Dieta proteinowa dr dukana dołączcie jutro start ii fazy razem raźniej

[Tlusta Smerfetka]

hm, sama nie wiem.. 20min? 170stopni? Musisz je obserwować i sprawdzać czy są już suche w środku. Ciężko mi powiedzieć, bo robiłam je tylko w mikrofalowce.

[beatika]

Chyba mam jakiś zastój wagowy
Niby jest to normalne, ale strasznie mi zależało, żeby do końca września dobić do 75 kg, ale chyba mi się to nie uda.

A z innej beczki. Kupiłam sobie 3 tyg. temu nowe jeansy, bardzo dopasowane, a teraz na mnie wiszą i zsuwają mi się z tyłka.
W czasie diety kupuję sobie ciuchy w minimalnej ilości i tylko w lumpeksach. Uparcie trzymam się wersji, że długo w nich nie pochodzę, bo za kilka miesięcy będą na mnie za duże. Bardzo bardzo chcę żeby tak było
A jak Wasze ciuchy? Zauważyłyście już różnicę?

[Tlusta Smerfetka]

A ja zawaliłam totalnie. Byłam tak zdenerwowana, że wczora jadłam co popadnie. Kompletnie się poddałam.

Dziś trzymam diete, ale nie wiem co robić. Czy przez te obzarstwo będę nadal chudła? Jejjj, jaka jestem głupia.
I gruba na dodatek.

[beatika]

Napisane przez Tlusta Smerfetka

A ja zawaliłam totalnie. Byłam tak zdenerwowana, że wczora jadłam co popadnie. Kompletnie się poddałam.

Dziś trzymam diete, ale nie wiem co robić. Czy przez te obzarstwo będę nadal chudła? Jejjj, jaka jestem głupia.
I gruba na dodatek.

Nie bój żaby Smerfetko. Mi też kilka razy się zdarzyło złamać dietę. Na następny dzień zawsze mi troszkę wzrośnie waga (wydaje mi się, że to przez cukier, który też magazynuje wodę w organizmie=wzrost wagi), ale zaraz potem odchudzanie idzie dalej.

[DziewczynaKubusiaPuchatka]

Napisane przez beatika

A z innej beczki. Kupiłam sobie 3 tyg. temu nowe jeansy, bardzo dopasowane, a teraz na mnie wiszą i zsuwają mi się z tyłka.
W czasie diety kupuję sobie ciuchy w minimalnej ilości i tylko w lumpeksach. Uparcie trzymam się wersji, że długo w nich nie pochodzę, bo za kilka miesięcy będą na mnie za duże. Bardzo bardzo chcę żeby tak było
A jak Wasze ciuchy? Zauważyłyście już różnicę?

na mnie spodnie tez już wiszą, ale ja mam jeszcze trochę takich "do których chudnę", w których kiedyś chodziłam
ale we wtorek idę na lumpeksy i coś czuję, że znów się od nich uzależnię w czasie chudnięcia tylko tam kupuję, ale rzadko bo się nie opłaca kupować ciuchów na tydzień chodzenia, bo później już są za duże, no i chodzę w tym co mam i nie widać efektów odchudzania, bo nie są dopasowane a w "normalnych" sklepach już nie umiem kupować, bo skąpa jestem i wiem, że w lumpeksie zapłacę za to samo dużo mniej
3 lata temu jak schudłam 15kg, musiałam kupić kieckę na wesele i pani w sklepie popatrzyła na mnie i podała mi rozmiar 42, ja się rozebrałam do mierzenia, a ona szok i mówi, że nie wiedziała, że ja jestem taka szczupła, i w końcu się okazało, że mam już rozmiar 38 ukryty pod za dużymi ciuchami taka kicha jak chudniesz, a i tak tego nie widać dopóki nie dojdziesz do celu i nie nakupisz już ubrań w "docelowym" rozmiarze
przepraszam, że tak się rozpisałam o beleczym, ale chyba musiałam się wyżalić

[beatika]

W sumie to masz rację. Też uważam, że nic się nie opłaca teraz kupować, bo i tak niedługo będzie wisieć. Ja mam z kolei problem, bo potrzebuję jakiegoś fajnego kostiumiku na nowy rok akademicki (idę na magisterkę oraz zaczynam drugi kierunek, więc potrzebuję na immatrykulacji jakoś wyglądać). Ten co kupiłam ostatnio (czyt. 2 lata temu) jest w rozmiarze 48 (sama nie wiem jak mogłam się do takiego stanu doprowadzić) - wisi na mnie jak worek. Mam jeszcze jeden kostiumek, który jest na mnie dobry, ale on jest z bierzmowania jeszcze i wygląda jak z innej epoki, więc go nie założę raczej bo głupio bym się czuła.

