potrzebuję konsultacji - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-24, 20:23   #61
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez FreakChic Pokaż wiadomość
To, że według wyznawców Boga on istnieje, też wcale nie oznacza, że tak jest.

Autorka jest katoliczką, ale pieszczoty, czy seks narzeczeński nie wydaje jej się taki zły. Ona nie kieruje się stricte tym, co mówi Kościół, tylko tym, co sama uważa za grzech, a co nie.
Nie mam na myśli tego, że Autorka powinna robić to, czy tamto, wtedy i wtedy, ale to, że sama nagina naukę Kościoła do swojej sytuacji. Ma, jak sama mówi, ochotę na swojego faceta, i szuka usprawiedliwienia do tego, żeby jednak w przyszłości korzystać z uciech ze swoim facetem, bez wyrzutów sumienia.

I dodam jeszcze, że uważam, że jeżeli istnieje Bóg, to cieszy się widząc szczęśliwych, kochających się ludzi, bez względu na to, czy oni są w związku małżeńskim, czy nie.
Oczywiście, że nie, nie zmienia to faktu, że zdanie pauli było nie na miejscu.

Z tego co wiem o wierze katolickiej, to nie jest tak, że człowiek, który jest katolikiem jest równocześnie wolny od wszelkich pokus, nie ciągnie go seks przedmałżeński i w ogóle ma Pismo Święte wgrane do mózgu.

Człowiek, bez względu na to, czy katolik, czy nie, jest wystawiany na pokusy. Ale od niego, od siły jego wiary będzie zależeć to, czy tej pokusie ulegnie czy się jej oprze.

Autorka szczerze przyznaje, że lubi pieszczoty, chce ich - ale wiara, ktorą wyznaje, ma takie zasady, jakie ma. I ona chce się tych zasad trzymać, mimo pokus. Ma wątpliwosci, bo jest zwykłym człowiekiem, ze słabościami i ułomnościami. I to jest normalne.

Nie zauważyłam, żeby naginała nauki Kościoła do swoich potrzeb. To, że jej natura jest ognista i że pieszczoty ją kuszą nie jest naginaniem do swoich potrzeb tylko zwykłą ludzka słabością (w świetle Pisma). Naginaniem do swoich potrzeb był sławny wątek zagubionej, w którym pisała, że kocha się z chłopakiem, ale chodzi do komunii, bo po każdym seksie się spowiada. A potem znów seks uprawia.
Zapomniała tylko, że aby spowiedź była ważna, musi wystąpić żal za grzechy i obietnica poprawy.

I to było naginanie do swoich potrzeb. Tak samo, jak naginaniem jest "jestem katoliczką, nie uprawiam seksu, ale biorę do buzi, bo według mnie to nie jest seks i nie jest to grzech".

Natomiast nie uważam, że naginaniem jest przyznanie się do słabości i chęć walki z nią, wyrażenie wątpliwości i zastanowienie się, czy da radę wytrwać w wierze. Jeśli nie wytrwa - będzie musiała zrezygnować z przyjmowania komunii.

Na koniec dodam, że i ja uważam, iż dla Boga najważniejsze jest, by człowiek był szczęśliwy i czynił dobro, niezależnie od tego, kim jest i w co wierzy.

Jednak Kościół Katolicki to taka sama organizacja, jak i inne. Jeśli chcesz do niego należeć, musisz przestrzegać reguł, to jest proste. I nie jest ważne, czy dla Kasi, Asi i Basi te zasady są "bez sensu" i w ogóle nie mają racji bytu. One są, jeśli ktoś chce być katolikiem, to musi ich przestrzegać. Jak są "bez sensu" czy "ja tam nie wierzę w niektóre rzeczy i nie przestrzegam, bo uważam inaczej, ale do kościoła chodzę i komunię przyjmuję, bo jestem katoliczką" to taka "wiara" mija się z celem...
Jak w każdej innej organizacji, stowarzyszeniu, grupie itd. Chcemy być wegetarianami? Musimy wyrzec się mięsa. Chcemy być członkiem PSLu? Musimy mieć skończone 18 lat, być obywatelem polskim, nie byc członkiem innej partii, płacić składki członkowskie i kilka innych rzeczy.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."



