Wątek dla tych, których waga wskazuje 3-cyfrową wartość... część II

[samira84]

Veracity gratuluje napisz jak mozesz jak wygladal twoj jadlospis? ile dni trwala faza 1. jak sie czulas i jak sobie radzilas? mialas wpadki ja man zamiar zaczac dukana jutro.ale boje sie czy wytrwam jestem slaba

[Sylwoocha]

Witajcie

Pewnie, że przygarniemy. Im nas więcej tym więcej wsparcia W kupie siła i kupy nikt nie ruszy

Samira jeśli 84 w Twoim nicku to rocznik, to mamy tyle samo lat . A jeśli chodzi o słodycze, to najlepszy na nie sposób, to w ogóle ich nie jeść. Po pewnym czasie już do nich nie ciągnie (taki detoks trzeba sobie zafundować), ale należy pamiętać, że później skuszenie się choćby na 1 kostkę czekolady może pociągnąć za sobą lawinę pustych kalorii i detoks znowu potrzebny. A jeśli masz ochotę na coś słodkiego, to zawsze można zjeść jakiś owoc. Na Dukanie chyba są też przepisy na słodkości mało kaloryczne, bo na słodziku, ale to dziewczyny, które w tym siedzą będą wiedziały.

Veracity gratulacje Oby tak dalej

[samira84]

tak rocznik.milo poznac rowiesniczke Chyba bede musiala skonczyc na dobre ze slodyczamitylko jak A Ty jaka diete stosujesz i ile wazysz jesli mozna spytac

[Veracity]

Dzięki, dzięki
Jestem z siebie zadowolona, ale niestety dłuuuuuga droga przede mną.

Co do I fazy to właściwie ona u mnie jeszcze trwa. Jest tam powiedziane, że ma być max. 10 dni. Ja sobie postanowiłam, że spróbuje tyle wytrzymać chyba, że wcześniej przestanę tracić kilogramy (w Dukanie jest informacja, że w takiej sytuacji od razu trzeba przejść do fazy II). Ponieważ jeszcze chudnę to jutro jestem ostatni dzień na I (dzisiaj mam 9 dzień) i w piątek ukochane warzywka zjem . No i mam zamiar stosować system 1/1, bo 5/5 chyba nie dam rady.

Przede wszystkim ŻADNYCH wpadek, inaczej nie ma sensu. Całkowicie rygorystycznie musi być I faza żeby był ten szybki początkowy spadek (ale ile to będzie to u każdego może być inaczej).

Jeśli chodzi o słodycze to się zupełnie z Tobą zgadzam Sylwoocha . Trzeba odstawić zupełnie! Pomimo tego, że jestem od chi niestety uzależniona i uwielbiam podjadać to w tym momencie już mnie do nich nie ciągnie. Jedyną rekompensatą może być rzeczywiście słodzik i co dla mnie jest fajne można pić colę light - tak popijam trochę dziennie od 2-3 dni. Jest jednak słodka i to jakaś namiastka.

Natomiast co bardzo ważne i jeszcze raz ważne - duuużo pić wody! Ja piję jakieś 2-3l dziennie. Ale łazienka to mój drugi dom

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

To ja w takim razie od Was dwa latka starsza - 82..

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

No i o czymś jeszcze zapomniałam

Samira84 już po dwóch dniach się czułam dużo lepiej. Mój żołądek nie był już taki "ociężały", a brzuch napięty. No i nie miałam już zachciewajek tylko dlatego, że mi nie wolno . Pierwszego dnia mi się chciało naleśników chociaż nie myślałam o nich od tygodni . A teraz się czuję jeszcze lepiej, szybko się najadam no i przede wszystkich nie jestem wiecznie głodna!

Trzymam kciuki za jutrzejszy start! Dasz radę!

