Sesja, sesja...

[Aniaa_89]

Napisane przez zawiechaczarny

Zdałam koło z historii powszechnej XX wieku

brawo

ja dzisiaj zdobyłam 4wpisy
ale to były takie zaliczenia na podstawie jakiś referatów, prezentacji, obecności itd, więc żaden wyczyn

ale w ogóle nie mogę się zmobilizować do nauki na następny egzamin czarno to widzę

[Enna19]

U mnie w tym tygodniu:
w poniedziałęk byłąz erówka z kultury USA i UK (liczę, że zdane)
we wtorek - semantyka (zaliczona)
dziś - gramatyka (jak się okazało - nawet jeśli nie pójdzie, to nie trzeba będzie porpawiać, bo to ostatnie zajęcia, pani doktor poszła nam na rękę ale sądzę, że koło i tak zdane
Jutro - egzamin z niemieckiego + koło ze składni (Boże, ratuj...)

Gratuluję zaliczeń
Nawet jeśli nie "wyczyn" to i tak jest na czym oko zawiesić w indeksie, zawsze to jeden przedmiot mniej

POZDRAWIAM!

[NaturalWomen]

Hej, czekam na wyniki z 2 egzaminów co jest bardzo stresujące. Jeden egzamin mam zdany na 3+, ale powiedziałam pani profesor, że ocena mnie nie satysfakcjonuje i będę to poprawiać. Przede mną jeszcze filozofia (luzik, wszystko umiem) i metodologia (do której nie mam serca). A mój promotor jeszcze wymyślił, żebyśmy mu napisali konspekt pracy mag. (miało być dopiero w następnym semestrze). A ja mam takkkkiego lenia, że hejjjjj.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Enna19

W pewnym momencie w ogóle nie zauważasz, że używasz innego języka. Coś klika, przeskakuje ci w głowie i jedziesz!

Zazdroszczę Ci tego "klikania" Ja jestem jakiś językowy głąb, bo piszę, czytam i rozumiem co się do mnie mówi po angielsku i niemiecku, ale jak mam sama coś powiedzieć to.... ciężko.

[zawiechaczarny]

Zaliczyłam lektorat z rosyjskiego I postępowanie administracyjne
Na historii już wszystkie koła zaliczone Na archiwistyce jeszcze co najmniej jedno (drugie już pisałam ale nie wiem czy zaliczyłam, bo dziwne były te pytania )

[Enna19]

ZAWALIŁAM SKŁADNIE!!!:cry :
Na 100 % czeka mnie poprawianie, takie bzdury popisałam...

No, ale cóż... na wszystkie kołą zaliczeniowe tylko to jedno mam w plecy... Mogło być gorzej. Poza tym pretensje mogę mieć tylko do siebie. Egzamin z niemieckiego raczej zaliczony. Przede mną jeszcze 7.
NaturalWomen - kwestia przyzwyczajenia, wierz mi!
Na I roku to była PANIKA! JEDNA, WIELKA PANIKA! No bo jak to tak, wykłady po angielsku, robić notatki po angielsku, uczyć się po angielsku... z czasem się przyzwyczajasz. Jasne, jest masa słów, któych nie znam, ale od czego słownik :P WIęcej czasu to zabiera, ale coś za coś A czytanie w oryginalne daje tyle satysfakcji

W poniedziałęk Historia Sztuki.

POWODZENIA, LADIES!

[Enna19]

Gdzie wszyscy!?:confu sed:

Nie wierzę, że to już koniec sesji
U mnie trwa "w najlepsze"
W poniedziałek byłą historia sztuki - będzie zal
Kolejne dwa dni to był pisemny i ustny PNJA - zaliczony na 3,5
Dziś był niemiecki - zaliczony na 4
A justro semantyka, a nie doszłam jeszcze nawet do połowy materiału

[NaturalWomen]

Wykładowcy potrafią być wredni. Mieliśmy test, zaliczenie na 3 od 51%. Kiedy facet zorientował się, że ludziom dość dobrze poszło to podniósł punktację i 3 była od 70%, przez to kilka osób oblało, a ja spadłam z 4 na 3.....

