Ja, chłopak mam pytanie.

[wika82]

Może ma powody religijne.

[Linka25]

Napisane przez wika82

Może ma powody religijne.

Juz byłą o tym mowa... Oboje nie sa religijni.

[wika82]

Napisane przez Linka25

Juz byłą o tym mowa... Oboje nie sa religijni.

Właśnie przeczytałam cały wątek. Wiem, że zabrzmi to brutalnie, ale nie potrafiłabym żyć w takim związku: mając swoje potrzeby, bez nadziei na ich realizację kiedykolwiek...

[Aggie125]

Napisane przez Lilstyfix

Takie głupie pytanie i drążenie czemu, czemu.? Tylko może irytować i pogarszać sprawę.
A co ma od razu ściągać ubrania i rzucać się na Ciebie.?

Mówi ze nie brzydzi się Ciebie, że jest gotowa. Tylko trzeba jej pokazać, że powoli możecie poznawać wasze ciała, doznania i reakcje.


Powodzenia

Pytanie "czemu" nie jest głupie. Sa ze sobą dwa lata, a ponieważ dziewczyna nie chce odpowiadać szczerze, tylko się głupio wykręca, normalne, że chłopak pyta.

Odradzam pieszczoty na siłe. Skoro, jak stwierdziła, seks jej nie interesuje, to niech się łąskawie panna wytłumaczy, czemu wodzila za nos chłopaka, zamiast pozostać na etapie przyjaźni? I jeszcze trzaska drzwiami, jasnie pani? To chłopak powinien ją objechać za te gierki i udawanki i trzasnąć drzwiami.

Jest wiele dziewczyn, fajnych i miłych, które lubią seks i jest on dla nich waznym elementem w związku. Po co się męczyc z kimś, kto może sie nadawać na przyjaciela, ale nie partnera? Uczciwośc powinna obowiązywać obie strony - jesli dziewczyna nie odczuwa w ogóle potrzeb seksualnych, to nie powinna zawracać chłopakom głowy ani sie umawiać. Zwłaszcza, jesli jest taka niezalezna, że nie zyczy sobie, aby "ktokolwiek ją ustawiał". Niech zyje sobie jako singiel, wtedy nie będzie musiała liczyc sie z partnerem.

[God Of War 20]

Napisane przez Maks_K

I zapytałem.
Po raz pierwszy słyszałem żeby tak się uniosła. Odpowiedziała, że przecież już o tym gadaliśmy i chyba wszystko jest jasne. Kiedy powiedziałem, że nie i że nie wiem, czemu nie ma ochoty na seks, odpowiedziała, że nie ma, bo nie potrzebuje i że przecież ze mną też tak jest. Powiedziałem jej, że owszem tak było, ale ja już nie mam 19 lat jak wtedy, kiedy zaczęliśmy ze sobą chodzić. No i chyba walnąłem głupie zdanie, bo powiedziałem, że możemy pójść do psychologa czy kogoś takiego. Wtedy się strasznie wkurzyła powiedziała, że nie pozwoli się ustawiać i że ma dosyć tego, że wiecznie ludzie nie akceptują czegoś, co wykracza poza ogół przyjętych norm i że powtórzy mi po raz ostatni: "Nie potrzebuję seksu i nie sądzę by kiedyś to się zmieniło. Zresztą mi z tym dobrze i nie wiem skąd to twoje zdziwienie, przecież ja nigdy tego nie ukrywałam!"
Trzasnęła drzwiami i tyle.

Oo no to nieciekawa sytuacja
Ze swoim partnerem/partnerka powinno sie rozmawiac na wszystkie tematy zeby wlasnie potem nie bylo takich sytuacji, nieporozumien
Ja mialam kiedys podobny problem z chłopakiem i tez wlasnie tu na forum sie pytalam dziewczyn co o tym mysla... no ale skoro Ci tak powiedziała to chyba znaczy ze faktycznie seks nie jest jej potrzebny a dlaczego to juz ciezko stwierdzic bo dziwnie sie zachowuje... nie wiem albo musisz z nia pogadac jeszcze albo zastanowic sie czy chcesz z nia byc czy nie

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

A moze powoli ja przekonasz do tego... przytulanie, pocałunki, jakies masaze... no nie wiem... moze wtedy zmieni zdanie brak pomysłow mam

[Ona_87]

