, że kobieta pachnąca intensywnie stara się zneutralizować zapach nieczystego ciała.

RP, Pachnę tym, skąd jestem, K.Romanowska

I dalej:

Cytat:
Zapach kobiety ważny jest dla prawie 40 proc. mężczyzn. Najbardziej wyczuleni na kobiecą woń są Rosjanie (58 proc.), najmniej Włosi (18 proc.). Perfumy są dla mężczyzn ważniejsze od bielizny, jaką kobieta ma na sobie, od sposobu, w jaki się porusza, i od brzmienia jej głosu.
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler

Edytowane przez Layila
Czas edycji: 2010-03-31 o 22:50
Layila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:50   #83
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 829
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Na to bym nie wpadła:

RP, Pachnę tym, skąd jestem, K.Romanowska
Mam studentki i znajome Japonki i rzeczywiscie nie perfumuja sie. Nie przeszkadza im to, ze inni pachna, ale same jeszcze sie nie "nauczyly"

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Tako-
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:51   #84
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez taka taka Pokaż wiadomość

i ciężko mi wyobrazić sobie Kattarinę, jak tło perum, jakichkolwiek i w jakiejkolwiek ilości użytych

i nieskromnie powiem, że siebie też
Macie obie, oprócz różnych niebanalnych cech cechę podstawową
za dużo długich włosów, żeby stanowić tło do czegokolwiek
__________________
Kot najgorszego sortu
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:55   #85
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 829
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Ale super! , dziekuje Koto (i rozumiem, ze pomimo wszycho nie poddusilam Cie chmura)
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 22:59   #86
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość
Ale super! , dziekuje Koto (i rozumiem, ze pomimo wszycho nie poddusilam Cie chmura)
Długowłosa, skąd, koty mają siedem żywotów, nie podduszą się tak łatwo.

Mnie poddusza jedynie zimne Zielone Jabłko.
__________________
Kot najgorszego sortu
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 23:11   #87
kroliczek190
Zadomowienie
 
Avatar kroliczek190
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Właśnie sobie uświadomiłam że dobre kilka razy dostrzegłam urodę różnych osób właśnie przez dobrze wyczuwalny piękny zapach.

Rok temu poznałam dwudziestoparoletnią miłą dziewczynę, zawsze sympatycznie się z nią gawędzi. Nawet nie potrafiłam odtworzyć w pamięci jej typu urody, ot szatynka średniego wzrostu i nic poza tym. Pewnego dnia poczułam od niej słodką falę I Love Love i to sprawiło, że nagle bezwiednie zauważyłam jaka jest urocza - o brzoskwiniowej skórze, olśniewającym uśmiechu, intensywnie błękitnych oczach otoczonych naturalnymi, ciemnymi i długimi rzęsami. Jak mogłam nie zauważyć wcześniej jaka jest piękna?! To ten intensywny świeży zapach, pasujący do niej idealnie, odkrył ją dla mnie na nowo - mocna świeżość kwiatów i owoców i ona sama, jak cudowny owoc, tryskająca zdrowiem i urodą...
Założę się że nieraz się zdarza, iż to wyraźny piękny zapach sprawia, że nasz czar jest lepiej zauważany, a wspaniałe perfumy przykuwają uwagę i powodują że chwilę dłużej zatrzymamy na kimś wzrok.

Pewnie prawie wszystkim w tym wątku o to samo chodzi - nie dusić otoczenia (to jasne), ale też nie popadać w drugą skrajność i nie pachnieć niezauważalnie; w codziennych sytuacjach jak praca w biurze nie zbliżamy się zbytnio do siebie, ale często np. mijamy się na korytarzu, rozmawiamy w odległości metra czy dwóch. I jest ogromnie miło gdy ktoś pochwali nasze perfumy lub same mamy przyjemność poczuć szlachetny obłoczek.

U mnie w pracy jedna pani używa Aliena i uwielbiam iść za nią korytarzem: Alien co i raz tworzy jakby ścianę migoczącego zapachu, który odbieram jako królewski... i dodam że właśnie od Aliena zaczęły się nasze miłe rozmowy, gdy czasem zatrzymujemy się, idąc w tym samym kierunku
kroliczek190 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-31, 23:22   #88
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Cytat:
Napisane przez kroliczek190 Pokaż wiadomość
Właśnie sobie uświadomiłam że dobre kilka razy dostrzegłam urodę różnych osób właśnie przez dobrze wyczuwalny piękny zapach.

Rok temu poznałam dwudziestoparoletnią miłą dziewczynę, zawsze sympatycznie się z nią gawędzi. Nawet nie potrafiłam odtworzyć w pamięci jej typu urody, ot szatynka średniego wzrostu i nic poza tym. Pewnego dnia poczułam od niej słodką falę I Love Love i to sprawiło, że nagle bezwiednie zauważyłam jaka jest urocza - o brzoskwiniowej skórze, olśniewającym uśmiechu, intensywnie błękitnych oczach otoczonych naturalnymi, ciemnymi i długimi rzęsami. Jak mogłam nie zauważyć wcześniej jaka jest piękna?! To ten intensywny świeży zapach, pasujący do niej idealnie, odkrył ją dla mnie na nowo - mocna świeżość kwiatów i owoców i ona sama, jak cudowny owoc, tryskająca zdrowiem i urodą...
Założę się że nieraz się zdarza, iż to wyraźny piękny zapach sprawia, że nasz czar jest lepiej zauważany, a wspaniałe perfumy przykuwają uwagę i powodują że chwilę dłużej zatrzymamy na kimś wzrok.

Pewnie prawie wszystkim w tym wątku o to samo chodzi - nie dusić otoczenia (to jasne), ale też nie popadać w drugą skrajność i nie pachnieć niezauważalnie; w codziennych sytuacjach jak praca w biurze nie zbliżamy się zbytnio do siebie, ale często np. mijamy się na korytarzu, rozmawiamy w odległości metra czy dwóch. I jest ogromnie miło gdy ktoś pochwali nasze perfumy lub same mamy przyjemność poczuć szlachetny obłoczek.

U mnie w pracy jedna pani używa Aliena i uwielbiam iść za nią korytarzem: Alien co i raz tworzy jakby ścianę migoczącego zapachu, który odbieram jako królewski... i dodam że właśnie od Aliena zaczęły się nasze miłe rozmowy, gdy czasem zatrzymujemy się, idąc w tym samym kierunku
O, jak napisałaś Króliczku, podoba mi się.
__________________
Kot najgorszego sortu

Edytowane przez Kota
Czas edycji: 2010-03-31 o 23:31
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 23:24   #89
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 829
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

Kroliczku- jak romantycznie , bardzo ladnie napisalas

Koto-
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 00:08   #90
evelle
Wtajemniczenie
 
Avatar evelle
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 466
Dot.: Kobieta z chmurą na ulicy

ehhh pachę dzis sobie ( w sumie to trochę wbrew samej sobie bo od daaaaawna nie używanym i zapomnianym) Angelem i ..... muszę powiedzieć, że w towarzytwie pozostałych 5 osób nikt nie pachniał niczym oprócz mnie...czyli oklepanym Angelem i z pewnoscią, nikt nie wiedział nawet że to Angel...ot i co...
evelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.