Nie myję się.

[paula78]

Napisane przez damngirl90

Nie nie jest głupota. Nie każdy poci się jak świnia.
Ja mimo 35 st upału nie spociłam się ani razu, nie leje się ze mnie jak z innych.

To ,że nie pocisz się jak świnia nie znaczy ,że twoje ciało nie wydziela potu,sebum ,nie osiada na tobie kurz i brud.

[Blond Wenus]

Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda, tak się zaczyna wielka przygoda. Myje zęby, bo wiem dobrze o tym, kto ich nie myje ten ma kłopoty, żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć.

Szczotko, szczotko, hej szczoteczko, ooo zatańcz ze mną, tak w kółeczko, ooo w prawo, w lewo, w lewo, w prawo, ooo po jedzeniu, kręć się żwawo, ooo w prawo, w lewo, w lewo, w prawo, ooo po jedzeniu kręć się za żwawo, ooo.

Bo to bardzio wazna rzecz, zeby zdrowe zabki miec ! hahah

[201803290936]

Napisane przez paula78

To ,że nie pocisz się jak świnia nie znaczy ,że twoje ciało nie wydziela potu,sebum ,nie osiada na tobie kurz i brud.

Paulo, ależ z tego wątku dowiadujemy się, że są ludzie, którzy nie wydzielają żadnych wydzielin (i zapewne kurz, czy brud "z ulicy" również się ich nie ima).

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez bezpojecia

Witajcie dziewczyny. Z góry uprzedzę- to nie jest marna prowokacja, nie zmyślam, nie żartuję. Mam problem. Jest nim mianowicie jeden szczegół- nie myję się. Dobra, brzmi głupio, ale mam zaburzenia higieny, mam zawsze umyte, ułożone włosy, nigdy w życiu nie miałam odrostu, jestem czysto ubrana, nie mam brudnych rzeczy, mam zawsze maniciure i pediciure, lubię pierścionki, bransoletki, mam mnóstwo perfum, dobrych kosmetyków. No właśnie, ale podstawą jest mycie się - codziennie. Tylko że ja tego nie robię, często mam tak, że nie zmieniam majtek - obawiam się że nie uwierzycie, ale po prostu nie mam pojęcia dlaczego taka jestem, po prostu mi się nie chce. Nie chce mi się myć, chodzić mokra. Zęby myję tylko kiedy wychodzę gdzieś do ludzi. Potrzebuję jakiejś porady z waszej strony jak zwalczyć to "brudastwo" i motywacji, bo czasami mam tak, że umyję się i ten brud się ze mnie zwałkowuje, po prostu... To nie chodzi o to że jestem uboga i nie mam na mydło, moja rodzina to sami pedanci którzy nie wyobrażają sobie się nie umyć. Wszyscy są zadbani. Ja też - na pozór, bo jeśli zobaczyłybyście mnie na ulicy nawet przez ułamek sekundy nie przyszłoby wam na myśl ze opuściłam choć jedno mycie. A jednak... W tym załamaniu przy kostce zawsze jest brud, na szyi, na brzuchu...
Co mam ze sobą zrobić? Potrzebuję motywacji!
Mam nadzieję że nie powiecie ze sobie z Was żartuje.

Myjesz się podczas okresu? Czy ci sie nie chce

[paula78]

Napisane przez Doris1981

Paulo, ależ z tego wątku dowiadujemy się, że są ludzie, którzy nie wydzielają żadnych wydzielin (i zapewne kurz, czy brud "z ulicy" również się ich nie ima).

Polecałabym takim osobom zbadać swój narząd węchu

[201803290936]

Napisane przez paula78

Polecałabym takim osobom zbadać swój narząd węchu

Nie, no co Ty, to my jesteśmy dziwne, że cokolwiek wydzielamy.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Wszystko jest kwestią nawyku. Jesli coś zaczneisz robić regularnie, to po pewnym czasie bedzie to tak naturalne jak posilek w ciagu dnia. Nie bedziesz sie zastanaawiala, czy Ci sie chce czy nie chce.
To naprawdę działa. Mialam tak ze ścieleniem łożka. Zaczęlam się zmuszać każdego dnia po wstaniu, aby je pościelić i teraz nawet sie nie zastanawiam, tylko automatycznie po obudzenia biorę się za nie. A uwierz mi, jestem leniem jakich mało... Weszło w nawyk i nie jest juz problemem. Podejrzewam, ze podobnie mozna zrobic z myciem(dziwne, ze rodzice nie wpoili Ci tego od dziecka...)


Pierzesz chociaz ubrania?
Chociaz to i tak bez sensu. Czyste, pachnące ciuchy zalożyć na brudne i śmierdzące ciało... bleh.

