ODLEGŁE PLANOWANIE - dzidziuś 2012/2015

[Baobabek]

Napisane przez tweedledee

Już Was dziewczyny dopisuję

dziękuję za dopisanie

Napisane przez cherrry2009

Nie pozostaje mi nic jak tylko życzyć powodzenia

Swoją drogą już tak pragnę dziecka że nie potrafię się odkleić od maleństw np. koleżanek, i nawet dzisiaj miałam sen o dzieciach

oj znam to pragnienie

Napisane przez tweedledee

Ja mogę się "wyżyć macierzyńsko" na 3-tygodniowej siostrzenicy, ale nie powiem, ciężko wracać do domu
Każda z nas będzie miała swojego Urwisa

moja siostrzenica urodziła się rok przed moim synkiem i najpierw na niej wszystko "ćwiczyłam" Moja siostra miała dość poważne załamanie całą nową sytuacją, więc gnałam do niej codziennie po pracy, karmiłam,przewijałam, kąpałam, wszystko przy małej robiłam od pierwszego dnia po szpitalu tak mi to sprytnie szło, taka dumna z siebie byłam, z moim dzieckiem dzięki temu też nie miałam problemów. Dużo się nauczyłam przy siostrzenicy i wiedziałam czego przy swoim się wystrzegać itd. także siostrzeńcy są super zanim się własne posiądzie a kocham tę małą nie wiele mniej niż własnego synka

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27500478]Dopiero druga strona, a już ile nadrabiania Mam nadzieję, że utrzymamy takie tempo.

Z listy wynika za to, że ja jestem najstarsza

Ja nie chciałam mieć dziecka, dopóki nie spotkałam odpowiedniego faceta. Nawet mówiłam, że dzieci mieć nie będę. Ale jak widać, zmieniło mi się

No właśnie w tym sęk, że nie każdy w wieku 21 czy 22 lat ma właściwego faceta u boku i może się zacząć rozmnażać

Dziękuję, kochana

Ja tam wierzę, że można poznać drugą osobę, nawet jeśli nie mieszka się razem Kiedyś wspólne mieszkanie przed ślubem nie było tak powszechne, a jednak ludzie tworzyli szczęśliwe małżeństwa.

U nas ślub będzie po 20 miesiącach Też bym chciała w podróży poślubnej zmajstrować dzieciaczka

Przyszedł, niestety, i to jaki [/QUOTE]
ojjj też tak mówiłam, i że za mąż nigdy nie wyjdę (ale to po rozstaniu z eks mówiłam) a tu czas pras i jestem szczęśliwa, tylko jeszcze córeczki mi brakuje

Polecam Turcję hehehehe, tak na poważnie to ja w ciszy obliczyłam kiedy płodne dni i centralnie na ten termin zarezerwowaliśmy podróż i dokładnie czułam "ten" moment, od razu wiedziałam, że się udało

Ehhh ja już po pracy, mały śpi, ja mam chwilkę więc korzystam

[tweedledee]

Napisane przez lasiczkaa

ja chyba poczekam jeszcze z 5 lat. chyba ze mnie trafi instynkt jak moja siostre. wtedy nie bedzie czekania

lasiczka, chyba nie skłamie, jak napiszę Ci, że nie znasz dnia ani godziny

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Baobabek

dziękuję za dopisanie

moja siostrzenica urodziła się rok przed moim synkiem i najpierw na niej wszystko "ćwiczyłam" Moja siostra miała dość poważne załamanie całą nową sytuacją, więc gnałam do niej codziennie po pracy, karmiłam,przewijałam, kąpałam, wszystko przy małej robiłam od pierwszego dnia po szpitalu tak mi to sprytnie szło, taka dumna z siebie byłam, z moim dzieckiem dzięki temu też nie miałam problemów. Dużo się nauczyłam przy siostrzenicy i wiedziałam czego przy swoim się wystrzegać itd. także siostrzeńcy są super zanim się własne posiądzie a kocham tę małą nie wiele mniej niż własnego synka

Ja co nieco na bratanku poćwiczyłam, ale teraz jestem ciotką (i chrzestną ) pełną parą Przez dwa tygodnie siedziałam u siostry dzień w dzień, pomagałam ile się dało, także też myślę, że zawsze jakieś podstawy to są

