Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-18, 13:25   #61
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
W tym co napisałaś widzę jedną, ale za to POWAŻNĄ wadę:

" przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności")."

- NIGDY, PRZENIGDY nie związałabym się z facetem, który ma takie poglądy i tak postrzega rolę kobiety. I na męża wybrałam faceta, który tak nie myśli. Bo chciałam partnera w życiu,a nie pana męża, który pozjadał wszystkie rozumy.
Święte słowa. Na przyszłego męża wybrałam faceta, który wspólnie lub na zmianę ze mną sprząta, pierze, gotuje i mam pewność, że ewentualnym dzieckiem też zajmiemy się razem. Nie mówiąc już o tym, że szanuje moje hobby, prawo do rozrywek, a ja jego i nigdy nie gardzimy sobą intelektualnie.
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 13:46   #62
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
hej i jak tam u Was? u mnie narazie póki co słodkawo, więcej rozmawiamy o przyszłości, poglądy ma niestety jakie ma, ale jest szansa, że będzie w stanie uszanować moje Tak "na teraz" to świetny facet, wiele nas do siebie ciągnie, chemia jest niasamowita, ale mam świadomość tego, że iskierki się kiedyś skończą i trzeba będzie zmierzyć się z rzeczywistością. Z drugiej strony nie mogę żyć wiecznie w sferze marzeń o księciu, który będzie usługiwał swojej księżniczce
Sorry, ale: .
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 14:34   #63
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Doris, aż tak źle? Cichoooo :P jeszcze mam wiarę w mojego TŻ'a !
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 15:22   #64
Daeva
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 179
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez GagaFace Pokaż wiadomość
Twój Tż ma 20 - 21 lat i już posiada takie "magiczne" poglądy, dotyczące roli kobiety w związku ? .. Ciężko. Przepraszam ale ja nie wyobrażam sobie życia z kimś takim. Bo to przeciez do dość istotny aspekt, nieprawdaż ?
Większość tego typu zachowań niestety wynosi się z domu. Gdyby mój facet mnie w ten sposób traktował, a jeszcze przy okazji przypadkiem zobaczyłabym, że podobne relacje panują u jego rodziców - rzuciłabym go w diabły w sekundę, bo szkoda życia.
Daeva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 16:12   #65
lallcia
Raczkowanie
 
Avatar lallcia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Dolny Śląśk
Wiadomości: 124
GG do lallcia
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Daeva Pokaż wiadomość
Większość tego typu zachowań niestety wynosi się z domu. Gdyby mój facet mnie w ten sposób traktował, a jeszcze przy okazji przypadkiem zobaczyłabym, że podobne relacje panują u jego rodziców - rzuciłabym go w diabły w sekundę, bo szkoda życia.
Jak dla mnie większość z Waszych rad jest tu zbędna, bo:
Za bardzo różnicie się od autorki, zamiast mówić jej, co wy byście zrobiły, spróbujcie postawić się w jej sytuacji, poczuć jak ona...

Niektóre z was mówią, "ZOSTAW GO" Naprawdę uważacie, że najlepszym sposobem na problem jest pozbycie się go?? Wg mnie o każdy związek trzeba dbać! Wontrubka wyraźnie mówi, że swojego TŻta kocha i jak dla mnie to wystarcza! Niestety, ale nasze wyobrażenia o przyszłych partnerach różnią się od tego co dostajemy, a myślenie, że każdy inny będzie lepszy jest błędne.

Skoro coś trzyma Cię przy Twoim mężczyźnie, to przy nim zostań, porozmawiaj, powiedz jak Ty to widzisz. Jak dla mnie, to Ty poniekąd zgadzasz się z taką sytuacją, ale zawsze myślałaś, że będziesz miała inne wyobrażenie o tych sprawach, więc Cię to tak nurtuje. No wiesz: Jak ja mogę tak myśleć...

Dziewczyno, walcz, walcz i jeszcze raz walcz!! Ludzie się zmieniają, dorastają i uwierz, ze po czasie niektóre rzeczy też ulegają zmianom... Tak więc nie poddawaj się!

ja mojego TŻta też nigdy nie podejrzewałam o pranie, gotowanie i inne przyziemne sprawy... A dzisiaj, mieszka jeszcze z rodzicami i jak ma czas, to robi to wszystko sam, mimo tego że też wychował się w domu, w którym to tato był "facetem" a mama "kobietą"

Wszystko się może zdarzyć!!
Trzymam kciuki
lallcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 16:54   #66
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

lallcia my się już spotkałyśmy na tabletkowym wątku dziękuję Ci bardzo za takie słowa, bo już powoli traciłam nadzieję... zdaję sobie sprawę, że "zmienianie kogokolwiek na siłę" nie ma sensu i jest zazwyczaj nieskuteczne, ale myslę, że wiele można wypracować rozmową i cierpliwością. Tym bardziej, ze mój TŻ to bardzo dobry facet, tylko własnie taki "prosty" i "męski" Ale Go kocham za wiele rzeczy i teraz mam jeszcze więcej wiary by o nas walczyć. I przede wszystkim spojrzeć też krytycznie na siebie i swoje zachowanie...