[pluszowa misia]

kochane witam was i witam nowe kolezanki ja tu chyba jestem weteranka diety dukana schudlam na niej 16kg niestety musialam przestac ja stosowac bo zaczela sie odbijac na zdrowiu wiadomo duza ilosc bialka no i dlugie stosowanie w moim przypadku zrobilo swoje startowalam z 110 kg teraz mam 94kg po konsultacji z lekarzem zaczynam znow diete dukana musze schudnac do 75kg co do wytrwalosci to dla mnie ta dieta nie jest w zaden sposob uciazliwa czuje sie na niej swietnie mam sile i checi do zycia .chodze najedzona bo mozna w niej jesc ile sie chce pije cole 0 co zastepuje mi slodkie i uzywam slodzika takze jak dla mnie bomba polecam wam ta diete jednak obserwujcie sie an samym poczatku bo kazdy organizm reaguje inaczej :

[samira84]

dziekuje za wsparcie i radydam z siebie wszystko,dla mnie jestes wzorem gratuluje silnej woli,ja nie posiadam zupelnie trzymam kciuki za nas wszystkie spokojnej nocki i radosnego poranka

[Veracity]

Napisane przez pluszowa misia

niestety musialam przestac ja stosowac bo zaczela sie odbijac na zdrowiu

Czy mogłabyś mi mniej więcej napisać co się działo?

[Sylwoocha]

Na dzień dzisiejszy to ważę ok 100 (99-101). Ze 130 udało mi się zejść do 93, ale w grudniu nie poszłam po receptę na Eutyrox (leczę się na niedoczynność tarczycy), mniej ruchu miałam i waga bardzo szybko poszła mi w górę. Teraz po świętach, to w ogóle doznałam szoku, bo waga pokazała 107,5 . A przed świętami było właśnie ok 100. Kilka razy stawałam, bo choćbym nie wiem jak się obżerała, to aż tyle przez 2 dni raczej by mi nie poszło. Okazało się, że woda zatrzymała mi się w organizmie (strasznie dużo razy latałam do łazienki), bo następnego dnia rano było już 102 5,5 kilo w ciągu jednego dnia - rekord Szkoda tylko, że to nie tłuszcz

A co do dietki, to ja ogólnie MŻ/WR. Nie umiem się trzymać jakichś rozpisanych, bo na sporo rzeczy mam uczulenie, a poza tym uważam, że dieta nie może być mordęgą. A jak mi się coś chce, to nie będę czekać kilku dni, żeby to zjeść, bo akurat wtedy będę mogła. Ogólnie to staram się jeść mniej węglowodanów, a jak je jem, to jakiś chleb pełnoziarnisty, makaron pełnoziarnisty, ryż, owoce, musli. Poza tym to dużo warzyw, bo bardzo lubię, pierś z kurczaka i ryby gotowane, albo na parze (akurat z tym nie miałam problemu, bo mało mięsna jestem, a jak jem to musi być chudziutkie, bez żyłek, skórek i innych glutów ). Do tego jajka, serek wiejski, który kocham , jogurty naturalne, twaróg, trochę orzechów, migdałów. Nie wiem co tam jeszcze. No i zero słodyczy, chociaż czasami zjem, ale to już naprawdę jak nie mogę wytrzymać (zazwyczaj przed @)

Ii ruch. Dużo chodzę, pływam, więc się nie przemęczam , a do ćwiczeń takich domowych, to jestem straszny leń. Szybkie marsze (godzina dziennie, czasami dłużej) bardzo dużo mi dały. Chociaż teraz muszę nad brzuchem popracować, więc pewnie brzuszki mnie nie ominą

[pluszowa misia]

dostalam wysypki na ciele zaczely mi wyskakiwac priszcze na twarzy takie bolesne wlosy zaczely mi wypadac i lekarz stwierdzil ze mam za duza ilosc bialka w organizmie ale ja stosowalam ta diete 8 miesiecy takze bylo dosc dlugo i mialo prawo sie cos dziac bo powinno sie ja stosowac 6 najdluzej ale lekarz kazal tylko ograniczyc bialko i bylam pod kontrola teraz juz jest ok wszytsko i moge zno wprowadzic diete z czego sie nawet ciesze bo bedzie znow leciec szybciej w dol

