Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[Karolinak82]

Angy boski avatarek

[gorgulek]

Napisane przez UnholyOne

Dzięki Kochane, przytulajcie jeszcze jak możecie

Ja przytulam od rana ale Ty mnie chyba już nie kochasz

Napisane przez Miramej

Cześć

Nie nadrobiłam jeszcze, u nas do dupy, mam już dosyć wszystkiego. Kuba wczoraj zaraz na początku kolacji zwymiotował - cały obiad, w takiej postaci, w jakiej przyjął. Noc w porządku, dziś nie zjadł zbyt dużo śniadania, nie namawialiśmy Go, potem wzrosła Mu temperatura do 37,3. Niedawno zjadł średek z bułki maślanej. Jestem zmęczona, ciągle coś.

Sorry, że od rana znów smęcę.

Wszystko się sypie Ja teraz Kubasek?

Napisane przez mariolasl

Mariolu cieszę się, że Ci trochę lepiej

Napisane przez Wojtusia

jeszcze calkiem nie przeszło? ja sie meczyłam cały wieczór, poszłam spac o 21 i wstałam z Oliwką przed 9 dzisiaj takze sie wyspałam i wstałam juz bez bólu.

Dziś jest niebo lepiej ale nie chcę zapeszać. Mam wrażenie, że to po kawie ten ból się zaczyna

Napisane przez Miramej

Zasnął mi na rękach, wyczerpany płaczem, odłożyłam Go do łóżeczka i teraz śpi, jest cały gorący, miał już 37,6

Napisane przez angy

Głowa mnie boli.... I spać mi się chce... Zosia od 4 jęczała, w końcu o 5 dałam jej kakao i zasnęła. Ale ja jestem mega niewyspana

W sylwestra jedziemy do tych znajomych, u których na imprezie mi portki na tyłku pękły Zosia idzie na służbę do dziadków, a w sobotę przejmuje ją babcia, a my wracamy w niedzielę

Współczuje nocki bo ostatnio my też mieliśmy niezłe

I udanej imprezki

Napisane przez megi b

Dobrze, że z plecami lepiej, kuruj się
...
Amelia dzisiaj zachowuje się jak tykająca bomba drobnostka doprowadza ją do furii i rozpaczy. Jak to moja mama mówi "Bez kija nie podchodź "
Czekam aż uśnie i uciekam na szybkie zakupy.

U nas też czasem tak jest




Sypie u nas strasznie, od samego rana, praktycznie nie przestaje. Biało wszędzie. Byliśmy na spacerze i było całkiem przyjemnie, mrozu dużego nie ma.
Obiad przygotowany, mięsko dusi się a ja idę poczytać bo kolejna mnie seria wciągnęła. Tym razem kryminał. Wczoraj jak Małż wieczorem pojechał pograć w kosza to bałam się iść do łazienki A jak usłyszałam, że ktoś bierze za klamkę to o mało serce mi nie wyskoczyło

[angy]

Napisane przez Karolinak82

Angy boski avatarek

Napisane przez gorgulek

Współczuje nocki bo ostatnio my też mieliśmy niezłe

I udanej imprezki

...
Sypie u nas strasznie, od samego rana, praktycznie nie przestaje. Biało wszędzie. Byliśmy na spacerze i było całkiem przyjemnie, mrozu dużego nie ma.
Obiad przygotowany, mięsko dusi się a ja idę poczytać bo kolejna mnie seria wciągnęła. Tym razem kryminał. Wczoraj jak Małż wieczorem pojechał pograć w kosza to bałam się iść do łazienki A jak usłyszałam, że ktoś bierze za klamkę to o mało serce mi nie wyskoczyło

U nas tez sypie.
Ja mam jeszcze tyle mięsa od świąt.... I pewnie połowę wyrzucę, bo nie mogę na nie patrzeć Mam jeszcze na szczęście garnek barszczu, na to mam ochotę

[Wojtusia]

Napisane przez gorgulek

Dziś jest niebo lepiej ale nie chcę zapeszać. Mam wrażenie, że to po kawie ten ból się zaczyna

podobno kawa jest na liscie produktów mogących wywoływac migreny, poza kawą jest chyba jeszcze czekolada, sery, orzechy, czerwone wino ... i nie pamietam co jeszcze.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

angy super avatarek!

[czekoladka21]

my po saneczkach, mala padla jak mucha
zdazylam juz pocwiczyc i teraz relaks z herbatka

Napisane przez angy

Jak miałam wolne przed i po świętach to codziennie spałyśmy do 8, a nawet dłużej Nie wiem, czy ona wyczuwa, że wychodzę czy co




No właśnie nie mam koncepcji... Chcę, żeby było wygodnie, ale też jakoś inaczej...

