O pedofilii - artykuł, wyznania pedofila.

[TmargoT]

do ciekawego tematu można dodać walczące matki ,ktore na złość byłym mężom wmawiają całemu światu,ze ojciec molestował cih wspólne dziecko.
fajnie,ze można fałsz wykryć w prosty sposób,ale piętno zawsze zostaje.
ktoś uwierzy,a kto nie.

[_vixen_]

Polecam tę książkę, chociaż bardzo ciężko się to czyta:

http://merlin.pl/Kato-tata-Nie-pamie.../1,643075.html

[TmargoT]

Napisane przez _vixen_

Polecam tę książkę, chociaż bardzo ciężko się to czyta:

http://merlin.pl/Kato-tata-Nie-pamie.../1,643075.html

czytałam

[Luba]

A jeszcze. Co muszę dopisac, bo bez tego moje wypowiedzi są niepełne. Co jeszcze mnie do tego faceta nastawia bardzo negatywnie.
Wiedział, że jego siostrzeniec jest wykorzystywany przez dziadka (czyli ojca autora). Nie zrobił NIC. Nie obronił tego dziecka, kiedy było gwałcone.

Jeśli chodzi o mnie, to sorry, tak, jestem bez serca ale ten dorosły człowiek nie ma mojego współczucia ani zrozumienia.
Gada o tym jak go ojciec krzywdził, jak matka na to pozwalała... i liczy, że osoby o serduszkach bardziej litosciwych pochylą się nad nim ze wspólczuciem.
A on też pozwalał na krzywdzenie siostrzeńca i jest współwinny gwałtu na tym dziecku. Postawił się w tym samym szeregu w którym stoi jego matka. Za chwile hamulce mu puszczą i napadnie na jakąś dzeiwczynkę. I będzie oczekiwał litości i delikatnosci ze strony społeczeństwa.
Niedoczekanie.

[_vixen_]

Napisane przez TmargoT

czytałam

I co, wstrząsająca?

Aż trudno uwierzyć, że to wszystko prawda i ktoś tyle nieszczęść przeszedł.

[Klarissa]

Napisane przez Luba

A jeszcze. Co muszę dopisac, bo bez tego moje wypowiedzi są niepełne. Co jeszcze mnie do tego faceta nastawia bardzo negatywnie.
Wiedział, że jego siostrzeniec jest wykorzystywany przez dziadka (czyli ojca autora). Nie zrobił NIC. Nie obronił tego dziecka, kiedy było gwałcone.

Jeśli chodzi o mnie, to sorry, tak, jestem bez serca ale ten dorosły człowiek nie ma mojego współczucia ani zrozumienia.
Gada o tym jak go ojciec krzywdził, jak matka na to pozwalała... i liczy, że osoby o serduszkach bardziej litosciwych pochylą się nad nim ze wspólczuciem.
A on też pozwalał na krzywdzenie siostrzeńca i jest współwinny gwałtu na tym dziecku. Postawił się w tym samym szeregu w którym stoi jego matka. Za chwile hamulce mu puszczą i napadnie na jakąś dzeiwczynkę. I będzie oczekiwał litości i delikatnosci ze strony społeczeństwa.
Niedoczekanie.

Ja też tak to widzę.
Nie zareagował, niczego nie zrobił. Nie obchodziło go krzywdzenie dziecka - dlaczego? Bo sam marzy o tym, żeby robić podobnie. Może tylko nie ma jeszcze odwagi żeby zacząć, co nie znaczy, że nie zacznie kiedyś...

[Seona]

Przeczytałam ten artykuł z zażenowaniem. Robią z pedofila ofiarę Dla mnie nic nie usprawiedliwia pedofila ani innego mordercy czy zboczeńca A już tłumaczenie, że on gwałci, bo to odziedziczył w genach, bo jego ojciec też był gwałcony jest śmieszne. W tym przypadku akurat to na pewno miało wpływ na to że teraz jest tym kim jest.

