Niech ktoś mną potrząśnie!! - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-03, 16:21   #61
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 492
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Jeśli dwoje ludzi się kocha, to nie muszą posuwać się do manipulacji, by uzyskać - pali licho jaki - cel.
Jeśli użytkownik Twojego Ogrodu nie wyrzuci śmieci trzy dni pod rząd, to też się popłaczesz, żeby w końcu je wyniósł?

Nie wiem, skąd takie wnioski. Naprawdę nie wiem.
Jakie wizje rodzi Twoja piękna główka i dlaczego?
Co za infantylne rozumowanie. Niewyrzucenie śmieci nie stanowi zagrożenia dla związku.
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 16:23   #62
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Babki, mam wrażenie, ze jakakolwiek dyskusja z tinpanalley nie ma sensu. Ja chyba przestanę sobie nerwy psuć.

Swoją drogą- mam znajomego, który ostatnio rzucał mi teoriami, ze małżeństwa się rozpadają, bo kobieta ma własne zainteresowania a nie tylko siedzi w domu i dorzuca drwa do domowego ogniska. Z nim też dyskusja nie miała sensu
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 16:27   #63
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez tinpanalley Pokaż wiadomość
Co za infantylne rozumowanie. Niewyrzucenie śmieci nie stanowi zagrożenia dla związku.

Niewyrzucanie śmieci nie, natomiast manipulacja tak. Żaden człowiek nie lubi byc manipulowany. A człowiek, który ma jakąś moralnośc czułby się jak świnia manipulując kimś innym, przede wszystkim kochaną osobą.

Wszystko spoko, o związek ma dbac oboje ludzi, związek jest ważny, miłośc jest ważna. Jak myślisz, że takimi poglądami tak od nas odstajesz to się mylisz. Myślę, że dla każdej z nas jej związek/narzeczeństwo/małżeństwo jest sprawą priorytetową i nie jest jej wszystko jedno z kim jest.

Chodzi nam o to, że: NIE WYOBRAŻAMY SOBIE ZWIĄZKU Z TAKĄ MANIPULACJĄ JAKĄ TY USIŁUJESZ SPRZEDAC JAKO WRĘCZ GWARANT NA UDANE MAŁŻEŃSTWO.

Czy wyraziłam się jasno i konkretnie określisz się co do tej manipulacji, wymuszania płaczem, podpuszczania itd. Zadając konkretne pytanie: Jak rozumiem popierasz to, bo to wynika z Twoich postów?

Jeśli tak to powodzenia z takim podejściem życzę. I nie rozpisuj się o miłości i jej wartości w życiu, bo to my wszystkie wiemy. Uderza nas tylko jak przy całej tej miłości, można byc zdolnym do manipulacji.

Wystarczająco jasno napisałam by w końcu dotarło o co chodzi?
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 16:28   #64
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

A, co do Włoszek - tak się składa, że dużo czasu w swoim życiu spędziłam we Włoszech i wiem, jak generalnie wygląda tam życie, jaka jest mentalność.

Już pomijam to, że panuje typowy patriarchat, mężczyzna to faktycznie głowa rodziny, a kobieta raczej małe ma prawa do głosu (chyba że jest teściową, wtedy może mówić absolutnie WSZYSTKO) pomijam to, że kobieta haruje w domu jak wół, a dla mężczyzną ujmą jest pomóc w sprzątaniu czy wychowaniu dziecka, bo to kobieta jest od tego, pomijam przykład mojej koleżanki, która wyszła za Włocha - w momencie, gdy matka tego Włocha wylądowała w szpitalu, moja koleżanka oraz siostry Włocha przez 2 tygodnie całymi dniami siedziały w szpitalu, gotowały dla matki i tak dalej, a kochany syn pojawił się raz, bo "nie do niego należy pielegnowanie chorych, to babska robota".