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez tweedledee

Zaraz tam goni

Mnie mama urodziła mając 34 lata i wtedy to już był wiek praktycznie starczy na rodzenie dzieci

Mnie mama urodziła w wieku 35 lat. Tyle że nie była jej pierwszym dzieckiem. Na pierwsze to trochę późno.
PS A znajoma urodziła w wieku... 46. Myślała, że przekwita i stąd brak miesiączki

Napisane przez Baobabek

Polecam Turcję hehehehe, tak na poważnie to ja w ciszy obliczyłam kiedy płodne dni i centralnie na ten termin zarezerwowaliśmy podróż i dokładnie czułam "ten" moment, od razu wiedziałam, że się udało

Podróż wypadnie w dni płodne
A zaplanowaliśmy ją sobie dość intensywnie, sporo zwiedzania i przemieszczania się z miejsca na miejsce. Tak lubimy

[Baobabek]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27502270]Mnie mama urodziła w wieku 35 lat. Tyle że nie była jej pierwszym dzieckiem. Na pierwsze to trochę późno.
PS A znajoma urodziła w wieku... 46. Myślała, że przekwita i stąd brak miesiączki


Podróż wypadnie w dni płodne
A zaplanowaliśmy ją sobie dość intensywnie, sporo zwiedzania i przemieszczania się z miejsca na miejsce. Tak lubimy [/QUOTE]
to super!!! na pewno się uda

[kaileight]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27502082]

Witaj Przyjmiemy chętnie.
Na kiedy masz termin?[/QUOTE]

Napisane przez tweedledee

Witamy, witamy Przyłączam się do pytania mrowinki
I podaj dane do listy

Skoro teraz mamy zapas do 2015, to spokojnie

a to fajnie

Termin mam na 18 września, ale lekarz mówi, że na pewno urodzę wcześniej, sugerował, żebym od początku września była gotowa.

Marzy mi się jeszcze córeczka, ale nie wiem jak będzie z pracą, z pieniędzmi itd. Może trzeba będzie odłożyć starania na później

moje dane: Kaileight/26 lat, starania od 2015

[tweedledee]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27502270]Mnie mama urodziła w wieku 35 lat. Tyle że nie była jej pierwszym dzieckiem. Na pierwsze to trochę późno.
PS A znajoma urodziła w wieku... 46. Myślała, że przekwita i stąd brak miesiączki [/QUOTE]
Ja byłam trzecia w kolejce i raczej nieplanowana Rodzeństwo starsze o 9 i 10 lat

A o takich przypadkach też słyszałam, wpaść można zawsze, jak widać

[cherrry2009]

Napisane przez tweedledee

Ja mogę się "wyżyć macierzyńsko" na 3-tygodniowej siostrzenicy, ale nie powiem, ciężko wracać do domu
Każda z nas będzie miała swojego Urwisa

Ja też się wyżywam prawie codziennie odwiedzam koleżankę, i często pracuje w miejscach gdzie jest pełno dzieci. Ale ciągle jest mi mało i mało. Gdybym mogła to bym każdą kobietę z dzieckiem zaczepiała
Ale cóż na swoje jeszcze trzeba poczekać

[tweedledee]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27502270]Podróż wypadnie w dni płodne [/QUOTE]
No właśnie, będziemy trzymać kciuki

Napisane przez kaileight

a to fajnie

Termin mam na 18 września, ale lekarz mówi, że na pewno urodzę wcześniej, sugerował, żebym od początku września była gotowa.

Marzy mi się jeszcze córeczka, ale nie wiem jak będzie z pracą, z pieniędzmi itd. Może trzeba będzie odłożyć starania na później

moje dane: Kaileight/26 lat, starania od 2015

My też jesteśmy obydwoje absolutnie córeczkowi

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Baobabek

to super!!! na pewno się uda

Oby
Chyba że uda się w tym cyklu, jeszcze przed ślubem W przyszły weekend wyjeżdżamy i zamierzamy działać.

