![]() |
#61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
![]() ![]() ![]() PZDR ![]()
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19 970
|
![]()
Fajny ten wątek
![]() Ja "od zawsze" chodzę do wspomnianego już tu Stanisława, którego znam od lat nastu, kiedy to jeszcze nie był "tym" Stanisławem tylko pracował u kogoś, zawsze on mnie ścina a nie jego pracownicy. Nie znoszę w tym salonie wiecznego czeeeekania, po prostu szlag mnie trafia, jak mam spędzić kilka godzin u fryzjera, zaznaczam, że nie farbuje tam włosów tylko obcinam, podcinam i nakładam maski. Z tego tylko powodu od czasu do czasu zmieniam fryzjera na szybszego, co różnie się kończy dla moich włosów. Ale ogólnie jestem zadowolona. BYłam w Gabrielu na Kościuszki czy juz Zachodniej i było ok. Bywałam u fryzjerki na Widzewie koło Batorego i na Retkinii i też było w miarę. Koleżanka była u panó gejów na Sienkiewicza i powiedziała, że to przerost formy nad treścią. Co do tego, co ja bym chciała miec na głowie, to najpierw testuje na koleżankach swoja wypowiedź czy dobrze one zrozumiały co mam na mysli ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Rozeznanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja również miałam traumatyczne przeżycie związane z fryzjerem w okolicach 8 kalsy podstawówki, czyli jakieś 8 lat temu, postanowiłam wybrać się na podcięcie końcówek o jakieś 3-4 cm. Wchodząc włoski sięgały mi za łopatki a wyszłam z włosami do ramion, a chyba byłyby jeszcze krótsze tyle że jak wyczułam nożyczki na szyi powiedziałam stop. I wtedy jak większość z was usłyszałam że były tak zniszczone że nie było innej rady. Jak zobaczyli mnie nauczyciele, którzy zawsze podziwiali me włosięta pytali czemu to sobie zrobiłam.
Właśnie z moich włosków jestem dumna, bo i kolorek ładny taki złocisty blond, i w miarę nieżle się układają, teraz już bardzo się nie puszą dzięki tonom różnych odżywek które im fundowałam. Teraz moim fryzjerem jest mama podcina mi o 2-3 cm, czasem nierówno jej wyjdzie ale przynajmniej nie wydaję koszmarnych pieniędzy i nie płaczę po nocach. Od jakiegoś czasu próbuję wychodować włoski do pasa ale cos nie chcą urosnąć ![]() Ostatnio moja mama też ma problemy z fryzjerami. Poszła do Pani z gazetką Marie Claire chyba i poprosiła o fryzurkę Grażyny Kulczyk, a jak ją ujrzałam to mi sie aż żal jej zrobiło. To było dalekie od tego co byc miało. Dobrze że jej włoski dość szybko rosną. Właśnie kobitki może znacie jaiegoś fajnego i niedrogiego fryzjera w Łodzi dla Pani koło pięćdziesiątki z której zrobiłby seksowną babkę i wziałby tak ok 40 zł, mama ma krótkie włosy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Rozeznanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Kiedyś poszłam do fryzjerki z pomysłem zrobienia grzywki na skos i lekko podciecia końcówek. Frzyjerka obcieła mi włosy strasznie krótko i do tego tak ułozyła ze wygladałam jak własna babcia... To było straszne. Dopiero gdy znalazłam sposób na ich jakiekolwiek spięcie , wyszłam z domu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Rozeznanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
jejku, jak ja to wsyzstko czytam.. współczuję Wam dziewczyny, że trafiłyście na tak okropnych fryzjerów...