Dzięki jeszcze raz Kochana, i w ogole wszystkie dziewczyny za mniej lub bardziej pasujące mi odpowiedzi
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 17:20   #67
lallcia
Raczkowanie
 
Avatar lallcia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Dolny Śląśk
Wiadomości: 124
GG do lallcia
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Tak, spotkałyśmy się

Powiem Ci szczerze, że ja tez jakiś czas temu miałam myśli pt" nie pasujemy do siebie", jesteśmy inni... I przeczekałam to, a przede wszystkim dużo rozmawiałam. Wydawało mi się, że mojemu TŻ już na mnie nie zależy, że o mnie nie dba że się nie stara. Tylko pamiętaj, że dla CIebie staranie się może być jednym, a dla Niego drugim. Też byliśmy momentami dla siebie wredni, robiliśmy sobie na złość. Potem zaczęliśmy rozmawiać. On powiedział, co o tym myśli i ja też. I polepszyło się. Teraz też nie jest może idealnie, ale nauczyłam się mu o niektórych sprawach przypominać "Kotek, jak dawno nie zrobiłeś mi niespodzianki, jak dawno nie piliśmy razem winka, czy jak ja lubię dostawać kwiaty" I on na to reaguje (może nie od razu, ale w końcu tak) Mężczyźni to proste stworzenia, czasami trzeba im co nieco uświadomić

A co do sprzatania i takich przyziemnych spraw, to też znalazłam na niego sposób
Kiedyś nie przeszkadzało mu, że jest brudno, ze wszedzie leżą ciuchy. Ja nie mówiłam mu wtedy "może byś posprzątał", ale raz i drugi zrobiłam to sama a potem powtarzałam mu" zobacz, jak teraz fajnie, jak miło posiedzieć jak jest czysto itp, itd." I zadziałało teraz sam dba o to, żeby było czysto, bo okazało się, ze on też tak woli, tyle że zawsze robiła za niego to jego mama, a ja najwyraźniej nie będę tego robić, więc robi to sam
lallcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-18, 17:57   #68
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Doris, aż tak źle? Cichoooo :P jeszcze mam wiarę w mojego TŻ'a !
Poważnie wierzysz w to, że ktoś mając tak wąskie, radykalne poglądy (jak ten Twój facet), może szanować czyjeś (czyli Twoje) poglądy i traktować partnera (Ciebie) wbrew tym swoim poglądom? Co mu się nagle odmieni niby?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 18:12   #69
Meredith_G
Raczkowanie
 
Avatar Meredith_G
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 153
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
".


"ALE JA GO KOCHAM! "

- jeśli czegoś o życiu się nauczyłam to tego, że miłość do związku jest niezbędna, ale NIE WYSTARCZY, aby stworzyć związek dobry, stabilny, gdy nie ma podstaw, a jest tylko jęk "ale, ja go koooocham". I co z tego? W imię tego będziesz taką kobietą, jaką chce widzieć twój facet???

Doświadczyłam tego,że sama miłość nie wystarczy.
Bolesna lekcja.Jednak dużo uczy.
__________________
"Just put one foot in front of the other. Just get through the day."
Meredith_G jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 19:01   #70
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Poważnie wierzysz w to, że ktoś mając tak wąskie, radykalne poglądy (jak ten Twój facet), może szanować czyjeś (czyli Twoje) poglądy i traktować partnera (Ciebie) wbrew tym swoim poglądom? Co mu się nagle odmieni niby?
Autorka się zmieni. Jeśli chce z nim zostać, to stopniowo zacznie się wpisywać w schemat "kobiety z klasą", która pielęgnuje ognisko domowe, żeby Pan mógł oddawać się w tym czasie męskim zajęciom..

Wontrubko, miej oczy otwarte. Sama przeszłam coś podobnego z moim pierwszym poważnym TŻtem. Nieustannie prezentował swoje jedyne słuszne poglądy, że nawet nie zauważyłam, jak zaczęłam się dopasowywać. Na szczęście siostra mi to uświadomiła.
I cieszę się, bo dzięki temu jestem równoprawną partnerką (wiem, masło maślane ) swojego narzeczonego.
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 19:36   #71
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Autorka się zmieni. Jeśli chce z nim zostać, to stopniowo zacznie się wpisywać w schemat "kobiety z klasą", która pielęgnuje ognisko domowe, żeby Pan mógł oddawać się w tym czasie męskim zajęciom..
(...)
I jeszcze nazwie to "kompromisem". Cóż, na szczęście to nie mój cyrk i nie mój treser.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-18, 22:12   #72
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
I jeszcze nazwie to "kompromisem". Cóż, na szczęście to nie mój cyrk i nie mój treser.
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-18, 22:47   #73
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez lallcia Pokaż wiadomość
Tak, spotkałyśmy się

