Czy mam prawo uśpić psa?

[laisla]

Napisane przez monius9

przede wszystkim zasięgnij opinii innego weta, żeby wykluczyć, że twój chce tylko ciągnąć z ciebie kasę kosztem zwierzęcia.

po drugie - pytanie jak duży jest pies i jak duży jest twój dom. jeżeli pies nie największy a dom odwrotnie, może w ogóle zrezygnuj z wypuszczania go na dwór w zimę. jeżeli nie ma opcji żeby pies załatwiał 'swoje sprawy' że tak ujmę gdzieś w domu [łazienka, piwnica, jakaś kuweta, cokolwiek]

Tak się zastanawiam, autorka też pytała o to w pierwszym poście, czy można psa nauczyć załatwiać się do kuwety, gdy całe życie było inaczej, czy da się to zrobić aby zrozumiał, że teraz wolno mu załatwiać się w domu
Niestety tak jest z wetami, że bywają pazerni bez względu na sytuację (pisałam o mojej kotce, którą i tak po kilku miesiącach musiałam uśpić), może załóż Malutka odrębny wątek z tytułem Dobry weterynarz w Zabrzu, czy coś takiego bo warto mieć uczciwego i sprawdzonego lekarza jednak.

[malutka4590]

popytałam mnóstwo znajomych o weta i już wybrałam jednego może troche daleko ale ważne że jest dobry i zależy mu na zwierzaku max miał wczoraj kolejny atak leżał prawie 10 minut i sie pozbierać nie mógł, szybko zdjęłam kurtkę z siebie i go przykryłam żeby choć troszke cieplej mu było... przerobiłam moją starą bluze na bluze dla niego i choć niechętnie w niej chodzi to może wkońcu zrozumie że to dla jego dobra... a z tymi dziecięcymi ubrankami to szczerze mówiąc nie pomyślałam i dziękuje za pomoc jeszcze dziś skocze choćby do lumpexu i coś kupie, wypiore i przerobie takie ubranka są bardzo drogie :/ a do weta wybieram sie dziś po południu z chłopakiem jak wróce napiszę co powiedział pozdrawiam

[pusunia]

wiem co czujesz bo stałam przed takim samym wyborem
poszłam do kilku weterynarzy w mieście i każdy mówił co innego
że brak mojemu pieskowi witamin dał zastrzyki witaminowe
następny że to od tabletek które bierze od 3 lat kolejna bzdura

robił się wieczór a jej było coraz gorzej dzwonie do weterynarza następnego czy nas przymnie kazał przyjechać

zbadał zrobił usg i mówi że w organizmie mojego pieska wszystkie narządy przestają funkcjonować bo to z wiekiem miała niecałe 15 lat powiedział mi;

może ja operować i może pożyje z pół roku ale może już nie przeżyć narkozy

powiedział mi że w organizmie jest obrzęk i wszystko sprawia jej ból

dał jej zastrzyki przeciw bólowe i kazał zabrać do domu a jutro przyjść z rana z podjętą decyzją

całą noc nie spałam chciałam ją spędzić z nią ta ostatnią noc juz nic nie jadła nie piła wyniosłam ja w nocy na dwór bo i tak nie spałam

przyszło rano i ostatnie chwile
do tej pory nie mogę się z tym pogodzić

choć wiem że ulżyłam jej w cierpieniu i dobrze sie nia opiekowałam bo przez 3 lata ją nosiłam na rękach bo chorowała na nogi

to nie mogę się z tym pogodzić że jej już z nami nie ma




co do ubranek to
ja polecam jeżeli piesek jest średniej wielkości ocieplasz taki damski tylko lekko przerobiony idealnie się sprawdza

[marcjannak]

Jeśli jesteś z Zabrza, to w sumie niedaleko masz do Chorzowa. Kopsnij się do kliniki wet. do dra Fabisza. Ale postaraj się trafić właśnie na dra Fabisza.
Swoją drogą - EKG nie jest jakimś super badaniem diagnostycznym i nie jest powiedziane, że na jego podstawie lekarz coś by ci powiedział.

