|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
a ja mam na chwilę obecną lat 20, w grudniu dopiero skończę 21... mój Narzeczony w sierpniu skończył 21 lat... na przyszły rok zamierzamy się pobrać, data już ustalona 25.08.2007r, wszystko powoli układa się w coraz to większą całośc, coraz to więcej załatwione... obydwoje chcieliśmy tego bardzo, Damian od samego początku wiedział że zostane jego żoną, była to miłość od pierwszego wejrzenia... zaręczyny też byłyby o wiele szybciej,ale chciał poczekać by było tak jak sobie zamarzył... byłam pierwszą kobietą, której dał pierścionek... w dodatku zaręczynowy... jedna z jego zasad, pierwszy pierścionek da tej, z którą będzie chciał spędzić resztę życia... Swoja drogą odbiegając od tematu, Damian bardzo chciałby byśmy mieli już dziecko, tak samo jak i ja... ale czekamy by kolejność została zachowana... najpierw ślub, a potem będziemy starali się o dzidziusia....
Nie każdy facet jest taki sam... aż sama się czasem dziwię mojemu, że jest jaki jest,ale cieszę się równie mocno! |
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 61
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Witam
Ja ze swoim TŻ jestem już prawie 9 lat widujemy się codziennie i jeszcze rok temu nie zleżało mi na ślubie, zaczęliśmy remont żeby razem zamieszkać, ale wszystko sie przeciągnęło i jeszcze nie skończyliśmy remontu. A teraz zaczyna mi czegoś brakować już chciałabym wziąść ślub i założyć rodzinkę (chyba dlatego że moja ostatnia wolna przyjaciółka wyszła za mąż i urodziła dzidzię) Jak zaczynam temat ślubu to mój TŻ mówi, że jeszcze nie czas, że najpierw mieszkanie i wciąż powtarza że za rok ale do jakichkolwiek formalności i przygotowań się nie spieszy i tak zleci rok i znów będzie pewnie mówił, że za rok. Sama sie zastanawiam czy może nic nie wspominać o ślubie i wkońcu dorośnie ale boje sie to będzie długo trwało. Pomocy co mam robić czekać czy jakoś próbować rozmawiać
|
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
dla mnie to dzwien szczegolnie u par ktroe razem mieszkaja... mieszkaja razem np rok czyd wa lata zyja w zasadzie jak po slubie, a facet mowi ze jeszcze nie czas na slub badz ze nie jest pewny to dla mnie to zbnaczy ze ten facet nie chce tego slubub i nie bedzie raczej chcial... bo co stoi na przeszkodzie skoro ja kocha i tak zyja jak po slubie??? co stoi na przeszkodzie to jakos formalnosciami pokryc zeby potem ktos ci nie wypomnial nie wiadomo czego i meic te pewnosc i sadysfakcje ze juz na prawde jestescie razem w kzda stropne nie patrzac...
moj tz tak samo byl pewny ze chce ze mna slubbu i dziecko... jego nie musialam do niczego naklaniac..ciagle twierdzi ze jest najszczesliwszy na swiecie i z nikimt ak nigdy nie byl ze jestem pierwsza osoba ktora pokochal chodz do romatyka to mu daleko... i nie widzi swiata beze mnie i sam chcial slubbu dziecko on tez chce bardziej niz ja.. marzy mu sie rodzina synek zona.. wlasne mieszkanie i wspolna przyszlosc... aloe dot ego trzeba dorosnac... keidys jak opowiadali mi jego znajomi jaki byl to 360 stopni zmiana... keidys na slwowo slub robilo mu sie nie dobrze... a dzieci w ogole to nie dla niego klopot itp... wazne bylo pojsc na impreze pojezdzic na rowerze.. miec dziewczyne bo miec koledzy maja .... a teraz zmiana duzaaa..... wie ze musisz pracowac jako glowa rodziny wie czego chce i wrecz mnie namawia do dziecka takze uwazam ze cos nie tak jest z facetami ktorzy kilka lat sa z kobieta ktora jak twierdza kochaja maja wspolne mieszkanie ale co slub to nie bo nie sa pewni samo sobie zaprzecza to
__________________
wiosna!! |
|
|
|
|
#64 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
kobiety tez sie boja.,ja np
nigdy o tym nie myslalam ,nie marzylam,nie planowalam i wcale mi sie nie spieszy lat mam 28
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
ja chciałabym, ale się boję
