Moje początki, proszę o ocenę :)

[ana990]

sobie, sobie, rób sobie... ja jeśli mogę to robię siostrze, ale ona jest oporna w tym temacie i muszę ją dłuuugo namawiać, albo nie ma na to czasu, a w rzeczy samej robię jedynie sobie... do ludzi pójdę jak uznam, że nie mam się czego wstydzić

[charolina]

tak jak dziewczyny piszą i staraj się nie zaokrąglać boków, lepiej by wyglądało gdyby były kwadraciki z ostrymi różkami;p

[Mroczna_Sadystka]

Sobie nie bede robic, bo:
- koncza mi sie zele i starcza mi jeszcze moze na gora 2 razy... nie mam pieniedzy na kolejne, a rodzice i tak dali mi tyle pieniedzy na te materialy, ze juz na pewno ani grosza mi nie dadza nie mam na co liczyc, babcia mi dolozyla do kursu, zreszta sama nie ma wysokiej renty i jest chora, wiec chyba bylabm bez sumienia, jakbym ja poprosila o jakies kolejne pieniadze
- musze zrobic jakims osobom obcym, zeby miec do czynienia z jakims innym ksztalten plytki i zarobic cokolwiek na te kolejne zele...
- ja mam juz tak zniszczona plytke, ze prawie nie mam swoich paznokci, wygladaja jak jakies ogryzki...

eh... dzwonia ludzie, ale maja takie wymagania, ze tylko smiac mi sie chce <lol2> pani dzwonila, czy jej zrobie paznokcie migdalki z kolorową koncowka i z jakimis wzorami z farbek akrylowych, hahaha ;/ jak ja jeszcze nie mam o tym pojecia ;/ A napisalam, ze jestem poczatkujaca stylistka, caly czas sie ucze i biore oplate tylko za materialy... Widac nietorzy spodziewaja sie, ze ja im zrobie takie paznokcie, jakie mialyby w salonie za 100 zl...

Trzeba sie bedzie jeszcze raz oglosic na allegro, nawet zalozylam konto na naszej klasie z pazokciami i mam sporo znajomych i nic...

[ana990]

