Problem z nowym współlokatorem!

[invisible_01]

Napisane przez Fresa

ruszyło cię to, bo widzisz, że się sfrajerowałaś nie biorąc kasy za okupowane pokoje

Jak Twoi rodzice mieszkają w mieszkaniu spółdzielczym to jeśli wyjadą na 2 miesiące wakacji to nie płacą czynszu za te 2 miesiące? w końcu nie mieszkali przez ten okres w tym domu, tak czy nie?

dobre
Ale Fresa, co Ty tutaj za głupoty wygadujesz? Ja zawsze, jak wychodzę z domu to wysyłam pismo do spółdzielni, że za dzień dzisiejszy w godz. od-do im nie zapłacę, bo mnie fizycznie w mieszkaniu nie było!

[Fresa]

Napisane przez invisible_01

dobre

No idąc tokiem rozumowania niektórych tutaj osób to tak się powinno robić

(i teraz super, bo współlokator wyjedzie sobie w grudniu na 2 tygodnie do rodzinki na święta to trzeba mu będzie obciąć o połowę opłatę za grudzień a co, w końcu przez 2 tygodnie nie będzie go w tym mieszkaniu, no tak czy nie )


Aha i teraz najważniejsze - morał z tego wątku:
- nigdy! nie wynajmujcie mieszkania od właściciela, niech zrobi to ktoś inny, a wy tylko na współlokatorkę, to się bardziej opłaca
(bo płacić będziecie tylko za dni w które będziecie w tym mieszkaniu przebywać fizycznie, a za resztę dni to niech się podpisujący umowę martwi

[czysta abstrakcja]

Napisane przez Fresa

O tak, zgadzam się: to bardzo smutne jak studenci wykorzystują studentów. Nie do pomyślenia jest wynająć pokój, wziąć klucze, przynieść swoje rzeczy i nie zapłacić.
To jest wyzysk, bo to nic innego jak mieszkanie za free i żadnego znaczenia nie ma, że osoba w mieszkaniu fizycznie nie przebywa - wynajęła to musi zapłacić i kropka! (ruszyło cię to, bo widzisz, że się sfrajerowałaś nie biorąc kasy za okupowane pokoje )

Jak Twoi rodzice mieszkają w mieszkaniu spółdzielczym to jeśli wyjadą na 2 miesiące wakacji to nie płacą czynszu za te 2 miesiące? w końcu nie mieszkali przez ten okres w tym domu, tak czy nie?

a to czy za wakacje płaci się 3/4 czy połowę zależy od dogadania się z włascicielami, ale trzeba zaznaczyć, że jeżeli nie ma tego w umowie to oni nie mają takiego obowiązku

z mojego punktu widzenia (najemcy) - niestety

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez Fresa

[/COLOR]Aha i teraz najważniejsze - morał z tego wątku:
- nigdy! nie wynajmujcie mieszkania od właściciela, niech zrobi to ktoś inny, a wy tylko na współlokatorkę, to się bardziej opłaca
(bo płacić będziecie tylko za dni w które będziecie w tym mieszkaniu przebywać fizycznie, a za resztę dni to niech się podpisujący umowę martwi

niestety wiele osób tak robi
ja też mając 18 lat wynajęłam mieszkanie w ten sposób i dobrze, że skończyło się nie tak tragicznie, tzn mogło być gorzej
dlatego 5 mieszkań później, mając jakieś doświadczenia - przestrzegam

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

1000 razy lepszy jest układ, w ktorym każdy płaci kasę właścicielce. Co najwyżej na rachunki może być "zbiórka". A taki współlokator (ten o którym pisze autorka) miałby u mnie przeje....! Naprawdę potrafię być niemiła, a musiałby się napracować, żeby odbudować moje zaufanie.

[invisible_01]

Napisane przez Fresa

No idąc tokiem rozumowania niektórych tutaj osób to tak się powinno robić

(i teraz super, bo współlokator wyjedzie sobie w grudniu na 2 tygodnie do rodzinki na święta to trzeba mu będzie obciąć o połowę opłatę za grudzień a co, w końcu przez 2 tygodnie nie będzie go w tym mieszkaniu, no tak czy nie )


Aha i teraz najważniejsze - morał z tego wątku:
- nigdy! nie wynajmujcie mieszkania od właściciela, niech zrobi to ktoś inny, a wy tylko na współlokatorkę, to się bardziej opłaca
(bo płacić będziecie tylko za dni w które będziecie w tym mieszkaniu przebywać fizycznie, a za resztę dni to niech się podpisujący umowę martwi

No jak wyjedzie, to oczywiście, że za pół miesiąca zapłaci, tak będzie uczciwe i niezachłannie

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;22402149]1000 razy lepszy jest układ, w ktorym każdy płaci kasę właścicielce. Co najwyżej na rachunki może być "zbiórka".[/QUOTE]
Niestety taka opcja rzadko zdaje egzamin. Mój właściciel (i właściciele moich znajomych) powiedział nam na początku, że on chce dostać pełną kwotę czynszu i jego nie obchodzi, czy jedna osoba zapłaciła wszystko, czy wszyscy się złożyli. Odpowiedzialność zbiorowa niestety...

