![]() |
#61 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
|
Dot.: Czy to koniec?
bardzo dobrze zrobiłaś wyprowadzając się, dobrze że idziesz do terapeuty, co do kredytów, to mogę powiedzieć że teraz łatwo dostać, trudno spłacic a cierpi na tym cała rodzina (mój teść ma więcej zadłużeń niż zarabia, nie mają w domu nic konkretnego, nie żyja wystawnie, kasę przepuścili na pierdoły)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
Ps.To że twój facet ma rodziców alkoholików ,to nie znaczy że i On musi nim byc.Nie mierzy sie wszystkich tą samą miarą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Czy to koniec?
andzia
![]() Przed Toba długa droga-szczególnie, że jesteś w dalszym ciągu zaangażowana emocjonalnie w tę relację z (mam nadzieję już) byłym tżetem, ale jesteś naprawdę silną kobitką , skoro zdecydowałaś się dać sobie szansę. Bo dałaś właśnie sobie szansę- na nowe życie, a jemu na zmianę swojego. Uważam, że psycholog to dobry pomysł, ale w pojedynkę. Twój były sam musi zdecydować co w jego życiu najważniejsze- i czy chce zmian. Ty zadbaj o swoje zdrowie psychiczne i chodź na terapię, ale od tego Pana powinnaś się odciąć całkowicie. Niszczy Cię ta relacja i chwała Ci za to że dostrzegłaś problem- tak jak pisały wizażanki- zanim zdecydowaliście sie na ślub czy dzieci. Bądź silna, ja osobiście podziwiam Cię za to że umiałaś się wyprowadzić, bo to pierwszy krok do tego, aby się całkowicie odciąć od tego emocjonalnie. Ściskam Cię ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | |
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
Logicznie rzecz biorąc - jednak jest różnica. Nikt też nie mierzy wszystkich tą samą miarą w tym temacie. Niekoniecznie dzieci alkoholików muszą być alkoholikami. Ale istnieje szereg problemów w przypadku bycia dzieckiem alkoholika - od kwestii związanych z życiem płodowym i ciążą, poprzez współuzależnienie, aż do kłopotów ze znalezieniem innego sposobu na rozwiązywanie problemów w swoim własnym życiu poza wypiciem alkoholu. Istnieje coś takiego jak socjalizacja pierwotna - warto poczytać, jakie są jej skutki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Czy to koniec?
Dobra decyzja. Ja bym nie dawała więcej szans- tak jak Doris mówi to wyświechtane hasło, że każdemu się należy. Niech ktoś inny mu tę szansę daje. Ty nie musisz sobie życia dalej marnować przy nim. Powodzenia!
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy to koniec?
Przeczytałam cały temat z uwagą i dotarła do mnie PRZERAŻAJĄCA PRAWDA nie chce nikogo obrażac bo może byc to spowodowane różnymi powodami ale większośc was dające "dobre rady" typu "zostaw ,odejdź"chyba nigdy nie było w poważnym związku tz. gdzie jest MIŁOŚC bo czytając "te dobre rady " nie opuszcza mnie wrażenie że jesteście BLOND DZIEWCZYNAMI DLA KTÓRYCH NIE WAŻNA JEST MIŁOŚC TYLKO JAK JEST PROBLEM TO ZOSTAWIAM GO I IDE DO LEPSZEGO , BOGATSZEGO !!! BO MI !!! TAM BĘDZIE LEPIEJ!!!!!!!!!!!! PS . czy któraś z was rozwalając cudzy związek "DOBRYMI RADAMI" poznała Go! porozmawiała,poznała drugą strone medalu pozwoliła się wytłumaczyc!!!!!!!!!!!!!! !!! POMYŚLCIE JEŻELI TO NIE SPRAWI WAM PROBLEMU A tobie dziewczyno radze po prostu szczerze porozmawiac pójśc na terapie we dwoje !!!!!! Bo zwiazek dwojga ludzi polega na WSPIERANIU WSPÓLNYM ROZWIĄZYWANIU PROBLEMÓW ITD. bo zastanów się nad tymi "dobrymi radami" jest takie stare dobre powiedzenie "WSZĘDZIE DOBRZE GDZIE NAS NIE MA" a jeśli to Cię nie przekonuje to widze że jesteś inteligętną dziewczyną więc pomyśl czy nawet najlepszy psycholog na świecie po rozmowie tylko z Tobą przez tel. czy forum w dodatku nie znając Ciebie i Jego dałby Ci takie "dobre rady"!!!!!!