[anetka_w1]

Witajcie proteinowe dziewczyny!

Piszę na forum pierwszy raz, a na diecie jestem dzisiaj 7 dzień(4 dni faza uderzeniowa i dziś 3 dzień PW) tak sobie pomyślałam, że najlepiej rozmawiać o diecie z osobami które na niej są To tak w ramach przywitania. Do następnego napisania. Pozdrawiam Dukanki

[Shakta]

Hej Dziewczyny
Ja też na forum pierwszy raz, a dzisiaj dopiero zaczynam
Mam troche gabarytu do zrzucenia
a jeszcze miesiąc temu bylo tak fajnie....
nagle zerwanie z facetem, obżartswo, jojo, i plus 5kg jest
A za 2 tyg wyjeżdzam do miasta gdzie studiuje, spotkam sie ze znajomymi, byc moze spotkam bylego.. po prostu musze wyglądac jak wczesniej.
Moja wymarzona waga to 54 kg, ale przy 56-57kg tez czuję się niezle.
Zaczynam walczyć z dukankiem. Ksiązke mam opanowaną, zasady tez.
Tylko ze wsparciem gorzej... ehhh. Dlatego pomyslalam, ze zaczne pisac tutaj. W kupie jakby razniej
Tymczasem jade na zakupy zaopatrzyć lodówkę w co trzeba.
No i moze jakies buty i kurtke jesienną uda mi sie upolować
Pozdrawiam i miłego dzionka życzę!

[beatika]

Witam nowe dukanki
W kupie siła

Ja w końcu dobiłam do 77,0 kg. Mam nadzieję, że jutro zobaczę chociażby 76,9

[jacqueline90]

a ja przed chwilą zrobiłam bułeczki z przepisu Smerfetki i faktycznie są super, na pewno będę je często robić

[beatika]

A ja właśnie zrobiłam pyszne naleśniki z tego przepisu: http://dukan.blox.pl/2010/08/Czekoladowe-nalesniki.html

[Shakta]

Ja jestem właśnie po pierwszym dniu... Niby jadłam tylko dozwolone produkty.. W sumie wydaje mi się, że tylko dlatego uda mi się wytrwać na tej diecie, bo moge jeść kiedy chce....
No ale popatrzcie co zjadłam:
-3 jogurty 0%
-troszke serka chudego
- rybę wedzoną makrelę, nie całą
- 1 drobiową parówkę
- 2 plasterki szynki z kurczaka

[beatika]

Napisane przez Shakta

Ja jestem właśnie po pierwszym dniu... Niby jadłam tylko dozwolone produkty.. W sumie wydaje mi się, że tylko dlatego uda mi się wytrwać na tej diecie, bo moge jeść kiedy chce....
No ale popatrzcie co zjadłam:
-3 jogurty 0%
-troszke serka chudego
- rybę wedzoną makrelę, nie całą
- 1 drobiową parówkę
- 2 plasterki szynki z kurczaka

Wydaje mi się, że jest tu za mało mięsa. Ja bym zamiast tej parówki (one chyba raczej nie są dozwolone) wybrała np. udko kurczaka z grilla albo wędzone, a w ramach śniadanie coś z jajka, np. jajecznicę na mleku. Ja osobiście nie jem zbyt dużo jogurtów, ponieważ obawiam się węglowodanów, które w nich są.

