Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-16, 09:55   #61
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28167354]Dziewczyny, ja mam teorię... nie, nie ja mam - przyjaciółka usłyszała taką i teraz się martwi, dla mnie to kretyństwo i muszę z głowy jej wybić :d Ma naprawdę duży biust i od pewnej mamy usłyszała, że pewnie źle jej będzie karmić bo takie duże biusty to mogą przydusić dziecko... Mamy z dużym biustem, napiszcie mi coś bo muszę ją do pionu ustawić [/QUOTE]

Ale jak pryzdusić? Bo nie wiem niby jak by sie miało to stać. Dziecko leży sobie i ssie przeciez nie tak, ze wtula sie w cycki, tylko łapie za brodawkę i otoczkę, wiec nie wiem, jak możnaby dziecko piersiami przydusic.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 12:05   #62
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

No niby, że jak duże, to ona jakoś główkę przygniecie... no naprawdę nie wiem, dla mnei to też idiotyzm
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 12:14   #63
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

ja mam duze i jakos dziecka nie dusze hihi
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 13:17   #64
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Gdy są duże i nabrzmiałe piersi to dziecku trudno chwycić brodawkę i pierś nosek zatyka. Jakoś tak, dziewczyny w szpitalu miały problemy.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 14:10   #65
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;28171990]Gdy są duże i nabrzmiałe piersi to dziecku trudno chwycić brodawkę i pierś nosek zatyka. Jakoś tak, dziewczyny w szpitalu miały problemy.[/QUOTE]

Tak, mojemu synkowi na poczatku tez zatykało i co z tego. Odchylał sobie sam nosek, albo troche odsuwałam piers, tez mi problem,...
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 14:25   #66
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;28171990]Gdy są duże i nabrzmiałe piersi to dziecku trudno chwycić brodawkę i pierś nosek zatyka. Jakoś tak, dziewczyny w szpitalu miały problemy.[/QUOTE]

Nieprawda. Zawsze można wcześniej ściągnąć trochę pokarmu, aby nie były nabrzmiałe.
Noska też się nie zatka, ponieważ noworodki mają szerokie noski, właśnie dlatego, żeby piersi im ich nie zatykały.
Moje piersi były ogromne (80JJ - jak któraś ma większe niech pisze), nosa dziecku nigdy nie zatkałam, piersi nigdy nie przytrzymywałam, ani nigdy wcześniej nie ściągałam pokarmu (jeśli były zbyt nabrzmiałe).

Na początku dziecku podajemy brodawkę, uczymy je, jak poprawnie chwytać. "Nakładamy" głowę dziecka na pierś, aby sutek wraz z otoczką były w buzi dziecka.
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 18:25   #67
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

skrzydełka noska są odchylone więc nie ma potrzeby odchylania palcami piersi- zeby dziecku lepiej się oddychało- to bujda.
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-16, 20:15   #68
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
skrzydełka noska są odchylone więc nie ma potrzeby odchylania palcami piersi- zeby dziecku lepiej się oddychało- to bujda.
ja odchylałam i odchylam nie wiem w takim razie po co
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 20:37   #69
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
ja odchylałam i odchylam nie wiem w takim razie po co
Chyba tylko po to, by utrudnić dziecku ssanie Żart oczywiście, żadna mama nie chce szkodzić dziecku.
Ale taka jest prawda - kiedy odchylamy, żeby dziecko miało "lepszy" dostęp do świeżego powietrza, możemy mu zaszkodzić - dziecko będzie nieprawidłowo ssało i łapało pierś a my w konsekwencji będziemy mieć poranione brodawki.
Tak więc- nie odchylamy.
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-16, 21:35   #70
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28167354]Dziewczyny, ja mam teorię... nie, nie ja mam - przyjaciółka usłyszała taką i teraz się martwi, dla mnie to kretyństwo i muszę z głowy jej wybić :d Ma naprawdę duży biust i od pewnej mamy usłyszała, że pewnie źle jej będzie karmić bo takie duże biusty to mogą przydusić dziecko... Mamy z dużym biustem, napiszcie mi coś bo muszę ją do pionu ustawić [/QUOTE]
Na szkole rodzenia nam mówiono, że po to noworodek ma taki płaski nos żeby właśnie mógł oddychać w trakcie ssania. Moja córka tak się przyklejała do piersi, że też mi się wydawało, że już nie ma miejsca na oddech a jakoś przeżyła