Edytowane przez Narrhien
Czas edycji: 2010-09-24 o 20:28
Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 20:56   #62
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez Alice_in_Wonderland Pokaż wiadomość
Uważam, że obrażasz w ten sposób pewną część tej mieszanki kulturowej jaką są osoby przeciwne pieszczotom przed ślubem. Wyobraź sobie, że tam też zdarzają się normalni ludzie (niesamowite!), którzy mogą jej pomóc przedstawić chłopakowi swój punkt widzenia i podjąć dobrą decyzję. Obrażasz w ten sposób katolików uważając, że myślą w płytki i zabobonny sposób. Sama zastanów się nad tym, co piszesz. W związku obie strony muszą dojść do kompromisu.
Uważacie, że jeśli ona jemu nie ulegnie znaczyć to będzie tyle, że myśli tylko o sobie? A przypadkiem nie jest tak, że nie powinna iść do łóżka "bo on chce" tylko gdy sama będzie tego chciała?
aleś sobie panno dopowiedziała, łohohoh

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Narrhien buahaha bez sensu bijesz pianę.
Jak katolik napisze
-NIE UPRAWIAJ SEKSU PRZED ŚLUBEM, TO GRZECH!!! BÓG JEST I JESTEM WYZNAWCĄ JEGO KOŚCIOŁA
to wszyscy biją brawo
a jak ktoś powie
-a wskakuj do łóżka, boga nie ma i taka powściągliwość to bzdura straszna.

To już zbrodnia, łuu :C
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:07   #63
Angelene_
Raczkowanie
 
Avatar Angelene_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 138
Dot.: potrzebuję konsultacji

to taka zależność: wszystko co głoszą chrześcijanie jest ok, wszelkie "odchyły" od (ich) normy są złe i tępione na wszelkie możliwe sposoby.
Manipulacja, manipulacja, manipulacja.
Gdyby nie te wspaniałe idee i cały ten kościelny świat, Autorka kierowałaby się w życiu swoim rozumem, tym co jest dla niej dobre, a nie dla Kościoła i może nasze rady też byłyby bardziej pożyteczne(czytaj: nie byłoby rozmkminy o Kościele)
Angelene_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:08   #64
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
aleś sobie panno dopowiedziała, łohohoh

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Narrhien buahaha bez sensu bijesz pianę.
Jak katolik napisze
-NIE UPRAWIAJ SEKSU PRZED ŚLUBEM, TO GRZECH!!! BÓG JEST I JESTEM WYZNAWCĄ JEGO KOŚCIOŁA
to wszyscy biją brawo
a jak ktoś powie
-a wskakuj do łóżka, boga nie ma i taka powściągliwość to bzdura straszna.

To już zbrodnia, łuu :C
Gdzie ja biję pianę, jak nawet katoliczką nie jestem? Kilka prostych faktów to bicie piany?

Po prostu, paula sformułowała zdanie w zły sposób. Napisała, że Autorka pozbawia się przyjemności w imię "nieistniejącego boga". A to krzywdzące, ponieważ dla Autorki ten Bóg istnieje, czyli pozbawia się przyjemności w imię czegoś wyższego, w imię czegoś dla niej bardzo ważnego.
Niemiłe jest, gdy to "ważne" sprowadza się do roli "nieistniejącego". Dla kogoś może nie istnieć, spoko, mi to nie przeszkadza, ale niech tego nieistnienia nie narzuca innym, zwłaszcza, jeśli wie, że dla Autorki Bóg jest ważny.
Szanujmy się po prostu, wiara to dość delikatna sprawa, łatwo w dyskusji urazić cudze uczucia.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:11   #65
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: potrzebuję konsultacji

hahaha no tak niech ją oskarży o obrazę uczuć religijnych
proszę cię, bijesz właśnie pianę w TYM momencie

Tak bo jak dla kogoś nie istnieje i to napisze to na pupę dostaje.
A jak dla kogoś istnieje i ciągle powtarza BÓG I TAK CIE KOCHA I TAK CI WYBACZY
no błagam czym to się różni ?
BOGA NIE MA! = tragedia i masakra, krzywda ajajajaj!!!
BÓG JEST I CIĘ KOCHA = ajku ajku _-_
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:14   #66
Angelene_
Raczkowanie
 
Avatar Angelene_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 138
Dot.: potrzebuję konsultacji

Dlaczego ludzie niewierzący, tudzież mający własne spojrzenie na wiarę mają szanować katolików, skoro katolicy nie szanują ich?
Dlaczego mają akceptować i mówić: tak Bóg istnieje?
Skoro oni mają inne zdanie i niezbite prawo (jak i katolicy) do jego wyrażania
Angelene_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:14   #67
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
hahaha no tak niech ją oskarży o obrazę uczuć religijnych
proszę cię, bijesz właśnie pianę w TYM momencie

Tak bo jak dla kogoś nie istnieje i to napisze to na pupę dostaje.
A jak dla kogoś istnieje i ciągle powtarza BÓG I TAK CIE KOCHA I TAK CI WYBACZY
no błagam czym to się różni ?
BOGA NIE MA! = tragedia i masakra, krzywda ajajajaj!!!
BÓG JEST I CIĘ KOCHA = ajku ajku _-_
Tyś chyba w zyciu bicia piany nie widziała.