[87katarzynka87]

Sylwoocha udalo Ci sie spasc ze 130 na 90??
Jestes dla mnie mistrzynia
Rowniez choruje na niedoczynnosc tarczycy od 9 lat i ciezko zrzucic jakiekolwiek kilogramy ;/
Dopiero zaczelam Dukana od dzisiaj startuje od 92 ( dwa miesiace po porodzie, w ciazy przybralam 22 kg ;/ ) ale za duzo wole sie nie wypowiadac, znam siebie i boje sie ze nie wytrwam do upragnionej 70
Pozdrawiam

[Veracity]

Pluszowa misia, dzięki za odp. Ale niestety nie pocieszyłaś mnie . Żebym mogła osiągnąć ten ostateczny postawiony przede mną cel to to będzie musiało trwać zdecydowanie więcej niż 6 m-cy. Zobaczymy co się będzie działo. Rzeczywiście obserwacja samej siebie jest istotna.

[Sylwoocha]

Napisane przez 87katarzynka87

Sylwoocha udalo Ci sie spasc ze 130 na 90??
Jestes dla mnie mistrzynia
Rowniez choruje na niedoczynnosc tarczycy od 9 lat i ciezko zrzucic jakiekolwiek kilogramy ;/
Dopiero zaczelam Dukana od dzisiaj startuje od 92 ( dwa miesiace po porodzie, w ciazy przybralam 22 kg ;/ ) ale za duzo wole sie nie wypowiadac, znam siebie i boje sie ze nie wytrwam do upragnionej 70
Pozdrawiam

Ja na tarczycę leczę się dopiero od ok. 3 lat, a miałam nie leczoną przez 10, albo i więcej i stąd te moje problemy. Ciężko mi było uregulować hormony i teraz, gdy nie wezmę tabletek, to zaraz puchnę. I zrzucanie kilogramów to mordęga, ale gdy hormony się trzymają w miarę, to idzie. Mi przynajmniej poszło i nie głodziłam się, a kiedyś dużo ćwiczyłam, mało jadłam (może nawet za mało), a efekty były marne.
Też chciałabym ważyć 70 kg Damy radę

[pluszowa misia]

jezeli po 6 miesiacach zauwazysz ze cos jest nie tak przejdz na etap stabilizacji zeby nie bylo tak ze ptrzestaniesz stosowac diete i zaczeniesz tyc ja jej nie stosuje ponad miesiac i nie pzytylam wogole a dzisiaj zaczelam juz znowu diete wiesz sa sposoby na to zeby nie przytyc po przerwaniu

[Veracity]

Sposoby są i to na pewno. Tylko do nich jest potrzebna wytrwałość i bardzo silna wola. U mnie to tak z tym bywa różnie. Jak już jestem na diecie to trzymam się jej rygorystycznie, ale jak już nie to bywa różnie. Jakieś dwa lata temu schudłam ze 120 do 94. Byłam z siebie niesamowicie zadowolona, nie mówiąc już, że po zrzuceniu 26 kg czułam się rewelacyjnie. I tak było dopóki nie pojawiły się problemy życiowe (a w stresie po prostu rzucam się na jedzenie ). Od tego to się zaczęło, a potem nawet jak już problemy minęły to poszło momentalnie. Jak wspomniałam wcześniej odzyskałam wszystko!! i to z lekką nadwyżką . Załamka dosłownie. Mam nadzieję, że drugi raz tego błędu nie powtórzę. Dlatego też wzięłam się za Dukana, bo to trwa dłużej, ale jest tu rozsądne utrwalenie i stabilizacja.