[muszynianka]

Wlasnie mialam pisać to co doli ;p przypomniało mi się że przez długi czas nie chciało mi się robić maseczek, peelingów, używałam tylko toniku i mleczka do demakijażu, żele żadne nie wchodziły w grę. No ale jak się zawzięłam to stało się to moją dzienną / tygodniową rutyną i sobie nie wyobrażam odmówić sobie peelingu, dwa razy w tygodniu, o. Tak samo maseczka.
Ale z cwiczeniami coś nie moglam tak ;d

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez muszynianka

Wlasnie mialam pisać to co doli ;p przypomniało mi się że przez długi czas nie chciało mi się robić maseczek, peelingów, używałam tylko toniku i mleczka do demakijażu, żele żadne nie wchodziły w grę. No ale jak się zawzięłam to stało się to moją dzienną / tygodniową rutyną i sobie nie wyobrażam odmówić sobie peelingu, dwa razy w tygodniu, o. Tak samo maseczka.
Ale z cwiczeniami coś nie moglam tak ;d

ćwiczenia tez mi nie mogą wejśc w nawyk. To samo jak codzienna nauka. ale pracuję nad tym.
Jest taki wątek: 20 dni bez narzekania... i nawet takie sprawy mogą wejśc w nawyk i się przestaje marudzić. ale dotrwałam tylko do kilku dni, wiec mózg nie mial tego jak zakodować.

Chociaz niestety tez mozna się nabawić zwykłych przyzwyczajeń. U mnie numer jeden jest komputer, odrazu po przebudzeniu go wlączam i musze przejrzec milion stron. no ale coz.. :P

[moooniaaaa]

Wy się nie śmiejcie bo moja koleżanka ostatnio przyznała,że normą jest niezmywanie przez 3 dni makijażu i mycie twarzy. W czwartek idzie na disco, wiadomo mocniejszy makijaż, potem w piątek wraca na weekend do domu i dopiero w niedzielę wszystko zmywa i myje twarz. Mówiła o tym jakby to było normalne zjawisko.

Od drugiej znajomej notorycznie wali perfumami zmieszanymi z potem. Nie wiem czy to jej pot czy przepocone ubrania,ale nieźle daje. A dziewczyna na pozór zadbana,pełny makijaż, najmodniejsze ciuchy, biżuteria,codziennie wyprostowane włosy.

XXI wiek,młode dziewczyny,szok.

[TmargoT]

Napisane przez bezpojecia

Witajcie dziewczyny. Z góry uprzedzę- to nie jest marna prowokacja, nie zmyślam, nie żartuję. Mam problem. Jest nim mianowicie jeden szczegół- nie myję się. Dobra, brzmi głupio, ale mam zaburzenia higieny, mam zawsze umyte, ułożone włosy, nigdy w życiu nie miałam odrostu, jestem czysto ubrana, nie mam brudnych rzeczy, mam zawsze maniciure i pediciure, lubię pierścionki, bransoletki, mam mnóstwo perfum, dobrych kosmetyków. No właśnie, ale podstawą jest mycie się - codziennie. Tylko że ja tego nie robię, często mam tak, że nie zmieniam majtek - obawiam się że nie uwierzycie, ale po prostu nie mam pojęcia dlaczego taka jestem, po prostu mi się nie chce. Nie chce mi się myć, chodzić mokra. Zęby myję tylko kiedy wychodzę gdzieś do ludzi. Potrzebuję jakiejś porady z waszej strony jak zwalczyć to "brudastwo" i motywacji, bo czasami mam tak, że umyję się i ten brud się ze mnie zwałkowuje, po prostu... To nie chodzi o to że jestem uboga i nie mam na mydło, moja rodzina to sami pedanci którzy nie wyobrażają sobie się nie umyć. Wszyscy są zadbani. Ja też - na pozór, bo jeśli zobaczyłybyście mnie na ulicy nawet przez ułamek sekundy nie przyszłoby wam na myśl ze opuściłam choć jedno mycie. A jednak... W tym załamaniu przy kostce zawsze jest brud, na szyi, na brzuchu...
Co mam ze sobą zrobić? Potrzebuję motywacji!
Mam nadzieję że nie powiecie ze sobie z Was żartuje.

nie każdy człowiek kąpie się dwa razy dziennie,ale nie myc się wogle,lub od święta?

był wklejony taki link do programu,właśnie go znalazłąm i wklejam,JAK BARDZO MOŻNA BYĆ BRUDNYM
obejrzyj i sama się przekonaj ,jak odbierają cię inni.może to cię zmotywuje

