..::Dieta Plaż Południowych - część X ::..

[inutil]

Witam, jestem 3 dzień na I fazie i na tym się zakończy ona niestety. Daję radę i nawet nie ciągnie mnie do słodkości.
Ale kupiliśmy maszynę do pieczenia chleba, no i dziś doszła, właśnie stygnie pierwszy chleb, na pewno jest zdrowszy niż kupiony w sklepie - z różnych rodzajów mąk, z siemieniem lnianym itp. Ale chleb.
No i zacznę jeść, nie wiem czy przejść na II fazę, chciałabym jeszcze do końca tygodnia zostać na I fazie, ale czy mogę po prostu tylko na śniadanie jeść ten chleb a reszta posiłków z fazy I?? czy mam już sobie darować , nie wiem ile schudłam i czy wogóle, czuję się lepiej, ale po ubraniach nie widzę różnicy, zważę się jutro rano. Ogólnie chciałabym zrzucić około 8 kg.

[saming]

Napisane przez inutil

Witam, jestem 3 dzień na I fazie i na tym się zakończy ona niestety. Daję radę i nawet nie ciągnie mnie do słodkości.
Ale kupiliśmy maszynę do pieczenia chleba, no i dziś doszła, właśnie stygnie pierwszy chleb, na pewno jest zdrowszy niż kupiony w sklepie - z różnych rodzajów mąk, z siemieniem lnianym itp. Ale chleb.
No i zacznę jeść, nie wiem czy przejść na II fazę, chciałabym jeszcze do końca tygodnia zostać na I fazie, ale czy mogę po prostu tylko na śniadanie jeść ten chleb a reszta posiłków z fazy I?? czy mam już sobie darować , nie wiem ile schudłam i czy wogóle, czuję się lepiej, ale po ubraniach nie widzę różnicy, zważę się jutro rano. Ogólnie chciałabym zrzucić około 8 kg.

Po 3 dniach I fazy spektakularnych wyników raczej nie zauważysz
Myślę, że tydzień czasu I fazy Ci wystarczy - tak w ramach oczyszczenia i pozbycia się zbędnej wody w organizmie.
A jak byś jadła tylko chleb dziennie to już jest II faza

[paprak]

Jak nie masz do zrzucenia wiecej jak 5kg to w ogole jedynka nie jest ci potrzebna. Smacznych wypiekow w nowej maszynie Ja upieklam wlasnie w piekarniku chleb i stygnie na kratce

[pani ćma]

Napisane przez 28nana

Droga Pani Ćmo,

ja za swój z firmy MPM ( blender ręczny ) zapłaciłam 40 zł i już od ponad roku mi wiernie służy

polecam zakup = małe a cieszy...a jakie przydatne1

dziekuje za polecenie zastanawialam sie nad blenderem, bo rzeczywiscie 40zł to nie majatek. Tylko zastanawiam sie, co lepiej kupic - robota kuchennego czy blender?

Napisane przez paprak

Odnosnie tego przedluzania jedynki (...)

Agatson pisal w ksiazce, zeby nie przedluzac jedynki wiec podpisuje sie pod postem rekami i piersiami

Napisane przez saming

I pamiętajcie też o zdrowych tłuszczach Orzechy, oliwa itd.

ja wcinam orzechy codziennie. Szkoda tylko, ze tak malo ich wolno

Napisane przez inutil

Ale kupiliśmy maszynę do pieczenia chleba, no i dziś doszła, właśnie stygnie pierwszy chleb, na pewno jest zdrowszy niż kupiony w sklepie - z różnych rodzajów mąk, z siemieniem lnianym itp. Ale chleb.
No i zacznę jeść, nie wiem czy przejść na II fazę, chciałabym jeszcze do końca tygodnia zostać na I fazie, ale czy mogę po prostu tylko na śniadanie jeść ten chleb a reszta posiłków z fazy I??

byloby dobrze, gdybys dotrwala tak, zeby wyszedl tydzien I fazy, a jak juz nie mozesz i i tak bedziesz jadla chleb, to przejdz na II faze. zazdroszcze maszyny

[inutil]

Dzięki

chyba jednak przejdę na II fazę, bo wiem że i tak będzie mnie ciągnęło do tego chleba, bo do reszty nie ciągnie mnie wcale, makarony, ryż, ziemniaki, nawet słodycze nie robią na mnie dużego wrażenia. A ten chleb smakuje i pachnie nieporównywalnie do nawet najlepszych sklepowych świeżutkich bułek. Pierwszy zrobił nam teść, który robi chleb już od dawna.

Więc przejdę na fazę II. I tak głównym celem rozpoczęcia SB była zmiana sposobu odżywiania... Więc myślę że to się uda. A chleb będę jadła na śniadanie tylko

Teraz na obiad jem chili : pierś z kurczaka, pomidory z puszki, fasolka czerwona, papryczka chili, czosnek a na kolację planuję sałatkę z tuńczyka (z jajkiem, ogórkiem kiszonym, papryką i jouurtem greckim light)

[alusia1989]

Napisane przez pani ćma

poki co - zero grzechow, po 3 dniach -0,9kg. jedyne, do czego musze sie przyznac to to, ze jem 3 posilki i jedna przekaske, nie dwie. Ale sprobuje ją jakos wprowadzic.