Moim zdaniem to bujda. Nawet sobie nie umiem wyobrazić technicznie tego, jak mama przydusza biustem... a co do niektórych porad innych mam, to sama wiesz, że szkoda tego słuchać...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 05:52   #71
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez roksanula Pokaż wiadomość
Chyba tylko po to, by utrudnić dziecku ssanie Żart oczywiście, żadna mama nie chce szkodzić dziecku.
Ale taka jest prawda - kiedy odchylamy, żeby dziecko miało "lepszy" dostęp do świeżego powietrza, możemy mu zaszkodzić - dziecko będzie nieprawidłowo ssało i łapało pierś a my w konsekwencji będziemy mieć poranione brodawki.
Tak więc- nie odchylamy.
A ja miałam tylko poranione brodawki przez 3 pierwsze dni i wtedy jeszcze nie odchylałam, potem już nigdy i nam to wcale nie zaszkodziło.


Chciałam was spytac, jak zapatrujecie się na podejscie do karmienia piersią i wiedzę persoenelu medycznego o laktacji w szpialu - po porodzie, pediatry i innych - potem już/?
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-17, 07:31   #72
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Jaatko, miałam taki temat nawet kiedyś zakładać - czy w ogóle ktoś wam pomagał, czy narzucał wolę i tak dalej

Od dawna nie karmię piersią, ale w szpitalu, w którym rodziłam - każda mama była traktowana równo, i ta która chciała karmić piersią, i ta, która butelką. Pytała obsługa tylko, czy mogą podać butelkę (jeśli dziecko na noc u pielęgniarek było), jeśli nie, to dziecko było na karmienie dowożone. Osobiście poszłam spanikowana do dziewczyn "bo nie mam czym karmić", szefowa pielęgniarek dzieciecych sprawdziła, czy mam pokarm i zaraz do mnie podesłała kogoś by pokazał, jak dostawić, jak obudzić dziecko gdy zasypia przy piersi i takie tam. BARDZO mi pomogły w trakcie nawału, BARDZO.Potem sposób wykorzystałam w domu i dzięki temu mimo dwukrotnego jeszcze nawału nie miałam żadnego zapalenia, nic.

Położna w domu też fajna. Lekarka na wieść o zaprzestaniu karmienia piersią (silna skaza białkowa) absolutnie nie czyniła wyrzutów żadnych, nigdy.

Chyba miałam fuksa, ogólnie, bo i trafiłam na dobre podejście medyczne, i nie miałam problemów.

Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Czas edycji: 2011-07-17 o 07:33
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 07:57   #73
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Chciałam was spytac, jak zapatrujecie się na podejscie do karmienia piersią i wiedzę persoenelu medycznego o laktacji w szpialu - po porodzie, pediatry i innych - potem już/?
Ja urodziłam w szpitalu, w którym fajnie jest rodzić, ale poza tym już nie ma żadnej opieki dla matki. Radziłyśmy sobie same, ja źle przystawiałam, córka mi tak pogryzła brodawki, że widziałam wszystkie gwiazdki jak ją przykładałam do piersi. Najwięcej o karmieniu dowiedziałam się na szkole rodzenia i potem te skądinąd podstawowe informacje mi się przydały. Doszłam też do wniosku, że karmienie jest instynktowną umiejętnością matki i dziecka, i prawie niemożliwe, żebym nam się nie udało . Dzięki temu podejściu i maściach na brodawki w ogóle dałam radę. Położna, która odwiedziła mnie w domu pokazała jak prawidłowo przystawić, potem było dużo lepiej.

