|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 115
|
Dot.: Moj TŻ bedzie mieszkalz dziewczynami.
Dla mnie nie ma niczego nienormalnego w mieszkaniu z innymi dziewczynami, bardzo często się z tym spotykałam. Teraz też będę mieszkać w mieszkaniu 2 dziewczyny + 2 facetów, a mam swojego TŻa. Fakt, że jesteśmy ze sobą od miesiąca, a ja mieszkanko mam już załatwione od dwóch, ale i w poprzednim związku moj chłopak mieszkał z 3 dziewczynami.
No a rodzice od Twojego TŻ, nie mówię, że to akurat normalne, ale też znam takie przypadki. Nie chcą żebyś mieszkała z nim, bo możecie coś potencjalnie robić (tak jakbyście nie mogli sie i tak odwiedzac, zostawac na noc, ale o tym chyba sobie zapominają, no cóz). A z kolezankami przeciez nie chodzi do łóżka, więc moze być. Z reguły tacy rodzice nie tyle martwią się o swojego syneczka/córunię, ale przede wszystkim o siebie. Bo jakby to było, jakby musieli zostać dziadkami, musieliby płacić na np ślub, wesele.
__________________
Czyż to mało znaczy cieszyć się słońcem, radośnie powitać wiosnę, kochać, zamyślić się, związać koniec z końcem?. Matthew Arnold |
|
|
|
|
#62 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Moj TŻ bedzie mieszkalz dziewczynami.
Ja przez całe 5 lat studiów wynajmowałam mieszkanie, dlatego mam pewne doświadczenie w tej kwestii.
Uważam, że rodzice są przeciwni mieszkaniu chłopaka z dziewczyną, bo to stwarza niezliczone okazje do seksu. A w tak młodym wieku i w dodatku w trakcie studiów zostać rodzicem (a oni - dziadkami) nie należy do marzeń chyba nikogo. Dochodzi też ewentualność, że z powodu niechcianej ciąży trzeba będzie przerwać naukę... Poza tym chodzi też o pewne "zasady moralne". Jawna zgoda na zamieszkanie razem jest przyzwoleniem rodziców na złamanie owych zasad. Może ja się obracam w jakimś staroświeckim, konserwatywnym, zacofanym towarzystwie, ale jakieś 90% osób jest stanowczo przeciwna wspólnemu mieszkaniu chłopaka i dziewczyny już od 1 roku studiów. Jeśli para jest na 4-5 roku, czyli finiszuje, zgoda na zamieszkanie nie spotyka się z tak dużym sprzeciwem.Co do płci w mieszkaniu. ![]() Ja przez 5 lat zawsze miałam "mieszanych" współlokatorów. Na 1 roku mieszkałam z chłopakiem o 5 lat starszym ode mnie i dziewczyną w moim wieku. I jakoś nikt nikomu do łóżka nie wskakiwał. Podobnie było na dalszych latach - zawsze mieszkałam z facetami starszymi ode mnie, którzy mieli swoje TŻ-tki, dziewczynami mającymi swoich TŻ-tów. Jakoś nigdy do orgii nie doszło (choć wcale nie twierdzę, że w innych mieszkaniach tak nie było/jest). Były różne wygłupy/żarty/rozmowy, ale to wszystko było dalekie od kopulacji. Zawsze miałam współlokatorów z pewnymi zasadami. ![]() Po prostu wszystko zależy od osób, jakie będą ze sobą mieszkać, i od samego człowieka - jeśli dana osoba ma tendencje do zdrady, to choćby przywiązało się ją sznurkiem do własnej nogi , to i tak sobie taką okazję znajdzie, i to niekoniecznie w mieszkaniu studenckim.
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. |
|
|
|
|
#63 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 43
|
Dot.: Moj TŻ bedzie mieszkalz dziewczynami.
nie rozumiem dlaczego rodzice tak nie ufają własnemu dziecku.... Może boją się wpadki? Ale przecież jeśli macie uprawiać seks to wcale nie musicie ze sobą mieszkać....
A może (przepraszam snuję przypuszczenia) to Ciebie nie lubią ? |
|
|
|
|
#64 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Moj TŻ bedzie mieszkalz dziewczynami.
Rodzice mają różne jazdy i myślę, że tu wcale nie chodzi o osobisty stosunek do autorki, tylko o ich zasady. Tak jak dziewczyny pisały wcześniej, z dziewczyną mieszkałby w jednym pokoju i spałby w jednym łóżku. Z koleżankami będzie się co najwyżej mijał rano czy wieczorem w drodze do łazienki. Jakby nie patrzeć, to jest różnica.
Mój Tż postanowił wynająć dwa pokoje w swoim mieszkaniu (ja póki co nie mogę tam mieszkać). Płeć była mu obojętna, ale ja wolę, żeby zamieszkały tam dziewczyny. Trzech facetów doprowadzi to mieszkanie do ruiny. Co prawda nie bardzo podoba mi się wizja tego, że ktoś obcy będzie się pałętał po domu (płeć ma tu drugorzędne znaczenie), no ale czasami trzeba coś poświęcić. Myślę, że zarówno on, jak i nasz związek jest już na tyle dojrzały, że nie narozrabia ![]() Natomiast w mieszkaniach typowo studenckich, gdzie mieszka po kilka osób takie sytuacje są bardzo częste i w zasadzie to rzadko "coś" z tego wynika. Choć mam w gronie znajomych jedno małżeństwo z takiego właśnie wspólnego mieszkania. |
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Moj TŻ bedzie mieszkalz dziewczynami.
moim zdaniem zakochany po uszy facet zrobi wszystko, żeby jak najczęsciej być ze swoją kobietą
i chciałby z nią mieszkac
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
|
|
|
#66 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 178
|
Dot.: Moj TŻ bedzie mieszkalz dziewczynami.
musisz byc nieufna albo jakas zakompleksiona...
moj chłopak tez mieszkał z dziewczynami, ja w tym czasie wynajmowalam mieszkanie z 4 facetami, i co z tego?! od roku mieszkamy razem, a z tamtymi ludzmi utzrmujemy kontakt, bo bardzo sie polubilismy.
__________________
Wymiana : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=17250305 #post17250305
|
|
|
|
|
#67 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Moj TŻ bedzie mieszkalz dziewczynami.
Ja tam bym się współlokatorek nie bała. Jak facet kocha, nie zdradzi, bo i po co narażać się na utratę ukochanej osoby. Poza tym w każdej kobiecie z automatu nie widze swojej rywalki.
Martwi mnie natomiast to, że nie potrafi walczyć o swoje racje, a może nie nie potrafi, a po prostu nie chce... A może to tylko wymówka? Bo sorry, ale rodzice muszą utrzymywać swoje dziecko, więc na pewno pieniędzy mu dawać nie przestaną, musialby tylko chcieć z nimi porozmawiać na ten temat. Podejrzewam, ze coś słabo mu zależy na autorce wątku. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:30.





Dochodzi też ewentualność, że z powodu niechcianej ciąży trzeba będzie przerwać naukę... Poza tym chodzi też o pewne "zasady moralne".
Jeśli para jest na 4-5 roku, czyli finiszuje, zgoda na zamieszkanie nie spotyka się z tak dużym sprzeciwem.
i chciałby z nią mieszkac