To gratuluję, bo ja po 4 dniach - 0 cm Ale to już nieważne. Przeszłam na dwójkę i będę czekać.

[canabis]

Ja fazę pierwszą kończę w niedzielę ( co będzie straszne ponieważ po dwóch tygodniach jadę do domu więc obiadek mamy będzie pachniał.. ) i od poniedziałku zaczynam fazę II mam nadzieję, że spokojnie dam radę przy włączaniu produktów zakazanych . II fazę będę ciągnęła przez jakieś dwa miesiące, no chyba, że efekty zobaczę wcześniej.

Mam pytanie, czy w razie grzechów w postaci wypitego alkoholu czy zjedzonych innych potraw podczas II fazy, warto na jeden - dwa dni zrobić fazę pierwsza? I czy jeśli tak to czy węgle liczymy wtedy dalej czy od nowa?


Pochwalę się też, że ugotowałam dzisiaj fasolkę po bretońsku według przepisu SB i wyszła pyszniasta potrzebowałam czegoś takiego

[karton]

Napisane przez paprak

Kartoniku jak nordic? Szkoda, ze nie masz zdolnosci przenikania przez sciany

no cóż, przynajmniej siostra się uśmiała

generalnie Papraczku cała ta wyprawa do miasta była dla mnie wielkim przeżyciem, na początku lekko traumatycznym ale przemogłam się i w drodze do domu już tylko się uśmiechałam do siebie
dziwacznie się czułam w adidaskach, spodniach luźniejszych "dresowych" (podkradłam mamie bo moje niestety są obcisłe a to jest be obecnie), w środku miasta, pośród ludzi w jeansach, płaszczykach i kostiumach
później poszłam z tą Justyną połazić do wielkiego parku (poznańska Cytadela jak ktoś kojarzy)...
chodziłyśmy z 1,5h gadając o wszystkim i o niczym, jak chodziłyśmy to właściwie miałam już zupełnie gdzieś spojrzenia ludzi odwracających się z zaciekawieniem itp tak samo jak wracałam do domu, kupiłam sobie wodę i maszerowałam dumnie

teraz zdobędę kijki jakoś (może ciocia ma dwie pary - o ile ma te z regulowaną długością) i poćwiczę sama bo szperałam w internecie i mam trochę poczucie, że może idę dobrze ale niekoniecznie dobrze pracuję kijkiem (ściskałam go cały czas zamiast tego nacisku i puszczenia)... no ale praktyka. może jeszcze na jakieś inne warsztaty pójdę.
w moim mieście w każdą sobotę są rajdy koło jeziora, jak będę miała kijki to pomyślę o tym...
poza tym znalazłam gdzieś w sieci dziewczynę z mojej miejscowości, która szuka kompana do chodzenia i już się zgadałyśmy... niestety w mojej części miejscowości pozostają nam raczej "tereny" asfaltowe a wiem, że zdrowiej jest chodzić po lesie, łące itp

no nic, pożyjemy zobaczymy

[dygotka8]

witam
u mnie -sama nie wiem
ś. placki z mąki pp 2000,z dżemem light i serkiem wiejskim
p.serek wiejski z warzywami+2 kabanosy,pestki słonecznika,3 pistacje
o.fasolka szparagowa+ pierś smażona(1/4 całości)
p.sałatka+feta+ogórek+rzo dkiewki+pokruszony chudy twaróg,troszkę słonecznika+3plasterki szynki
k.być może się zmuszę do połowy kostki chudego twarogu

sama nie wiem czy może być?nie za mało warzyw?
jutro podbnie:
ś. placki z mąki pp 2000,z dżemem light i serkiem wiejskim
p.jogurt naturalny+kawa+prażony słonecznik
p.sałatka jak dzisiaj +2 kabanosy
o.fasolka +pierś(niestety 1/4)
gdzieś na mieście jakaś kawa latte
k.pewnie znowu z pół kostki twarogu lub dobre chęci lub serek wiejski +warzywa

poproszę o opinię i ocenę,rady,wskazówki:pros i:

edit-no i chyba zaraz zgrzeszę-czuję,że wytrwałość mi opada pewnie zjem coś nie SB-szkoda,ale twarogu nie dam rady w siebie wmusić bo po prostu nie dam rady zjeść go (bleee).Szkoda;/

[hekatee20]

witam w X części!
Moje odchudzanie zaczynałam od połowy IX części i jakoś w pewnym momencie przestałam zwracać uwagę na to co jem, wiadomo pewne nawyki pozostały. Dzisiaj wracam, od jutra dieta. Wszystko to w ramach zbliżającego się lata

[Kwadratowaa x3]

A więc wydaje mi się, że trochę poprawiłam jadłospis za waszymi radami. Jest mało białka. Bardzo dziś. Ale to tak wyjątkowo bo nie miałam zapasów w lodówce a wróciłam ze szkoły dziś i kompletnie nie miałam czasu żeby gdzieś wyjść po zakupy. Tylko nauka ; /

Ś: Zrobiłam dużo sałatki z sałaty, pomidorów, ogórka i rzeżuchy.
(ponieważ szłam dziś na później do szkoły to śniadanie zjadłam o 10 a obiad już o 14 więc nie ma przekąski bo poprostu nie byłam głodna)
O:Pieczona pierść z kurczaka razem z odrobiną również pieczonych ziemniaków + sałatka z kapusty, marchewki i cebuli
K: sałatka, która została ze śniadania.