A mi się wydaje, że mięliście gdzieś iść... Coś chyba przeoczyłam

dzieci chyba rzeczywiscie wyczuwaja bo Werka wtedy jak mama urodziny robila i mielismy gosci to od rana byla taka maruda i placzek jak nigdy

moze leginsy i jakas fajna tuniczka/sukienka

mielismy isc ale malz pozno skonczy wiec bez sensu zeby placic tyle kasy a isc przed sama polnoca

[megi b]

Napisane przez czekoladka21

bylam u fryzjera i znowu sie opitolilam na irokeza-lyso mi

Znowu ? ale Ci szybko rosną włosy albo na takiej fryzurce bardziej to widać

Napisane przez Karolinak82

złe?

Nie no dobre

Napisane przez angy

Jak miałam wolne przed i po świętach to codziennie spałyśmy do 8, a nawet dłużej Nie wiem, czy ona wyczuwa, że wychodzę czy co

No... Fajnie będzie Sami starzy przyjaciele i absurdalny humor, który uwielbiam Drugiego dnia pewnie wino, kominek, jakieś filmy... Rozmarzyłam się

Przed maluchami już nic nie da się ukryć

świetnie moja paczka się wykruszyła
Śliczny avatarek

Napisane przez gorgulek

Dziś jest niebo lepiej ale nie chcę zapeszać. Mam wrażenie, że to po kawie ten ból się zaczyna

Sypie u nas strasznie, od samego rana, praktycznie nie przestaje. Biało wszędzie. Byliśmy na spacerze i było całkiem przyjemnie, mrozu dużego nie ma.
Obiad przygotowany, mięsko dusi się a ja idę poczytać bo kolejna mnie seria wciągnęła. Tym razem kryminał. Wczoraj jak Małż wieczorem pojechał pograć w kosza to bałam się iść do łazienki A jak usłyszałam, że ktoś bierze za klamkę to o mało serce mi nie wyskoczyło

Hmm a wcześniej też Cie takie bule łapały po kawie?
U mnie nie sypie, ale mróz duży Znów nie poszliśmy na spacer
przepraszam ...


Wróciłam, a Amela nawet się nie przekręciła na drugi bok
Idę ją obudzić bo znów pójdzie spać po 22. Do wieczora

[skierka1981]

rzuccie linkiem do znikopisu

przyszly sanki super sa. Amelka cale wyjscie przespala u nas mroz a do tego wiatr duzy..

[czekoladka21]

Napisane przez megi b

Znowu ? ale Ci szybko rosną włosy albo na takiej fryzurce bardziej to widać

no za szybko bo wlasnie na krotkich wlosach widac bardzo szczegolnie na podgolonych jak mialam dlugie wlosy to wydawalo mi sie ze wogole nie rosly

Napisane przez skierka1981

przyszly sanki super sa. Amelka cale wyjscie przespala u nas mroz a do tego wiatr duzy..

wkoncu

[mayaha]

Napisane przez angy

W sylwestra jedziemy do tych znajomych, u których na imprezie mi portki na tyłku pękły Zosia idzie na służbę do dziadków, a w sobotę przejmuje ją babcia, a my wracamy w niedzielę

to zapowiada sie fajna imprezka
a ja jakos sie nie ciesze poki co, ze ide na sylwestra, a konkretnie na bal, nie czuje tego...


skierka, znikopis

[skierka1981]

ale tu pustki ja tez powoli sie zegnam, kapiel z mezem i potem filmik jakis. jutro ma tez wolne moze uda sie do niedzieli

mayaha dzieki za linka :-*

[czekoladka21]

rzeczywiscie jakies pustki dzisiaj

mala latala bez pieluchy i zlala sie w gacie to wielki placz nie zakladalam jej bo zrobila kupe a i tak zaraz do kapieli idzie ,szkoda mi bylo na chwile pieluchy zakladac

poukladalam ciuszki w garderobie ale musze znowu przeglad zrobic bo w polowie rzeczy nie chodze, w bieliznie tez zrobilam porzadek i polowe majtek wyrzucilam

aaa zapomnialam napisac ze jestem 3 dzien na diecie-jak narazie idzie mi dobrze , musze zgubic to co nadrobilam

[Wojtusia]

Napisane przez czekoladka21

rzeczywiscie jakies pustki dzisiaj

mala latala bez pieluchy i zlala sie w gacie to wielki placz nie zakladalam jej bo zrobila kupe a i tak zaraz do kapieli idzie ,szkoda mi bylo na chwile pieluchy zakladac

poukladalam ciuszki w garderobie ale musze znowu przeglad zrobic bo w polowie rzeczy nie chodze, w bieliznie tez zrobilam porzadek i polowe majtek wyrzucilam

aaa zapomnialam napisac ze jestem 3 dzien na diecie-jak narazie idzie mi dobrze , musze zgubic to co nadrobilam

nie no jaja jakies, ty się odchudzasz jeszcze? przecież masz piękną figurę! zazdroszczę takich nóg

my mielismy gosci, niedawno pojechali. Jutro tez mnie bedzie mało, bo rano skocze małżowi jakis sweter (swetr?) kupic, bo marznie biedak, potem moze uda się prawko odebrac, tylko musze zadzwonic i sie upewnic czy na pewno jest do odbioru, a o 17 do lekarza ide, wiec wróce późno późno.