Powiem Ci szczerze, że ja tez jakiś czas temu miałam myśli pt" nie pasujemy do siebie", jesteśmy inni... I przeczekałam to, a przede wszystkim dużo rozmawiałam. Wydawało mi się, że mojemu TŻ już na mnie nie zależy, że o mnie nie dba że się nie stara. Tylko pamiętaj, że dla CIebie staranie się może być jednym, a dla Niego drugim. Też byliśmy momentami dla siebie wredni, robiliśmy sobie na złość. Potem zaczęliśmy rozmawiać. On powiedział, co o tym myśli i ja też. I polepszyło się. Teraz też nie jest może idealnie, ale nauczyłam się mu o niektórych sprawach przypominać "Kotek, jak dawno nie zrobiłeś mi niespodzianki, jak dawno nie piliśmy razem winka, czy jak ja lubię dostawać kwiaty" I on na to reaguje (może nie od razu, ale w końcu tak) Mężczyźni to proste stworzenia, czasami trzeba im co nieco uświadomić

A co do sprzatania i takich przyziemnych spraw, to też znalazłam na niego sposób
Kiedyś nie przeszkadzało mu, że jest brudno, ze wszedzie leżą ciuchy. Ja nie mówiłam mu wtedy "może byś posprzątał", ale raz i drugi zrobiłam to sama a potem powtarzałam mu" zobacz, jak teraz fajnie, jak miło posiedzieć jak jest czysto itp, itd." I zadziałało teraz sam dba o to, żeby było czysto, bo okazało się, ze on też tak woli, tyle że zawsze robiła za niego to jego mama, a ja najwyraźniej nie będę tego robić, więc robi to sam
Dziewczyno, proszę cię, naprawde bawi cię traktowanie dorosłego chłopa jak pięcioletniego dziecka?

Co on, ograniczony umysłowo, że sam z siebie nie rozumie, że fajniej i milej jest, jak ogólnie w domu czysto, a nie syf, śmierdzące skarpety na podłodze i spleśniałe naczynia w zlewie? I że porządek sam się nie robi?

Ja wiem, są dziewczyny, które lubią matkować, lubią bawić się w wychowawczynię, ale szczerze - mi by życia było szkoda na niańczenie dorosłego dzieciaka, wolę mieć u swojego boku prawdziwego faceta.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 08:08   #74
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

dziewczyny juz napisały wiele mądrych rzeczy, podpisuje się m.in pod słowami madany. Mnie najbardziej uderzyło w Twoim poście to:

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Ale z drugiej strony mam wrażenie, że mnie nie rozumie, czuję się przy nim niedojrzała, infantylna, niepoważna i "bez klasy"...
Nikt i nic Ci tak dobitnie nie uświadomi czy ten związek ma sens, jak Ty sama i Twoje odczucia.
To, jak się czujesz przy tym czlowieku jest najlepszym wyznacznikiem czy pasujecie do siebie czy nie i czy jest to dobry związek. Życze Ci, bys jak najszybciej dotarła do tej prawdy-że warto być tylko z taką osobą, przy której możesz być w 100% sobą, bo wiesz, że jesteś dobrze rozumiana, akceptowana, wspaniała i jedyna w swoim rodzaju. Przeciez o tym własnie są Zołzy.
A Ty chcesz z siebie zrobić kogoś kim nie jesteś. To nie ma sensu.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 08:39   #75
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Hmm... wsparta przez lallcię, wyrobiłam sobie takie zdanie na ten temat: niektórzy mają szczęście, że trafiają na ideał... inni trafiają też na ideał, ale nad którym trzeba troszkę popracować i nie znaczy to wg mnie, że trzeba od razu skreślać i szukać Księcia z Bajki, bo to nie zawsze się udaje. Kocham tego faceta (jest odpowiedzialny, bezpieczny, pomaga mi, mogę na niego liczyć, dobrze się dogadujemy tak na co dzień, lubimy się razem śmiać i wygłupiać i jest jeszcze ta obłędna chemia - przecież nie jestem z Nim z powodu jakichś masochistycznych zapędów ) i chcę dać nam szansę. Dużo rozmawiać, poznawać swoje opinie i powiedzieć mu jasno czego ja nie będę tolerować (czyli usługiwania w przyszłości księciu panu)... Mój Mężczyzna nie jest leniwy, wręcz przeciwnie, pracuje, mieszka na stancji, w jego pokoju jest zawsze idealny porządek a sam jest bardzo zadbanym facetem, wręcz pedantem. I jedyne o co muszę zadbać, to żeby zmienił swój pogląd na temat, że w przyszłym życiu to "kobieta zajmuje się domem", "mężczyzna cięższymi pracami wokół domu". Tak na dobrą sprawę komuś i to może pasować, bo podział jest rozsądny. Ale ponieważ w moim domu, rodzice są dla siebie przede wszystkim partnerami, owszem mama gotuje ale sprzątają razem, to myślę, że taki kompromis na przyszłość jest do wypracowania. Ja gotuję, Ty wbijasz gwoździe, ale sprzątamy razem.
Dodam, stając trochę w obronie mojego TŻ, że traktuje mnie z szacunkiem, jestem jego pierwszą poważną dziewczyną, więc dopiero się uczy, ale mimo to widzę, że się stara, że mu bardzo zależy i że jesli ja zmienię postawę z roszczeniowej na otwartą to on też będzie mi w stanie wyjść na przeciw. A jeśli nie, jeśli będzie z czasem tylko gorzej zamiast lepiej a wizja małżeństwa wciąż będzie dla mnie przykra, to no cóż... "może lepiej zostańmy przyjaciółmi"
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 09:29   #76
lallcia
Raczkowanie
 