Pozwolę sobie wkleić moją wypowiedź jaką kilka dni temu zamieściłam w wątku u SONI004 ... za dużo by ubierać w słowa na nowo, a do twoich rozterek to chyba jako tako pasuje...
Dot.: W drodze do celu
Ojeju, czasem myślę, że owszem są wytyczne, trzymamy się ich, a przynajmniej bardzo staramy... ale nie ma co przesadzać bo w depresje jakieś powpadamy... ja stałam sie tak krytyczna co do swoich wypocin, gdzie kiedyś podobały mi się każde w moim wykonaniu bez liźnięcia tej całej teorii, dziś nie mogę jednak na nie patrzeć. Cieszę się, że miałam ten zaszczyt zaczerpnąć teorię i zmienić to i owo, że wiem o co chodzi... praktyka jeszcze kuleje niestety.Ale do czego zmierzam, myślę, że takie jak te wyżej - jeśli są estetyczne, a są... jeśli jest uśmiech, a jest... jeśli pięknie połyskują i wyglądają, być może nie tak jak w wykonaniu profesjonalistek, te krzywe i stres, ale mimo wszystko jednak ładnie - to nie uświadamiajmy naszych klientek, że nam nie wyszło, czy też "zobacz tu powinno być tak, a tu tak...itp", gdyż one na pewno tego nie dostrzegą, a my świadome popełnionych błędów, czy małych gaf wciąż starajmy się robić coraz lepiej. Klientka zadowolona = nie zakłócony sen "stylistki". Przecież cena wykonywanych usług jest tak niska, że gdybyśmy robiły pazurki tak jak Byliczka, czy Vanessita, Mag... przepraszam tych o których nie wspominam to za usługę powinnyśmy kasować ... no... 70 / 80 złotych. Ja dałabym tyle za pazurki w ich wykonaniu. Mam na uwadze też te ceny rynkowe więc wyceniłam j.w. Choć kiedyś dawałam 100 ale to był rok 1999. Wtedy dziewczyn robiących pazurki była namiastka i były boginiami... Hm Ciekawe ile kasują Van,Mag i Byli? hi hi Jeśli więcej to też dobrze. Jeśli ma się to wszystko opanowane do perfekcji to bardzo dobrze wykonać jak najlepiej bez względu na cenę - nie chcę, żeby ktoś mnie tu źle zrozumiał, ale zazwyczaj jest tak, że robimy gratis tym naszym koleżankom, a myślę, że te początkowe powinny kosztować 30 złotych, chyba, że wyjątkowe koszmary to nie komentuję - mówię o takich jak wyżej i im podobnych. Pazurki za które klientka zapłaci 30 / 35 / 40 złotych myślę, że mogą tak wyglądać (np. j.w.) A dziewczyny, które wymieniłam wyżej i inne, które akurat mi się nie nasunęły, a prace ich są zbliżone do wymienionych... śmiało powinny życzyć sobie 70 i powyżej. Na rynku pazurkowym troszkę wymusza cenę liczba stylistek lub pseudo stylistek i one bidulki (byli,mag, van...i im podobne) myślę są przez to mocno poszkodowane. Ja przyznam się jeszcze nigdy nie skasowałam za pazury. Robię jedynie sobie, siostrze i czaaaaasem mamie. Do ludzi pójdę jeśli uznam, że nie mam się czego wstydzić.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozumiem Cię doskonale. Gdybym mieszkała w pobliżu sama poddałabym się nawet chwilowej metamorfozie dla dobra nauki - za opłatą oczywiście, a przy okazji mogłabym coś nie coś zgapić lub wyłapać błędy, które sama robię... od drugiej strony zawsze widzi się lepiej. Życzę szybkiego seta. I udanego rzecz jasna.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Edycja; Jak tak oglądam twoje pazurki to nie powiem nic oryginalnego, wszystko już wiesz, ale żeby cię jakoś skupić na konkretach to przede wszystkim - nie zalewaj skórek, postaraj się z maleńkim odrostem - lepsze to niż zalane skóry. Na wolnym brzegu lepiej dwa razy cieniutko białym (jeśli french) niż jeden grubas. Powolutku ładnie uśmiechnij i będzie pięknie. Trzymam kciuki.

[Eve21]

Kochana piłuj boczki mocniej, jeśli chodzi o frenchos to spróbuj -metodą taką: najpierw cover- takie jajeczko zostawiając miejsce dla frencha, potem french i wyrównujesz pędzelkiem , sprobuj zobaczysz różnice

[Mroczna_Sadystka]

ana990 ostatnio juz wcale nie zalalam skorek i uwazam to za wielki postęp.

A odnosnie twojej rozbudowanej wypowiedzi, to zgadzam sie calkowicie Ja np. przyjaciolce robie paznokcie za ozdoby, to na niej mozna powiedziec, ze eksperymentuje, zreszta przyjaznimy sie od 14 lat i zle bym sie czula, jakbym brala od niej jakies pieniadze. Tym bardziej, ze wiem, iz jak ona zrobi kurs, to mi tez bedzie robic paznokcie i uczyc sie na mnie
Ja za paznokcie biora 25 zl, wiec uwazam, ze naprawde nie duzo... Hm, chyba tez za taka cene nie ma co spodziewac sie rewelacji, a wlasnie dzwonia do mnie sami ludzie, ktorzy wymyslaja cuda niewidy i uwazaja, ze ja za taka cene im to zrobie i beda mialy profesjonalna usluge taka jak w salonie u doswiadczonej stylistki... Wiec sie chyba komus cos pomieszalo...

A chetnych dalej nie ma Egzamin mam za niecale 2 tygodnie, jeszcze przydaloby sie na kims pocwiczyc. Dzisiaj ide do okolicznego sklepu zamiescic ogloszenie i na slupach ogloszeniowych na moim osiedlu moze to cos da... I tak juz wymyslam jakies promocje dla stalych klientek, znizki na uzupelnianie itp. Juz doprawdy nie wiem, co moge wiecej zrobic.