[gorgulek]

Napisane przez megi b

Hmm a wcześniej też Cie takie bule łapały po kawie?
U mnie nie sypie, ale mróz duży Znów nie poszliśmy na spacer
przepraszam ...

Nie było chyba żadnych ale teraz ból nasilał się po kawie

U nas mróz duży czy mały na spacery chodzimy

Napisane przez angy

Ja mam jeszcze tyle mięsa od świąt.... I pewnie połowę wyrzucę, bo nie mogę na nie patrzeć Mam jeszcze na szczęście garnek barszczu, na to mam ochotę

Ja nie mam już bo ja nie robiłam, tyle co dostałam
Poza tym Zuzia na obiad musi mieć mięsko a takie kilkudniowe to nie dla Niej.

Ja barszczyk też jeszcze miałam

Napisane przez Wojtusia

podobno kawa jest na liscie produktów mogących wywoływac migreny, poza kawą jest chyba jeszcze czekolada, sery, orzechy, czerwone wino ... i nie pamietam co jeszcze.

Czyli kawa by się zgadzała. W pierwszy dzień świąt popiłam winka czerwonego i też możliwe, że od tego





Pusto tu dziś jak nigdy. Idę poczytać mój kryminał Zaczęłam drugą część i mogę już polecić
Pierwsza to "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" (Stieg Larsson). Pewnie znów do 1 w nocy będę czytała.

[czekoladka21]

mala spi
ja ide zaraz sie wykapac

musze sie wyzalic bo...........jestem zła matka- nie wiem co sie ze mna dzieje, mam jakies napady zlosci co chwile placze , a wszystko odbija sie na Werci bo bez powodu na nia krzycze, a potem zaluje, przepraszam ja , tule i placze ze taka jestem, takie napady to ja mialam po urodzeniu malej a teraz nie wiam skad

Napisane przez Wojtusia

nie no jaja jakies, ty się odchudzasz jeszcze? przecież masz piękną figurę! zazdroszczę takich nóg

nie widzialas mojego brzucha i boczkow......spodnie sie nie dopinaja
wiec nie ma czego zazdroscic

[sylka79]

Napisane przez Karolinak82

Zdrówka dla chłopaków

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Dzień dobry

I znowu sama jestem?Już po kawce...ciężki dzisiaj dojazd...-14 temperaturarano Zu buźkę smarowałam, coś marudziła, nie chciała, więc najpierw ona mnie wysmarowała a później dała się wysmarować...więc mróz mi dziś nie straszny...a przynajmniej mojemu pyszczkowi

U mnie było -18

Napisane przez mayaha

mam nadzieje że juz się nic nie przyplacze

Napisane przez skierka1981

witam sie z kawka
wybaczcie ze nie pocytuje ale duzo tego a wczoraj juz nie zajrzalam - obejrzalam z mezem film i padlismy po podrozy.
w domku ok, Amelka zdziwiona i na dziadka mowila pan a na babcie pani. dopiero przed wyjazdem zqczela ladnie mowic dadek i baba. byla zdezorientowana bo to nowe miejsce nowi ludzie. jeden dzien miala straszny ciagle plakala i tylko mama mama bylo.
od dziadkow dostala konia, od mojej mamy wozek - tak jak pisalam. od chrzestnego spodenki i sliczna bluzeczke juz wieksza. od cioci(tesciowej siostra ) 50 zł, chciala dac czekolade, ale skoro Amelka uczulona to zostala kasa. kupie jej znikopis
ogolnie wyjazd ok, tylko meczacy tyle poza domem, nie w swoim lozku itd...

maz dzis ma wolne jeszcze ale szef mu pisal ze jak chce posiedziec to niech pogada z kolega z pracy bo jest taka mozliwosc wiec moze uda sie posiedziec wiecej tym bardziej ze jak tego kolegi zona urodzi to maz przejmie jego obowiazki i malo go bedzie w domku.

i tak to u nas bylo... a jeszcze Amelka widziala 2 dzieci. jeden syn meza brata. Milosz. 8 miesiecy ale ladnie sesja im wyszla dotykali sie, Amelka zabierala mu zabawki ale jak powiedzialam zeby oddala to oddawala
drugi brzdac to nadszej kolezanki on ma 10 mies. raczkuje ale wstydliwy wiec z zabawy nici. Amelka zajela sie jego zabawkami z pojemnika i bylo ok do czasu az nie wyjela takiego gumowego kurczaka, ten zapiszczal a ta w placz i w nogi. wystraszyla sie i dlugo jej uspokoic nie moglam. jak juz sie uspokoila to poszala znow w te zabawki a tam taki dinozaur przypominajacy ksztaltem kurczaka... i znow placz

ciesze sie ze juz w domku jestesmy i jest wizaz i wy

lece doczytac poprzedni watek

witaj skierko.