Pamiętam z psychologii klinicznej przypadki, gdzie poporstu osoby rodziły się zboczeńcami/ mordercami, często z dobrych domów, inteligenckich, bogatych itp.

Jedyne co w nim "podziwiam" (chociaż to zbyt duże słowo, nie wiem jakie słowo dobrać), to to, że sam zgłosił się na terapię. Jednakże uważam, że takie osoby powinny być odizolowane bo jak sam mówi, "wciąż jest w nim potwór" więc nie wiadomo kiedy zaatakuje.

Napisane przez cava

Należy pamiętać, że nie ma jednego schematu powstawania tego zboczenia. ten tu to tragedia, ale to ten tu.

Należy też pamiętać, że od jakiegoś czasu, trwa pedofilska akcja promująca bodajże "miekkie pedofilstwo" pedofile róznymi sposobami, starają się oswoić społeczeństwo z tym zboczeniem,

Zgadzam się

Napisane przez awia

Dlatego np zony pomagaja psychopatom ukrywać zwloki zamordowanych, bo są tą uległą częścią "związku" (nie pamietam jak to sie po polsku nazywa, po angielsku to submissive character")

Ja to znam jako syndrom sztokholmski?

[TmargoT]

Napisane przez Seona

Pamiętam z psychologii klinicznej przypadki, gdzie poporstu osoby rodziły się zboczeńcami/ mordercami, często z dobrych domów, inteligenckich, bogatych itp.

czy człowiek rodzi się brutalem,czy ma tylko skłonności do agresji i nieodpowiednie wychowanie może te skłonności wzmocnić ?

[Impersona]

Napisane przez Seona

Ja to znam jako syndrom sztokholmski?

Syndrom sztokholmski to chyba niezupełnie to. Z tego co kojarzę, to polega on na tym, że ofiara przywiązuje się do oprawcy, nawiązuje emocjonalną więź, w jakiś sposób można nawet powiedzieć, że się od niego uzależnia.


Też uderzyło mnie to, że ten mężczyzna nie pomógł siostrzeńcowi, że nigdzie tego nie zgłosił.
Przestępstwo pedofilii faktycznie przedawnia się po 5 latach? Dlaczego? To absurd jest przecież!

Pamiętam jako dziecko chodziłam do kościoła na religię (miałam jakieś 8 lat) i po drodze zawsze mijało się taki stary dom, gdzie w oknie zawsze jak szliśmy, stawał facet i się onanizował. Mówiliśmy o tym rodzicom, wszyscy o nim wiedzieli. W świadomości ludzi po prostu był to "zboczeniec". Na jakimś zebraniu poruszono tę kwestię i skończyło się tak, że kazano nam chodzić na tę religię inną drogą
Nie wiem co się stało w końcu z tym facetem, ten dom dawno zburzono, ale reakcje dorosłych moim zdaniem były wtedy zbyt słabe. Tylko, że o tym facecie naprawdę wszyscy wiedzieli. Tak jak w artykule mieszkańcy wiedzieli, że ojciec bohatera jest miasteczkowym zboczeńcem. Dlaczego nikt z takimi ludźmi nic nie robi, jeśli wszyscy wiedzą? Ciche przyzwolenie, przyzwyczajenie się, że każde miasto ma swojego "zboczeńca"?

[Luba]

Napisane przez Seona

Ja to znam jako syndrom sztokholmski?

Syndrom sztokholmski to jeszcze coś innego,
pozytywne uczucia które czuje ofiara do oprawcy.
Chociaż w sumie, jak dla mnie, osoby, która się na tym nie zna, to może być to samo.

[Seona]

Napisane przez TmargoT

czy człowiek rodzi się brutalem,czy ma tylko skłonności do agresji i nieodpowiednie wychowanie może te skłonności wzmocnić ?