Eve21, ja robie caly czas french taka metoda jak piszesz. Jajko z covera i biala koncowka, tak tez mnie uczono na kursie. A odnosnie tego calego frencha, to nienawidze go robic i taka jest prawda... ;/ Sama nigdy na swoich paznokciach frencha nigdy wczesniej nawet sobie lakierem nie robilam i nie umialam go robic, nie podobal mi sie. Nawet jak sama kiedys mialam paznokcie zelowe, to koncowki zawsze jakies kolorowe, brokatowe itp.

Hm... a odnosnie ostatnich paznokci, to: zarowno mi jak i mojej przyjaciolce nie poboba sie usmiechniety brokatowy french, ona chciala prosty. Najwazniejsze, zeby klient byl zadowolony.

[Sztynka]

Hej Ola nie zrażaj się chwilowym niepowodzeniem i brakiem klientek. Moim zdaniem powinnaś w ogłoszeniu zamieścić, że szukasz TYLKO (!) i wyłącznie klientek na frencza . Ja tak zrobiłam, co zresztą widać w mojej galerii. Pierwsze kilka setów miałam samego frenczosa. Teraz cały czas klepię frencza, już nawet zdjęć czasem nie robię, bo i tak nikt mi nie komentuje U was w Chełmie to jakoś dziwnie wymagające klientki. Mojej klientce jak za 3 dyszki zrobiłam i jej poodpadały po tygodniu, to nawet nic nie mówiła, dopiero dzisiaj zobaczyłam. Powiedziała, że nie wymaga za takie pieniądze cudów.
A zobacz jak ja długo robię już prawie 5 miesięcy i nadal biorę od znajomych 30 zł i to z dojazdem do domu, a nie mam blisko. I nadal mi odpadają. Szkoda, że tak daleko mieszkasz, dałabym Ci swoje dłonie do ćwiczeń, a stopy to już na pewno.
Ogłaszaj się cały czas . W anonsach, na allegro i innych portalach.
Klientki są takie, że wolą zapłacić w salonie 120 zł czasami za takie same pazurki, które zrobiłabym jej w domu za 40 . Po prostu taka ich mentalność jest. Przerzuć się na tańsze żele (I-nails, Basic) na stałe. Nie kupuj ozdób, ćwicz frencza, trochę wtapianek, wzorki lakierami i będzie dobrze. Teraz mamy w kraju kryzys. gdyby się człowiek zalegalizował to i reklama by była, a tak to w ukryciu, bo nie ma dla kogo zakładać działalności. "Życzliwych" klientek niestety nie brakuje. Pamiętaj nie rób gimnazjalistkom i podstawówkom, najgorzej takie koło tyłka potrafią narobić. Uff, ale się rozpisałam no ale powodzenia , NIE PODDAJEMY SIĘ

[Mroczna_Sadystka]

Sztynka, dziekuje za slowa otuchy
Nie, ja sie nie poddaje w zadnym wpadku, tylko po prostu dziwi mnie to, ze naprawde biore male pieniadze, a ludzi chętnych nie ma wcale, albo tak jak mowie- chca na tych paznokciach niewiadomo co...

Dzisiaj bylam, zamiescilam ogloszenie w sklepie na takiej tablicy ogloszen i zobaczymy co to bedzie, mam nadzieje, ze dobrze Na allegro rowniez sie oglszam, na innych portalach w internecie, mam konto na naszej klasie, strone ze zdjeciami itp... Eh, ciezko z ta reklama. Bylam wlasnie w tym sklepie, a tam na tablicy juz wisialo kilka ogloszen na "tanie tipsy zelowe". No ja zawsze podkreslam, ze tylko na formie robie poki co...
Heh... jak ja robie paznokcie, to ludzie mowia, ze sie trzymaja. Wlasnie mojej przyjaciolce robilam we wtorek uzupelnienie na tym starym szkieleciku i wszystko bylo cacy Takiej agnieszce, ktorej robilam paznokcie 2 tygodnie temu, to wlasnie odpadly, ale ona jest sprzataczka i uzywa tych chemikaliow itp i pracuje bez rekawiczek, a wiec i tak byla zadowolona, ze jej sie 2 tygodnie trzymaly. Mojej mamie tez juz 2 tygodnie i sie trzymaja, co prawda troche sie zapowietrzyly, ale z tydzien to spokojnie na pewno wytrzymaja.