Mało ale chyba lepszy niż wczoraj prawda? ; )

[feline2]

Napisane przez telik

Myśle że pół szklanki gotowej owsianki

A z makaronem i ryżem też tak jest? Też ok. pół szklanki po ugotowaniu?

Napisane przez saming

A co do jędrności biustu - niestety trzeba też popracować nad nim odpowiednimi ćwiczeniami, sama dieta to niestety za mało.

Polecasz jakieś szczególnie?

Napisane przez karton

poznańska Cytadela jak ktoś kojarzy

Kojarzy i uwielbia

Ja dzisiaj chyba w miarę dobrze z dietą
Może nieco wiecej tej owsianki było niż pół szklanki, ale naprawdę niewiele...
Już mi się trochę pomysły wyczerpały na dania- glównie ze względu na ceny warzyw... No ale muszę kombinować z tego co jest w tej chwili "na moją kieszeń"...
Maam nadzieje, ze te ceny niedługo się zmienią, bo mozna zbankrutować...

[dzonksik]

Napisane przez pani ćma

Bardzo pomaga mi tez rozplanowanie jadlospisu na 2 dni do przodu - wowczas mam pewnosc, ze wszystko jest w lodowce, wstaje rano i nie zastanawiam sie "co dzis bede jadla?" tylko zerkam i pichce no i dzieki temu nie chodze glodna. Czasem, jak dzis, nanosze poprawki do jadlospisu, jak zjem cos innego, ale nawet jak zmieniam ktorys element to tak, by pasowal do reszty posilkow.

NO WŁAŚNIE , JAK BYŁAM POPRZEDNIO NA SB TAK TEŻ ROBIŁAM I ZNACZNIE MI TO UŁATWIAŁO ZYCIE, TERAZ MOŻE TROCHE Z BRAKU CZASU NIE CHCE MI SIE UKŁADAĆ JADŁOSPISÓW "NA ZAŚ" WIĘC WSTAJE RANO TOWIERAM LODÓWKE, ZAMYKAM, OTWIERAM, SPOZIERAM, WPATRUJĘ SIĘ, GRZEBIĘ, ZAMYKAM, ROBIĘ KAWĘ I W KOŃCU ZAWSZE SIĘGAM PO TWARÓG I JAJKA I DLATEGO TE MOJE SNIADANIA SA BEZPŁCIOWE. Z OBIADAMI JUZ NIECO LEPIEJ - O ILE MAM CZAS ZROBIC ZAKUPY


ja nie Telik ale moze sie nie obrazisz, jak Ci odpowiem wydaje mi sie, ze piwo podnioslo Ci poziom cukru, przez co mialas ogromny apetyt na węgle i nie moglas sie powstrzymac, stad batoniki. I faza sluzy temu, zeby zapanowac nad poziomem cukru w organizmie i nad ochota na slodkie i wegle.

Dlatego ja mimo wszytsko sprobowalabym jeszcze pociagnac I faze, chocby przez kilka dni trzymaj sie

jasne że się nie obraże, pytałam Telika ze względu na staż i jej doktorat z SB

Napisane przez telik

Dżonksik powiem Ci szcerze że nie przedłuzałabym I fazy. Natomiast skupiłabym sie na II fazie wyłącznie na weglach złozonyc. Przy ograniczeniu owoców i słodkosci(z ciastami sB włącznie) zrób tydzien tylko z jednym weglem złozonym i tyle. POdejrzewam że ten ciąg wynika z brakow wegli.
Trzymam kciuki
Ja dziś zjadłam 4 pierniczki

Własnie dlatego pytałam, bo kurcze powinnam ja w piątek zakończyć, ale od paru dni ona wogole nie przypomina jedynki Szukałam potwierdzenia u Ciebie, bo nie widze dalszego sensu unikania węgli złożonych na rzecz batonów czekoladowych i tak dzisiaj nie wytrzymałam i wsunęłam łyżkę masła orzechowego odtłuszczonego, no ale jednak nie powinnam. Mam okropne wyrzuty sumienia, na prawdę okropniaste, ale no coz, czasu nie cofnę. Gdyby nie to moje cholerne rzucanie palenia ktore i tak spełzło na niczym nie musiałabym znowu kombinować z jakimis jedynkami tylko bym sobie pięknie wróciła na dwójeczke , a tak to mam niestety za duzo kg do zrzucenia, bo musze zrzucić 8kg ktore wróciły i jeszcze z 5 dodatkowo chciałam stad ten mój wymysł z jedynką. Ale ehh moze jakos pojdzie do przodu wreszcie, a właściwie to do tylu - wskazówka wagi

Napisane przez paprak

Ja sie jeszcze dolacze do wypowiedzi belzebuba naszego kochanego Odnosnie tego przedluzania jedynki i wegli zlozonych, chcialam zwrocic uwage, ze gdy na jedynce tracimy wode lub gdy za szybko chudniemy to nasza skora traci jedrnosc. Niestety cierpia na tym glownie punkty newralgiczne jak biust. Zeby zachowac ladny biust i chronic go przed skokami wagi zalecam utrzymywac weglowodany zlozone caly czas w diecie i na dosyc wysokim poziomie. Wspomnicie moje slowa kolo lub tuz po 30-stce