Napisane przez Miramej

Cześć

Nie nadrobiłam jeszcze, u nas do dupy, mam już dosyć wszystkiego. Kuba wczoraj zaraz na początku kolacji zwymiotował - cały obiad, w takiej postaci, w jakiej przyjął. Noc w porządku, dziś nie zjadł zbyt dużo śniadania, nie namawialiśmy Go, potem wzrosła Mu temperatura do 37,3. Niedawno zjadł średek z bułki maślanej. Jestem zmęczona, ciągle coś.

Sorry, że od rana znów smęcę.

zdrówka dla Kubusia.
U nas właśnie panuje wirusówka żołądkowa

Napisane przez Titi09

dużo zdrówka dla chłopaków

Napisane przez Miramej

, pediatra powiedział, że jeśli leki przeciwrefluksowe nie zlikwidują charczenia, to trzeba będzie iść do laryngologa, może miał na myśli sprawdzenie tego 3 migdałka? Zyrtec też braliśmy, wcześniej Clemastinum i też nie pomogły


, zdrówka dla Was

Pewnie takjeszcze myślałam,ale na sapkę niemowlęcą to Kubuś chyba już za duży

Napisane przez Wojtusia

o masz no, znowu jakies wirusy

Napisane przez megi b

Amelia dzisiaj zachowuje się jak tykająca bomba drobnostka doprowadza ją do furii i rozpaczy. Jak to moja mama mówi "Bez kija nie podchodź "
Czekam aż uśnie i uciekam na szybkie zakupy.

Bartosz dzisiaj to samo,ale on po szczepieniu,to może nie ma się czemu dziwić

Napisane przez czekoladka21

bylam u fryzjera i znowu sie opitolilam na irokeza-lyso mi

a my sylwestra w domu spedzimy

A fotka jest w albumie?

My też

Napisane przez angy

W sylwestra jedziemy do tych znajomych, u których na imprezie mi portki na tyłku pękły Zosia idzie na służbę do dziadków, a w sobotę przejmuje ją babcia, a my wracamy w niedzielę

Będzie co wspominać
Udanej imprezki

[megi b]

Napisane przez skierka1981

rzuccie linkiem do znikopisu

przyszly sanki super sa. Amelka cale wyjscie przespala u nas mroz a do tego wiatr duzy..

My mamy zwykły znikopis z pieczątkami jak ten np.
Ha ha widzę, że więcej śpiących dzieciaczków na sankach się znajdzie

Napisane przez czekoladka21

no za szybko bo wlasnie na krotkich wlosach widac bardzo szczegolnie na podgolonych jak mialam dlugie wlosy to wydawalo mi sie ze wogole nie rosly

No tak na długich tak nie widać

Napisane przez czekoladka21

rzeczywiscie jakies pustki dzisiaj

aaa zapomnialam napisac ze jestem 3 dzien na diecie-jak narazie idzie mi dobrze , musze zgubic to co nadrobilam

Nooooo
Ja też się zabieram do diety, ale po nowym roku

Napisane przez gorgulek

U nas mróz duży czy mały na spacery chodzimy

My też chodzimy, ale jak jest -10 i więcej to nie

Napisane przez czekoladka21

musze sie wyzalic bo...........jestem zła matka- nie wiem co sie ze mna dzieje, mam jakies napady zlosci co chwile placze , a wszystko odbija sie na Werci bo bez powodu na nia krzycze, a potem zaluje, przepraszam ja , tule i placze ze taka jestem, takie napady to ja mialam po urodzeniu malej a teraz nie wiam skad



nie widzialas mojego brzucha i boczkow......spodnie sie nie dopinaja
wiec nie ma czego zazdroscic

Aniu każdemu zdarzy się stracić cierpliwość przy maluchu Ja jak czuję, że zaraz wybuchnę to wychodzę na chwilę do innego pokoju i wracam jak ochłonę. Czasem też krzyknę i potem mam wyrzuty sumienia, ale nikt nie jest idealny Jesteś super sexy mamuśką

to chyba Ty nie widziałaś mojego brzucha, a raczej flaka


Amela jeszcze walczy w łóżeczku
Ciekawe jak Kubasek Miramejka

[gorgulek]

Napisane przez megi b

My też chodzimy, ale jak jest -10 i więcej to nie
...
to chyba Ty nie widziałaś mojego brzucha, a raczej flaka


Amela jeszcze walczy w łóżeczku
Ciekawe jak Kubasek Miramejka

My zawsze i przy każdej temperaturze

na pewno przesadzasz

No właśnie, ciekawe.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Dobrej nocki

[czekoladka21]

Napisane przez sylka79

A fotka jest w albumie?

w sumie to podobna do tej co kiedys wklejalam , ale niestety nie ma zdjec w albumach przez ta awarie .......wogole chyba musze edytowac caly albym bo i tak fotek nie ma

