ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-31, 20:45   #61
muscat
Rozeznanie
 
Avatar muscat
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 699
GG do muscat
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Tofaniutka ja Cię serdecznie pozdrawiam z Zaścianka bardzo mi tam dobrze z moimi poglądami, które często są odmienne od tych miłościwie nam panujących
muscat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-31, 20:59   #62
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez muscat Pokaż wiadomość
Tofaniutka ja Cię serdecznie pozdrawiam z Zaścianka bardzo mi tam dobrze z moimi poglądami, które często są odmienne od tych miłościwie nam panujących
Ale jest jeszcze jedna opcja dla której kobieta toleruje zdradę...
Kobieta ma wrażenie że jest kiepska w łóżku i nie zaspokaja swojego faceta i dlatego daje mu na to przyzwolenie... Bo w końcu musi być coś nie tak że facet sypia z inna...

A jakbyś się dowiedziała Ty - że facet Cię zdradza i wiedziałabyś to na bank- bo dajmy na to sprawdziłaś... To co? udawałabyś że nic się nie stało? Nie miałabyś żadnych oporów co do zbliżeń z nim?
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-31, 21:19   #63
muscat
Rozeznanie
 
Avatar muscat
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 699
GG do muscat
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość

A jakbyś się dowiedziała Ty - że facet Cię zdradza i wiedziałabyś to na bank- bo dajmy na to sprawdziłaś... To co? udawałabyś że nic się nie stało? Nie miałabyś żadnych oporów co do zbliżeń z nim?
Kobieto ależ ja się w tej kwestii już wypowiedziałam, tylko że Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.


Cytat:
Czy ja zrobiłabym tak jak napisałam? Dokładnie tak bym zrobiła! Z tej prostej przyczyny, że informowanie mnie w tej formie o zdradzie mojego partnera jest daleko poniżej mojego poziomu. Dla mnie ludzie informujący w ten sposób nie są godni mojej uwagi i na pewno nie proponowałabym takiej spotkania, na pewno wyrzuciłabym to z głowy, bo to zwyczajny śmieć. Co innego gdyby powiedziała mi to osoba mająca odwagę zrobić to wprost i patrząc mi w oczy, wtedy mogę się do tego ustosunkować, rozpatrzyć co to za osoba, okoliczności itd... a następnie rozmowa z partnerem.
Mam prawo tak uważać i nikt nie ma prawa mnie za to krytykować. Trochę więcej dystansu do cudzych poglądów Drogie Panie..
Tu pisze jak byk! Czytaj co autor miał na myśli, a nie to co chciałabyś żeby było napisane.
A Twoje odkrycie na miarę stulecia, że kobieta toleruje zdradę, bo jest marna w łóżku to od razu podsunę Ci jeszcze inną dywagację z tyłka wziętą, że np. toleruje bo facet jest do bani, albo toleruje bo on ma kasę, a ona ma kochanka, albo toleruje bo kręci ją świadomość że on dotyka inną..... tere fere kuku i możemy sobie dywagować a powodów mogą być tysiące i prawdziwy powód zna zdradzany, no i zdradzający
A Ty teraz nie rozwiązujesz problemu autorki, tylko snuuuuuuuuuuuujesz opowieści dziwnej treści z których nic nie wynika
muscat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-31, 21:28   #64
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez muscat Pokaż wiadomość
Kobieto ależ ja się w tej kwestii już wypowiedziałam, tylko że Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.




Tu pisze jak byk! Czytaj co autor miał na myśli, a nie to co chciałabyś żeby było napisane.
A Twoje odkrycie na miarę stulecia, że kobieta toleruje zdradę, bo jest marna w łóżku to od razu podsunę Ci jeszcze inną dywagację z tyłka wziętą, że np. toleruje bo facet jest do bani, albo toleruje bo on ma kasę, a ona ma kochanka, albo toleruje bo kręci ją świadomość że on dotyka inną..... tere fere kuku i możemy sobie dywagować a powodów mogą być tysiące i prawdziwy powód zna zdradzany, no i zdradzający
A Ty teraz nie rozwiązujesz problemu autorki, tylko snuuuuuuuuuuuujesz opowieści dziwnej treści z których nic nie wynika
ty też masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem Bo ja nie snuję żadnych "terści z których nic nie wynika" , bo wyraźnie napisałam ŻE NIE KONIECZNIE TO CO PISZE ŻYCZLIWA DO AUTORKI JEST PRAWDĄ I ŻEBY TO SPRAWDZIŁA!!!!!

a inne moje wypowiedzi dotyczą bezpośrednio pojecia ZDRADA i nie koniecznie to musi dotyczyć autorki bo ona nie jest pewna co do niewierności swojego partnera! - i piszę to juz po raz kolejny...

jakby facet był do bani to raczej nie miałby kochanki długodystansowej ?(w razie problemu z czytaniem ze zrozumieniem NIE DOTYCZY AUTORKI TO ŻADNE SPEKULACJE TYLKO LUŹNE STWIERDZENIE)

"toleruje bo kręci ją świadomość że on dotyka inną"

rzeczywiście to bardzo podniecające
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-31, 21:43   #65
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

kto tu komu każe od razu tolerować zdrady, nie kochać faceta i mieć gdzieś, czy popycha na boku, czy nie, za to zwyczajnie nie ma się co rzucać na nowinę z pazurami, jak siedzisz sobie spokojnie i nagle wyskakuje ci dymek: 'hej, przelecialam twojego tzta, fajnie było ale weź go pilnuj', bo w znakomitej ilości przypadków, intencje autora bliższe będą ciemnej stronie mocy niż jasnej, śmiem twierdzić. Czy to tak trudno pojąć.

