Polecamy:

linka_18 · 2012-12-24, 22:22

5 lat?Do roki czasu trawa typowa zaloba, do czlowieka nie dociera co sie stalo.
Wspolczuje ci bardzo.Ale cos jest nie tak za dlugo to trawa..
Potrzebny ci psycholog inaczej sama nie staniesz na nogi!!!

Futbolowa · 2012-12-24, 23:40

linka_18, przeczytaj dokładnie ostatnie wiadomości w wątku.

maggys · 2012-12-26, 16:06

To nigdy sie nie ulotni, zawsze bedzie tak samo bolec, tak samo szokowac, tak samo gnebic.. jak tego dnia, gdy dowiedzialas sie, ze nie zyje. To jak chora rzeczywistosc, o takich rzeczach sie slyszy, czyta, oglada w mediach. A gdy przytrafia sie to akurat Tobie, nasuwa sie jedno tepe pytanie- dlaczego? dlaczego ja? Caly czas masz wrazenie, ze to niemozliwe.. I zyjesz przeszloscia. I wierci Ci to dziure w brzuchu, bo wszystko, co bylo piekne, bylo wlasnie z nim.
3 lata i 4 miesiace pozniej ja stracialam swojego chlopaka. Swoja milosc, mojego promyczka.
Napisz do mnie jesli chcesz, sama mam ze soba problem.

2012-12-24, 22:22	#61
linka_18 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 454	Dot.: śmierć chłopaka, jak sobie poradzić?? 5 lat?Do roki czasu trawa typowa zaloba, do czlowieka nie dociera co sie stalo. Wspolczuje ci bardzo.Ale cos jest nie tak za dlugo to trawa.. Potrzebny ci psycholog inaczej sama nie staniesz na nogi!!!

2012-12-24, 23:40	#62
Futbolowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości Wiadomości: 10 172	Dot.: śmierć chłopaka, jak sobie poradzić?? linka_18, przeczytaj dokładnie ostatnie wiadomości w wątku. __________________ k l a u d y n a m a c i a g . p l insta \| twitter

2012-12-26, 16:06	#63
maggys Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 1	Dot.: śmierć chłopaka, jak sobie poradzić?? To nigdy sie nie ulotni, zawsze bedzie tak samo bolec, tak samo szokowac, tak samo gnebic.. jak tego dnia, gdy dowiedzialas sie, ze nie zyje. To jak chora rzeczywistosc, o takich rzeczach sie slyszy, czyta, oglada w mediach. A gdy przytrafia sie to akurat Tobie, nasuwa sie jedno tepe pytanie- dlaczego? dlaczego ja? Caly czas masz wrazenie, ze to niemozliwe.. I zyjesz przeszloscia. I wierci Ci to dziure w brzuchu, bo wszystko, co bylo piekne, bylo wlasnie z nim. 3 lata i 4 miesiace pozniej ja stracialam swojego chlopaka. Swoja milosc, mojego promyczka. Napisz do mnie jesli chcesz, sama mam ze soba problem.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)