Striptizerka/tancerka go-go

[caskada]

Napisane przez leila_

Zaprzeczasz sama sobie. Niby tylko ciało się liczy, a z drugiej strony wcale nie musi być piękne, byle było.
I naprawdę nie wiem o jakich miejscach myślisz, gdy prowadzisz tę rozmowę, ale...

Tak, to nie modeling, a Ty zapominasz chyba momentami, że nie mówimy o burdelu. Wygląd striptizerki jest ważny, podobnie jak wygląd modelki (chociaż oczywiście pojęcie atrakcyjności może się różnić).

Jak również - zdajesz sobie sprawę z tego, że ciało też może źle wyjść na zdjęciu?

striptizerka a modelka to troche roznica co nie , ? aczkolwiek laczy je to samo bo zarabiaja swoim cialem
ja nie jestem zle nastawiona do tego zle moze mnie odbierasz mowie ci tylko zebys sie nie przejmowala ze zle wyszlas na foto skoro i tak idziesz na spotkanie i tam cie przetestuja

[julianna-p]

a mozesz powiedziec ile mniej wiecej bedziesz zarabiac?? wciaz slysze obiecujace zarobki ( a to mi malo mowi)...
ja biore ta opcje pod uwage bo dzieki niej moglabym odbyc darmowa praktyke potrzebna do dalszego rozwoju zawodowego ( nie chce brac kasy od rodziny)

[Asiaa90]

Napisane przez leila_

Chwilę temu dostałam telefon, jutro mam rozmowę. ) Naprawdę bardzo się ucieszyłam.

Nie wiem do końca czego się spodziewać, ale jestem aż dziwnie spokojna - no, może podekscytowana nieco.

Oczywiście, że nie podpisuję cyrografu, dlatego uważam, że można spróbować - mam tylko nadzieję, że mnie przyjmą, chociaż jak już mówiłam na zdjęciach wyszłam dość niekorzystnie. Nie tak, żeby ich nie wysłać, ale jednak, dlatego przynajmniej nie obawiam się rozmowy na żywo - przeciwnie.

wiec zycze powodzenia bo pewnie sie przyda... i koniecznie napisz jak Ci poszlo- czy sie udalo czy nie

[leila_]

Napiszę, napiszę.

Teraz strasznie (no może nie strasznie, ale jednak...) się zaczęłam stresować. Nie mam zbyt jak poćwiczyć w domu, umiem pokręcić tyłkiem i może gdyby rurka była obok to by to lepiej wyglądało (a może gorzej?), ale mam strasznego stracha, że będzie tragedia jeśli wyjdzie mi tylko pokręcenie tyłkiem i jakieś (ładne jednak chyba) "wyginanie się" do muzyki. Chociaż w sumie sama nie wiem co niby mogłabym umieć, skoro w końcu nie tańczyłam nigdy nic profesjonalnie.
Dam radę, ale myślę jakby tu coś jeszcze wymyślić żeby poćwiczyć i niezbyt wiele pomysłów mi przychodzi do głowy.

Ale to chyba taki głupi, paniczny ciut nerw, więc chyba zanudzam. )

Nie do końca wiem też jak się ubrać, żeby zrobić jak najlepsze wrażenie.

[0nasty0]

Napisane przez muszynianka

z doświadczenia?:P

Co Ty,nie z doświadczenia. Nie posunęłabym się do tego.

[meggg90]

Napisane przez Maxiorrrrr

To na pewno nie wada, zawsze możesz występować jako japońska uczennica lub niewinna lolitka

noo niezła wyobraźnia na redtubie dawają też takie?

nigdy nie byłam w takim klubie (wpuszczają tam kobiety w ogóle?? ) ale na YT pooglądałam sobie pracę tancerki na rurze i jedno co przychodzi mi do głowy to to, ze laska musi być nieźle wygimnastykowana. to juz nie chodzi o ponętnie wyglądające ciało ale o siłę żeby dać radę powyginać czy uwisnąć w jakiejś seksi pozie...
no i te buty...

[caskada]

do autorki tego watka
jak przebiegla prezentacja w clubie ?
juz po wszystkim?