[klajdla]

A u mnie czesc do przodu, czesc do tylu...
Np mam juz poprawke z mikroekonomii we wrzesniu...
No i na przysly tydzien zostala mi poprawa kolokwium z matematyki i rachunkowosci.

[zawiechaczarny]

Własnie babka wklepała do USOSa wyniki koła z informacji naukowej. Jest 3+ Może bez szału, ale uczyłam się jakieś 3 godziny, a na dodatek nie rozumiałam treści poleceń, więc musiałam zmyślać w odpowiedziach Tym samym wszystkie koła zaliczone, bo pojawiła mi się dziś też 4 z geografii Europy Wschodniej. Jeszcze 7 egzaminów plus obrona licencjatu

[nurek119]

u mnie dziś o 12 będzie egzamin i właśnie siedze i się ucze w Buwie

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez NaturalWomen

Wykładowcy potrafią być wredni. Mieliśmy test, zaliczenie na 3 od 51%. Kiedy facet zorientował się, że ludziom dość dobrze poszło to podniósł punktację i 3 była od 70%, przez to kilka osób oblało, a ja spadłam z 4 na 3.....

Wiesz, nie zawsze jest tak, że są wredni. Mojej przyjaciółki przyszły teść jest wykładowcą na naszej uczelni. Sam twierdzi, że musi uwalić tych najsłabszych przez podnoszenie progów np., bo kiedy wszyscy zdają to ma kontrole. Tym też tłumaczył się profesor od fizyki, który uwalił 90 osób na 140 studiujących. -.-

[NaturalWomen]

Napisane przez Oh Peggy Brown

Wiesz, nie zawsze jest tak, że są wredni. Mojej przyjaciółki przyszły teść jest wykładowcą na naszej uczelni. Sam twierdzi, że musi uwalić tych najsłabszych przez podnoszenie progów np., bo kiedy wszyscy zdają to ma kontrole. Tym też tłumaczył się profesor od fizyki, który uwalił 90 osób na 140 studiujących. -.-

Może masz racje, ale to irytujące jak ktoś zmienia zasady w trakcie gry....

[lezka81]

a ja zupełnie nie rozumiem celowego "uwalania" studentów

u mnie na szczęście takiego przesiewu nie robią, zdarzy się czasem oczywiście złośliwy wykładowca, u którego większość ma 3, ale to sporadyczne..

większość wykładowców robi takie egzaminy, że jak się nauczysz to daje się zaliczyć nawet dobrze

bo z jakiej racji uwalać dla jakichś statystyk? po to większość osób studiuje, żeby się jednak czegoś nauczyć i skończyć te studia..

każdy powinien być ocenony zgodnie ze swoją wiedzą a nie mieć rzucane kłody pod nogi i walczyć z wykładowcą, który sobie za cel stawia oblać jak najwięjszą liczbę studentów :/

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez lezka81

bo z jakiej racji uwalać dla jakichś statystyk? po to większość osób studiuje, żeby się jednak czegoś nauczyć i skończyć te studia..

każdy powinien być ocenony zgodnie ze swoją wiedzą a nie mieć rzucane kłody pod nogi i walczyć z wykładowcą, który sobie za cel stawia oblać jak najwięjszą liczbę studentów :/

Ale mało kto uwala, bo tak mu się podoba. Dużo uwala przez to, że mało osób po prostu zalicza egzamin lub podnosi próg. To jest przecież normalne.

I w sumie to pozwala odsiać tych, którzy na studia się nie nadają.

Owszem, chciałam zaliczyć fizykę, ale wiem, że nie umiałam jej na tyle, by zaliczyć więc nie mam jakiś pretensji o to.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez lezka81

u mnie na szczęście takiego przesiewu nie robią, zdarzy się czasem oczywiście złośliwy wykładowca, u którego większość ma 3, ale to sporadyczne..

To zazdroszczę. U mnie rzadko są wyższe oceny niż 3,5. A mam super ambitne osoby na roku. I już teraz każdy ma jakiś kurs w plecy... co do jednej osoby. A to analiza, a to mikrobiologia, a to fizyka, a to optyka, a to elektronika.