Pomijam to. Za to podam jeden przykład z mojego własnego życia. Otóż mieszkałam kiedyś przez dwa miesiace w uroczej mieścinie pod Wenecją, za sąsiada zaś miałam około trzydziestoletniego hm... faceta innej narodowości, nie pamiętam w tej chwili, jakiej, nie Włocha, ale mieszkającego we Włoszech od dziecka.
Dzień przed wyjazdem ów facet zapytał mnie, czy czasem nie chciałabym się z nim ożenić. Zdumiona zapytałam, dlaczego?
Na co on odparł: "Bo Polki, Ukrainki to porządne kobiety, potrafią pracować, dodatkowo ładne i skromne, taką chcę żonę - a Włoszki to takie ****y są".

To chyba ładnie pokazuje, że może jednak nie bierzmy z Wloszek przykładu
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 16:41   #65
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 492
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ja nie mogę, ubawiłam się setnie Jak Boga kocham, nie sądziłam, że w tym wieku (w sensie, że w XXI ) spotkam jeszcze jakąś kobitkę głoszącą tę jakże świetną teorię "Mężczyzna jest głową rodziny, ale kobieta szyją, która tą głową powinna umieć kręcic".
Otóż rodzina ma DWIE GŁOWY o takich samych prawach, i jedyne, co mogą kręcić, to się w koło przy tańcu.

Moja prawie osiemdziesięcioletnia babcia, która około 60 lat jest z jednym i tym samym dziadkiem wyznaje zasadę "trzeba rozmawiać, bo tylko rozmową dwoje ROZUMNYCH osób dojdzie do porozumienia". A na wszelkie sztuczki ma argument "Cóż, jeśli kobieta nie potrafi zrozumiale mówić, lub jeśli ma chłopa umysłowo cofniętego, to nie dziwota, że w sztuczki się bawi, no bo cóż innego biedaczce pozostało...?"

Ale widać babcia babci nierówna.

Kosmos
Moja babcia i dziadek są lekarzami (emerytowanymi już oczywiście) więc żadne z nich nie było i nie jest umysłowo cofnięte. Widocznie nie masz pojęcia o czy mowa.
XXI wiek jest powrotem do tradycyjnych ról w małżeństwie. Przykro mi, ale jesteś do tyłu, jeżeli chodzi o socjologię rodziny. Polecam Jamesa Vander Zandena i jego badania.
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 16:48   #66
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez tinpanalley Pokaż wiadomość
Co za infantylne rozumowanie. Niewyrzucenie śmieci nie stanowi zagrożenia dla związku.
Przyganiał kocioł garnkowki, a sam smoli ...

Uwaga o dziadkach - lekarzach jest urocza.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 17:04   #67
milka8686
Zadomowienie
 
Avatar milka8686
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 441
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Ale sie uczepilscie tinpanalley...
Ja ogolnie tez jestem za rozmową i mam nadzieje,ze mi ten srodek zawsze wystarczy w moich relacjach z mezczyznami, ale...

rozejrzyjcie się chociaż tutaj po forum na watkach typu Truten domowy czy cos takiego, myslicie ze tak kobiety nie probowaly rozmawiac i przekonywac?Albo wizazanki, ktore wytrzymuja x lat spotkanka swojego chlopaka przy wodce z kolegami? Albo ktoras z Was (chyba Klempa) pisala o tzw slodkich idiotkach... czy ich dzialana,teatrzyki nie odnosza skutku? osmiele sie stwierdzic, iż czasami wiecej zyskaja niz normalna, ciezko pracujaca kobieta. Tak więc cos ejst na rzeczy, a tinpanalley po prostu powiedziala to glosno ( zreszta mysle,ze nie miala takiej typowej manipulacji, o ktorej piszecie, na mysli, a raczej cos innego)
milka8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 17:13   #68
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez milka8686 Pokaż wiadomość
Ale sie uczepilscie tinpanalley...
Ja ogolnie tez jestem za rozmową i mam nadzieje,ze mi ten srodek zawsze wystarczy w moich relacjach z mezczyznami, ale...

