Pies mi gaśnie... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-06-01, 08:29   #61
neuilly.
Rozeznanie
 
Avatar neuilly.
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Dot.: Pies mi gaśnie...

Szybciutko , w ukryciu i pośpiechu , spóźniona ale muszę napisać . Trzymaj się Smoczyco , przykro mi bardzo pisać , wiem co czujesz - trzy lata temu odszedł mój nawierniejszy przyjaciel - pies , który przeżył ze mną latek aż 17 - przecież to kawał życia , teraz mam znowu psinkę bo bez psa życia sobie nie wyobrażam i niestety mam pecha bo choruje i to poważnie Wiem co to znaczy mieć zapuchnięte oczy od płaczu , jak serce wyje z żalu kiedy psiemu przyjacielowi nie można pomóc kiedy cierpi i w ogóle mam nadzieję , że jeszcze Twoja psinka nie odejdzie i że jeszcze nie raz przywróci uśmiech na twarzy swojej pani . Trzymajcie się dzielnie .
neuilly. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 10:12   #62
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Pies mi gaśnie...

Smoczyco, ja tez Cie rozumiem. Moj piesek tez juz ma swoje lata (11) i rok temu przezyl bardzo powazny kryzys. Wydawalo sie, ze to jzu koniec, nie mogl sie ruszac tak jak Twoj piesek, mial problemy z nogami, w dodatku okazalo sie, ze zatrul sie powaznie jakims swinstwem. Musielismy go nosic, bo sam nie dal rady chodzic. To, ze udalo sie go uratowac zawdzieczam wspanialemu lekarzowi (Krakow). NIe wiem jak dlugo bede mogla sie cieszyc obecnoscia mojego psiaka, ale chce zeby to trwalo jak najdluzej, bo takiego kochanego Stworamnigdy nie bylo i nie bedzie! Trzymaj sie i mimo wszystko badz optymistka!
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 12:29   #63
cléo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
Dot.: Pies mi gaśnie...

Oluś ciesze się że wszystko się z psiulką wyjaśniło, mam nadzieję, że będzie zdrowa
ja ostatnio też przeżyłam ciężkie chwile (u mnie nieszczęścia nie chodzą parami a stadami) Azela - moja staruszka, najwierniejsza wilczyca pochorowała się, miała rope w macicy i guza na jajniku, na szczęęcie doszła do siebie po operacji (lekarz mnie straszył, że jej stare serducho może tego nie wytrzymać ale po 4 dniach wstała i zaczeła jeść i biegać )niestety ma jeszcze guzki na śledzionie ale tego powiedział ze lepiej nie operować bo jest za stara na utratę tak dużej ilości krwi
Będzie dobrze !!!
cléo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 14:25   #64
Marzusia
Raczkowanie
 
Avatar Marzusia
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 414
Dot.: Pies mi gaśnie...

Cleo moja suczka miala to samo... niestety miala dodatkowo niewydolność krążeniową. Lekarz powiedział, żep prawie na 100% nie wyjdzie z tego. Bardzo to przeżyłam ale nie mogłam patrzeć jak cierpi, a cierpiała bardzo... Minęły 2 miesiące a mi nadal smutno i jak sobie pomyślę to mi łezka w oku się kręci...
Marzusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 15:52   #65
palomino
Zakorzenienie
 
Avatar palomino
 
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
Dot.: Pies mi gaśnie...

Cytat:
Napisane przez Marzusia
Cleo moja suczka miala to samo... niestety miala dodatkowo niewydolność krążeniową. Lekarz powiedział, żep prawie na 100% nie wyjdzie z tego. Bardzo to przeżyłam ale nie mogłam patrzeć jak cierpi, a cierpiała bardzo... Minęły 2 miesiące a mi nadal smutno i jak sobie pomyślę to mi łezka w oku się kręci...
ja tego nie rozumiem. To znaczy nie rozumiem jak tak można zwierzaka męczyc. Ja /majac psa, a nawet nie jednego i uwazajac ze jest to moj hmm.. nazwijmy to przyjaciel/ mialabym wyrzuty sumienia do konca zycia gdybym w takiej sytuacji psa nie uspila. Szczególnie ze sie tyle czasu męczy.
Pies nie wie co to jest nadzieja. On po prostu się coraz bardziej męczy, a jego pan nie tylko na to pozwala ale mu przysparza cierpien. Sądzę, że takie dzialanie to po prostu podtrzymanie wlasnych oczekiwan, proba powstrzymania lękow /przed smiercia? przeciez to akurat jest najpewniejsze co sie moze zdarzyc/ niz faktyczna pomoc dla psa, kota, swinki czy innego zwierzaka.

pozdrawiam

ps zwierzeta jednak latwiej godza sie ze smiercia - nie sa od niej tak odseparowane jak my zyjac w "cywilizowanym" swiecie.