Z nawałem poradziłam sobie masując i odciągając. Jakoś to nie sprawiało problemu. Najgorsze były porady pediatrów dotyczące karmienia - jak córka miała wysypki to lekarz kazał mi jeść wyłącznie świeże polskie warzywa (żadnych z importu!), szkoda że to była połowa listopada... tak samo słyszałam z mięsem - można jeść wszystko oprócz (i tu długa lista, z której właściwie zostawała chyba tylko dziczyzna ), podobnie z nabiałem niby ma być go dużo ale... w pewnym momencie przestałam się tymi zaleceniami przejmować bo chyba umarłabym z głodu.

Kiedy zdecydowałam przestać karmić nikt mnie nie dręczył, nie zadawał zbędnych pytań dlaczego itd. Moja ginekolog przebadała, pediatra wytłumaczyła jak zmienić karmienie piersią na karmienie mm i tyle.

Natomiast jeszcze w trakcie przygody z karmieniem natknęłam się na tyle mitów (akurat poruszanych na szkole rodzenia). A to, że nie można karmić jak się ma gorączkę bo mleko skiśnie, a to, że nie można karmić dziecka po znieczuleniu dentystycznym (ja miałam małą operacyjkę na zęba jak córka miała niecałe 3 miesiące) , że nie wolno brać żadnych leków a już szczególnie przeciwbólowych; że z małych piersi jest mało wartościowe mleko, że jak dziecko krótko ssie to znaczy, że się nie najadło itd. W sumie dużo tego było. Aha no i to nieszczęsne opowieści o bawarce i piwie karmi - pierwszego nie próbowałam, a bezalkoholowe karmi jakoś nie działało
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 10:42   #74
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

A ja uważam, ze bardzo duży procent personelu medycznego nie ma zielonego pojecia o kp i bardzo często jedna osoba wygłasza skrajne opinie.
Przykłady bzdur:
1. Juz w szpitalu niezbyt szło mi karmienie. To usłyszałam, ze nie mam pokarmu ( w rzeczywistosci źle przystawiałam) i powinnam podac mm, bo dziecko sie nie najda (to jak niby mam rozkrecic laktacje?).
2. Pani położna srodowiskowa po mojej informacji, ze moje dziecko nie je co przepisowe 3 godziny, stwierdziła, ze pokarm mam zbyt mało tłusty i małotreściwy. Gdybym nie wiedziała, ze to niemozliwe, pewnie bym uległa, tak - tylko na nią nakrzyczałam

Jak juz pisałam, zażyczyłam sobie, zeby dziecko było ze mna 24 h na dobe, bo uznałam, ze tylko w ten sposób rozkrece laktacje.I było. Na badania przychodzili do mnie, albo szłam z nimi.
Ale na oddziale , gdzie dzieci zabierano na sale dzieciowa, przywoiżono dziecko makom co 2 godziny na karmienie! Bo dziecko tzreba karmic co 2-3 godziny, nie częsciej! noworodka! bez wiedzy matek podawano mm, aby dzieci nie płakały.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja urodziłam w szpitalu, w którym fajnie jest rodzić, ale poza tym już nie ma żadnej opieki dla matki. Radziłyśmy sobie same, ja źle przystawiałam, córka mi tak pogryzła brodawki, że widziałam wszystkie gwiazdki jak ją przykładałam do piersi. Najwięcej o karmieniu dowiedziałam się na szkole rodzenia i potem te skądinąd podstawowe informacje mi się przydały. Doszłam też do wniosku, że karmienie jest instynktowną umiejętnością matki i dziecka, i prawie niemożliwe, żebym nam się nie udało . Dzięki temu podejściu i maściach na brodawki w ogóle dałam radę. Położna, która odwiedziła mnie w domu pokazała jak prawidłowo przystawić, potem było dużo lepiej.