Jeszcze mnie troche dziwi, ze nawet nie ma chętnych na paznokcie żelowe u stop. Mamy lato, takie upaly, to nikt nie chodzi w butach zakrytych, ale chetnych brak
A odnosnie cene jeszcze, to Justynko, masz racje... Ja pamietam, ze robilam sobie paznokcie zelowe u takiej dziewczyny, ktora tez pracowala w salonie, to bylo dwa lata temu. Chcialam jakis zwykly brokat i ozdoby i wziela ona ode mnie 60 zl. Wtedy bylam bardzo zadowolona, bo nie mialam jeszcze zadnegop pojecia o paznokciach zelowych. A teraz jak popatrzylam na zdjecie, to tez paznokcie okazuja sie niewiele lepsze od tych, ktore ja robie aktualnie i jheszcze na tipsie, ktoty pozniej mi sie zlamal... Tak wiec tansze, to nie zawsze znaczy lepsze. A ZUsu, to ja sie nawet nie boje... Jak oni za dzialalnosci kaza placici po 400 zl, to ja ich wysmieje, ze ja na tych paznokciach poki co, to nawqet kilka zlotych dla siebie nie mam, bo wszystko, co zarobie, to na materialy wydaje i bledne kolo, hihihi ;D
Przyjda jeszcze lepsze czasy. Będe robila piekne paznokcie i brala po 60 zl, a moze i z czasem wlasna dzialalnosc otworze, ktoz to wie... Optymistyczne podejscie, to podstawa

[Binolka]

ja idę na łatwiznę i białe końcuweczki robię tak że kupuję białe tipsy i po sprawie ładne Twoje pazurki

[Mroczna_Sadystka]

Binolka, dziękuje Ale wiem, ze jeszcze im troche brakuje

Hm... ja w ogole nie pracuje na tipsie. A gotowe tipsy french mi sie nie podobaja, bo ma sie male pole manewru przy nich. nie mozna nadac usmiechu takiego jakiego sie chce, ani chyba przedluzyc lozyska za pomoca kamuflazu... Tak mi sie wydaje, nigdy nawet na nich nie pracowalam.

no to mamy maly zastoj w moim wątku. Zdjec brak, bo nie mam chetnych na paznokcie nadal

[ana990]

Żeby nie kopiować wypowiedzi w sensie cytuj, bo i tak już prawie niezła lektura wyszła... Ale całkowicie zgadzam się z wypowiedzią sztynki. Co do tańszych żeli; Ja jak wiesz robię tylko sobie, więc nie małym głupstwem byłoby robić na drogich materiałach. Uczę się i jestem świadoma, że na tańszych materiałach muszę wkładać więcej wysiłku w pracę, by osiągnąć efekt, który myślę, że jeśli będę w tym dobra to pozwalając sobie wtedy na lepsze mat. - z racji klientek i rozwoju w temacie - efekt uzyskam rewelacyjny w dużo krótszym czasie... Wierzę w to i polecam tą ścieżkę. Przyznam się, że kiedy zamawiałam żele... 5 ml kosztowało mnie 4,95... 30 ml 15 zeta... uzbierało mi się troszkę tego, ale jest na czym ćwiczyć. Jedno co na pewno - nie polecam covera łososiowego z ND/ciężko przykryć prześwit po wydłużeniu łożyska, a tak po za tym jest w miarę ok.. Choć pewnie i tak to samo sprzedają inne marki,jedynie różnią się opakowaniem i ceną, ale to już inny dość szeroki temat. Akryle też dość tanio kupiłam jedyni liquid jest drogi a pojemność znikoma. Trzymam kciuki za postęp w temacie. duuużo klientek. Aha a 25 zeta na początek to cena idealna.

[Mroczna_Sadystka]

ana990, dziękuje
Tyle osob mnie wspiera, a wiec musze dac rade Ja pracuje na zelach golden nails, ale sa bardzo drogie i przezucam sie na BASIC, juz mi tutaj dziewczyny je polecily i nawet zaufanego sprzedawce, wiec luz O to sie chociaz martwic nie musze, a zele prawie o polowe tansze od tych, na ktorych pracuje aktualnie.

jak tylko sie cos ruszy w temacie i zrobie nowe paznokcie, to od razu wrzuce zdjecie, na razie czekam...

