Z cyklu Science-Fiction.Tajemnicze spadające kule.

[Romanaccia]

Mi tez sie zdarzalo slyszec takie dzwieki,ale nigdy jakos sie nie zastanawialam nad ich pochodzeniem od dzis chyba zaczne znowu nasluchiwac

[Lexie]

Napisane przez Libra2

Wole się nie zastanawiać nad tym co mogą robić kulki gejszy na suficie Kurcze no ,to nie jest takie jednostajne stukanie jakby ktoś sobie te kuleczki podrzucał, to wyraźny dźwięk turlania po płaskiej powierzchni a potem spadania na drewnianą podłogę.

Najpierw turlania się, a dopiero po tym spadania...?

Ja bym jednak obstawiała, że większość słyszy jakieś dźwięki z rur, niemożliwe żeby ludzie nałogowo rzucali turlającymi się kulami po podłodze, a już tym bardziej nie po suficie

[agniesikk]

Napisane przez Libra2

Na jakimś forum znalazłam takie wytłumaczenie, "Niestety muszę też rozwiać mit toczącej się kuli w godzinach nocnych lub późno wieczornych. Uwaga! ... to jest nic innego jak rozkładana sofa czy inne tego typu łóżko, z którego na kólkach wysuwa się część do spania. Sprawdziłem to mieszkając jeszcze w bloku z sąsiadem z piętra wyżej. Najpierw udezenie w podłogę przy rozkładaniu a następnie toczenie... " no nie wiem jak to możliwe że u mnie tak to wyrazie słychać jednak z tym łóżkiem na suficie to może być prawda w każdym bądź razie nic sensowniejszego nie przychodzi mi do głowy.
Edit: Czyli jednak rury lub łóżko, no cóż spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego ale cieszę się że zagadka została rozwiązana.

O, to by się zgadzało, bo sąsiadka ma rozkładane łóżko.

[tinpanalley]

Może to dźwięk szafy z drzwiami suwanymi? Moja w przedpokoju taki dźwięk wydaje, a konkretnie to te kółeczka. Drzwi są grube, drewniane i ciężkie, sięgają od podłogi do sufitu, więc trochę hałasu robią.

[NaKrawedzi]

tak na zdrowy rozum to mogą byc serio rury, echo i tobie się wydaje, ze sąsiadka toczy kule po suficie co jest fizycznie niemozliwe

[Libra2]

Jednak w moim przypadku wersja z łóżkiem odpada, gdyby sąsiadka mieszkała nade mną to miałoby to racje bytu, wersja z rozsuwaną szafę bardziej mi pasuje tylko skąd odgłos spadania kulki na panele?A sąsiadka chyba podczytuje watek bo dzisiaj zabawa tajemniczymi kulkami przybrała na sile i trwa już kilka minut

[tinpanalley]

Napisane przez Libra2

Jednak w moim przypadku wersja z łóżkiem odpada, gdyby sąsiadka mieszkała nade mną to miałoby to racje bytu, wersja z rozsuwaną szafę bardziej mi pasuje tylko skąd odgłos spadania kulki na panele?A sąsiadka chyba podczytuje watek bo dzisiaj zabawa tajemniczymi kulkami przybrała na sile i trwa już kilka minut

Idź do niej, zapytaj, czy wszystko w porządku bo martwisz się. Słychać dziwne hałasy i myślałaś, że ona stuka w podłogę o pomoc. W ostateczności zadzwoń po Straż Miejską i powiedz, że słychać dziwne dźwięki i martwisz się, czy sąsiadka nie wzywa pomocy. A może wzywa? Albo po prostu popukaj czymś w podłogę na znak, że masz dość tych hałasów. Choć w ten sposób to niczego się nie dowiesz, zagadka pozostanie nierozwiązana. A ja, szczerze mówiąc, też jestem baaardzo ciekaaawa co to takiego

[Libra2]

Nie ma takiej opcji żebym do nie poszła i spytała o co chodzi.Wątpię żeby ktoś wzywał pomocy turlając metalowe kulki po suficie czy podłodze a za interwencje straży miejskiej mogłabym mieć potem nie przyjemności ,nie chce mi się opisywać naszych relacji sąsiedzkich bo nie tego dotyczy wątek ale jest to osoba dość konfliktowa więć wolę potem nie słuchać wyzwisk pod swoim adresem.
Z moich obserwacji wynikało że więcej osób słyszy takie odgłosy od swoich sąsiadów dlatego myślałam że istnieje już jakaś teoria na ten temat .Nie będę też rozpaczać jeśli sprawa się nie wyjaśni, jak wspominałam nie jest to jakoś bardzo uciążliwe bo dzieje się w dzień ale po prostu mnie zaciekawiło.