myślę, że już chyba czas.razem 9 lat, mieszkamy 6. w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie. mam dom, stałe dochody, on dobrą pracę. no i wspólnego psa ![]() odnoszę jakieś dziwne wrażenie, że po ślubie będę stara. i już nie będę dziewczyną tylko kobietą. śmieszne. i straszne. |
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Ja sie nie boję - po prostu mam awersję. Chcę w przyszłości mieć stałego partnera (partnera, nie męża!!), ale bez tej całej otoczki, papierków etc. Z tego, co obserwuję, wiekszość kobiet marzy o ślubie, sukienkach, byciu żoną a na hasło zaręczyny dostaje orgazmu
Byłam kiedys zaręczona i wiem, że to żadna rewelacja Drżę na myśl, że mojemu Obecnemu mógłby przyjść do głowy taki głupi pomysł i chyba bym uciekła. Nigdy nie marzyłam o ślubie, wesel unikam bo się na nich nudzę. Z kolei Obecny powiedział, że zawsze marzył o tym, że weźmie ślub i zrobi swoje wesele. Ech... Mam nadzieję, że w ciągu następnych 10 lat ten temat jakoś nie wypłynie w moim związku.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
|
|
|
#67 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
hmm.. dziwne ze ludzie kochajcy sie nie chca zlegalizowac zwiazku pod kazdym wzgledem... zucie na kocia lape mi sie raczej nie podoba a bycie 9 lat gad to dlugo to prawie jak po slubie i slub wydaje mi sie taki formalnoscia... wracamy potem do swojego domu i wszystko jak bylo ja za dlugimi zwiazkami przed slubem nie jestem dla mnie 2-3 lata to max.. wraz ze slubem zmienia sie cale zycie pcozwszy od zamieszkania razem potem wspolne urzadzanie go.. poznawanie sie nie szukanie miesjca by pobyc samemu... i planowanie rodziny wiecej frajdy niz przyzywczaic sie tak to widze
__________________
wiosna!! |
|
|
|
|
#68 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Mój ukochany oświadczył mi się po 5 latach bycia razem.Bardzo na ten czas czekałam,czasami brakowało mi cierpliwości,bo pary wkoło się zaręczali z mniejszym stażem a my nadal nie.Czułam się wtedy tak dziecinnie,że mam chłopaka,a nie narzeczonego.Nie po to by się pochwalic..Czułam się jak małolatka,która ma chłopaka,a nie przyszłego męża,bo to tak poważnie brzmi
Miałam nawet głupie myśli typu,a może nie chce się zaręczyć,bo jest niepewny tego,że chce spędzić ze mną reszte zycia,a może szuka czegoś innego,albo jest ze mną bo mu tak wygodnie???Jednak nadszedł ten upragniony dzień i mój ukochany mi się oświadczył,to było dla mnie niespodzianką.
|
|
|
|
|
#69 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Mother Earth
Wiadomości: 145
|
..a mój przyszły mąż powiedział, że najbardziej to boi sie pierwszego tańca
![]() .. ani ślubu, ani przygotowań tylko tego, że trzeba bedzie tanczyć a bardzo nie lubi tego "dreptania w kółko" .. Za to ja drżę z przerażenia na myśl o tym, że bedziemy główną atrakcją wieczoru... bo ja taka raczej niemedialna jestem.. ehhh.. nie wiem jak ja to przeżyje...
__________________
Są jeszcze matki kochające dzieci, prawdziwi kapłani, szczerzy poeci, Mądre księgi, otwarte dłonie- ubodzy w duchu i ogień wciąż płonie... |
|
|
|
|
#70 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
u mnie po slubie zadnych diametralnych zmian w zyciu codziennym nie bylo - od kilku lat mieszkalismy razem, wiec juz dawno sie urzadzislismy, poznalismy itd. slub byl tego uwienczeniem.
|
|
|
|
|
|
#71 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 4
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Czytając Wasze wypowiedzi myślę, że w kazdej jest trochę racji. Cudownie jest być zakochanym, być z sobą na której można polegać i cudownie jest też wziąć ślub! To przecież znak na dopełnienie związku.Jestem jak najbardziej za małżeństwem.Przecież wtedy tworzy się rodzinę.Szkoda tylko, że mężczyźni tak do tego nie podchodzą.Też mam ten problem... niestety. Jestem związana z kims już od 4 lat, mieszkamy razem, mamy swoje mieszkanie i wszystko jest cudowne pod warunkiem ze nie wspominam o jakis deklaracjach. Czasem zastanawiam się czy kiedyś zaznam szcześcia bycia żoną i matką.... Nie wiem! Smutno mi jak o tym myślę... ja niebawem "dobiję " do 30-tki a on juz dawno ją skończył. I co mam robić????
