![]() |
#61 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Szybciutko , w ukryciu i pośpiechu , spóźniona ale muszę napisać . Trzymaj się Smoczyco , przykro mi bardzo pisać , wiem co czujesz - trzy lata temu odszedł mój nawierniejszy przyjaciel - pies , który przeżył ze mną latek aż 17
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Smoczyco, ja tez Cie rozumiem. Moj piesek tez juz ma swoje lata (11) i rok temu przezyl bardzo powazny kryzys. Wydawalo sie, ze to jzu koniec, nie mogl sie ruszac tak jak Twoj piesek, mial problemy z nogami, w dodatku okazalo sie, ze zatrul sie powaznie jakims swinstwem. Musielismy go nosic, bo sam nie dal rady chodzic. To, ze udalo sie go uratowac zawdzieczam wspanialemu lekarzowi (Krakow). NIe wiem jak dlugo bede mogla sie cieszyc obecnoscia mojego psiaka, ale chce zeby to trwalo jak najdluzej, bo takiego kochanego Stworamnigdy nie bylo i nie bedzie! Trzymaj sie i mimo wszystko badz optymistka!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Oluś ciesze się że wszystko się z psiulką wyjaśniło, mam nadzieję, że będzie zdrowa
![]() ja ostatnio też przeżyłam ciężkie chwile (u mnie nieszczęścia nie chodzą parami a stadami) Azela - moja staruszka, najwierniejsza wilczyca pochorowała się, miała rope w macicy i guza na jajniku, na szczęęcie doszła do siebie po operacji (lekarz mnie straszył, że jej stare serducho może tego nie wytrzymać ale po 4 dniach wstała i zaczeła jeść i biegać ![]() Będzie dobrze !!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 414
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Cleo moja suczka miala to samo... niestety miala dodatkowo niewydolność krążeniową. Lekarz powiedział, żep prawie na 100% nie wyjdzie z tego. Bardzo to przeżyłam ale nie mogłam patrzeć jak cierpi, a cierpiała bardzo... Minęły 2 miesiące a mi nadal smutno i jak sobie pomyślę to mi łezka w oku się kręci...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Cytat:
Pies nie wie co to jest nadzieja. On po prostu się coraz bardziej męczy, a jego pan nie tylko na to pozwala ale mu przysparza cierpien. Sądzę, że takie dzialanie to po prostu podtrzymanie wlasnych oczekiwan, proba powstrzymania lękow /przed smiercia? przeciez to akurat jest najpewniejsze co sie moze zdarzyc/ niz faktyczna pomoc dla psa, kota, swinki czy innego zwierzaka. pozdrawiam ps zwierzeta jednak latwiej godza sie ze smiercia - nie sa od niej tak odseparowane jak my zyjac w "cywilizowanym" swiecie. Edytowane przez palomino Czas edycji: 2005-06-01 o 16:00 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 291
|
Dot.: Żyje!!!!
To moj pierwszy post na nowym forum
![]() Oleczka, przeczytalam caly watek i jak na poczatku az mnie glowa rozbolala ze smutku, tak na koncu wielkie ufff!!! Trzymam kciuki za Twoja psinke i wysylam mase pozytywnych fluidkow, buziaki dla Was obu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Jeju, Olus
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Potłuczydło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Doczytalam do konca
![]() ![]()
__________________
Potłuczydło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Wtajemniczenie
|
![]()
Hej, ja teraz właśnie siedzę przed kompem i ryczę. Nafaszerowałam się tabletkami uspokajającymi - trochę pomogło, ale oczy mnie szczypią, łzy się leją, ręce i tak się trzęsą. Mójkochany najlepszy przyjaciel, z którym wychowywałam się od 8 roku życia (a mam 24) właśnie umiera. Tak jak Smoczyca napisała o swoim - gaśnie. Na serce. Przez te upały, to one go dobiły, bo chory jest od dawna. Ale teraz dostaje ataki drgawek, siusia pod siebie, nic nie je. Najbardziej smutno mi było, jak przyszłam dziś z pracy, a on zwlókł się z posłania i przyszedł do mnie machając leciuteńko ogonkiem... na nic nie ma siły, nie je, ale na to znalazł.. znowu mam falę ryku..