Edytowane przez palomino
Czas edycji: 2005-06-01 o 16:00
palomino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 16:21   #66
misioczat
Wtajemniczenie
 
Avatar misioczat
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 291
Dot.: Żyje!!!!

To moj pierwszy post na nowym forum
Oleczka, przeczytalam caly watek i jak na poczatku az mnie glowa rozbolala ze smutku, tak na koncu wielkie ufff!!! Trzymam kciuki za Twoja psinke i wysylam mase pozytywnych fluidkow, buziaki dla Was obu.
misioczat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 16:33   #67
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Dot.: Pies mi gaśnie...

Jeju, Olus Strasznie mi smutno, nie wyobrazam sobie dnia, ze moj kochany James mnie opusci Brak mi slow Przykro mi, slonce
__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-06-01, 16:36   #68
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Dot.: Pies mi gaśnie...

Doczytalam do konca Uff, ciesze sie, ze sytuacja sie ustabilizowala
__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 17:59   #69
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 804
GG do Charlotte
Unhappy Dot.: Pies mi gaśnie...

Hej, ja teraz właśnie siedzę przed kompem i ryczę. Nafaszerowałam się tabletkami uspokajającymi - trochę pomogło, ale oczy mnie szczypią, łzy się leją, ręce i tak się trzęsą. Mójkochany najlepszy przyjaciel, z którym wychowywałam się od 8 roku życia (a mam 24) właśnie umiera. Tak jak Smoczyca napisała o swoim - gaśnie. Na serce. Przez te upały, to one go dobiły, bo chory jest od dawna. Ale teraz dostaje ataki drgawek, siusia pod siebie, nic nie je. Najbardziej smutno mi było, jak przyszłam dziś z pracy, a on zwlókł się z posłania i przyszedł do mnie machając leciuteńko ogonkiem... na nic nie ma siły, nie je, ale na to znalazł.. znowu mam falę ryku..
Kocham go całym sercem, całą sobą. Wiem że to tlyko piesek, ale to jest członek rodziny, to jedno z nas...
Najgorzej, jak tak patrzy tymi swoimi oczkami, a my mu nie możemy pomóc...
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 18:20   #70
nimfetka
Zadomowienie
 
Avatar nimfetka
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków-NH
Wiadomości: 1 664
Dot.: Pies mi gaśnie...

Smoczyco,suuuper!!!!bardz o ciesze się że psina wykaraskała się
pozdrawiam!
__________________
ulubione powiedzenie mojej 5 letniej córki-KTO MA CYCKI TEN MA WŁADZE
nimfetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 18:23   #71
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Pies mi gaśnie...

Cytat:
Napisane przez Charlotte
Hej, ja teraz właśnie siedzę przed kompem i ryczę. Nafaszerowałam się tabletkami uspokajającymi - trochę pomogło, ale oczy mnie szczypią, łzy się leją, ręce i tak się trzęsą. Mójkochany najlepszy przyjaciel, z którym wychowywałam się od 8 roku życia (a mam 24) właśnie umiera. Tak jak Smoczyca napisała o swoim - gaśnie. Na serce. Przez te upały, to one go dobiły, bo chory jest od dawna. Ale teraz dostaje ataki drgawek, siusia pod siebie, nic nie je. Najbardziej smutno mi było, jak przyszłam dziś z pracy, a on zwlókł się z posłania i przyszedł do mnie machając leciuteńko ogonkiem... na nic nie ma siły, nie je, ale na to znalazł.. znowu mam falę ryku..
Kocham go całym sercem, całą sobą. Wiem że to tlyko piesek, ale to jest członek rodziny, to jedno z nas...
Najgorzej, jak tak patrzy tymi swoimi oczkami, a my mu nie możemy pomóc...
wyobrażam sobie,jak ciężko Ci patrzeć w te oczy i być bezradną
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-06-01, 18:57   #72
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Dot.: Żyje!!!!