[pluszowa misia]

jest stabilizacja jest nieograniczona ilosc jedzenia tego dozwolonego jest cos slodkiego i bardz0o duzo przepisow na ta diete ja wogole mysle ze nawet jak juz osiagne ten cel wymarzony to i tak nie bede uzyca cukru tluszczow i takich tam

[Tereskaa]

Witam nowe Panie i zapraszam do udziału

[pluszowa misia]

sluchajcie wlasnie uslyszalam ze skaczac na takiej malej trampolinie mozna spalic w ciagu 5 min tyle co 15 biegania i mowila to dietetyczka i sie napalilam bardzo widzialam an allegro takie za 130 zl z przesylka chyba sie skusze za jakis czas bo to teraz modne z ta trampolina zauwazylam jak pokazuja ajkies programy o odchudzaniu to kaza cwiczyc na tej trampolinie co wy ot ym myslicie a moze ktoras z was ma jakies doswiadczenia z tym urzadzonkiem

[fiolusiek]

Hello

Ale tu pustki

Wpadłam się tu przywitać i zaraz lecę do sklepu po drugie śniadanko Bo marzy mi się jakaś świeża bułeczka
Dziś mam rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy Już się trochę denerwuję

A na wieczór zaplanowałam z TŻtem romantic wieczór i cały weekend (czyt. ja będę siedzieć i pisać na klawiaturze, a on będzie dyktował).


Wpadnę tu jeszcze potem i proszę naskrobać mi coś do czytania

[Tereskaa]

Cześć dziewczynki. Fiolusiek jak tam na rozmowie?

Zaktualizowałam tabelkę w pierwszym poście Jak komuś coś się nie zgadza to najlepiej piszcie na PW, bo ja za Wami nie nadążam, a nie chciałabym czegoś przeoczyć

[olencja000]

WItam wszystkie kobitki, jestem tutaj nowa i jak wy rowniez chcialabym zrzucic kilka zbednych kilogramow, a raczej kilkadziesiat. U mnie sprawa wyglada tak mam 185 cm wzrostu i waga to 115 kg cos kolo tego, nie wiem dokladnie bo sie nie warzylam jakis miesiac. Praktycznie caly czas jestem na hormonach niestety. choruje na zespol PCO, insulinoopornosc i niedoczynnosc tarczycy niestety. bardzo ciezko mi jest schudnac nie tylko ze wzgledu na te choroby ale na brak mojej silnej woli, brak checi a czasami nawet brak czasu. We wrzesniu wychodze za maz wie cmusze jakos wygladac wiec biore sie za siebie razem z wami, mama nadzieje ze mnei przyjmiecie do swojego grona i bedziecie mnie wspierac .

[samira84]

totalna porazka.jestem beznadziejna nie umie wytrzymac bez normalnego jedzenia,nie mowiac juz o slodyczach jestem beznadziejna juz zawsze bede wygladac jak potwor nie ma dla mnie nadzieji...Nie bede wam juz wiecej zawracac d...y. Czasem mysle ze lepiej byloby z tym wszystkim skonczyc...


"...i pytam gdzie ta radość która kiedyś we mnie tkwiła...I nawet nadzieja zgasła we mnie tak szybko jak się pojawiła..."

[olencja000]

Napisane przez samira84

totalna porazka.jestem beznadziejna nie umie wytrzymac bez normalnego jedzenia,nie mowiac juz o slodyczach jestem beznadziejna juz zawsze bede wygladac jak potwor nie ma dla mnie nadzieji...Nie bede wam juz wiecej zawracac d...y. Czasem mysle ze lepiej byloby z tym wszystkim skonczyc...


"...i pytam gdzie ta radość która kiedyś we mnie tkwiła...I nawet nadzieja zgasła we mnie tak szybko jak się pojawiła..."