[ana990]

Moja ty kochana... Za ostatnie odwiedzinki u mnie
Też cię lubię.

[Eve21]

To w takim razie ćwicz ćwicz , czekamy na więcej!

[Mroczna_Sadystka]

Dzisiaj pani do mnie zadzwonila i juz jutro mam klientke <jupi> Tak sie ciesze, chce tylko zwykly french bez niczego, wiec idealnie jeszcze sobie pocwicze przed egzaminem. Chce na niej wyprobowac metode bez szkieletu, tylko jajo z covera i bialy, ale mam watpliwosci, czy to sie bedzie trzymalo...

[DobraDusza88]

Jeśli mogę coś poradzić to nie próbuj nowych trików na klientkach Zrób sobie normalnie szkielet i później jak zawsze... a bez szkieletu spróbuj sobie na swoich rączkach np na jednym pazurku I życzę powodzenia jutro!

[Mroczna_Sadystka]

Juz wyprobowalam na bracie
I co moge powiedziec... hm, w taka pogode bialy zel od razu na forme nie jest dobrym pomyslem, wszystko mi splywalo, mimo ze zel byl w lodowce.
Wiec zrobilam tak: zbudowalam mega cieniutki szkielecik z galaretkowatego zelu, następnie nie zdjemujac formy zrobilam jajo z covera, pozniej zdjelam delikatnie forme, przypilowalam z dlugoscci i po bokach, nalozylam bialy zel, uformowalam usmiech i pozniej juz zbudowalam krzywa C i tak dalej... i taki sposob jest dobry dla mnie
Bo na poczatku robilam tak, ze najpierw budowalam grubszy szkielet, zdejmowalam forme, pilowalam wszystko dokladnie opracowywalam szkielet itp... A teraz zaoszczedze sobie czasu.

Mam tam byc o 16, a wiec moze jeszcze dzisiaj wieczorem cos wstawie, jak bede miala sile Trzymajcie kciuki.

[Mroczna_Sadystka]

Ledwo żyje Wrocilam godzine temu, stamtad autobus mialam do domu jeden na godzine, ale dalam rade. Pogoda okropna, zele splywaly, rozlewaly sie, usmiechy zrobilam naprawde ladne, ale po kilku sekundach juz wszystko splywalo Efekt oceńcie same, klientka wie, ze dopiero sie ucze i powiedziala, ze jest zadowolona Powiedziala, ze mnie poleci znajomym.

PS. nie podoba mi sie sposob w jaki zostaly naklejone te motylki, ale klientka zadecydowala, ze chce wlasnie tak, bo musi zakryc french, ktory sie po prostu rozlewal... Ile dalam rade, to poprawialam, ale te juz wlozyla do lampy i bylo za pozno na cokolwiek... W planie motylkow mialo nie byc.

[Mroczna_Sadystka]

tam sa bledne zalczniki, nie chcer sie otworzyc ;/

[Mroczna_Sadystka]

... dlaczego to sie nie otwiera ;( Ile jeszcze mam zamieszczac razy ;/. jak bledny zalcznik, skoro zdjecia sa z komputera wgrywane jak wszystkie inne. Wam tez sie nie otwieraja?

[byliczka]

Łooo! Pazury godne Sadystki
Nie tak serio: strasznie szerokie, mnóstwo, mnóstwo materiału z boków do wypróbowania. Metoda z jajem z kamuflażu sprawdza się tylko w przypadku bardzo gęstego żelu białego, mają go właściwie wszystkie firmy, IBD, PB, I-Nails.. do wyboru do koloru. Bardzo szerokie... I nierówne.
Dużo pracy przed Tobą, ale będzie tylko lepiej.