[lezka81]

wg mnie podnoszenie progu bo studenci napisali za dobrze nie jest normalne.. to raczej dziwne.. u mnie standardem jest 60% na zaliczenie, czasem ponad 60%, ale zasady zaliczania są jasne

wg mnie dobry wykładowca to taki, który potrafi przekazać wiedzę i zainteresować tematem, a dobre wyniki grupy to raczej jego sukces niż powód do zmartwień
robienie "odsiewu" nie ma sensu, powinien być raczej utrzymany odpowiedni poziom i wymagania i to wystarczy.. nie trzeba z premedytacją utrudniać

co innego jak się nie zalicza bo się nie uczy..ale nie o tym w sumie pisałam

[Oh Peggy Brown]

Ale chyba nie chodzi o to aby jak najwięcej osób skończyło studia, a o to, by studenci byli jak najlepsi

Często to nie zależy od tego, że wykładowca jest wredny, a od tego, że musi jednak część osób ''uwalić''.

u mnie zmiany zasad zaliczenia po sprawdzeniu wyników są na początku dziennym...

[lezka81]

no tak, ale ja się właśnie zupełnie nie zgadzam z tym, żeby wykładowca musiał "uwalać" bo z jakiej racji? on jest po to, żeby przekazać wiedzę i ją wyegzekwować a nie ustalać ile osób ma zostać na roku :0

a jeżeli cała grupa czy większość opanuje wymagany materiał to jak najbadziej powinni zaliczyć i skończyć studia

ja nigdzie nie pisałam o tym, żeby jak najwięcej osób kończyło studia..napisałam, że wystarczą jasne wymogi i odpowiednio wysoki poziom, ale na pewno nie podnoszenie progów bo grupa radzi sobie za dobrze
dziwne to

[Oh Peggy Brown]

Ale nie od jednej osoby słyszałam z tymi kontrolami Więc może dlatego to robią?
Dla uczelni też nie jest obojętne czy zda każdy czy będą płacili za warunki/powtórkowe.

Oczywiście uważam to za nie fair wobec studentów, ale już z tym nie polemizuję ani nie walczę. Walka z profesorem nie ma sensu Trzeba zaakceptować, że na studiach jest niesprawiedliwość i już

[NaturalWomen]

Najbardziej irytują mnie osoby, które "jadą" na ściągach i wcale się z tym nie kryją. Mam na roku dziewczynę, nie powiem inteligentna osoba, która jak trzeba np. na egzamin ustny to się nauczy, ale nie przepuści żadnej okazji do ściągania na pisemnym. W poprzednim semestrze miała średnią ok 4,6 w tym 5,oo. To jest niesprawiedliwość.

[Enna19]

Co do celowego uwalania - są i tacy, którzy to robią z czystej złośliwości. Takim to studenci kłaniają się z czystej grzeczności bądź w ogóle. ALE są i tacy sympatyczni i kochani, co piszą egzaminy "do zdania", i którychnp. mój rok wita BARDZO chętenie wszyscy się cieszą a wykładowca zawsze odpowiada. U nas było kilka osób, któe zawaliły fonetykę na I roku, a facet dostaje prawieże brawa za samo pojawienie się na uczelni - takie miał fajne zajęcia (a przedmiotu nie trawiłam :P).

Co do ściąg - w ostateczności. Raz w życiu poszłam na exam z nastawieniem na ściągi i totalnie zawaliłąm. NIGDY WIĘCEJ! Nauczyć się, a jak są problemy z wkuciem materiału (ale nie przez LENISTWO, a przez brak czasu) wtedy ściągi, żeby nie mieć zegzaminu w plecy. Gdy sesja trwa 1,5 miesiąca (moja już tyle trwa) człowiek wysiada psychicznie, emocjonalnie po 10 egzaminach i 10 kołach. Wtedy powiedzmy jest to zrozumiałe (aczkolwiek w przyszłym semestrze zamierzam jeszcze wcześniej przysiąść). ale z lenistwa? - czysta niesprawiedliwość dla tych, którzy się starają.