Można pogadać z facetem, może się zmiesza, zacznie coś kręcić i wpadnie jak na widelcu, równie dobrze, jeśli potrafił zdradzić, może święcie uważać, że nic zlego nie zrobił i zachować się tzw. cynicznie i zimną krwią oklamać swoją rozgorączkowaną dziewczynę. No i co dalej? Retoryczne.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

to jest dokladnie taka sama sytuacja, jak dzwoni do człowieka sąsiadka z tekstem: 'dzien dobry, pani syn wybił szybę w piekarni', a ty jako dobra mamusia od razu buch synka przez łeb. Bo przecież jakaś niewiasta z drugiej strony łącza to bankowo sobie niczego nie wymyśla.
Albo córeczka mówi, że 'pani uczycielka się uwzięła', a rodzic w te pędy do szkoły, że mu dziecko gnębią, nic to, że może mloda sobie nie odrabia prac domowych, ważne, że ją dręczą bo pytają.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-31, 22:01   #66
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
tak?
a jaki jest interes w informowaniu po roku czasu od zajścia dziewczynę faceta z ktorym się zaliczyło bzykanko?
nawet jeśli się nie wiedziało wtedy, że w związku chłopina?

jesteście aż takie troskliwe w stosunku do obcych bab..? no no, ciekawe.
dokładnie, rozsądek tu przede wszystkim. odezwało się na gg, powiedzmy, jakieś dziewczę, z haeslkiem, przelecialam twojego faceta, a panie już stwierdziły, że pan jest szumowina i zdradzacz.

rownie db mogla napisać, że to bylo rok temu wtedy a wtedy a pannie zdradzonej by to przypasowało, bo, no tak, w tym a tym dniu byłam w markiecie, sama, on powiedział, że oponę musi zmienić. tak tak, miał 3 godziny, mógł ją śmiało wybzykać. a to gnój, no.

w takich sytuacjach i powiedzmy, że tylko w takich, należy się przyjrzeć połówkowi, czy jest możliwość, by robił bokami. a nie zastanawiać w cięzkich bólach nad tekstami kij wie kogo.
tak pięknie doradzacie rozmowę, jak ładnie, a co, jeśli koleś potrafi wyrafinowanie kłamać i wyprze się wszystkiego? i co jej powie? kochanie, no co ty, było cięzko, ale ja bym nigdy..!
naiwniary i zazdrośnice, niektóre z Was, co to im byle małolata jest w stanie zagrać na nosie zakłócając święty spokój i zmusić do wiercenia dziury w brzuchu facetowi.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Tofana, Muscat to się upiera, że nie warto syfić sobie związku czyimiś nie zawsze dobrymi intencjami, kobieto, dziewczyno raczej, obudź się.

Przecież ja cały czas o tym piszę...
Nie chodzi o to, żeby od razu rzucac się z pazurami na TŻ bo napewno mnie zdradził! tylko, żeby przyjrzec się sytuacji, przyjrzeż się TŻowi, jak i wysłuchac zarówno panią, która się nagle po roku czasu odezwała jak i swoją drugą połówkę... a nie - tak jak pisze Muscat - olac całą sprawę i udawac, że nic się nie dzieje.

Poza tym... czemu "troskliwe do obcych bab" ?? Gdzie tu objawia się troska o obce baby? Prędzej troska o siebie... troska o wiernosc w związku i lojalnosc...
EDIT: Dodam jeszcze, że troska o swój spokój... bo ja np gdybym olała całą sprawę to obgryzałabym po nocach paznokcie z myślą "A może jednak...? Durnaś ty czemu nie sprawdziłaś..."
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!

Edytowane przez KochanaGadzinka
Czas edycji: 2010-05-31 o 22:03
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 00:23   #67
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
EDIT: Dodam jeszcze, że troska o swój spokój... bo ja np gdybym olała całą sprawę to obgryzałabym po nocach paznokcie z myślą "A może jednak...? Durnaś ty czemu nie sprawdziłaś..."
Dokladnie, jak ktos napisal- ziarno niepewnosci zostalo zasiane. Tez mialam kiedys taka sytuacje. Do dzis nie wiem czy to prawda... Duzo kosztowalo mnie pozostanie w zwiazku (bo przeciez delikwentce wlasnie chodzilo o to, zeby nas rozdzielic)- na razie nie zaluje, bo nic nie wskazuje, ze na naszym zwiazku mialoby byc zle, ale i tak sprawa odbija sie czkawka. Mimo, iz wiele rzeczy przemawia za tym, ze to jednak nie prawda, ja wole sie cieszyc sie za wczasu, na wypadek, jakbym kiedys dowiedziala sie, ze jak to miedzy nimi bylo..