![]()
__________________
-Holly, you're drunk. -True. I don't want to own anything until I find a place where me and things go together." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
A ja mam chyba szczęście
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
matko
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Aga idź na balejaż
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraina marzeń
Wiadomości: 858
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Pamietam jak kiedys wybralam sie do fryzjera na podciecie koncowek..hmm mowilam Pani ,ze chce gdzies ,zeby mi podciela z 2 cm a wyszlam z tak krotkimi wlosami ,ze ledwo mi uszy zaslanialy
![]()
__________________
"Posiadanie niskiego poczucia własnej wartości jest jak jechanie przez życie na zaciągniętym hamulcu ręcznym." I learned that success and happiness are not values to pursue; they are values to develop Sztuka życia polega na tym, by cieszyć się małym, a wytrzymywać najgorsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 591
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja miałam raz, ale za to porządnie
![]() Było to bardzo dawno temu, ale nigdy chyba nie zapomne jakie mną targały uczucia po wyjściu z salonu fryzjerskiego-śmierć fryzjerki to byłoby przy tym małe piwo ![]() A więc były to czasy fryzury na pazurki-fryzurka na chłopaka z wycieniowanymi pazurkami. Poszłam do fryzjerki, której oddałam swoje śliczne włoski. A ona obcieła mi je tak krzywo, że musiałam iść poprawiać do innej, ale to nie było tak straszne, jak to, co ona mi za fryzure z tych włosów zrobiła. Moja koleżanka określiła moje włosy, że mam fryzure jak jej mama-która była już wiekową kobietą ![]() ![]() ![]()
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają...dopiero zakupy" M.Monroe |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 207
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Jean Louis David.
Te 3 slowa tak mi zaapadly w pamiec ze juz nigdy tam nie pojde. Kiedys bardzo dobry, renomowany salon fryzjerski (mowie o tym w Katowicach), swietna obsluga, fach w rekach, mila dla oka prezencja fryzjerek...........a dzis............ ............fryzjerka pyta dla picu co chce miec na glowie po czym robi swoje zupelnie mnie nie sluchajac................ ..jak po raz 10 tlumacze o co mi chodzi to ona mowi ze moze poprosi kolezanke bo ona nie umie (pol glowy juz scieta).................. do tego te faldy tluszczu ocierajace sie o mnie.........brr......... ..kiedys tego nie bylo!!! No i na koniec wychodze placac niezle pieniadze za cos co wyglada conajmniej nie tak jak chcialam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
ja z 4 miesiace temu znudzona swoja fryzurka wybralam sie mlodej fryzjerki na osiedlu... mowie sobie - mloda, nie zetnie mnie przynajmniej jak babcie
![]() Mialam wloski za lopatki, ale ze mam je ciuniutkie to nie wygladaly ladnie ![]() ![]() ![]() ![]() zycze wam moje drogie braku takich traumatycznych przezyc ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
randkę ? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 69
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
O jejq.. Ja wiekszosc moich wizyt u fryzjerek wspominam zle.. Zawsze konczyly sie przeplakanymi nocami
![]() ![]() ![]()
__________________
The final countdown.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 98
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja na szczescie nie mam takich problemów
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Raczkowanie
|
![]()
a ja planuje od miesiaca wizyte u fryzjera i uchodze juz tak wsrod znajomych jak i nieznajomych z anienormalna, bo kazda rozmowe zaczynam od 'a znasz moze dobrego fryzjera?'