Jeśli bardzo Ci na niej zależy możesz jeszcze powalczyć o Wasz związek. Spróbuj częściej całować swoją dziewczynę, dotykać, przytulać. Ja np. uwielbiam kiedy mój chłopak dotyka czy całuje moją szyje może jednak uda Ci się ją jakoś rozbudzić. Chociaż kiepsko to widzę.
Ktoś wyżej sugerował, że Twoja dziewczyna mogła być ofiarą molestowania czy gwałtu i nad tym bym się też zastanowiła. Jej wybuch złości może to sugerować tylko, że jeśli chcesz z nią o tym rozmawiać to musisz zrobić to baaaardzo delikatnie bo to trudny temat.
Osobiście uważam, że rozwiązanie jest jednak o wiele prostsze: Twoja dziewczyna traktuje Cię jak kumpla i nie pociągasz jej seksualnie a w takim wypadku powinieneś chyba pomyśleć o zakończeniu tego związku.

[ladycatherine]

Napisane przez Aggie125

Pytanie "czemu" nie jest głupie. Sa ze sobą dwa lata, a ponieważ dziewczyna nie chce odpowiadać szczerze, tylko się głupio wykręca, normalne, że chłopak pyta.

Odradzam pieszczoty na siłe. Skoro, jak stwierdziła, seks jej nie interesuje, to niech się łąskawie panna wytłumaczy, czemu wodzila za nos chłopaka, zamiast pozostać na etapie przyjaźni? I jeszcze trzaska drzwiami, jasnie pani? To chłopak powinien ją objechać za te gierki i udawanki i trzasnąć drzwiami.

Jest wiele dziewczyn, fajnych i miłych, które lubią seks i jest on dla nich waznym elementem w związku. Po co się męczyc z kimś, kto może sie nadawać na przyjaciela, ale nie partnera? Uczciwośc powinna obowiązywać obie strony - jesli dziewczyna nie odczuwa w ogóle potrzeb seksualnych, to nie powinna zawracać chłopakom głowy ani sie umawiać. Zwłaszcza, jesli jest taka niezalezna, że nie zyczy sobie, aby "ktokolwiek ją ustawiał". Niech zyje sobie jako singiel, wtedy nie będzie musiała liczyc sie z partnerem.

A co jeśli ona ,jak to powiedziałaś "Jaśnie Pani" została skrzywdzona ??
Powinniśmy wziąć to pod uwagę .
Pewnie będzie gadka że mogła powiedzieć mu o tym itd, ale czy ktoś z was był w takiej sytuacji ??
Macie pojęcie jak ciężko jest się otrząsnąć po czymś takim?

[Aurora_1990]

Nie można wykluczać, że jest lesbijką i jeszcze sobie tego nie uświadomiła.

[lily92920]

Napisane przez Maks_K

Cześć Dziewczyny.
Powiem szczerze, że nie wiedziałem gdzie udać się z moim problemem (koledzy raczej odpadają), więc piszę tutaj.
Mam dziewczynę. Zarówno ona jak i ja mamy 21 lat i jesteśmy ze sobą już 2 lata. Jest pewien problem. Moja dziewczyna nie chce się kochać.
Początkowo w ogóle nie naciskałem, czekałem. Tyle się mówi, że dziewczyna musi dorosnąć, chcieć, być pewna. W końcu zebrałem w sobie dość odwagi aby z nią o tym porozmawiać. Powiedziała, że to wcale nie chodzi o to, że nie jest gotowa i na tym generalnie rozmowa się zakończyła. Wróciłem do niej kilka tygodni później i spytałem czy może się czegoś boi: ciąży albo, że jestem na coś chory. Powiedziałem jej, że jeżeli chce możemy iść zrobić sobie takie wspólne badania, że to nie jest dla mnie problem. Ona tylko odpowiedziała, że wcale mnie nie podejrzewa o to, że jestem na coś chory. Ogólnie nasza rozmowa trochę trwała i między innymi usłyszałem jeszcze, że ona wierzy, że seks to super sprawa, że wcale ją nie brzydzi, że nie boi się ciąży itd.
Więc moje pytanie: O co chodzi?! Ja sam na początku nie chciałem seksu, ale jakoś od roku, może trochę mniej mam na to ochotę. Jedyne, co przyszło mi do głowy, to że może moja partnerka jest aseksualna? Poczytałem trochę o tym w internecie i dowiedziałem się, że jest kilka typów aseksualności. Co o tym myślicie? Dalej rozmawiać czy jak?

A skąd my mamy wiedziec o co jej chodzi, najwyrazniej nie chce i juz, ma jakis uraz, obawe, nie jest gotowa. Powinienes to uszanowac, a jak nie to wiesz...

[yoona]

Autorze i jak?