Tylko jakie z tego wyjscie?
Dla mnie ewidentnie sprawdzic trzeba! Jak to sie mowi- Strzezonego Pan Bog strzeze!
Rozmowa nie wiele da- na 90% wyprze sie, jeszcze namowi wszystkich w kolo, zeby trzymali gebe na klodke.
Moze lepiej przeanalizuj jego zachowanie wtedy i potem.. Mi to wiele podpowiedzialo.
Moze poczekac, porozgladac sie lepiej zanim podejmie sie jakies kroki...
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-01, 06:24   #68
muscat
Rozeznanie
 
Avatar muscat
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 699
GG do muscat
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Można pogadać z facetem, może się zmiesza, zacznie coś kręcić i wpadnie jak na widelcu, równie dobrze, jeśli potrafił zdradzić, może święcie uważać, że nic zlego nie zrobił i zachować się tzw. cynicznie i zimną krwią oklamać swoją rozgorączkowaną dziewczynę. No i co dalej?
Baaaardzo wielu mężczyzn uważa, że jak prześpią się z laską nie kochając jej to żadna zdrada, więc często jak takiemu zadasz pytanie czy zdradził to bez mrugnięcia okiem odpowie, że nie
Wystarczy pogadać przy piwku z facetami, ale nie ze swoimi partnerami, bo ci to zawsze będą się kontrolować wiadome ale z kumplami z pracy, studiów... ich poglądy na temat zdrady zdecydowanie odbiegają od babskich wyobrażeń.
To, że kobieta nie widzi symptomów zdrady wcale nie oznacza, że w gruncie rzeczy nie została zdradzona, tak jak dostając kretyńską informację że TŻ ją zdradził nie oznacza, że rzeczywiście zdradził

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:21 ----------

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
Rozmowa nie wiele da- na 90% wyprze sie, jeszcze namowi wszystkich w kolo, zeby trzymali gebe na klodke.
Moze lepiej przeanalizuj jego zachowanie wtedy i potem.. Mi to wiele podpowiedzialo.
Moze poczekac, porozgladac sie lepiej zanim podejmie sie jakies kroki...
No dokładnie tak! Dla mnie w ten sposób postępuje kobieta inteligentna, a nie rozemocjonowany dzieciak. Wreszcie jakaś mądra rada dla autorki.
muscat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 06:55   #69
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez muscat Pokaż wiadomość
No dokładnie tak! Dla mnie w ten sposób postępuje kobieta inteligentna, a nie rozemocjonowany dzieciak. Wreszcie jakaś mądra rada dla autorki.
a czy ktoś jej doradzał żeby rzucała się od razu na niego z pazurami??? Ja czytając cały wątek każdy proponuje sprawdzenie tej informacji a to zapewne równa się sprawdzeniu jego zachowania itd. (i wychodzi na to że tylko Ty schowałabyś głowę w piasek)

Ja nie zaproponowałam rozmowy wprost bo dla mnie też jest to wiadome że się nie przyzna- wielkie mi odkrycie!
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 07:01   #70
muscat
Rozeznanie
 
Avatar muscat
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 699
GG do muscat
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość
a czy ktoś jej doradzał żeby rzucała się od razu na niego z pazurami??? Ja czytając cały wątek każdy proponuje sprawdzenie tej informacji a to zapewne równa się sprawdzeniu jego zachowania itd. (i wychodzi na to że tylko Ty schowałabyś głowę w piasek)

Ja nie zaproponowałam rozmowy wprost bo dla mnie też jest to wiadome że się nie przyzna- wielkie mi odkrycie!
Co ja bym zrobiła to ja najlepiej wiem, a Ty i tak nie jesteś w stanie tego "ogarnąć", zbyt jesteś skupiona na odbijaniu piłeczki.

Autorka mam nadzieję poradzi sobie z problemem w najbardziej korzystny dla siebie sposób, tego Jej życzę.
muscat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 07:14   #71
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez muscat Pokaż wiadomość
Co ja bym zrobiła to ja najlepiej wiem, a Ty i tak nie jesteś w stanie tego "ogarnąć", zbyt jesteś skupiona na odbijaniu piłeczki.
.

heeeh. Mama mi zawsze mówiła że warto słuchać rad starszych... Ale z Twoich rad bynajmniej w kwestii zdrady nigdy bym nie skorzystała. Bo od nich mogłabym zwariować... Nie dla mnie życie w niepewności...
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 07:15   #72
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość
a czy ktoś jej doradzał żeby rzucała się od razu na niego z pazurami??? Ja czytając cały wątek każdy proponuje sprawdzenie tej informacji a to zapewne równa się sprawdzeniu jego zachowania itd. (i wychodzi na to że tylko Ty schowałabyś głowę w piasek)

Ja nie zaproponowałam rozmowy wprost bo dla mnie też jest to wiadome że się nie przyzna- wielkie mi odkrycie!
Widzisz niektóre wizażanki czują się tak dojrzałe emocjonalnie, że wszelkie próby wytłumaczenia, albo nawet podobne zdanie tylko poprostu inaczej obrane w słowa wywołują u nich niechęc do pozostałych użytkowniczek

Cytat:
Napisane przez muscat Pokaż wiadomość
Co ja bym zrobiła to ja najlepiej wiem, a Ty i tak nie jesteś w stanie tego "ogarnąć", zbyt jesteś skupiona na odbijaniu piłeczki.