Rodzi sie czy ma sklonnosci to jakas roznica. Dobre warunki nie zawsze uchronia przed sklonnosciami tak jak i patologiczna rodzina nie zawsze wychowa morderce.

Nigdy nie zapomne przypadku chlopaka z dobrego domu, ktory zamordowal matke i mowil ze wbijanie noza to bylo najprzyjemniejsze uczucie w jego zyciu

[Luba]

Napisane przez Seona

Nigdy nie zapomne przypadku chlopaka z dobrego domu, ktory zamordowal matke i mowil ze wbijanie noza to bylo najprzyjemniejsze uczucie w jego zyciu

A ktos się zaraz zapyta skąd wiesz, ze chłopak był z dobrego domu, że nigdy nie wiadomo co się dzieje za zamkniętymi drzwiami i inne, za przeproszeniem, sratytaty.
Racja, ze rodzina i wychowanie maja wpływ itd itp ale też bez przesady, ja tam nie węszę w każdej rodzinie np. narkomana, jakichś nieprawidłowości.
Tak samo jak nie smiem twierdzić, ze każde dziecko alkoholika wyrośnie na alkoholika, prawdaż.

[TmargoT]

Napisane przez Seona

Rodzi sie czy ma sklonnosci to jakas roznica. Dobre warunki nie zawsze uchronia przed sklonnosciami tak jak i patologiczna rodzina nie zawsze wychowa morderce.

Nigdy nie zapomne przypadku chlopaka z dobrego domu, ktory zamordowal matke i mowil ze wbijanie noza to bylo najprzyjemniejsze uczucie w jego zyciu

jest różnica i to kolosalna.
nikt nie rodzi się hazardzistą,alkoholikiem, czy mordercą.
pewne czynniki genetyczne dostaje się w spadku po rodzicach,ale to wychowanie ma wielki wpływ na rozwinięcie,czy przyhamowanie tych skłonności.
agresję można stłumić i wyładować w odpowiedni spoósb.trzeba wiedziec tylko jak ukierunkować dziecko.trzeba nauczyć odpowiednich zasad szacunku do ludzi i życia.
w dorosłym życiu najważniejsze,aby zdawac sobie z nich sprawe i walczyć ze słabościami.

oczywiście cały czas mówimy tu o zdrowych psychicznie ludziach.choroby psychiczne wykluczają moje rozwazania.tym już chyba nie zajmuje się psychologia,ale psychiatria

co to znacy z dobrego domu? takie opinie sa bardzo śliskie

[Impersona]

Napisane przez Luba

A ktos się zaraz zapyta skąd wiesz, ze chłopak był z dobrego domu, że nigdy nie wiadomo co się dzieje za zamkniętymi drzwiami i inne, za przeproszeniem, sratytaty.
Racja, ze rodzina i wychowanie maja wpływ itd itp ale też bez przesady, ja tam nie węszę w każdej rodzinie np. narkomana, jakichś nieprawidłowości.
Tak samo jak nie smiem twierdzić, ze każde dziecko alkoholika wyrośnie na alkoholika, prawdaż.

No właśnie. Bo to jest też kwestia okłamywania i usprawiedliwiania samego siebie.
Jeden powie "nie piję, nie tknę alkoholu, bo jestem dzieckiem alkoholika", drugi powie "piję i jestem alkoholikiem, bo jestem dzieckiem alkoholika".
Człowiek jest istotą rozumną i ma wolną wolę. Nie jest zwierzęciem, którym kierują jedynie popędy.

[Luba]

Napisane przez Impersona

No właśnie. Bo to jest też kwestia okłamywania i usprawiedliwiania samego siebie.
Jeden powie "nie piję, nie tknę alkoholu, bo jestem dzieckiem alkoholika", drugi powie "piję i jestem alkoholikiem, bo jestem dzieckiem alkoholika".
Człowiek jest istotą rozumną i ma wolną wolę. Nie jest zwierzęciem, którym kierują jedynie popędy.