Tak się cieszę, że wszystko się wyjaśniło!
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 20:00   #73
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Żyje!!!!

Olusiu,cieszę sie niezmiernie

dbajcie o siebie ,
ściskam
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 22:07   #74
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Dot.: Żyje!!!!

Dziękuję wam bardzo serdecznie w imieniu moim i wilczycy - ach chyab lepiej z nią, wczora w nocy się rozkręciła i usiłuje łazić a jeszcze je nie wolno. Podajemy jej leki, mam wrażenie że stan się poprawił, jutro przyjdzie lekarz ją zobaczyć Serce mi sie kraje, bo ciągle słaba jest ta moja psinka i łapki się jej rozjeżdżają, ale to wina tego cholernego błędnika, to się daje normalnie wyleczyć... Musi być dobrze, wierzę w to święcie!
Ściskam was wszystkie i wasze zwierzaki, ze szczególnym uwzględnieniem tych bidulków schorowanych, słabych, starszych...
Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 22:21   #75
karmeleiro
Zadomowienie
 
Avatar karmeleiro
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Trojmiasto
Wiadomości: 1 979
GG do karmeleiro
Dot.: Pies mi gaśnie...

Karola, to bardzo przykre..znam to...tez takie oczy sie we mnie wpatrywaly...trzymaj sie dzielnie i cieplutko...wazne, ze jestes blisko psiaka, on to czuje i jest mu na pewno trszoke lepiej...
karmeleiro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 22:30   #76
Lazy_Morning
Wtajemniczenie
 
Avatar Lazy_Morning
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
Dot.: Pies mi gaśnie...

Dziewczyny...
__________________
nie jestem
Lazy_Morning jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 22:53   #77
Nefretete
Zadomowienie
 
Avatar Nefretete
 
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 759
GG do Nefretete
Dot.: Pies mi gaśnie...

Charlotte

Smoczyco, cieszę się, że już wszystko ok

Ściskam Was na odległość
Nefretete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-01, 22:58   #78
pixie7
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
Dot.: Pies mi gaśnie...

Karola , trzymaj się i nie poddawaj...
Ściskam Cię mocno i Twojego psiaczka jeszcze mocniej... Aż boję się sobie wyobrażać przez co przechodzicie...
pixie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-06-02, 06:57   #79
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
Dot.: Pies mi gaśnie...

Cytat:
Napisane przez Charlotte
Hej, ja teraz właśnie siedzę przed kompem i ryczę. Nafaszerowałam się tabletkami uspokajającymi - trochę pomogło, ale oczy mnie szczypią, łzy się leją, ręce i tak się trzęsą. Mójkochany najlepszy przyjaciel, z którym wychowywałam się od 8 roku życia (a mam 24) właśnie umiera. Tak jak Smoczyca napisała o swoim - gaśnie. Na serce. Przez te upały, to one go dobiły, bo chory jest od dawna. Ale teraz dostaje ataki drgawek, siusia pod siebie, nic nie je. Najbardziej smutno mi było, jak przyszłam dziś z pracy, a on zwlókł się z posłania i przyszedł do mnie machając leciuteńko ogonkiem... na nic nie ma siły, nie je, ale na to znalazł.. znowu mam falę ryku..
Kocham go całym sercem, całą sobą. Wiem że to tlyko piesek, ale to jest członek rodziny, to jedno z nas...
Najgorzej, jak tak patrzy tymi swoimi oczkami, a my mu nie możemy pomóc...
Kurczę to jednak jest prawo serii.
Strasznie mi przykro. I tak jak pisałam wcześniej, jakiekolwiek słowa będą zbyt banalne, żeby mogły Cię pocieszyć i wyrazić co czujesz.
Bardzo, bardzo mi przykro i współczuję.
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-06-02, 13:08   #80
cléo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
Dot.: Pies mi gaśnie...