Autorka mam nadzieję poradzi sobie z problemem w najbardziej korzystny dla siebie sposób, tego Jej życzę.
A po co taka przepychanka słowna, Tofaniutka napisała to na podstawie Twoich wypowiedzi typu "a po co ci kobieto takie informacje ? Bylo minelo..."
według mnie tamta Twoja wypowiedz nie zachęcała do SPRAWDZENIA INFORMACJI tak jak nagle zaczelas pisac...
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!

Edytowane przez KochanaGadzinka
Czas edycji: 2010-06-01 o 07:17
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 08:15   #73
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

z mojego doświadczenia wynika, że zdrada mogła rzeczywiscie nastąpić, a celem tej dziewczyny jest odbicie faceta. chodzi o to, żebyś sama rozbiła swój związek, a ona go wtedy będzie mogła pocieszać do upojenia i zanim się obejrzysz - będą razem.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 08:47   #74
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
z mojego doświadczenia wynika, że zdrada mogła rzeczywiscie nastąpić, a celem tej dziewczyny jest odbicie faceta. chodzi o to, żebyś sama rozbiła swój związek, a ona go wtedy będzie mogła pocieszać do upojenia i zanim się obejrzysz - będą razem.
Owszem to duze prawdopodobienstwo. Z drugiej strony istnieje cien szansy, ze wlasnie do niczego nie doszlo, a laska byla zla, ze sei nie udalo. Moze teraz go zobaczyla i sobie przypomniala, ze go "kocha" i postanowila wykorzystac znow szanse, albo z kolei zemscic sie, bo znow jej nie wyszlo. Tak czy owak, pewnie jakies kontakty z nim musiala miec i jesli samej zdrady nie bylo, to pewnie razem krecili..

PS: 90% takich smsów to zemsta- czasem po prostu dla satysfakcji, a czasem po to, zeby odzyskac faceta.. z reszta wiele wizazowych watkow to potwierdza.
Ja bym sprobowala dowiedziec sie o niej jak najwiecej..

Edytowane przez lea88
Czas edycji: 2010-06-01 o 09:01
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 09:33   #75
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Muscat, mówisz o czytaniu ze zrozumieniem a Tobie samej coś nie wychodzi. Jak to jest, że ja młodsza rozumiem co piszecie obie, a Ty starsza nie rozumiesz co pisze tofaniutka? Masakra.
Też jestem za tym spotkaniem, jeśli oczywiście "informatorka" nie stchórzy.
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 11:02   #76
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Baaaardzo wielu mężczyzn uważa, że jak prześpią się z laską nie kochając jej to żadna zdrada, więc często jak takiemu zadasz pytanie czy zdradził to bez mrugnięcia okiem odpowie, że nie
dla nich to nie do przyjęcia, więc nie uwierzą.
Cytat:
Wystarczy pogadać przy piwku z facetami, ale nie ze swoimi partnerami, bo ci to zawsze będą się kontrolować wiadome ale z kumplami z pracy, studiów... ich poglądy na temat zdrady zdecydowanie odbiegają od babskich wyobrażeń.
bardzo owszem.
Cytat:
To, że kobieta nie widzi symptomów zdrady wcale nie oznacza, że w gruncie rzeczy nie została zdradzona, tak jak dostając kretyńską informację że TŻ ją zdradził nie oznacza, że rzeczywiście zdradził
no i to jest tak trudno zrozumieć koleżankom.
Cytat:
Nie dla mnie życie w niepewności...
naprawdę uważasz, że jesteś w stanie otrzymać jakąkolwiek pewność, i mała jest szansa na to, że jesteś czyjąś kandydatką na ofiarę manipulacji? Kiedy masz potencjalnie słowo przeciwko słowu, i trochę domysłów? Jakie ona ma dowody, umieściła kamerę w sypialni? Wie, że między pośladkami wytatuował sobie tancerkę w króliczych uszkach, np..?

Nawet pewna Monika chcąc udowodnić światu, że zrobil jej dobrze jeden z prezydentów, za przeproszeniem, musiała ''zapodziać w szafie'' niewypraną sukienkę z dowodem rzeczowym na niej.
Cytat:
Rozmowa nie wiele da- na 90% wyprze sie, jeszcze namowi wszystkich w kolo, zeby trzymali gebe na klodke.
Moze lepiej przeanalizuj jego zachowanie wtedy i potem.. Mi to wiele podpowiedzialo.
Moze poczekac, porozgladac sie lepiej zanim podejmie sie jakies kroki...
nic dodać nic ująć, nie dość, że się prawdopodobnie wyprze, to jeszcze będzie się bardziej pilnował, jeśli ma z czym.
Cytat:
Tak czy owak, pewnie jakies kontakty z nim musiala miec i jesli samej zdrady nie bylo, to pewnie razem krecili..
tak szczerze mowiąc, to też nie musiała. czytałam kiedyś na plotkach, że jakaś Kanadyjka pozwała Keanu Reevesa o ojcostwo jej trojga chyba doroslych już dzieci, facet poddał się dla świętego spokoju testowi DNA, które oczywiście nie potwierdziło tego, co pani głosiła, a najprawdopodobniej w ogóle kobiety w życiu na oczy nie widział (pomijając, że równie dobrze może jest gejem), jak dla mnie, zwariowana istota i tyle, nie wiem, czemu zakladacie, że pomówienie nie może spotkać zwyklego Kowalskiego.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

nie dalej jak wczoraj ogłoszono wyrok w sprawie pana Cimoszewicza. Kobieta przedstawiła dokument, wg sądu, sfałszowany, jak zrozumiałam, a skutkiem tego wszystkiego w 2005 r. z ubiegania się o prezydenturę zrezygnował bardzo poważny, mocny, kandydat. I samo tylko przedstawienie dowodów, uznanych przed sąd, za nieprawdziwe, wystarczyło, by w ciągu miesiąca poparcie z 31 % spadło do 18, gdzieś tak.