Avatar lallcia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Dolny Śląśk
Wiadomości: 124
GG do lallcia
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Dziewczyno, proszę cię, naprawde bawi cię traktowanie dorosłego chłopa jak pięcioletniego dziecka?

Co on, ograniczony umysłowo, że sam z siebie nie rozumie, że fajniej i milej jest, jak ogólnie w domu czysto, a nie syf, śmierdzące skarpety na podłodze i spleśniałe naczynia w zlewie? I że porządek sam się nie robi?

Ja wiem, są dziewczyny, które lubią matkować, lubią bawić się w wychowawczynię, ale szczerze - mi by życia było szkoda na niańczenie dorosłego dzieciaka, wolę mieć u swojego boku prawdziwego faceta.
Tak właśnie, bawi mnie to. Może nie miałam szczęścia takiego jak Ty i nie spotkałam na swojej drodze ideału w kwestii sprzątania, prania itd, ale dla mnie nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że czuję się przy nim bezpieczna, że wiem, że w przyszłości będzie w stanie dać mi zabezpieczenie materialne, że kocha dzieci, szanuje mnie, liczy się z moim zdaniem i byłby w stanie dla mnie zrobić wszystko. I nie przesadzaj, to że muszę go czasami naprowadzić na dobry "sprzątaniowy" szlak, nie oznacza wcale że nie potrafi zaprowadzić porządku, lub że żyje w takim syfie, jak to Ty opisałaś. Nie! Tego bym w życiu nie zaakceptowała! Ale że ja jestem nauczona, że wszystko ma swoje miejsce i nie doprowadzam do choćby najmniejszego nieporządku nigdzie, to poniekąd odbija się na nim, bo wymagam podświadomie od niego, żeby on też taki był.
Poza tym, postarajcie się wejść w ciało Wontrubki i poczuć tak jak ona. Dla Was najlepszym sposobem na rozwiązanie jej problemu jest pozbycie się TŻta. Współczuję Waszym towarzyszom, bo oni nie moga się przy was czuć szczerze. Wontrubka chciała, abyście pomogły jej rozwiązać problem, a nie się go pozbyć. Wyraźnie mówi, że kocha swojego Tżta, ale że są w nim pewne rzeczy, które ją drażnią. Niestety, ale spotykamy faceta z innego domu, wychowanego na innych zasadach i posiadającego różne od nas priorytety i cała sztuka polega właśnie na tym, żeby pracować nad sobą ( z jednej i drugiej strony), dotrzeć się.

Sama Autorka napisała:
[QUOTE=wontrubka;24472137]
Kocham tego faceta (jest odpowiedzialny, bezpieczny, pomaga mi, mogę na niego liczyć, dobrze się dogadujemy tak na co dzień, lubimy się razem śmiać i wygłupiać i jest jeszcze ta obłędna chemia - przecież nie jestem z Nim z powodu jakichś masochistycznych zapędów ) i chcę dać nam szansę. Dużo rozmawiać, poznawać swoje opinie i powiedzieć mu jasno czego ja nie będę tolerować (czyli usługiwania w przyszłości księciu panu)... Mój Mężczyzna nie jest leniwy, wręcz przeciwnie, pracuje, mieszka na stancji, w jego pokoju jest zawsze idealny porządek a sam jest bardzo zadbanym facetem, wręcz pedantem. I jedyne o co muszę zadbać, to żeby zmienił swój pogląd na temat, że w przyszłym życiu to "kobieta zajmuje się domem", "mężczyzna cięższymi pracami wokół domu"./QUOTE]