Dodam jeszcze do pogrubionego "i wzbudzania litości w ludziach".

[muszynianka]

Jeden powie "nie piję, nie tknę alkoholu, bo jestem dzieckiem alkoholika", drugi powie "piję i jestem alkoholikiem, bo jestem dzieckiem alkoholika".

to po prostu idealnie obrazuje wszystko co zostało powiedziane.
moja mama ma wstręt do alkoholu przez ojca alkoholika. wstręt, gdyby tata przyszedł pijany do domu wywaliłaby go na tydzień, ze mną to samo. gdy pije, malutkie ilości dla smaku. wino smakuje. ma wstręt i brzydzi się alkoholikami.
co innego jej bracia, chodzą i chleją tanie wińska i piwska kumpel bo "nie mieli w życiu kolorowo!" za każdym razem gdy chcę powiedzieć że w pupsku mam to ich stękanie bo wszystko się da gdy się chce wystarczy spojrzeć na moją mamę słyszę " g.... wiesz o życiu! ty nie wiesz co tam się działo! jak przepił mój komunijny rower!"
wszystko działa w dwie strony.

[Seona]

Napisane przez Seona

Dobre warunki nie zawsze uchronia przed sklonnosciami tak jak i patologiczna rodzina nie zawsze wychowa morderce.

Napisane przez Luba

A ktos się zaraz zapyta skąd wiesz, ze chłopak był z dobrego domu, że nigdy nie wiadomo co się dzieje za zamkniętymi drzwiami i inne, za przeproszeniem, sratytaty.
Racja, ze rodzina i wychowanie maja wpływ itd itp ale też bez przesady, ja tam nie węszę w każdej rodzinie np. narkomana, jakichś nieprawidłowości.
Tak samo jak nie smiem twierdzić, ze każde dziecko alkoholika wyrośnie na alkoholika, prawdaż.

Luba, ale ja to powyżej napisałam Że właśnie wychowywanie w patologicznej rodzinie nie przekreśla, że osoba w życiu dorosłym też będzie mieć problemy i na odwrót.

Ja akurat odnosiłam się do przypadku tego opisanego w artykule biednego pana pedofila, który w dzieciństwie też był gwałcony i dlatego w dorosłym życiu tak się zachowuje.

Nie interesuje mnie jakie miał trudne dzieciństwo i inne sratytaty, jest pedofilem i może zaatakować moje dziecko. I naprawdę nie wzbudza to we mnie żadnej litości, bo jest to osoba, która rani najbardziej bezbronne osoby, które nie potrafią się bronić.

Edit:
Dopisuję, że szkoda mi oczywiście chłopca, który był gwałcony, ale dorosłego pedofila już nie. Dlaczego nie może zachowywać się jak w przykładzie podanym przez Muszyniankę????? Skoro był gwałcony to niech teraz broni takich dzieci, gdzieś w fundacji, dlaczego nie obronił swojego siostrzeńca, niech ucieka jak najdalej od takiego zachowania.

[zuziunia13]

...przyzwolenie matek krzywdzonych dzieci. Spierdzielać jak najszybciej od takiego ***. Dlaczego nie odchodzą? Bo w tym katolickim kraju model rodziny jest świętością, nie ważne jaka rodzina, aby była. Ciemnogród! Matki też zamykać do więzienia.
Poza tym są za niskie kary! To jest przyzwolenie rządu, społeczeństwa. . To współudział!
To ogromna tragedia co ten człowiek przeżył w dzieciństwie, ale jak można powielać ten dramat? Przecież to tykająca bomba!
Rodzinę założyć? Wykastrować się powinien.

[muszynianka]

Edit:
Dopisuję, że szkoda mi oczywiście chłopca, który był gwałcony, ale dorosłego pedofila już nie. Dlaczego nie może zachowywać się jak w przykładzie podanym przez Muszyniankę????? Skoro był gwałcony to niech teraz broni takich dzieci, gdzieś w fundacji, dlaczego nie obronił swojego siostrzeńca, niech ucieka jak najdalej od takiego zachowania.