Inna kobieta, nazwisko każdemu w Polsce chyba znane, oskarżyla swego czasu znanych polityków o wykorzystywanie seksualne, szkoda tylko, że - jak dla mnie, zaznaczam - mocno loteryjnie wskazywala, kto rzekomo miał być ojcem jej dziecka.

Ludzie mówią różne rzeczy.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2010-06-01 o 10:53
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 11:08   #77
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Hultaj, nie wiem po co przytaczasz to wszystko, przecież nikt tu nie mówi o awanturach, o sądzie itp.
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 11:10   #78
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
tak szczerze mowiąc, to też nie musiała. czytałam kiedyś na plotkach, że jakaś Kanadyjka pozwała Keanu Reevesa o ojcostwo jej trojga chyba doroslych już dzieci, facet poddał się dla świętego spokoju testowi DNA, które oczywiście nie potwierdziło tego, co pani głosiła, a najprawdopodobniej w ogóle kobiety w życiu na oczy nie widział (pomijając, że równie dobrze może jest gejem), jak dla mnie, zwariowana istota i tyle, nie wiem, czemu zakladacie, że pomówienie nie może spotkać zwyklego Kowalskiego.
no roznie bywa, wariatow nie malo. Ale raczej facet autorki to nie znany wszystkim wszem i wobec K Reeves- bozyszcze wielu kobiet. Takie rzeczy zdarzaja sie ale raczej rzadko, dlatego ja wole sie nie ludzic.
Nawet jak facet z nia nie krecil to pewnie swiadomie/nieswiadomie dawal jej jakas nadzieje- przynajmniej ona to tak odebrala.
Ja tez mialam do czynienia z pewnym typem wariatki, ktora jasno stwierdzila, ze chciala sie zemscic, bo on jej narobil takiej nadziei, a potem olal (no i faktycznie akurat on bez winy nie byl). Tylko, ze to panna przedstawila siebie w swietle najbardziej pokrzywdzonej i wykorzystanej, nieskalanej wina dziewicy (najgorze ze wszyscy jej znajomi w to wierzyli), ale nie przeszkadzalo jej to,ze flirtowala cudzym facetem i .. szla do lozka z innymi, tez zajetym, w miedzy czasie. A jak mnie widziala to uciekala gdzie pieprz rosnie, bo myslala, ze dostanie w gebe.
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 11:21   #79
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
dla nich to nie do przyjęcia, więc nie uwierzą.
bardzo owszem.
no i to jest tak trudno zrozumieć koleżankom.
naprawdę uważasz, że jesteś w stanie otrzymać jakąkolwiek pewność, i mała jest szansa na to, że jesteś czyjąś kandydatką na ofiarę manipulacji? Kiedy masz potencjalnie słowo przeciwko słowu, i trochę domysłów? Jakie ona ma dowody, umieściła kamerę w sypialni? Wie, że między pośladkami wytatuował sobie tancerkę w króliczych uszkach, np..?
kto tu mówi o dowodach to nie sąd drzwi nie te Chodzi o to że jeśli doprowadzi autorka do spotkania we troje to z zachowania można dużo wywnioskować


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
nie dalej jak wczoraj ogłoszono wyrok w sprawie pana Cimoszewicza. Kobieta przedstawiła dokument, wg sądu, sfałszowany, jak zrozumiałam, a skutkiem tego wszystkiego w 2005 r. z ubiegania się o prezydenturę zrezygnował bardzo poważny, mocny, kandydat.
chłopak autorki pewnie nie jest na jakimś wysokim stanowisku aby jakaś kobieta chciała mu popsuć reputację... A może bo w sumie autorka nic o tym nie wspomniała
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-01, 11:44   #80
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Boniu, laski, słabicie mnie niektóre.

Ja tylko mówię, że każda kobieta ma względnie atrakcyjną koleżankę, a która jeśli by zechciała to by mogła zacząć bruździć. I motywacja mogłaby byc różna.
- bo nie odwzajemnił flirtów na imprezie czy w markecie przy półce. urażona duma.
- bo 12 lat wstecz odbiłaś jej chłopaka, o czym nawet mogłas nie wiedzieć, bo to mogło być na zasadzie, ona się w kims kochała, a on chodził z tobą.
- bo awansowałaś i trochę za dobrze ci się zaczęło powodzić.
A większość kobiet w takiej sytuacji łyknie to, co ma do powiedzenia rzeczona niewiasta, chętniej niż to, co jej partner.

A nagroda dla głównej bohaterki spektaklu?
:
Cytat:
Dokladnie, jak ktos napisal- ziarno niepewnosci zostalo zasiane. Tez mialam kiedys taka sytuacje. Do dzis nie wiem czy to prawda... Duzo kosztowalo mnie pozostanie w zwiazku (bo przeciez delikwentce wlasnie chodzilo o to, zeby nas rozdzielic)- na razie nie zaluje, bo nic nie wskazuje, ze na naszym zwiazku mialoby byc zle, ale i tak sprawa odbija sie czkawka. Mimo, iz wiele rzeczy przemawia za tym, ze to jednak nie prawda, ja wole sie cieszyc sie za wczasu, na wypadek, jakbym kiedys dowiedziala sie, ze jak to miedzy nimi bylo..
Enjoy.

