Badania diagnostyczne przed ciążą

[amilcia]

Napisane przez Malensstfo

Ja też nie mówię, że jak ktoś/kobieta ma niedobory witamin to ma nie jeść tabletek tylko warzywa i owoce. Są sytuacje, że tabletkami trzeba się ratować i koniec. Choć myślę, że w większości przypadków, jak kobieta się dobrze odżywia, to nie musi uzupełniać witamin tabletkami, a przynajmniej nie w takim stopniu....Mnie chodzi o taką skrajność, że od razu trzeba łykać tabletki, jest jedyny produkt, najlepszy do stosowania i że nie ma miejsc do kupienia warzyw i owoców (i innych produktów) bez konserwantów... Mnie gin nie kazała brać narazie żadnych dodatkowych specyfików i tak zrobię, nawet pamiętam jak mi mama zawsze truła żebym jadła owoce zamiast łykać tabletki...ale każdy zrobi jak chce...
I też nie jestem pewna, czy akurat jak jesteś w ciąży to potrzebujesz 2 razy więcej kwasu foliowego, no ale lekarzem nie jestem to nie wiem...
Aha i nie uważam, że jak lekarz nie proponuje specyfiku o którym mówisz, to jest złym lekarzem...

no może trochę źle się wyraziłam na temat tych lekarzy, chyba dlatego , że jestem przewrażliwiona na ten temat. Chodzi mi o takich lekarzy co to mówią, że skoro się pani dobrze czuje to nie ma potrzeby robienia żadnych dodatkowych badań i robią nam tylko te standardowe.
Ja przyznaje, nie odżywiam się zbyt zdrowo bo nie mam takich możliwości dlatgo łykam ten femibion. Poza tym jestem po przejściach i moja gin robi wszystko by teraz mojemu dzidziusiowi się nic nie stało.
Dla zainteresowanych podsyłam jeszcze artykuł http://www.ciazowy.pl/artykul,skutki...iazy,45,1.html

[Madzialenka12344321]

Dziś byłam na pobraniu krwi. Poza tym co miałam na skierowaniu wzięłam jeszcze toksoplazmozę (IgM i IgG), Cytomegalię (Igm, IgG) i przeciwciała różyczki (tylko same przeciwciała, bo kiedyś byłam chora). I zapłaciłam 155 zł. Więc spoko. Dziś po 16 będą wyniki to mi pomożecie rozszyfrować mam nadzieję, tylko na różyczkę za 2 tygodnie.

[Malensstfo]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziś byłam na pobraniu krwi. Poza tym co miałam na skierowaniu wzięłam jeszcze toksoplazmozę (IgM i IgG), Cytomegalię (Igm, IgG) i przeciwciała różyczki (tylko same przeciwciała, bo kiedyś byłam chora). I zapłaciłam 155 zł. Więc spoko. Dziś po 16 będą wyniki to mi pomożecie rozszyfrować mam nadzieję, tylko na różyczkę za 2 tygodnie.

To nawet szybko będziesz mieć te wyniki, ja normalne miałam na drugi dzień, a na cytomegalie czekałam prawie 2 tyg.

A jeszcze co do łykania tabletek, czy wszystkie inne specyfiki oprócz tego wymienianego są do kitu? Bo mało ich nie jest i także są polecane?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Malensstfo

To nawet szybko będziesz mieć te wyniki, ja normalne miałam na drugi dzień, a na cytomegalie czekałam prawie 2 tyg.

A jeszcze co do łykania tabletek, czy wszystkie inne specyfiki oprócz tego wymienianego są do kitu? Bo mało ich nie jest i także są polecane?

a co najlepsze wyniki będą przez net

Tez się zdziwiłam, że tak szybko po pierwszy raz w naszym szpitalu robiłam. Zawsze u rodzinnego, ale że miałam te dodatkowe badania, to poszłam do szpitala. I jeszcze dostałam kartę stałego klienta i do końca roku na wszystkie badania mam 10 % zniżki

[Anabelle28]

Jak dla mnie, to najlepiej zastanowić się nad swoim jadłospisem, czy spożywamy dużo owoców i warzyw czy niekoniecznie. Mi ginekolog mówiła o kwasie foliowym, ale czytałam wiele artykułów które zalecają dodatkowo witaminy w formie doustnej. Najlepiej chyba jednak konsultować się z ginekologiem.