A CZASAMI DOBRE SŁOWO I ZACHĘTA WIĘCEJ ZDZIAŁA NIŻ KRZYK . ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
Wiesz, są kobiety, które mają w życiu mało ambicji, zadowalają się byle facetem bez planu na życie, lubią być bite, lubią jak facet sobie wypije codziennie 2 piwa, jak zaciąga kredyty, które one później muszą spłacać, ALE POWIE KOCHAM - no super facet. Jednak większość kobiet na wizażu szanuje siebie i nie tkwi w związkach bez przyszłości, toksycznych i patologicznych. I stąd takie rady a nie inne, bo istnieją faceci zaradni i bez nałogów, to chyba logiczne, że lepiej z takimi układać sobie życie. Niż marnować na pijaków nierobów. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy to koniec?
Madzia1229, chyba nie przeczytałaś wątku uważnie.
1) Co tu jest do rozwalania? Chyba tylko 'formalność' bycia razem, bo między Autorką a jej partnerem nie ma miłości, właściwie nie ma związku - sama to napisała w pierwszym poście. 2) Czym jest wg Ciebie miłość? Ignorowaniem przez faceta wszelkich próśb partnerki o niekupowanie na kredyt, próśb o niepicie codziennie, mówieniem jednego, a robieniem czego innego? Autorka ma zostać matką Teresą, prywatną opiekunką biedaczka, bo On znalazł się w tak trudnej sytuacji, w której należy go wspierać? Może jeszcze sama ma go utrzymywać? 3) Tu nie chodzi o bogatszego - biedniejszego. Problem polega na tym, że jak się nie ma kasy na konsole do gier i TV odpowiedniego do grania, to się nie kupuje tych rzeczy. Każdy w związku powinien się zachowywać odpowiedzialnie w kwestiach finansowych (i nie tylko) - jeśli tak nie jest, nie ma po co zostawać w jakiejkolwiek bliższej relacji z osobą nieodpowiedzialną. 4) Owszem, związek polega na wspólnym rozwiązywaniu problemów - ale w tym wypadku (wystarczy doczytać) strona 'męska' nie widzi żadnych problemów! On nie widzi potrzeby, żeby o czymkolwiek rozmawiać. Dla niego liczą się tylko jego potrzeby - a to nie jest miłość. Skoro Autorka nie ma fizycznej możliwości dogadania się z nim, to jedynym wyjściem pozostaje odejście. Owszem, może też zostać, ale wg mnie nie jest to żadne wyjście, a nawet wręcz przeciwnie - byłoby to pogrążanie się razem z facetem. 5) Przeczytaj dokładnie kilka postów wyżej dotyczących uzależnienia. Wtedy zauważysz, że z facetem nie ma po co rozmawiać godzinami dzień w dzień i go 'wspierać' - jeśli Autorka by przy nim została, to facet wiedziałby, że może sobie 'pozwalać' dalej, no bo Ona przecież zostanie, jak się biedaczek troszkę poużala i zagra na jej emocjach. Osoba uzależniona ma szansę coś ze sobą zrobić dopiero wtedy, jak zostanie sama. A z kwestią "pomyślenia, jeżeli to nie sprawia problemu" - odbijam piłeczkę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Czy to koniec?
Ktoś tu wstał lewą nogą dzisiaj...
![]() Eh, tak - bo miłość to poświęcanie się za wszelką cenę... Jaaaaaaaaasne... Nie ma nawet co odpowiadać na tego posta ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Czy to koniec?
Kurcze pieczone nie ten wątek:P
Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2010-09-23 o 00:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
Autorce wątku chwała za to, że postanowiła coś zmienić w swoim życiu-większość kobiet by tego nie zrobiła. Ze strachu, lęku przed samotnością, uniezależnieniem się... Człowieka, który zaciąga kredyty na potęgę, popija i zachowuje się tak niedojrzale, nie można ciągle głaskać po główce i liczyć na cudowną metamorfozę. Na Boga- to dorosły mężczyzna, jak widać niestety niezaradny życiowo, nie przewidujący konsekwencji swoich czynów. Szanuję Twoje zdanie- pewnie Ty w imię miłości poświęciłabyś się i tkwiła w takim związku, ale miej świadomość, że ludzie mogą mieć inne zdanie od Twojego i nie należy ich za to atakować. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
---------------------------------------------------------------------- Właśnie się mylisz ,że jestem szczęściarą ..też wiele przeszłam w dzieciństwie i w dorosłym już życiu i na to wszystko złożyło się wiele problemów (rodzice alkoholicy)itp.Ale z własnego doświadczenia wiem że nie należy osądzac kogoś nie znając go .Nigdy nie chciała byś przeżyc tego co ja.Mam męża nie zawsze układa się tak jak bym chciała ,Też spłacamy kredyty a także lubię wypic piwo lub dwa ,a alkoholiczką nie jestem .Nigdy nie prosiła bym o pomoc osób dających tego typu rady.Od tego są specjaliści i ja w taki sposób rozwiązałam większośc swoich problemów. A siedmioletni związek też oczymś świadczy, i dlatego napisałam wczesniejszy post.Bo zracji własnego życiowego doświadczenia ,uwazam że mam do tego prawo.A denerwują mnie tego typu "DOBRE RADY" Słuchac tylko jednej strony to tak ,jak wyrwac zdanie z kontekstu i wtedy zupełnie zmienia się sens całej wypowiedzi. Tego typu problemy rozwiązuje się razem i uprawdziwego specjalisty.Bo zniszczyc coś jest łatwo , odbudowac trudniej. "Jeżeli ktoś nie kocha cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha cię on z całego serca i ponad życie" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
Edytowane przez Asiaa90 Czas edycji: 2010-09-23 o 20:18 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy to koniec?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Czy to koniec?