Naprawdę nie widzisz różnicy między "dla mnie Bóg nie istnieje" a "robisz coś w imię nieistniejącego Boga" ? W tym pierwszym przykładzie ktoś przedstawia swoje zdanie i jest ok, w tym drugim narzuca zdanie innej osobie, błędne zdanie, ponieważ ta osoba robi coś właśnie w imię istniejącego Boga - bo w niego wierzy, dla niego istnieje, więc dla niego to robi, to nie jest zbyt skomplikowane, powinnaś załapać.

I nie wiem, gdzie z moich postów wyczytałaś, że uważam iż narzucenie istnienia Boga jest cacy, a narzucenie jego braku jest be. Nie lubię narzucania ani w jedną, ani w drugą stronę, ale zauważ, ze nikt tutaj nikomu nie mówi przykładowo "Bóg istnieje i załamuje ręce patrząc na to, co piszesz".
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-24, 21:16   #68
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Oczywiście, że nie, nie zmienia to faktu, że zdanie pauli było nie na miejscu.


Nie zauważyłam, żeby naginała nauki Kościoła do swoich potrzeb. To, że jej natura jest ognista i że pieszczoty ją kuszą nie jest naginaniem do swoich potrzeb tylko zwykłą ludzka słabością (w świetle Pisma). Naginaniem do swoich potrzeb był sławny wątek zagubionej, w którym pisała, że kocha się z chłopakiem, ale chodzi do komunii, bo po każdym seksie się spowiada. A potem znów seks uprawia.
Zapomniała tylko, że aby spowiedź była ważna, musi wystąpić żal za grzechy i obietnica poprawy.

I to było naginanie do swoich potrzeb. Tak samo, jak naginaniem jest "jestem katoliczką, nie uprawiam seksu, ale biorę do buzi, bo według mnie to nie jest seks i nie jest to grzech".

Natomiast nie uważam, że naginaniem jest przyznanie się do słabości i chęć walki z nią, wyrażenie wątpliwości i zastanowienie się, czy da radę wytrwać w wierze. Jeśli nie wytrwa - będzie musiała zrezygnować z przyjmowania komunii.

Na koniec dodam, że i ja uważam, iż dla Boga najważniejsze jest, by człowiek był szczęśliwy i czynił dobro, niezależnie od tego, kim jest i w co wierzy.

Jednak Kościół Katolicki to taka sama organizacja, jak i inne. Jeśli chcesz do niego należeć, musisz przestrzegać reguł, to jest proste. I nie jest ważne, czy dla Kasi, Asi i Basi te zasady są "bez sensu" i w ogóle nie mają racji bytu. One są, jeśli ktoś chce być katolikiem, to musi ich przestrzegać. Jak są "bez sensu" czy "ja tam nie wierzę w niektóre rzeczy i nie przestrzegam, bo uważam inaczej, ale do kościoła chodzę i komunię przyjmuję, bo jestem katoliczką" to taka "wiara" mija się z celem...
Jak w każdej innej organizacji, stowarzyszeniu, grupie itd. Chcemy być wegetarianami? Musimy wyrzec się mięsa. Chcemy być członkiem PSLu? Musimy mieć skończone 18 lat, być obywatelem polskim, nie byc członkiem innej partii, płacić składki członkowskie i kilka innych rzeczy.
Zgadzam się, że jej zdanie było nie na miejscu.

Ja uważam, że naginaniem do swoich potrzeb jest stwierdzenie, że kiedy już jesteśmy zaręczeni, to grzechu nie ma, czy jest mniejszy, i wtedy będziemy uprawiali seks, i pieścili się.
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:17   #69
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez Angelene_ Pokaż wiadomość
Dlaczego ludzie niewierzący, tudzież mający własne spojrzenie na wiarę mają szanować katolików, skoro katolicy nie szanują ich?
Dlaczego mają akceptować i mówić: tak Bóg istnieje?
Skoro oni mają inne zdanie i niezbite prawo (jak i katolicy) do jego wyrażania
Gdzie w tym wątku jakiś katolik nie szanuje niewierzącej? Skopiuj mi, bo sama jestem wg Kościoła Katolickiego niewierząca i może powinnam się obrazić

Nie mówię, że mają akceptować i mówić: Bóg istnieje. Gdzie ty to wyczytałaś?
I jak najbardziej mają prawo wyrażać swoje zdanie. Wręcz powinni je wyrażać.

Natomiast nie mają prawa go innym osobom narzucać. Tak samo jak katolicy nie mają tego prawa.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:17   #70
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: potrzebuję konsultacji

Dobra już nie ważne, pomijając że się wściekasz o pierdółki z całą resztą tego co mówisz się zgadzam-odnośnie naginania rzeczywistości.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:21   #71
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez FreakChic Pokaż wiadomość
Zgadzam się, że jej zdanie było nie na miejscu.