Napisane przez megi b

Aniu każdemu zdarzy się stracić cierpliwość przy maluchu Ja jak czuję, że zaraz wybuchnę to wychodzę na chwilę do innego pokoju i wracam jak ochłonę. Czasem też krzyknę i potem mam wyrzuty sumienia, ale nikt nie jest idealny Jesteś super sexy mamuśką

to chyba Ty nie widziałaś mojego brzucha, a raczej flaka

tak tylko ze mi ostatnio zdarza sie to za czesto, kiedys jeszcze dawalam rade a teraz nie wiem skad tak mam........najgorsze ze jak patrze malej w oczka to mam takie wyrzuty sumienia a ona tak jakby mnie rozumiala, glupia baba ze mnie
zlosc jaka dusilam w sobie przed@ moge zrozumiec ale teraz jestem juz po@ a u mnie nadal taki nastroj-byle co potrafi mnie zezloscic

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

ide sie odstresowac na film z malzem

dobranocmam nadzieje ze humorki szybko mi przejda

[sylka79]

Napisane przez katarzynka00

nie nie zakładam w ogóle
Przed wyjazdem do rodziny na święta zastanawiałam się czy jej nie wsadzić, bo dużo nowych osób i wszystko nowe i bałam się że nie będzie wołać, ale nie chciałam jej wygłupiać i wzięłam kilka par rajstop i spodni na przebranie, które się nie przydały.
W drugie święto podobnie zrobiłam.
Wczoraj pojechaliśmy do Ikea i zawołała akurat jak byliśmy na wysokości toalet
Wieczorem jak kładę się spać, to nasadzam ją na nocnik na śpiocha i do rana wytrzyma.Za to ja mam problem żeby się do niej poderwać zaraz jak mnie zawoła i wtedy już popuści w majty

W ciągu dnia raczej woła, choć zdarzają się wpadki, że zacznie i zaraz zawoła, ale do przebrania już jest i tak.

2kryzysowe dni miała, gdzie sikała ile wlezie, jakby rozumek straciła.
Minął już większy miesiąc odkąd nie używamy pieluszek.

Rozłóż ceratkę na materac, to siuśki nie będą ci straszne


Sylko to się was uczepiły te zarazki
A ze szczepionka to nie tak że nie będzie się chorować wcale, tylko łagodniej się ją będzie przechodzić i powikłania nie takie straszne grożą.

dla Laurki.Bartoś siada na nocnik,ale w ubraniu-jak mu ściągnę gatki,to ucieka z nocnika gdzie pieprz rośnieale nie poddaję się,przecież w końcu musi się udać

Wiem,wiem-chodziło mi o to,że już drugi raz,za raz po szczepieniu coś się do nas przypałętało

Napisane przez czekoladka21

mala spi
ja ide zaraz sie wykapac

musze sie wyzalic bo...........jestem zła matka- nie wiem co sie ze mna dzieje, mam jakies napady zlosci co chwile placze , a wszystko odbija sie na Werci bo bez powodu na nia krzycze, a potem zaluje, przepraszam ja , tule i placze ze taka jestem, takie napady to ja mialam po urodzeniu malej a teraz nie wiam skad



nie widzialas mojego brzucha i boczkow......spodnie sie nie dopinaja
wiec nie ma czego zazdroscic

Nie jesteś złą mamą,pewno masz jakiś gorszy czas następnym razem,głęboko odetchnij,policz do trzech i będzie dobrze.Wercia bardzo Cię kocha.

A co do brzuszka,to i tak Ci nie wierzę.

Trzeci raz piszębo mnie coś trafi za chwilę...

[UnholyOne]

Dobranoc Bąbelki

[mariolasl]

Wpadłam zobaczyć, co słychać u Kuby Miramejka, ale widzę, że jej nie było... Mam nadzieję, że nie jest źle

Czeko, ja czasami zamykam się w łazience na chwilę i głęboko oddycham,bo widzę, że Antonio wszystko rozumie i nie chcę, aby mnie widział, jak tracę kontrolę.

Wypożyczyliśmy kilka filmów na DVD, głownie horrory i najnowszego Robin Hooda więc mamy wieczór filmowy. Zmykam więc

[sylka79]

Napisane przez czekoladka21

w sumie to podobna do tej co kiedys wklejalam , ale niestety nie ma zdjec w albumach przez ta awarie .......wogole chyba musze edytowac caly albym bo i tak fotek nie ma


dobranocmam nadzieje ze humorki szybko mi przejda

No,ja też

Spokojnej nockiBędzie dobrze

Ja się dopiero witam
My dzisiaj u lekarza-mnie też rozłożyło.Panuje u nas jakaś wirusówka żołądkowa,ja się chyba zaraziłam od Damiana.W nocy zaczął mnie boleć żołądek,ciągnęło mnie na wymioty i kręciło mi się w głowie.
Przez dzień też nie najlepiej,ciągle czuję żołądek gdzieś w przełyku,trochę mnie wymęczyło-apropo gorgulku,po tych kryminałach ja mogę robić u Ciebie za stracha.Damian jeszcze w nocy wymiotował,na szczęście nie ma już gorączki,dostał: Debridat,Lacidofil i leki na spadek temperatury.Bartoś,osłuch owo czysty,ale coś się może dopiero rozkręca i stąd ten kaszel.Ma przepisany Zyrtec i Elofen.Przez dzień kaszlał mokro od czasu do czasu,na wieczór puścił mu się przeźroczysty katar z noska.Póki co,jesteśmy z lekarzem na telefon.Po szczepienu,marudny,wszyst ko jest na nie,wszystko jest beMam nadzieję,że jutro będzie lepszy dzień

Olu,ja też Cię
No właśnie,Miramej jak Krasnoludek?

