Moc pozytywnego myślenia - część II

[ewe_jodko]

a ja podziwiam piekno dzisiejszego dnia ;d jest tak fajnie slonecznie, ze az zal siedziec w domu a ze rodzinka po drugiej stronie miasta podlaczona jest do internetu wiec, wizazu nie opuszczam na krok i Was moje drogie

Celestia, ja na prawde chcialam dac Wam wczoraj ten korkociąg tylko z deka nie zdazylam bo na klawiaturze zasnelam

[Celestia]

Ewe, przyznaj się, że tez piłaś

[ewe_jodko]

Napisane przez Celestia

Ewe, przyznaj się, że tez piłaś

Nic nie wiem, nic nie pamietam, zarobiona byłam

[doriiska]

A ja dziś idę do kościoła, bo sroda popielcowa, potem do sklepu się wybiorę i tyle

Kolega wysłał mi wczoraj życzenia, a dzisiaj zaprosił na spotkanie. Na wspólnego Sylwestra też chciał mnie naciągnąć. O rany, jak ja dawno nie byłam na randce(?)

[ewe_jodko]

Napisane przez doriiska

A ja dziś idę do kościoła, bo sroda popielcowa, potem do sklepu się wybiorę i tyle

Kolega wysłał mi wczoraj życzenia, a dzisiaj zaprosił na spotkanie. Na wspólnego Sylwestra też chciał mnie naciągnąć. O rany, jak ja dawno nie byłam na randce(?)

ups, zapomniałam ze dzis popielcowa

a co do randki, może czas się ruszyć ? a nóż widelec spotka Cie cos milego

[czarnulkax]

Napisane przez doriiska

A ja dziś idę do kościoła, bo sroda popielcowa, potem do sklepu się wybiorę i tyle

Kolega wysłał mi wczoraj życzenia, a dzisiaj zaprosił na spotkanie. Na wspólnego Sylwestra też chciał mnie naciągnąć. O rany, jak ja dawno nie byłam na randce(?)

Czas to zmienić

[ewe_jodko]

Właśnie o to mi chodziło czasami moga Cie spotkac rozne mile rzeczy ;] idz idz nawet dla samej siebie

[Celestia]

Ja chyba zaraz jakąś afirmację zastosuję, ze mój rozdzial mgr jest dobrze oceniony podziękuje też za to co mam.

[doriiska]

Zgodziłam się na spotkanie, ale to dopiero w przyszły weekend

W sumie to nie randka, bo to tylko kumpel, przynajmniej dla mnie

[ewe_jodko]

Ale kochana to zawsze jakis powod do wyrwania sie z domu ;-) i wyjscia do ludzi

[doriiska]

Napisane przez ewe_jodko

Ale kochana to zawsze jakis powod do wyrwania sie z domu ;-) i wyjscia do ludzi

Pewnie, zawsze jakieś urozmaicenie. ale dziwię sie, że w ogóle pamietał, kiedyś coś tylko wspomniał, ze trzeba sie spotkać, a tu już dziś o konkrety pyta

[ewe_jodko]

może ma chęć pogadania ;-) to dobrze, tacy koledzy tez sa potrzebni ;-)

[doriiska]

Pożyjemy, zobaczymy Ale miło z jego strony.
W sumie wczoraj jedyny znajomy, który złożył mi życzenia. Niby tylu kumpli, a żaden nie pamieta, albo nie chciał pamietac.