Ja dzisiaj zjadłam:
omlet z 2 jaj z dukanową nutellą
wędzone udko z kurczaka
owocowy jogurt pitny "Jovi"
naleśniki z otrąb z serkiem homo na słodko
pół wędzonej makreli
kilka paluszków surimi

[mpk73]

witam
też dziś zaczełam "dukanować", mam nadzieje, ze wytrwam, bo mam duzo balastu do zrzucenia gratuluje wszystkim dotychczasowych efektów
po oblukaniu wątku i innych fot tematycznych wywnioskowałam, ze im wiecej miesa tym lepiej, hmmmm to dobrze lubie mięsko ale po moim dzisiejszym jadłospisie widzę, ze go spozyłam zbyt mało ... poprawie sie jutro

[Shakta]

beatika dziękuje za cenne wskazówki
Fakt te parówki chyba nie są zbytnio dozwolone (mają 91% mięsa drobiowego a 9% wieprzowego), no ale bylam caly dzien poza domem i to byla jedyna w miare dukanowa przekąska....
Po 1 dniu uderzeniówki czuję się jakby "pusta w srodku"
Dzisiaj drugi dzien, ale zważę się dopiero jutro... Boję się jeszcze wagi jak ognia. Jeszcze niedawno bylo tam 57-58 jak teraz zobacze to nieszczesne 63 oj..... taka ładna pogoda wole się nie dolować.

Na sniadanko pocisnelam jajko, serek chudy i szynke z kurczaka
zaraz jeszcze platki owsiane i kawa z mlekiem 0% i pol lyzeczki slodziku

[beatika]

Shakta, nie ma za co Ja niedługo już wybywam na uczelnię, więc też sobie kombinuję, co będę jeść poza akademikiem. Póki siedzę w domu, to nie ma problemu.

Uważaj z płatkami bo ich też nie powinno się jeść. Dukan każe jeść otręby owsiane.

[Shakta]

Tak Tak o otręby mi chodziło

[beatika]

Napisane przez Shakta

Tak Tak o otręby mi chodziło

To dobrze
Kamień spadł mi z serca

[Shakta]

Ciezko mi to dzisiaj idzie, caly czas bym jadla...
Oczywiscie jem tylko dozwolone produkty, ale ciagle mam cos w buzi, a wydaje mi sie ze i tak nie powinnam przesadzac...
Chcialam jednak mimo wszystko trzymac sie zasady 3-4 posilkow, a tu caly czas to serka sobie podjem, to szyneczki z kurczaka, to jogurcik 0....
zobaczymy jak rano bedzie, jutro się zważe

A jak u was idzie dukanie dzisiaj?

[mpk73]

witam

hmmm ... moja waga jak na starcie choc rano mi sie wydawalo, ze bylo mniej, wrrr... nie jest to motywujace

[Shakta]

Ja sie pocieszam tym, że na innej diecie podjadanie miedzy posilkami juz by mnie dyskwalifikowalo do dalszego dietowania...
Tyle dzisiaj zjadlam ze az ciezko mi bedzie zrobic bilans, ciezki dzien, ale wszystko z kategorii dozwolone.
Ide sie teraz gdzies przejsc bo od siedzenia w domu oszaleje.
Trzymajcie sie!

[Tlusta Smerfetka]

Po 4dniowym załamaniu wracam do Was dziewczyny Wszystko zaprzepaściłam, zaczynam od początku. Najważniejsze, że sie do końca nie poddałam

[mpk73]

Shakta mam podobnie

Tlusta Smerfetka super, ze wrocilas i sie nie poddajesz tym razem sie uda nie opuszczaj nas, pisz, wesprzemy

[beatika]

Napisane przez Tlusta Smerfetka

Po 4dniowym załamaniu wracam do Was dziewczyny Wszystko zaprzepaściłam, zaczynam od początku. Najważniejsze, że sie do końca nie poddałam

Smerfetka, jesteśmy z Tobą. Głowa do góry, będzie dobrze.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Ostatnio wypróbowałam ciekawy i dość prosty przepis znaleziony na tym forum:

Napisane przez SailorMoon

JAJECZNICA Z MAKRELA PW
-2 jajka
- pol malej makreli
- pomidor
- mala cebula
- korniszon
- 2 pieczarki
-przyprawy (dodalam curry i pikantny kurczak prymat)

Pomidora pokroic na wieksze kawalki, cebulke i korniszona w kosteczke, pieczarki w plasterki. Wrzucic na sucha patelnie, nastepnie dodac do tego makrele podzielona na kawalki. Gdy podane skladniki ladnie sie przysmaza, wlac rozbeltane jajka. Mniam

Co prawda dałam więcej pieczarek a zapomniałam dać ogórka, ale i tak wyszło bardzo smaczne i pożywne śniadanko.