No dokładnie.
Patologiczna rodzina nie usprawiedliwia niczego. Znaczy się może usprawiedliwiać na przykład brak wykształcenia czy niski status społeczny ale nie usprawiedliwia tego że jest się złym człowiekiem czyli złodziejem mordercą gwałcicielem pedofilem nie usprawiedliwia to nałogów i wszystkich innych rzeczy.

[Klarissa]

Napisane przez TmargoT

jest różnica i to kolosalna.
nikt nie rodzi się hazardzistą,alkoholikiem, czy mordercą.
pewne czynniki genetyczne dostaje się w spadku po rodzicach,ale to wychowanie ma wielki wpływ na rozwinięcie,czy przyhamowanie tych skłonności.

Ja bym powiedziała, że wychowanie ale też i własna wola. Tak się składa, że mój dziadek, którego nigdy nie poznałam (i jakoś nie ubolewam) był alkoholikiem. Ale ani moja mama ani nikt z jej trojga rodzeństwa nie ma problemu z alkoholem. Po prostu nikt z nich nie był chętny do stoczenia się na dno. A napatrzyli się na patologię w dzieciństwie dosyć więc usprawiedliwienie w razie czego mieli by wszyscy gotowe.

Napisane przez Impersona

No właśnie. Bo to jest też kwestia okłamywania i usprawiedliwiania samego siebie.
Jeden powie "nie piję, nie tknę alkoholu, bo jestem dzieckiem alkoholika", drugi powie "piję i jestem alkoholikiem, bo jestem dzieckiem alkoholika".
Człowiek jest istotą rozumną i ma wolną wolę. Nie jest zwierzęciem, którym kierują jedynie popędy.

Niestety ludzie lubią o tym zapominać i wiele ze swoich złych zachowań tłumaczą uczuciami, miłością, tym, że "tak po prostu jest" albo jak pisałaś zwalają na rodziców, otoczenie, geny itd. To tak nie działa, nikt nie musi być zły. Po prostu jednym tak jest prościej a innym chce się powalczyć.

[TmargoT]

Napisane przez Klarissa

Ja bym powiedziała, że wychowanie ale też i własna wola. Tak się składa, że mój dziadek, którego nigdy nie poznałam (i jakoś nie ubolewam) był alkoholikiem. Ale ani moja mama ani nikt z jej trojga rodzeństwa nie ma problemu z alkoholem. Po prostu nikt z nich nie był chętny do stoczenia się na dno. A napatrzyli się na patologię w dzieciństwie dosyć więc usprawiedliwienie w razie czego mieli by wszyscy gotowe.

Niestety ludzie lubią o tym zapominać i wiele ze swoich złych zachowań tłumaczą uczuciami, miłością, tym, że "tak po prostu jest" albo jak pisałaś zwalają na rodziców, otoczenie, geny itd. To tak nie działa, nikt nie musi być zły. Po prostu jednym tak jest prościej a innym chce się powalczyć.

żeby być alkoholikiem nie trzeba mieć alkoholika w rodzinie.wystarczy odziedziczyc gen nałogu.
nałogiem może być wszystko od namiętnego ogladania TV,siedzenia w sieci po alkohol,papierosy,czy narkotyki (niezapominając o hazardzie)

wracając do wątku o pedofilii i traumie spowodowanej gwałtem moge wtrącić pewną zależność.
przede wszystkim próba powrotu zalezy od osobowości.osoby o silnym charakterze powrócą szybciej,a trauma nie zostawi tak wielkiego spustoszenia.często wystarcza wizyty u psychologa,lub samodzielne poradzenie sobie z problemem.
nie polecam tego drugiego ponieważ często zostawia to ślad w psychice,a osoby zgwałcone często odczuwają zadowolenie w sexie stosując przemoc,lub fantazjując.
czasem nie mogą stworzyć normalnego związku z obawy przed sexem.
gorzej mają osoby,ktore są bardzo wrażliwe.te szybciej można skrzywdzić,a ślad pozostaje na długo.
nie tłumacze pedofili,ponieważ zdajac sobie sprawę z problemu powinni podjąc terapię.
zdając sobie sprawę z zagrożenia jakim sa dla innych ludzi,a niezapominając jakim koszmarem obdzielają innych.dlatego uważam,że pedifili powinno się kastorwac chemicznie,poddawac terapii,a co najważniejsze izolowac od społeczeństwa.