TAK JESSSSSTT !!
Notabene zrobiłam sobie wczoraj maskę na cellulit. Moj Tż otwierał szeroko oczęta widząc mnie owinięta folia hahaha ale pozniej stwierdził ze nawet to sexi tylko ten kolor... Ten kolor to kolor maseczki własnie, ktora faktycznie nie wygladała apetycznie, za to pieknie pachniała
Gdzies na jakims forum odgrzebałam przepis na maskę z kawy , imbiru, cynamonu, oliwy i kilku kropli spirytusu kosmetycznego. Robi się papkę która nakłada się na nasze piękne ciałko, potem owijamy się w folie, nakładamy rajstopki, i pod ciepły kocyk na godzinkę. Podobno rezultat widoczny juz po 3 zastosowaniu. Ja stosowałam raz i narazie bez zmian hahahaha. No ale zaryzykuje dalej, a cóz mi szkodzi Tyle tylko że pozniej łazienka wygląda przeokropnie niesmacznie.

Muszę się wreszcie zacząc ruszać a nie owijać folią

[laurka23]

Napisane przez feline2

A z makaronem i ryżem też tak jest? Też ok. pół szklanki po ugotowaniu?

Tak, po ugotowaniu



Polecasz jakieś szczególnie?



Kojarzy i uwielbia

Ja dzisiaj chyba w miarę dobrze z dietą
Może nieco wiecej tej owsianki było niż pół szklanki, ale naprawdę niewiele...
Już mi się trochę pomysły wyczerpały na dania- glównie ze względu na ceny warzyw... No ale muszę kombinować z tego co jest w tej chwili "na moją kieszeń"...
Maam nadzieje, ze te ceny niedługo się zmienią, bo mozna zbankrutować...

Ja ostatnio w lidlu upolowałam cukinię za 5,99 a dziś w carrefurze bakłażana za 6.99 Na szczęście niedługo będzie coraz więcej nowalijek i coraz większy wybór. No i oczywiście lepszy smak.

Napisane przez Kwadratowaa x3

A więc wydaje mi się, że trochę poprawiłam jadłospis za waszymi radami. Jest mało białka. Bardzo dziś. Ale to tak wyjątkowo bo nie miałam zapasów w lodówce a wróciłam ze szkoły dziś i kompletnie nie miałam czasu żeby gdzieś wyjść po zakupy. Tylko nauka ; /

Ś: Zrobiłam dużo sałatki z sałaty, pomidorów, ogórka i rzeżuchy.
(ponieważ szłam dziś na później do szkoły to śniadanie zjadłam o 10 a obiad już o 14 więc nie ma przekąski bo poprostu nie byłam głodna)
O:Pieczona pierść z kurczaka razem z odrobiną również pieczonych ziemniaków + sałatka z kapusty, marchewki i cebuli
K: sałatka, która została ze śniadania.

Mało ale chyba lepszy niż wczoraj prawda? ; )

Troszeczkę lepiej, ale pamiętaj o białku do każdego posiłku (jajko, twaróg, serek wiejski, wędlina itp) Warzyw jest więcej i to dobrze.
Na przekąskę możesz zjeść garść orzechów (NNKT) Jedz więcej

Napisane przez hekatee20

witam w X części!
Moje odchudzanie zaczynałam od połowy IX części i jakoś w pewnym momencie przestałam zwracać uwagę na to co jem, wiadomo pewne nawyki pozostały. Dzisiaj wracam, od jutra dieta. Wszystko to w ramach zbliżającego się lata

Nie masz wiele do schudnięcia więc szybko Ci pójdzie. Powodzenia życzę.

Napisane przez dygotka8

witam
u mnie -sama nie wiem
ś. placki z mąki pp 2000,z dżemem light i serkiem wiejskim
p.serek wiejski z warzywami+2 kabanosy,pestki słonecznika,3 pistacje
o.fasolka szparagowa+ pierś smażona(1/4 całości)
p.sałatka+feta+ogórek+rzo dkiewki+pokruszony chudy twaróg,troszkę słonecznika+3plasterki szynki
k.być może się zmuszę do połowy kostki chudego twarogu

sama nie wiem czy może być?nie za mało warzyw?
jutro podbnie:
ś. placki z mąki pp 2000,z dżemem light i serkiem wiejskim
p.jogurt naturalny+kawa+prażony słonecznik
p.sałatka jak dzisiaj +2 kabanosy
o.fasolka +pierś(niestety 1/4)
gdzieś na mieście jakaś kawa latte
k.pewnie znowu z pół kostki twarogu lub dobre chęci lub serek wiejski +warzywa

poproszę o opinię i ocenę,rady,wskazówki:pros i:

edit-no i chyba zaraz zgrzeszę-czuję,że wytrwałość mi opada pewnie zjem coś nie SB-szkoda,ale twarogu nie dam rady w siebie wmusić bo po prostu nie dam rady zjeść go (bleee).Szkoda;/

Troszkę monotonnie. Jak twarogu zjeść nie możesz to zrób placuszki z niego na przykład.