Z nawałem poradziłam sobie masując i odciągając. Jakoś to nie sprawiało problemu. Najgorsze były porady pediatrów dotyczące karmienia - jak córka miała wysypki to lekarz kazał mi jeść wyłącznie świeże polskie warzywa (żadnych z importu!), szkoda że to była połowa listopada... tak samo słyszałam z mięsem - można jeść wszystko oprócz (i tu długa lista, z której właściwie zostawała chyba tylko dziczyzna ), podobnie z nabiałem niby ma być go dużo ale... w pewnym momencie przestałam się tymi zaleceniami przejmować bo chyba umarłabym z głodu.

Kiedy zdecydowałam przestać karmić nikt mnie nie dręczył, nie zadawał zbędnych pytań dlaczego itd. Moja ginekolog przebadała, pediatra wytłumaczyła jak zmienić karmienie piersią na karmienie mm i tyle.

Natomiast jeszcze w trakcie przygody z karmieniem natknęłam się na tyle mitów (akurat poruszanych na szkole rodzenia). A to, że nie można karmić jak się ma gorączkę bo mleko skiśnie, a to, że nie można karmić dziecka po znieczuleniu dentystycznym (ja miałam małą operacyjkę na zęba jak córka miała niecałe 3 miesiące) , że nie wolno brać żadnych leków a już szczególnie przeciwbólowych; że z małych piersi jest mało wartościowe mleko, że jak dziecko krótko ssie to znaczy, że się nie najadło itd. W sumie dużo tego było. Aha no i to nieszczęsne opowieści o bawarce i piwie karmi - pierwszego nie próbowałam, a bezalkoholowe karmi jakoś nie działało
hehe, tego jeszcez nie słyszałam, ale niezłe. A moze sie "przegotuje"?
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 10:56   #75
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
A ja uważam, ze bardzo duży procent personelu medycznego nie ma zielonego pojecia o kp i bardzo często jedna osoba wygłasza skrajne opinie.
Przykłady bzdur:
1. Juz w szpitalu niezbyt szło mi karmienie. To usłyszałam, ze nie mam pokarmu ( w rzeczywistosci źle przystawiałam) i powinnam podac mm, bo dziecko sie nie najda (to jak niby mam rozkrecic laktacje?).
2. Pani położna srodowiskowa po mojej informacji, ze moje dziecko nie je co przepisowe 3 godziny, stwierdziła, ze pokarm mam zbyt mało tłusty i małotreściwy. Gdybym nie wiedziała, ze to niemozliwe, pewnie bym uległa, tak - tylko na nią nakrzyczałam

Jak juz pisałam, zażyczyłam sobie, zeby dziecko było ze mna 24 h na dobe, bo uznałam, ze tylko w ten sposób rozkrece laktacje.I było. Na badania przychodzili do mnie, albo szłam z nimi.
Ale na oddziale , gdzie dzieci zabierano na sale dzieciowa, przywoiżono dziecko makom co 2 godziny na karmienie! Bo dziecko tzreba karmic co 2-3 godziny, nie częsciej! noworodka! bez wiedzy matek podawano mm, aby dzieci nie płakały.

hehe, tego jeszcez nie słyszałam, ale niezłe. A moze sie "przegotuje"?
Ty tylko usłyszałaś, a mnie baba dosłownie ukradła dziecko z rąk i na siłę jej wcisnęła butlę mleka jeszcze mówiąc do mnie "tak się karmi" a moja mała zakrztusiła się, wypluła, ja babkę opierniczyłam i tak się skończyła szpitalna pomoc w karmieniu...

I też słyszałam, że dziecko powinno jeść co 2,5h - 3h, ssąc przez co najmniej 15 minut. Ileż ja nocy spędziłam gapiąc się na zegarek czy już jest te 15 minut, a że moja mała zasypiała przy jedzeniu to budziłam ją co chwilę i takie obie niedospane karmiłyśmy się a potem poszłam po rozum do głowy i uznałam, że niech je jak chce i sama sobie wyregulowała i faktycznie jadła co 2,5h-3h ale swoim rytmem, a w nocy miała jedną dłuższą przerwę i tym sposobem mogłam się przespać jak człowiek. No i wcale nie ssała przez 15 minut, raczej mało kiedy tak długo to trwało, po prostu najadała się widać szybciej. Dopiero potem gdzieś koło 4 miesiąca coś jej odbiło i nagle chciała jeść czy raczej ciamkać co godzinę.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2011-07-17 o 10:57
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 13:36   #76
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