rozejrzyjcie się chociaż tutaj po forum na watkach typu Truten domowy czy cos takiego, myslicie ze tak kobiety nie probowaly rozmawiac i przekonywac?Albo wizazanki, ktore wytrzymuja x lat spotkanka swojego chlopaka przy wodce z kolegami? Albo ktoras z Was (chyba Klempa) pisala o tzw slodkich idiotkach... czy ich dzialana,teatrzyki nie odnosza skutku? osmiele sie stwierdzic, iż czasami wiecej zyskaja niz normalna, ciezko pracujaca kobieta. Tak więc cos ejst na rzeczy, a tinpanalley po prostu powiedziala to glosno ( zreszta mysle,ze nie miala takiej typowej manipulacji, o ktorej piszecie, na mysli, a raczej cos innego)
Ależ ja nie mówiłam, że nie odnoszą skutku. Mówiłam tylko, że czułabym się jak ostatnia kretynka, gdybym się tak zachowała. Tak samo, jak na chlebek można zarobić, a można i do 50-tki brać od rodziców.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 18:09   #69
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez tinpanalley Pokaż wiadomość
Moja babcia i dziadek są lekarzami (emerytowanymi już oczywiście) więc żadne z nich nie było i nie jest umysłowo cofnięte. Widocznie nie masz pojęcia o czy mowa.
XXI wiek jest powrotem do tradycyjnych ról w małżeństwie. Przykro mi, ale jesteś do tyłu, jeżeli chodzi o socjologię rodziny. Polecam Jamesa Vander Zandena i jego badania.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą. W którym miejscu powiedziałam, że twoi dziadkowie są cofnięci umysłowo? Uwaga - w żadnym!
Przekazałam tylko pogląd babci na stosowanie sztuczek I przekazując to doskonale wiedziałam, o czym mowa - o poglądzie mojej babci na temat sztuczek. Masz jakiś problem z czytaniem postów?
Wzięłaś to do siebie, cóż, tak bywa, gdy zostanie zasiane ziarno niepewności.

Poza tym wybacz, ale nie imponuje mi stwierdzenie "moja babcia i dziadek są lekarzami". Mój dziadek był kierowcą pekaesu i piłkarzem, a moja babcia nauczycielką muzyki (teraz są, rzecz jasna, na emeryturze).
I żadne z nich nie musiało stosować "sztuczek" żeby osiągnąć zgode w małżeństwie. Potrafili i potrafią do tej pory POROZUMIEĆ się rozmową. Mimo braku jakiegoś ekstra wykształcenia. Owszem, lekarz moze i zarabia mnóstwo, może i jest wykształcony i tego nie neguję, ale wykształcenie medyczne nie sprawia automatycznie, że człowiek jest mądry życiowo.

Jak ktoś daje rady prymitywne typu "Nie pokazuj chłopu całej dupy" to przepraszam najmocniej, ale ja tej mądrości życiowej nie widzę, jedynie strach kobiety przed tym, że jak facet zobaczy "całą dupę" to się znudzi i poszuka nowej.

Jak kogoś kochasz, to pokazujesz mu wszystko, czego zapragniesz, a jeśli i on cię kocha, to się tym nie znudzi, nawet po 60ciu latach małżeństwa.


Co do socjologii rodziny - dziewczyno, ty tworzysz rodzinę opierając się na ksiązkach i zawartych tam tezach? Czytasz najnowsze publikacje i w miarę tego, jak się zmieniają tezy sławnych socjologów ty wprowadzasz zmiany we własnej rodzinie? Wow, nieźle.

Ja tworzę swój związek i rodzinę na podstawie uczuć i wzajemnego porozumienia. Z partnerem wychodzimy do siebie ze swoimi oczekiwaniami. Rozmawiamy. Wyjaśniamy. Kiedy trzeba - kłócimy się.
Ale nie manipulujemy sobą. Żadne z nas w tym związku nie jest wazniejsze. Nikt nikim nie kręci. Wzajemnie się słuchamy.


I bardzo chętnie będę do tyłu z najnowszymi publikacjami socjologicznymi.

W zamian jestem baaaaaaaardzo do przodu, jeśli chodzi o SZCZERE, proste, jasne i szczęśliwie relacje w związku. Bez manipulacji, bez "sztuczek", za to z ogromną dozą wzajemnego zrozumienia.

Sorry - żadna książka tego nie przebije Ale łudź sie dalej, jak tak bardzo lubisz byc sprowadzana do roli "szyi", to ciesz się tym, że socjologowie łaskawie pozwalają ci "kręcić głową".