Czy nadal uważacie, że jej facet to totalna beznadzieja?? Bo ja nie! Po prostu różnią się w niektórych kwestiach, ale są ze sobą kochają się, jest im razem dobrze. Czy to za mało?
Trzymam kciuki Wontrubka
lallcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 09:35   #77
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Hmm... wsparta przez lallcię, wyrobiłam sobie takie zdanie na ten temat: niektórzy mają szczęście, że trafiają na ideał... inni trafiają też na ideał, ale nad którym trzeba troszkę popracować i nie znaczy to wg mnie, że trzeba od razu skreślać i szukać Księcia z Bajki, bo to nie zawsze się udaje. Kocham tego faceta (jest odpowiedzialny, bezpieczny, pomaga mi, mogę na niego liczyć, dobrze się dogadujemy tak na co dzień, lubimy się razem śmiać i wygłupiać i jest jeszcze ta obłędna chemia - przecież nie jestem z Nim z powodu jakichś masochistycznych zapędów ) i chcę dać nam szansę. Dużo rozmawiać, poznawać swoje opinie i powiedzieć mu jasno czego ja nie będę tolerować (czyli usługiwania w przyszłości księciu panu)... Mój Mężczyzna nie jest leniwy, wręcz przeciwnie, pracuje, mieszka na stancji, w jego pokoju jest zawsze idealny porządek a sam jest bardzo zadbanym facetem, wręcz pedantem. I jedyne o co muszę zadbać, to żeby zmienił swój pogląd na temat, że w przyszłym życiu to "kobieta zajmuje się domem", "mężczyzna cięższymi pracami wokół domu". Tak na dobrą sprawę komuś i to może pasować, bo podział jest rozsądny. Ale ponieważ w moim domu, rodzice są dla siebie przede wszystkim partnerami, owszem mama gotuje ale sprzątają razem, to myślę, że taki kompromis na przyszłość jest do wypracowania. Ja gotuję, Ty wbijasz gwoździe, ale sprzątamy razem.
Dodam, stając trochę w obronie mojego TŻ, że traktuje mnie z szacunkiem, jestem jego pierwszą poważną dziewczyną, więc dopiero się uczy, ale mimo to widzę, że się stara, że mu bardzo zależy i że jesli ja zmienię postawę z roszczeniowej na otwartą to on też będzie mi w stanie wyjść na przeciw. A jeśli nie, jeśli będzie z czasem tylko gorzej zamiast lepiej a wizja małżeństwa wciąż będzie dla mnie przykra, to no cóż... "może lepiej zostańmy przyjaciółmi"
A cóż jest rozsądnego w tym podziale? Wbić gwóźdź trzeba raz na ruski rok, a sprzątać i gotować trzeba codziennie, prać co dwa dni. Więc gdzie tu rozsądek?

No chyba, że jedna strona nie pracuje, to faktycznie jej praca w domu może się równoważyć z pracą zawodową.
Ja jestem szczęśliwa, że mój narzeczony mieszkał tak jak ja w akademiku i od razu się nauczył gotować, prać i sprzątać, żeby nie było wstydu zaprosić znajomych na piwo do siebie. I że mu nie przeszło jak się wprowadził do mnie, wręcz przeciwnie oboje lubimy dbać o nasz dom i o siebie.
Teraz możesz sobie teraz snuć różne wizje, a i tak wszystko wyjdzie w praniu, jak razem zamieszkacie.

A traktowanie dorosłego człowieka jak 6 latka było by urągające dla nas dwojga.

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2011-01-19 o 09:39 Powód: dopisek dwa dopiski!!!
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 09:44   #78
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Achh lallcia Jak ja uwielbiam takie posty jak Twój, pełen optymizmu i wsparcia Sama tak "sucho" przedstawiłam naszą historię, opisując cechy charakteru moje i Tżta i wiem, że jesteśmy skrajnie różni. Ale ponoć przeciwieństwa się przyciągają i ja wciąż mam wiarę, że można się w przypadku wielu kwestii dogadać. Założenie tego wątku bardzo mi pomogło. Uświadomiło mi, że nie wymyślam, że faktycznie jakiś problem jest, ale też, że mój TŻ nie jest samym złem, tak jak wywnioskowały niektóre forumowiczki, że go kocham, że "warto rozmawiać", próbować... a wypowiedź Lallci postawiła kropkę nad i, że nie jesteśmy beznadziejnym przypadkiem i trzeba uciekać gdzie pieprz rośnie. Nie wszystko jest od razu z góry dane, nad miłością też trzeba pracować, żeby potem się nie żałowało, że się "pogardziło", tym co tak naprawdę być może było najważniejsze w życiu...

