LUBUSKIE mamuski!!!

[paula78]

Napisane przez cinusiowa

Jak dla mnie, to jedynym plusem wakacji zagranicznych jest to, że zawsze jest ładna pogoda. Ale nie uważam, aby atrakcjami jak dla mnie odbiegały od PL.

Nie przesadzajmy ,ze tylko pogoda jest plusem gdzie byłaś dotychczas skoro tak uważasz?

[cinusiowa]

Napisane przez paula78

Nie przesadzajmy ,ze tylko pogoda jest plusem gdzie byłaś dotychczas skoro tak uważasz?

Wystarczy mi, że zwiedziłam całą masę zakamarków Polski i całą masę mam przed sobą, aby stwierdzić, że Polska jest piękna. Ja wyznaję zasadę "swojego nie znacie, a cudze chwalicie..."

[Nel70]

Napisane przez Agacia80

U nas dopiero od niedawna 2 osoby pracują wcześniej byłam na wychowawczym i jeszcze czeka nas remont. Ręce opadają

U nas to samo ja dopiero od roku prowadzę własną firmę,także kasy zawsze mało.Ja podobnie jak Ty uwielbiam zwiedzanie ,a mój tż niestety leniuchowanie i w chmielu zamroczenie .Rodzinkę mam w Krakowie,Rzeszowie i okolicach także wspaniałe klimaty.Ale niestety z GW do Krakowa mamy 550km,a do Rzeszowa 740km to prawie jak do Bułgarii,Chorwacji masakra.W tym roku zdecydujemy się na Kraków ale podróż pociągiem i tygodniowy wypad nad morze.My lubimy Świnoujście,bo jak nie ma pogody to jest gdzie pochodzić i dziecko się nie nudzi.
A jak ktoś będzie miał ochotę wypocząć w domku drewnianym 100m do jeziora,to proszę o info to prześlę fotki,gdyż mamy działeczkę 10 arową i mały drewniany domek i go wynajmujemy latem.I powiem Wam,że chętni są nawet na tego rodzaju odpoczynek w ciszy lasku,z dala od spalin.
Napiszcie mi mamy,które mają dziewczynki w wieku 5latek i wzwyż czy Wasze pociechy umieją się same zająć w domu,bo nasza ostatnio to nas cały czas męczy zabawą i towarzystwem,nie wiem czy to przejściowe czy po prostu tak już ma wodniczek

[Agacia80]

A może być pięcioletni chłopczyk? U mnie nie ma takiego problemu, bo mam dwójkę i świetnie się razem bawią (zazwyczaj). Oczywiście kłótnie o zabawki, czy z każdego innego powodu są nagminne, ale problemu o którym mówisz właściwie nie mam

[paula78]

Napisane przez cinusiowa

Wystarczy mi, że zwiedziłam całą masę zakamarków Polski i całą masę mam przed sobą, aby stwierdzić, że Polska jest piękna. Ja wyznaję zasadę "swojego nie znacie, a cudze chwalicie..."

Ale ja nie twierdze ,że nie jest piękna ale nie widzę tez sensu porównywania polski do reszty świata. i pisania ,że jedyną zaleta np grecji jest gwarancja pogody

No i żeby ew. porównywac trzeba miec wiedze praktyczną .

[cinusiowa]

Coś pusto się nam na wątku zrobiło. Gdzie się podziewacie lubuszanki?
Lecę na You Cant Dance

[Agacia80]

Rzeczywiście jakoś tak pustawo

[nerola]

To i ja dołączę
Mieszkamy koło Gorzowa(ja rodowita gorzowianka).
Jestem mamą:
12 letniego synka
5 letniego synka
2 letniego synka
11 dniowej córeczki

[paula78]

Napisane przez nerola

To i ja dołączę
Mieszkamy koło Gorzowa(ja rodowita gorzowianka).
Jestem mamą:
12 letniego synka
5 letniego synka
2 letniego synka
11 dniowej córeczki

Gratuluje ale nie zazdroszczę

[Nel70]

Napisane przez nerola

To i ja dołączę
Mieszkamy koło Gorzowa(ja rodowita gorzowianka).
Jestem mamą:
12 letniego synka
5 letniego synka
2 letniego synka
11 dniowej córeczki

A ja zazdroszczę i podziwiamW końcu masz Nerola wszystkich w domku i dajesz radę jak widać,że przy takiej gromadce i kruszynce masz chwilkę na kompaA dokładnie,gdzie mieszkasz?