Tylko co się stanie za 10 lat, kiedy nagle odechce ci się sztuczek i kręcenia, bo takie sztuczki przez całe życie mogą człowieka zmęczyć, albo twój facet w końcu powie "Dość - potrzebuję pełnoprawnej partnerki! Rozwiązujmy problemy rozmową!". Będziesz w stanie utrzymać swój związek za pomocą zwykłej rozmowy? Będziesz w stanie się z nim porozumiec, będziesz w stanie wyzbyć się dawnych nawyków?

Nawet nie oczekuję odpowiedzi, bo wiem, co powiesz.


Ale niestety, przez takie kobiety jak ty w społeczenstwie wciąż panują głupie stereotypy, choćby ten, że na faceta trzeba "sztuczek", bo jak się z nim pogada, to on NIE ZROZUMIE o co chodzi. Czyli sprowadzanie mężczyzn do roli debila.

Przykre to i smutne, ale cóż zrobić.

Przykładem klempy również wymiksowuję się z tematu, bo juz nic nowego nie napiszę

Powodzenia wszystkim paniom, które zadowala rola "szyi". I pozdrawiam panie, które tak jak ja, lubią rolę "partnerki".

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Aha, miałam nie pisać, ale nie napisałam bardzo ważnej rzeczy.

Owszem, nie przeczę, sztuczkami da się utrzymać przy sobie mężczyznę.

Tylko zastanówcie się - co to jest za facet, który nie rozumie, jak się do niego mówi, tylko sztuczkami trzeba go przy sobie utrzymywać?

Tak samo, faktycznie - niektórym facetom nie należy pokazywać całej dupy, bo jak całą zobaczą to się znudzą i pójdą...

Tylko sorry, ale ja bym wolała, żeby taki facet się znudził i poszedł, bo świadczyłoby to źle o nim, nie o mnie. To on byłby prymitywnym chamem, nie ja.


Więc po prostu dziewczyny - czy aż tak nisko się cenicie, że trzymacie się każdego chłopa, byleby był, stosujecie sztuczki i nie pokazujecie dupy, coby przy sobie pana utrzymać?
A nie stac was na wiecej? Nie lepiej znaleźć partnera, który będzie rozmowy rozumiał, przy którym nie trzeba będzie się bawić w manipulacje?


O to się głównie rozchodzi, moje kochane. Gdybyście się nie bały,że facet odejdzie, nie stosowałybyście sztuczek i pokazywałybyście całą dupę. Jednak boicie się - a dlaczego? Bo partner nie jest do konca taki, jaki powinien - czyi bezgranicznie zakochany w każdej ilości dupy, którą zobaczy.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 18:11   #70
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Uderz w stół, a nożyce się odezwą. W którym miejscu powiedziałam, że twoi dziadkowie są cofnięci umysłowo? Uwaga - w żadnym!
Przekazałam tylko pogląd babci na stosowanie sztuczek I przekazując to doskonale wiedziałam, o czym mowa - o poglądzie mojej babci na temat sztuczek. Masz jakiś problem z czytaniem postów?
Wzięłaś to do siebie, cóż, tak bywa, gdy zostanie zasiane ziarno niepewności.

Poza tym wybacz, ale nie imponuje mi stwierdzenie "moja babcia i dziadek są lekarzami". Mój dziadek był kierowcą pekaesu i piłkarzem, a moja babcia nauczycielką muzyki (teraz są, rzecz jasna, na emeryturze).
I żadne z nich nie musiało stosować "sztuczek" żeby osiągnąć zgode w małżeństwie. Potrafili i potrafią do tej pory POROZUMIEĆ się rozmową. Mimo braku jakiegoś ekstra wykształcenia. Owszem, lekarz moze i zarabia mnóstwo, może i jest wykształcony i tego nie neguję, ale wykształcenie medyczne nie sprawia automatycznie, że człowiek jest mądry życiowo.