Napisane przez karton

no cóż, przynajmniej siostra się uśmiała

generalnie Papraczku cała ta wyprawa do miasta była dla mnie wielkim przeżyciem, na początku lekko traumatycznym ale przemogłam się i w drodze do domu już tylko się uśmiechałam do siebie
dziwacznie się czułam w adidaskach, spodniach luźniejszych "dresowych" (podkradłam mamie bo moje niestety są obcisłe a to jest be obecnie), w środku miasta, pośród ludzi w jeansach, płaszczykach i kostiumach
później poszłam z tą Justyną połazić do wielkiego parku (poznańska Cytadela jak ktoś kojarzy)...
chodziłyśmy z 1,5h gadając o wszystkim i o niczym, jak chodziłyśmy to właściwie miałam już zupełnie gdzieś spojrzenia ludzi odwracających się z zaciekawieniem itp tak samo jak wracałam do domu, kupiłam sobie wodę i maszerowałam dumnie

teraz zdobędę kijki jakoś (może ciocia ma dwie pary - o ile ma te z regulowaną długością) i poćwiczę sama bo szperałam w internecie i mam trochę poczucie, że może idę dobrze ale niekoniecznie dobrze pracuję kijkiem (ściskałam go cały czas zamiast tego nacisku i puszczenia)... no ale praktyka. może jeszcze na jakieś inne warsztaty pójdę.
w moim mieście w każdą sobotę są rajdy koło jeziora, jak będę miała kijki to pomyślę o tym...
poza tym znalazłam gdzieś w sieci dziewczynę z mojej miejscowości, która szuka kompana do chodzenia i już się zgadałyśmy... niestety w mojej części miejscowości pozostają nam raczej "tereny" asfaltowe a wiem, że zdrowiej jest chodzić po lesie, łące itp

no nic, pożyjemy zobaczymy

Grunt to zacząć się ruszać, a jak już się zacznie, to nie chce się kończyć Powodzenia i wytrwałości życzę.

Napisane przez canabis

Ja fazę pierwszą kończę w niedzielę ( co będzie straszne ponieważ po dwóch tygodniach jadę do domu więc obiadek mamy będzie pachniał.. ) i od poniedziałku zaczynam fazę II mam nadzieję, że spokojnie dam radę przy włączaniu produktów zakazanych . II fazę będę ciągnęła przez jakieś dwa miesiące, no chyba, że efekty zobaczę wcześniej.

Mam pytanie, czy w razie grzechów w postaci wypitego alkoholu czy zjedzonych innych potraw podczas II fazy, warto na jeden - dwa dni zrobić fazę pierwsza? I czy jeśli tak to czy węgle liczymy wtedy dalej czy od nowa?

Nie warto. Zapominasz o grzechach i idziesz dalej. Dieta ma być osadzona w realiach.


Pochwalę się też, że ugotowałam dzisiaj fasolkę po bretońsku według przepisu SB i wyszła pyszniasta potrzebowałam czegoś takiego

Ja wróciłam z fitnessu. Zmarzłam trochę, okropna pogoda się zrobiła. Muszę się pochwalić. W końcu nie ciągnie mnie do słodyczy. Nawet po urodzinowym torcie młodego. Strasznie się cieszę bo to moja zmora była.

Papraczku trzymam kciuki za zniknięcie chmury pyłu

Dzonksik A możesz dokładniej ten przepis na maskę z cynamonem podać? Zrobiła bym sobie

[dzonksik]

Napisane przez Kwadratowaa x3

A więc wydaje mi się, że trochę poprawiłam jadłospis za waszymi radami. Jest mało białka. Bardzo dziś. Ale to tak wyjątkowo bo nie miałam zapasów w lodówce a wróciłam ze szkoły dziś i kompletnie nie miałam czasu żeby gdzieś wyjść po zakupy. Tylko nauka ; /

Ś: Zrobiłam dużo sałatki z sałaty, pomidorów, ogórka i rzeżuchy.
(ponieważ szłam dziś na później do szkoły to śniadanie zjadłam o 10 a obiad już o 14 więc nie ma przekąski bo poprostu nie byłam głodna)
O:Pieczona pierść z kurczaka razem z odrobiną również pieczonych ziemniaków + sałatka z kapusty, marchewki i cebuli
K: sałatka, która została ze śniadania.

Mało ale chyba lepszy niż wczoraj prawda? ; )

o rany i nei byłaś głodna ?
wydaje mi się że to za mało i kompletnie nie SB.
rano mozna było dorzucić chociażby serek wiejski, twarożek, jajko, jajecznice... bułkę pełnoziarnistą... strasznie mało.
Masz ksiązkę? Poczytaj sobie koniecznie , tam jest świetnie wyjasnione co i dlaczego powinno się jeść i jak to wpływa na nasz organizm.
Czasem mimo iż nie jest się głodnym warto coś zjeść między posiłkami, żeby dać zajęcie naszemu organizmowi , żeby sobie trochę potrawił, zmęczył się , spalił trochę tłuszczyku, chociażby parę orzeszków, czy trójkącik serka topionego. Poza tym jak widzę uczysz sie duzo skoro na nic nie masz czasu - jedz miecho !! i orzechy!! Z wyjasnionych powodow mozesz i nawet powinnas jesc ich wiecej niz jest dozwolone. Tracisz duzo energii na naukę, warto więc się porządnie najeść. Mozna przeciez zjesc duzy pełnowartościowy posiłek, ale zgodny z dietą, które nie pojdzie Ci w pupę , ale doda energii !!