[leila_]

Byłam na spotkaniu.
Jestem w tak pozytywnym szoku, że trudno mi to opisać.
Tuż przed spotkaniem wpadłam w lekką panikę, na tle chyba typu "może sobie źle wyobrażam rekrutację, może inaczej powinna wyglądać, może w coś się wpakuję"
Spotkanie polegało tylko na rozmowie, która trwała ponad 40 minut (w ogóle nie zauważyłam upływającego czasu). Dyskutowaliśmy na kilka tematów, generalnie była to dość luźna rozmowa, ewidentnie sprawdzająca, czy mam coś do powiedzenia, czy będę w stanie porozmawiać z gośćmi na poziomie. Mężczyzna, który ze mną rozmawiał był bardzo kulturalny i ogólnie inteligentny, można to było łatwo zobaczyć w czasie rozmowy.
I widziałam, że baaardzo się spodobałam.
Wszystko przebiegło niezwykle kulturalnie, po prostu nie mam się do czego przyczepić, a jak wyszłam ze spotkania to mnie aż rozdzierało, że było tak świetnie.

Za tydzień mam umówione szkolenie, na którym będą też inne kandydatki. Nie jest to rywalizacja, że tylko jedna może być najlepsza i dostać pracę, ani nic w tym stylu, ale z tego co się dowiedziałam - duża część z nich pewnie odpadnie.

Bardzo byłam zaskoczona gdy zostałam zapytana jak sobie to wszystko wyobrażam - wciąż się uczę. Zostałam zapytana jak to pogodzę, z rozmowy jasno wynikało (było nawet powiedziane wprost), że moja nauka jest ważna, zwłaszcza, że klub ewidentnie zatrudnia tylko kobiety na dość wysokim poziomie - żadnych olewających szkołę (czy też po prostu przyszłość) lasek, które chcą tylko pokręcić tyłkiem i nie mają nic do powiedzenia.
Mieszkam również aktualnie z mamą - o to co jej powiem i jak to rozwiążę również zostałam spytana i porozmawialiśmy o tym w naprawdę bardzo sensowny sposób.
Jestem pod wrażeniem.

Niezwykle się cieszę, mam nadzieję, że mi się uda.
Nie wiem jak dożyję do wtorku.

[caskada]

Napisane przez leila_

Byłam na spotkaniu.
Jestem w tak pozytywnym szoku, że trudno mi to opisać.
Tuż przed spotkaniem wpadłam w lekką panikę, na tle chyba typu "może sobie źle wyobrażam rekrutację, może inaczej powinna wyglądać, może w coś się wpakuję"
Spotkanie polegało tylko na rozmowie, która trwała ponad 40 minut (w ogóle nie zauważyłam upływającego czasu). Dyskutowaliśmy na kilka tematów, generalnie była to dość luźna rozmowa, ewidentnie sprawdzająca, czy mam coś do powiedzenia, czy będę w stanie porozmawiać z gośćmi na poziomie. Mężczyzna, który ze mną rozmawiał był bardzo kulturalny i ogólnie inteligentny, można to było łatwo zobaczyć w czasie rozmowy.
I widziałam, że baaardzo się spodobałam.
Wszystko przebiegło niezwykle kulturalnie, po prostu nie mam się do czego przyczepić, a jak wyszłam ze spotkania to mnie aż rozdzierało, że było tak świetnie.

Za tydzień mam umówione szkolenie, na którym będą też inne kandydatki. Nie jest to rywalizacja, że tylko jedna może być najlepsza i dostać pracę, ani nic w tym stylu, ale z tego co się dowiedziałam - duża część z nich pewnie odpadnie.

Bardzo byłam zaskoczona gdy zostałam zapytana jak sobie to wszystko wyobrażam - wciąż się uczę. Zostałam zapytana jak to pogodzę, z rozmowy jasno wynikało (było nawet powiedziane wprost), że moja nauka jest ważna, zwłaszcza, że klub ewidentnie zatrudnia tylko kobiety na dość wysokim poziomie - żadnych olewających szkołę (czy też po prostu przyszłość) lasek, które chcą tylko pokręcić tyłkiem i nie mają nic do powiedzenia.
Mieszkam również aktualnie z mamą - o to co jej powiem i jak to rozwiążę również zostałam spytana i porozmawialiśmy o tym w naprawdę bardzo sensowny sposób.
Jestem pod wrażeniem.