Jak ktoś daje rady prymitywne typu "Nie pokazuj chłopu całej dupy" to przepraszam najmocniej, ale ja tej mądrości życiowej nie widzę, jedynie strach kobiety przed tym, że jak facet zobaczy "całą dupę" to się znudzi i poszuka nowej.

Jak kogoś kochasz, to pokazujesz mu wszystko, czego zapragniesz, a jeśli i on cię kocha, to się tym nie znudzi, nawet po 60ciu latach małżeństwa.


Co do socjologii rodziny - dziewczyno, ty tworzysz rodzinę opierając się na ksiązkach i zawartych tam tezach? Czytasz najnowsze publikacje i w miarę tego, jak się zmieniają tezy sławnych socjologów ty wprowadzasz zmiany we własnej rodzinie? Wow, nieźle.

Ja tworzę swój związek i rodzinę na podstawie uczuć i wzajemnego porozumienia. Z partnerem wychodzimy do siebie ze swoimi oczekiwaniami. Rozmawiamy. Wyjaśniamy. Kiedy trzeba - kłócimy się.
Ale nie manipulujemy sobą. Żadne z nas w tym związku nie jest wazniejsze. Nikt nikim nie kręci. Wzajemnie się słuchamy.


I bardzo chętnie będę do tyłu z najnowszymi publikacjami socjologicznymi.

W zamian jestem baaaaaaaardzo do przodu, jeśli chodzi o SZCZERE, proste, jasne i szczęśliwie relacje w związku. Bez manipulacji, bez "sztuczek", za to z ogromną dozą wzajemnego zrozumienia.

Sorry - żadna książka tego nie przebije Ale łudź sie dalej, jak tak bardzo lubisz byc sprowadzana do roli "szyi", to ciesz się tym, że socjologowie łaskawie pozwalają ci "kręcić głową".

Tylko co się stanie za 10 lat, kiedy nagle odechce ci się sztuczek i kręcenia, bo takie sztuczki przez całe życie mogą człowieka zmęczyć, albo twój facet w końcu powie "Dość - potrzebuję pełnoprawnej partnerki! Rozwiązujmy problemy rozmową!". Będziesz w stanie utrzymać swój związek za pomocą zwykłej rozmowy? Będziesz w stanie się z nim porozumiec, będziesz w stanie wyzbyć się dawnych nawyków?

Nawet nie oczekuję odpowiedzi, bo wiem, co powiesz.


Ale niestety, przez takie kobiety jak ty w społeczenstwie wciąż panują głupie stereotypy, choćby ten, że na faceta trzeba "sztuczek", bo jak się z nim pogada, to on NIE ZROZUMIE o co chodzi. Czyli sprowadzanie mężczyzn do roli debila.

Przykre to i smutne, ale cóż zrobić.

Przykładem klempy również wymiksowuję się z tematu, bo juz nic nowego nie napiszę

Powodzenia wszystkim paniom, które zadowala rola "szyi". I pozdrawiam panie, które tak jak ja, lubią rolę "partnerki".

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Aha, miałam nie pisać, ale nie napisałam bardzo ważnej rzeczy.

Owszem, nie przeczę, sztuczkami da się utrzymać przy sobie mężczyznę.

Tylko zastanówcie się - co to jest za facet, który nie rozumie, jak się do niego mówi, tylko sztuczkami trzeba go przy sobie utrzymywać?

Tak samo, faktycznie - niektórym facetom nie należy pokazywać całej dupy, bo jak całą zobaczą to się znudzą i pójdą...

Tylko sorry, ale ja bym wolała, żeby taki facet się znudził i poszedł, bo świadczyłoby to źle o nim, nie o mnie. To on byłby prymitywnym chamem, nie ja.


Więc po prostu dziewczyny - czy aż tak nisko się cenicie, że trzymacie się każdego chłopa, byleby był, stosujecie sztuczki i nie pokazujecie dupy, coby przy sobie pana utrzymać?
A nie stac was na wiecej? Nie lepiej znaleźć partnera, który będzie rozmowy rozumiał, przy którym nie trzeba będzie się bawić w manipulacje?


