Czy pomożecie mi poprawić mój związek? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-05, 22:46   #61
Niqsiaaa
Zadomowienie
 
Avatar Niqsiaaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

No ale kobiety już tak miewają, czasem kiedy coś dzieje się nie tak, jak sobie zaplanowały, wściekają się i wszystko je irytuje. I nie dotyczy to wcale wielkich rzeczy lecz tych błahych.
Niqsiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 22:48   #62
inc0rrect
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
Czyli jeśli okazuję jej uczucie w ten sposób, że nie mogę się już doczekać i przyjeżdżam wcześniej to robię źle. Ja to widzę jako robienie problemu przez kobietę.. ważniejsze jest dla niej dobrze wyglądać niż to, że chłopak nie mógł się doczekać aby jej zobaczyć. A nie przeszkadzałem jej w przygotowywaniu się.. po prostu przywitałem się i zająłem się sobą czekając na nią. Więc mogła się normalnie robić na to bóstwo.

ok, rozumiemy Twoj punkt widzenia, Twoje racje
ale ona ma inne, ona tego NIE LUBI, wiec najlepsze co zrobisz to nie przyjezdzanie bez zapowiedzi, i przyjezdzanie o czasie a nie wczesniej

to proste.


po pewnym czasie to sie pewnie zmieni;p wtedy mozesz narzekac;p
inc0rrect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 22:53   #63
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Wiecie, mi się nawet wydaje, że bardziej ją wolę bez makijażu oczu.. bo gdy jej powieki są naturalne podobnie jak rzęsy to wygląda naprawdę słodko i wydaje mi się, że wygląda młodziej o dziwo. I tak, powiedziałem jej o tym to co jakiś czas spełnia tę prośbę i nie maluje się.
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 22:56   #64
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
już na samym początku raz przyjechałem do niej niezapowiedzianie
Zabiłabym Nieumalowana, nie daj Boże z nieumytymi włosami Oj, zabiłabym za takie coś.

Poza tym, dobra, nie rozumiesz tego, ale czy to takie wielki wysiłek respektować jej prośbę, żebyś nie przychodził niezapowiedziany? Mam wrażenie, że nie potrafisz iść na żaden kompromis. Ma być jak Ty chcesz i koniec.

Edytowane przez c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Czas edycji: 2010-07-05 o 22:58
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:03   #65
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

No ale ok..

Macie tu chłopaka który ma takie a nie inne obawy i jak go przekonacie.. jak przekonacie mnie, że jednak warto po prostu dawać z siebie wszystko a nie patrzeć na drugą stronę i dozować aby czasem nie dać więcej jak ona daje. Tu też o to chodzi.. I. nawet mówi, że zauważyła, że ja nigdy niczego nie robię do końca dobrze..

Np.

Była przeziębiona i zawoziłem ją do większego miasta bo stamtąd miał po nią przyjechać wujek i miała sobie u niego dorobić. I dopiero wieczorem miała wracać.. więc ja postanowiłem od rana cały dzień na nią czekać a potem odwieźć bo nie chciałem pozwolić by przeziębiona tłukła się autobusami. I czekałem.. okazało się, że się spóźni (przez wujka) i musiałem czekać więcej.. miała wysiąść przed dworcem i tak wysiadła. Ale miała do mnie pretensje, że nie zaparkowałem na płatnym parkingu tuż pod dworcem ale 500m dalej na darmowym. A ja po prostu nie lubię płacić skoro nie muszę. I wiecie, wtedy ona nie widziała, że czekałem na nią 8h.. ona widziała, że nie zaparkowałem aby było jej bliżej do auta. I co wy na to?

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

..bo szczerze mówiąc to ja to odebrałem tak, że ona nie cieszy się, że zrobiłem ile zrobiłem.. ale wymaga więcej bo to jej musi być bardzo dobrze i bardzo wygodnie. Odbieram to trochę jakby udawała wielką panią.. Nie bijcie, ja po prostu takie mam myśli.
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:05   #66
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
I co wy na to?
My nic na to. Wydaje mi się, że z Twojej strony to nie jest to. Bo gdyby było, to byś się nie zastanawiał ile jej dać z siebie, żeby przypadkiem nie dać więcej niż dostaniesz. I nie krytykuję Cię. To nie to i tyle.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:10   #67
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Sprawa jeszcze jedna - często jest tak, że jak piszę do niej i poruszam jakiś temat to ona zazwyczaj najpierw napisze coś mniej ważnego a to co ważne, to o co prosiłem dopiero później.

Np.