[dzustam]

Może ma coś na szynach przykręconych do sufitu. Kotara w łazience, firany, zasłony, łóżko stojące , coś przesuwanego, ogólnie rzecz biorąc.

Łożyska/kółeczka toczą się po szynie czyli tzw. prowadnicy i potem jest odgłos zatrzaskiwania. Lub łomotnięcia.

[winklepicker]

Ja też słyszę takie odgłosy, dokładnie turlających się kul. Stwierdziłam, że moi sąsiedzi (starsza kobieta i jej 50-letni syn, ale dosyć rozrywkowi) rzucają sobie kulkami po podłodze. W różnych porach dnia i nocy, więc raczej to nie ma nic wspólnego z rozkładaniem łóżka czy coś. Kiedy miałam poprzednich sąsiadów też słyszałam ten odgłos, ale byłam pewna, że oni mają po prostu marchwiane rączki i wszystko im upada i się turla.

[sante]

dawno się tak nie uśmiałam, jeśli to pora wieczorowa to może sąsiadka zaczyna odmawiać różaniec,pęka linka i koraliki lecą...

[Provocateur]

Hehe myślę, że jest nas zbyt dużo na to, żeby u każdej było inne rozwiązanie.

Jesteśmy de czołzen łans

[Libra2]

To jest jakiś spisek , kategorycznie żądam powołanie komisji śledczej w tej sprawie !

[tinpanalley]

Słuchaj, a jaki to dokładnie dźwięk? Toczenia czegoś: kulululululululu, czy upadku i podskakiwania: bęc! puk puk puk puk puk ? A może coś cięższego: łubudubudubu ?
Kurcze, nie będę mogła zasnąć, co też to może być

[Libra2]

Przez jakiś czas jest to jest dźwięk turlania się dość ciężkiej szklanej albo metalowej kulki z odgłosów wynika że po suficie , a potem spadania z wysokości na coś drewnianego,podłogę,szafk ę nie mam pojęcia na co i krótkiego odbijania się.

[mala zmiana]

Napisane przez Libra2

Przez jakiś czas jest to jest dźwięk turlania się dość ciężkiej szklanej albo metalowej kulki z odgłosów wynika że po suficie , a potem spadania z wysokości na coś drewnianego,podłogę,szafk ę nie mam pojęcia na co i krótkiego odbijania się.

Moze przyluz szklanke do podlogi i posluchaj

[Libra2]

Tja,i co mi to da za przeproszeniem?
Nie wiem czy zauważyłaś ale sprawę traktuje z przymrużeniem oka ,mam ciekawsze zajęcia niż szpiegowanie sąsiadów nie zainteresowałabym się tym gdyby nie fakt że nie tylko u mnie słychać takie odgłosy.Zapewniam Cię że jeśli zagadka się nie rozwiąże będę dalej funkcjonować, bez większych uszczerbków na zdrowiu psychicznym.
Ps. - ta emotka dała mi do zrozumienia że jest to przytyk,jeśli źle zinterpretowałam twój post to przepraszam.

[PinkSlip]

O kurde ..
U mnie też słychać takie kulki.
To nie może być żaden zbieg okoliczności. Ten dźwięk MUSI coś znaczyć.

[abiblabla]

Już kiedyś natrafiłam na ten wątek, bo dźwięki spadających kulek słychać u mnie od lat, więc śledziłam go w nadziei że znajdę odpowiedź. Później gdzieś zniknął mi z oczu a ja olałam sprawę, choć kulki nadal spadały co jakiś czas.
No ale dzisiaj to istny armagedon. Najpierw pojedynczo, jedna, druga, trzecia, piętnasta... Potem deszcz kulek (dosłownie, w pierwszej sekundzie myślałam że lunęło i tłucze w parapet/okap), ale zaraz potoczyły się hałasując tym turlającym dźwiękiem. Potem znowu *plok plok plok* w różnym rytmie i intensywności. Potem kolejny deszcz kulek (trwa jakieś 5 sekund, potem się turlają). Zaraz potem znów pojedyncze kulki, czasem po kilka jakby zrzucane z różnej wysokości (wnioskuję po częstotliwości późniejszych odbić). No i tak już z pół godziny
I teraz najważniejsze - w przeciwieństwie do wszystkich osób wypowiadających się w tym wątku mieszkam na ostatnim piętrze, bez żadnego poddasza. Nade mną jest tylko stropodach który ma ponad metr grubości. Nie ma więc żadnych sąsiadów nade mną, do rur mam co najmniej kilkanaście metrów odległości w poziomie (zresztą rury i tak kończą się na wysokości mojego mieszkania, nie ma nic nad nim) i na prawdę wątpię też że ktoś dzisiaj łazi po dachu w celu renowacji. Blok jest 25 letni.
Co to u diabła jest?