O to się głównie rozchodzi, moje kochane. Gdybyście się nie bały,że facet odejdzie, nie stosowałybyście sztuczek i pokazywałybyście całą dupę. Jednak boicie się - a dlaczego? Bo partner nie jest do konca taki, jaki powinien - czyi bezgranicznie zakochany w każdej ilości dupy, którą zobaczy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 22:27   #71
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 016
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

potrząsam Tobą.
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 22:35   #72
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Ja sugeruje niekłócenie się :P Każdy rozumowuje jak chce dajmy spokoj !
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-03, 23:12   #73
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Uderz w stół, a nożyce się odezwą. W którym miejscu powiedziałam, że twoi dziadkowie są cofnięci umysłowo? Uwaga - w żadnym!
Przekazałam tylko pogląd babci na stosowanie sztuczek I przekazując to doskonale wiedziałam, o czym mowa - o poglądzie mojej babci na temat sztuczek. Masz jakiś problem z czytaniem postów?
Wzięłaś to do siebie, cóż, tak bywa, gdy zostanie zasiane ziarno niepewności.

Poza tym wybacz, ale nie imponuje mi stwierdzenie "moja babcia i dziadek są lekarzami". Mój dziadek był kierowcą pekaesu i piłkarzem, a moja babcia nauczycielką muzyki (teraz są, rzecz jasna, na emeryturze).
I żadne z nich nie musiało stosować "sztuczek" żeby osiągnąć zgode w małżeństwie. Potrafili i potrafią do tej pory POROZUMIEĆ się rozmową. Mimo braku jakiegoś ekstra wykształcenia. Owszem, lekarz moze i zarabia mnóstwo, może i jest wykształcony i tego nie neguję, ale wykształcenie medyczne nie sprawia automatycznie, że człowiek jest mądry życiowo.

Jak ktoś daje rady prymitywne typu "Nie pokazuj chłopu całej dupy" to przepraszam najmocniej, ale ja tej mądrości życiowej nie widzę, jedynie strach kobiety przed tym, że jak facet zobaczy "całą dupę" to się znudzi i poszuka nowej.

Jak kogoś kochasz, to pokazujesz mu wszystko, czego zapragniesz, a jeśli i on cię kocha, to się tym nie znudzi, nawet po 60ciu latach małżeństwa.


Co do socjologii rodziny - dziewczyno, ty tworzysz rodzinę opierając się na ksiązkach i zawartych tam tezach? Czytasz najnowsze publikacje i w miarę tego, jak się zmieniają tezy sławnych socjologów ty wprowadzasz zmiany we własnej rodzinie? Wow, nieźle.

Ja tworzę swój związek i rodzinę na podstawie uczuć i wzajemnego porozumienia. Z partnerem wychodzimy do siebie ze swoimi oczekiwaniami. Rozmawiamy. Wyjaśniamy. Kiedy trzeba - kłócimy się.
Ale nie manipulujemy sobą. Żadne z nas w tym związku nie jest wazniejsze. Nikt nikim nie kręci. Wzajemnie się słuchamy.


I bardzo chętnie będę do tyłu z najnowszymi publikacjami socjologicznymi.

W zamian jestem baaaaaaaardzo do przodu, jeśli chodzi o SZCZERE, proste, jasne i szczęśliwie relacje w związku. Bez manipulacji, bez "sztuczek", za to z ogromną dozą wzajemnego zrozumienia.

Sorry - żadna książka tego nie przebije Ale łudź sie dalej, jak tak bardzo lubisz byc sprowadzana do roli "szyi", to ciesz się tym, że socjologowie łaskawie pozwalają ci "kręcić głową".

Tylko co się stanie za 10 lat, kiedy nagle odechce ci się sztuczek i kręcenia, bo takie sztuczki przez całe życie mogą człowieka zmęczyć, albo twój facet w końcu powie "Dość - potrzebuję pełnoprawnej partnerki! Rozwiązujmy problemy rozmową!". Będziesz w stanie utrzymać swój związek za pomocą zwykłej rozmowy? Będziesz w stanie się z nim porozumiec, będziesz w stanie wyzbyć się dawnych nawyków?

Nawet nie oczekuję odpowiedzi, bo wiem, co powiesz.