[muszynianka]

fuj oglądam to

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

AAAAAAAAAAAA :krzyk: że ile part majtek?! że jedna para skarpetek?! jak na nią patrzę robię się brudna z przerażenia

[TmargoT]

Napisane przez damngirl90

Co do próchnicy zębów. To nie jest prawda, że jak się nie myje zębów to się ją ma.
Znam przypadek gdzie kobieta nie dba przesadnie o zeby a ma białe, zdrowe i bez próchnicy. Wystarczy dobra dieta, czyli pełno warzy, owoców, mało słodyczy. I niech mi nikt nie mówi, że to nie prawda bo dentystka sama to potwierdziła, że tak jest. Próchnica bierze się od złej diety a nie od nie mycia zębów. Oczywiście co nie znamczy, że myc ich nie trzeba.

po części masz rację,bo kiepska dieta sprzyja pruchnicy,jednak resztki jedzenia w przestrzeni między zębowej również rozkłada się i gnije.
nie wspomnę już i nalocie tzw SERKU wokół szyjek zębowych.wygląda to cudownie

[muszynianka]

BOŻE BOŻE BOŻE MAM TRAUMĘ, jego paznokcie z pierwszego tygodnia, tmargot pogłaszcz mnie. i nie mów tak brzydko o zębach bo aż mnie coś boli, aaa

[Varicella]

Ja nie obejrzę, bo pracuje na Linux'ie i VoD jest niedostępne.
Proszę, napiszcie jaki był efekt końcowy.

[muszynianka]

nie wytrzymam chyba psychicznie do konca, to początek a ja mam odruch wymiotny

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

BOOOŻE NIE NIE MOGĘ, nie oglądajcie tego ooo





tak wyobrażam sobie autorkę wątku

[agabil1]

Napisane przez muszynianka

Ale z cwiczeniami coś nie moglam tak ;d

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;25079692]ćwiczenia tez mi nie mogą wejśc w nawyk. :P[/QUOTE]
podeślę Wam mojego męża, on baardzo motywuje do ćwiczeń czlowiek ćwiczy dla świętego spokoju

Napisane przez TmargoT

po części masz rację,bo kiepska dieta sprzyja pruchnicy,jednak resztki jedzenia w przestrzeni między zębowej również rozkłada się i gnije.
nie wspomnę już i nalocie tzw SERKU wokół szyjek zębowych.wygląda to cudownie

fuj Margo
no ale gdy pracowałam w gabinecie stomatologicznym i sama robiłam jakieś zabiegi to się naoglądałam...i to często w ustach ludzi wyglądających na pierwszy rzut oka schludnie i czysto

[TmargoT]

Napisane przez Varicella

Ja nie obejrzę, bo pracuje na Linux'ie i VoD jest niedostępne.
Proszę, napiszcie jaki był efekt końcowy.

niemycie powoduje różne choroy zaczynając od grzybicy skory.
jednostkowy brak chorób wew. powoduje tylko fakt,że reszta społeczenstwa się myje i nie roznosi wielu zarazków i chorób,ktore wyginęły własnie przez pilowanie higieny ciała.

[Varicella]

Te typowe skutki zdrowotne zaniedbań higieny osobistej są mi znane.
Społeczność uchroniła od pasożytów wewnętrznych!

[muszynianka]

dokładnie, jak usłyszałam ile par majtek jej przysługuje na te kilka tygodni, ile par skarpetek... to mam obraz zagrzybiałej pannicy, Boże

podeślę Wam mojego męża, on baardzo motywuje do ćwiczeń czlowiek ćwiczy dla świętego spokoju

chciałabym bardzo, bo mój tż jest facetem typu "będę cię kochać zawsze i wszędzie" - nawet jak wyglądam najgorzej na świecie, on zawsze jest zadowolony. nie motywuje mnie to.


jak słucham wypowiedź faceta o jego kroczu, to nie powiem co mam ochotę zrobić.

[nicRu]

Az mi się przypomniała piosenka Brudnych Dzieci Sida pt. Landryn, fuj..

[muszynianka]

LANDRYN, słodkie twe ciało, landryn słodki twój zapach, oto historia o tym jak Jolka przegrała zakład!

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

nie mogę, 4 000 razy wiecej bakterii na głowie...
zęby odbarwione, 10 razy brudniejsze,
wybaczcie, w większości momentów np przy przycinaniu pazurów, zasłaniałam monitor rękoma bo nie mogę

ale są całkowicie zdrowi.