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez UnholyOne

Dobranoc Bąbelki

Dobranoc Bąbelku

Napisane przez mariolasl

Wpadłam zobaczyć, co słychać u Kuby Miramejka, ale widzę, że jej nie było... Mam nadzieję, że nie jest źle

Czeko, ja czasami zamykam się w łazience na chwilę i głęboko oddycham,bo widzę, że Antonio wszystko rozumie i nie chcę, aby mnie widział, jak tracę kontrolę.

Wypożyczyliśmy kilka filmów na DVD, głownie horrory i najnowszego Robin Hooda więc mamy wieczór filmowy. Zmykam więc

Miłego oglądania

[megi b]

Napisane przez sylka79

Bartosz dzisiaj to samo,ale on po szczepieniu,to może nie ma się czemu dziwić

Bartuś ma wytłumaczenie, a Amela nie

Napisane przez gorgulek

na pewno przesadzasz

Napisane przez UnholyOne

Dobranoc Bąbelki

O jak słodko dobranoc

Napisane przez mariolasl

Wypożyczyliśmy kilka filmów na DVD, głownie horrory i najnowszego Robin Hooda więc mamy wieczór filmowy. Zmykam więc

Miłego seansu

Napisane przez sylka79

My dzisiaj u lekarza-mnie też rozłożyło.Panuje u nas jakaś wirusówka żołądkowa,ja się chyba zaraziłam od Damiana.W nocy zaczął mnie boleć żołądek,ciągnęło mnie na wymioty i kręciło mi się w głowie.
Przez dzień też nie najlepiej,ciągle czuję żołądek gdzieś w przełyku,trochę mnie wymęczyło-apropo gorgulku,po tych kryminałach ja mogę robić u Ciebie za stracha.Damian jeszcze w nocy wymiotował,na szczęście nie ma już gorączki,dostał: Debridat,Lacidofil i leki na spadek temperatury.Bartoś,osłuch owo czysty,ale coś się może dopiero rozkręca i stąd ten kaszel.Ma przepisany Zyrtec i Elofen.Przez dzień kaszlał mokro od czasu do czasu,na wieczór puścił mu się przeźroczysty katar z noska.Póki co,jesteśmy z lekarzem na telefon.Po szczepienu,marudny,wszyst ko jest na nie,wszystko jest beMam nadzieję,że jutro będzie lepszy dzień

Precz z choróbskiem mnie pomógł Nifuroksazyd w tabletkach, bez recepty.

Czeko oby humorek wrócił
Dobranoc

[sylka79]

Napisane przez megi b

Bartuś ma wytłumaczenie, a Amela nie


Precz z choróbskiem mnie pomógł Nifuroksazyd w tabletkach, bez recepty.

Dobranoc

Ej,nie tak ostro

Zażyłam

[angy]

Heloł

Napisane przez Wojtusia

angy super avatarek!

Napisane przez czekoladka21

moze leginsy i jakas fajna tuniczka/sukienka

mielismy isc ale malz pozno skonczy wiec bez sensu zeby placic tyle kasy a isc przed sama polnoca

No właśnie tak myślałam, tylko z tą fajną tuniką u mnie w szafie kiepsko... Też się obudziłam, nie ma co

Szkoda...

Napisane przez megi b

świetnie moja paczka się wykruszyła
Śliczny avatarek

No w zasadzie to paczka męża jeszcze z podstawówki, powiększyła się o drugie połówki i tak się trzymamy już ładnych parę lat, mimo przybywających dzieci i różnych miejsc zamieszkania. To skarb mieć takich przyjaciół

Napisane przez skierka1981

przyszly sanki super sa. Amelka cale wyjscie przespala u nas mroz a do tego wiatr duzy..

No nareszcie...

Napisane przez mayaha

to zapowiada sie fajna imprezka
a ja jakos sie nie ciesze poki co, ze ide na sylwestra, a konkretnie na bal, nie czuje tego...

No ja nie wiem, ale do bali to ja dorosnę chyba za 20 lat, albo w ogóle Zupełnie nie moje klimaty.

Napisane przez czekoladka21

musze sie wyzalic bo...........jestem zła matka- nie wiem co sie ze mna dzieje, mam jakies napady zlosci co chwile placze , a wszystko odbija sie na Werci bo bez powodu na nia krzycze, a potem zaluje, przepraszam ja , tule i placze ze taka jestem, takie napady to ja mialam po urodzeniu malej a teraz nie wiam skad

No widocznie masz gorszy czas teraz. Każdemu się zdarza...
Licz, zaciskaj zęby... A rozmawiałaś o tym z małżem? Może jak będziecie z tym we dwoje to szybciej Ci przejdzie?

Napisane przez sylka79

Będzie co wspominać
Udanej imprezki

Oj tak.