[mazianka81]

Napisane przez nerola

To i ja dołączę
Mieszkamy koło Gorzowa(ja rodowita gorzowianka).
Jestem mamą:
12 letniego synka
5 letniego synka
2 letniego synka
11 dniowej córeczki

Hej słonce,pamietam Cie z poczekalni
gdzie uciekłas??
Gratuluje Izuni

[Kajool]

czesc nerolka w lubusim watku :P

[cinusiowa]

I widzę, że część z Was to już się lepiej zna

nerola witaj Mój mąż to rodowity gorzowianin


Jak Wy sobie radzicie z tymi upałami Dzisiaj to już było przegięcie. Lata jeszcze nie ma, a ja mam już jego dość Nienawidzę tej pory roku...

[Agacia80]

Napisane przez cinusiowa

I

Jak Wy sobie radzicie z tymi upałami Dzisiaj to już było przegięcie. Lata jeszcze nie ma, a ja mam już jego dość Nienawidzę tej pory roku...

To tak jak ja Dla mnie max 25 stopni, każdy kolejny to niemal męka
Ale najgorsze, że zapowiadają tego więcej

[cinusiowa]

Znalazłam odpowiednie miejsce na te upały, aby trochę odetchnąć. Jest chłodne i dużo miejsca Kościół Nie byłam w kościele od chrztu mojej córki, czyli od września 2009 roku i dzisiaj poszłam z Niną na wieczorną mszę... no rozkosz Słońce tam nie wpada, bo są kolorowe witraże, temp. około 20 stopni. Mogłam wcale nie wychodzić, a najlepiej przeprowadzić się tam na cały okres letni

[Agacia80]

Ja do Kościoła chodzę znacznie częściej, ale nie zawsze tak chłodno jest. W naszej parafii jest kościół w budowie, a w zamian jest barak pełniący funkcję kaplicy. Tam o chłodzie nie ma mowy. Gorąco i nawet nie ma jak otworzyć okien.

[nerola]

Dziękuję za ciepłe przyjęcie

Daję radę z 4 bo jak inaczej

Mieszkamy koło Deszczna.

Mazianka i ja pamiętam
Polazłam do mam lipcowo-sierpniowych.
I tam nadal jestem.Czekam aż reszta dziewczynek sie rozpakuje.
Gratuluję Gabrysia!!!

Kajool

Mnie upały nie straszne.
Jak juz nie daję rady,to w domu mam chłód.
A patent z kościołem bombowy

[cinusiowa]

Napisane przez nerola

Mieszkamy koło Deszczna.

O, a ja miałam mieszkać w Deszcznie
Ale wszystko się potoczyło inaczej...
Nawet już kupiliśmy tam działkę, żeby się budować... no ale niestety już jest na sprzedaż
Wylądowaliśmy w innym końcu województwa

[Agacia80]

Czy wy też uważacie, że pogoda jest paskudna. Ja nienawidzę upałów, atu ani chmurki na niebie nie uświadczysz.

[joasia2512]

Ja także nie lubię upałów ale na szczęście mam w domu chłodek, gorzej jak muszę gdzieś jechać bo w samochodzie jest ukrop.