błędów? dla mnie kredyt na konsolę do gier to nie błąd, a skrajna bezmyślność. Już wiem, dlaczego tak bronisz faceta autorki - bo jesteś taka sama jak on.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
Nie znasz mnie więc mnie nie oceniaj ! W jakim Ty świecie żyjesz ?! Większośc ludzi kupuje sprzęty na kredyt. A zresztą nie taki jest wątek. ![]() Wydaje mi się że ten słownik ortograficzny nawet na randkę zabierasz. Edytowane przez Madzia1229 Czas edycji: 2010-09-24 o 19:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 35
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
A nie pozniej masa artykułow o ludziach ktorzy maja 800 zł dochodu i 1500 zł raty kredytu. To ma byc ten twoj swiat? Skoro on teraz zaspokaja zachcianki kredytami i zyje ponad stan to co bedzie pozniej? Rata rosnie, dochodow nie przybywa petla sie zaciska. Bez terapi szokowej to on pojdzie na dno a ona razem z nim. Sa ze soba 7lat i jest coraz gorzej a on nadal nie widzi problemu. Ona ma go wspierac, ale w czym? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
![]() Jak wyobrażasz sobie zrealizowanie rady: odstaw butelki i nie pozwalaj mu po prostu pić? To nieejst trzylatek, ma się z nim szarpać? Jak można kontrolować dorosłego człowieka? I już widzę, jak on poszuka lepszej pracy, skoro dobrze wiedział,że się zadłuża, robił to dalej, a teraz tkwi w pracy którąma ipozwala się utrzymywać Autorce wątku. Autorko, Twój TŻ też jest alkoholikiem, jak jego rodzice. Jeśli pije codziennie, długi czas, to niestety takie są fakty. Pije, zaciąga długi i tkwi w jakiejś kiepskiej pracy, pozwalając, żebyś utrzymywała Was oboje. Żałosny typ. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Czy to koniec?
Zostaw go, chyba, że chcesz dalej tak żyć. Tylko to nie życie, a męka. I tak za długo już z nim byłaś. Jednak lepiej zerwać późno niż wcale.
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Czy to koniec?
Cytat:
Jeśli mam ochotę na zakup sprzętu czy czegokolwiek innego, na który mnie stać - płacę przelewem, środkami które posiadam. Nie zadłużam się, bo to głupota. Jeśli mnie nie stać na coś, co nie jest mi potrzebne do przeżycia, to albo tego nie kupuję, albo odkładam na to pieniądze. Proste, logiczne i nieniosące ryzyka postępowanie. A o "większości" ludzi, którzy żyją na kredyt, to możesz sobie poczytać w gazetach, jak kończy się takie zakupowe szaleństwo za wirtualne pieniądze. W każdym razie ja nie żyłabym z facetem, który bierze kredyty na potęgę. ============== co do tego poniżej : słownik, moja droga to ja mam w głowie ![]() A i na randki nie chodzę, bo mam od lat TŻ, który mnie nie zadłuża i nie jest dzieckiem, żeby się bawić na Play Station. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 122
|
Dot.: Czy to koniec?
andzia nie rozumiem jednego... niby go nie kochasz , a zal ci go zostawic?! cos sie nie zgadza... moze przyzwyczajenie? ale do czego przywyczajenie? do piwkowania, dlugow, utrzymywania kogos, mamkowania doroslemu facetowi? ...
pytalas sie czy 2 piwka dziennie swiadcza o problemie alkoholowym.. tak swiadcza, bez tych 2 piwek czlowiek taki nie funkcjonuje normalnie, od yttych 2 piwek dziennie zaczyna sie... dziwie sie tez temu, ze widzac co alkohol robi z jego rodzicami sam chlopina nie stroni od alkoholu tylko jeszcze w niego brnie... ja uciekam od alkoholu, widze jak moja siostra sobie drinkuje, moze i jeszcze nie jest alkoholiczka, ale widzialam ja w roznych akcjach po spozyciu i w zyciu nie tknelam alkoholu.. takie uczenie sie na bledach innych.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:37.