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
A cóż jest rozsądnego w tym podziale? Wbić gwóźdź trzeba raz na ruski rok, a sprzątać i gotować trzeba codziennie, prać co dwa dni. Więc gdzie tu rozsądek?
No własnie, to mnie wkurza że "męskie prace" to tak naprawdę wbicie gwoździa od wielkiego dzwona a "damskie" to harowanie 12 godzin na wspólne dobro...
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 09:48   #79
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez lallcia Pokaż wiadomość
Poza tym, postarajcie się wejść w ciało Wontrubki i poczuć tak jak ona.
no właśnie się wczułam w jej położenie i szczerze-nie ciągnęlabym związku z facetem, "dzięki" któremu czuję że jestem do d_upy.
Może nie jestem zdesperowana?
Cytat:
Napisane przez lallcia Pokaż wiadomość
Współczuję Waszym towarzyszom, bo oni nie moga się przy was czuć szczerze.
jesteś nieco zuchwała stawiając tak śmiałe tezy
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-19, 09:52   #80
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

A może nie wszystko jest czarno - białe, hm? :P Nie czuję się przy nim jak wycieraczka, jestem sobą, kłócę się, śmieję, płaczę, czepiam, wiercę mu dziury w brzuchu, wygłupiamy się itd. Czasem tylko czuję nad sobą ten jego wyznacznik "kobieta tak nie powinna" :P ale jeszcze trochę i wyeliminuję ten nieistniejący wzorzec kobiecości
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 10:04   #81
lallcia
Raczkowanie
 
Avatar lallcia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Dolny Śląśk
Wiadomości: 124
GG do lallcia
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

No właśnie nie wszystko jest czarne i białe!
A co do desperacji: ja bym nazwała to raczej wiarą w TŻta i w Ich związek. Życzę Wam tej wiary, którą ja mam i widzę, że Wontrubka też ją odnalazła
lallcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 10:44   #82
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
wyrobiłam sobie takie zdanie na ten temat: niektórzy mają szczęście, że trafiają na ideał...
...a ja muszę się pogodzić, że mój ideałem nie jest, bo mnie i tak lepszy się nie trafi/ ew. na lepszego nie zasługuję i nie ma co wybrzydzać. Mogłam trafić gorzej. Po przeczytaniu Twoich postów doszłam do wniosku, że Ty masz taki właśnie tok myślenia.
Nie jest tak, że trafiamy na ideały lub na patafiany. Świadomie zgadzamy się (lub nie) na bycie z takim czy innym czlowiekiem, dokonujemy wyboru. Powtórzę nieśmiertelną wizażową mądrość (nie pamiętam niestety czyjego autorstwa): masz takiego chłopa, jakiego sobie wybrałaś.
A nie jakiego Ci jakieś siły nieznane przydzieliły
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 11:25   #83
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Kocham tego faceta (jest odpowiedzialny, bezpieczny, pomaga mi, mogę na niego liczyć, dobrze się dogadujemy tak na co dzień, lubimy się razem śmiać i wygłupiać i jest jeszcze ta obłędna chemia - przecież nie jestem z Nim z powodu jakichś masochistycznych zapędów ) i chcę dać nam szansę. Dużo rozmawiać, poznawać swoje opinie i powiedzieć mu jasno czego ja nie będę tolerować (czyli usługiwania w przyszłości księciu panu)... Mój Mężczyzna nie jest leniwy, wręcz przeciwnie, pracuje, mieszka na stancji, w jego pokoju jest zawsze idealny porządek a sam jest bardzo zadbanym facetem, wręcz pedantem. I jedyne o co muszę zadbać, to żeby zmienił swój pogląd na temat, że w przyszłym życiu to "kobieta zajmuje się domem", "mężczyzna cięższymi pracami wokół domu".
wontrubka jakbyś to napisała w pierwszym poście, to generalnie byłoby to do strawienia i myśle, że nawet realne do wypracowania zmiany tego durnowatego myślenia, że 'kobieta zajmuje się domem' a 'mężczyzna....' (wiadomo). Mój mężczyzna na samym początku naszej znajomości też takim tekstem mi rzucił, to myslałam że umre ze śmiechu. Powiedziałam mu że jak ma takie podejście do życia to tam są drzwi i nara, ja na służącą się nie piszę i nie takiego związku szukam. No i poszedł sobie, ale przemyślał, była rozmowa poważna po tym na ten temat, dość szybko zamieszkaliśmy razem, więc tez miałam możliwość zweryfikować sobie czy mówił to, żeby mnie ugłaskać, czy faktycznie zmienił podejście. I na dzień dzisiejszy (a minęło 6 lat od tamtego zdarzenia) nie mam żadnych problemów (typu skarpety na środku pokoju, zakupy nie zrobione, czy gary nie umyte) i żyje sobie spokojnie. A po czasie dowiedziałam się, że wtedy właśnie bardzo mu zaimponowało moje podejście, że jestem osobą ktora wie czego chce, a on takiej partnerki szuka.
Ale to tyle mojej historii. W twojej nie podoba mi się to, że przy swoim facecie czujesz się infantylna, niepoważna, bez klasy. To już nie brzmi ciekawie. Jeszcze nie podobają mi się te słowa:


Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
TŻ - poważny, ogarnięty, "prosty", poukładany, ale też impulsywny i nie znoszący krytyki, zaangażowany (ale więcej mówi niż robi), ma plany na życie i do nich konsekwentnie dąży, dorosły aż za bardzo

Jesteśmy razem rok i coraz bardziej się nawzajem denerwujemy. On się zachowuje jak starzec, człowiek który wszystko już widział, osiągnął, nie jest towarzyski, na imprezach się spina, przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności").
Czegoś takiego nigdy nie slyszałam...