[laurka23]

Napisane przez dzonksik

o rany i nei byłaś głodna ?
wydaje mi się że to za mało i kompletnie nie SB.
rano mozna było dorzucić chociażby serek wiejski, twarożek, jajko, jajecznice... bułkę pełnoziarnistą... strasznie mało.
Masz ksiązkę? Poczytaj sobie koniecznie , tam jest świetnie wyjasnione co i dlaczego powinno się jeść i jak to wpływa na nasz organizm.
Czasem mimo iż nie jest się głodnym warto coś zjeść między posiłkami, żeby dać zajęcie naszemu organizmowi , żeby sobie trochę potrawił, zmęczył się , spalił trochę tłuszczyku, chociażby parę orzeszków, czy trójkącik serka topionego. Poza tym jak widzę uczysz sie duzo skoro na nic nie masz czasu - jedz miecho !! i orzechy!! Z wyjasnionych powodow mozesz i nawet powinnas jesc ich wiecej niz jest dozwolone. Tracisz duzo energii na naukę, warto więc się porządnie najeść. Mozna przeciez zjesc duzy pełnowartościowy posiłek, ale zgodny z dietą, które nie pojdzie Ci w pupę , ale doda energii !!

Dokładnie tak, i zapomniałam jeszcze dodać wcześniej, że to nie jest tak jak się niektórym nowicjuszom wydaje, że im mniej tym lepiej. Jest dokładnie odwrotnie, bo wtedy przyspieszamy metabolizm. Tak że jedz dziewczyno bo i uczysz się i rośniesz!!

[dygotka8]

no i zjadłam porcję budyniu na mleku 0%-gorzkie było,ale przynajmniej się najadłam

[saming]

Napisane przez Kwadratowaa x3

A więc wydaje mi się, że trochę poprawiłam jadłospis za waszymi radami. Jest mało białka. Bardzo dziś. Ale to tak wyjątkowo bo nie miałam zapasów w lodówce a wróciłam ze szkoły dziś i kompletnie nie miałam czasu żeby gdzieś wyjść po zakupy. Tylko nauka ; /

Ś: Zrobiłam dużo sałatki z sałaty, pomidorów, ogórka i rzeżuchy. A gdzie jakieś jajko, rybka, mięsko, twaróg? Zdecydowanie za mało, i niewartościowe. Warzywa dostarczają co prawda witamin, ale kalorii to niewiele.
(ponieważ szłam dziś na później do szkoły to śniadanie zjadłam o 10 a obiad już o 14 więc nie ma przekąski bo poprostu nie byłam głodna) Źle. Koniecznie dodaj przekąskę. Np orzechy.
O:Pieczona pierść z kurczaka razem z odrobiną również pieczonych ziemniaków + sałatka z kapusty, marchewki i cebuli No ładnie, ładnie.
K: sałatka, która została ze śniadania. Pisałam już.

Mało ale chyba lepszy niż wczoraj prawda? ; )

Nie. Nie jest lepszy.
Super, że są warzywa. Ale w sumie tylko warzywa, i jakiś ochłap mięcha na obiad. Zapychasz się tymi warzywami. Jesteś młoda, masz rosnąć, musisz dostarczyć odpowiednich składników do organizmu, a tego nie robisz.
Brakuje białka, zdrowych tłuszczy. I kolacja powinna być białkowa.
ZA MAŁO!! Jak dla mnie ten jadłospis to głodówka. I naprawdę przykro mi, że to piszę. Wiem, że SB jest fajne i tak dalej, ale też ciężkie, bo jeść zdrowe produkty a jeść zdrowo, to dwa różne pojęcia.
Koniecznie dodaj przekąski. Do sałatki na śniadanie dorzuć oliwę i jakieś jajka chociaż. Jako przekąskę jedz orzechy, zawijaski (sałata, wędlina, pomidorek), na kolację koniecznie białko - rybka, twaróg, jajka.

To, że będziesz jeść mało, wcale nie oznacza, że szybciej schudniesz.

Napisane przez feline2

Polecasz jakieś szczególnie?

Pompki Najlepiej normalne, a nie damskie Wiem, że trudne - ale powoli, powoli, do celu. Jak ja się uczyłam to zrobiłam 5 i zdychałam na podłodze - dosłownie. Teraz śmigam 3x8, co drugi albo co 3 dzień. Ważne, żeby nie robić codziennie, bo pompki angażują dużą partię mięśni i łatwo się przetrenować.
Do tego jakieś ćwiczenia z hantelkami na klatkę piersiową. Masaże, dobry balsam. I DOBRY biustonosz. I po kilku miesiącach jest efekt.