![]() Pozdrawiam Was i nie przejmujcie się , kiedyś nam się poszczęści
|
|
|
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
mozna tworzyc rodzine bez ślubu,to kwestia punktu widzenia.
gleboko bym sie zastanowila czy chce wychodzic za faceta ,ktorego trzeba naciskac zeby sie łaskawie ozenil:/ |
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
U mnie sytuacja jest o tyle ciekawa, że to mój narzeczony jako pierwszy narzucił temat zaręczyn, ślubu, a co najlepsze kilka miesięcy temu poruszył kwestie naszego przyszłego dzieciaczka.Nie ukrywam, że bardzo mnie cieszy Jego postawa i krok po kroku wspólnie realizujemy nasze plany.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|
|
|
#74 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Jak dobrze Cię rozumiem, chyba większość dziewczyn ma taki problem znam tylko kilka nielicznych szczęściar, których faceci sami wpadli na to żeby się oświadczyć i do tego od razu chcieli ślubu. Mój poprzedni facet kupił mi pierścionek i byłam zaręczona przez 8 miesięcy potem wszystko się posypało bo zakochał się w innej. Myślę, że ten pierścionek miał po prostu działać odstraszająco na innych facetów. Ale Ty się niczym nie przejmuj. Bo każda historia jest inna. Większość moich koleżanek, które zaręczyły się bez ustalania daty w koncu wyszła zamąż. Więc to tylko kwestia czasu.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#75 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Martini no to muszę się pochwalić, że i w moim przypadku tak było. Że to mój facet sam na to wpadł, on wymyślił datę zaręczyn (ja nie miałam o niej zielonego pojęcia, wiedziałam jedynie, że ma zamiar być ze mną do końca życia)... oczywiście od razu z jego strony temat ślubu... normalnie żyć nie umierać
a teraz musiałam ściągnąć pierścionek przez te upały, bo przy nich, w połączeniu z ciążą strasznie paluchy mi puchną ale już za równy miesiąc założymy sobie obrączki
|
|
|
|
|
#76 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 570
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
skad ja to znam moj chcial juz sie zareczac po pol roku znajomosci zareczyny byly po 3
![]() ![]() ja jestem zbyt oporna do tych spraw, jakos malzenstwo nie jest dla mnie czyms szczegolnym moglabym rownie dobrze zyc bez slubu na kocia lape i mi by to nie przeszkadzalo, od 2 lat chce miec juz dzidzusia ale ja nie chce! wiem ze juz skonczy sie wtedy moja mlodosc, zawsze bylam zle nastawiona do takich spraw tak mnie w domu wychowali ze slub i dziecko to jak najpozniej...ze nie ma sie do czego spieszyc...mama zawsze mowila ze zdaze sie jeszcze pieluch oprac![]() ![]() nom i to dlatego teraz slub we wrzesniu a ja panikuje, niby tego chce ale z mila checia bym to odlozyla jesczcze z rok ![]() widzicie wcale nie jest tak ze to faceci nie chca, dziewczyny tez ![]()
|
|
|
|
|
#77 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
rozumiem ze chodzilo o 180 stopni , bo przy 360 to chyba wiele by sie nie zmienil hihihi
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot] |
|
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
bo dla nas rodzina jest najwazniejsza
|
|
|
|
|
|
#79 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
podziwiam cie! ja w twoim wieku mialam jeszcze pstro w glowie! imprezki studenckie, randki itp., a malzenstwem w ogole wtedy nie zawracalm sobie glowy. o dzieciach juz nie wspomne.
|
|
|
|
|
|
#80 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
a my z moim TZ mamy razem po 23 lata, od prawie 6 lat jestesmy razem...
ja bardzo bym chciał wziąśc slub za 2 lata (rok po skonczeniu studiów)... ale czasami odczuwam , że mój TZ az tak bardzo tego nie chce.. na temat slubu mówi tylko,( i to jedynie jak ja zaczne ten temat) ze mozliwe ze on bedzie za te 2 lata bo to najodpowiedniejszy moment.. ale jakos nie potrafi powiedziec po męsku ze tez tego chce własnie za 2 lata(bo ze chce to powiedział)... nawet zareczenie nie jestesmy jeszcze.. i tak sie własnie zastanawiam co jest lepsze.. czy to aby nic facetowi na ten temat nie mówic.. czy lepiej mówic, ze tak bardzo sie tego chce.. juz sama nie wiem...