Samira nie lam sie ja tez mam takie dni niestety, ale dlatego tu jestem zeby nie odchudzac sie samej, bo w grupie jest razniej. NIE LAM SIE DAMY RADE

[moniaVW]

Witam nowe dziewczyny w wątku naszym

olencja000 ja też mam PCO, a na insulinoodpornośc biorę siofor i mam już dośc tych tabletek bo gdzie się nie rusze musze je zabierać , ale z wagi 107 zeszłam do 85 i jestem zadowolona bardzo, ale nadal mi mało heh.

samira84 wszystkie mamy takie dni, gdzie odstepujemy od diety itp. ja np. dzis zjadłąm princesse, a ogólnie nie jadam słodyczy, nie pije gazownaego i dzisiaj to wszystko wzieło w łeb... ale tak bywa, "czasami człowiek musi, inaczej się udusi" heheh

[samira84]

bardzo wam dziekuje za pocieszenie i wsparcie bede walczyc dalej i marzyc...
a jakim sposobem Tobie udalo sie osiagnac taki wspanialy wynik? ze 107 do 85!

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

a tak przy okazji tez jestem Monia i tez ze slaskiego a dokladniej z Mysłowic. a Ty? a moze znajdzie sie jakas kolezanka w poblizu chetna do wsparcia na zywo

[fiolusiek]

hello
ja juz po rozmowie bylo w sumie ok... tylko babka nie wie czy pozwola wrocic jej do pracy dopiero kadrowa musi rozpatrzyc jej sprawe
bo to jest opieka nad 2 dzieci w wieku 2 i 4 lat podoba mi sie taka praca tylko nie wiem czy uda mi sie ja zdobyc

[moniaVW]

Samira84 a u mnie to chyb ateż te tabeltki na insulinoodporność coś dają... sama nie wiem... no ale nie jem słodkiego, niepije gazowanego, jem mało smazonego i nie jem w fastfoodach był okres czasu gdy na basanie byłam 2 razy w tygodniu, ostatnio miałam duzo stresów więć też jakoś waga się ruszyła... a tak jeszcze rolki, spacery wieczorem z koleżanką. No ja z Będzina jestem można powiedzieć.

Fiolusiek dobrze będzię

[olencja000]

hej dziewczyny dzis zaczynam dukanowska diete, mam nadzieje ze dam rade, zaraz smigne do sklepu po cos dozwolonego
MONIA VW u mnei jest z tym pco i ta insulinoopornoscia dziwnie, w macu na poczatku mialam laparoskopie zeby poprzypalac te pecherzyki na jajniku, i od tamtej pory nie biore nic, ani na pco ani na insulinoopornosc, jak kiedys nienawidzilam slodyczy, tak teraz bym polykala wszystko. calymi dniami o niczym nie mysle tylko jedzenie i jedzienie. mimo ze nie jestem glodna to jem caly czas... teraz mam znowy torbiela i biore leki na wchloniecie sie jego jesli sie nie wchlonie to znowu laparoskopa masakra. a jak sie wchlonie to tabletki antykoncepcyjne przez jakies dwa lata , a dodam ze staramy sie o bobaska o 2 lat juz i nic z tego nei wychodzi. Ale mam nadzieje ze mimo tej hustawki hormonalnej dam rade musze dac rade.
A czy jest jaka kobitka z lubuskiego ?
pozdrawiam i milego dnia zycze

[kasiamniam]

Witam dziewuszki w nowej części i nowe osoby również
Dawno mnie tu nie było.. bo rodzinka była z Pl a potem neta nie mieliśmy ponad tydzień
Ogólnie ostatnio czasu nie mam bo wiecej teraz mam pracy no i wczoraj zamowiliśmy kuchnie lakierowana w kolorze oberżyny do zabudowy z urządzeniami ah się tak cieszę jak małe dziecko

Dietka ostatnio słabo ale się nie poddaje i znowu ruszam z powerem

Pozdrawiam Was gorąco bo u nas dziś 20 stopni papa;*

[samira84]

czesc dziewczyny
Mam pytanie do kolezanek stosujacych Dukana- meczyla was biegunka na poczatku? ja dzis 2 dzien uderzeniowki staram sie nie łamac...

[pluszowa misia]

oj biegunka to kochana nie raczej odwotne bardzoi duze zaparcia niestety