Jesteście już rok, więc nie wiem, czy nie za późno na zmiany. Czy on wykazuje jakąkolwiek chęć by coś zmienić?? Czy tylko ty tego chcesz? Bo wiesz, sama to raczej niczego nie wykombinujesz, mimo najlepszych chęci.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-01-19, 11:35   #84
valercia
Rozeznanie
 
Avatar valercia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 502
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

hehe @wandaweranda trafne stwierdzenie.
nasuwa mi sie akurat własna historia z jednym gościem, który kiedy się spotykaliśmy (a nie było to aż tak długo) zdążył mi zrobić taką huśtawkę emocjonalną że hoho.. Był manipulatorem, A ja głupia jeszcze się zastanawiałam czy to nie błąd jak go zostawie bo przecież może to TEN... teraz to może brzmi śmiesznie ale wtedy faktycznie byłam na tyle zapatrzona i chyba bałam się znów zostać sama..

na szczęście teraz mam innego faceta, ( i tu może troche zaprzeczę stwierdzeniu postawionemu przez poprzdniczkę) ale śmieję się że to Matka Boska mi go podsunęła bo poznałam go jak poszłam na pielgrzymke do takiego naszego Sanktuarium
w sumie to na początku było kolorowo, przyjeżdżał co wieczór choćby na godzinkę itp, no wiadomo potem jakżeśmy już zaczęli się spotykać "normalnie" to przestał się starac. On o tym wie że mnie to dotknęło, bo mu to w końcu powiedziałam (owszem - mam problem z wyrażeniem wprost o co mi chodzi ) ale jak tak patrze na to wszystko czasem z innej perspektywy to widzę że mu zależy. to mądry zaradny facet, mimo że ma w sobie dużo z chłopca
a co do tego podziału obowiązków, u nas to np jest tak że jeśli chodzi o sprzatanie itp to on jest absolutnym prowodyrem i to ja wychodzę na bałaganiare i wydaje mi sie ze w naszym przyszłym wspolnym domu nie bedzie tego typu problemu ze ja mam sprzatac bo jestem kobieta itd. z kuchnią może być gorzej, bo nawet chyba ostatnio coś wspomniał że on naczyń nie zmywa, ale musze mu to wybic z głowy

Edytowane przez valercia
Czas edycji: 2011-01-19 o 11:43
valercia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 11:59   #85
katja175
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 80
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Przeczytałam część postów autorki wątku i mnie zmroziło. Związek opiera się na szacunku i zbieżności postaw życiowych. Myślenie "bardzo go kocham, więc jak trochę się postaram, to on się zmieni" jest dziecinne. Facet się nie zmieni. Nawet jeżeli się ugnie, to prędzej czy później wróci do swoich wcześniejszych poglądów. Jeśli od początku bycie z nim, jego postawa itd. powoduje u Ciebie spadek samooceny, to rzuć go w diabły, bo nie jest Ciebie wart.
katja175 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 12:45   #86
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

to nie jest związek partnerski. uciekaj.
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-05, 20:25   #87
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

hej dziewczyny Rozpoczęłam wątek, wiec po części czuję się w obowiązku podzielić ciągiem dalszym mojej historii a po drugie czuję ogromną potrzebę cieszę się, że niektórych z Was "posłuchałam" innych nie, a przede wszystkim, że wsłuchałam się w siebie, poobserwowałam swojego TŻ, dużo ostatnio rozmawialiśmy... Kochamy się, chcemy nad sobą nawzajem pracować, docierać się... oboje zadeklarowaliśmy, że będziemy "elastyczni", będziemy dużo rozmawiać, poznawać siebie, swoje potrzeby, bo CHCEMY BYĆ RAZEM! TŻ już wie, co mi nie pasuje, czego nie będę tolerować, ja przy okazji też się dowiedziałam kilku rzeczy... jesteśmy szczęśliwi. I chyba na tym polega związek szanujących się ludzi oraz uczucie... na wypracowywaniu kompromisów, nie uciekaniu przy pierwszych kłopotach i wątpliwościach, nie chowaniu głowy w piasek i nie obarczaniu się nawzajem winą... Ja go kocham i chcę pracować nad związkiem. On zadeklarował to samo. I uważam, że z cały szacunkiem, ale miłość nie jest od tak po prostu dana, idealna i szczęśliwa. W każdym momencie mogą się pojawić problemy i wątpliwości takie jak moje, ale WARTO PRÓBOWAĆ i ROZMAWIAĆ, zanim się podejmie ostateczne decyzje odwrotu. Bo może się okazać, że straciliśmy coś bardzo wartościowego, tak naprawdę nie podejmując żadnych kroków, nie walcząc i skreślając człowieka bez poznania go tak naprawdę.