[kat123]

malutka -> i co powiedział lekarz?

[malutka4590]

No w końcu działa mi net :/ no więc tak, byłam u weta ( na mikulach) z pieskiem i powiedział mi że za wiele sie nie da zrobić, ale zmienił mu leki na inne które mogą coś dać ale nie zdziałają cudów że na mrozie -15 w ogóle nie bedzie miał ataków i tak jak poprzedni kazał maxa ubrać ciepło i wychodzić z nim na bardzo krótko. Powiedział że te ataki są związane z tym mroźnym powietrzem więc to nie mogą być ataki serca tylko duszności i że dobrze by było jakby w takie dni jak najrzadziej z nim wychodzić ale sie tak nie da bo ciągle bierze na odwodnienie więc go goni na dwór... No ale zrobił kilka badań i poza tym serduszkiem i kręgosłupem nie ma aż tak źle. Ma zapalenie pęcherza i przepisał leki. Powiedział zebym przyjechała z nim na kontrole po nowym roku żeby zobaczyć jak leki będą działać. Jak z nim gadałam ogólnie o weterynarzach to powiedział że wiele ludzi "przepisuje" do niego swoje zwierzaki i jak słyszał co sie z nimi działo w innych lecznicach to sie za głowe łapał ;/ tam gdzie chodziłam z moim psem też mówił że wiele ludzi sie na nich skarży.
a co do ubranka to kupiłam maxowi dziś taką bluze i kurteczke na mrozy, tzn właśnie je przerabiam żeby były bardziej dopasowane ale sie złościł jak go dziś mierzyłam żeby nie kupić za małych rzeczy hehe mój nerwusek mam tylko nadzieje że jak będzie miał te ubranka i bedzie brał te leki nowe to te ataki znikną... Jestem happy bo jest nadzieja że nie bedzie sie męczył trzymajcie kciuki za niego i za to żeby chodził w ubrankach
a co do Twojego zwierzaczka pusunia to przykro mi że tak się stało, ale przynajmniej się nie męczy i ulżyłaś jej w cierpieniu <przytul>

[karolynka90]

Malutka,
a ja pomimo niektórych postów jakie tu sie pojawiły, widzę, że kochasz swojego pieska i naprawdę mocno trzymam za niego kciuki

PS. A może spróbowałabyś nauczyć go siusiać do kuwety?

[laisla]

Malutka, no widzisz, jednak krok do przodu bo nie błądzisz już po jakichś konowałach tylko trafiłaś do dobrego, sprawdzonego lekarza Może ulżycie wspólnymi siłami Maxowi A ta nieszczęsna zima może szybko się skończy (tak słyszałam, ale czy to prawda )

Pusunia, takie decyzje są straszne, bo człowiek nigdy do końca nie wie, czy postąpił słusznie. No i bardzo brakuje przyjaciela potem

[malutka4590]

W sumie nie zaszkodzi mi spróbować nauczyc go robić do kuwety tylko obawiam sie że to może się nie udać bo on jest tak nauczony że choćby miał czekać 3 godziny to i tak nic nie zrobi... Ale będę próbować dziękuje Wam wszystkim za opinie i rady i przepraszam że naskoczyłam kilka dni temu ;] ale jeśli chodzi o mojego psa to ja bym wszystko dla niego zrobiła Myślałam o uśpieniu bo wet (stary już :P ) powiedział że nie ma szans nawet na najmniejszą poprawe i że mam się tym nie przejmować jak bedzie miał atak to zwątpiłam czy to ma sens, teraz widzę że jednak jest szansa więc jest inaczej Będę tutaj oczywiście jeszcze zaglądać i pisać co z maxem więc nie znikajcie hehe pozdrawiam

[kat123]

Cieszę się, że psu udało się wywinąć od uśpienia
No to zdrówka dla Maxia

[pusunia]

kochana walcz do końca o Maksia
trzymam kciuki za jego zdrówko

a no ciężko się o tym mówi o tym pisze bo to bardzo boli

[Po la]