[Shakta]

Napisane przez Tlusta Smerfetka

Po 4dniowym załamaniu wracam do Was dziewczyny Wszystko zaprzepaściłam, zaczynam od początku. Najważniejsze, że sie do końca nie poddałam

Nie przejmuj się! Ja zanim zaczelam minelo chyba z 3 dni kiedy codziennie zaczynalam dietować a wieczorem buuu i obzarstwo! Ale w koncu poszlo

Jestem po 2 dniu uderzeniowki, 1,5 kg mniej! Az mi sie milo zrobilo
Dzisiaj ostatni dzien i od jutra zaczynam II fazę 5/5
Dziewczyny powiedzcie mi jak jest z alkoholem? Wiem, ze nie mozna, ale czy ktoras z was zlamala tą zasadę?

[DziewczynaKubusiaPuchatka]

Napisane przez Shakta

Dziewczyny powiedzcie mi jak jest z alkoholem? Wiem, ze nie mozna, ale czy ktoras z was zlamala tą zasadę?

no właśnie nie można ja się trzymam, ale może dlatego, że specjalnie nie chodzę na imprezy ale uwielbiam winko! mmm... tak sobie usiąść na werandzie z przyjaciółmi, winkiem, papierosem... póki co ani werandy, ani winka tak czy siak jak dla mnie i tak się nie kali nic pić, bo się sypnie wszystko, a tak to za miesiąc będę miała 2 dni uczty, to będę ucztować już jako Piękna i Szczupła

ja mam teraz 4 dzień z warzywami, ale jakoś tak mi wolno idzie... co prawda spada mi waga, ale powolutku... wiem, że to dobrze, ale ja bym chciała żeby było już za miesiąc a do tego czuję się maksymalnie ociężała i wielka i jak słoń ale może dlatego, że jestem przed okresem, tylko to "przed okresem'" już trwa 4 dzień macie tez tak, że nawet jak chudniecie to czujecie się wielkie w te dni?

[Shakta]

Napisane przez DziewczynaKubusiaPuchatka

no właśnie nie można ja się trzymam, ale może dlatego, że specjalnie nie chodzę na imprezy ale uwielbiam winko! mmm... tak sobie usiąść na werandzie z przyjaciółmi, winkiem, papierosem... póki co ani werandy, ani winka tak czy siak jak dla mnie i tak się nie kali nic pić, bo się sypnie wszystko, a tak to za miesiąc będę miała 2 dni uczty, to będę ucztować już jako Piękna i Szczupła

ja mam teraz 4 dzień z warzywami, ale jakoś tak mi wolno idzie... co prawda spada mi waga, ale powolutku... wiem, że to dobrze, ale ja bym chciała żeby było już za miesiąc a do tego czuję się maksymalnie ociężała i wielka i jak słoń ale może dlatego, że jestem przed okresem, tylko to "przed okresem'" już trwa 4 dzień macie tez tak, że nawet jak chudniecie to czujecie się wielkie w te dni?

O tak, znam to, brzuch jak balon przed okresem. Niestety. No ale to przechodzi.
Może was to pocieszy ale moja mama schudła na tej diecie 14 kg....
wygląda niesamowicie. Dlatego tez zaczełam ją stosowac. Najgorzej na początku, pozniej jak widać i czuc efekty to juz idzie z gorki.
Też sie nie moge doczekać moich 55kg, z tym, ze ja wlasnie nie mam az takiego parcia, nie czuje sie zle, wygladam calkiem niezle, po prostu dla siebie chce sobie pokazac ze jak cos sobie postanowie to potrafie....
I z tym alkoholem tez tak, duzo imprez, codziennie kazdy piwko pije.. I nie chodzi o alkohol sam w sobie, bo jak imprezuje to nawet chudne, ale chodzi o to zeby po alko się apetyt nie wlaczyl a wtedy tez wiadome ze inaczej czlowiek mysli i mozna polecieć... No coz, bede musiala jakos sie powstrzymac przez ten weekend :/