Pozdrawiam Was wszystkie, życzę duuużo cierpliwej miłości i dzięki za cały ten wątek
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-05, 20:36   #88
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Kochamy się, chcemy nad sobą nawzajem pracować, docierać się... oboje zadeklarowaliśmy, że będziemy "elastyczni", będziemy dużo rozmawiać, poznawać siebie, swoje potrzeby, bo CHCEMY BYĆ RAZEM! TŻ już wie, co mi nie pasuje, czego nie będę tolerować, ja przy okazji też się dowiedziałam kilku rzeczy... jesteśmy szczęśliwi. I chyba na tym polega związek szanujących się ludzi oraz uczucie... na wypracowywaniu kompromisów, nie uciekaniu przy pierwszych kłopotach i wątpliwościach, nie chowaniu głowy w piasek i nie obarczaniu się nawzajem winą... Ja go kocham i chcę pracować nad związkiem. On zadeklarował to samo.
wontrubka to super, że doszliście do porozumienia, i to że nie tylko ty dostrzegałaś problemy i chciałaś nad nimi pracować, ale on też. To bardzo ważne żeby obie strony dążyły do tego by było dobrze, nie tylko jedna.
Powodzenia
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-05, 22:12   #89
valercia
Rozeznanie
 
Avatar valercia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 502
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

to naprawde fajnie że się między Wami wyjaśniło klask i:

wróciłam tu, bo teraz ja mam wrażenie że gdzieś się gubię.. wiem, pare postów wyżej pisałam że jest ok itd ale że dziś jest tak a jutro inaczej to pozwolę sobie coś napisać.

w tamtym tygodniu wynikła pewna sprawa która mnie troche zastanowiła i zasmuciła. może przesadzam, więc liczę że jeśli tak jest to ktoś mnie w tym uświadomi.
po naprawde fajnym wspolnym weekendzie mój TŻ odwoził mnie do domu i jakoś zaczął mówić o przyszłości, że on np chciałby mieć jakąś fajną pracę i nie wpadać w rutynę, ale jak człowiek założy rodzinę to potem to wszystko robi się takie powszednie itd, że on by chciał móc rozwijać swoje pasje, a nie tylko dom rodzina praca. a wgl to on nie wie czy to ja jestem tą jedyną, że nie ma zamiaru nic planować tylko woli żyć tym co jest, bo tak mu dobrze..... To mnie chyba dotknęło najbardziej...

nie jesteśmy już nastolatkami, ale przecież nie mówię od razu że ma się ze mną żenić już jutro. i jednak co jak co ale skoro się z kimś jest to myśli się i nastawia raczej na wspólne dni a nie tak tylko tu i teraz... dobrze myślę czy nie?
on sam nie wie czego chce, sam mi powiedział że raz potrzebuje być ze mną raz sam , raz chce mieć dzieci raz nie widzi się w tym kompletnie... i taka huśtawka a ja nie wiem na czym stoje w sumie. czy to tylko gadanie czy faktycznie dla niego to tylko "tu i teraz"...
juz wtedy probowalam mu wytlumaczyc że to co mówi mnie zranilo ale chyba nie zrozumial o co mi chodzi. wcześniej czulam sie pewnie, lubilam myslec o naszym wspolnym życiu, jakieby moglo byc itp? teraz jakoś nie czuję żeby mu tak zależało jak kiedyś, momentami mam wrażenie jakby się ograniczał tylko do cielesności między nami a takie zwykle bycie i troche uczuć zeszłoby jakby na dalszy plan..

czy za dużo wymyslam? mam odpusćić i czekać? to przejściowe?
juz sama nie wiem, jakos sie tak zachwialam, nie chce go zostawiac, to nie o to chodzi ale tez chcialabym miec pewnosc że wiem na czym stoje....
valercia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-05, 22:19   #90
Dopamine99
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Kiedy mówiłam ze śmiechem, że będziemy RAZEM gotować, to on całkiem na poważnie, że on się na tym nie zna, że to bardzo sexi kiedy kobieta jest kuchni, kobieta powinna to, kobieta powinna tamto, no śmiech na sali
Przecież w co drugim temacie na tym forum wszystkie tutaj piszecie 'co prawdziwy facet powinien' i jakoś żadna z Was nie widzi w tym nic dziwnego. Natomiast każdy mężczyzna, który tutaj śmie mieć opinię na temat tego jaką chce mieć kobietę, jest zakrzykiwany. Mentalność Kalego?

Naprawdę oczekujesz, że on zmieni się diametralnie dla Ciebie? A czy sama jesteś gotowa mu coś dać w zamian i zmienić się dla niego? Wiesz, że wcale nie musi się zmieniać, jeśli nie będzie chciał i prawdopodobnie po prostu niezbyt dobrze się dobraliście?
Dopamine99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.