[Dzikun]

Matko, 22 minuta i 30 sekunda filmu

[muszynianka]

generalnie beznadziejna konkluzja
laska stwierdziła że przesadzała z ilością kosmetyków tak naprawdę większość nie była jej potrzebna i teraz obstaje tylko przy kostce mydła.
eee

[hihi]

Napisane przez Doris1981

Paulo, ależ z tego wątku dowiadujemy się, że są ludzie, którzy nie wydzielają żadnych wydzielin (i zapewne kurz, czy brud "z ulicy" również się ich nie ima).

To była moja pierwsza myśl - pot potem, ale przecież człowiek się brudzi od tego co na zewnątrz, tak samo jak chociażby okna czy samochód, żeby podać jaskrawy przykład

Napisane przez muszynianka

generalnie beznadziejna konkluzja
laska stwierdziła że przesadzała z ilością kosmetyków tak naprawdę większość nie była jej potrzebna i teraz obstaje tylko przy kostce mydła.
eee

Ty no dobrze, że chociaż i przy tym

Musz na ćwiczenia też jest sposób, ale trzeba to robić na tej samej zasadzie co mycie zębów - musi to być stały punkt dnia, o tej samej porze, po tej samej sekwencji czynności, w efekcie nie wyjdziesz w domu bez ćwiczeń, tak jak nie wyjdziesz bez umycia zębów, czy wzięcia prysznica, bo "będzie czegoś brakowało" Tylko to wymaga silnej woli, żeby się "pozmuszać" przez jakiś czas.

[muszynianka]

ale ja nie myję zębów o tej samej porze :-c
w sensie no nie o określonych godzinach

[hihi]

Ty, chodź na PW, bo tutaj nie o tym i jeszcze mnie pogonią kijem

[bezpojecia]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;25078267]Wszystko jest kwestią nawyku. Jesli coś zaczneisz robić regularnie, to po pewnym czasie bedzie to tak naturalne jak posilek w ciagu dnia. Nie bedziesz sie zastanaawiala, czy Ci sie chce czy nie chce.
To naprawdę działa. Mialam tak ze ścieleniem łożka. Zaczęlam się zmuszać każdego dnia po wstaniu, aby je pościelić i teraz nawet sie nie zastanawiam, tylko automatycznie po obudzenia biorę się za nie. A uwierz mi, jestem leniem jakich mało... Weszło w nawyk i nie jest juz problemem. Podejrzewam, ze podobnie mozna zrobic z myciem(dziwne, ze rodzice nie wpoili Ci tego od dziecka...)


Pierzesz chociaz ubrania?
Chociaz to i tak bez sensu. Czyste, pachnące ciuchy zalożyć na brudne i śmierdzące ciało... bleh.[/QUOTE]


Wpajali. Mam zawsze wyprane, nigdy nie przepocone...

[mivol]

Chce ci się nakładać makijaż, biżuterię a nie chce myć? wtf?
W takim razie jesteś po prostu zaniedbaną dziewuchą i nie masz żadnego usprawiedliwienia. Jeśli nie przeszkadza ci twój własny brud to pomyśl o swoim otoczeniu..no

W ogóle nie rozumiem takich ludzi jak autorka wątku. Przecież prysznic, zwłaszcza wieczorny to najprzyjemniejszy moment dnia, wejść pod strumień gorącej wody i zmyć z siebie wszystkie trudy i.. brudy, mój ,,odstresowacz"

[agniesikk]

Napisane przez damngirl90

Co do próchnicy zębów. To nie jest prawda, że jak się nie myje zębów to się ją ma.
Znam przypadek gdzie kobieta nie dba przesadnie o zeby a ma białe, zdrowe i bez próchnicy. Wystarczy dobra dieta, czyli pełno warzy, owoców, mało słodyczy. I niech mi nikt nie mówi, że to nie prawda bo dentystka sama to potwierdziła, że tak jest. Próchnica bierze się od złej diety a nie od nie mycia zębów. Oczywiście co nie znamczy, że myc ich nie trzeba.

Przecież próchnicę powoduje cukier rozkładający się w zębach po 30 minutach np. po spożywaniu owoców, słodyczy

Napisane przez Blond Wenus

Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda, tak się zaczyna wielka przygoda. Myje zęby, bo wiem dobrze o tym, kto ich nie myje ten ma kłopoty, żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć.

Szczotko, szczotko, hej szczoteczko, ooo zatańcz ze mną, tak w kółeczko, ooo w prawo, w lewo, w lewo, w prawo, ooo po jedzeniu, kręć się żwawo, ooo w prawo, w lewo, w lewo, w prawo, ooo po jedzeniu kręć się za żwawo, ooo.

Bo to bardzio wazna rzecz, zeby zdrowe zabki miec ! hahah