![]() ![]() 1. tuz przed komunia, kiedy wespol w zespol z cala zenska czescia klasy hodowalam klaki i mialm tak mniej wiecej do pasa, cos podkusilo moja mame i podstepem sprowadzila pod nasz dach ciotke ize, fryzjerke 'fach w reku', specjalizujaca sie w uszczesliwianiu 60latek trwala na pudla. wyzej wspomniana ciotka miala za zadanie wyczarowac na moich wlosach, ze tak powiem, full wypas anglezy. zaplotla mi na glowie stado warkoczykow i nakazala pojsc tak spac. efekt byl taki, ze wlosy dalo sie rozczesac jedynie od czubka glowy do ucha, dalej byl juz tylko jeden wielki koltun. do dzis pielegnuje to wspomnienie w pamieci ![]() 2. wieku gdzies tak 13 lat, w okolicach 7kl podstawowki wybralam sie z zapuszconymi do lokcia wlosami do osiedlowego zakladziku pod wdzieczna nazwa 'u henia'. tam pani fryzjerka, po wysluchaniu mojego wywodu na temat planowanej dlugosci kazdego wlosa z osobna (najkrotszy do ramion), pokiwala glowa ze zrozumieniem, po czym obciachala mnie na chlopaka, cos a la mareczek z m jak milosc ![]() 3. przed studniowka mial miejsce ciag tragicznych dla moich wlosow zdarzen. najpierw, gdzies we wrzesniu w kl maturalnej, zmienilam kolor wlosow na braz (i podjelam sie zapuszczania, do ktorego, jak wiadomo, szczescia nie mam za grosz ![]() uratowal mnie dopiero nieoceniony mareczek (warszawa, salon na tyszkiewicza). zdekoloryzowal, nalozyl elegancki blond, zostawil wcale nie zniszczona (jak na takie przejscia) wlosy. stwierdzilam, ze z kolorem dam sobie spokoj, za to zaprafgnelam jakiejs odlotowej fryzury z okazji studniowki. wybralam sie do fryzjera, skuszona ekskluzywnym wygladem salonu, dajac mu caly kredyt zaufania i gotowke. pan scinal mi wlosy rozmawiajac z kolega (i kulturalnie patrzac na rozmowce). zapytalam, co jest w planach,bo sama nie mialam pomyslu. 'jeszcze nie wiem'-odpowiedzial, scianajac mi wlosy z czubka glowy (byly za ramiona) na...2 cm!! skonczylo sie fryzura dziewczyny z mtv, tyle, ze nad tymi z mtv pracuje sztab stylistow, a ja srednio sobie radze z jedna szczotka i suszarka o 7 rano!! ufff.... przepraszam za 'gadulstwo'. to tyle z moje strony ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Rozeznanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Nie no be_be swietne! Dobrze, ze przypomnialas ten komiczny (jak dla kogo) watek!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Heh,watek swietny
![]() Sama mam bardzo geste wlosy,ktore sie pusza. I tak od niepamietnych wizyt u fryzjera mialam albo szope w wersji krotkiej (wlosy maksymalnie odstajace od uszu,rownej dlugosci cos na ksztalt polkola), albo pudla w wersji dlugiej. Wspominam przejscia przed studniowka,kiedy pani fryzjerka chciala mi zrobic wielka bulwe na czubku glowy (czytaj :kok) i puscic na czolo fantazyjny lok. Na szczescie skonczylo sie na wyprostowaniu wlosow i dodaniu paru skreconych pasemek.Wygladalo ladnie,chociaz po paru godzinach mialam znow ulubionego pudelka ![]() Moja fobia do fryzjerow narastala,stad wynikaly rozne eksperymenty ,ktore dawaly podobny efekt jak po wizycie w osiedlowym zakladzie. Na szczescie przeszlo ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
A ja ostatnio chodzę do fryzjera w skromnym, saloniku typu "osiedlowy". teściowa tam chodzi. I jestem zadowolona. Jeżeli oczywiście przyjmę pewne założenia czyli, wiem dokładnie jaki chcę kolor i strzyżenie i pilnuję panie fryzjerki, żeby mi rozjaśniacza nie przeciągały po uprzednio rozjaśnionych pasemkach, staram się sama zagadywać dziewczyny, żeby nie wdały się w rozmowę w koleżanką (jak pani rozmawia ze mną to patrzy na moje włosy a nie na koleżankę) i na dzień dobry daję pani napiwek 10 - 20zł (ceny są tam bardoz niskie, więc i tak wychodzi taniej niż w salonie na reprezentacyjnej ulicy Gdyni). Jestem miła, bo wtedy panie też są miłe - najstarsze prawo tego świata. Poza tym pani Agniszka (moja ulubiona) przeszła pomyślnie mój test: zapytałam: "a może damy wodę 20%, bo ja mam naturalnie ciemne włosy i podgrzejemy suszarką", pani Agnieszka: "przecież to by pani włosy całkiem wypaliło, suszarka to ja pani nie podgrzeję nawet na najsłabszej wodzie. to niszczy włosy". Dodam tylko, że fryzjerzy teoretycznie lepsi, w eleganckich salonach i bardzo kosztowni tak właśnie psotępowali, czyli najmocniejsza woda+plus smażalnia w suszarce.
Ogólnie, to nie zamierzam już eksperymentować z fryzjerami. Jestem zadowolona i polecam ten salonik dziewczynom z Trójmiasta. Dodam także, że jest tam czysto, miło, schludnie ![]() Chyba w złym wątku ja to wszytko piszę, bo jak narazie wizyty w tym salonie zaliczam do najlepszych. I mam nadzieję, że tak zostanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Było ich tak wiele, ale wymienie te naj naj.