O, to ja słyszałam, że nie rzadziej niż 2,5-3h a jeśli maluch śpi, trzeba budzić - no, ale to akurat olałam. Mojej córki NIE DAŁO się wybudzić. Tzn. owszem, po długim czasie prób się budziła, ale z takim darciem paszczy z nerwów i takim wściekiem, absolutnie nie chciała jeść, chciała spać.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 15:02   #77
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28185515]O, to ja słyszałam, że nie rzadziej niż 2,5-3h a jeśli maluch śpi, trzeba budzić - no, ale to akurat olałam. Mojej córki NIE DAŁO się wybudzić. Tzn. owszem, po długim czasie prób się budziła, ale z takim darciem paszczy z nerwów i takim wściekiem, absolutnie nie chciała jeść, chciała spać.[/QUOTE]
U nas było podobnie i ja sobie po jakimś czasie dałam spokój z tym budzeniem małej. I obu nam to wyszło na zdrowie
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 18:38   #78
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
I też słyszałam, że dziecko powinno jeść co 2,5h - 3h, ssąc przez co najmniej 15 minut.
Ja się nauczyłam, że dziecko powinno się przystawiać do piersi na żądanie, nie częściej niż co 2-3godziny. A noworodek może ssać na początku i 40minut.
Nie wiem czy czytałyście "Język niemowląt" ? Tak też jest opisane karmienie, dla mnie akurat rady były bardzo przydatne, choć wiem, że nie wszyscy sobie chwalą wiedzę autorki.
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 20:04   #79
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

W szpitalu pomoc przy karmieniu miałam znikomą... Jedynie zaraz po porodzie położna pomogła mi małą przystawić i szybko wyjaśniła co i jak. N oddziale było już nieco gorzej - pielęgniarki cichcem dzieci dokarmiały mm. Niby dziecko cały czas jest z mamą, ale jak zabierali na badania czy kąpiel to oddawali nakarmione U mnie ze względu na komplikacje u Marysi i tak mm było konieczne, ale niektóre mamy walczyły z nawałem a dziecko nie chciało ssać, bo dostawało butle - paranoja
w domu już położna która do nas przychodziła miała naprawdę fajną wiedzę. Jak się żaliłam, że córa ssie właściwie non-stop to kazała mi się cieszyć, że w ogóle chce ssać mimo zapoznania się z butelką. Z lekarką było już gorzej - pytała np czy ściągałam pokarm, by zobaczyć, ile go jest. I ja głupia ściągnęłam - w pół godziny utoczyłam marne 20 ml, ale miałam stresa ! Na szczęście moja koleżanka, która urodziła 5 miesięcy wcześniej wyposażyła mnie w dobrą wiedzę na temat karmienia piersią i tylko dzięki temu nie poddałam się presjo otoczenia pt. pewnie nie masz wystarczająco dużo mleka albo masz słaby pokarm
Największe natomiast frustracje budziły we mnie wszelkie zalecenia dietetyczne dla mam karmiących. Miałam wrażenie, że w jedynym zdaniu czytałam dwie zaprzeczające sobie informacje! No i generalnie po 5 tygodniach ryżu, marchewki i kurczaka odpuściłam i zaczęłam jeść stopniowo wszystko, ale oczywiście zdrowo i tak robie do dziś
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-17, 20:43   #80
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez roksanula Pokaż wiadomość
Ja się nauczyłam, że dziecko powinno się przystawiać do piersi na żądanie, nie częściej niż co 2-3godziny. A noworodek może ssać na początku i 40minut.
Nie wiem czy czytałyście "Język niemowląt" ? Tak też jest opisane karmienie, dla mnie akurat rady były bardzo przydatne, choć wiem, że nie wszyscy sobie chwalą wiedzę autorki.
Wydaje mi się, że "na żądanie" a "nie częściej niż" się wyklucza wzajemnie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 07:29   #81
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez roksanula Pokaż wiadomość
Ja się nauczyłam, że dziecko powinno się przystawiać do piersi na żądanie, nie częściej niż co 2-3godziny. A noworodek może ssać na początku i 40minut.
Nie wiem czy czytałyście "Język niemowląt" ? Tak też jest opisane karmienie, dla mnie akurat rady były bardzo przydatne, choć wiem, że nie wszyscy sobie chwalą wiedzę autorki.
To na żądanie , czy nie częściej? Bo wg mnie, albo karmisz na zadanie, albo wg tych zegarowych schematów - i tu trzeba wybrać jedna metodę. Jeśli miesza się te dwie sprawy to dziecku się miesza w głowie. Bo raz żada i dostaje cycka, a czasem żąda - częściej niz co 2-3 godziny i nie dostaje. To troche moze się popitolic w główce. Mamusia raz daje jak płaczę, a czasem nei daje jak płaczę?