[muszynianka]

ach ten biedny pedofil
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html

[Liama]

Bardzo mieszane uczucia mną targają, szkoda mi tego faceta z jednej strony, bo cierpi...zmaga się sam ze sobą, a nie moze się leczyć w zaden sposób i nikt nie chce mu pomódc, bo nasze państwo nie leczy pedofilii co jest odromnym błędem i niesie za sobą żniwo, biednych skrzywdzonych dzieci.
Pedofilia jest dla mnie niewybaczalnym czynem, nie jestem w stanie tego zrozumieć w zaden sposób...Nie wiem czy jakbym spotkała takiego pedofila była bym w stanie się opanować i nie udusić go gołymi rękami....
I tu sprzeczność w tym co odczuwam po przeczytaniu artykułu

[xXxFryciaxXx]

brak mi słów... współczuje ale nie zgodzę się że każdy pedofil był molestowany czy gwalcony i ze kazdy gwalcony musi byc taki....

[Seona]

Napisane przez xXxFryciaxXx

brak mi słów... współczuje ale nie zgodzę się że każdy pedofil był molestowany czy gwalcony i ze kazdy gwalcony musi byc taki....

Ja już widzę tych wszystkich biednych molestowanych chłopców jak w życiu dorosłym będą robić to samo Akcja sprzed paru lat - chórzystów z "Poznańskich słowików". Tabun pedofilów wyrośnie pewnie.

Człowiek takie głupoty opowiada i jeszcze to drukują i ludziom żal się robi jeszcze.

[Lucka91]

Napisane przez muszynianka

ach ten biedny pedofil
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html

6 lat
6 lat wiezienia, za zniszczenie życia 3 niewinnym osobom...

[muszynianka]

wiesz dla mnie to jest tak niewyobrażalnie mało że.. nie wiem wybacz opadają mi ręcę i nie wiem jak to skomentować

[Lucka91]

Napisane przez muszynianka

wiesz dla mnie to jest tak niewyobrażalnie mało że.. nie wiem wybacz opadają mi ręcę i nie wiem jak to skomentować

dodaj sobie do tego ze pewnie wyjdzie po 4 za dobre sprawowanie

[xXxFryciaxXx]

właśnie... wyjdzie wcześniej a dziecko do końca życia ma uraz... moim zdanoiem się trochę usprawiedliwiał że ma takie ciągi do bycia pedofilem że ojciec go gwałcił. Ale i tak podziwiam go za chęć leczenia i walki z tym...

u nas niedaleko też była sytuacja że facet molestował chłopca. To te dresy co stoją se pod blokiem skopali mu tyłek za to, połamali ręce, a oczywiście skazani byli oni a gość niewinnie sobie zyje dalej...

[Liama]

Napisane przez xXxFryciaxXx

właśnie... wyjdzie wcześniej a dziecko do końca życia ma uraz... moim zdanoiem się trochę usprawiedliwiał że ma takie ciągi do bycia pedofilem że ojciec go gwałcił. Ale i tak podziwiam go za chęć leczenia i walki z tym...

u nas niedaleko też była sytuacja że facet molestował chłopca. To te dresy co stoją se pod blokiem skopali mu tyłek za to, połamali ręce, a oczywiście skazani byli oni a gość niewinnie sobie zyje dalej...

Polska sprawiedliwość wrrr...