|
|
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
mój tż też chyba się boi
![]() do niedawna to on zawsze zaczynał temat, w styczniu wstępnie ustaliliśmy, że może październik tego roku. dla mnie ciut za wcześnie, ale ok - doszłam do wniosku, że po 7 latach mieszkania razem nic to nie zmieni. tylko, że teraz temat ucichł, a wczoraj w rozmowie wyszło, że "może później, jak będę więcej zarabiał, bo ty chciałabyś teraz" (dodam, że na pewno nie o pieniądze chodzi).jest mi przykro, a nie chcę drążyć tematu, żeby później nie było, że naciskałam. choć z drugiej strony, po tylu latach mogę chyba oczekiwać zdeklarowania się w jedną czy drugą stronę. nienawidzę zwodzenia
|
|
|
|
|
#82 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
to tak samo jak.. nienawidze zwodzenie... kurcze, dlaczego facetom tak cięzko jest podjąć stanowcza, meska decyzję.. dla mnie to jest takie proste.. albo sie tego chce, albo nie... a co to za odpowiedz (tak u mojego TZ) mozliwe ze to bedzie w sierpniu 2009.. kurcze tylko, że czakając az on sie zdecyduje, to już nam wszytsko sale sprzed nosa sprzątną (bo u nas w miescie trzeba duzo wczesniej wszystko rezerwowac)... juz sama nie wiem co mam robic.. jak narzie 3 tyg temu mój TZ wyjechał do Holandii i wraca za 2 miesiące.... mam nadzieje, ze ten wyjazd cos zmieni....
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
tu o zaciąganiu na siłę do ołtarza, na łapaniu męża. Znam pary z wieloletnim stażem, którym wspólne życie ( i mieszkanie) bez ślubu odpowiada i wychodzi bardzo dobrze, Nawet z dzieckiem. Ale jest jeden warunek - oboje tego chcą, oboje się na to zgadzają, dobrze się z tym czują. OBOJE. Kobieta nie czeka w nieskończoność na oświadczyny, deklaracje, nie zadaje sobie w kółko pytania "kiedy?, kiedy?, kiedy?". I to jest OK. Z tego co wiem i co przeczytałam tutaj, problemem jest taki układ kiedy jednej ze stron to nie wystarcza. Chce legalizacji związku. I ma do tego prawo. Tylko, że mężczyzna (przeważnie mężczyzna) - mieszkając z kobietą ma małą motywację do podjęcia takiej decyzji. Jest jeszcze jedno ale......Wielu facetów od początku deklaruje, że nie chce ślubu. A partnerki godzą się na wspólne mieszkanie licząc w głębi ducha, że "on zmieni zdanie". Rozumiem to o tyle, że związek umacnia się, ewoluuje i w końcu liczy się na szczęśliwy finał, Gdy jednak on wciąż nie zmienia zdania pozostaje albo pogodzić się z faktami i przestać liczyć na zmianę albo........szukanie faceta, który zechce wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności. Bo to, że to decyzja bardzo poważna - nikt nie ma wątpliwości. |
|
|
|
|
|
#84 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 937
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
I o to chodzi.Tylko rzadko sie zdarza, ze kobieta nie dazy do slubu.Facetowi, owszem nie potrzebny klopot, te przygotowania, urzedy, papiery no i rozwod w gorszym scenariuszu.Baba sie roztyje i zaniedba, bo juz sie nie musi starac.
Osobiscie nie wierze w gadki typu ze nie jest gotowy, nie ma pieniedzy, po co skoro sie kochamy i mieszkamy razem. Ano po to, zeby wyrosnac w koncu z chlopiecych spodenek i stac sie odpowiedzialnym, a nie cale zycie furteczke sobie zostawiac otwarta i w razie czego zrobic duze oczy i powiedziec, ze "ja Ci nic nie obiecywalem". Jak sie nie chce zenic to na pewno znajdzie sobie taka z ktora bedzie chcial.Nie ma co tez siedziec jak mysz pod miotla i czekac w nieskonczonosc, az sie " moj misiu" zdecyduje, bo mozna sie nie doczekac. Doswiadczam sama dlugoletniego zwiazku, kiedy to TZ za nic sie nie chcial zenic i dopoki mi nie zalezalo to w porzadku, ale po 30-stce stwierdzilam, ze chce i powiem mu o tym. Nie bylo latwo, gdyz Tz zawsze twierdzil, ze najwazniejsza milosc, a jak sie kocha to i po 20 latach mozna sie pobrac. Mozna tylko po co? A kto mu karze przestac kochac po slubie? Argumenty moje byly nie do odparcia, bo jezeli jemu na mnie zalezy a mi na nim i jednoszczesnie zalezy na formalnosciach to logiczne, ze to zrobi. A co do przymuszania goscia to parsknac moge smiechem, bo jak on unika tematu slubu to znaczy, ze ta jego wieczna milosc skonczyc sie moze w najblizszym pubie. Nie dajcie sobie dziewczyny wmowic, ze jestescie desperatkami co to tylko chca zlapac meza.Nalezy nam sie poczucie bezpieczenstwa i fakt, zebysmy byly ta jedyna, wybrana, a nie jedna z wielu. |
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Podpisuje sie pod oboma postami wyzej.