Jeśli dla Was tajemniczy esemesiak czy nagłe okienko na gadu- z zawartością: 'spałam z nim', to powod, by zacząć gorączkowo strzyc uszami, to przeciez nikt nie broni.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 11:51   #81
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Ale nikt też nie mówi żeby "gorączkowo strzyc uszami", tylko żeby to zweryfikowac.
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 12:00   #82
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Ludzie mówią wszystko, lecz gdyby po wszystkich to wszystko w równym stopniu spływało nie byłoby tego wątku, a co za tym idzie tak daleko idących dywagacji.

Jeżeli ktoś się nie przejmuje, chwała mu za zaufanie - nie mylić z naiwnością, spokój umysłu i duszy, który sprawi, że nic go nie ruszy.

Jeżeli ktoś się przejmuje szuka rozwiązania również tutaj.

Jeżeli zdrady nie było - sielanka. "Lachociągi" nie będą na wierzchu.
Jeżeli była - udawanie, że jej nie było jest życiem w oszustwie, które prędzej czy później zbierze plony. Bardziej niszczy niż przyznanie, że faktycznie miała miejsce. Wybaczenie. O ile ktoś się na to decyduje. Nie każdy chce i nie każdy potrafi.
Niszczy kobietę, bo przecież nie to cudo, które się jej dopuściło. I z którym tak ciężko się potem rozstać. No ale z drugiej strony kiedy cudo kasę do domu przynosi można zawsze przymknąć oko.

Fakt, że facet się nie przyzna - w przypadku gdy zdradził jest prawie tak samo pewny, jak wiara niektórych w to, iż historia z palca wyssana.
Autorka musi znaleźć rozwiązanie sama. Takie, które zagwarantuje spokój przed wszystkim jej.
A jak było naprawdę... Obawiam się, że tu jedynie Boniu może pomóc...

Życzę dziewczynie powodzenia i nie zachęcam do lektury wątku.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 12:02   #83
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Boniu, laski, słabicie mnie niektóre.

Ja tylko mówię, że każda kobieta ma względnie atrakcyjną koleżankę, a która jeśli by zechciała to by mogła zacząć bruździć. I motywacja mogłaby byc różna.
- bo nie odwzajemnił flirtów na imprezie czy w markecie przy półce. urażona duma.
- bo 12 lat wstecz odbiłaś jej chłopaka, o czym nawet mogłas nie wiedzieć, bo to mogło być na zasadzie, ona się w kims kochała, a on chodził z tobą.
- bo awansowałaś i trochę za dobrze ci się zaczęło powodzić.
A większość kobiet w takiej sytuacji łyknie to, co ma do powiedzenia rzeczona niewiasta, chętniej niż to, co jej partner.

A nagroda dla głównej bohaterki spektaklu?
:
Enjoy.

Jeśli dla Was tajemniczy esemesiak czy nagłe okienko na gadu- z zawartością: 'spałam z nim', to powod, by zacząć gorączkowo strzyc uszami, to przeciez nikt nie broni.

a to już nie mogło być że serio - serio ją zdradził tylko że dziewczyna się mści za bliżej nieokreśloną przykrość np sprzed 12 lat to postanowiła wywlec zdradę sprzed roku

miałam kiedyś koleżankę-już nią nie jest- do moja była dobra koleżanka. chodziła do tej samej szkoły z moim chłopakiem z którym jestem do dziś... Powiedziała mi kiedyś że łazi z jakąś laską do lasku na papieroski i trzyma ją za dupę i nawet się całują. Oczywiście jej uwierzyłam bo byłam wtedy z nim dokładnie 7 miesięcy. Nie uważam że po takim czasie można powiedzieć o kimś że się go zna i ufa ponad wszystko. Zrobiłam awanturę chłopakowi, zerwałam... On tego samego dnia przyjechał , płakał , dramatyzował że to nie prawda... Więc mu powiedziałam żeby mi to udowodnił...

Udowodnił.... zadzwonił do niej przy mnie i zapytał czemu ona mi takie kity wciska...że mu niszczy tym życie i żeby natychmiast powiedziała mi prawdę! A ona do niego z tekstem "a czemu ty powiedziałeś mojemu chłopakowi że sie spotykam z X , jak to wyjaśnisz to ja powiem jej prawdę" <jej chłopak to najlepszy przyjaciel mojego chłopaka> heeeeeeeh. więc doskonale zdaję sobie sprawę z tego że dziewczyny różne bywają no aleeeee.... trzeba to sprawdzić...bo może i dziewczyna faktycznie pisze prawdę, wystarczy przypilić...
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 12:04   #84
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Jeśli dla Was tajemniczy esemesiak czy nagłe okienko na gadu- z zawartością: 'spałam z nim', to powod, by zacząć gorączkowo strzyc uszami, to przeciez nikt nie broni.
Odnioslam sie do mojego przypadku- u mnie nie bylo ani smsach, ani tajemniczych wiadomosci. Po prostu laska poweidziala to w rozmowie innej dziewczynie (jak potem stwierdziala- bo musiala sie zemscic). Nie byla tajemnicza dziewczyna, tylko osoba, ktora podejrzewalam o "zbyt bliskie kontakty z TZetem". Pytanie u mnie bylo proste- czy cos miedzy nimi bylo faktycznie czy nie (o samym seksie nie bylo mowie- bo w to bym raczej nie uwierzyla) . Z tego co zdolalam sie dowiedziec wszystko wskazuje ze na 90% do niczego nei doszlo, ale pewna nie jestem, wiec niesmak pozostaje (wzmozony tylko ta wiadomoscia, bo i tak okazalo sie, ze ta znajomosc byla zbyt zażyła).