Niezwykle się cieszę, mam nadzieję, że mi się uda.
Nie wiem jak dożyję do wtorku.

swietnie mozliwe ze ci sie uda zalezy jakie beda inne dziewczyny pod wzgledem wygladu i "inteligencji"

[Maxiorrrrr]

Napisane przez leila_

że moja nauka jest ważna, zwłaszcza, że klub ewidentnie zatrudnia tylko kobiety na dość wysokim poziomie - żadnych olewających szkołę (czy też po prostu przyszłość) lasek, które chcą tylko pokręcić tyłkiem i nie mają nic do powiedzenia.

No na pewno twoja szkoła jest tu ważna tiaak ... Tak czy siak bym uważał bo to że gościu ślicznie mówi to nie oznacza że zależy mu na twojej szkole (może mu zależeć na czymś innym), różne rzeczy miło się zaczynają a nie miło kończą, ja bym jednak proponował rozwagę i nie dał się namówić na jakieś szkolenie w innym mieście, bo różnie to bywa

[leila_]

Napisane przez Maxiorrrrr

No na pewno twoja szkoła jest tu ważna tiaak ... Tak czy siak bym uważał bo to że gościu ślicznie mówi to nie oznacza że zależy mu na twojej szkole (może mu zależeć na czymś innym), różne rzeczy miło się zaczynają a nie miło kończą, ja bym jednak proponował rozwagę i nie dał się namówić na jakieś szkolenie w innym mieście, bo różnie to bywa

O czym Ty w ogole do mnie mowisz?
Jakie szkolenie w innym miescie?

Czy naprawde sprawiam wrazenie idiotki, ktora nie potrafi dobrze ocenic sytuacji w jakiejs sie znajduje ani ludzi z ktorymi rozmawia? Czy mam napisac po raz setny, ze nie szukam pracy w zlym miejscu? Że wczesniej w miare moich mozliwosci dowiedzialam sie czegos o tym miejscu i ze naprawde mam podstawy, zeby sadzic, ze to nie sa brednie?
To klub na bardzo wysokim poziomie, dla mnie jest jasne, ze zalezy im na zatrudnieniu osob, ktore mysla o swojej przyszlosci. Nie dlatego, ze zalezy im na konkretnie mojej szkole i edukacji, ale zalezy im na tancerce, ktora ma poziom, cele, a nie tylko cialo.
Fakt, ze spotkanie polegalo tylko i wylacznie na rozmowie mnie w tym tylko utwierdzil.

[Maxiorrrrr]

No rozumiem, lecz weź pod uwagę że na fizyku jądrowym im nie zależy, więc pisanie że się o ciebie troszczą wydało mi sie trochę naiwne, lepiej być ostrożnym prawda ?

[caskada]

w umowie jest jedno poza nia drugie a tak naprawde nie obchodzi ich twoje szkolnictwo edukacja nie badz naiwna jestes tylko tam do tanca na rurce a nie do gadania o polityce i medycynie
przeciez wiadomo ze szef na poczatku musi wywrzec dobre wrazenie takiego "dobrego tatuska"
ostatnio byl program wisniewskiego i wypowiadala sie tam striptizerka

badz czujna

[Maxiorrrrr]

Napisane przez caskada

przeciez wiadomo ze szef na poczatku musi wywrzec dobre wrazenie takiego "dobrego tatuska"

Ja to rozwinę i powiem że przy obecnym bezrobociu to praktycznie na każdej rozmowie wszystkie wygląda cacy np. zero nadgodzin, pełen pakiet socjalny, spokojna praca, a jest jak jest, kto szukał pracy ten wie

[sensualangel]

a taki klub to niby na czym zarabia tylko na drinkach?

[All That Jazz]

Napisane przez sensualangel

a taki klub to niby na czym zarabia tylko na drinkach?

Eee... Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale "zwykły" wstęp do jednego z bardziej popularnych klubów ze striptizem w Warszawie to jakieś bodajże 20zł. Taniec to podobno minimum 50zł. Drinki zapewne też droższe niż w "zwykłych" klubach. Więc niby czemu nie? Zwłaszcza że pytanie jest lekko z... kosmosu, bo "zwykłe" kluby jakoś zarabiają tylko na wstępie i drinkach i nikt się nie zastanawia, czy aby na pięterku nie ma burdelu, bo jak to tak, na samych drinkach?