[kate_rossi]

Napisane przez invisible_01

No jak wyjedzie, to oczywiście, że za pół miesiąca zapłaci, tak będzie uczciwe i niezachłannie


Niestety taka opcja rzadko zdaje egzamin. Mój właściciel (i właściciele moich znajomych) powiedział nam na początku, że on chce dostać pełną kwotę czynszu i jego nie obchodzi, czy jedna osoba zapłaciła wszystko, czy wszyscy się złożyli. Odpowiedzialność zbiorowa niestety...

Sorry, ale strasznie śmiesznie to wyszło

[Trusmilk]

Napisane przez Fresa

O tak, zgadzam się: to bardzo smutne jak studenci wykorzystują studentów. Nie do pomyślenia jest wynająć pokój, wziąć klucze, przynieść swoje rzeczy i nie zapłacić.
To jest wyzysk, bo to nic innego jak mieszkanie za free i żadnego znaczenia nie ma, że osoba w mieszkaniu fizycznie nie przebywa - wynajęła to musi zapłacić i kropka! (ruszyło cię to, bo widzisz, że się sfrajerowałaś nie biorąc kasy za okupowane pokoje )

Jak Twoi rodzice mieszkają w mieszkaniu spółdzielczym to jeśli wyjadą na 2 miesiące wakacji to nie płacą czynszu za te 2 miesiące? w końcu nie mieszkali przez ten okres w tym domu, tak czy nie?

Czasami się zastanawiam, czy to ja na innej planecie żyję ale widzę, że jest nas kilka

Odnośnie chłopaka, napisał mi dzisiaj sms, że internet mu nawalił i dlatego nie mógł wysłać mi potwierdzenia.

[blubellina]

nauczka na przyszłość - najpierw płaci, a potem dostaje klucze i tyle, myślę, że bedzie wykrecał jak tylko bedzie mogl zeby nie zaplacic tych 200zl, moze tez zrobic tak, ze sie wprowadzi, pomieszka z miesiąc, podroczy sie ze odda, a potem z dnia na dzien sie wyprowadzi, nie wiem co doradzic, ja przede wszystkim nigdy za nikogo nie zakładam zadnych pieniedzy - zasada "nie ufaj nikomu, mimo wszystko" :P

[karolynka90]

Napisane przez Trusmilk

Czasami się zastanawiam, czy to ja na innej planecie żyję ale widzę, że jest nas kilka

Odnośnie chłopaka, napisał mi dzisiaj sms, że internet mu nawalił i dlatego nie mógł wysłać mi potwierdzenia.

I co z tym zrobisz?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Trusmilk

Czasami się zastanawiam, czy to ja na innej planecie żyję ale widzę, że jest nas kilka

Odnośnie chłopaka, napisał mi dzisiaj sms, że internet mu nawalił i dlatego nie mógł wysłać mi potwierdzenia.

czyli wszystko wedlug przewidzanego scenariusza

[invisible_01]

Napisane przez kate_rossi

Sorry, ale strasznie śmiesznie to wyszło

rzeczywiście, nie zauważyłam nawet

[Trusmilk]

Napisane przez karolynka90

I co z tym zrobisz?

nic, ja już mu powiedziałam, że nie interesuje mnie jego osoba.

[karolynka90]

Napisane przez Trusmilk

nic, ja już mu powiedziałam, że nie interesuje mnie jego osoba.

Uważam, że to najlepsze wyjście.
Gość jest niepoważny, nie warto męczyć się z nim w jednym mieszkaniu.

[Narrhien]

Napisane przez Trusmilk

Czasami się zastanawiam, czy to ja na innej planecie żyję ale widzę, że jest nas kilka

Odnośnie chłopaka, napisał mi dzisiaj sms, że internet mu nawalił i dlatego nie mógł wysłać mi potwierdzenia.

Jestem jasnowidzem!

[la'Mbria]

Napisane przez Rena

A to ze umowa jest dla picu swiadczy chocby fakt ze wpisane sa jako jedna strona osoby niespokrewnione itp. - gdzie to takie rzeczy w powaznych dokumentach.

a co "brak pokrewieństwa" ma do rzeczy niby przy sporządzaniu umowy?
Owszem, to dość powszechne, że jedną ze stron są osoby niespokrewnione, nawet w znacznie bardziej "poważnych" umowach jak np. umowy notarialne.
Przykład- umowa przedwstępna kupna mieszkania w której stroną kupującą jestem ja i mój TŻ(nie mąż, brat, ojciec, syn czy jakkolwiek spokrewniony ze mną osobnik), bo dla prawa TŻ, partner czy jak go tam zwał jest osobą niespokrewnioną póki sobie w USC nie zaślubujemy