Odległość czyni z miłością to,co wiatr robi z ogniem:gasi mały a rozpala wielki /5cz.

[czarnulkax]

Swiss a ile wam jeszcze czasu zostało w tej rozłące?

[karo208]

Napisane przez czarnulkax

A mój miał być dzisiaj, mówi, że może da rade chociaż na noc wpaść, ale jeszcze nawet do Krakowa nie dojechali A jadą tak od 19
W ogóle podobno masakra jest na dworze. Współlokatorka teraz wróciła i mówi, że tramwaj się wykoleił jakiś (najlepsze jest to, że nie jeżdżą przez to tramwaje na mojej trasie do uczelni ), autobus uderzył w latarnie, bo jej nie widział.... A to dopiero początek zimy.

Nie łam się skoro mówi, że może da radę na noc wpaść, to może jednak coś z tego będzie.
U mnie jak na razie autobusy się spóźniają więcej niż 10 minut, ale żadnych takich wypadków na razie nie było.(Całe szczęście )
Mróz za to -12 u mnie

[Tur_kus]

a nawet nie mówcie - w poniedziałek czekałam na autobus 50 minut

Czarnula w którymś momencie TŻ dotrze, prędzej czy później...

[karolca]

u mnie śniegu nawet do kostek nie ma jest zimno, wieje silny wiatr, spadło w niedzielę trochę śniegu i tyle go widzieli. Zapowiadają mocne opady w nocy i w ciągu dnia, ale ostatnio też tak mówili. U mnie w mieście, a już w ogóle w dzielnicy, panuje bardzo specyficzny mikroklimat uwarunkowany bliskością dwóch dużych rzek i położeniu w dolinie Wisły, otoczonej wysokimi wzniesieniami

[talkshit]

Napisane przez Tur_kus

Talk cieszę się, że Wam się układa

A u mnie w porządku - jak już mówiłam, dziś był TŻ więc jestem szczęśliwa

oj no to mialas dobrze szczesciara

Napisane przez czarnulkax

Ja się boję, jak ja dojadę do domu w piątek A mama mówi, że to dopiero jutro ma porządnie sypnąć śniegiem....

o kurcze oby Twoj powrot nie trwal dwa razy dluzej niz zwykle

[Babcia Jaga]

Napisane przez czarnulkax

Ja się boję, jak ja dojadę do domu w piątek A mama mówi, że to dopiero jutro ma porządnie sypnąć śniegiem....

u nas jest okropnie... drogi w kato są nie ruszone przez odśnieżarki !! jechałam 1.5 h na mieszkanie dziś gdzie normalnie zajmuje to 15 min

[Cola_Ola]

Napisane przez SwissCrystal_20

Dziś to ma szczęście , że nie ma go obok bo bym go roztrzaskała.. Ogólnie teraz jakoś tak nie najlepiej się dzieje. A to dlatego , że nigdy się nie rozdzielaliśmy..( tam dwa razy po 4 tygodnie ) ale to szybko zleciało..Krystian wyjechał pierwszy raz za granicę i jeszcze na tak długo..pracę którą znalazł jest pracą na nocki..przychodzi rano cały dzień śpi, o 18 stej wstanie pokręci się coś tam mi napisze ( albo i nie..) i idzie znów spać by o 23 wstać i iść do pracy..Z internetu korzysta grzecznościowo, i przy ludziach którzy z nimi są nie da się porozmawiać..by nie być sztucznym, więc rozmowy trwają po 13 minut..żal. A dzisiejszy nerw z tego powodu, że proszę o to by informował mnie, czy będzie na tym internecie, albo chociaż napisał sms..ale to albo czytam : "spałem" "spałem cały dzień" " nie miałem z czego" "zimno..nie mogłem doładowac konta.." albo " co panikujesz, co ma mi się dziać.." . Ja po prostu bardzo martwię się o tego rozkruszka. I tak tylko..chciałabym mieć z nim kontakt..może to wszystko dlatego, że dopiero zaczyna się klimatyzować na obczyźnie, myślałam dam mu trochę czasu..ale kurczę sobie dać go nie mogę :P i chcę być na bieżąco :P

Może się klimatyzuje, albo ty panikujesz :p No, ale bardzo malutko się odzywa, więc się nie dziwie Na pewno przetrwacie. Spokojnie tylko trzeba do tego podejść. Ustalić godziny kontaktu, czas na rozmowę
Będzie dobrze

Ja się boję, jak ja dojadę do domu w piątek A mama mówi, że to dopiero jutro ma porządnie sypnąć śniegiem....