Cytat:
Napisane przez aferka
Kurczę to jednak jest prawo serii.
Strasznie mi przykro. I tak jak pisałam wcześniej, jakiekolwiek słowa będą zbyt banalne, żeby mogły Cię pocieszyć i wyrazić co czujesz.
Bardzo, bardzo mi przykro i współczuję.
karola tak mi przykro, trzymaj się cieplutko!
cléo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-09, 18:51   #81
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Pies mi gaśnie...

2 lata temu pozegnalam mojego Atoska-7 leyniego boksera, wyrok zapadl ze padaczka, leczylismy go przez rok,ale stracil wzrok, mial ataki pare razy w ciagu dnia, nie jadł, wymiotowal, przewracal sie- jedyne co moglismy zrobic to ulzyc cierpienia i uspic - mam pelno jego zdjec co chwilke placze..
mamy tez sunie owczarka 11 letnia Sare - ona do dzis zachowuje sie jak mlody szczeniak,bawi sie, goni...ale ma raka i lekarz daje jej rok...moze wiecej, dopoki guz nie rosnie jest ok, ale jak bedzie rosl i bedzie jej zle to tez ja uspimy zeby sie nie meczyla i wlasnie ta mysl mnie przeraza ze kiedys jej zabraknie......
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-09, 21:33   #82
eleeri
Zakorzenienie
 
Avatar eleeri
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 455
Dot.: Pies mi gaśnie...

Współczuje Ci z całego serca, wiem co znaczy patrzeć na ukochanego zwierzaka i wiedzieć, że to jego ostatnie chwile. Że niedługo już go nie będzie.
Moja psina ma 13 lat, dwa lata temu miał jakiś problem z nerwami. Wet stwierdził, że to nosówka, jeździliśmy z psem codziennie przez ponad tydzień na zastrzyki. Pies przewracał się i nie mógł ustać na łapkach. Jakby tego było mało to badania krwi wykryły, że mój pies ma szczątki wątroby i jeszcze dziury w płucach. Lekarz dawał mu kilka tygodni. A mój pies nadal żyje. Miesiąc temu gdy moja mama była z nim na spacerze pogryzł go pies, no i do dzisiaj kuleje. Na spacery musimy go znosić i wynosić po schodach (4 piętro), jest strasznie smutny i osowiały. Jak widzę, jak sobie leży na boku ciężko oddychając, myślę, co to będzie jak odejdzie. Rzeczywiście to niesprawiedliwe, że zwierzęta żyją tak krótko.
__________________
Nie dyskutuj z głupim.
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem

http://suwaczki.maluchy.pl/li-38235.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72900.png

eleeri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 08:27   #83
owieczka86
Zadomowienie
 
Avatar owieczka86
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 566
Dot.: Pies mi gaśnie...

Moj kochany piesek odszedł 15.01.2007 Byl z moja rodzina 12 lat.Byl to amstaff mieszany z rottweilerem, wabil sie Ares.Od tamtej pory nie mam zadnego zwierzaczka,bo boje sie ze,za kalika lat znowu bede plakac i przezywac jego smierc....

Mimo ze mojego pieska nie ma juz ze mna zawsze pozostanie w moim sercu a jego zdjecia beda staly u mnie w pokoju.Nigdy o nim nie zapomne....
owieczka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 20:29   #84
pomponik84
Raczkowanie
 
Avatar pomponik84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 306
Dot.: Pies mi gaśnie...

Dziewczyny ja mam 3 letnią sunie i nie wyobrazam sobie zycia bez niej. Dzis zdechł mi kanarek...nie wiem dlaczego...był taki smutny i spał dzis tak długo na dnie klatki a gdy sie obudził lezałn na brzuszku z rozłozonymi skrzydłami gdy mnie zobaczył wystarszył sie i przewrócił sie na bok.Popatrzył mi w oczy a ja w jego malusienkie oczka. Próbował wstac i jakos sie ułozyc ale nie mogł złapac równowagi. zaczełam szybko sie ubierac by zabrac go do weterynarza ale jak juz przyszłm spanikowana z pudełeczkiem do transportu to on juz lezał na plecach z nózkami w górze. Ryczałam caly dzien Mam jeszcze drugiego kanarka ale nic nie zastapi bólu. Nie wiem dlaczego zdechł.Miałam go od marca tego roku Ciesze sie ze drugi jest drowy i moja kochana psiunia.
pomponik84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-19, 14:25   #85
orchid87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 351
GG do orchid87
Dot.: Pies mi gaśnie...