Kocham go całym sercem, całą sobą. Wiem że to tlyko piesek, ale to jest członek rodziny, to jedno z nas... Najgorzej, jak tak patrzy tymi swoimi oczkami, a my mu nie możemy pomóc... ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków-NH
Wiadomości: 1 664
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Smoczyco,suuuper!!!!bardz o ciesze się że psina wykaraskała się
![]() pozdrawiam!
__________________
ulubione powiedzenie mojej 5 letniej córki-KTO MA CYCKI TEN MA WŁADZE ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Pies mi gaśnie...
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Żyje!!!!
Tak się cieszę, że wszystko się wyjaśniło!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Żyje!!!!
Olusiu,cieszę sie niezmiernie
![]() dbajcie o siebie , ściskam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żyje!!!!
Dziękuję wam bardzo serdecznie w imieniu moim i wilczycy - ach chyab lepiej z nią, wczora w nocy się rozkręciła i usiłuje łazić a jeszcze je nie wolno. Podajemy jej leki, mam wrażenie że stan się poprawił, jutro przyjdzie lekarz ją zobaczyć
![]() Ściskam was wszystkie i wasze zwierzaki, ze szczególnym uwzględnieniem tych bidulków schorowanych, słabych, starszych... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Karola, to bardzo przykre..znam to...tez takie oczy sie we mnie wpatrywaly...trzymaj sie dzielnie i cieplutko...wazne, ze jestes blisko psiaka, on to czuje i jest mu na pewno trszoke lepiej...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Dziewczyny...
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Charlotte
![]() Smoczyco, cieszę się, że już wszystko ok ![]() Ściskam Was na odległość ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Karola
![]() Ściskam Cię mocno i Twojego psiaczka jeszcze mocniej... Aż boję się sobie wyobrażać przez co przechodzicie... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Cytat:
Strasznie mi przykro. I tak jak pisałam wcześniej, jakiekolwiek słowa będą zbyt banalne, żeby mogły Cię pocieszyć i wyrazić co czujesz. Bardzo, bardzo mi przykro i współczuję. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
2 lata temu pozegnalam mojego Atoska-7 leyniego boksera, wyrok zapadl ze padaczka, leczylismy go przez rok,ale stracil wzrok, mial ataki pare razy w ciagu dnia, nie jadł, wymiotowal, przewracal sie- jedyne co moglismy zrobic to ulzyc cierpienia i uspic - mam pelno jego zdjec co chwilke placze..
mamy tez sunie owczarka 11 letnia Sare - ona do dzis zachowuje sie jak mlody szczeniak,bawi sie, goni...ale ma raka i lekarz daje jej rok...moze wiecej, dopoki guz nie rosnie jest ok, ale jak bedzie rosl i bedzie jej zle to tez ja uspimy zeby sie nie meczyla i wlasnie ta mysl mnie przeraza ze kiedys jej zabraknie...... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 455
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Współczuje Ci z całego serca, wiem co znaczy patrzeć na ukochanego zwierzaka i wiedzieć, że to jego ostatnie chwile. Że niedługo już go nie będzie.
Moja psina ma 13 lat, dwa lata temu miał jakiś problem z nerwami. Wet stwierdził, że to nosówka, jeździliśmy z psem codziennie przez ponad tydzień na zastrzyki. Pies przewracał się i nie mógł ustać na łapkach. Jakby tego było mało to badania krwi wykryły, że mój pies ma szczątki wątroby i jeszcze dziury w płucach. Lekarz dawał mu kilka tygodni. A mój pies nadal żyje. Miesiąc temu gdy moja mama była z nim na spacerze pogryzł go pies, no i do dzisiaj kuleje. Na spacery musimy go znosić i wynosić po schodach (4 piętro), jest strasznie smutny i osowiały. Jak widzę, jak sobie leży na boku ciężko oddychając, myślę, co to będzie jak odejdzie. Rzeczywiście to niesprawiedliwe, że zwierzęta żyją tak krótko.