Nie dobijaj mnie . . .


WYRZUCĘ zaraz tą **^%%*&%&%&&( drukarkę przez okno.
Nic nie drukuję, nic nie skanuję, no jeja... pali się tylko lampka i miga i mnie denrwuję jeszcze bardziej tylko!

[Babcia Jaga]

Napisane przez SwissCrystal_20

Dziś to ma szczęście , że nie ma go obok bo bym go roztrzaskała.. Ogólnie teraz jakoś tak nie najlepiej się dzieje. A to dlatego , że nigdy się nie rozdzielaliśmy..( tam dwa razy po 4 tygodnie ) ale to szybko zleciało..Krystian wyjechał pierwszy raz za granicę i jeszcze na tak długo..pracę którą znalazł jest pracą na nocki..przychodzi rano cały dzień śpi, o 18 stej wstanie pokręci się coś tam mi napisze ( albo i nie..) i idzie znów spać by o 23 wstać i iść do pracy..Z internetu korzysta grzecznościowo, i przy ludziach którzy z nimi są nie da się porozmawiać..by nie być sztucznym, więc rozmowy trwają po 13 minut..żal. A dzisiejszy nerw z tego powodu, że proszę o to by informował mnie, czy będzie na tym internecie, albo chociaż napisał sms..ale to albo czytam : "spałem" "spałem cały dzień" " nie miałem z czego" "zimno..nie mogłem doładowac konta.." albo " co panikujesz, co ma mi się dziać.." . Ja po prostu bardzo martwię się o tego rozkruszka. I tak tylko..chciałabym mieć z nim kontakt..może to wszystko dlatego, że dopiero zaczyna się klimatyzować na obczyźnie, myślałam dam mu trochę czasu..ale kurczę sobie dać go nie mogę :P i chcę być na bieżąco :P

musicie dać sobie troszkę czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji...

[talkshit]

Napisane przez Babcia Jaga

u nas jest okropnie... drogi w kato są nie ruszone przez odśnieżarki !! jechałam 1.5 h na mieszkanie dziś gdzie normalnie zajmuje to 15 min

u mnie naszczescie pociagi nie byly opoznione dzisiaj

[SwissCrystal_20]

Zobaczymy się dopiero w styczniu, pod koniec stycznia.

Normalnie już mi się micha cieszy jak tak was czytam..:P

Ale na niego to mi pikawa tak z nerwów wali...

W moim autobusie też ostatnio działy się cyrki :P a mianowicie, jeszcze kiedy nie było śniegu zjeżdża się do mnie na osiedle z górki..ale autobus był tak przeciążony..że normalnie podwoziem szorował po ziemi..i na górce..autobus się zawiesił ( tak po środku stanął i gibał się..to w przód...to w tył..) i tak ludzie lecieli do przodu..to tyłu..:P Aż kierowca się zdenerwował i krzyczał " wysiadać chole**..wysiadać mówię.." więc zaczęła się akcja opróżniania autobusu.. Jak sobie przypomnę..hehehe...

[Areti]

Melduję się
Widzę, że tytuł taki jak mój podpis

[Cola_Ola]

Hehe, rzeczywiście Areti, nie zauważyłam

Swiss, niezłe z tym autobusem

[SwissCrystal_20]

Dał czadu :P Ogólnie nieraz dzieje się oj dzieje..
O..nie może być...dziewczyny, odezwał się :P

od razu mi.....serducho zmiękło..:P

pamiętacie ?? ^^

http://www.youtube.com/watch?v=x9YHg07NLLc

[talkshit]

Napisane przez SwissCrystal_20

Dał czadu :P Ogólnie nieraz dzieje się oj dzieje..
O..nie może być...dziewczyny, odezwał się :P

od razu mi.....serducho zmiękło..:P

mialabym stresa z tym autobusem


no widzisz

[Cola_Ola]

Napisane przez SwissCrystal_20

Dał czadu :P Ogólnie nieraz dzieje się oj dzieje..
O..nie może być...dziewczyny, odezwał się :P

od razu mi.....serducho zmiękło..:P

pamiętacie ?? ^^

http://www.youtube.com/watch?v=x9YHg07NLLc

Ale żeś dowaliła z pioseneczką
No widzisz Z nami to same cuda się dzieją :P A nawet Wigilii jeszcze nie ma

[talkshit]

Napisane przez SwissCrystal_20

pamiętacie ?? ^^

http://www.youtube.com/watch?v=x9YHg07NLLc

ja tego nie znam

[Areti]

Stało się, założyłam FB ale nie wiem czy mi się podoba

[talkshit]

a ja jem lays strong ostre chilli , chce ktos ?