Ona teraz jest u siostry tydzień.. i napisałem jej, że jest mi smutno i potrzebuję tym razem ja paru miłych słów od niej. I miałem nadzieję, że napiszę te pare miłych słów. Ale nie.. najpierw napisała o czymś mało istotnym.. napisała co to dziś robiła tam. No ja naprawdę rozumiem, że ona lubi opowiadać i ja chcę słuchać.. no ale przecież ją o coś prosiłem. Czy taka prośba nie ma pierwszeństwa? A jednak jej opowiadanie okazało się ważniejsze od mojej prośby. A potem mi się tłumaczyła, że żeby napisać miłe słowa trzeba wytworzyć nastrój. To jej zapytałem czy ona chciała wytworzyć romantyczny nastrój opowiadając jak pomagała przemeblowywać pokój? Jestem pewien, że jak ona napisze - P. napisz mi coś miłego.. to po prostu napiszę a nie że będę jej opowiadał o czymś obecnie jednak mniej istotnym. Powiedzcie chociaż, że mnie rozumiecie..
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-05, 23:16   #68
inc0rrect
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
Sprawa jeszcze jedna - często jest tak, że jak piszę do niej i poruszam jakiś temat to ona zazwyczaj najpierw napisze coś mniej ważnego a to co ważne, to o co prosiłem dopiero później.

Np.

Ona teraz jest u siostry tydzień.. i napisałem jej, że jest mi smutno i potrzebuję tym razem ja paru miłych słów od niej. I miałem nadzieję, że napiszę te pare miłych słów. Ale nie.. najpierw napisała o czymś mało istotnym.. napisała co to dziś robiła tam. No ja naprawdę rozumiem, że ona lubi opowiadać i ja chcę słuchać.. no ale przecież ją o coś prosiłem. Czy taka prośba nie ma pierwszeństwa? A jednak jej opowiadanie okazało się ważniejsze od mojej prośby. A potem mi się tłumaczyła, że żeby napisać miłe słowa trzeba wytworzyć nastrój. To jej zapytałem czy ona chciała wytworzyć romantyczny nastrój opowiadając jak pomagała przemeblowywać pokój? Jestem pewien, że jak ona napisze - P. napisz mi coś miłego.. to po prostu napiszę a nie że będę jej opowiadał o czymś obecnie jednak mniej istotnym. Powiedzcie chociaż, że mnie rozumiecie..
ja rozumiem tą dziewczynę, wybacz, ale jestem kobieta, sama mialam takie sytuacje i ją rozumiem a powod swojego zachowania Ci podala, podkreslę Ci
inc0rrect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:19   #69
Niqsiaaa
Zadomowienie
 
Avatar Niqsiaaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Trudno jest tak na żądanie napisać coś miłego, serio. Może przez to, że jest z tak biednej rodziny, w dodatku wielodzietnej, nigdy nie czuła się nikim wyjątkowym, ani nie miała wyjątkowo dobrych warunków. Więc czerpie z tego, że dla Ciebie jest wyjątkowa, że przy Tobie ma pewne wygody. Człowiek ma z natury tendencję do brania całej ręki, jeśli da mu się palec. To nie jest wielka wada, każdy z nas po części bywa egoistą.
Niqsiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:22   #70
inc0rrect
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
No ale ok..

Macie tu chłopaka który ma takie a nie inne obawy i jak go przekonacie.. jak przekonacie mnie, że jednak warto po prostu dawać z siebie wszystko a nie patrzeć na drugą stronę i dozować aby czasem nie dać więcej jak ona daje. Tu też o to chodzi.. I. nawet mówi, że zauważyła, że ja nigdy niczego nie robię do końca dobrze..

Np.

Była przeziębiona i zawoziłem ją do większego miasta bo stamtąd miał po nią przyjechać wujek i miała sobie u niego dorobić. I dopiero wieczorem miała wracać.. więc ja postanowiłem od rana cały dzień na nią czekać a potem odwieźć bo nie chciałem pozwolić by przeziębiona tłukła się autobusami. I czekałem.. okazało się, że się spóźni (przez wujka) i musiałem czekać więcej.. miała wysiąść przed dworcem i tak wysiadła. Ale miała do mnie pretensje, że nie zaparkowałem na płatnym parkingu tuż pod dworcem ale 500m dalej na darmowym. A ja po prostu nie lubię płacić skoro nie muszę. I wiecie, wtedy ona nie widziała, że czekałem na nią 8h.. ona widziała, że nie zaparkowałem aby było jej bliżej do auta. I co wy na to?

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

..bo szczerze mówiąc to ja to odebrałem tak, że ona nie cieszy się, że zrobiłem ile zrobiłem.. ale wymaga więcej bo to jej musi być bardzo dobrze i bardzo wygodnie. Odbieram to trochę jakby udawała wielką panią.. Nie bijcie, ja po prostu takie mam myśli.

tam juz Ci kolezanka wyzej pisala o dziewczynach, post Niqsiaaa, dziewczyny juz tak maja, pewnie że to bylo zle z jej strony itd, ale wiesz byla przeziebiona, zmeczona, miala zly dzien (jak miec dobry jak sie jest chorym) i w takim nastroju to juz ją wszytsko irytowalo...blahostka nawet, napewno byla Ci wdzieczna, że czekales, ale sie wkurzyla bo chora musiala isc pol km, to nie mogla sie opanowac przed taką uwaga ottt
moj co po mnie przyjezdza to dostaje opieprz że za daleko staje...ale on potrafi moje humory obrocic w smiech, czy powiedziec cos czulego...moze dlatego nasz zwiazek jest udany...bo on zaakceptowal to jaka jestem
inc0rrect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:38   #71
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Kto jeszcze z Was uważa, że to nie jest miłość z mojej strony? Pewności nie mam ale wiem na pewno, że lubię jak się między nami układa i lubię spędzać z nią czas.. jak jesteśmy blisko to zawsze jest inaczej.. błogo.. a potem ciężko nam się rozstać.. będąc obok siebie jeszcze nigdy się nie pożarliśmy o nic.. zawsze bywało to gdy byliśmy osobno i zdani na smsy.
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-05, 23:43   #72
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
Kto jeszcze z Was uważa, że to nie jest miłość z mojej strony? Pewności nie mam
skoro nie masz pewności to może pomyśl co by się stało gdyby jej zabrakło....?
czy jest to dla Ciebie osoba NIEZASTĄPIONA ?
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:46   #73
Niqsiaaa
Zadomowienie
 