__________________
Nie dyskutuj z głupim. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem
![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-38235.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-72900.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 566
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Moj kochany piesek odszedł 15.01.2007
![]() Mimo ze mojego pieska nie ma juz ze mna zawsze pozostanie w moim sercu a jego zdjecia beda staly u mnie w pokoju.Nigdy o nim nie zapomne.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 306
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Dziewczyny ja mam 3 letnią sunie i nie wyobrazam sobie zycia bez niej. Dzis zdechł mi kanarek...nie wiem dlaczego...był taki smutny i spał dzis tak długo na dnie klatki a gdy sie obudził lezałn na brzuszku z rozłozonymi skrzydłami
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
moja suczka zdechla 16 pazdziernika czyli 3 dni temu. meczyla sie cala noc, piszczala, wyla, a ja nic nie moglam zrobic!!! nocna dyzurka u weterynarza byla niby otwarta od 21 do 8, a jak dzwonilismy do drzwi to nikt nie chcial otworzyc! nigdy im tego nie zapomne! moj pies byl chory na cukrzyce od 1,5 roku- a na poczatku po diagnozie dawano jej tylko miesiac zycia. zadnego zwierzaka tak nie kochalam jak ja;(! o 8 rano ja uspilismy, bo po takiej nocy bez udzielenia jakiejkolwiek pomocy nic sie juz nie dalo z nia zrobic, nie kontaktowala juz... zrobilabym wszystko, zeby ja jeszcze raz przytulic ;(;(;(!
__________________
S. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
orichid87
![]() ![]() ![]()
__________________
moja wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=838038 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
jak wiadomo czas leczy rany. poki co potrafie sie rozplakac na ulicy...dzieki za wsparcie natina2
![]()
__________________
S. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
Mój piesio Baks (owczarek niemiecki) odszedł 20 września przeżywając tylko 9 lat
![]() Odszedł nagle we śnie, po prostu rano nie wstał ![]() Na nic nie chorował, charakterem przypominał szczeniaka - wciąz chciał się bawić z wszystkimi ![]() To był dla nas wszystkich szok, był z nami od małego i każdy go kochał - taki mądry pies, w pewnych sytuacjach rozumiał bez słów ![]() Ciągle nie mogę się pozbierać - niepotrafię zrozumieć dlaczego ![]() Po późniejszej konsultacji z lekarzem wynikło, że to był zawał - kilka lat temu miał robione prześwietlenie, na którym wyszło, że ma trochę małe serce jak na jego dosyć masywna budowę. I prawdopodobnie ono nie wytrzymało ![]() Mamy jeszcze suczkę, starszą o rok do Baksa, ale ona jest bardziej dzika, od małego jest na dworze, ma swój świat, chodzi swoimi ścieżkami - i przywiązanie jest trochę mniejsze ![]() Chciałabym mieć nowego Baksa, nawet dziś oglądałam takie małe na targu zwierzaczkowym, ale niestety rodzice, a szczególnie mama nie bardzo sie na to godzi - bardzo mocno przeżyła śmierć Baksa i boi się ponownego przywiązania, a potem bólu ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
A ja dzisiaj rano dowiedziałam się, że zdechła nasza psiunia. Była na co dzień w kojcu z drugim pieskiem i z samego rana kolega mojego męża poszedł do psów i zobaczył, że nasza nie żyje. Co się działo, nie sposób opisać. Piesek miał 3,5 roku, był dobrze odżywiany, zadbany, ale wczoraj siedział osowiały w budzie, nawet nie wyszedł, jak mąż zaniósł mu jedzenie. Co się mogło stać? Mam tylko nadzieję, że nie cierpiała biedulka, że po prostu poczuła się słabo, położyła się... i zasnęła.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Pies mi gaśnie...
nie kupuj zwierzaka na giełdzie :/ tak często sprzedają ludzie, którzy rozmnazaja zwierzaki dla kasy, zwierzęta nie sa zadbane, są słabe (choć oczywiście dla pozoru wyszykowane) moga szybko zachorowac i historia się powtórzy...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:00.