Uważam, że decyzję o eutanazji podejmuje właściciel, to on zna najlepiej zwierzę, widzi czy juz się męczy czy nie. Weterynarz nie ma prawa uśpić zdrowego zwięrzęcia gdy nie ma medycznych wskazań do uśpienia - tzn. nie ma prawa uśpić bo właściciel ma takie widzimisie. Natomiast gdy zwierze jest chore nieuleczalnie to zawsze jest dylemat od którego momentu leczenie jest uporczywą terapią, to są delikatne kwestie, ale myślę, że to opiekun widzi kiedy powinien podjąc taką decyzję.

Mam nadzieję, że Twój pies potowarzyszy Ci jeszcze jak najdłużej.

[Sternchen_7]

Przeczytałam Twoją i Maxa historię i mocno trzymam kciuki aby czuł się każdego dnia dobrze Najważniejsze, to znaleźć dobrego, zaufanego weterynarza, któremu naprawdę zależy na zdrowiu psa, a nie na pieniądzach... Ja z moją sunią chodziłam do wielu weterynarzy, teraz jesteśmy wierne jednemu, który wraz z synem i synową (wszyscy są weterynarzami ) prowadzi niewielkie przytulisko dla zwierząt. I widzę po ich podejściu, że mogę im zaufać.
Moja suczka ma również problemy z sercem, ponieważ była otyła powiększyło jej się serce, z tym wiązał się właśnie kaszel. Kaszlała całymi nocami, nie można było spać, a mi się tylko serce ściskało z żalu jak ona się męczy. I tak samo jak Twój pies, musiała brać tabletki ściągające wodę, przez co trzeba było wychodzić z nią strasznie często na siusianie.
Już myślałam, że będzie trzeba ją niedługo uśpić, ale przyszła wiosna i zaczęłam brać psa na coraz dłuższe spacery. Bardzo schudła i już nie kaszle, czasem zachowuje się jak mały szczeniak taka jest radosna
Cieszę się, że masz nową nadzieję, ubieraj pieska ciepło, dacie jakoś radę do tej wiosny

[Fancy shoes]

Napisane przez malutka4590

Witam, chciałabym zapytać kto decyduje o uśpieniu psa? Pytam o to z tego względu że mam psa który ma 13 lat i w lutym wykryto u niego wadę serca (powiększony mięsień sercowy i jakby tego było mało to ma dyskopatie i ogólne problemy z kręgosłupem) bierze na to tabletki cały czas ale czasem miewał ataki a teraz kiedy na dworze temperatura schodzi poniżej -5 to on ma ataki związane ze zmianą temperaturą, pytałam o to weterynarza i powiedział mi że na to on nic nie poradzi i że mam sie tym nie przejmować :/ ale kurde jak mam się tym nie przejmować jak ja z nim na dwór nie moge normalnie iść bo prawie za każdym razem ma atak :/ kiedyś chciałam go uśpić jak miał uraz kręgosłupa który ciężko było wyleczyć a pies sie niesamowicie męczył to mi weterynarz powiedział ze mi bardziej zależy na śmierci mojego psa niż komukolwiek innemu, to mnie dobiło... oni nie widzą jak mój pies się męczy. Jak mam wyjść z nim na dwór to mam mega stres bo boje sie kolejnego ataku, gonie go na dworze a on sie nie może dobrze załatwić. Co gorsza dostaje tabletki na odwodnienie po których musze z nim chodzić na dwór co 2-3 godziny :/ nawet w nocy, a jak mu nie daje tych tabletek to strasznie kaszle, spać przy tym też nie idzie... I on się męczy i ja... Czy mam prawo go uśpić jak on jest taki chory?? U weterynarza nie chcą o tym słyszeć. Gdyby nie te jego ataki na dworze to też bym o tym nie myślała... Ale nie mogę patrzeć jak on się męczy, jak cierpi przy każdym ataku ;( nie wiem już co robić. Nie chce za każdym razem bać się iść z nim na dwór...