Avatar Niqsiaaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Miłość, nie miłość. Powiem Ci, że jestem po 3'letnim związku i nie wiem, czy to była miłość. Według mnie to nie jest do zdefiniowania i określenia w granicach 'miłość' albo 'nie miłość'. Nie wyobrażam sobie życia bez faceta, z którym jestem obecnie. Może to właśnie jest miłość.
Niqsiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:54   #74
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Jakby to była miłość to byś to wiedział i nie miał takich rozterek. Albo się kogoś kocha albo nie. Jeśli przychodzą wątpliwości to coś jest nie tak.

Myślę, że jak spotkasz odpowiednią osobę to się otworzysz. Nie mowie, że od razu, ale stopniowo, aż poczujesz, że z tą kobietą chcesz spędzić życie.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-05, 23:59   #75
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Tiaaaaa.. to tak ładnie po kobiecemu powiedziane - "jak spotkasz odpowiednią osobę to się otworzysz".. albo "skoro masz wątpliwości to nie jest to miłość". Proszę bez takich frazesów. Macie tu do czynienia z FACETEM. A my naprawdę NIE MAMY miłości w genach. Musimy się jej nauczyć. A ja właśnie to też robię pisząc tutaj. I tak wiele jest osób które dostały zły przykład lub nie dostały w ogóle przykładu czym jest miłość i jak kochać. I piszę tutaj by otworzyć się już teraz a nie czekać na odpowiednią osobę!
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-07-06, 00:15   #76
Niqsiaaa
Zadomowienie
 
Avatar Niqsiaaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Myślisz, że Twoje życie bez niej byłoby lepsze?
Niqsiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 00:22   #77
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Myślę, że z nią będzie mi dobrze. A gdy miałem okazję ją stracić to bałem się tego i postanowiłem o nią się naprawdę starać. Gdy jest przy mnie, czuję się zupełnie inaczej, wyjątkowo a gdy widzę jak jest szczęśliwa to jest to dla mnie spełnienie. Jej wzrok gdy patrzy na mnie zakochanymi wilgotnymi oczami daje mi szczęście. Po prostu tak bardzo chciałbym abyśmy przeszli te przeszkody i żeby było już między nami dobrze.
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 00:26   #78
Niqsiaaa
Zadomowienie
 
Avatar Niqsiaaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Więc myślę że to dość, żeby uznać, że ją kochasz. Może to właśnie 'ta' kobieta. Nie dowiesz się, jeśli nie zaryzykujesz. Zaufaj jej. Możliwe że ona kocha Cię tak, że nie umiałaby Cię zranić.
Niqsiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 00:41   #79
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez Niqsiaaa Pokaż wiadomość
Więc myślę że to dość, żeby uznać, że ją kochasz. Może to właśnie 'ta' kobieta. Nie dowiesz się, jeśli nie zaryzykujesz. Zaufaj jej. Możliwe że ona kocha Cię tak, że nie umiałaby Cię zranić.

No nie wiem... dziś znów to samo.. tzn..

Jest nadal u siostry i jej pomaga w lekkim przemeblowaniu. W niedziele już napisała mi wieczorem, że ma pewne dolegliwości kobiece ale miała rozładowany telefon więc miała napisać w poniedziałek jak znajdzie ładowarkę. Cisza.. o 1500 wysłałem jej zdjęcie nasze w ramce bo zrobiłem i nadal czekałem na to aż napisze mi jak się czuje bo prosiłem aby to zrobiła bo się martwię. A ona co? Odpisuje mi o zdjęciu jak to ramka nie pasuje do tego zdjęcia. Widać znów jak bardzo chce spełniać prośby ukochanego. Bo wiesz, jej stan zdrowia jest CIUT ważniejszy niż jakaś ramka! To napisała, że odpisze wieczorem bo teraz nie ma czasu, maluje ściany. Kurcze, miała te parę minut to zamiast napisać o tym jak się czuje to napisała o tzw. pierdołach, o ramce. Ok.. to znów jej napisałem, że ja od wczoraj czekam aż mi napisze jak się czuje, aż mi odpisze. Że martwię się o nią, że nie spałem w nocy bo myślałem co się z nią dzieje, co to za dolegliwości. No i jest północ i nadal nic. Więc piszę jej, cytuję jej słowa jak to miała odpisać wieczorem po czym jej dziękuję, piszę, że niech robi jak chce, ja już nic nie chcę.. że jest mi bardzo smutno i Dobranoc, nie przeszkadzam. No wybaczcie ale na mój chłopski rozum tym razem to ona zawala. Naprawdę ciężko znaleźć 5 min aby napisać głupiego esa. Nie no, ja przecież jestem tylko jej chłopakiem :-/ Widać w jakim poważaniu mnie ma.. Po prostu nie mam ochoty pisać.. i można powiedzieć, czuję się olany, Taka to właśnie jest I. :-/ A szkoda..
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-06, 00:45   #80
Belldandy1
Rozeznanie
 