Ja uważam, że naginaniem do swoich potrzeb jest stwierdzenie, że kiedy już jesteśmy zaręczeni, to grzechu nie ma, czy jest mniejszy, i wtedy będziemy uprawiali seks, i pieścili się.
Mnie się wydawało, że Autorka nie chce do ślubu uprawiać seksu, a jeśli chodzi o zaręczyny, to bardziej kwestia wspólnego mieszkania, a nie seksu. Ale faktycznie, może źle zrozumiałam.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Dobra już nie ważne, pomijając że się wściekasz o pierdółki z całą resztą tego co mówisz się zgadzam-odnośnie naginania rzeczywistości.
Gdzie sie wściekłam o pierdółki? To ty zarzucasz mi "bicie piany", ja nic takiego nie zauważyłam. Wsciekanie prędzej można wywnioskować z masy wielkich liter, wykrzykników oraz średnio udanej ironii - nie wskażę palcem, kto się w tym charakteryzuje

Ja się nie wściekam. Na spokojnie przedstawiam swoje zdanie. Trzeba czegoś wiecej, niż dyskusji o zasadnosci seksu przed ślubem,żeby mnie wściec.

Zajrzyj do wątku o panu, który radośnie płodzi dzieci a potem udaje, że ich nie ma, tam faktycznie odczuwałam wściekłość.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:27   #72
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: potrzebuję konsultacji

"Nie zamierzam z nim mieszkać, taka ewentualność wchodzi w rachubę tylko wtedy coś poważniejszego z tego będzie np narzeczeństwo. [żeby nie było - nie myślę o tym, bo to nie ten etap] Szczerze powiem, że nie mam żadnych oporów nawet moralnych - w okresie narzeczeństwa. Ale nie rozwijam tematu."
Z tego fragmentu wywnioskowałam, że Autorka po zaręczynach nie będzie już zle czuła się z tym, że uprawia ze swoim facetem zaawansowane pieszczoty, czy seks. Ale mogłam zle to zrozumiec.

OT... Który ten wątek, o tym panu?

Edytowane przez 201801022117
Czas edycji: 2010-09-24 o 21:29
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:32   #73
jolika
Raczkowanie
 
Avatar jolika
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 70
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Mnie się wydawało, że Autorka nie chce do ślubu uprawiać seksu, a jeśli chodzi o zaręczyny, to bardziej kwestia wspólnego mieszkania, a nie seksu. Ale faktycznie, może źle zrozumiałam.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



ć.
Narrhien, bardzo konstruktywne są Twoje posty i coś mi nawet pokazały.
I dobrze Ci się wydawało, że chodzi mi wspólne mieszkanie. Choć mówiłam też o pieszczotach w okresie narzeczeństwa, a NIE o seks, choć granica śliska.
Nie wiem czy naginanie czy nie, ale to potem ja mogę być nieszczęśliwa - kiedy okaże się że np mój współmałżonek jest kompletnie seksem niezainteresowany. Coś niecoś pieszczoty mogą powiedzieć o delikwencie.

To jest problematyczna kwestia, bo sorry nie jestem kamienieniem... Jestem też człowiekiem, a nie katolikiem-cyborgiem co ma wdrukowane co wolno a co nie i tylko według tego będzie postępować.
Nie oszukujmy się, seksualna etyka katolicka jest trudna.

Edytowane przez jolika
Czas edycji: 2010-09-24 o 21:35
jolika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:33   #74
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez FreakChic Pokaż wiadomość
"Nie zamierzam z nim mieszkać, taka ewentualność wchodzi w rachubę tylko wtedy coś poważniejszego z tego będzie np narzeczeństwo. [żeby nie było - nie myślę o tym, bo to nie ten etap] Szczerze powiem, że nie mam żadnych oporów nawet moralnych - w okresie narzeczeństwa. Ale nie rozwijam tematu."
Z tego fragmentu wywnioskowałam, że Autorka po zaręczynach nie będzie już zle czuła się z tym, że uprawia ze swoim facetem zaawansowane pieszczoty, czy seks. Ale mogłam zle to zrozumiec.

OT... Który ten wątek, o tym panu?
No właśnie ja to zrozumiałam, że nie ma oporów moralnych co do mieszkania razem w okresie narzeczeństwa, ale to można wielorako interpretować

wątek o tej świni
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=469792
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:44   #75
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: potrzebuję konsultacji

Więc Autorka już wyjaśniła, Ty miałaś co do tego fragmentu rację.


Co do tego osobnika... świnia to za mało...
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:44   #76
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez jolika Pokaż wiadomość
Narrhien, bardzo konstruktywne są Twoje posty i coś mi nawet pokazały.
I dobrze Ci się wydawało, że chodzi mi wspólne mieszkanie. Choć mówiłam też o pieszczotach w okresie narzeczeństwa, a NIE o seks, choć granica śliska.
Nie wiem czy naginanie czy nie, ale to potem ja mogę być nieszczęśliwa - kiedy okaże się że np mój współmałżonek jest kompletnie seksem niezainteresowany. Coś niecoś pieszczoty mogą powiedzieć o delikwencie.