Mój syn przez pierwszy tydzien byl przyssany niemal cały czas, co 15 minut. I słyszałam, ze powinnam go nauczyc jesc co 3 godziny, że mleko mam za słabe, ze niezbyt tłuste, ze rozpuszcza,m dziecko !

Do mnie jezyk niemowlat absolutnie nie przemawia i jeszcze teoria, aby karmic z jednej piersi a po 3 godzinach z drugiej. Jak ja jestem głodna to jem, nie czekam aż miną 3 godziny, i nie wyobrażam sobie postępowac z dzieckiem inaczej niz chciałabym, aby mnie traktowano.

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
W szpitalu pomoc przy karmieniu miałam znikomą... Jedynie zaraz po porodzie położna pomogła mi małą przystawić i szybko wyjaśniła co i jak. N oddziale było już nieco gorzej - pielęgniarki cichcem dzieci dokarmiały mm. Niby dziecko cały czas jest z mamą, ale jak zabierali na badania czy kąpiel to oddawali nakarmione U mnie ze względu na komplikacje u Marysi i tak mm było konieczne, ale niektóre mamy walczyły z nawałem a dziecko nie chciało ssać, bo dostawało butle - paranoja
w domu już położna która do nas przychodziła miała naprawdę fajną wiedzę. Jak się żaliłam, że córa ssie właściwie non-stop to kazała mi się cieszyć, że w ogóle chce ssać mimo zapoznania się z butelką. Z lekarką było już gorzej - pytała np czy ściągałam pokarm, by zobaczyć, ile go jest. I ja głupia ściągnęłam - w pół godziny utoczyłam marne 20 ml, ale miałam stresa ! Na szczęście moja koleżanka, która urodziła 5 miesięcy wcześniej wyposażyła mnie w dobrą wiedzę na temat karmienia piersią i tylko dzięki temu nie poddałam się presjo otoczenia pt. pewnie nie masz wystarczająco dużo mleka albo masz słaby pokarm
Największe natomiast frustracje budziły we mnie wszelkie zalecenia dietetyczne dla mam karmiących. Miałam wrażenie, że w jedynym zdaniu czytałam dwie zaprzeczające sobie informacje! No i generalnie po 5 tygodniach ryżu, marchewki i kurczaka odpuściłam i zaczęłam jeść stopniowo wszystko, ale oczywiście zdrowo i tak robie do dziś
Ale potem jak przestaniesz karmic to jest olaboga, jaka zła matka, bo nie karmi! Głupie te baby w tych szpitalach, że aż żal.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2011-07-18 o 07:34
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 09:01   #82
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że "na żądanie" a "nie częściej niż" się wyklucza wzajemnie.
To było podzielone przecinkiem, wymienione jako dwie różne metody
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 13:23   #83
gloria81
Rozeznanie
 