Napisane przez kaileight

Marzy mi się jeszcze córeczka, ale nie wiem jak będzie z pracą, z pieniędzmi itd. Może trzeba będzie odłożyć starania na później

Też chciałabym najpierw chłopca, a potem dziewczynkę

Napisane przez tweedledee

Ja byłam trzecia w kolejce i raczej nieplanowana Rodzeństwo starsze o 9 i 10 lat

Ja jestem... piąta. Najstarszy brat był już dorosły. Oczywiście wiadomo, że to była wpadka

[cherrry2009]

Napisane przez Baobabek

oj znam to pragnienie

U Ciebie się już przytrafiło jedno szczęście

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez cherrry2009

Ale cóż na swoje jeszcze trzeba poczekać

Widzę, że jesteście zaręczeni. Nie pamiętam, czy pisałaś - planujecie już ślub?

[tweedledee]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27502460]Też chciałabym najpierw chłopca, a potem dziewczynkę
[/QUOTE]
Ja wolałabym wstrzelić się ze starszą siostrą Ale na tym chęci się kończą, co będzie, to będzie
Moje geny (dużo kobiet w rodzinie) vs geny TŻta (praktycznie sami mężczyźni)

[Baobabek]

Napisane przez cherrry2009

U Ciebie się już przytrafiło jedno szczęście

ale mało mi jeszcze córeczkę bym strrrraaaasznie chciała te słodkie kiteczki, falbaneczki, sukieneczki ehhhhh

[tweedledee]

Napisane przez Baobabek

ale mało mi jeszcze córeczkę bym strrrraaaasznie chciała te słodkie kiteczki, falbaneczki, sukieneczki ehhhhh

O to to
Wspólne zakupy, wieczorne rozmowy

[Cassi]

O rany ale sie wątek rozwija jak wrócę wieczorem z zajęć, to bede miała ciekawą lekturę
A mój TŻ w zasadzie nie określił czy woli chłopca czy dziewczynkę, ale o potencjalnym bobasie wyraża się per "on" więc... swoją droga, ja też, więc chyba podświadomość mi mówi, że chce synka hehe

[Gucia0987]

Ja też zamieszkałam z TŻ przed ślubem. Wszystko szybko się toczyło, ale powiedziałam, że nie odpuszczę, muszę poznać jego, jego zachowania jak się budzi, jak kładzie się spać itp. Było to dla mnie bardzo ważne. I był to świetny czas, stwierdziliśmy, że akceptujemy swoje dziwactwa, swoją up.ierdliwość w niektórych aspektach i dajemy radę do dziś

Co do dziecka to ja od zawsze chciałam mieć pierwszego syna i TŻ też, także będziemy się modlić o syna

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez tweedledee

Ja wolałabym wstrzelić się ze starszą siostrą Ale na tym chęci się kończą, co będzie, to będzie
Moje geny (dużo kobiet w rodzinie) vs geny TŻta (praktycznie sami mężczyźni)

U mnie jest jakoś tak dziwnie, że moje siostry mają tylko córki, a bracia tylko synów. Mam nadzieję, że przełamię tę "tradycję" i będę miała parkę

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Gucia0987

Ja też zamieszkałam z TŻ przed ślubem. Wszystko szybko się toczyło, ale powiedziałam, że nie odpuszczę, muszę poznać jego, jego zachowania jak się budzi, jak kładzie się spać itp. Było to dla mnie bardzo ważne.

Jasne, że wspólne mieszkanie to dobry "sprawdzian" przed ślubem Jeśli ktoś ma możliwość...

[Cassi]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27504011]U mnie jest jakoś tak dziwnie, że moje siostry mają tylko córki, a bracia tylko synów. Mam nadzieję, że przełamię tę "tradycję" i będę miała parkę

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------


Jasne, że wspólne mieszkanie to dobry "sprawdzian" przed ślubem Jeśli ktoś ma możliwość...[/QUOTE]

Dokładnie, w żadnym innym przypadku nie mozna się tyle dowiedziec o drugiej osobie A ile róznych ciekawych sytuacji z tego wynika Mój TŻ nałogowo mówi przez sen, więc nawet w nocy się nie nudze hehe

[tweedledee]

Napisane przez Gucia0987

Ja też zamieszkałam z TŻ przed ślubem. Wszystko szybko się toczyło, ale powiedziałam, że nie odpuszczę, muszę poznać jego, jego zachowania jak się budzi, jak kładzie się spać itp. Było to dla mnie bardzo ważne. I był to świetny czas, stwierdziliśmy, że akceptujemy swoje dziwactwa, swoją up.ierdliwość w niektórych aspektach i dajemy radę do dziś