Napisane przez dzonksik

TAK JESSSSSTT !!
Notabene zrobiłam sobie wczoraj maskę na cellulit. Moj Tż otwierał szeroko oczęta widząc mnie owinięta folia hahaha ale pozniej stwierdził ze nawet to sexi tylko ten kolor... Ten kolor to kolor maseczki własnie, ktora faktycznie nie wygladała apetycznie, za to pieknie pachniała
Gdzies na jakims forum odgrzebałam przepis na maskę z kawy , imbiru, cynamonu, oliwy i kilku kropli spirytusu kosmetycznego. Robi się papkę która nakłada się na nasze piękne ciałko, potem owijamy się w folie, nakładamy rajstopki, i pod ciepły kocyk na godzinkę. Podobno rezultat widoczny juz po 3 zastosowaniu. Ja stosowałam raz i narazie bez zmian hahahaha. No ale zaryzykuje dalej, a cóz mi szkodzi Tyle tylko że pozniej łazienka wygląda przeokropnie niesmacznie.

Muszę się wreszcie zacząc ruszać a nie owijać folią

Oooo. A może owinąć się folią i wtedy ruszać ?

Podsunęłaś mi myśl, sama wypróbuję te peelingi itd.

[telik]

Napisane przez laurka23

Dzonksik A możesz dokładniej ten przepis na maskę z cynamonem podać? Zrobiła bym sobie

To ja tez chcem

Papraczku to jak tam mąż?

[inutil]

To już postanowione, że od jutra II trochę szkoda, ale nie myślałam że tak szybko przyślą nam tą maszynę :/ miałam nadzieję na tydzień I fazy.
Chciałabym zapytać was czy mój jadłospis jest ok, bo robię wszystko na oko:

I śn godz. 8.00 - Omlet z dwóch jaj i kefiru (0%) + szczypiorek, papryka, ogórek, pomidor, kiełki rzodkiewki.
II śn godz. 11.00 -Serek homo naturalny + łyżeczka kakao + orzechy laskowe
Przekąska : godz. 14.00 - Kefir (%) + 8 orzechów włoskich
Obiad: 17.00 - Chili ( pół piersi z kurczaka, fasolka czerwona, pomidory z puszki, papryczka chili, przyprawy) - połowa całości
Kolacja - właśnie mam zamiar jeść bo dopiero co wróciłam do domu - sałatka: tuńczyk. papryka, jajko na twardo, ogórek kiszony, łyżka majonezu

W takiej dziwnej kolejności jem, bo pracuję do 15 i mam przerwę o 11.00. Wydaje mi się że mało, ale nie wiem, może coś poradzicie, tym bardziej że jutro mam II fazę.

I pytanie, czy mogę do chleba zjeść domową konfiturę śliwkową?

[pani ćma]

Napisane przez Kwadratowaa x3

Jest mało białka. Bardzo dziś.

Ś: Zrobiłam dużo sałatki z sałaty, pomidorów, ogórka i rzeżuchy.
O:Pieczona pierść z kurczaka razem z odrobiną również pieczonych ziemniaków + sałatka z kapusty, marchewki i cebuli
K: sałatka, która została ze śniadania.

+ na plus - ze jest troszke wiecej warzyw.
Minusy:
- gdzie białko? ale to już wiesz.
- ogolnie malo jedzenia!!! bardzo malo.
- ziemniakow nie wolno.
- wg mnie to bardziej przypomina glodowke, niz SB, takie moje zdanie. Wez sie w garsc. Dodawaj bialko. Jako przekaska - przynajmniej orzechy. Popracuj nad tym zwlaszcza ze mloda z ciebie dziewczyna i nie mozesz tak sie odzywiac.

Napisane przez dzonksik

jasne że się nie obraże, pytałam Telika ze względu na staż i jej doktorat z SB

Telik - doktorat z SB? wybaczcie, ja nowa i nie wiedzialam strasznie jestem ciekawa, Telik, powiedz cos wiecej - co dokladnie pisalas itp. kurcze, ale fajnie, zazdroszcze.

Napisane przez laurka23

Muszę się pochwalić. W końcu nie ciągnie mnie do słodyczy.

mnie sie zdarza, ze marze o roznych smakolykach. A to o bulce z maslem, a to o czekoladzie, a to o czipsach mysle, ze bedzie mi duzo latwiej na II fazie, jak juz owoce beda

Napisane przez dzonksik

(...) trójkącik serka topionego.

wlasnie, a topiony serek jaki mozna dostac light? ja nadal poszukuje w pobliskich sklepach sera zoltego odtluszczonego.

[laurka23]

Napisane przez pani ćma

wlasnie, a topiony serek jaki mozna dostac light? ja nadal poszukuje w pobliskich sklepach sera zoltego odtluszczonego.

Chyba hochland, a i jeszcze w lidlu chyba linessa czy jakoś tak, jak się nie mylę. Jeśli chodzi o ser żółty light, jeśli odpowiada ci wędzony, to rolada ustrzycka ma 14% tłuszczu. Jest w prawie każdym sklepie (nawet w biedronce czy innym netto widziałam).