Z tego co piszesz pies jest dla Ciebie uciążliwy i się z nim męczysz, ale halo! Biorąc go powinnaś wiedzieć, że kiedyś może zachorować. Gdy kupujemy psa i jest zdrowy to super, a jak choruje to od razu usypiamy? To trochę nieładnie z Twojej strony.
Żaden lekarz nie ma prawa uśpić zdrowego psa, ani psa chorego, którego można z powodzeniem leczyć, bo to jest zabójstwo. Podejrzewam, że skoro weterynarze nie chcą uśpić Twojego psa, to rokowanie dla niego jest pomyślne, czyli jeśli będzie leczony odpowiednio to przy zaangażowaniu właściciela i lekarza jego stan może się znacznie polepszyć. Nie znam dokładnie przypadku, ale zwierzęta usypia się tylko w sytuacji, gdy nie ma już szans na wyleczenie, a skoro Twojego nie chcą uśpić... sama sobie odpowiedz, chcesz zabić psa?
Jeśli dalej utrzymujesz, że masz rację, proponuje konsultację z innym lekarzem, który zbada psa i postawi własną diagnozę i przedstawi wizję leczenia lub (jeśli przypadek jest beznadziejny) uśpi psa.

[Po la]

Ja nie odebrałam posta założycielki wątku w tym sensie, że ona chce uśpić psa tylko dlatego, że jest uciążliwy, ale przedewszystkim dlatego, że pies się męczy ...
Powiem ta, nie zamierzam wyrokowac jak jest w tym danym przypadku, bo za mało wiem na ten temat.
Psu autorki życzę zdrowia i jeszcze wielu szczęśliwych dni.
Ale bywają weterynarze, którzy liczą tylko kasę i leczą przypadki beznadziejne, byle więcej kasy wyciągnąć.

[Fancy shoes]

Napisane przez Po la

Ja nie odebrałam posta założycielki wątku w tym sensie, że ona chce uśpić psa tylko dlatego, że jest uciążliwy, ale przedewszystkim dlatego, że pies się męczy ...
Powiem ta, nie zamierzam wyrokowac jak jest w tym danym przypadku, bo za mało wiem na ten temat.
Psu autorki życzę zdrowia i jeszcze wielu szczęśliwych dni.
Ale bywają weterynarze, którzy liczą tylko kasę i leczą przypadki beznadziejne, byle więcej kasy wyciągnąć.

Dlatego napisałam, że najlepiej byłoby skonsultować to z kimś jeszcze

[laisla]

Fancy shoes, nie czytałaś wszystkich postów autorki, Twoja wypowiedź jest nieaktualna

[Fancy shoes]

wiem wiem, ale już głupio teraz usunąć to co napisałam
dopiero od niedawna korzystam z tego forum - tyle mam na swoją obronę

[laisla]

Napisane przez Fancy shoes

wiem wiem, ale już głupio teraz usunąć to co napisałam
dopiero od niedawna korzystam z tego forum - tyle mam na swoją obronę

Nic się nie stało

[malutka4590]

Witam wszystkich po krótkiej przerwie, u maxa niestety troche gorzej i bede musiała jeszcze raz wybrać się do weta bo znów strasznie zaczął kaszleć i biedaczek nawet nie ma siły żeby ogonkiem pomerdać może mu zmieni leki na odwodnienie bo te są za słabe? nie wiem ale się cieszę bo nie miał ani jednego ataku tyle dobrze i mam taki mały problemik i może poradzicie co lepiej zrobić więc wczoraj znalazłam kropkę krwi na podłodze więc od razu przepatrzyłam maxa i zobaczyłam że mu się złamał w połowie paznokieć ale w tym miejscu gdzie są te nerwy i co boli (tak jak u nas za tym paznokciem co wystaje, co jest przyklejony do palca) nie wiem jak to sie nazywa :/ no ale nie wiem co zrobić, czy mu obciąć tego pazurka, wiem że to boli ale on ciąle gdzieś zahacza tym pazurkiem i co chwile to narusza i mu krewka leci. Jak myślicie?? czy lepiej żeby we to zobaczył, a bede jechać w piątek...