[żurawinka]

Mam koleżankę która pracowała jako tancerka ( robiła striptiz) i poza tym że praca faktycznie dobrze płatna to wyczerpująca psychicznie, non stop jedno panom odwiedzającym lokal było w głowie. W końcu nabrała przekonania że każdy facet mysli o jednym.

[Maxiorrrrr]

Napisane przez żurawinka

W końcu nabrała przekonania że każdy facet mysli o jednym.

no bo tak w istocie jest
z tym że dzielimy sie na tych co myślą o jednym z jedną (jedyną) i na tych co myślą o jednym z kilkoma jedynymi

[leila_]

Napisane przez sensualangel

a taki klub to niby na czym zarabia tylko na drinkach?

A zwykly klub zarabia na czym niby?
Wejscie do dobrego klubu w duzym miescie to kilkadziesiat zlotych, sprzedawane alkohole sa drogie, taniec tez nie jest tani - jesli jest przy tym jasne, ze lokal jest popularny i odwiedzany przez ludzi zamoznych - innej mozliwosci nie ma, to czy naprawde sadzisz, ze potrzebuje miec gdzies na pieterku burdel, zeby sie utrzymac?

Widze, ze to jednak temat bez sensu, rozmowa nagle zupelnie stracila poziom. Niektorym najwyrazniej trudno jest pojac, ze nie kazda usluga zwiazana w jakis sposob z seksem jest scisle zwiazana z prostytucja.
Chcialabym jednak zauwazyc, ze jest duza grupa ludzi, wbrew temu co sie paru osobom wydaje, dla ktorej najwyzsza rozrywka nie jest poruchanie i obmacanie - obojetne czy zony, czy prostytutki. Mozna bawic sie dobrze placac za towarzystwo atrakcyjnych kobiet i liczyc na to, ze sa w stanie cokolwiek powiedziec na poziomie. Dodam, ze jest jasne, ze nie chodzi o rozmowe, aczkolwiek nie jestem sobie w stanie wyobrazic miejsca o wysokim standardzie, gdzie tancerki nie sa w stanie sklecic porzadnie zdania i wypowiedziec sie na zaden temat.
Naprawde jest grupa ludzi, ktora oczekuje od klubu czegos wiecej niz paru rurek i kobiet w kusych strojach.

To dokladnie tak samo jak ze zwyklymi klubami - sa takie do ktorych wstep jest darmowy, obsluga nieprzyjemna, wystroj sredni, DJ taki ot, drinki tanie.
Sa takie, do ktorych po prostu milo pojsc posiedziec, sa tez takie, w ktorych wiadomo, ze za zabawe trzeba sporo zaplacic, ale przy okazji te miejsca oferuja wyzszy standard uslug - maja lepszych barmanow, lepszy wybor alkoholi, najlepszego DJa, swietny lokal.
I sa ludzie ktorzy zadawalaja sie tymi pierwszymi, byle sie porzadnie na***ac (w odniesieniu do klubow go-go - byle zobaczyc kawalek dupy i laske na rurze) i sa tez tacy, ktorzy oczekuja czegos wiecej.

Mozliwe, ze moje przemyslenia, poglady i obserwacje sa niektorym obce, coz, ludzie sa rozni.

[caskada]

Napisane przez leila_

A zwykly klub zarabia na czym niby?
Wejscie do dobrego klubu w duzym miescie to kilkadziesiat zlotych, sprzedawane alkohole sa drogie, taniec tez nie jest tani - jesli jest przy tym jasne, ze lokal jest popularny i odwiedzany przez ludzi zamoznych - innej mozliwosci nie ma, to czy naprawde sadzisz, ze potrzebuje miec gdzies na pieterku burdel, zeby sie utrzymac?