Jeśli mogę Was zapytać - w czasie ciąży chodziłyście do lekarza prywatnie czy na NFZ? Byłam dowiadywać się o ginekologa z NFZ w Krakowie to dawali mi terminy za 5 miesięcy! Oprócz tego w gabinecie jest tylko biurko, kozetka i łóżko do badań. Czekałam na termin defakto 4 miesiące, poszłam a On mi przepisał skierowanie na USG i badanie po czym kazał zapisać się na kolejny termin. Ten okazał się na koniec października
U prywatnego jest to koszt od 130-200 zł za jedną wizytę ale wszystkie badania są wykonywane na miejscu i od razu analizowane przez lekarza, co pozwala podjąć działania. Na termin czeka się od 2 - 3 tygodni.

Zastanawiam się czy dalej uparcie szukać jakiegoś lekarza z NFZ czy dać sobie spokój w tak ważnej kwestii jaką jest ciąża.

[Madzialenka12344321]

ja do gina zawsze chodzę prywatnie. Mój za wizytę bierze 90zł + 20 za cytologię. Ale jeśli się jest w ciąży to za usg (które robi na każdej wizycie) nie bierze nic dodatkowo, chyba , ze się chce te 3d.

[marao]

Ja też zawsze do gina chodziłam prywatnie i raczej nie zamierzam tego zmieniać. Tak samo mam też ze stomatologiem.

Zdrowie moje i mojego dziecka jak bedę w ciąży będzie najważniejsze i nie mam ochoty czekać po ileś tygodni na umówioną wizytę, a w międzyczasie wiele rzeczy może się wydarzyć.

A ja miałam iść dzisiaj na cytomegalię i różyczkę i mi się zaspało Jutro idę

[Madzialenka12344321]

ja wczoraj dzwoniłam do endokrynologa i na kasę chorych termin najbliższy to... sierpień 2012 a prywatnie jutro

[dygotka8]

Napisane przez Anabelle28

Jak dla mnie, to najlepiej zastanowić się nad swoim jadłospisem, czy spożywamy dużo owoców i warzyw czy niekoniecznie. Mi ginekolog mówiła o kwasie foliowym, ale czytałam wiele artykułów które zalecają dodatkowo witaminy w formie doustnej. Najlepiej chyba jednak konsultować się z ginekologiem.

Jeśli mogę Was zapytać - w czasie ciąży chodziłyście do lekarza prywatnie czy na NFZ? Byłam dowiadywać się o ginekologa z NFZ w Krakowie to dawali mi terminy za 5 miesięcy! Oprócz tego w gabinecie jest tylko biurko, kozetka i łóżko do badań. Czekałam na termin defakto 4 miesiące, poszłam a On mi przepisał skierowanie na USG i badanie po czym kazał zapisać się na kolejny termin. Ten okazał się na koniec października
U prywatnego jest to koszt od 130-200 zł za jedną wizytę ale wszystkie badania są wykonywane na miejscu i od razu analizowane przez lekarza, co pozwala podjąć działania. Na termin czeka się od 2 - 3 tygodni.

Zastanawiam się czy dalej uparcie szukać jakiegoś lekarza z NFZ czy dać sobie spokój w tak ważnej kwestii jaką jest ciąża.

ja chodze od początku an NFZ,fartem było,że zapisując się pod koniec miesiąca na kolejną kontrolną wizytę jakieś 6-8 tygodni później) to na anstępnej już byłam w ciązy i od tamtej pory wizyty mam óżnie-najczęściej co miesiąc,a jak były problemy to i i co 2 tygodnie.mieszkam w niemałym mieście bo w Warszawie,ale tam gdzie chodzę czas oczekiwania na wizytę do tego konkretnego lekarza to mniej więcej 2-3 miesiące.
usg mam w tym samym budynku tylko w innym pokoju,ale dla spokojności chodze jeszcze prywatnie,ale tylko na usg

[Malensstfo]

Ja generalnie chodziłam na NFZ i raczej tak odległych terminów nie miałam Albo w tym samym tyg. albo następnym. Ale jak już będę w ciąży, to myślę nad prywatnym lekarzem, gdzie już kilka moich koleżanek chodziło, tymbardziej że oprócz fachowej wiedzy i opieki, akurat tam mają też dobry sprzęt co jest ważne (nawet usg 3d). Nawet moja pani gin z NFZ mówiła, że w ciąży powinno się zrobić bardzo dobre 2 usg, czyli na dobrym sprzęcie. Więc jakby sama zasugerowała, że może warto by było chodzić gdzieś, gdzie takowy sprzęt posiadają. Samą gin uważam za dobrego lekarza i pewnie do niej bym chodziła, ale niestety nigdzie indziej nie przyjmuje, tylko w tej przychodni, więc i tak bym zmieniła...

