zdrowy styl życia

[ecila]

oj dziewczyny miało byc o zdrowym stylu życia a ja tu widzę dalsze zażynanie się jakimiś dietami...jak juz tak bardzo pragniecie zacząc sie zdrowo odzywiac to moze najpierw zrobic porzadek z tym co juz w organizmie sie nazbierało ?? jakies oczyszczenie organizmu ?? a potem juz sobie nie zasmiecac go dalej...jak ktos chce moge podac kilka tytułów mądrych ksiązek ....od razu mowie ze nie sa to ksiazki o dietach cud a zdrowym ciele i zdrowej zywności.

[carmelle124]

Napisane przez ecila

oj dziewczyny miało byc o zdrowym stylu życia a ja tu widzę dalsze zażynanie się jakimiś dietami...jak juz tak bardzo pragniecie zacząc sie zdrowo odzywiac to moze najpierw zrobic porzadek z tym co juz w organizmie sie nazbierało ?? jakies oczyszczenie organizmu ?? a potem juz sobie nie zasmiecac go dalej...jak ktos chce moge podac kilka tytułów mądrych ksiązek ....od razu mowie ze nie sa to ksiazki o dietach cud a zdrowym ciele i zdrowej zywności.

Ja z checia poczytam ksiazki o zdrowym odzywianiu

[maszunik]

Dołączam się kochane! Niestety, ja jestem mądra w teorii (oj, aż za bardzo :/), ale nie zawsze udaje mi się to przełożyć na praktykę. Może z Wami będzie łatwiej. Potem opiszę moje cele.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Od dzisiaj elegancko odżywiam się opierając się na teoriach dr Pape. Wiadomo, nie od ilości kcal tyjemy, a od tego jaką mamy gospodarkę insulinową. W skrócie: będę jeść węglowodanowe śniadanie, białkowy obiad i białkową kolację. Będę jeść dużo, tak jak zaleca dr Pape, zresztą nie wyobrażam sobie jak można schudnąć jedząc trzy posiłki dziennie z czego jeden to maleńki serek wiejski z dwoma kromkami wasy... Zero wartości odżywczych, za mało białka... Dziewczyny, to nie jest zdrowe odchudzanie, to jest głodzenie się i spowalnianie swojego metabolizmu. Nic dziwnego, że któraś z Was chudnie 7 kg w pół roku zamiast o,5-1 kg tygodniowo. Tak nie wolno

Moje plany:
Wszystko homemade! No, prawie, ale liczę, że do października poeksperymentuję z pieczeniem chleba, robieniem sobie sera czy gotowaniem drobiowej szyneczki.

Żadnych szynek, serków topionych, parówek i tego typu przetworzonych rzeczy. Dobrej jakości biały twaróg, dobrej jakości ser i chude mięso to jest to!

Do każdego posiłku, zwłaszcza do obiadu i kolacji wielka micha warzyw (oczywiście świeżych i nie typu marchewka, kukurydza, czyli mających dużo cukru, ale takich jak sałata, ogórek, pomidorek etc). do warzyw leciutki dressing typu vinegret.

Kurczak fuj, tylko indyk!

Żadnych słodkich napojów, dużo zielonej herbaty (wszak lato) i dużo niegazowanej wody.

Żadnych gotowych mieszanek przyprawowych typu "złocisty kurczak" i inne świństwa, to samo z gotowymi sosami. chcę mieć sos, robię go sama ze zdrowych składników

Zaprzyjaźniam się z kaszami Jeżeli makaron to razowy albo żytni. Jeżeli ryż to też jakiś lepszy, brązowy, dziki, najmniej przetworzony. Ale muszę się kaszami bardziej zainteresować.

Oczywiście słodycze odpadają! Fast foody i gazowane napoje też!

Zero soli! Zastąpię ją dobrymi przyprawami typu zioła etc.

Zero cukru, ale też zero słodzika z aspartamem! Jeżeli koniecznie chcę coś posłodzić dam miód albo owoce.

Jeśli owoce, to rano do śniadania bądź przed, nie później, bo mają dużo cukru.