Avatar Belldandy1
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 649
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Moim skomnym zdaniem szukasz dziury w całym...
Ona fajna dziewczyna, Ty porządny chłopak, cieszcie się sobą i tyle
__________________


Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę... to ja go nie chcę
Belldandy1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 00:46   #81
Niqsiaaa
Zadomowienie
 
Avatar Niqsiaaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

może po prostu odpłaca Ci za Twoją oschłość?
Niqsiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 07:23   #82
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez Niqsiaaa Pokaż wiadomość
może po prostu odpłaca Ci za Twoją oschłość?

Że jak? Jeśli by tak było to by znaczyło, że ona mnie też by nie kochała bo takie odgrywanie się celowe jest dalekie od miłości. Tym bardziej, że nie toleruję kobiecych gierek.. jak ma sprawę to wie, że możemy porozmawiać normalnie i prosto.
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 07:37   #83
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez lubiecukierki Pokaż wiadomość
Dziewczyny,ale jeśli chodzi o mój przypadek to naprawde trzeba mieć w głowie nasr........,zeby caly miesiąc dietować a potem najeść się tortu,zaznaczę,ze byl pyszny i czekoladowyJa z tymi dietami to miałam tak , wytrzymywałam najwyzej jeden dzien,a na drugi to sie tak obzarlam,ze oddychać nie moglam.A teraz myślałam,ze silna jestem.Ale i tak to pierwszy raz kiedy jakiś luz w ubraniach sie zrobił.
Ale mamnadzieje, ze odmowilas modlitwe przed jego zjedzeniem(tortu) "Panie Boze zeby poszlo w cycki" i siup wszystko mozna jesc, a tak na serio 3kg. w miesiac jej jaka katorga, ja dzieki diecie "Turbo WN" schudlam tyle w moze 10 dni i dodam, ze oszukiwalam
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423

Edytowane przez Samantha7
Czas edycji: 2010-07-06 o 07:39
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 09:12   #84
Babcia Jaga
Zakorzenienie
 
Avatar Babcia Jaga
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
No nie wiem... dziś znów to samo.. tzn..

Jest nadal u siostry i jej pomaga w lekkim przemeblowaniu. W niedziele już napisała mi wieczorem, że ma pewne dolegliwości kobiece ale miała rozładowany telefon więc miała napisać w poniedziałek jak znajdzie ładowarkę. Cisza.. o 1500 wysłałem jej zdjęcie nasze w ramce bo zrobiłem i nadal czekałem na to aż napisze mi jak się czuje bo prosiłem aby to zrobiła bo się martwię. A ona co? Odpisuje mi o zdjęciu jak to ramka nie pasuje do tego zdjęcia. Widać znów jak bardzo chce spełniać prośby ukochanego. Bo wiesz, jej stan zdrowia jest CIUT ważniejszy niż jakaś ramka! To napisała, że odpisze wieczorem bo teraz nie ma czasu, maluje ściany. Kurcze, miała te parę minut to zamiast napisać o tym jak się czuje to napisała o tzw. pierdołach, o ramce. Ok.. to znów jej napisałem, że ja od wczoraj czekam aż mi napisze jak się czuje, aż mi odpisze. Że martwię się o nią, że nie spałem w nocy bo myślałem co się z nią dzieje, co to za dolegliwości. No i jest północ i nadal nic. Więc piszę jej, cytuję jej słowa jak to miała odpisać wieczorem po czym jej dziękuję, piszę, że niech robi jak chce, ja już nic nie chcę.. że jest mi bardzo smutno i Dobranoc, nie przeszkadzam. No wybaczcie ale na mój chłopski rozum tym razem to ona zawala. Naprawdę ciężko znaleźć 5 min aby napisać głupiego esa. Nie no, ja przecież jestem tylko jej chłopakiem :-/ Widać w jakim poważaniu mnie ma.. Po prostu nie mam ochoty pisać.. i można powiedzieć, czuję się olany, Taka to właśnie jest I. :-/ A szkoda..