1 Fryzjerka w pewnym salonie pod Warszawą. Miałam ciemnoblond włosy do ramion. Poprosiłam, aby pani zrobiła mi włosy a'la Mila Jovovich, piękną czerwień z reklamy, no i trochę podcieła. Wyszłam od fryzjera z różowo - czerwoną mieniącą się kopułą, jak mnie matka zobaczyła o mało na zawał nie padła ![]() 2 Też gdzieś pod Warszawą. Miałam złoty blond(dość ładny) Poprosiłam o zrobienie odrostów. Wyszłam z włosami zółto(na górze) - pomarańczowymi(końcówki); ) 3 Salon Laurent w Warszawie - pani miała zrobiś delikatny brąz. Wyszłam z rudymi odrostami, a resztą zieloną. Też byłam zachukana i wsydziłam się zwrócić jej uwagę. Dopiero moja matka wpadła tam z awanturą i musieli mi poprawić hehe 4 Warszawski Hest. Chciałam mieć platynę jak Joanna z "Kawalera do wzięcia" Czułam, że pani wie o co chodzi, pokazałam jeszcze zdjęcie. Pani owinęła mi folia całą głowę, potem wsadziła głowę pod komputerek. Słyszłam jak woda utleniona z farby syczy i pieni się, czułam to wręcz, oraz nieznośne szczypanie skóry głowy. Wyszłam przerażona z żółtymi włosami, po jakimś tygodniu włosy mi się tak połamały, że z długości do ramion musiałam ściąć na chłopaka... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
No bomba
![]() Mnie się jeszcze nie zdarzyło, żebym wyszła od fryzjera zadowolona, aczkolwiek spektakularnych tragedii w wykonaniu "profesjonalistów" nie pamiętam ![]() Łeb do wanny, zęby w ścianę. Twarz mam długą więc najczęściej po takich zabiegach wyglądam, jakby mi ktoś facjatę wyciągnął w pionie. Ostatnio miałam fajną fryzurkę ![]() ![]() Niestety - trzeba było interes skrócić. Udało mi się przekonać fryzjerkę, że "nie, nie, nie - nie chcę żadnych pazurków", bo nie wiedzieć czemu co na kogoś trafię to jest to maniak pazurkowy... Ale znowu obcięła mnie w taki sposób że z zabawnej, lekkiej, roztrzepanej grzywy wyszedł mi hełm wojska polskiego. Tylko mi orzełka na czole brakuje ![]() Jak do tej pory najlepiej urządziłam się sama ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Jakiś rok temu poszlam do fryzjerki z zamiarem obcięcia grzywki na skos. Pech chciał, ze nie bylo akurat szefowej, u ktorej już kiedys obcinalam taką grzyweczke i bylo super. Ja głupia, zamiast zapytać kiedy bedzie szefowa, oddalam się w rece jakieś dziewojki, początkującej chyba, bylam tak napalona na grzywke
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ale mam też znajomą fryzjerke - a raczej znajomą mojej mamy - ktora jest świetnym fachowcem i zawsze wie, jak się moimi wloskami zająć (-: U niej robilam ostatnio pasemka jasne na brązie - fakt, wyszlo średnio, bo to byl farbowany brązik, ale wiedziala, co zrobić, abym wygladala jak człek (-: Aha - za pasemka bierze 60 zł na dlugich (do pasa) wloskach, a naprawde swietnie robi. Kiedys robilam pasemka w zakladzie gdzie pracuje ta panna od grzywki i za 8 pasemek (fryzjerki powiedzialy mi, ze zrobia mi tylko na wierzchu, bo sie boją na calej glowie, a poza tym mam ZA DLUGIE WLOSY!!!!) zaplacilam 45 zł!!!!! Aha, kiedys też chcialam zrobił trwałą w tym zakladzie od grzywki i kiedy powiedzialam im (fryzjerkom), żeby zrobily mi trwałą, WYWALIŁY NA MNIE OCZY I POWIEDZIALY, ZE NA TAK DLUGICH WLOSACH CIEŻKO SIĘ ROBI TRWAŁĄ (wlosy byly prawie do pasa) I BOJĄ SIĘ COKOLWIEK ZROBIĆ (cóż za profesjonalizm - djaą swiadectwo swoim umiejętnościom...)!!!!No, ale zrobily w koncu, jednak tyle sie nanarzekały przy tym, ze hohohohoh!!! Dodam, ze prawie musialam BŁAGAĆ o zrobienie trwałej ![]() Szczerze mowiąc, nie lubie chodzic do fryzjerów, bo nigdy nie wiadomo, co wydarzy sie na mojej głowie... Aha, a co do zniszczonych wlosow - ZAWSZE SLYSZE, ŻE mam zniszczone i za długie wlosy - kurcze, coś w tym jest...