[ewe_jodko]

Napisane przez doriiska

Pożyjemy, zobaczymy Ale miło z jego strony.
W sumie wczoraj jedyny znajomy, który złożył mi życzenia. Niby tylu kumpli, a żaden nie pamieta, albo nie chciał pamietac.

ja mialam tak samo, nie masz sie czym przejmowac. Moze po prostu o takich ludziach pamietac nie warto. A ja znalazlam cos na pocieszenie, co wlasnie rozbawilo mnie do lez, mala historyjka z zycia wzieta


"...moja 4 letnia córa w trakcie wizyty duszpasterskiej...
bawiła się w drugim pokoju w sklep. Potrzebowała fantów do sklepu i... klientów... Pozbierała po szufladach różne bibeloty i przyszła do nas, aby nam dać jako pieniążki do płacenia w jej sklepie...
Ja dostałem kilka patyczków po lodach, żona - paczkę chusteczek higienicznych, a księdzu (niezwykle surowemu i poważnemu) rzuciła na kolana cztery opakowania prezerwatyw i powiedziała: `Pan w sukience będzie płacił balonikami.....!'
Jeszcze nie widziałem tego księdza tak szybko chodzącego - wypadł od nas prawie nie otwierając drzwi
To było 6 lat temu, ale do dziś, jak przychodzi czas wizyt `książęcych' to wspominamy z żoną tę historię... A! Ten ksiądz nigdy już do nas nie przyszedł - ..."
_________________________ _________________________ ________

swoją drogą, że dziecko potrafilo wygrzebac sobie zabawki z szafki rodzicow

[doriiska]

Napisane przez ewe_jodko

"...moja 4 letnia córa w trakcie wizyty duszpasterskiej...
bawiła się w drugim pokoju w sklep. Potrzebowała fantów do sklepu i... klientów... Pozbierała po szufladach różne bibeloty i przyszła do nas, aby nam dać jako pieniążki do płacenia w jej sklepie...
Ja dostałem kilka patyczków po lodach, żona - paczkę chusteczek higienicznych, a księdzu (niezwykle surowemu i poważnemu) rzuciła na kolana cztery opakowania prezerwatyw i powiedziała: `Pan w sukience będzie płacił balonikami.....!'
Jeszcze nie widziałem tego księdza tak szybko chodzącego - wypadł od nas prawie nie otwierając drzwi
To było 6 lat temu, ale do dziś, jak przychodzi czas wizyt `książęcych' to wspominamy z żoną tę historię... A! Ten ksiądz nigdy już do nas nie przyszedł - ..."

Nie ma to jak małe dzieci No ale o co tu się czepiać, w końcu to tylko baloniki

[ewe_jodko]

jeszcze jak byly kolorowe, to dziecko stwierdzilo ze to baloniki do zabawy no bo co takiemu maluchowi powiedziec ;]

[doriiska]

Balonik to balonik i basta

Dzisiaj uczyłam sie, jak być dobrą zoną i matką - gotowałam i sprzątałam

[ewe_jodko]

Ja zawsze marzylam, zeby taka być uwielbiam gotować i piec ciasta, a już najbardziej na świecie kocham dzieci i tak juz mi zostanie tylko zeby mnie jeszcze ktos taką mnie pokochał, w tedy juz nic wiecej mi nie bedzie trzeba do pelni szczescia

[doriiska]

Napisane przez ewe_jodko

Ja zawsze marzylam, zeby taka być uwielbiam gotować i piec ciasta, a już najbardziej na świecie kocham dzieci i tak juz mi zostanie tylko zeby mnie jeszcze ktos taką mnie pokochał, w tedy juz nic wiecej mi nie bedzie trzeba do pelni szczescia

Oj z pewnością pokocha i to może jeszcze szybciej, niż się spodziewasz, w koncu taka dziewczyna jak Ty zasługuje na miłość. Duuużo miłości

[ohmonique]

O, witam w nowej części! I witam nowe osoby, bo widziałam, że ktoś tam dołączył

[Celestia]

Dziewczynki, wiecie, ze od końca tygodnia ma być już slicznie i cieplusio?

[sangwiniczka]

Witam wszystkich w nowym wątku!

Wiem, że ma być ciepło i niesamowicie mnie to cieszy. Jejku, koooocham słońce. ;D Nawet to, że mam dużo nauki mnie nie martwi. Właściwie to lubię się uczyć i dostawać potem za to pozytywne oceny. Dziwna jestem, ale podoba mi się to ;D

Dzisiejsze plusy? Bardzo miły komplement i zabawne smsy od kolegi... Śmiałam się sama do siebie jak nienormalna.