Gdyby naisała Ci tylko o swoim zdrowiu to miałbys pretensje, że nie wspomniała słowem o ramce i zdjęciu. <załamka>. Cięzka sprawa


Witajcie dziewczyny w ten piękny poranek
Babcia Jaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 09:33   #85
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez chcemiecpewnosc Pokaż wiadomość
I. jest/była przyjaciółką mojej eks dziewczyny. Poznały się w liceum. Z J. byliśmy 2 lata a potem mnie zostawiła bo nie czuła się kochana w naszym związku. To stało się w tamtym roku w kwietniu. I. poznałem wcześniej jako przyjaciółkę J. i widziałem od razu, że jej się podobam. No ale byłem z J. więc wiadomo. Poza tym wtedy wydawało mi się, że I. jest zbyt dzika i rozgadana abym mógł z nią wytrzymać na dłużej. To się zmieniło gdy ją poznałem bardziej. Bo po końcu tamtego związku I. zaczęła częściej ze mną pisać a gdy miała okazję to przyjeżdżała do mnie.. niby by mnie pocieszyć po rozstaniu. Ale tak w głębi serca I. chciała się ze mną spotykać. Gdy moja eks się o tym dowiedziała to próbowała ją przestrzegać przed tym jaki to ja zły jestem ale I. była już za bardzo zakochana. J. ochłodziła z nią relacje bo wiadomo jak to jest.
A teraz skoncentrujmy się na Nas. Pamiętam, że mówiłem I. że wiem, że rozpad tamtego związku to moja wina.. mówiłem, że nie jestem ideałem i aby o tym wiedziała. Chciałem być z nią szczery. Ale ona słuchała tego a jednak nadal chciała spróbować.. powiedziała mi, że się zakochała we mnie. A mieszkałem wtedy w większym mieście 50km od jej wsi i 40km od domu moich rodziców. Miałem komputer do spłacenia więc pracowałem. Potrzebowałem czasu aby zapomnieć o tamtej i być w pełni gotowy do nowego związku. I. jest piękną brunetką, szczupłą. Jest energiczna, towarzyska, dużo gada i uwielbia mi opowiadać co ją spotkało. Bardzo ładnie się ubiera mimo iż mieszka na wsi. Ma naprawdę wiele zalet kobiecych ale także męskich. Bo tak naprawdę nie ma taty.. on mieszka w tym samym domu ale nic go nie interesuje, zamyka się w swoim pokoju. W przeszłości często robił awantury. Generalnie tak jakby I. wychowywała się bez ojca. Ma 5 sióstr z tego 3 starsze mają już swoje rodziny aczkolwiek też mają skomplikowane i niełatwe życie.
Z czasem ja się też w niej zakochałem bo poznałem ją lepiej. Było cudownie choć widywaliśmy się rzadko z racji dystansu. Jest wiele rzeczy do opowiadania a ja chcę skupić się teraz tylko na jednej sprawie więc tak zrobię. Po jakimś czasie wróciłem do domu rodziców by być bliżej niej (wiem, błąd ale trudno, stało się). Nadal było fajnie i widywaliśmy się częściej. Ale zaczęły się sprzeczki. Musisz wiedzieć, że jej rodzina jest religijna (ona trochę tak mniej). Poznałem jej siostry a z jedną wyszło tak, że chciałem pisać na nk. Ta siostra jest bardzo wierząca choć należy do jakiegoś "niestandardowego" kościoła. Ma męża ale on zabrania jej pracować, sam pracy też nie ma a spłodzili 6 dzieci. Nie wiem skąd mają pieniądzę na życie, pewnie z opieki i od jego rodziny. Ja zacząłem pisać z właśnie siostrą o wierze.. chciałem dyskutować o pewnych sprawach które mnie od Boga odrzuciły. Np. nie mogę nazwać Boga miłosiernym skoro pozwolił by większość ludzi na świecie została zalana a skoro jest wszechmogący i kochający to powinien ich uratować. Nie powinien dzielić ludzi na tych których warto ratować i którym trzeba wymierzyć karę. Wiesz, takie rzeczy. Gdy I. dowiedziała się, że piszę z jej siostrą była bardzo zła. Bo potem jej siostra "nakablowała" ich mamie jaki to jej chłopak jest zły bo nie wierzy w Boga i nie chodzi do kościoła. Zabroniła mi pisać z jej siostrą choć jeszcze parę razy złamałem ten zakaz bo taki już jestem, lubię dyskutować. W sumie mama I. gdy jestem zdaje się być miło nastawiona choć wiele razy mówiła I. że powinna sobie znaleźć lepszego chłopaka (katolika). Parę razy potem miałem okazję pomóc tamtej siostrze, np dowieźć jej dzieci do domu od babci. Nie wziąłem za to kasy. Wiele razy naprawiałem im