Zdróweczka Wam wszystkim życzę, bo doczytałam, że nie teges ze zdrówkiem



Dzisiaj noc dobra.

Wiecie co, Zosia wszystko rozumie.
Robi wszystko, o co ją poprosimy, przynosi, zanosi, pokazuje. Wczoraj pokazywała małżowi gdzie się uderzyła (mamy małego guza nabitego podczas pobytu niani w toalecie), podprowadziła na to miejsce i krzyczy "ba!" i grozi paluszkiem patrząc na stół Bierze za rękę (dokładnie za palca) i prowadzi, pokazuje co chce itd. Jak bierze swoją ulubioną zabkę albo kotka to każdy po kolei musi ją utulić Babcia nauczyła ją ostatnio zabawy w "kółko graniaste" - bierze wtedy wszystkich obecnych za palec i prowadzi do kółka Nie ma, że ktoś nie chce się bawić Strasznie mnie to wszystko rozczula Taki malutki człowieczek, a już tyle rozumku...

Miramejku jak tam?


A opowiem Wam jeszcze jak wyszło z moim prezentem świątecznym od małża, czyli CK Beauty.
Zamówił na iPerfumy, wpłacił 14.12 i do świąt cisza. Liczyłam się z tym, że mogą mieć sajgon przed świętami, no ale... Poza tym nie wiedziałam dokładnie kiedy mąż wpłacił.
W końcu w poniedziałek zadzwonił, na to uprzejma pani, że nie wpłynęła kasa i zamówienie zostało anulowane Po czym, jeszcze w rozmowie, okazało się, że jednak pieniądze są, ktoś przeoczył ble ble ble. No i teraz nie ma już tych perfum, nie wiadomo kiedy będą, a pani, która odpowiada za zwroty pieniędzy jest na urlopie do końca roku A już w ogóle na koniec pani poinformowała, że da 3% rabatu na następne zakupy PEWNIE. Już się palę żeby u nich kupić. Skreśliłam ich już z listy moich sklepów internetowych
I ostatecznie, wspaniałomyślnie, zrezygnowałam z zakupu w ogóle. Dostałam od brata jakieś, poza tym na maksa zakochałam się w likierku, więc na razie wystarczy


Pismo o nagrodach w drodze

[Karolinak82]

Napisane przez megi b

Nie no dobre

Napisane przez czekoladka21

musze sie wyzalic bo...........jestem zła matka- nie wiem co sie ze mna dzieje, mam jakies napady zlosci co chwile placze , a wszystko odbija sie na Werci bo bez powodu na nia krzycze, a potem zaluje, przepraszam ja , tule i placze ze taka jestem, takie napady to ja mialam po urodzeniu malej a teraz nie wiam skad

Ja robię jak Megi...wychodze z pokoju na minutkę wracam uspokojona ale na szczęście zdarza mi się to baaaardo rzadko...u mnie szkoda czasu na nerwy
ale nie przejmuj się Czeko...każdy może mieć gorszy czas...najlepiej usiądź/wyjdź, uspokój się przez chwilę i wtedy wróć do Werki...
żeby dobry nastrój wrócił

Napisane przez sylka79

wirusówka żołądkowa,ja się chyba zaraziłam od Damiana.W nocy zaczął mnie boleć żołądek,ciągnęło mnie na wymioty i kręciło mi się w głowie.
Przez dzień też nie najlepiej,ciągle czuję żołądek gdzieś w przełyku,trochę mnie wymęczył

zdrówka dla całej Rodzinki

Napisane przez angy

Wiecie co, Zosia wszystko rozumie.

Pismo o nagrodach w drodze

Zu robi tak samo jak się uderzy
Takie rozumne już te Nasze dzieci

Co do iperfumy to kurka jeden z bardziej chwalonych sklepów...ciekawe co to się stało...może za duże zamieszanie okołoświąteczne

jakie pismo?

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Dzień dobry

Mnie wczoraj nie było...bo padłam razem z Zu także pospałam troszkę więcej niż zazwyczaj ale niestety nie dłużej, bo dziś w pracy...mimo tego że chciałam wolne Jutro za to sobie pośpię

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

ale fajne artykuły dostałam włączyłam sobie newsletter na angielskiej stronce

Test: Czy dziecko jest gotowe na naukę nocnika?

Potty Training Tips czyli Rady nocnikowe

Co prawda wszystko po angielsku...mogę przetłumaczyć jeśli trzeba

[angy]

Napisane przez Karolinak82

Co do iperfumy to kurka jeden z bardziej chwalonych sklepów...ciekawe co to się stało...może za duże zamieszanie okołoświąteczne

jakie pismo?

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Dzień dobry
...

ale fajne artykuły dostałam włączyłam sobie newsletter na angielskiej stronce

Test: Czy dziecko jest gotowe na naukę nocnika?

Potty Training Tips czyli Rady nocnikowe

Co prawda wszystko po angielsku...mogę przetłumaczyć jeśli trzeba

Wiesz rozumiem opóźnienie w przesyłce, ale przeoczenie wpłaty to już jak dla mnie za dużo.