Autorka ma inny problem. Dowiaduje sie o rok po rzekomym fakcie. Nie wie kto do niej pisze (przynajmniej ja tak wywnioskowalam). Nie podejrzewala nic, ale faktycznie ma jakies podstawy do watpliwosci, bo jej zwiazek przezywal kryzys (akurat u mnie sytuacja byla analogiczna). Nikt nie mowi, ze to na bank prawda. Dziwne, ze po takich czasie sie odezwala.
Dlatego lepiej miec oczy otwarte i na trzezwo przeanalizowac cala sytuacje zanim zrobi sie awanture facetowi, a ten albo sie wkurzy za bezpodstawne oskarzenie i brak zaufania, albo wyprze wszystkiego i uciszy sprawe.

Edytowane przez lea88
Czas edycji: 2010-06-01 o 12:11
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 12:25   #85
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Nie wiem co Ci autorko doradzić, to akurat taki temat, że każdy postępuje po swojemu i jak mu pasuje. Zastanów się czy na pewno chcesz się dowiedzieć prawdy, bo może być nieprzyjemna. Skoro dziewczyna podaje jakieś szczegóły, dowody, to możliwe, że mówi Ci prawdę. Upewnisz się i co dalej? Jakiś plan na dalsze manewry, jeśli okaże się, że facet rzeczywiście zdradził?

Przemyśl to dobrze, bo są kobiety które chcą wiedzieć za wszelką cenę, nawet cenę związku, a są takie, które wolą żyć w nieświadomości. Często jeszcze zależy to od "rodzaju" zdrady, czy był to pocałunek na imprezie, czy może trwający dłużej romans itp.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 13:38   #86
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Boniu, laski, słabicie mnie niektóre.

Ja tylko mówię, że każda kobieta ma względnie atrakcyjną koleżankę, a która jeśli by zechciała to by mogła zacząć bruździć. I motywacja mogłaby byc różna.
- bo nie odwzajemnił flirtów na imprezie czy w markecie przy półce. urażona duma.
- bo 12 lat wstecz odbiłaś jej chłopaka, o czym nawet mogłas nie wiedzieć, bo to mogło być na zasadzie, ona się w kims kochała, a on chodził z tobą.
- bo awansowałaś i trochę za dobrze ci się zaczęło powodzić.
A większość kobiet w takiej sytuacji łyknie to, co ma do powiedzenia rzeczona niewiasta, chętniej niż to, co jej partner.

Jeśli dla Was tajemniczy esemesiak czy nagłe okienko na gadu- z zawartością: 'spałam z nim', to powod, by zacząć gorączkowo strzyc uszami, to przeciez nikt nie broni.
Wiesz, mi również robi się słabo. Mam wrażenie, że my nie po polskiemu się wypowiadamy, albo wy w jakiejs chińszczyznie rozumujecie, bo my swoje, wy swoje

Ja bym nie łyknęła, nie rzuciła swojego faceta i nie wykrzyczała mu w twarz, że mnie zdradził, tylko zdystansowana miałabym na uwadze słowa tego kogoś kto uraczył mnie wiadomością o zdradzie WŁAŚNIE PO TO żeby sprawdzic, czy rzeczywiscie jest coś na rzeczy, a może nic na rzeczy nie ma. Przegięcie w jedną czy w drugą stronę nie jest dobre, zarówno olanie sprawy jak i uwierzenie "na słowo" zwłaszcza komuś kogo nawet się nie zna. Ale tak jak już Tofaniutka napisała - jak się swojego faceta zna to można wywnioskowac wiele. Chociażby po reakcji na zadane pytanie.

Cytat:
Napisane przez Neciak89 Pokaż wiadomość
Ale nikt też nie mówi żeby "gorączkowo strzyc uszami", tylko żeby to zweryfikowac.

Dokładnie!!
Czytanie ze zrozumieniem się kłania

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość
a to już nie mogło być że serio - serio ją zdradził tylko że dziewczyna się mści za bliżej nieokreśloną przykrość np sprzed 12 lat to postanowiła wywlec zdradę sprzed roku

miałam kiedyś koleżankę-już nią nie jest- do moja była dobra koleżanka. chodziła do tej samej szkoły z moim chłopakiem z którym jestem do dziś... Powiedziała mi kiedyś że łazi z jakąś laską do lasku na papieroski i trzyma ją za dupę i nawet się całują. Oczywiście jej uwierzyłam bo byłam wtedy z nim dokładnie 7 miesięcy. Nie uważam że po takim czasie można powiedzieć o kimś że się go zna i ufa ponad wszystko. Zrobiłam awanturę chłopakowi, zerwałam... On tego samego dnia przyjechał , płakał , dramatyzował że to nie prawda... Więc mu powiedziałam żeby mi to udowodnił...