To jest problematyczna kwestia, bo sorry nie jestem kamienieniem... Jestem też człowiekiem, a nie katolikiem-cyborgiem co ma wdrukowane co wolno a co nie i tylko według tego będzie postępować.
Nie oszukujmy się, seksualna etyka katolicka jest trudna.
No to jednak dobrze zrozumiałam

No właśnie te pieszczoty to jednak już naginanie, mimo wszystko jak najbardziej cie rozumiem, że nie jesteś z kamienia itd. Po prostu musisz siąść przy stole i zastanowić się, co dla ciebie tak naprawdę jest ważne, czy dasz radę wytrwać we wstrzemięźliwości, czy nie.
Jak dla mnie zakaz seksu przed ślubem, choć zrozumiały z ich punktu widzenia, jest jedną z najmniej sensowych zasad Kościoła, bo to oczywiste, że małżeństwo powinno być zgrane i dobrane w każdej dziedzinie życia. Według mnie powinno się poznać partnera od każdej strony bo seks to tylko seks i aż seks. Małżeństwo dobrane pod innymi względami może się przez problemy w seksie rozpaść, ewentualnie sprawić, że małżonkowie będą głęboko nieszczęśliwi.

Kiedyś nie przykładano aż takiej wagi do kwestii dobrania małżonków. Małżeństwo było inwestycją, sposobem na przedłużenie rodu, małżeństwa były kojarzone, ewentualnie mężczyzna mógł sobie wybrac kobietę wedle swego gustu, kobieta rzadko kiedy miała coś do gadania. Małżonka, oprócz dziecka, miała też wnieść posag, nie mówiąc już o kojarzeniu małżeństw wśród rodzin królewskich i książęcych, bo była to jedna, wielka polityka.
Wtedy seks i dobranie w łóżku nie były ważne, bo meżczyzna po prostu miał "spełnić małżeńską powinnośc", a kobieta urodzić dziecko. Ba, nawet wierzono w to, że odczuwanie przyjemności przez kobietę to grzech, wstyd i hańba, że tak zachowują się dziwki.

Na szczęście ludzkość ewoluowała w tym momencie prawie każdy może według swoich potrzeb dobrać sobie partnera. I powinien móc zwrócić uwagę również na sferę cielesną.

Niestety, Kościół za tą ewolucją nie poszedł. W Piśmie zawartych jest wiele prawd uniwersalnych, ale też wiele zasad przestarzałych, które w obecnych czasach po prostu tracą rację bytu. Nic dziwnego, przecież ta religia ma 2 tysiące lat.

No, ale to już są moje wynurzenia, właściwie nie wiem, po co to piszę.

Acha, już wiem.

Pisze to po to, by przekazać ci, droga Autorko, iż wg mnie i pewnie większości ludzi dobranie się również pod względem seksu jest bardzo ważne.

I jak jestem zwolenniczką przestrzegania zasad, tak pewnie przymknęłabym oko na to przedmałżeńskie sypianie w twoim wydaniu, bo widać, żeś nie jest przebiegłą dziewuchą chcąca nagiąć zasady do swoich potrzeb tylko osobą rozdartą między wiarą a człowieczeństwem
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:18   #77
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: potrzebuję konsultacji

Do tych które krytykują za seks przedmałżeński mimo ze ktoś w Boga wierzę:
Rozumiem, ze ktoś kto w Boga wierzy, jest po ślubie i czekał z seksem do ślubu-ale np nie che mieć jeszcze dzieci i uprawia seks z zabezpieczeniem tez w Boga nie wierzy? Co wy pierniczycie Wiara w Boga to jedno, a trzymanie się zasad Kościoła, który coraz to nowe zakazy wymyśla to drugie. Tak krzyczycie, że skoro to robię to w Boga nie wierzę-siedzicie mi w głowie czy co?
Ile osób odwróciło się od Kościoła właśnie przez te głupie zakazy? Ile ludzi wierzy w Boga ale nei chodzi na msze do Kościoła? I co też nei wierzą? Bo nei chodzą grzecznie na mszę? Jak mowi pismo-Bóg jest wszędzie tak? To czemu modlić sie mamy akurat w Kościele? Np ja to robię w domu-przed snem i co i to się nie liczy? Matko kochana......
Paula78 nie życzę sobie takich komentarzy odnośnie-żeby koleżanki pękły jak moja bona To już jest chamskie. Tym bardziej, ze nie mnie nie znasz. A nie jestem jakąś puszczalską niunią która robi to po katach. Właśnie mnie szlag trafia jak czytam komentarze osób takich jak Ty, które wmawiają innym, że skoro uprawiają seks przed slubem to w Boga nie wierzą...