No pismo "z góry" upoważniające do wypłaty nagród

Potłumacz o tym nocniku, bo ja trochę do tyłu jestem z językiem

[mayaha]

Napisane przez czekoladka21

mala spi
ja ide zaraz sie wykapac

musze sie wyzalic bo...........jestem zła matka- nie wiem co sie ze mna dzieje, mam jakies napady zlosci co chwile placze , a wszystko odbija sie na Werci bo bez powodu na nia krzycze, a potem zaluje, przepraszam ja , tule i placze ze taka jestem, takie napady to ja mialam po urodzeniu malej a teraz nie wiam skad



nie widzialas mojego brzucha i boczkow......spodnie sie nie dopinaja
wiec nie ma czego zazdroscic

mi też sie to wczoraj zdazyło...

u mnie podobny problem....

Napisane przez angy

No ja nie wiem, ale do bali to ja dorosnę chyba za 20 lat, albo w ogóle Zupełnie nie moje klimaty.


Wiecie co, Zosia wszystko rozumie.
Robi wszystko, o co ją poprosimy, przynosi, zanosi, pokazuje. Wczoraj pokazywała małżowi gdzie się uderzyła (mamy małego guza nabitego podczas pobytu niani w toalecie), podprowadziła na to miejsce i krzyczy "ba!" i grozi paluszkiem patrząc na stół Bierze za rękę (dokładnie za palca) i prowadzi, pokazuje co chce itd. Jak bierze swoją ulubioną zabkę albo kotka to każdy po kolei musi ją utulić Babcia nauczyła ją ostatnio zabawy w "kółko graniaste" - bierze wtedy wszystkich obecnych za palec i prowadzi do kółka Nie ma, że ktoś nie chce się bawić Strasznie mnie to wszystko rozczula Taki malutki człowieczek, a już tyle rozumku...

A opowiem Wam jeszcze jak wyszło z moim prezentem świątecznym od małża, czyli CK Beauty.
Zamówił na iPerfumy, wpłacił 14.12 i do świąt cisza. (...)

ja też uważam że nie dorosłam ale to tak wyszło, że nasi znajomi ( Zuzi chrzestny z żona i jeszcze jedna para) chcieli tam iśc strasznie i nas namawiali. My ciagle że nie, ale jak pojechali wpalacic kase to zadzwonili do nas raz jeszcze i małz powiedzial że niech wpłaca i za nas bo nie mamy alternatywy...
ale wcale sięnie ciesze

dla Zosi

a z tym CK to faktycznie niefajnie wyszło, oby Ci chociaz kase oddali


jestem zła i smutna i wogóle... nic sie mi nie chce...

Jolu jak tam u Was?

[angy]

Napisane przez mayaha

ja też uważam że nie dorosłam ale to tak wyszło, że nasi znajomi ( Zuzi chrzestny z żona i jeszcze jedna para) chcieli tam iśc strasznie i nas namawiali. My ciagle że nie, ale jak pojechali wpalacic kase to zadzwonili do nas raz jeszcze i małz powiedzial że niech wpłaca i za nas bo nie mamy alternatywy...
ale wcale sięnie ciesze

dla Zosi

a z tym CK to faktycznie niefajnie wyszło, oby Ci chociaz kase oddali


jestem zła i smutna i wogóle... nic sie mi nie chce...

Ja to w ogóle nie mam parcia, żeby koniecznie w sylwestra gdzieś się bawić. Jak coś fajnego się wyklarowuje (dziwne słowo), to idziemy, jak nie to nie. W zeszłym np. siedzieliśmy z małżem sami, popijaliśmy winko i oglądaliśmy sylwestra w Polsacie. I też było fajnie



Kasę chyba oddadzą.... Mam przynajmniej nadzieję

A co się dzieje..?


Karo mniej więcej zrozumiałam
Wyszło mi, że Zosia jest gotowa

[skierka1981]

witam sie z kawka

my niedawno wstalismy wszyscy. dzis zamierzam troche sprzatnac, zrobic kartacze. jutro na wieczor chce zrobic takie zawijance w tortilli - w takich okraglych plackach - robila moze ktoras z was? bo do takiego placka dac kurczaka, salatka lodowa, ogorek, pomidor - cos ala kebab... a sos moze byc majonez z rozgniecionym czosnkiem??bo smietana odpada...podpowiedzcie i na cieplo to mozna zanim sie da sos?? pierwszy raz robie...

Amelka przez ten wyjazd tez bardziej rozgadana sie zrobila. mowi wiecej, wiecej powtarza...

w Sylwestra posiedzimy w domku, tez przed tv, mamy winko wiec co nie co skosztuje... zrobie ta tortille i bedzie ok. mialam meza wyslac do olsztyna zeby do chlopakow do klubu pojechal, ale jakos tak mi smutno byloby samej siedziec wiec zostajemy razem

dzis Amelka nie wyciagam na dwor wieje u nas mocno... sama pojde po zakupy a Amela z tatusiem zostanie


Miramej jak tam u was???