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY Dla jednych ważne są wieloryby, dla innych drzewa, a dla nas Psy. Te duże i te małe. Obronne i bezbronne. Rasowe i kundelki. Dla nas ważne są psie drzwiczki, psie smutki i psie marzenia. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Oj a ja właśnie zapragnęłam grzywki na bok... (zawsze jakaś odmiana przy zapuszczaniu włosów...) i teraz się boję
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Miesiąc temu łaziłam sobie po mieście i nagle wpadłam na 'genialny' pomysł. Pójdę do fryzjera i wycieniuję sobie włosy! Jak pomyślałam, tak też zrobiłam.
Wytłumaczyłam młodej fryzjerce, że chcę, żeby wycieniowała mi włosy, ale żeby straciły na długości jak najmniej ok. 1-2 cm. A gdzie tam! Po swojemu! ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez Madzia007 Czas edycji: 2005-09-20 o 16:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja niestety również miałam niemiłe przeżycia fryzjerskie
- baleyage, którego nie było widać, za to za usługę zapłaciłam sporą sumkę - baleyage rozlany tuż przy skórze nad czołem - podcięcie włosów (miałam za ramiona) skończyło się nawet nie wiem kiedy, krótką postrzępioną fryzurką z pazurkami, których nienawidzę, dodam, że scinał mnie w sposób niebywale nonszalancki fryzjer gej, mocno gestykulował, co chwilę przykucał i jak nożyczkami wykonywał zasadnicze cięcia patrzył gdzieś w bok - przeżyłam też serię tapirów "na stare kobity" Teraz bardzo boję się fryzjerów, mam włosy za łopatki (które chcę jeszcze zapuszczać) w swoim kolorze. 8 pażdziernika wybieram się na wesele i już nawet zaplanowałam podcięcie końcówek i może nawet ułożenie jakiejś fryzurki, ale ten wątek (bardzo fajny swoją drogą) przypomniał mi jakie to niebezpieczne ![]() Tak w ogóle to jestem nowa na wizażu, dość długo byłam tylko obserwatorem. Bardzo mi się u Was podoba, więc postanowiłam, że się trochę ujawnię ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
W takim razie witam na wizażu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
O mamo!!
![]() ale ceny płacicie za fryzjera ![]() Ja za ścięcie płacilam 20zł i od razu po fryzjerze nie byłam aż tak zadowolona bo musiałam się przyzwyczaić do nowej fryzurki, ale na drugi dzień to już dobrze było ![]() ![]() Ale pani bardzo fajna. Miałam włosy ścinane asymetrycznie, ale postanowiłam je zapuścić. Z czasem urósł mi z tyłu taki dywan discopolowy, więc poszłam do "mojej" pani żeby coś z tym zrobiła. I się nie zawiodłam. Dywan obcięła, resztę włosków lekko wystrzępiła, nie ścinając ich z długości. Na prawdę ![]() Moja mama też jest z niej zadowolona.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Moderator
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bayern/DE
Wiadomości: 6 269
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Pamietam niecale cztery lata temu,poszlam do nieznanego zwyklego salonu fryzjerskiego,byly tam dwie starsze panie i uczenice,zazyczylam sobie umycie i wymodelowanie,zebyscie dziewczyny mnie widzialy jak ja wygladalam
![]() ![]() Przestrzegam was kobitki,zanim wybierzecie sie do fryzjera nie zgadzajcie sie zeby wam jakas uczennica modelowala,farbowala,scin ala wloski,bo one sie ucza i nieznaja sie. ![]() ![]()
mikroREKLAMA
Metamorfoza-uwolnij swoje piekno. Chcesz wygladac inaczej jak na codzien,wystarczy jak zalaczysz zdjecie wraz z opisem.A my doradzimy co zmienic w Tobie,we fryzurze,makijazu,ubiorze.Zapraszamy bardzo na nasze forum. Ta reklama pokazywana jest pod 6 269 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: stepy akermanskie :)
Wiadomości: 1 595
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
ja jakies 2 tygodnie temu bylam u fryzjerki i poprosilam zeby mi zrobila fryzurke na wesele wlosy mam do ramion... niedosc ze siedzialam z walkami ktore swoja droga okropnie mnie ciagnely ponad godzine!! to na glowie mialam koszmar!! z tylu wlosy mocno pokrecone "ala baranica" a z przodu natapirowane i spiete mnostwem spinek i tona lakieru!!!!!!!!!! boze jak ja plakalam wygladalam jak conajmniej baba po 50-siatce!! usluga kosztowala 50zl!bylo mi zal samej siebie...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:58.