Będę korzystać z sezonowych owoców czy warzyw

Będę miała 5 h odstępy między posiłkami, bez żadnego podjadania

dużo ruchu! tak! trzeba ruszyć tyłeczek wreszcie

ryby 2-3 razy w tygodniu

pieczenie/duszenie na parze zamiast smażenia

jajka tylko 0 albo jedyneczki!

zero alkoholu, zero używek jakichkolwiek, zero kawy

jeśli pieczywo to ciemne

jeśli dżem to słodzony fruktozą albo domowy

dzisiejsze śniadanko, godz 11:30 - makaron razowy z bazylią, odrobiną oliwy z oliwek i pieprzem.

planowany obiad 16:30 - 17:00

planowana kolacja 21:30 - 22

taki jest plan na teraz, kiedy chodzę spać około północy albo pierwszej, drugiej nawet.


aaaa... nie ważę się nie mam wagi. jednak mierzę swoje wymiary ważę o wiele więcej niż część z Was, noszę rozmiar 40 mniej więcej, czasem 42, mam figurę-klepsydrę. Dzisiaj podam swoje teraźniejsze wymiary. Mój cel to 65 cm w talii, ale jak będzie równie 70 i nie będzie chciało drgnąć w dół to się nie obrażę.

[mimi0290]

Napisane przez maszunik

Dołączam się kochane! Niestety, ja jestem mądra w teorii (oj, aż za bardzo :/), ale nie zawsze udaje mi się to przełożyć na praktykę. Może z Wami będzie łatwiej. Potem opiszę moje cele.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Od dzisiaj elegancko odżywiam się opierając się na teoriach dr Pape. Wiadomo, nie od ilości kcal tyjemy, a od tego jaką mamy gospodarkę insulinową. W skrócie: będę jeść węglowodanowe śniadanie, białkowy obiad i białkową kolację. Będę jeść dużo, tak jak zaleca dr Pape, zresztą nie wyobrażam sobie jak można schudnąć jedząc trzy posiłki dziennie z czego jeden to maleńki serek wiejski z dwoma kromkami wasy... Zero wartości odżywczych, za mało białka... Dziewczyny, to nie jest zdrowe odchudzanie, to jest głodzenie się i spowalnianie swojego metabolizmu. Nic dziwnego, że któraś z Was chudnie 7 kg w pół roku zamiast o,5-1 kg tygodniowo. Tak nie wolno

Moje plany:
Wszystko homemade! No, prawie, ale liczę, że do października poeksperymentuję z pieczeniem chleba, robieniem sobie sera czy gotowaniem drobiowej szyneczki.

Żadnych szynek, serków topionych, parówek i tego typu przetworzonych rzeczy. Dobrej jakości biały twaróg, dobrej jakości ser i chude mięso to jest to!

Do każdego posiłku, zwłaszcza do obiadu i kolacji wielka micha warzyw (oczywiście świeżych i nie typu marchewka, kukurydza, czyli mających dużo cukru, ale takich jak sałata, ogórek, pomidorek etc). do warzyw leciutki dressing typu vinegret.

Kurczak fuj, tylko indyk!

Żadnych słodkich napojów, dużo zielonej herbaty (wszak lato) i dużo niegazowanej wody.

Żadnych gotowych mieszanek przyprawowych typu "złocisty kurczak" i inne świństwa, to samo z gotowymi sosami. chcę mieć sos, robię go sama ze zdrowych składników

Zaprzyjaźniam się z kaszami Jeżeli makaron to razowy albo żytni. Jeżeli ryż to też jakiś lepszy, brązowy, dziki, najmniej przetworzony. Ale muszę się kaszami bardziej zainteresować.

Oczywiście słodycze odpadają! Fast foody i gazowane napoje też!

Zero soli! Zastąpię ją dobrymi przyprawami typu zioła etc.

Zero cukru, ale też zero słodzika z aspartamem! Jeżeli koniecznie chcę coś posłodzić dam miód albo owoce.

Jeśli owoce, to rano do śniadania bądź przed, nie później, bo mają dużo cukru.

Będę korzystać z sezonowych owoców czy warzyw

Będę miała 5 h odstępy między posiłkami, bez żadnego podjadania

dużo ruchu! tak! trzeba ruszyć tyłeczek wreszcie

ryby 2-3 razy w tygodniu

pieczenie/duszenie na parze zamiast smażenia

jajka tylko 0 albo jedyneczki!

zero alkoholu, zero używek jakichkolwiek, zero kawy

jeśli pieczywo to ciemne

jeśli dżem to słodzony fruktozą albo domowy

dzisiejsze śniadanko, godz 11:30 - makaron razowy z bazylią, odrobiną oliwy z oliwek i pieprzem.

planowany obiad 16:30 - 17:00

planowana kolacja 21:30 - 22

taki jest plan na teraz, kiedy chodzę spać około północy albo pierwszej, drugiej nawet.


aaaa... nie ważę się nie mam wagi. jednak mierzę swoje wymiary ważę o wiele więcej niż część z Was, noszę rozmiar 40 mniej więcej, czasem 42, mam figurę-klepsydrę. Dzisiaj podam swoje teraźniejsze wymiary. Mój cel to 65 cm w talii, ale jak będzie równie 70 i nie będzie chciało drgnąć w dół to się nie obrażę.