Wyniki przez neta?? Wow...ale by to wiele spraw ułatwiło...może kiedyś to już będzie standard...hehe

[Madzialenka12344321]

http://alablaboratoria.pl/pl/ tu są punkty pobrań, zobacz może u ciebie też jest taka opcja??

[Malensstfo]

Ooo dzięki, nawet jest jedno A to się jakoś specjalnie tam trzeba zapisywać, czy po prostu się idzie?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Malensstfo

Ooo dzięki, nawet jest jedno A to się jakoś specjalnie tam trzeba zapisywać, czy po prostu się idzie?

u nas jest akurat w szpitalu(mamy jeden szpital). Poszłam do rejestracji. Dałam skierowanie od rodzinnego i powiedziałam, ze chcę dodatkowe badania jeszcze. Powiedziałam jakie, zapłaciłam za nie i dostałam wydruk dla pani pobierającej krew. Nawet nie zdążyłam usiąść i ta pani mnie już zawołała, pobrała krew, dostałam kartę z kodem. I teraz sprawdzałam wyniki. Jeden wynik ten co miałam skierowanie mam już w formacie pdf się ściąga ze stronki, a czekam jeszcze na wyniki , za które zapłaciłam i mają byc po 16.
Ostatecznie jak się nie ma netu, to można tam iść, jest taka maszyna do drukowania na korytarzu i tam podkładasz kartę z kodem i ci się wyniki same drukują

[emigra]

Napisane przez amilcia

tak, tylko nie wszystko w badanich wyjdzie, skąd będziemy wiedziały, że mamy odpowiedni poziom jodu czy kwasu foliowego czy witaminy B12 itp. w organizmie ? A bardziej dziecku zaszkodzi niedobór niż nadmiar, bo nadmiar to wysiusiamy. Poza tym wiele kobiet nie prowadzi zrowego trybu życia i nie ma dostępu do ekologicznych produktów a często na początku ciąży ma wymioty albo zachcianki i je same słodycze (gdzie tu witaminy?).

Ale zgadzam się, że każdny niech słucha swojego lekarza bo co nam pozostaje, do kogoś trzeba mieć zaufanie.

Dziewczyny, poza tym ostatnio wiele się mówi o tym jaki ogromny wpływa na malucha ma jod - poczytajcie tutaj http://www.ciazowy.pl/artykul,jod-dl...ecka,72,1.html . Jeśli ktoś nie jest zwolenniekiem witamin to niech szuka go w produktach. Nie wszyscy lekarze badają jego poziom kobietom w ciąży bo niektórzy są zacofani.
Nie mówię tu tego aby kogoś pouczać tylko pomóc bo wiem co znaczy stracić dzidziusia.

tu sie nie zgodze .. .bo np nadmiar wit A powoduje przerost tkanek u dziecka z witaminami wbrew pozorom nie ma zartwo i warto domagac sie od lekarza odpowiednich badan ... a o niedoborach moga swiadczyc objawy roznego typu - lekarz powinien robic przy kazdej wizycie 'wywiad' i dbac o pacjentke, bo my lekarzami nie jestesmy, a bywa ze pacjenci sa od nich madrzejsi

Napisane przez Anabelle28

Jak dla mnie, to najlepiej zastanowić się nad swoim jadłospisem, czy spożywamy dużo owoców i warzyw czy niekoniecznie. Mi ginekolog mówiła o kwasie foliowym, ale czytałam wiele artykułów które zalecają dodatkowo witaminy w formie doustnej. Najlepiej chyba jednak konsultować się z ginekologiem.

Jeśli mogę Was zapytać - w czasie ciąży chodziłyście do lekarza prywatnie czy na NFZ? Byłam dowiadywać się o ginekologa z NFZ w Krakowie to dawali mi terminy za 5 miesięcy! Oprócz tego w gabinecie jest tylko biurko, kozetka i łóżko do badań. Czekałam na termin defakto 4 miesiące, poszłam a On mi przepisał skierowanie na USG i badanie po czym kazał zapisać się na kolejny termin. Ten okazał się na koniec października
U prywatnego jest to koszt od 130-200 zł za jedną wizytę ale wszystkie badania są wykonywane na miejscu i od razu analizowane przez lekarza, co pozwala podjąć działania. Na termin czeka się od 2 - 3 tygodni.