Avatar gloria81
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Powiat rybnicki
Wiadomości: 608
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Mi w szpitalu przystawili małego do piersi zaraz po zakończeniu zabiegu (miałam cesarkę),raz położna położyła mi go tak,że mnie zgryzł (o czym już pisałam) a raz kiedy wyraziłam wątpliwość "czy coś tam w ogóle leci" tak mi ścisnęła brodawkę,że z bólu aż zawyłam! podskoczyłam i omało mi te szwy nie puściły (przynajmniej takie miałam uczucie) no i na tym się skończyła "pomoc". Całe szczęście szkoły rodzenia i filmik edukacyjny o karmieniu piersią,który oglądałam kilka razy przed porodem dały mi wystarczającą wiedzę na ten temat.W szpitalu nie umiałam sobie właściwie chwycić synka to patrzyłam jak to robi dziewczyna obok i po prostu ją naśladowałam.Ona nawet nie wie a nauczyła mnie więcej niż wszystkie szpitalne położne razem wzięte
Parę razy słyszałam o doradcach laktacyjnych czy któraś z was miała z takowymi do czynienia?
gloria81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 16:21   #84
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28181198]Jaatko, miałam taki temat nawet kiedyś zakładać - czy w ogóle ktoś wam pomagał, czy narzucał wolę i tak dalej

Od dawna nie karmię piersią, ale w szpitalu, w którym rodziłam - każda mama była traktowana równo, i ta która chciała karmić piersią, i ta, która butelką. Pytała obsługa tylko, czy mogą podać butelkę (jeśli dziecko na noc u pielęgniarek było), jeśli nie, to dziecko było na karmienie dowożone. Osobiście poszłam spanikowana do dziewczyn "bo nie mam czym karmić", szefowa pielęgniarek dzieciecych sprawdziła, czy mam pokarm i zaraz do mnie podesłała kogoś by pokazał, jak dostawić, jak obudzić dziecko gdy zasypia przy piersi i takie tam. BARDZO mi pomogły w trakcie nawału, BARDZO.Potem sposób wykorzystałam w domu i dzięki temu mimo dwukrotnego jeszcze nawału nie miałam żadnego zapalenia, nic.

Położna w domu też fajna. Lekarka na wieść o zaprzestaniu karmienia piersią (silna skaza białkowa) absolutnie nie czyniła wyrzutów żadnych, nigdy.

Chyba miałam fuksa, ogólnie, bo i trafiłam na dobre podejście medyczne, i nie miałam problemów.[/QUOTE]

To twoje dziecko musiało mieć nietolerancję laktozy a nie skazę białkową. Przecież w kobiecym mleku nie ma białek mleka krowiego, jeśli kobieta nie zje nic co je zawiera. Odstawienie od piersi jest konieczne tylko przy nietolerancji laktozy (która jest w kobiecym mleku).

Moje obie córki miały skazę, starsza dopiero po 4 latach wyzdrowiała. Ale obie karmiłam po roku piersią. Tyle, że byłam na bardzo restrykcyjnej diecie.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 20:23   #85
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość
To twoje dziecko musiało mieć nietolerancję laktozy a nie skazę białkową. Przecież w kobiecym mleku nie ma białek mleka krowiego, jeśli kobieta nie zje nic co je zawiera. Odstawienie od piersi jest konieczne tylko przy nietolerancji laktozy (która jest w kobiecym mleku).

Moje obie córki miały skazę, starsza dopiero po 4 latach wyzdrowiała. Ale obie karmiłam po roku piersią. Tyle, że byłam na bardzo restrykcyjnej diecie.
A moze szajajaba nie chciała być na takiej restrykcyjnej diecie?
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-19, 07:37   #86
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Asisianko, podważasz opinię 3 dobrych lekarzy?