Ale niestety, przez takie kobiety jak ty w społeczenstwie wciąż panują głupie stereotypy, choćby ten, że na faceta trzeba "sztuczek", bo jak się z nim pogada, to on NIE ZROZUMIE o co chodzi. Czyli sprowadzanie mężczyzn do roli debila.

Przykre to i smutne, ale cóż zrobić.

Przykładem klempy również wymiksowuję się z tematu, bo juz nic nowego nie napiszę

Powodzenia wszystkim paniom, które zadowala rola "szyi". I pozdrawiam panie, które tak jak ja, lubią rolę "partnerki".

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Aha, miałam nie pisać, ale nie napisałam bardzo ważnej rzeczy.

Owszem, nie przeczę, sztuczkami da się utrzymać przy sobie mężczyznę.

Tylko zastanówcie się - co to jest za facet, który nie rozumie, jak się do niego mówi, tylko sztuczkami trzeba go przy sobie utrzymywać?

Tak samo, faktycznie - niektórym facetom nie należy pokazywać całej dupy, bo jak całą zobaczą to się znudzą i pójdą...

Tylko sorry, ale ja bym wolała, żeby taki facet się znudził i poszedł, bo świadczyłoby to źle o nim, nie o mnie. To on byłby prymitywnym chamem, nie ja.


Więc po prostu dziewczyny - czy aż tak nisko się cenicie, że trzymacie się każdego chłopa, byleby był, stosujecie sztuczki i nie pokazujecie dupy, coby przy sobie pana utrzymać?
A nie stac was na wiecej? Nie lepiej znaleźć partnera, który będzie rozmowy rozumiał, przy którym nie trzeba będzie się bawić w manipulacje?


O to się głównie rozchodzi, moje kochane. Gdybyście się nie bały,że facet odejdzie, nie stosowałybyście sztuczek i pokazywałybyście całą dupę. Jednak boicie się - a dlaczego? Bo partner nie jest do konca taki, jaki powinien - czyi bezgranicznie zakochany w każdej ilości dupy, którą zobaczy.

Zgadzam się generalnie ze wszystkim
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-04, 15:10   #74
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

znam Twój poprzedni watek i historię z Twoim tż i jak widze rady w stylu: porozmawiaj z nim, to mi sie wywracają flaki....
Ty chcesz byśmy Ci pomogły uwierzyć w to, ze białe jest czarne a czarne jest białe. Wysilasz się, żeby robić i mysleć wbrew sobie /zmienic sie dla osoby ktora do Ciebie nie pasuje/ i to za wszelka cene, tylko po co? żeby utrzymać związek, który od dawna jest w agonii. Naprawdę nie szkoda Ci życia na coś takiego?
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-04, 15:54   #75
madelaine701
Raczkowanie
 
Avatar madelaine701
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nibylandia ;]
Wiadomości: 369
GG do madelaine701
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ja nie mogę, ubawiłam się setnie Jak Boga kocham, nie sądziłam, że w tym wieku (w sensie, że w XXI ) spotkam jeszcze jakąś kobitkę głoszącą tę jakże świetną teorię "Mężczyzna jest głową rodziny, ale kobieta szyją, która tą głową powinna umieć kręcic".
Otóż rodzina ma DWIE GŁOWY o takich samych prawach, i jedyne, co mogą kręcić, to się w koło przy tańcu.

Moja prawie osiemdziesięcioletnia babcia, która około 60 lat jest z jednym i tym samym dziadkiem wyznaje zasadę "trzeba rozmawiać, bo tylko rozmową dwoje ROZUMNYCH osób dojdzie do porozumienia". A na wszelkie sztuczki ma argument "Cóż, jeśli kobieta nie potrafi zrozumiale mówić, lub jeśli ma chłopa umysłowo cofniętego, to nie dziwota, że w sztuczki się bawi, no bo cóż innego biedaczce pozostało...?"

Ale widać babcia babci nierówna.

Kosmos
ale się uśmialam szczególnie przy tym na czerwono
__________________
Jestem tym kim jestem.
Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź !!
Oboje będziemy szczęśliwi...
Czas załagodzi tamten żal, to pewne już to znam...
madelaine701 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.