Edytowane przez paczek1990
Czas edycji: 2010-09-24 o 22:24
paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:23   #78
jolika
Raczkowanie
 
Avatar jolika
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 70
Dot.: potrzebuję konsultacji

Załóż nowy wątek, bo to temat rzeka.
jolika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:24   #79
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: potrzebuję konsultacji

Można wierzyć w Boga i żyć według własnych zasad wypisując się z kościółka.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-24, 22:47   #80
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez paczek1990 Pokaż wiadomość
Do tych które krytykują za seks przedmałżeński mimo ze ktoś w Boga wierzę:
Rozumiem, ze ktoś kto w Boga wierzy, jest po ślubie i czekał z seksem do ślubu-ale np nie che mieć jeszcze dzieci i uprawia seks z zabezpieczeniem tez w Boga nie wierzy?
Co wy pierniczycie Wiara w Boga to jedno, a trzymanie się zasad Kościoła, który coraz to nowe zakazy wymyśla to drugie. Tak krzyczycie, że skoro to robię to w Boga nie wierzę-siedzicie mi w głowie czy co?
Ile osób odwróciło się od Kościoła właśnie przez te głupie zakazy? Ile ludzi wierzy w Boga ale nei chodzi na msze do Kościoła? I co też nei wierzą? Bo nei chodzą grzecznie na mszę? Jak mowi pismo-Bóg jest wszędzie tak? To czemu modlić sie mamy akurat w Kościele? Np ja to robię w domu-przed snem i co i to się nie liczy? Matko kochana......
Paula78 nie życzę sobie takich komentarzy odnośnie-żeby koleżanki pękły jak moja bona To już jest chamskie. Tym bardziej, ze nie mnie nie znasz. A nie jestem jakąś puszczalską niunią która robi to po katach. Właśnie mnie szlag trafia jak czytam komentarze osób takich jak Ty, które wmawiają innym, że skoro uprawiają seks przed slubem to w Boga nie wierzą...
Gdzie ktoś mówi takie rzeczy? Bo to trochę herezje są. Może źle zrozumiałaś? Mnie przynajmniej chodziło o to, że jeśli ktoś uważa siebie za katolika i wyznaje wiarę katolicką, to nie powinien seksu przed ślubem uprawiać, bo to złamanie zasad Kościoła. Boga w to nie mieszam.
Jesli kogoś urazilam to przepraszam.

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Można wierzyć w Boga i żyć według własnych zasad wypisując się z kościółka.
Ano, i to według mnie najsłuszniejsza droga.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 08:09   #81
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ja sobie tego szczerze mówiąc nie wyobrażam, np. widzieć faceta po kąpieli w samym ręczniku czy kłaść się z nim do jednego łóżka i cierpieć katusze, że nie mogę go dotknąć. to by była jakaś masakra
Ja też sobie tego nie wyobrażam, ale chciałam tylko pokazać autorce, że samo mieszkanie z mężczyzną grzechem ciężkim nie jest (wbrew temu, co napisała), natomiast bliskość i intymność z nim - już tak.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
tak jak napisała little19. jeśli wcześniej się znali, przyjaźnili i potem coś zaiskrzyło, to można mówić o jakimś uczuciu. choć ja nie jestem pewna czy można już mówić o prawdziwej miłości. prawdziwa miłość, to nie motylki w brzuszkach, słodkie żarciki i same przyjemności. prawdziwa miłość jest na dobre i na złe - jak kryzysy są już na początku związku, to długo to raczej nie potrwa.

no ja nie wierzę i nie uwierzę. bo zauroczenie, to nie miłość. na początku zawsze jest zauroczenie, a miłość albo przyjdzie, albo nie. u ciebie przyszła, ale nie po sześciu godzinach.
Mam inne zdanie, ale nie o tym jest wątek, więc nie będę ciągnęła tego tematu
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 08:13   #82
lilia_pamplemousse
Rozeznanie
 
Avatar lilia_pamplemousse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 779
Dot.: potrzebuję konsultacji

autorko,

jeśli masz wątpliwości, przedstawię Ci nauczanie KK, jako, że interesuję mnie to zagadnienie.

1. mieszkanie przed ślubem jest grzechem, ponieważ niezależnie od współżycia jest to zgorszenie dla innych (i ja też nie wierzę w pary, które mieszkają razem i nie współżyją - co za męka! )

2. pieszczoty w miejscach intymnych są grzechem ciężkim i nie ma w tej materii ŻADNYCH kontrowersji.