Widze, ze to jednak temat bez sensu, rozmowa nagle zupelnie stracila poziom. Niektorym najwyrazniej trudno jest pojac, ze nie kazda usluga zwiazana w jakis sposob z seksem jest scisle zwiazana z prostytucja.
Chcialabym jednak zauwazyc, ze jest duza grupa ludzi, wbrew temu co sie paru osobom wydaje, dla ktorej najwyzsza rozrywka nie jest poruchanie i obmacanie - obojetne czy zony, czy prostytutki. Mozna bawic sie dobrze placac za towarzystwo atrakcyjnych kobiet i liczyc na to, ze sa w stanie cokolwiek powiedziec na poziomie. Dodam, ze jest jasne, ze nie chodzi o rozmowe, aczkolwiek nie jestem sobie w stanie wyobrazic miejsca o wysokim standardzie, gdzie tancerki nie sa w stanie sklecic porzadnie zdania i wypowiedziec sie na zaden temat.
Naprawde jest grupa ludzi, ktora oczekuje od klubu czegos wiecej niz paru rurek i kobiet w kusych strojach.

To dokladnie tak samo jak ze zwyklymi klubami - sa takie do ktorych wstep jest darmowy, obsluga nieprzyjemna, wystroj sredni, DJ taki ot, drinki tanie.
Sa takie, do ktorych po prostu milo pojsc posiedziec, sa tez takie, w ktorych wiadomo, ze za zabawe trzeba sporo zaplacic, ale przy okazji te miejsca oferuja wyzszy standard uslug - maja lepszych barmanow, lepszy wybor alkoholi, najlepszego DJa, swietny lokal.
I sa ludzie ktorzy zadawalaja sie tymi pierwszymi, byle sie porzadnie na***ac (w odniesieniu do klubow go-go - byle zobaczyc kawalek dupy i laske na rurze) i sa tez tacy, ktorzy oczekuja czegos wiecej.

Mozliwe, ze moje przemyslenia, poglady i obserwacje sa niektorym obce, coz, ludzie sa rozni.

no i masz racje tylko pytanie na jaki typ klubu ty trafilas?

[leila_]

Nie mam w tym momencie watpliwosci, ze jest to miejsce na najwyzszym poziomie.

[caskada]

Napisane przez leila_

Nie mam w tym momencie watpliwosci, ze jest to miejsce na najwyzszym poziomie.

a myslisz ze w miejscach na najwyzszym poziomie nie jest prowadzony dodatkowy biznes w postaci 'wynajec dziewczyn na prywatne wieczorki do hoteli'
rozumiem ze jestes napalona na ta prace ale moze byc inaczej jak juz zostaniesz ta striptizerka ktora nie tylko kreci tylkiem przy rurze a rowniez musi zabawiac gosci i to w rozne sposoby
i nie chodzi mi o uprawianie seksu ale czesto sa to wieczorki kawalerskie gdzie rozbierasz sie do naga przed grupka facetow striptizerka to nie tylko ladna bielizna i taniec przy rurze to przedewszystkim zrzucanie tej bielizny

[leila_]

Mam wrazenie, ze rozmawiam z dwiema roznymi osobami pod tym samym nickiem. Raz piszesz jedno, raz drugie.

Czy naprawde sprawiam wrazenie idiotki, ktora nie wie czym jest striptiz?
Doskonale wiem tez jaka jest oferta tego klubu.

Mozesz mi wyjasnic po co mialby byc prowadzony biznes w postaci wynajmowania kogokolwiek komukolwiek gdziekolwiek? Tylko dlatego, ze skoro mamy klub go-go, to mozemy juz isc na calosc?
Czy sadzisz, ze wlasciciele, nie zarabiaja wystarczajaco duzo po prostu na klubie/klubach? Czy gdybys sie starala stworzyc ekskluzywne miejsce, to mialabys dwie oferty, oficjalna i nieoficjalna?

Nie mam sily.

[caskada]

Napisane przez leila_

Mam wrazenie, ze rozmawiam z dwiema roznymi osobami pod tym samym nickiem. Raz piszesz jedno, raz drugie.

Czy naprawde sprawiam wrazenie idiotki, ktora nie wie czym jest striptiz?
Doskonale wiem tez jaka jest oferta tego klubu.