[JolciaKKK]

hEJ DUKANKI
Poczytałam trochę i postanowiłam się odezwać.
Podobnie jak niektóre z Was od 20.09 jestem na Dukanie - zgodnie z testem dwa dni fazy uderzeniowej, od dziś już naprzemienna p+pw zdecydowąłam się 5/5 dzisiejszy pw:
(62kg -0,5kg)- mialo być -0,7kg
a na dodatek dzisiaj głodna jestem a niedawno jadłam i do 18 w pracy nie mam nawet jak i co sobie podjeść chyba że rafaello albo bueno bo tego ci u mnie dostatek
chyba wytrzymam lepiej głodówka jak cukier
menu na dzisiaj:
05:15 - serek wiejski + otręby pszenne+ 2 ok. 2 muffinki(wg. przpisu mrs dukanowej)
06:00- kawa parzona b/c
11:30 - 3 plastry szynki z indyka+ ok 2 muffinki+ sałatka z warzyw
woda, herbata, kawa rozpuszczalna b/c
plany dalsze:
18:30 kurczak z sosem czosnkowym i ogórkim konserwowym
ok 20:00 miały być udka ale będą nalesniki zgodne z dieta dukanową

[Shakta]

Napisane przez JolciaKKK

hEJ DUKANKI
Poczytałam trochę i postanowiłam się odezwać.
Podobnie jak niektóre z Was od 20.09 jestem na Dukanie - zgodnie z testem dwa dni fazy uderzeniowej, od dziś już naprzemienna p+pw zdecydowąłam się 5/5 dzisiejszy pw:
(62kg -0,5kg)- mialo być -0,7kg
a na dodatek dzisiaj głodna jestem a niedawno jadłam i do 18 w pracy nie mam nawet jak i co sobie podjeść chyba że rafaello albo bueno bo tego ci u mnie dostatek
chyba wytrzymam lepiej głodówka jak cukier
menu na dzisiaj:
05:15 - serek wiejski + otręby pszenne+ 2 ok. 2 muffinki(wg. przpisu mrs dukanowej)
06:00- kawa parzona b/c
11:30 - 3 plastry szynki z indyka+ ok 2 muffinki+ sałatka z warzyw
woda, herbata, kawa rozpuszczalna b/c
plany dalsze:
18:30 kurczak z sosem czosnkowym i ogórkim konserwowym
ok 20:00 miały być udka ale będą nalesniki zgodne z dieta dukanową

Hej Jolcia, widze ze mamy bardzo podobne cele! Ale widac tez ze ja inaczej chudne Mi polecialo 1,5 kg w dwa dni! A pije duzo wody, plynow i w ogole, a objadam się tymi wszystkimi bialkami ile wlezie!
Dzisiaj gotowalam rodzince gulasz i wzielam lyzeczke na sprobowanie
A tak to zjadlam:
jogurt 0, serek chudy, jajko, szynka z kurczaka i dwie kawy z mlekiem 0% i slodzikiem

[DziewczynaKubusiaPuchatka]

ja właśnie zjadłam przepyszny obiad - prawie jak fast food
zrobiłam sobie haburgery
2 tosty wg tego przepisu:
- 2 łyżki otrębów owsianych
- 2 łyżki otrębów pszennych
- 1 łyżka serka wiejskiego
- 1 jajko
- sól pieprz zioła
- dowolne dozwolone dodatki (papryka, cebula, ogórek, pieczary, szynka )
Wszystko mieszamy w misce łyżką i wlewamy do sandwiczera. Tostujemy przez ok. 10 minut.

a w środek wsadziłam hamburgera:
- mięso wołowe (np.Morliny na tatar)
- ok. 2 łyżek otrębów owsianych i tyle samo pszennych
- jedno surowe jajko
- przyprawy do smaku
Wszystko mieszamy i formujemy kotleciki. Można smażyć na grillu (np.elektrycznym) oraz w piekarniku w temp. 180 st. przez ok. 15 - 20 min.

tylko zmniejszyłam ilość otręb tu i tu co by razem dzisiaj za dużo ich nie było i mięska z tego przepisu mi starczyło na 4 kotlety więc trochę za duża porcja, ale na jutro starczy
i do środka trochę musztardy i warzyw - pychotka