komputer. W sumie ona też zawsze gdy byliśmy tam miło ze mną rozmawiała. Chociaż wiadomo, ciągle nawijała o miłości Boga itd i musiałem to tolerować. I wiesz, nie gadałem z siostrą już o religii. Natomiast niedawno dowiedziałem się, że ta siostra przekonała całą ich rodzinę by głosowali na Kaczyńskiego. Tylko I. się wyrwała z tego i głosowała po swojemu. I znów napisałem do jej siostry z zapytaniem dlaczego chce głosować na kandydata co tyle gaf popełnił i nie zna słów hymnu oraz mówi o rodzinie a sam do tej pory nie znalazł sobie żony i nie ma rodziny.. nie ma nawet konta bankowego czy prawa jazdy. Nie dało się z siostrą znów pisać bo ona swoje i tylko swoje. A po paru wiadomościach napisała, że z takimi poglądami jak mam ja, "mam trzymać się z daleka od niej i ich rodziny", "ja na pewno źle doradziłbym jej rodzinie". Bo moim zdaniem ważniejsze by tworzyć miejsca pracy niż ciągle ładować coraz więcej kasy w pomoc społeczną. A ona to zrozumiała tak, że ja jestem za likwidacją OPS a przecież ona i jej rodzina utrzymuje się z takiej pomocy. No ale potem to sprostowałem a ona zaczęła przepraszać trochę. Ale ja jak to ja, napisałem jej, że skoro wierzy w Boga miłosiernego to powinna być tolerancyjna i kochać bliźniegoo swego a jej słowa (powyższe cytowane) raczej o tym nie świadczą. Przyznałem się I. że znów napisałem do jej siostry i wiadomo, była zła i rozczarowana że znów nie dotrzymałem słowa a obiecałem nie pisać do jej siostry. Rozmawialiśmy o tym i jej powiedziałem, że to dlatego, że ja chcę być akceptowany jak każdy. A jeśli jestem akceptowany przez jej rodzinę dopóki nie powiem o swoich przekonaniach to jest to niedobre. To żadna akceptacja. A przecież ja swoimi przekonaniami co do religii nie robię nikomu krzywdy. Pogodziliśmy się z I. a ja zraziłem się do jej siostry i już na pewno nie napiszę. Nie mam nawet ochoty przyjeżdżać do niej. Co to za osoba wierząca w Boga co pała nieakceptacją kogoś kto myśli inaczej? I teraz to jest pierwsza sprawa z którą chcę coś zrobić. Wiem, że nie będzie to łatwe ale ja chcę być akceptowany w ich rodzinie. Chcę zmienić ich konserwatywne podejście, głównie mamy I. bo jest naprawdę fajna ale fakt, że uważa mnie za nieodpowiedniego dla jej córki tylko dlatego, że nie chodzę do kościoła bardzo mnie rani. Wiadomo, zrobiłem parę niedobrych akcji ale kto ich nie robi? A ich mama jest bardzo ale to bardzo martwiąca się o swoje córki. Żadna nie może na dyskotekę, muszą być przed 2200 w domu i najlepiej żebyśmy z I. widywali się tylko u nich w domu. Znoszę to już ponad rok bo chcę pokazać, że I. jest dla mnie najważniejsza. Mam pomysł aby naprawdę zaryzykować i porozmawiać z jej mamą tak od serca i dość emocjonalnie. Po prostu powiedzieć jej, że jest mi bardzo przykro, że dla niej wystarczy do kościoła nie chodzić aby nie być akceptowanym. W takim tonie prowadzić rozmowę. Bo to naprawdę mnie rani. Nikogo nie zabiłem, nie pobiłem, nie kradnę i mówię dużo częściej prawdę niż niejeden katolik. A wierz mi, jej mama, z tego co odczułem, może zmienić swoje zdanie.. jest przewrażliwiona ale czuję, że jest szansa moimi łzami przekonać ją aby po prostu dała mi szansę jej pokazać, że niewierzący też są dobrymi ludźmi. A pytałem się wiele razy I. czy ona mnie akceptuję takim niewierzącym i przekonywała mnie, że tak. Z resztą ja od początku też mówiłem jej o podejściu do religii. Bo nie jest ważne w jaki podmiot wiary się wierzy.. Bóg, Jahwe, Mohamet czy Budda, ważne aby być dobrym człowiekiem, ważne aby wierzyć w coś dobrego i dobre wartości. Następna wiadomość będzie o takim już bardziej naszym z I. związkowym życiu i sprawach między nami.
mogłabym zaznaczyć więcej, ale nie mam czasu.
Na drugą część już nie mam ochoty.
Wybacz szczerość, ale mam wrażenie, że uważasz siebie za bardzo dojrzałego człowieka o ugruntowanych i (jedynie) słusznych poglądach, a to co mówisz i to jak się zachowujesz świadczy o tym, że jesteś dzieckiem.
__________________

Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 09:42   #86
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Czytając Twoje posty mam wrażenie, że pisze je 15-letnia dziewczyna. Serio.

Sam wymyślasz problemy. Przestań zachowywać się jak baba i ciesz się, że masz fajną dziewczynę.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 10:04   #87
noadia
Raczkowanie
 
Avatar noadia
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 301
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

jak czytam Twoje posty to "szlag mnie trafia" (przepraszam za kolokwializm)
Po 1. Co to znaczy że dziewczyna że pomimo że mieszka na wsi ładnie się ubiera??? Normalny Ty jesteś ??? A co na wsiach w gumiakach dziewczyny chodzą a w ręku widły dzierżą. Normalne zacofanie!!!! Dziewczyny na wsi niczym nie różnią się od miastowych - raczej dzielą się na te które pochodzą z biedniejszych rodzin i z bogatszych (czyli tak samo jak w mieście). Ktoś ma kasę lub fantazję to potrafi ubrać się wystrzałowo a to jest zupełnie niezależne od tego gdzie mieszka

Po 2. Rozumiem że nie spieszyłeś się żeby jej powiedzieć że ją kochasz bo chciałeś być pewny, ale twierdzenie że używanie tych słów za często spowszednieje to dla mnie jest już zupełnie niepojęte. Czyli co wyznaczysz sobie że będziesz jej mówił że ja kochasz w co drugą niedzielę miesiąca po obiedzie to będzie normalne??? Słowo kocham cie nigdy nie spowszednieje jeśli będzie wyrażało to co czujesz a nie puste słowa, nawet jeśli powtarzałbyś je co godzinę

Po 3. Widać że dziewczyna zupełnie nie jest przygotowana na intymne relacje. Niekoniecznie tu chodzi o jej religijność bo widać że się po prostu boi i dlatego musi przed zbliżeniem wypić na odwagę. Myślę że trochę do tych relacji czuje się zmuszona - wie że masz takie potrzeby i stara się im sprostać

Po 4. JESTEŚ NIETOLERANCYJNY. Zupełnie nie rozumiem jak można negować czyjąś wiarę lub strącać się do cudzych przekonań. Skoro ktoś wierzy w Boga to uszanuj jego poglądy a nie staraj się przekonać na siłę że Boga nie ma. Jeśli ktoś widzi zalety Kaczyńskiego pogódź się z tym a nie siej propagandy. Słowo TOLERANCJA coś ci wogóle mówi cz to słowo nie gości w ogóle w twoim słowniku?

Ehhh.... mogłabym tak pisać i pisać...

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

jeszcze jedno bo widzę że dorosły 25-letni mężczyzna nie wie co to znaczą "dolegliwości kobiece" - dziewczyna ma okres inaczej zwąc miesiączkę, menstruację itp (mam nadzieję że jak nie wesz co to jest i na czym polega to wyszukasz w google). Prawdopodobnie boli ją brzuch, jest osłabiona, lekko poirytowana... Nie zagraża to jej życiu ani zdrowiu więc możesz spać spokojnie. Po prostu jej nie denerwuj
noadia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 11:59   #88
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez noadia Pokaż wiadomość
jak czytam Twoje posty to "szlag mnie trafia" (przepraszam za kolokwializm)
Po 1. Co to znaczy że dziewczyna że pomimo że mieszka na wsi ładnie się ubiera??? Normalny Ty jesteś ??? A co na wsiach w gumiakach dziewczyny chodzą a w ręku widły dzierżą. Normalne zacofanie!!!! Dziewczyny na wsi niczym nie różnią się od miastowych - raczej dzielą się na te które pochodzą z biedniejszych rodzin i z bogatszych (czyli tak samo jak w mieście). Ktoś ma kasę lub fantazję to potrafi ubrać się wystrzałowo a to jest zupełnie niezależne od tego gdzie mieszka

Po 2. Rozumiem że nie spieszyłeś się żeby jej powiedzieć że ją kochasz bo chciałeś być pewny, ale twierdzenie że używanie tych słów za często spowszednieje to dla mnie jest już zupełnie niepojęte. Czyli co wyznaczysz sobie że będziesz jej mówił że ja kochasz w co drugą niedzielę miesiąca po obiedzie to będzie normalne??? Słowo kocham cie nigdy nie spowszednieje jeśli będzie wyrażało to co czujesz a nie puste słowa, nawet jeśli powtarzałbyś je co godzinę

Po 3. Widać że dziewczyna zupełnie nie jest przygotowana na intymne relacje. Niekoniecznie tu chodzi o jej religijność bo widać że się po prostu boi i dlatego musi przed zbliżeniem wypić na odwagę. Myślę że trochę do tych relacji czuje się zmuszona - wie że masz takie potrzeby i stara się im sprostać

Po 4. JESTEŚ NIETOLERANCYJNY. Zupełnie nie rozumiem jak można negować czyjąś wiarę lub strącać się do cudzych przekonań. Skoro ktoś wierzy w Boga to uszanuj jego poglądy a nie staraj się przekonać na siłę że Boga nie ma. Jeśli ktoś widzi zalety Kaczyńskiego pogódź się z tym a nie siej propagandy. Słowo TOLERANCJA coś ci wogóle mówi cz to słowo nie gości w ogóle w twoim słowniku?

Ehhh.... mogłabym tak pisać i pisać...

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

jeszcze jedno bo widzę że dorosły 25-letni mężczyzna nie wie co to znaczą "dolegliwości kobiece" - dziewczyna ma okres inaczej zwąc miesiączkę, menstruację itp (mam nadzieję że jak nie wesz co to jest i na czym polega to wyszukasz w google). Prawdopodobnie boli ją brzuch, jest osłabiona, lekko poirytowana... Nie zagraża to jej życiu ani zdrowiu więc możesz spać spokojnie. Po prostu jej nie denerwuj
Co do jej okresu to jestem z tym na bieżąco, tj, wiem kiedy ma bo mi o tym mówi. Tu chodzi o coś bakteryjnego ona twierdzi. Więc jednak to może mieć jakieś konsekwencje

Hej, po prostu mam świadomość, że ich rodzina jest biedna, żyje na wsi, nie mają nawet ciepłej wody.. a jednak ona tak fajnie się ubiera i maluje i ma gust więc chyba mam prawo być pod wrażeniem? No i jestem.