Hyhyhy mam tak dobry humor, że chce mi się śpiewać i tańczyć... Ojoj.

[klaaa]

Oj dziewczyny, dzień mnie nie było, a wy już trzy strony napisałyście .
Pogoda dziś bardzo ładna, idę sobie półgodziny temu i po kliku minutach się zorientowałam, że kurtkę mam rozpiętą, a wcale mi zimno nie było.

W sumie miałam dziś dobry dzień, ale dla kogoś kto zawsze narzeka to pewnie by było sporo powodów do narzekania.
Poznałam kilka osób i rozmawiało mi się z nimi jakby to byli moi bardzo dobrzy znajomi. I cieszy mnie jeszcze to, że w zasadzie to ja zawsze zaczynałam rozmowę, bo mogłam ich olać i nawet się nie odzywać, a się odważyłam, kiedyś za nic w świecie bym się na to nie odważyła.
Dodatkowo spędziłam trochę czasu ze znajomymi, a jakoś dawno nie mieliśmy takiej okazji.
I coś co by większości ludzi strasznie przeszkadzało: z niewyjaśnionych powodów wracałam do domu dwa razy dłużej niż powinnam, a potem dodatkowo musiałam sobie zrobić dwukilometrowy spacer do domu, ale na spacer nie narzekam, bo w taką pogodę to przyjemność, a dzięki temu czasowi miałam więcej czasu na rozmowę .

[Celestia]

Czyli, jakby nie bylo, plusy są

[201608251020]

Hejo... W piątek mam bardzo ważne wyniki badań, potrzebuję mnóstwo optymizmu, dostanę go tutaj?

[Celestia]

Oczywiście a jak u Ciebie z ogólnym nastawieniem?

[201608251020]

Napisane przez Celestia

Oczywiście a jak u Ciebie z ogólnym nastawieniem?

No właśnie kiepsko póki co, bo wiem że zły wynik będzie wyrokiem

potrzebuję wsparcia że świat jednak zły nie jest...
Choć dzisiejszy dzień był naprawdę cudny, a to słonko? Idealne!

Generalnie staram się być optymistką, bo wiem że to dużo daje. Miałam okres kiedy wszystko widziałam w czarnych barwach, teraz wolę patrzeć jakoś bardziej przychylnym okiem

[ewe_jodko]

Napisane przez paollino

Hejo... W piątek mam bardzo ważne wyniki badań, potrzebuję mnóstwo optymizmu, dostanę go tutaj?

Na pewno, bedzie wszystko dobrze trzeba wierzyć, że się uda. Wiara to połowa sukcesu, poza tym nie jestes sama i zawsze sie znajdzie ktoś kto Ci poda dłoń albo podaruje choć najmniejszy uśmiech. To dodaje skrzydeł. Coś o tym wiem

[paula-zla]

Cześć piękne

Jaki miałam zajazd w pracy, a to dopiero przedsmak tego co niebawem zacznie się dziać. W dodatku byłam tylko ja i kolega, więc lataliśmy od klienta do klienta, którzy atakowali falami. Ale było dobrze, rozkręcam się coraz bardziej

[201608251020]

Napisane przez ewe_jodko

Na pewno, bedzie wszystko dobrze trzeba wierzyć, że się uda. Wiara to połowa sukcesu, poza tym nie jestes sama i zawsze sie znajdzie ktoś kto Ci poda dłoń albo podaruje choć najmniejszy uśmiech. To dodaje skrzydeł. Coś o tym wiem

Mam niesamowite wsparcie w swoim TŻ i w rodzinie. To naprawdę mi dużo daje, choć wiem że w głębi duszy też umierają ze strachu. Jestem im bardzo bardzo wdzięczna.

Jeśli wszystko będzie dobrze to po wynikach w piątek uderzam na zakupy tak z radości