[Agacia80]

Dzisiaj w naszym mieście był festyn z okazji Dnia dziecka. Teoretycznie super, zwłaszcza dla tych najmniejszych. Darmowe dmuchańce i basenik z kulkami - to u nas super rozrywka. W praktyce wyszło troszkę gorzej - przez ten paskudny upał Byłam z moimi maluchami, ale tylko trochę (oni oczywiście chcieli więcej), ale upał nie do zniesienia. Teraz siedzą sobie w wannie i się chłodzą

[joasia2512]

A u nas było dziś fajna pogoda. Co prawda była wysoka temperatura ale był wiaterek który dawał przyjemny chłodek, tak że spędziliśmy cały dzień na dworze leżąc na trawce.

Dziś postanowiliśmy odpieluchować Filipa. Zużyliśmy masę majteczek a Filipowi wcale to nie przeszkadzało, jak pierwszy raz zasikał majtki to wcale nie przyszedł że ma mokre majtki tylko że ma mokre buty a jak spytałam czy zrobi siku do nocnika grzecznie odpowiedział : nie, dziękuje.

[Agacia80]

Mój Filip nie był taki grzeczny. Jak sadzałam go na nocnik, to bardzo z nim walczył. Przerywaliśmy, a za jakiś czas próbowaliśmy od nowa, ale nic nie pomagało. Wojował z nocnikiem i nie pomagały nawet próby przekupstwa, o przekonywaniu też nie było mowy. Pewnego dnia rano dostałam ostrego kopniaka za próby sadzania na nocnik, a wieczorem powiedział, że chce siku i już Od tamtej pory mamy spokój. Widocznie musiał dorosnąć

[joasia2512]

Mój Filip podobnie jak Twój nocnika się "boi", tylko grzecznie odmawia a siąść na niego nawet nie chce.

[Agacia80]

Powolutku a wszystko będzie dobrze. Jak nie dziś to jutro, albo za tydzień. Szkoda tylko tej sterty majteczek

[cinusiowa]

joasia w tygodniu jak będzie ciepło wpadamy do Was na "oduczanie pampersów" i wołanie siku! /już po ospie i kaszlu/



U was też taka ulewa i wichura była dzisiaj?
U nas makabra, wiaty ze śmietników pozrywało, pospadało ludziom na samochody. Całe ogromne drzewa leżą na ziemi, w piwnicach woda, znaki drogowe poległy nawet A godzinę później na chodnikach i zieleńcach nawet nie został ślad po ulewie - wszystko już wsiąknęło

[nerola]

Napisane przez cinusiowa

O, a ja miałam mieszkać w Deszcznie
Ale wszystko się potoczyło inaczej...
Nawet już kupiliśmy tam działkę, żeby się budować... no ale niestety już jest na sprzedaż
Wylądowaliśmy w innym końcu województwa

O!No proszę
I gdzie wylądowaliście?

U nas właśnie trwa kolejna próba nasadzania na nocnik.
Postępy sa a ile sie nachodzę ze szmatą ,to moje.
Starsi chłopcy jacyś bardziej pojętni byli
Ten oporny ale łapie

[cinusiowa]

Napisane przez nerola

O!No proszę
I gdzie wylądowaliście?

U nas właśnie trwa kolejna próba nasadzania na nocnik.
Postępy sa a ile sie nachodzę ze szmatą ,to moje.
Starsi chłopcy jacyś bardziej pojętni byli
Ten oporny ale łapie

Wylądowaliśmy w Słubicach
Ale do GW często jeździmy do teściowej.
Moja córa 14 czerwca kończy dwa lata i jeszcze nie zaczęła się oduczać sikania w pampersy, jakoś nie mogę się za to zabrać A czas najwyższy... Może w lipcu, jak będzie miesięczna przerwa od żłobka.

[Agacia80]

U moich lato nie skutkowało . Oboje oduczyli się zimą

[joasia2512]

Dzisiaj u nas na wsi dziewczyna wyjeżdżała tyłem z podwórka kładem z siostrzenicą i walnęła/walnął w nich samochód. Kład się przewrócił i mała walnęła głową w asfalt. Musi być z nią ciężko bo helikopter po nią przyleciał.