[Tuppence_]

Wg mnie powinieneś dać jej czas. Może dziewczyna faktycznie nie odczuwa jeszcze potrzeby seksu? To, że w wieku 21 lat większość dziewczyn już myśli o seksie, nie znaczy, że z nią ma być tak samo. Skoro Ci na niej zależy, tworzycie udaną parę (poza tym "drobnym" aspektem), to po prostu staraj się bardziej, a ona powinna to docenić. Daj jej poczucie, że ci na niej zalezy. Spróbuj ją jakoś rozpalić, ale nie gadaj o seksie, nie naciskaj na nią. Kiedy odczuje, że Ty przestałeś nalegać, być może wtedy jej tego zabraknie. A teraz może po prostu się trochę boi i nie chce się do tego przyznać. Dlatego zaregaowała tak agresywnie.
Kobiety aseksualne podobno istnieją, ale wydaje mi się, że jest ich zaledwie garstka. I nie wierzę w to, że ona nie będzie nigdy potrzebowała seksu. Pewnie powiedziała tak, bo poczuła się "zaatakowana" z twojej strony.
Myślę, że powinieneś odpuścić na jakiś czas, a problem się sam rozwiąże.

[CytrynowaPannica]

Być może faktycznie dziewczyna została skrzywdzona w przeszłości. Nie można tego wykluczać, tym bardziej, że kiedy tylko próbujesz z nią porozmawiać - denerwuje się, jest niespokojna i zamiast konkretnie powiedzieć dlaczego - omija temat.

Lesbijka? To akurat jakoś mi nie pasuje... nie wiem.

Moim zdaniem, rozwiązanie jest jedno. Wziąć ją do siebie, przytulić i spokojnie powiedzieć, że chcesz porozmawiać bez względu na to, jaka będzie jej odpowiedź. Jesteście ze sobą 2 lata - po takim czasie nie powinniście mieć przed sobą tajemnic. I ona powinna zdawać sobie z tego sprawę. Jeśli nadal tego nie wie, może czas byś ją uświadomił?

Żeby było lepiej, musisz dowiedzieć się, co jest przyczyną jej (tymczasowej lub nie) aseksualności. Oczywiście bez napierania i unoszenia się, ale musisz. Inaczej będziesz tkwił w tym związku na marne. Tak, jak już ktoś napisał, prędzej, czy później inne zaczną Ci chodzić po głowie.
Każdy ma swoje potrzeby, mniej lub bardziej intensywne, każdy dorasta do nich w swoim czasie, ale to nie znaczy, że będąc w "dziewiczym" związku, nie można o tym nawet porozmawiać.

[Okiem mezczyzny]

No i tym oto sposobem gość będzie kończyc z własną ręką w WC...

Life is brutal. Brake the rules.

[Elfir]

Jeśli chcesz się czegoś jeszcze dowiedzieć, zacznij inaczej zadawać pytania. Żeby nie wyszło, że dla ciebie liczy się tylko seks.

Weź ją randkę z piknikiem. Usiądźcie sobie na osobności w lasku, parku, napijcie się wina i zacznij jej zadawać pytania nie związane pozornie z seksem:
- lubisz dzieci? Jeśli tak, to czy zamierza mieć takowe w przyszłości? Czy jej zdaniem ty nadajesz się na ojca?
- lubisz gdy robię tak? (i posmyraj ją ustami po szyi) i niech powie jak nie lubi się pieścić czy całować.
- zapytaj co sądzi o jakiejś znajomej wam parze (czy uważa, że są szczęśliwi, czy krępuje ją jak sobie okazują przy was uczucia)
- wciągnij ja w rozmowę o relacjach między jej rodzicami (czy uważa, że są szczęśliwi, czy okazują sobie uczucia?)
- co sądzi o związkach bez zobowiązań?
- co sądzi o galeriankach lub prostytutkach
- co myśli o facetach korzystających z prostytutek
- i jeszcze inne pytania w oparciu o lekturę Intymne

Oczywiście takie pytania trzeba wplatać w tok rozmowy o innych rzeczach, żeby nie wyglądało na wypytywanie.
Winko ma jej rozwiązać język.

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Heh. Rzeczywiście coś tu nie gra.. Nie boi sie ciąży, nie ma, że tak powiem, "oporów religijnych" .. ;p .. Hmmm. O co chodzi.? chyba uważa że nie jesteś dla niej odpowiednim partnerem do tego. W razie wpadki,nie chce byś był ojcem jej dziecka ..(?) Cholera, no nie wiem.. Nic innego mi nie przychodzi do głowy... :|