[jeanne92]

Napisane przez abiblabla

Już kiedyś natrafiłam na ten wątek, bo dźwięki spadających kulek słychać u mnie od lat, więc śledziłam go w nadziei że znajdę odpowiedź. Później gdzieś zniknął mi z oczu a ja olałam sprawę, choć kulki nadal spadały co jakiś czas.
No ale dzisiaj to istny armagedon. Najpierw pojedynczo, jedna, druga, trzecia, piętnasta... Potem deszcz kulek (dosłownie, w pierwszej sekundzie myślałam że lunęło i tłucze w parapet/okap), ale zaraz potoczyły się hałasując tym turlającym dźwiękiem. Potem znowu *plok plok plok* w różnym rytmie i intensywności. Potem kolejny deszcz kulek (trwa jakieś 5 sekund, potem się turlają). Zaraz potem znów pojedyncze kulki, czasem po kilka jakby zrzucane z różnej wysokości (wnioskuję po częstotliwości późniejszych odbić). No i tak już z pół godziny
I teraz najważniejsze - w przeciwieństwie do wszystkich osób wypowiadających się w tym wątku mieszkam na ostatnim piętrze, bez żadnego poddasza. Nade mną jest tylko stropodach który ma ponad metr grubości. Nie ma więc żadnych sąsiadów nade mną, do rur mam co najmniej kilkanaście metrów odległości w poziomie (zresztą rury i tak kończą się na wysokości mojego mieszkania, nie ma nic nad nim) i na prawdę wątpię też że ktoś dzisiaj łazi po dachu w celu renowacji. Blok jest 25 letni.
Co to u diabła jest?

A nie są to gołębie na dachu? Gdy po dachu łazi mi duże stado gołębi, to wydają właśnie takie dziwne dźwięki...

[abiblabla]

Napisane przez jeanne92

A nie są to gołębie na dachu? Gdy po dachu łazi mi duże stado gołębi, to wydają właśnie takie dziwne dźwięki...

nie, u mnie gołębi nie ma, inne ptaki też widuje się tu rzadko. ale już poza tym, to nie jest dźwięk, jaki wydają lądujące, człapiące lub wiercące się ptaki po jakiejś powierzchni. nie ma to nic z tym wspólnego. to jest dosłownie dźwięk spadających, metalowych/szklanych przedmiotów które potem się toczą. nie "podobny" do czegoś takiego, tylko dokładnie taki.

[lilka_vanilka]

U mnie słychac czasem turlanie piłki po panelach. Ale sąsiedzi mają psa, więc nie ma tu żadnej tajemnicy. Wierzę jednak, że odgłos turlania jest odgłosem turlania, a nie jakimiś rurami.

Może warto założyć temat na forum paranormalni.pl Ja tam wyjasniłam tajemnicę rosyjskich rozmów słyszanych w głośnikach tam się udziela wielu dociekliwych facetów, na pewno cos wymyślą.

[201604200942]

Napisane przez lilka_vanilka

U mnie słychac czasem turlanie piłki po panelach. Ale sąsiedzi mają psa, więc nie ma tu żadnej tajemnicy. Wierzę jednak, że odgłos turlania jest odgłosem turlania, a nie jakimiś rurami.

Może warto założyć temat na forum paranormalni.pl Ja tam wyjasniłam tajemnicę rosyjskich rozmów słyszanych w głośnikach tam się udziela wielu dociekliwych facetów, na pewno cos wymyślą.

Opowiedz wiecej o rosyjskich rozmiwach, bo mnie to zaintrygowalo

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez lilka_vanilka

U mnie słychac czasem turlanie piłki po panelach. Ale sąsiedzi mają psa, więc nie ma tu żadnej tajemnicy. Wierzę jednak, że odgłos turlania jest odgłosem turlania, a nie jakimiś rurami.

Może warto założyć temat na forum paranormalni.pl Ja tam wyjasniłam tajemnicę rosyjskich rozmów słyszanych w głośnikach tam się udziela wielu dociekliwych facetów, na pewno cos wymyślą.

No właśnie też kiedyś czytałam, że to dźwięk z rur, ale sama nie wiem. U moich rodziców w mieszkaniu też to słychać. U góry mamy starszą panią, hałasy takie jakby co wieczór robiła przemeblowanie, więc to na pewno nie jest hałas z jej winy.

[lilka_vanilka]

Napisane przez SamaraMorganx

Opowiedz wiecej o rosyjskich rozmiwach, bo mnie to zaintrygowalo

http://www.paranormalne.pl/topic/337...rosze-o-pomoc/