[pani ćma]

Napisane przez laurka23

Chyba hochland, a i jeszcze w lidlu chyba linessa czy jakoś tak, jak się nie mylę. Jeśli chodzi o ser żółty light, jeśli odpowiada ci wędzony, to rolada ustrzycka ma 14% tłuszczu. Jest w prawie każdym sklepie (nawet w biedronce czy innym netto widziałam).

dziekuje
w lidlu jeszcze nie bylam, a mam pod samym nosem trzeba sie wybrac.
wedzony jak najbardziej bede szukala, dzieki raz jeszcze

[feline2]

Napisane przez saming

Pompki Najlepiej normalne, a nie damskie Wiem, że trudne - ale powoli, powoli, do celu. Jak ja się uczyłam to zrobiłam 5 i zdychałam na podłodze - dosłownie. Teraz śmigam 3x8, co drugi albo co 3 dzień. Ważne, żeby nie robić codziennie, bo pompki angażują dużą partię mięśni i łatwo się przetrenować.
Do tego jakieś ćwiczenia z hantelkami na klatkę piersiową. Masaże, dobry balsam. I DOBRY biustonosz. I po kilku miesiącach jest efekt.

Kurcze.... Wstyd się przyznać,ale nie umiem robić pompek zwykłych... Tylko takie babskie... Hantelki muszę kupić A o dobrze dobranym staniku mogłabym napisać elaborat

[telik]

[QUOTE=pani ćma;18740442Telik - doktorat z SB? wybaczcie, ja nowa i nie wiedzialam strasznie jestem ciekawa, Telik, powiedz cos wiecej - co dokladnie pisalas itp. kurcze, ale fajnie, zazdroszcze.

wlasnie, a topiony serek jaki mozna dostac light? ja nadal poszukuje w pobliskich sklepach sera zoltego odtluszczonego.[/QUOTE]
ser hochchland fit w plastrach lub trójkątach

a ztym doktoratem to tylko znijają sie z biednego telika
moze dlatego że siedzie na tym wątku od 2 czesci

[Kwadratowaa x3]

Heh dziękuję za radę. Trudno mi uwierzyć jak mówicie że to mało bo ja przed tą dietą potrafiłam jeść jeszcze mniej. Jakoś nie wiem... Tak przystosowałam organizm. Ale postanawiam poprawę ; ). I na śniadanie jutro stwierdziłam że zjem jedną kanapkę z wędliną, jajkiem i pomidorem a do tego twarożek. Jakieś jeszcze wasze sugestie ? Szczerze się przyznaję, że narazie nie idzie mi tak dobrze z tym jedzeniem. Ale się staram i chyba zaczynam widziec efekty ; ). Dzisiaj np się dowiedziałam że na twarzy widać że schudłam no i tyłek mniejszy. Najgorszy brzuch...

[goosia207]

cześć

Napisane przez alusia1989

Czyli mamy podobne podejście Ja zdecydowałam się też na przejście na II fazę. Od jutra. Zobaczymy co z tego wyniknie. Na jedynkę w każdym bądź razie można przecież w każdej chwili wrócić.

Napisane przez pani ćma

nie lubie pora ale dziekuje za odp.

złodziejom to ja bym ręce ucinala

Oj szkoda ja ten krem uwielbiam najlepiej z grzankami z pełnoziarnistego pieczywa

Napisane przez telik

ser hochchland fit w plastrach lub trójkątach

a ztym doktoratem to tylko znijają sie z biednego telika
moze dlatego że siedzie na tym wątku od 2 czesci

Telik to nie masz doktoratu z SB ?

[tiara]

Dziewczynyyyy!!!

Przez ostatni tydzien spadlo mi 2 kg!!! Ale sie ciesze A wcale nie glodowalam tylko porzadnie jadlam Ale sie ciesze! Moj cel coraz blizej!

Ale przyznam sie do grzechu, wczoraj zjadłam gałkę loda miętowego z czekoladą.... Oooooh jak ja je kocham:P Ale pobiczowalam sie psychicznie i grzecznie wrocilam do dietki! Zreszta kiedys Agatston napisal, ze ze wszystkich zlych slodyczy, lody sa najlepsze:P

[antunka]

Wracam z podkulonym ogonem
Na SB jestem od połowy lutego, szło mi świetnie, byłam zachwycona tą dietą (tym bardziej, że podejrzewam u siebie insulinooporność ale to trzeba zbadać) więc to dietka w sam raz dla mnie. Zaczęłam grzeszyć jakoś przed świętami kiedy mama kupiła automat do pieczenia chleba i któregoś dnia okazało się, że w mojej diecie królowały węglowodany Waga oczywiście wzrosła i zamiast wrócić normalnie do was to ja cudowałam z Dukanem Ale to nie dla mnie dieta, ledwo przełykam samo białko bez warzywa. Waga wróciła do najniższej jaką miałam czyli 66 kg przy wzroście 168 cm. Teraz wracam do SB i nigdy już nie ucieknę
Długi ten mój wywód ale cóż musiałam sie przypomnieć/przedstawić

Tiara gratuluję Pieknie spadają Ci kilogramy

[wilczyca]

o, nowy wątek

ja zauważyłam jakiś dziwny problem, trochę już dietuję i nie miałam tak. A teraz mimo że jem ładnie warzywka (mrożonki) i dużo czuję się słaba, głodna, jest mi niedobrze jak wstaję rano (ciążę wykluczam), na dłużej do wc chodzę 2-3 razy dziennie i tak jakby ten mój organizm przestawał przyswajać te warzywa. Czy to możliwe w ogóle?
Dodam, że mimo ćwiczeń na siłowni waga stoi i cm też nie ubywają,..