Sternchen_7 widzę że mamy podobny problem, tyle że ja niestety nie mogę brać maxa na dłuższy spacer ze względu na jego kręgosłup, więc mam nadzieje że mojemu pieskowi wystarczą tabletki na odwodnienie

[Stellanova]

Oj...to złe wiadomości. Co do pazurka to moim zdaniem lepiej jest obciąć to co jest odłamane i stale naruszane. Po obcieciu dobrze jest miejsce krwawienia przysypać DERMATOLEM - załączyłam zdjecia.

[karolynka90]

Napisane przez malutka4590

mam taki mały problemik i może poradzicie co lepiej zrobić więc wczoraj znalazłam kropkę krwi na podłodze więc od razu przepatrzyłam maxa i zobaczyłam że mu się złamał w połowie paznokieć ale w tym miejscu gdzie są te nerwy i co boli (tak jak u nas za tym paznokciem co wystaje, co jest przyklejony do palca) nie wiem jak to sie nazywa :/ no ale nie wiem co zrobić, czy mu obciąć tego pazurka, wiem że to boli ale on ciąle gdzieś zahacza tym pazurkiem i co chwile to narusza i mu krewka leci. Jak myślicie?? czy lepiej żeby we to zobaczył, a bede jechać w piątek...

Ja chyba zawinęłabym pieskowi łapkę jakimś bandażem, żeby nie naruszał tego paznokcia, a jutro pojechałabym z nim do weta.

[Sternchen_7]

A tak poza tym, to co mu dajesz jeść??

Ja zauważyłam, że po zmianie diety mój pies kaszlał mniej. Czasem ciężko było mu się wypróżnić i wtedy też kaszlał. Dlatego zmieniłam dietę i było widać poprawę. Poza tym nasze pieski są już w podeszłym wieku, więc inna dieta jest wskazana...

[malutka4590]

Dziękuje za rady, próbowałam mu to obciąć ale strasznie sie wyrywał i piszczał i nie dam rady ;/ więc zawine mu łapkę i u weta niech to zrobią...
a co do jedzonka maxa to w sumie daje mu to co zawsze, jedzenie z puszki bo po suchym puszcza paskudne bąki on ma taki kaszel że jak oddycha to mu charczy w płucach/ gardle (?) jutro napisze co wet powiedział 3majcie kciuki za dobre wieści!!

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

No a co do diety jakiejś to jutro pogadam o tym z wetem pewnie coś doradzi

[listopadowa80]

Napisane przez Fancy shoes

Z tego co piszesz pies jest dla Ciebie uciążliwy i się z nim męczysz, ale halo! Biorąc go powinnaś wiedzieć, że kiedyś może zachorować. Gdy kupujemy psa i jest zdrowy to super, a jak choruje to od razu usypiamy? To trochę nieładnie z Twojej strony.
Żaden lekarz nie ma prawa uśpić zdrowego psa, ani psa chorego, którego można z powodzeniem leczyć, bo to jest zabójstwo. Podejrzewam, że skoro weterynarze nie chcą uśpić Twojego psa, to rokowanie dla niego jest pomyślne, czyli jeśli będzie leczony odpowiednio to przy zaangażowaniu właściciela i lekarza jego stan może się znacznie polepszyć. Nie znam dokładnie przypadku, ale zwierzęta usypia się tylko w sytuacji, gdy nie ma już szans na wyleczenie, a skoro Twojego nie chcą uśpić... sama sobie odpowiedz, chcesz zabić psa?
Jeśli dalej utrzymujesz, że masz rację, proponuje konsultację z innym lekarzem, który zbada psa i postawi własną diagnozę i przedstawi wizję leczenia lub (jeśli przypadek jest beznadziejny) uśpi psa.