Ja też koniecznie musiałam "sprawdzić" TŻta, ale ja w ogóle z tych bojących się jestem Zawsze muszę wszystko przetestować i mieć te 99% pewności
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27504011]U mnie jest jakoś tak dziwnie, że moje siostry mają tylko córki, a bracia tylko synów. Mam nadzieję, że przełamię tę "tradycję" i będę miała parkę

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------


Jasne, że wspólne mieszkanie to dobry "sprawdzian" przed ślubem Jeśli ktoś ma możliwość...[/QUOTE]
Jak tak napisałaś, zauważyłam, że póki co u mnie jest podobnie, brat ma syna, siostra córkę Oby się sprawdziło

A co do tego mieszkanie, to masz rację, nie zawsze jest taka mozliwość
Ale ja jestem dzikus i nie wyobrażam sobie ślubu bez wcześniejszego mieszkania, nie i już To u nas rodzinne chyba jest

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Cassi

Dokładnie, w żadnym innym przypadku nie mozna się tyle dowiedziec o drugiej osobie A ile róznych ciekawych sytuacji z tego wynika Mój TŻ nałogowo mówi przez sen, więc nawet w nocy się nie nudze hehe

Tylko wiesz, trzeba też rozróżnić, czy dana para spotyka się na randkach (kawiarnia, kino) - wtedy rzeczywiście niewiele o sobie wiedzą - czy też spędza ze sobą dużo czasu, wyjeżdża razem itd. Ja nie muszę mieszkać z moim narzeczonym, żeby wiedzieć np. czy w nocy gada przez sen

[tweedledee]

Napisane przez Cassi

Dokładnie, w żadnym innym przypadku nie mozna się tyle dowiedziec o drugiej osobie A ile róznych ciekawych sytuacji z tego wynika Mój TŻ nałogowo mówi przez sen, więc nawet w nocy się nie nudze hehe

O "nocnych rozmowach" TŻta wiedziałam wcześniej, ale poznałam jego pełne możliwości właśnie po zamieszkaniu Nawet nie wiedziałam, że można być tak aktywnym śpiąc nie raz, nie dwa budziłam się w nocy, bo przypadkiem dostałam (ktoś TŻta gonił w śnie), a o przytulaniu w czasie snu mogę zapomnieć, bo też się może czasem boleśnie skończyć albo po prostu nie mogę zasnąć

[Cassi]

Napisane przez tweedledee

O "nocnych rozmowach" TŻta wiedziałam wcześniej, ale poznałam jego pełne możliwości właśnie po zamieszkaniu Nawet nie wiedziałam, że można być tak aktywnym śpiąc nie raz, nie dwa budziłam się w nocy, bo przypadkiem dostałam (ktoś TŻta gonił w śnie), a o przytulaniu w czasie snu mogę zapomnieć, bo też się może czasem boleśnie skończyć albo po prostu nie mogę zasnąć

U nas na początku było to samo, ale na szczeście już się przyzwyczaił, że nie jest sam w łóżku i ogranicza się tylko do mówienia

Tylko wiesz, trzeba też rozróżnić, czy dana para spotyka się na randkach (kawiarnia, kino) - wtedy rzeczywiście niewiele o sobie wiedzą - czy też spędza ze sobą dużo czasu, wyjeżdża razem itd. Ja nie muszę mieszkać z moim narzeczonym, żeby wiedzieć np. czy w nocy gada przez sen

Można o sobie mówić dużo, ale w końcu trzeba się z tymi wszystkimi historiami skonfrontować i wlaśnie dlatego mieszkanie jest najlepszym sposobem na to, żeby sprawdzić, jak nasze wyobrażenia i interpretacje mają się w praktyce

[Gucia0987]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27504011]
Jasne, że wspólne mieszkanie to dobry "sprawdzian" przed ślubem Jeśli ktoś ma możliwość...[/QUOTE]

Tylko co może stać na przeszkodzie? Bo rozumiem, że pieniądze i młodzi mieszkają u swoich rodziców, ale tego nie biorę pod uwagę. To co jeszcze? On pracuje w innym mieście, ona studiuje w innym - ok, widują się przez weekendy, wyjeżdżają wspólnie na wakacje - w takich okolicznościach nie da się poznać drugiej osoby i ja na ślub bym się nie zdecydowała...