Zastanawiam się czy dalej uparcie szukać jakiegoś lekarza z NFZ czy dać sobie spokój w tak ważnej kwestii jaką jest ciąża.

Ja w Polsce chodzilam zawsze prywatnie i wizyta kosztowala mnie 50 zl- z cytologia 80. Z tym ze tamta gin nie miala usg ani innych takich sprzetow. Tutaj chodze do przychodni ginekologicznej z kasy chorych i jestem zadowolona, wczoraj dzwonilam zeby zrobic termin na za dwa tyg a oni mieli dla mnie juz na dzisiaj - z tym ze dzisiaj nie moge, wiec wizyte mam na przyszly poniedzialek.

Napisane przez Madzialenka12344321

ja wczoraj dzwoniłam do endokrynologa i na kasę chorych termin najbliższy to... sierpień 2012 a prywatnie jutro

[dygotka8]

Napisane przez Malensstfo

Ja generalnie chodziłam na NFZ i raczej tak odległych terminów nie miałam Albo w tym samym tyg. albo następnym. Ale jak już będę w ciąży, to myślę nad prywatnym lekarzem, gdzie już kilka moich koleżanek chodziło, tymbardziej że oprócz fachowej wiedzy i opieki, akurat tam mają też dobry sprzęt co jest ważne (nawet usg 3d). Nawet moja pani gin z NFZ mówiła, że w ciąży powinno się zrobić bardzo dobre 2 usg, czyli na dobrym sprzęcie. Więc jakby sama zasugerowała, że może warto by było chodzić gdzieś, gdzie takowy sprzęt posiadają. Samą gin uważam za dobrego lekarza i pewnie do niej bym chodziła, ale niestety nigdzie indziej nie przyjmuje, tylko w tej przychodni, więc i tak bym zmieniła...

Wyniki przez neta?? Wow...ale by to wiele spraw ułatwiło...może kiedyś to już będzie standard...hehe

dlatego ja chodzę na NFZ do ginekolga i na usg też,ale dodatkowo chodze też na usg prywatnie
co do usg 3D to nie jest ono bardziej dokładne czy lepsze od 2D tylko to jest dla rodzica by mógł zobaczyć jak dizecko wygląda
dobry lekarz nawet na 3D nie będzie widział czegoś tam jeśli coś byłoby nie wporządku...
osobiście nie chcemy z tż 3d i na połówkowe idziemy na najnromalniejsze2d-ale też sprzęt lepszy więc i na takim dużo więcej widać i zdjęć więcej i informacji też więcej

[Malenska]

W kwestii lekarzy ja nie chodzę na NFZ zawsze chodziłam w Polsce prywatnie i nie zamierzam tego zmieniać, jak ktoś z Krakowa chce dobrego lekarza to mogę świetną lekarkę i super specjalistę polecić

[Anabelle28]

Co miasto to inny cennik. W Krakowie trudno znaleźć dobrego ginekologa w dobrze wyposażonym gabinecie za mniej niż 100 zł za podstawową wizytę + dodatkowo płatne badania.

Jako studentka chodzę do Scanmedu - tam mają terminy do ginekologów po 5-6 miesięcy.

Malenska - ja jestem z Krakowa, kogo mogłabyś polecić ?

[Malenska]

Dr Jachymczak-Prociak pracuje w Multimedisie na Podgórskiej 36 wizyta kosztuje 100 zł plus usg, ale można w Multimedisie wykupić ubezpieczenie dodatkowe zdrowotne ( ja mam 26 lat i ja płacę 80 zł co miesiąc) i w ramach tego masz większość lekarzy, badań etc

[Anabelle28]

Niestety, jest to po zupełnie przeciwnej stronie Krakowa niż ja - więc dojazd tam zajmowałby mi ze dwie godziny
Ale dziękuję za radę.