moja suczka zdechla 16 pazdziernika czyli 3 dni temu. meczyla sie cala noc, piszczala, wyla, a ja nic nie moglam zrobic!!! nocna dyzurka u weterynarza byla niby otwarta od 21 do 8, a jak dzwonilismy do drzwi to nikt nie chcial otworzyc! nigdy im tego nie zapomne! moj pies byl chory na cukrzyce od 1,5 roku- a na poczatku po diagnozie dawano jej tylko miesiac zycia. zadnego zwierzaka tak nie kochalam jak ja;(! o 8 rano ja uspilismy, bo po takiej nocy bez udzielenia jakiejkolwiek pomocy nic sie juz nie dalo z nia zrobic, nie kontaktowala juz... zrobilabym wszystko, zeby ja jeszcze raz przytulic ;(;(;(!
__________________
S.
orchid87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-19, 19:29   #86
natina2
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 4 069
GG do natina2
Dot.: Pies mi gaśnie...

orichid87 tak strasznie mi przykro trzymaj sie jakoś
__________________
moja wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=838038
natina2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-20, 18:39   #87
orchid87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 351
GG do orchid87
Dot.: Pies mi gaśnie...

jak wiadomo czas leczy rany. poki co potrafie sie rozplakac na ulicy...dzieki za wsparcie natina2
__________________
S.
orchid87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-04, 19:22   #88
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Pies mi gaśnie...

Mój piesio Baks (owczarek niemiecki) odszedł 20 września przeżywając tylko 9 lat
Odszedł nagle we śnie, po prostu rano nie wstał
Na nic nie chorował, charakterem przypominał szczeniaka - wciąz chciał się bawić z wszystkimi
To był dla nas wszystkich szok, był z nami od małego i każdy go kochał - taki mądry pies, w pewnych sytuacjach rozumiał bez słów
Ciągle nie mogę się pozbierać - niepotrafię zrozumieć dlaczego
Po późniejszej konsultacji z lekarzem wynikło, że to był zawał - kilka lat temu miał robione prześwietlenie, na którym wyszło, że ma trochę małe serce jak na jego dosyć masywna budowę. I prawdopodobnie ono nie wytrzymało

Mamy jeszcze suczkę, starszą o rok do Baksa, ale ona jest bardziej dzika, od małego jest na dworze, ma swój świat, chodzi swoimi ścieżkami - i przywiązanie jest trochę mniejsze

Chciałabym mieć nowego Baksa, nawet dziś oglądałam takie małe na targu zwierzaczkowym, ale niestety rodzice, a szczególnie mama nie bardzo sie na to godzi - bardzo mocno przeżyła śmierć Baksa i boi się ponownego przywiązania, a potem bólu
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-08, 09:38   #89
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Pies mi gaśnie...

A ja dzisiaj rano dowiedziałam się, że zdechła nasza psiunia. Była na co dzień w kojcu z drugim pieskiem i z samego rana kolega mojego męża poszedł do psów i zobaczył, że nasza nie żyje. Co się działo, nie sposób opisać. Piesek miał 3,5 roku, był dobrze odżywiany, zadbany, ale wczoraj siedział osowiały w budzie, nawet nie wyszedł, jak mąż zaniósł mu jedzenie. Co się mogło stać? Mam tylko nadzieję, że nie cierpiała biedulka, że po prostu poczuła się słabo, położyła się... i zasnęła.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-08, 16:07   #90
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pies mi gaśnie...

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Chciałabym mieć nowego Baksa, nawet dziś oglądałam takie małe na targu zwierzaczkowym, ale niestety rodzice, a szczególnie mama nie bardzo sie na to godzi - bardzo mocno przeżyła śmierć Baksa i boi się ponownego przywiązania, a potem bólu
nie kupuj zwierzaka na giełdzie :/ tak często sprzedają ludzie, którzy rozmnazaja zwierzaki dla kasy, zwierzęta nie sa zadbane, są słabe (choć oczywiście dla pozoru wyszykowane) moga szybko zachorowac i historia się powtórzy...
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.