Udowodnił.... zadzwonił do niej przy mnie i zapytał czemu ona mi takie kity wciska...że mu niszczy tym życie i żeby natychmiast powiedziała mi prawdę! A ona do niego z tekstem "a czemu ty powiedziałeś mojemu chłopakowi że sie spotykam z X , jak to wyjaśnisz to ja powiem jej prawdę" <jej chłopak to najlepszy przyjaciel mojego chłopaka> heeeeeeeh. więc doskonale zdaję sobie sprawę z tego że dziewczyny różne bywają no aleeeee.... trzeba to sprawdzić...bo może i dziewczyna faktycznie pisze prawdę, wystarczy przypilić...


No właśnie... my cały czas tłumaczymy dziewczynom, że naprawde warto poprostu sprawdzic... a one na to, że my proponujemy od razy się z pazurami rzucac na faceta zostawic go w piz du i zaufac bezgranicznie donosicielce

Muscat wyraznie pisała - olej sprawe, po co Ci te informacje daj spokój, to był dawno bla bla bla...

A Hultaj pisze o tym, że pewnie brednie, że nie ma co się pieklic na faceta itp

Kurczę, Hultaj proszę Cię... my cały czas o tym mówimy. Nie uważasz, że olanie całkiem sytuacji jest bardzo... hmm... ryzykowne? Ja bym wolała sprawdzic dla swojego świętego spokoju. Zazwyczaj to są plotki wyssane z palca, sama nawet przytoczyłam mój przypadek. Ale czasem zdarza się, że to najprawdziwsza prawda, bo kobita się mści za cos tam, a do zdrady rzeczywiscie doszło.
A dowiedziec się można.

Tofaniutka naprawde mądrze pisze.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 18:14   #87
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Hultaj, nie wiem po co przytaczasz to wszystko, przecież nikt tu nie mówi o awanturach, o sądzie itp.
podałam ten przykład, żeby tym ciężej myslącym uzmysłowić być może, że tak jak są ludzie, którzy śmiało sa gotowi zaryzykować swoje dobre imię i narazić się w najlepszym razie na śmieszność i przypisanie skłonności do kabotynizmu;-), w gorszym: na posądzenie o wyrachowanie, jeśli opowiadają z pelną swiadomością klamstwa, tak istnieją w przyrodzie przeciętne Malinowskie, gotowe z byle powodu utruć inną kobietę. Czego przykład poniżej:
Cytat:
A ona do niego z tekstem "a czemu ty powiedziałeś mojemu chłopakowi że sie spotykam z X , jak to wyjaśnisz to ja powiem jej prawdę" <jej chłopak to najlepszy przyjaciel mojego chłopaka> heeeeeeeh.
Pikuś w tym, że, jak zakladamy, dopóki do autorki nie odezwała się obca panna ze swoimi rewelacjami, ta, wciąż zakladmy, nie miała podstaw by zamartwiać się, czy jej TZ puścil się w tango czy nie. Wykazuję jedynie , że ja chyba na ten przykład założe sobie drugie gg, skopiuję kontakty, i jak mnie ktora zdżaźni (uchowaj B.), zapodam jej tego rodzaju, niejednoznacznego najlepiej niusika. O, np takiego (przykład z innego wątku, co wlaśnie wisi na 1 stronie):
Cytat:
ze tak naprawde niewiele o nim wiem, ale ona nic nie moze mi powiedziec bo on ja wtedy znienawidzi.
I ja sobie pójdę zjeść ciastko, a paniusia będzie miała powód do obgryzania paznokci.
I tak oj dana dana, co rusz.
(Naprawdę uchowaj ;-)).

Cytat:
A Hultaj pisze o tym, że pewnie
brednie, że nie ma co się pieklic na faceta itp
tak, a gdzie?

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Cytat:
Tofaniutka naprawde mądrze pisze.
tak btw, Tofana to ma z 18 lat, a w tym wieku to człowiek wierzy we wszystko, co słyszy.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2010-06-01 o 17:42
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 18:19   #88
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość

tak, a gdzie?

--
np w watku skierowanym do mnie, ze uwierzylam, zaczelam szukac prawdy i duzo mnie to kosztuje do dzis a i tak nie wiem.
cyt: "Jeśli dla Was tajemniczy esemesiak czy nagłe okienko na gadu- z zawartością: 'spałam z nim', to powod, by zacząć gorączkowo strzyc uszami, to przeciez nikt nie broni."
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 18:27   #89
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Autorko, rozmawiałaś z chłopakiem?
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 20:59   #90
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: ktos twierdzi, ze moj tż mnie zdradził

Cytat:
A Hultaj pisze o tym, że pewnie
brednie, że nie ma co się pieklic na faceta itp
Cytat:
tak, a gdzie?
Cytat:
np w watku skierowanym do mnie, ze uwierzylam, zaczelam szukac prawdy i duzo mnie to kosztuje do dzis a i tak nie wiem.
cyt: "Jeśli dla Was tajemniczy esemesiak czy nagłe okienko na gadu- z zawartością: 'spałam z nim', to powod, by zacząć gorączkowo strzyc uszami, to przeciez nikt nie broni."
Bosz;-), KONIEC.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.