Co do tego kocham cię to wy kobiety macie swoje emocjonalne zdanie i rozumiem to. A jednak pisze tutaj facet i może jest ciut inaczej. Słowa te mi zbrzydły dawno temu kiedy mówiły mi je dziewczyny, po 2 tyg znajomości a za parę miesięcy już mówiły to do kogoś innego. Ja pierwszy raz powiedziałem jej KC gdy byliśmy pod prysznicem i ją po prostu zatkało pozytywnie. I uważam, że to był świetny pomysł.

Ok ok, ale jak już napisałem, ja jej mówię bo nie chcę aby się zmuszała a tym bardziej nie chcę aby musiała wcześniej pić aby do czegoś doszło. Faktem jest, że zanim cokolwiek między nami dochodziło to pytałem czy chce i obserwowałem ją. Gdy nie chciała, przestawałem. I mimo tego po jakimś czasie mi pisała, że ona robiła to dla mnie mimo, że nie była gotowa.. no ale co ja jeszcze mogę zrobić? Naprawdę pytałem i pokazywałem jej, że ja chcę jeśli i ona chce. Nawet kiedyś jak się mocniej kłóciliśmy to powiedziała nawet, że zmanipulowałem ją aby do czegoś doszło. No więc te słowa mnie zraniły bo absolutnie NIE SĄ sprawiedliwe. Może chodziło jej, że przed pierwszym razem kupiłem wino i je piliśmy. Ale halo! Wino przy romantycznych czy namiętnych chwilach jest dobrym dodatkiem i tylko dlatego je kupiłem. Na pewno nie aby ją spić. Gdy mówiła mi o tym niby manipulowaniu to byłem po prostu w szoku!

A co do mojej tolerancji to ja jedynie zadawałem pytania ok? Zadałem pytania i chciałem aby mi ta wierząca osoba odpowiedziała. Np. jak można nazywać Boga miłosiernym i kochającym i wszechmogącym skoro pozwolił by większość ludzi na świecie została zalana. To była kara za złe postępowanie. Powiem to się nazywa dopiero surowa kara. I zginęli źli ludzie, grzesznicy ale zninęły też np małe słodkie pieski, kotki i inne niewinne zwierzęta a także ludzie. I fakt, że tak Bóg ukarał ludzi których ponoć kocha LOGICZNIE rzecz biorąc sprawia, że tak naprawdę ich nie kocha, nie można po czymś takim nazwać kogoś miłosiernym. A skoro nie mógł zatrzymać tej powodzi, to to również wyklucza jego wszechmoc. Tego typu rzeczy mam na myśli. I po prostu zadawałem pytania. I okazało się, że taka wierząca osoba próbowała mi wmówić, że śnieg jest gorący a ogień chłodny. I napisałem, ok takie masz zdanie, spoko. Ale powiedziałem jakie mam ja zdanie i ona od razu zakablowała ich mamie jakiego to I. ma bezbożnika. Przepraszam czy ja robię komukolwiek krzywdę tym faktem, że nie chcę wierzyć w "takiego" Boga? Prawda jest taka, że wiara czy brak wiary wcale nie decyduje czy człowiek jest dobry czy zły. I to też chciałem im pokazać.. ale cóż, są za bardzo zapatrzeni w swojego zabijającego-kochającego ludzi Boga. Koniec końców moje zdanie jest takie, że nie liczy się podmiot wiary i jak się nazywa... liczy się to jak człowiek postępuje.
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 13:38   #89
Mojitooo
Zadomowienie
 
Avatar Mojitooo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Filozof z Ciebie, ot co.

Nie chce mi się odpisywać na wszystkie Twoje "życiowe" problemy, bo i pewnie do jutra bym pisała...

Zamiast dwa dni czekać aż Ci odpisze jak się czuje to po prostu do niej zadzwoń i o to wprost zapytaj. Życie stanie się łatwiejsze
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
Mojitooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-06, 14:10   #90
chcemiecpewnosc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 166
Dot.: Czy pomożecie mi poprawić mój związek?

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
Filozof z Ciebie, ot co.

Nie chce mi się odpisywać na wszystkie Twoje "życiowe" problemy, bo i pewnie do jutra bym pisała...

Zamiast dwa dni czekać aż Ci odpisze jak się czuje to po prostu do niej zadzwoń i o to wprost zapytaj. Życie stanie się łatwiejsze

Hehe, mowa o problemach.. ona musiała zmienić telefon i kupiła na allegro fajnego samunga e250, fajnego, bo czerwonego. Ale kompletnie nie łapie zasięgu. Gdy jest w domu to nawet esy dochodzą po długim czasie czekania a połączyć się z nią w ogóle nie mogę. I o dziwo, podobnie jest jak była u siostry. Albo tu jakieś cuda się dzieją albo po prostu gość sprzedał jej jakiś felerny kom.
chcemiecpewnosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.