Moja córka miała twarz jak, nie przymierzając, mały potworek w pewnym momencie. W ciągu 3 dni zrobiły się tak gigantyczne brzuszno-skórowe problemy, że przestałam karmić. I owszem, nie chciałam być na tak restrykcyjnej diecie (pomijam, że i tak uboga była mocno).
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 10:07   #87
KatarzynaAnnaRoza
Raczkowanie
 
Avatar KatarzynaAnnaRoza
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 185
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Bardzo chciałam karmić piersią, ale po porodzie nikt nie miał czasu by pokazać mi jak to się robi, a ja też nie wiedziałam, więc przez dwa dni dawały mi bym mu podawała mleko modyfikowane. Pamiętam ja wtedy tak płakałam, bo próbowałam sama i nie wychodziło mi. On też płakał, wył niemiłosiernie i drapał sobie buzię z nerwów W końcu po dwóch dniach przyszła Pani od laktacji. Cudowna kobieta, która mi pomogła, przestałam się denerwować i mały tez przestał. Pamiętam jak dzięki niej zaczął ssać...och jakie to było dla mnie przeżycie, chyba nigdy nie byłam bardziej szczęśliwa!
Później miałam dalej problemy i zakładałam nakładki silikonowe za 6 zł na allegro i on ładnie dzięki temu wyciągnął te sutki i teraz jest specem w tej kwestii!
Jednak przypominam sobie, że na początku przystawiałam go znaczeni częściej niż co 2, 3 godziny( co 15 minut, więc cały dzień wisiał na moich piersiach, a pił 20 minut z jednej).
Położna mi w ogóle powiedziała, żebym na jedno karmienie dawała mu jedną pierś, nie wiem w ogóle po co, bo czytałam, że tak się nie robi!
Później co jakiś czas miałam kryzys laktacyjny- ach szkoda, że mnie o tym nikt nie poinformował, że tak będzie, bo nie wiedziałam co się dzieje. Zastanawiałam się dlaczego on tak płacze przy piersi. Niektórzy mówili: za mało mleka, a może mało wartościowe, w końcu nie pijesz w ogóle mleka.
Czułam się fatalnie i szukałam na forach jakie mogą tego być przyczyny. W końcu znalazłam odpowiedź i teraz jak któraś z moich koleżanek będzie w ciąży to poinformuję o tym, by nie stresowała się i starała się dalej!
Przed urodzeniem miałam duże A, a teraz C. Moje piersi są piękne!
To już zaraz 5 miesiąc i dalej uwielbiam karmić piersią.
__________________
Mój kanał:
https://www.youtube.com/user/katarzynaswiazdek/featured

Szczęśliwa mama i żona

Wymianka kosmetyczna:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=791095
KatarzynaAnnaRoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-27, 17:58   #88
ruto25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2
karmić czy nie

A ja urodziłam teraz w grudniu i oczywiście karmię piersią nie obyło się bez bolesnych komplikacji, ale tyle sie mówi o tym że jest to najlepszy pokarm dla dziecka no i tak sie zastanawiam-jest zima, nie ma dostępu do świeżych(swoich)warzyw owoców itp. te które kupuję w sklepach są pryskane, pędzone i bóg wie co jeszcze było z nimi robione(gmo itp.)mięsko każą jeść białe, no a te kury to przecież na antybiotykach, sterydach....no i tą całą gamę ciężkich trujących substancji funduję swojemu dziecku....to może jednak sztuczne....sama nie wiem.
ruto25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-27, 19:14   #89
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: karmić czy nie

A krowy, z których jest mm to jedzą oczywiście zdrową trawę na alpejskich pastwiskach
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-27, 21:02   #90
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: karmić czy nie

Cytat:
Napisane przez ruto25 Pokaż wiadomość
A ja urodziłam teraz w grudniu i oczywiście karmię piersią nie obyło się bez bolesnych komplikacji, ale tyle sie mówi o tym że jest to najlepszy pokarm dla dziecka no i tak sie zastanawiam-jest zima, nie ma dostępu do świeżych(swoich)warzyw owoców itp. te które kupuję w sklepach są pryskane, pędzone i bóg wie co jeszcze było z nimi robione(gmo itp.)mięsko każą jeść białe, no a te kury to przecież na antybiotykach, sterydach....no i tą całą gamę ciężkich trujących substancji funduję swojemu dziecku....to może jednak sztuczne....sama nie wiem.
najpierw dowiedz się co przenika do mleka i w jakich ilościach
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-31 21:30:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.