[Mroczna_Sadystka]

byliczko, dziękuje za ocene
tak, wiem niestety, że nadal nie jest za dobrze. Chcialam troche spilowac te boki, ale calkowicie spilowywalam french i pozniej musialam dolepiac, moze dalej robie za gruby szkielet, a pozniej wszystko wymyka sie spod kontroli i juz nie potrafie tego ogarnac i zapanowac nad tym. A bialy zel mam z Golden nails, ale ja dojezdzam do klientek i w taki upal ten zel po prostu płynal, taki byl rzadki, a na co dzien jest w miare gesty. W ogole, jak on sie juz skonczy, to sobie kupie zel tanszy o wiele, bo tyle, ile ja biore za materialy na dzien dzisiejszy, to mi sie nie zwroci.
Będe ostro cwiczyc, juz mam chętne osoby. Hm... najbardziej boje sie tylko srody, bo mam wtedys egzamin i jak go nie zdam, to sie chyba zalamie...

[DobraDusza88]

No boczki są duuużo za szerokie... (ja też mam z tym problem, więc rozumiem Cię ). staraj się piłować linie boczne na prosto, bo Ci się rozchodzą. Będzie lepiej, nie martw się Ważne, żebyś wiedziała co masz poprawiać A co do egzaminu... to jeśli nie jesteś pewna że czujesz się na siłach by go zdać to postaraj się go przełożyć

[Mroczna_Sadystka]

Nie chcialabym go przekladac szczerze mowiac, bo juz nawet dalam ogloszenie do gazety, ze szukam modelki na konkretny dzien itp... Hm napisalam, ze szukam kogos z bardzo smukla plytka, hi hi ;D wiec nie bedzie zle

[__Tinkerbell__]

co do pazurkow to sie niestety nie wypowiem bo nie mnie to oceniac gdyz sama jestem na poczatku drogi do idealnego przedluzania paznokci ale podoba mi sie Twoja determinacja z reszta doswiadczone Wizazanki wszysko wychwytują na bieżąco, bede tu zgladac bo podoba mi sie Twoja determinacja zycze pomyslnego zdania egzaminu i wieeeeelu lapek do cwiczen( z reszta tego drugiego to i sobie zycze) buzka

[Mroczna_Sadystka]

Tinkerbell dziękuje
Tak, ja zawsze jestem zdeterminowana, czasami az za bardzo, hi hi ;D
Mysle pozytywnie, poczatki u nikogo nie byly rozowe. Jezeli chodzi o stylizacje paznokci, to trzeba przede wszystkim duzo cwiczyc i sie nie poddawac i nie zniechecac. Dzisiaj juz znowu panie dzwonily i mam sie z nimi umawiac za kilka dni. Wiec jak dobrze pojdzie, to za tydzien kazdego dnia bede miala klientke! I bede miala co tutaj wstawiac

[ana990]

[Mroczna_Sadystka]

ana990

[SONIA004]

Hej!! Dzięki za odwiedzinki u mnie i miłe słowa. Kochana mnie też podoba się Twoja determinacja!! Fajna z Ciebie "Sadystka".
Ja też pracuję na żelach Basic i jestem zadowolona.
I znam ten ból "gotującego" się żelu w tym upale.
Podziwiam Cię, że postanowiłaś dojeżdżać do klientek. Ja się raz zdecydowałam i powiedziałam, że nigdy więcej... Rozklekotany stolik do kawy wielkości większego tależa plus dzieciaki latające w tą i spowrotem. A do tego upał jak w piekle!! Nie miałam aparatu wiec, nie mam zdjęć ale byłam bardzo niezadowolona z efektów. Teraz robię tylko u siebie. I tylko znajomym. Niestety pracuje na zmiany (w zupełnie innym zawodzie), i na moją pasję mogę poświęcić jakieś 2-3 dni w tygodniu.
Życzę Ci kochana coraz więcej klientek, bo to praktyka czyni mistrza. Trzymam kciuki bardzo mocno

[Mroczna_Sadystka]

Teraz jest lato, to moge sobie na to pozwolic... Poza tym mieszkam w malym miescie i to nie problem dojechac nawet na drugi jego koniec. Ale od pazdziernika pewnie to sie zmieni, bo wracam na studia do duzego miasta, a ze studiuje dwa kierunki ( jeden dziennie, drugi zaocznie), to pewnie nie dalabym rady juz do nikogo dojezdzac... Chyba, ze za dodatkowa oplata

I dziekuje za wsparcie na kolejny tydzien jak dobrze pojdzie, to moze codziennie bede miala jakas klientke O ile zadna sie nie rozmysli.