+

ja jestem na anglistyce. Ja i moi koledzy i kolżenki (przynajmniej większość z nas) będziemy uczyć w szkołąch.
Jak pomyślę, że któryś nieuk, który przebimbał całe studia będzie mi dzieci uczył, to aż mi się wszystko w środku przewraca

No to wracam do gramatyki
Gramatyka praktyczna w poniedziałąek I FINITO!
10 kół za mną i 9 egzaminów.
skromna będę:

JESTEM Z SIEBIE ZARĘBIŚCIE DUMNA! O!

[zawiechaczarny]

Gratki!

Ja mogę się pochwalić egzaminem z rosyjskiego zaliczonym na 5 (ale jak wychodziłam to nie byłam nawet przekonana czy zdałam, bo gramatyka była naprawdę ciężka i było za nią najwięcej punktów i w sumie rozwiązywałam ten test trochę na czuja - czy zdanie w tej wersji mi brzmi czy nie brzmi, ale jakoś się udało),

W poniedziałek mam egzamin z historii powszechnej XX wieku. Normalnie już nie wiem jak się tego uczę. Uczę się i uczę a wiedza aż tak bardzo mi się nie rozszerza i jeszcze mnóstwo przede mną. Jak nie dostane czegoś z konfliktu bliskowschodniego, ewentualnie II wojny światowej, albo Niemiec to leżę

[Enna19]

zawiechaczarny GRATULUJĘ 5!

Nie bój się. A nuż się trafi coś, co opanowałaś. Poza tym często bywa tak, że mamy większy stan wiedzy, niż sądzimy Daj znać jak poszło

O mnie się co prawda tego powiedzieć nie da ponieważ moja gramatyka zawsze leżała, ale cóż.

Noc nie moja I taaaaak zawalę i tak, ale przynajmniej wykorzystam resztki sił

Niektóre koleżanki wyszły z założenia, że to i tak pójdzie na wrzesień, więc nawet nie powtarzają


Pozdrawiam!

[DontSaySorry]

Która chętna potrzymać za mnie kciuki jutro o 10?
Odwdzięczę się tym samym

[zawiechaczarny]

Będę trzymać kciuki A Ty trzymaj za mnie o 9 Noc jest moja, bo chyba nawet w połowie materiału nie jestem Ale jakoś dziwnie mi to zwisa. I tak bronię się we wrześniu, więc ewentualna poprawka mocno mi nie zaszkodzi

[DontSaySorry]

Napisane przez zawiechaczarny

Będę trzymać kciuki A Ty trzymaj za mnie o 9 Noc jest moja, bo chyba nawet w połowie materiału nie jestem Ale jakoś dziwnie mi to zwisa. I tak bronię się we wrześniu, więc ewentualna poprawka mocno mi nie zaszkodzi

Ja tak samo

Też będę trzymać, napewno!

[Enna19]

Ja trzymam za was obie, bo sama jestem po wszystkim

Dzisiejszą gramatykę chyba zawaliłam, ale cóż... trudny był egzamin.
Wyniki za tydzień.

A WY WALCZCIE! DACIE RADE!

[fiolkowa krolewna]

To może i ja się pochwale ocenami

W ostatnim czasie zdałam 2 egzaminy
Egzekucja - 5
Gospodarcze - 4.5

I czeka mnie ostatni egzamin z Pr. Cywilnego
I jedno zaliczenie .

[zawiechaczarny]

Gratuluje wszystkim sukcesów. Ja w pon pisałam ten XX wiek i nie mam jeszcze wyniów. We wtorek poszłam na strategie badawcze. Uczyłam się godzine i dostałam 3 W tym miesiącu musze zaliczyć jeszcze 2 egzaminy (następny w piątek) i dokończyć licencjat. Powiem Wam, że kompletnie nie moge się na niczym skupić, bo mam problemy mieszkaniowe i ciągle czuję silną presję i nie mogę przestać o tym myśleć. Dziś przeprowadziłam się do TŻ (i tak w sumie siedziałam u niego bez przerwy już 3 dni) i mimo, że to nie rozwiązuje wszystkich problemów, naprawdę poczułam dużą ulgę, bo nie słyszę co chwile biadolenia wywołujacego we mnie poczucie winy. Trzymajcie kciuki w piątek o 17, bo czarno to widzę (jeszcze nic nie umiem).