[Malenska]

Wiesz ja do niej dojeżdżałam też koło 2 h, ale ja wychodzę z założenia że dla dobrego lekarza można nawet do innego miasta pojechać byleby był kompetentny

[diatoma]

witam
ja przed ciążą robiłam postawowoe badania, w tym morfologie, tsh, cytomegalie i tox igg i igm.

dygotka nie zgodze sie z tobą że jedzenie owocow i warzyw jes t rownowazne z przyjmowaniem suplementacji kwasu foliowego
kwas foliowy jest przyswajalny najlepiej właśnie z tabletek!
poza tym jak znajomej sie urodzilo dzidzi z rozszczepem kregoslupa, to tym bardziej przyjmowalam tabletki, nic to nie kosztuje. a co do badan platnych to zalezy od tego jaka umowe ma twoja przychodnia z NFZ a jaka ma dla swoich stalych pacjentow. bo to nie wszedzie jest tak samo.

[dygotka8]

Napisane przez diatoma

witam
ja przed ciążą robiłam postawowoe badania, w tym morfologie, tsh, cytomegalie i tox igg i igm.

dygotka nie zgodze sie z tobą że jedzenie owocow i warzyw jes t rownowazne z przyjmowaniem suplementacji kwasu foliowego
kwas foliowy jest przyswajalny najlepiej właśnie z tabletek!
poza tym jak znajomej sie urodzilo dzidzi z rozszczepem kregoslupa, to tym bardziej przyjmowalam tabletki, nic to nie kosztuje. a co do badan platnych to zalezy od tego jaka umowe ma twoja przychodnia z NFZ a jaka ma dla swoich stalych pacjentow. bo to nie wszedzie jest tak samo.

tle,że ja nigdzie nie napisąłam,że owoce i warzywa maja zastąpić kwas foliowy-chodziło o zestawy witamin,które zawieraja miezy innymi kwas foliowy czy metafolinę(nie pamiętam czy tak się nazywa?).sama kwas foliowy zaczęłam brać chyba z rok wcześniej nim zaczęliśmy się starać-bo nie wiedzieliśmy kedy zaczniemy
sam kwas foliowy-jestem jak najbardziej za jako przygotowanie do ciąży

[Madzialenka12344321]

Mi wyszło, że byłam chora na cytomegalię - i jak tu nie robić takich badań przed ciążą?? A co jakbym akurat w trakcie choroby zaszła w ciążę??

[Anabelle28]

Pytałam się lekarza i farmaceuty o witaminy i obydwoje przyznali, że najlepiej nie przeginać w jedną ani drugą stronę i np jeden miesiąc brać dodatkowo witaminy, a później brać kwas foliowy, natomiast jeśli akurat jest brzydsza pogoda lub mniejszy dostęp do składników bogatych w substancje odżywcze to wziąć sobie z miesiąc witaminy. Na tej zasadzie - aby obserwować siebie. Trzeba także pamiętać, że niektóre witaminy są lepiej przyswajalne w tabletkach, inne mniej, a dodatkowo niektórych witamin praktycznie nie da się przedawkować więc wszystko z rozsądkiem a będzie dobrze

[marao]

Napisane przez Madzialenka12344321

Mi wyszło, że byłam chora na cytomegalię - i jak tu nie robić takich badań przed ciążą?? A co jakbym akurat w trakcie choroby zaszła w ciążę??

Ja nie chcę nawet o tym myśleć, co by było :[ Mi tez wyszło wysokie te IgG trochę niższe niż Twoje, dzisiaj byłam zrobić IgM i czekam na wynik

[Madzialenka12344321]

Napisane przez marao

Ja nie chcę nawet o tym myśleć, co by było :[ Mi tez wyszło wysokie te IgG trochę niższe niż Twoje, dzisiaj byłam zrobić IgM i czekam na wynik

Moja teściowa (lekarz) dzowniła na zakaźny i spokojnie, mamy odporność. Możemy się starać o dziecko, nie trzeba czekać aż coś tam spadnie, tylko za ponad 4 tyg trzeba powtórzyć samo IgG się tam zgłosić jak ono się ma czy spada czy rośnie

[marao]

Ja teraz zrobiłam i w jednej i w drugiej klasie, to zobaczę ile mniej więcej spadło. Różnica w czasie między jednym a drugim badaniem to trzy tygodnie.

[Madzialenka12344321]

Mi na zakaźnym kazali co najmniej 4 tyg odczekać. Napisz czy ci spadnie. Ale nawet jak nie, to nie kazali się martwić, można się starać.

a robiłaś przeciwciała tokso i różyczki? ja mam na razie wyniki tokso i oba minusy.

[Madzialenka12344321]

mam wyniki na różyczkę: (badałam tylko IgG, bo już kiedyś byłam na nią chora). IgG 164,3 IU/ml czyli, że chyba mam te przeciwciała, bo dodatni jest od 10