(piszę to czysto informacyjnie, bardzo proszę o niekomentowanie, post wynika z tego, że pojawiają się fałszywe opinie na ten temat).

i tak jak pisałam wcześniej - szanuję decyzje powstrzymania się od współżycia przed ślubem (i wiem, że jest ona bardzo trudna) natomiast Twoje motywacje nie mają wiele wspólnego z wiarą, bo Kościół to nie salon usługowy, w którym wybiera się to, co pasuje.

zdecyduj się - albo w jedną stronę idziesz, albo w drugą.

podejrzewam też, że twoje dylematy wynikają z tego, że w tak krótkim związku nie jesteś gotowa na współżycie. i to jest normalne, 2 miesiące to moim zdaniem za wcześnie.

koniecznie przedstaw swoje stanowisko partnerowi, nie dziwię się, gdyby poczuł się wykorzystany, bo już pojawiały się pieszczoty, a Ty mu nic nie powiedziałaś. myślisz tylko o swojej wygodzie, tak na mój gust - ani o wierze, ani o chłopaku.
lilia_pamplemousse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 08:19   #83
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
autorko,

jeśli masz wątpliwości, przedstawię Ci nauczanie KK, jako, że interesuję mnie to zagadnienie.

1. mieszkanie przed ślubem jest grzechem, ponieważ niezależnie od współżycia jest to zgorszenie dla innych
A jeśli ktoś mieszka ze współlokatorem przeciwnej płci, na przykład na studiach - też grzech?
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 08:35   #84
little19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
Dot.: potrzebuję konsultacji

Ale się przyczepiliscie tej religii ;-)
Z tego co pamiętam autorka nie napisała, że koniecznie chce czekac z seksem do slubu... wyczytałam, ze jest niecale 2 miesiace w zwiazku i uwazam, ze ma prawo jeszcze w tej chwili nie chciec seksu. Ja np. jestem niewierzaca, wiec zadna religia mnie nie powstrzymuje przed takimi rzeczami, ale tez np. nie poszlabym z facetem do lozka po 2 tyg. znajomosci, bo np. nie chcialabym sie potem przejechać, nie chcialabym zeby np. sie okazalo, ze facet chcial przeleciec i zostawic, zabawic sie, zeby sie nie okazalo, ze seks to jest najwazniejsza rzecz w jego zyciu i wyznacznik wybierania kobiet - najpierw musi zobaczyc je nago zeby ocenic czy spelniaja jego wymagania, troche zalosne, ale tacy faceci istnieja, zna Cie 2 tygodnie to jeszcze jasne, ze nie kocha, zobaczy, ze masz za duzo cellulitisu, nie tak zgrabna pupe jakby tego chcial lub nie takie cycki i powie 'do widzenia'. Dlatego uwazam, ze z seksem nalezy sie troche powstrzymywac, do slubu nie, ale ja np. wolalabym byc juz w zwiazku z kims jakis czas chociaz z 3-4 miesiace i miec jakas wieksza pewnosc, ze facetowi zalezy na mnie a nie tylko na wykorzystywaniu mnie...
I owszem, uwazam, ze facet, ktory kocha swoja dziewczyne raczej poczeka... nawet gdyby mial czekac dosc dlugo. ja przynajmniej nie odeszłabym od faceta, ktorego bym kochała tylko dlatego, ze on chce poczekac z seksem...
little19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 09:12   #85
lilia_pamplemousse
Rozeznanie
 
Avatar lilia_pamplemousse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 779
Dot.: potrzebuję konsultacji

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;22287980]A jeśli ktoś mieszka ze współlokatorem przeciwnej płci, na przykład na studiach - też grzech?[/QUOTE]

oczywiście, że tak, ale największym grzechem jest wpuszczanie do domu hydraulika/listonosza - wszak to mężczyzna, nie wiadomo, co może się wydarzyć.

no proszę, jeśli ludzie nie są parą, dlaczego mają być zgorszeniem dla sąsiadów? i czy wtedy sami narażają się na grzech? nie!!!
lilia_pamplemousse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 09:51   #86
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość


kolejny banał bez pokrycia.
ta jasne, jak kocha to sobie nogę urąbie żeby tylko kaprys księżniczki zaspokoić
czemu wycinasz połowę zdania i tylko do niego się odnosisz?
Napisałam
Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Jak bardzo kocha poczeka....tylko pytanie jak długo wytrzyma
Co oznacza " owszem jak zakochany to poczeka..tylko nie liczyłabym na to że wytrzyma długo"

Chyba powinnam była użyć innego emotka...tego z przymrużonym oczkiem
- bo właśnie moim zdaniem "nogi sobie nie urąbie"
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 11:33   #87
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
no proszę, jeśli ludzie nie są parą, dlaczego mają być zgorszeniem dla sąsiadów? i czy wtedy sami narażają się na grzech? nie!!!
No cóż, pokusa jest, więc i okazja do grzechu również
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-09-25, 11:35   #88
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Można wierzyć w Boga i żyć według własnych zasad wypisując się z kościółka.

mozna wierzyc w boga i nie trzeba wypisywac sie z kosciola ,ja nie zamierzam bo zapisano mnie na siłę .