[karo208]

Swiss piękna historia z autobusem
I nie denerwuj się tak, ponieważ ta nerwica do niczego dobrego nie prowadzi. Wszystko będzie dobrze, pewnie Twój Tż się jeszcze aklimatyzuje.

[czarnulkax]

Napisane przez karo208

Nie łam się skoro mówi, że może da radę na noc wpaść, to może jednak coś z tego będzie.

Napisane przez Tur_kus

Czarnula w którymś momencie TŻ dotrze, prędzej czy później...

Ale jak dojadą bardzo późno, to nie będę już chyba miała sumienia, by go ciągnąć do mnie....

Napisane przez talkshit

o kurcze oby Twoj powrot nie trwal dwa razy dluzej niz zwykle

Tego się właśnie boję A jeszcze jak powiedziałam mamie, że w piątek wracam, to się śmiała ze mnie "to powodzenia"

Napisane przez Babcia Jaga

u nas jest okropnie... drogi w kato są nie ruszone przez odśnieżarki !! jechałam 1.5 h na mieszkanie dziś gdzie normalnie zajmuje to 15 min

Nawet mnie nie strasz

[Areti]

Napisane przez talkshit

a ja jem lays strong ostre chilli , chce ktos ?

Ja chce

[czarnulkax]

Napisane przez Areti

Stało się, założyłam FB ale nie wiem czy mi się podoba

Mnie się na początku nie podobało

[talkshit]

Napisane przez Areti

Ja chce

prosze < daje chipsy >

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez czarnulkax

Mnie się na początku nie podobało

mi tez



Tz mnie denerwuje , poklocil sie z rodzicami i na mnie sie wyzywa ...

[Tur_kus]

Zawsze możesz go przenocować...

[czarnulkax]

Napisane przez talkshit

Tz mnie denerwuje , poklocil sie z rodzicami i na mnie sie wyzywa ...

To z nim nie rozmawiaj Daj mu czas niech sobie ochłonie po kłótni z rodzicami.

[Cola_Ola]

Oj, wybacz mu...
Gdybyś wiedziała jak ja się czasem wyżywam na Tź, ale kurde czasem mu się należy
Niektórzy tak mają w złości :p

[SwissCrystal_20]

Napisane przez Cola_Ola

Ale żeś dowaliła z pioseneczką
No widzisz Z nami to same cuda się dzieją :P A nawet Wigilii jeszcze nie ma

Próba cytowania, mam nadzieję , że się powiodła.

Tak mam nadzieje, że cudów nie będzie końca :P

Napisał " wstałem, idę zjeść położę się znów spać, aha w piątek kupię router, to będziemy mogli nawijać aż Ci jadaczka spuchnie :P"

No to stwierdzam, że już między nami jest ok ..

" kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie da sobie spokoju dopóki tego nie osiągnie.."

[czarnulkax]

Napisane przez Tur_kus

Zawsze możesz go przenocować...

Ale on właśnie ma przyjechać na noc Miał być znacznie wcześniej, ale przez tą stłuczkę tak docierają od 17 jak skończyli pracę...

[talkshit]

Napisane przez czarnulkax

To z nim nie rozmawiaj Daj mu czas niech sobie ochłonie po kłótni z rodzicami.

no , nie pisalam to ' czemu sie nie odzywasz ' bla bla a jak pisze to ' dobra skoncz ' i wez tu go zrozum

[Cola_Ola]

Napisane przez SwissCrystal_20

Próba cytowania, mam nadzieję , że się powiodła.

Tak mam nadzieje, że cudów nie będzie końca :P

Napisał " wstałem, idę zjeść położę się znów spać, aha w piątek kupię router, to będziemy mogli nawijać aż Ci jadaczka spuchnie :P"

No to stwierdzam, że już między nami jest ok ..

" kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie da sobie spokoju dopóki tego nie osiągnie.."

także problem zniknął jak na razie dopóki nie spuchnie Ci jadaczka
I cytacik bardzo zgodny