Ja nie mówię, że trzeba mieszkać ze sobą przed ślubem, bo każdy ma swoje wartości, które wyznaje, których się trzyma, szanuję to. Natomiast sama potrzebowałam tego czasu.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Gucia0987

Tylko co może stać na przeszkodzie? Bo rozumiem, że pieniądze i młodzi mieszkają u swoich rodziców, ale tego nie biorę pod uwagę. To co jeszcze? On pracuje w innym mieście, ona studiuje w innym - ok, widują się przez weekendy, wyjeżdżają wspólnie na wakacje - w takich okolicznościach nie da się poznać drugiej osoby i ja na ślub bym się nie zdecydowała...

My mieszkamy w 2 różnych miastach, każde ma tu swoją pracę. Póki narzeczony nie znajdzie pracy tutaj - nie zrezygnuje z tamtej, bo zostanie bez grosza. No więc szuka intensywnie i jak tylko znajdzie, to zamieszkamy razem.
Decydując się na ślub, nie sądziliśmy, że tej pracy nadal nie będzie miał. Przecież teraz nie odwołam ślubu z tego powodu

[Gucia0987]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27504763]My mieszkamy w 2 różnych miastach, każde ma tu swoją pracę. Póki narzeczony nie znajdzie pracy tutaj - nie zrezygnuje z tamtej, bo zostanie bez grosza. No więc szuka intensywnie i jak tylko znajdzie, to zamieszkamy razem.
Decydując się na ślub, nie sądziliśmy, że tej pracy nadal nie będzie miał. Przecież teraz nie odwołam ślubu z tego powodu [/QUOTE]

no raczej

A ile jesteście razem? (przepraszam, ale mi uciekło...)

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Gucia0987

A ile jesteście razem? (przepraszam, ale mi uciekło...)

Rok i 7 miesięcy.
Chyba nie będzie innego wyjścia, jak poszukać jakiejkolwiek pracy, niekoniecznie w zawodzie, byle TŻ gdzieś się tu zaczepił. A potem zobaczymy.

[Gucia0987]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27504999]Rok i 7 miesięcy.
Chyba nie będzie innego wyjścia, jak poszukać jakiejkolwiek pracy, niekoniecznie w zawodzie, byle TŻ gdzieś się tu zaczepił. A potem zobaczymy.[/QUOTE]

Dzięki, przepraszam, ale ostatnie 2 strony to prawie tylko osoba - staż, staż-osoba i się pogubiłam

A Ty nie chcesz tam do TŻ? Masz tam mniejsze możliwości?

[gucia6]

helo dziewczyny, mozna sie jeszcze przylaczyc?

My tak zaczelismy w sumie juz staranka o 2 bobasa. Troche z przypadku, bo ostatnia @ mi sie spozniala o 2 tygodnie, ale testy zawsze byly negatywne, bylismy tez nastawieni, ze to juz. Tak wiec dzialamy, ale tez bez wiekszego nacisku

[tweedledee]

Napisane przez gucia6

helo dziewczyny, mozna sie jeszcze przylaczyc?

My tak zaczelismy w sumie juz staranka o 2 bobasa. Troche z przypadku, bo ostatnia @ mi sie spozniala o 2 tygodnie, ale testy zawsze byly negatywne, bylismy tez nastawieni, ze to juz. Tak wiec dzialamy, ale tez bez wiekszego nacisku

Jak najbardziej zapraszamy, jest już parę dziewczyn starających się w tym roku

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Gucia0987

A Ty nie chcesz tam do TŻ? Masz tam mniejsze możliwości?

Mniejsze miasteczko (TŻ tam mieszka, ale pracuje gdzie indziej i dojeżdża), więc i mniej szans na pracę. Poza tym ja mam u siebie umowę na czas nieokreślony, a to też ważne, gdy się planuje dziecko. Gdybym poszła gdzieś indziej, pewnie dostałabym umowę na 1 rok szkolny, a co potem?

Napisane przez gucia6

helo dziewczyny, mozna sie jeszcze przylaczyc?

Witaj