Nie tak do końca (chodzi o wytłuszczony tekst). W Kodeksie Etyki i Deontologii Weterynaryjnej jest dokładnie tak:

Art. 21

1. W przypadku, gdy posiadacz nie wyrazi zgody na leczenie cierpiącego zwierzęcia, lekarz weterynarii winien skierować je do uboju lub zalecić eutanazje.





Cierpiące zwierzę - niekoniecznie oznacza to, że nie ma już dla niego ratunku.


Oczywiście zgadzam się z Tobą, że warto skonsultować trudny przypadek z innym lekarzem weterynarii.

[malutka4590]

Nie no jakieś fatum nade mną wisi heh... byłam z pieskiem u weta i jak wracaliśmy to sie samochód zepsuł i ledwo do domu dojechaliśmy, jak wieczorem siadłam do kompa żeby napisać Wam wiadomość to jakiś wirus zaatakował kompa i nie szło nic zrobić, chłopak próbował ale też nie dał rady go usunąć i dopiero wczoraj sie udało kompa wyleczyć bo przyszedł znajomy informatyk i znów jak siadłam wieczorem żeby do Was napisać to nagle prądu zabrakło bo ktoś kable ukradł <lol2> masakra jakaś no ale dosyć u mnie wet zmienił mu leki do kontroli w piątek mam przyjść ale ma sie lepiej już nie kaszle tak bardzo więc jest poprawa ataków nie miał a ten pazurek w czwartek sam sie złamał i odleciał u weta zrobili mu usg serca i go śmiesznie wygolili powiedział że serce jest strasznie duże i uciska mu jakieś tętnice i coś tam jeszcze ale przepisał leki żeby nie było gorzej i oby tak dalej da się tu jakoś zdjęcie dać?? chciałabym Wam pokazać mojego małego urwisa

[karolynka90]

Super, że z pieskiem lepiej!

Tak, da się dodac zdjęcie Koło tej minki u góry jest taki symbol "załączniki" i tam dodajesz.

[laisla]

Super, że jest jakaś poprawa Tak, dawaj fotkę Maksia, to już trzecia strona o nim przecież leci

[Stellanova]

Napisane przez malutka4590

... ma sie lepiej już nie kaszle tak bardzo więc jest poprawa ataków nie miał a ten pazurek w czwartek sam sie złamał i odleciał u weta zrobili mu usg serca i go śmiesznie wygolili powiedział że serce jest strasznie duże i uciska mu jakieś tętnice i coś tam jeszcze ale przepisał leki żeby nie było gorzej i oby tak dalej da się tu jakoś zdjęcie dać?? chciałabym Wam pokazać mojego małego urwisa

To cieszę się razem z Tobą, że jest lepiej.
Fotkę dajesz w ten sposób , ze - tutaj jak teraz piszesz spoójrz na górę a pod tytułem. Od prawej w jednej linii masz najpierw: dwie granatowe strzałeczki, a potem znaczek spinacza. Kliknij ten spinac lewą myszą - otworzy sie okienko i nacisnij "przegladaj". Wówczas poszukaj zdjecia w swoim kompie nastepnie kliknij to zdjecie - zaznaczy sie na neibiesko a pozniej kliknij "otwórz". Mozesz w ten spsob dodac do 10 ciu zdjec. Po dodaniu kliknij pomaranczowy napis: "załaduj" a po załadowaniu kliknij: zamknij okno.
Na koniec wysyłasz wiadomość i jzu zdjecia sie pokażą

[malutka4590]

Witajcie przepraszam że nie pisałam ale max ciągle kaszle, u weta dostał jakieś zastrzyki bo jakaś infekcja sie wdała :/ ehh ciągle kaszle w dzień i w nocy spać nie umie a potem zasypiam gdzie popadnie jak jest chwila ciszy... no ale już wysyłam zdjęcia jak mi sie uda oczywiście wybrałam takie robione dawno temu do weta znów w poniedziałek na kontrole tej infekcji :/ ale z kaszlem nic nie pomaga, osłuchowo słychać jak mu się woda przelewa w płucach i ogólnie nie ma większej poprawy...