Wystarczy nie korzystac z usług kosciola np. sluby czy poslyanie dzieci na religie ale biala suknia musi być .
Przed bogiem mozna przyrzekac i bez pośrednika-księdza.
Dla mnie to jest sprzeczność.

paczek1990-miedzy bzykaniem się po kątach a udawaniem cnotki jest jeszcze normalność i unikanie hipokryzji.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 12:49   #89
jolika
Raczkowanie
 
Avatar jolika
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 70
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
autorko,

jeśli masz wątpliwości, przedstawię Ci nauczanie KK, jako, że interesuję mnie to zagadnienie.

1. mieszkanie przed ślubem jest grzechem, ponieważ niezależnie od współżycia jest to zgorszenie dla innych (i ja też nie wierzę w pary, które mieszkają razem i nie współżyją - co za męka! )

2. pieszczoty w miejscach intymnych są grzechem ciężkim i nie ma w tej materii ŻADNYCH kontrowersji.

(piszę to czysto informacyjnie, bardzo proszę o niekomentowanie, post wynika z tego, że pojawiają się fałszywe opinie na ten temat).

i tak jak pisałam wcześniej - szanuję decyzje powstrzymania się od współżycia przed ślubem (i wiem, że jest ona bardzo trudna) natomiast Twoje motywacje nie mają wiele wspólnego z wiarą, bo Kościół to nie salon usługowy, w którym wybiera się to, co pasuje.

zdecyduj się - albo w jedną stronę idziesz, albo w drugą.

podejrzewam też, że twoje dylematy wynikają z tego, że w tak krótkim związku nie jesteś gotowa na współżycie. i to jest normalne, 2 miesiące to moim zdaniem za wcześnie.

koniecznie przedstaw swoje stanowisko partnerowi, nie dziwię się, gdyby poczuł się wykorzystany, bo już pojawiały się pieszczoty, a Ty mu nic nie powiedziałaś. myślisz tylko o swojej wygodzie, tak na mój gust - ani o wierze, ani o chłopaku.


Litości! On o wszystkim wie, bo (o dziwo! zdarza nam się czasem rozmawiać, a nie tylko przytulać [proszę wyczuć ironię ]to są trudne sprawy, a ja jak pisałam nie jestem z kamienia, różne wpadki się zdarzają.
Znam stanowisko Kościoła, moje pytanie w pierwszym poście było inne.
No właśnie nie myślę tylko o swojej wygodzie, zależy mi na nim. Ale nie będę też skreślać czegoś co ma dla mnie wartość, patrz: przyjmowanie komunii.
Pisałam też, że będę mieć poważną rozmowę z nim o tym, chociaż rozmawialiśmy o tym już kilka razy, ale trochę bardziej teoretycznie odnośnie naszych poglądów.
Poza tym odnoszę wrażenie, że najbardziej potępiają mnie osoby, które nie mają takich problemów, bo do Kościoła nie należą, albo nie chcą mieć zbytnio z nim do czynienia.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
autorko,

i tak jak pisałam wcześniej - szanuję decyzje powstrzymania się od współżycia przed ślubem (i wiem, że jest ona bardzo trudna) natomiast Twoje motywacje nie mają wiele wspólnego z wiarą, bo Kościół to nie salon usługowy, w którym wybiera się to, co pasuje.

zdecyduj się - albo w jedną stronę idziesz, albo w drugą.

podejrzewam też, że twoje dylematy wynikają z tego, że w tak krótkim związku nie jesteś gotowa na współżycie. i to jest normalne, 2 miesiące to moim zdaniem za wcześnie.
Sorry, ale teraz się trochę zirytowałam taaa, jasne... moje dylematy nie mają nic wspólnego z wiarą - taaa, bo najbardziej zależy mi na zdaniu sąsiadów, którzy widzą czy przystęuję do komuni czy nie... [to już sarkazm, a sąsiadów nawet nie mam ]

Gdyby relacja z Bogiem nie była dla mnie ważna, to bym sobie nie zawracała głowy takimi problemami jak przyjmowanie komuni. A współżycie nie wchodzi w grę przed ślubem, nie biorę tego nawet pod uwagę.
jolika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 14:01   #90
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: potrzebuję konsultacji

Cytat:
A współżycie nie wchodzi w grę przed ślubem, nie biorę tego nawet pod uwagę.
ale twój facet chyba ma trochę inne zdanie na ten temat? masz pomysł, co możecie z tym zrobić? bo np. ja [i nie ja jedyna;] w życiu nie wzięłabym ślubu bez wcześniejszego poznania partnera w każdym aspekcie naszego życia
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.