Mozesz mi wyjasnic po co mialby byc prowadzony biznes w postaci wynajmowania kogokolwiek komukolwiek gdziekolwiek? Tylko dlatego, ze skoro mamy klub go-go, to mozemy juz isc na calosc?
Czy sadzisz, ze wlasciciele, nie zarabiaja wystarczajaco duzo po prostu na klubie/klubach? Czy gdybys sie starala stworzyc ekskluzywne miejsce, to mialabys dwie oferty, oficjalna i nieoficjalna?

Nie mam sily.

niestety zbyt malo wiesz co jeszcze robia w klubach o wysokim standardzie kim sa ich wlasciciele czym sie zajmuja dodatkowo mam nadzieje ze jednak trafilas na te zwykle

[All That Jazz]

Napisane przez Maxiorrrrr

no bo tak w istocie jest
z tym że dzielimy sie na tych co myślą o jednym z jedną (jedyną) i na tych co myślą o jednym z kilkoma jedynymi

Taa...
-Czy są kartki z napisem "dla jedynej"?
-Są.
-Tuzin poproszę.

Napisane przez caskada

a myslisz ze w miejscach na najwyzszym poziomie nie jest prowadzony dodatkowy biznes w postaci 'wynajec dziewczyn na prywatne wieczorki do hoteli'
rozumiem ze jestes napalona na ta prace ale moze byc inaczej jak juz zostaniesz ta striptizerka ktora nie tylko kreci tylkiem przy rurze a rowniez musi zabawiac gosci i to w rozne sposoby
i nie chodzi mi o uprawianie seksu ale czesto sa to wieczorki kawalerskie gdzie rozbierasz sie do naga przed grupka facetow striptizerka to nie tylko ladna bielizna i taniec przy rurze to przedewszystkim zrzucanie tej bielizny

Skąd czerpiesz swoje informacje, pytam po raz kolejny? Pracowałaś w takim lokalu?

[Skolinka]

A mnie bardzo zainteresował ten wątek i mam nadzieję Autorko, że podzielisz się z nami resztą historii. Ja czekam w każdym razie na info jak tam na szkoleniu i jeśli uda Ci się zdobyć tą pracę (3mam kciuki) to na relację z pracy czy wygląda to tak jak sobie wyobraziłaś. Powodzenia

[caskada]

Napisane przez All That Jazz

Taa...
-Czy są kartki z napisem "dla jedynej"?
-Są.
-Tuzin poproszę.





Skąd czerpiesz swoje informacje, pytam po raz kolejny? Pracowałaś w takim lokalu?

odpowiem na twoje pytanie skoro tak sie tego domagasz tu znam to z drugiej strony

[All That Jazz]

Napisane przez caskada

niestety zbyt malo wiesz co jeszcze robia w klubach o wysokim standardzie kim sa ich wlasciciele czym sie zajmuja dodatkowo mam nadzieje ze jednak trafilas na te zwykle

Za to Ty wiesz świetnie. Prowadzisz taki lokal, tańczysz w nim, a może Ci się coś przyśniło?

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez caskada

odpowiem na twoje pytanie skoro tak sie tego domagasz tu znam to z drugiej strony

Aaa, czyli prowadzisz taki lokal, wkręcasz dziewczyny że będą tylko tańczyć a tymczasem wysyłasz je na prywatne wieczorki, na pięterku masz burdel w którym również pracują owe dziewczyny? Cudnie.

[caskada]

no niestety dalej nie musze ci sie juz tlumaczyc zainteresowal mnie temat i dlatego pisze do autorki
pewne wyrazy ktorych uzywasz sa nie na poziomie

[All That Jazz]

Napisane przez caskada

no niestety dalej nie musze ci sie juz tlumaczyc zainteresowal mnie temat i dlatego pisze do autorki
pewne wyrazy ktorych uzywasz sa nie na poziomie

Hehe wiesz, jak dla mnie to Ty możesz być tak samo królową zakonnic jak i prostytutek, jest mi to wyjątkowo obojętne. Natomiast na miejscu autorki chciałabym wiedzieć, kto właściwie takich rad i informacji mi udziela.

Ojej... Czy "dom publiczny" jest określeniem które zniosą Twoje delikatne, niewinne uszęta? Ciekawe, czy będąc z owej "drugiej strony" też tak pilnujesz słownictwa swojego i innych (i to nie jest pytanie, nie musisz mi się tłumaczyć, istotnie).