Tylko 3 posiłki dziennie i odstępy 5h między nimi to nie jest dobry pomysł

[maszunik]

Ja uważam, że jest to głęboko uzasadnienie właśnie dokładnie tym, jak pracuje gospodarka insulinowa w naszym organizmie. Chodzi o utrzymanie właściwego poziomu glukozy i tego, aby wyrzuty insuliny były małe. Nigdy nie byłam zwolenniczką teorii tego, by jeść 5-7 małych posiłków, diet niskokalorycznych albo tego, że jogurt z owocami jest przesadnie zdrowy albo owoców na podwieczorek. Zresztą taka dieta sprzyja też pracy/studiom etc.

[lodyga21]

Właśnie co 5 h słabo....co 2-3-4 max 5 posiłków...Teraz tez juz to wiem.Bojadłam 3 i byłam głodna wieczorem.Ja jem9-10, 13-14, 15-16 jogurt,19-20 achodze spać o 23.

Do tego dużo sportu.

A ksiązki z chęcią poczytam podaj tytuły. Chociaz wątpie zeby w mojej bibliotece były to pewnie zamówie w Empiku

I nie każdy odchudza bo chce zrzucic kg ale tez dla lepszego samopoczucia.

[maszunik]

Ja wczoraj zjadłam trzy posiłki z odstępem 5 h i głodna nie byłam. Zrobiłam za to pyszny, zdrowy "gulasz", chociaż gulasz to nadużycie. Udusiłam chudą wołowinę (niedziela była, raz na jakiś czas czerwone mięso nie zaszkodzi ) z cebulą i czosnkiem (całymi ząbkami). Najpierw poddusiłam samą z dodatkiem rozgniecionej gorczycy i odrobiną sosu sojowego. Potem dałam dwa pokrojone pimidory i jedną paprykę. Zalałam przecierem pomidorowym i tak sobie pyrkało na ogniu z 2,5 - 3 h, a ja w tym czasie robiłam co innego. Oczywiście dałam też zioła, akurat suszone, jak estragon, cząber, majeranek oraz trochę pieprzu. Mięso dosłownie się rozpływało w ustach.

Dzisiaj na śniadanie zjadłam zaś ciemny chleb z warzywami, solidną porcję plus herbatę bez cukru. Czuję się świetnie. Będę dawać relacje, jak się czuję na tej diecie i jak mi służy jedzenie co 5h. Na razie czuję się bardzo dobrze, jestem pełna, ale nie czuję się "nażarta" czy "ociężała".

Za kilka dni zaś wyjeżdżam na wyjazd i zobaczymy, jak to się dalej potoczy.

A i obowiązkowo się wyspałam!

[gosiakpl88]

[lodyga21]

Ale to też chodzi o żołądek i metabolizm że nauczysz jeść co 5 godzin i tak bedziesz musiała już zawsze

[ecila]

A prosze bardzo jak juz pisałam kolezance na priv, jak ktos chce poczytac co z czego wynika i jak sie w żołądku układa i czemu czasem mamy zaparcia a czasem rozwolnienia polecam ksiązke Michała Tombaka : Jak życ długo i zdrowo, kolejny autor jakby ktoś chciał wejść jeszcze głebiej w swoje procesy trawiennne to pan Małachow cudnie opisuje co jak dziala w srodku i jak oto dbac.
Ostatnio natknęłam sie tez i wydala mi sie bardzo mądra dieta Boot Camp, ale nie zagłebiłam sie w to tak szczegółowo wiec nie wiem czy tam jakichs kruczkow nie ma...
A wogole to polecam gotowanie wg 5 przemian, ostatnio coraz glosniej o tym w tv ja gotuje smakuje polecam ciało zdrowsze jest i mozna jesc ile dusza zapragnie

[lodyga21]

Aż zakupie

[karmiii]

Hej dziewczyny nie było mnie troszkę bo byłam na wakacjach ale trzymałam się zasad zdrowego odżywiania do tego ograniczyłam kolację jem je znacznie mniejsze i 3h przed snem efektem jest utrata 2kg , jak u was idzie zdrowy styl życia?

[lodyga21]

Nadal stoi.Aleto mozeprzez grype.Wkółko leże 2 tydzień.

[mmartusiaaa]

Zdrowa woda zdrowia doda