Sformalizowanie zwiazku to rowniez ulatwienie wielu formalnosci urzedowych. Wiecie, ze w przypadku, kiedy wasz TZ zostanie ciezko ranny nie wpuszcza was na OIOM, bo nie jestescie "z rodziny", nie bedziecie mogly decydowac o jego leczeniu, nbo nie jestescie " z rodziny", nie mowiac juz o dziedziczeniu. czarny scenariusz: kupujecie we dwojke mieszkanie. TZ umiera i pol jego mieszkania dziedziczycie nie wy tylko jego rodzice. |
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
jejku jakie pesymistyczne wizje
ale taka prawda
|
|
|
|
|
#87 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Sformalizowanie zwiazku to rowniez ulatwienie wielu formalnosci urzedowych. Wiecie, ze w przypadku, kiedy wasz TZ zostanie ciezko ranny nie wpuszcza was na OIOM, bo nie jestescie "z rodziny", nie bedziecie mogly decydowac o jego leczeniu, nbo nie jestescie " z rodziny", nie mowiac juz o dziedziczeniu.
czarny scenariusz: kupujecie we dwojke mieszkanie. TZ umiera i pol jego mieszkania dziedziczycie nie wy tylko jego rodzice. RAcja. Dobrze powiedziane. Myślę podobnie. Slub ułatwia wiele kwesti w życiu. Cieszę się, że już niedługo mojego TZ będę przedstawiała: "a to jest mój mąż". |
|
|
|
|
#88 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 937
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cieszę się, że już niedługo mojego TZ będę przedstawiała: "a to jest mój mąż".[/quote]
Moze dla niektorych to glupie, ale mysle, ze kazda zakochana by chciala wyjsc za swojego ukochanego. Ja tez niedlugo bede sie cieszyc, ze bede mogla przedstawiac TZ jako meza, a nie sie wiecznie gimnastykowac, ze to moj partner, przyjaciel, towarzysz... |
|
|
|
|
#89 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
to jest jeden moich problemów ![]() mieliśmy próbę włamania do domu i na policji w protokole napisali konkubent (chociaż ja użyłam słowa "chłopak", ale dla policji jak mieszkasz z chłopakiem to jest to konkubent ).
|
|
|
|
|
|
#90 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Oczywiscie, ze policjant mial racje. Zyjecie w konkubinacie, czyli nieformalnym stałym związku osób prowadzacych wspolne gospodarstwo domowe.
"Chlopaka" to sie ma w wieku natstu lat, a nie bedac dorosla kobieta
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:56.





i jeszcze rok temu nie zleżało mi na ślubie, zaczęliśmy remont żeby razem zamieszkać, ale wszystko sie przeciągnęło i jeszcze nie skończyliśmy remontu. A teraz zaczyna mi czegoś brakować już chciałabym wziąść ślub i założyć rodzinkę (chyba dlatego że moja ostatnia wolna przyjaciółka wyszła za mąż i urodziła dzidzię) Jak zaczynam temat ślubu to mój TŻ mówi, że jeszcze nie czas, że najpierw mieszkanie i wciąż powtarza że za rok ale do jakichkolwiek formalności i przygotowań się nie spieszy i tak zleci rok i znów będzie pewnie mówił, że za rok. Sama sie zastanawiam czy może nic nie wspominać o ślubie i wkońcu dorośnie ale boje sie to będzie długo trwało.
Pomocy co mam robić czekać czy jakoś próbować rozmawiać
Byłam kiedys zaręczona i wiem, że to żadna rewelacja 



.. Za to ja drżę z przerażenia na myśl o tym, że bedziemy główną atrakcją wieczoru... bo ja taka raczej niemedialna jestem.. ehhh.. nie wiem jak ja to przeżyje... 




ale ja nie chce! wiem ze juz skonczy sie wtedy moja mlodosc, zawsze bylam zle nastawiona do takich spraw tak mnie w domu wychowali ze slub i dziecko to jak najpozniej...ze nie ma sie do czego spieszyc...mama zawsze mowila ze zdaze sie jeszcze pieluch oprac






