mamusie listopad/grudzień 2011 cz.4

[Tincia]

Napisane przez nikaa2

dzisiaj muszę ograniczyĆ słodkie bo jutro krzywa cukrowa

p.s. ja swojego dzidziola czuję jak harcuje, juz od kilku dni- co mnie uspokaja chociaż trochę, jutro mam usg z echo serca - nie mogę się doczekaĆ

PRzed krzywą nie trzeba ograniczać, nawet piszą żeby nie robić "żadnej diety" jeść, tak jak zawsze. Tyle, aby nie jeść 10-12h przed badaniem.

A Wy tak piszecie, że czujecie nóżkę, główkę czy dupkę Ja tam nic nie wime co czuje, moja niunia to tak delikatnie fika, że tylko czuje tylko takie pyk pyk... puk puk i mowie do Tż'ta, że albo pyka albo fika A my jutro kończymy 28tydz

[goldika]

Kasik przykro mi z powodu opryszczki

Odnośnie głaskania brzuszka to rozmawiałam z mamą i mówiła, że ona bardzo dużo głaskała i faktycznie wylądowała na 2tyg w szpitalu bo nagle skurczy mocnych dostała w chyba 7mc. Więc może coś w tym jest

[ania21_21]

Napisane przez Tincia

PRzed krzywą nie trzeba ograniczać, nawet piszą żeby nie robić "żadnej diety" jeść, tak jak zawsze. Tyle, aby nie jeść 10-12h przed badaniem.

A Wy tak piszecie, że czujecie nóżkę, główkę czy dupkę Ja tam nic nie wime co czuje, moja niunia to tak delikatnie fika, że tylko czuje tylko takie pyk pyk... puk puk i mowie do Tż'ta, że albo pyka albo fika A my jutro kończymy 28tydz

Ja dzisiaj kończę 34 tydz (zaczynam zależy jak patrzeć)

[Tincia]

Napisane przez kkkasikkk

Z badaniami wczoraj wydałam 400 zł no ale trudno, a kolejna wizyta za 2 tygodnie. Niestety lekarz musiał mi pobrać materiał z pochwy do badań DNA wirusa, wtedy będziemy wiedzieć na czym stoimy. Aż się dziwię, że mój lekarz mi takiego badania nie zrobił Trochę się przeraziłam, że jeżeli mam tę gorszą wersje wirusa, to cesarka i nawet nie ma mowy o porodzie sn, ale najgorsze, że ten wirus może się przekształcić w stan nowotworowy Masakra jakaś Już mi wyszło, że przez te opryszczki mam kolejną nadżerkę, jednak wirus atakował mocno szyjkę macicy Słowo daję, cały czas myślałam, że I trymestr jest najgorszy a tu widzę, że III to jakiś dramat

Bardzo fajnie, że do niego poszłaś!!! Pieniążki się przeboleje, a jak widzisz fajnie podszedł, będziesz wiedzieć co i jak.
Wirus jest jednym z czynników raka szyjki macicy, ale nie myśl o tym. Poza tym leczysz się cały czas. Będzie dobrze

rojku a w tym pierwszym szpitalu są np. sale płatne? Do porodów rodzinnych? Bo ja np. rodze u siebie w szpitalu, który ma neonatologie, są niby lepsze szpitale oddalone tak 30min drogi, ale jeśli będzie coś sie z dzidzią działo (pfu, pfu) to ja nie chce, żeby gnali karetką, bo 30min to czasami dużo. a Tu to od razu oddział, lekarze... A te platne sale są całkiem całkiem miłe, a boleć będzie tak samo w ładnej i brzydkiej sali

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez ania21_21

byśmy wstawili ale ktoś zamknął wątek przed 5000 postami

już to doczytałam :P hehe, chamstwo w biały dzień taaaak bez uprzedzeniaaaa??? Nie ładnie nam zrobili, hehehe :P

[Darusiaaaa]

Napisane przez nikaa2

kotek81
thx
o Octenisepcie nie pomyslałam, ale faktycznie super sposób- nie szczypie, nie podrażnia

Odebrałam paczuszkę z buteleczkami TT ale śliczności... looknęłam, ze przed pierwszym użyciem trzeba wyparzyĆ przez 5 min. smoczek... butelki chyba też? a tak w ogóle to takie silikonowe i butelki jakby plastikowe- to one nie popsują się i nie popękają od wrzątku? a potem zamiast sterylizatora też chyba tak mają się gotowaĆ z kilka minut? tak? przed każdym użyciem?- ciekawe kiedy można już przestaĆ się w to bawiĆ

na pepek tez uzywalam spirytusu, teraz lekarz ani polozna nie moga tego polecac za bardzo bo niby jest alkohol, ale to chyba nejlepszy i najskuteczniejszy sposob, dzieciaka to nie boli takze spokojnie

a rada taka - przestalam sie bawic w sterylizator jak mala zaczela pakowac wszystko do paszczy i co mi da wysterylizowanie butelej jak kurz spod lozka zjadla czy cos innego

Napisane przez rojku

I powiem Wam, że nadal nie wiem który szpital wybrać, może mi podpowiecie co byście zrobiły:
1/ szpital w Tarnowie, w ktorym pracuje moj lekarz, ale niestety jest rzadko (2 razy w tyg wiec mozna na niego nawet nie trafic podczas pobytu). W szpitalu tym zauważyłam panuje zasada, że każdy dba o swojego pacjenta, a wszystkie decyzje podejmuje ordynator - świetny specjalista, jak już trzeba kogoś kroić, ale ciąży bym mu nie powierzyła. Poza tym to mi się kojarzy z takim gburo-rzeźnikiem. Poza tym w szpitalu niby jest możliwość znieczulenia w razie czego, ale niestety żadna z położnych nie pamięta takiego przypadku... Plusem jest dużym neonatologia. no i takie ✂✂✂✂✂✂✂y na minus sa jak jeden prysznic i jedna wanna na cale skrzydlo, a sal tam jest kilkanascie.
2/ szpital ginekologiczno-położniczy w roztoce. Świetna obsługa, świetne warunki (pokoje jedno i dwu osobowe z łazienkami), możliwośc porodu w wodzie, autentyczna mozliwosc znieczulenia, pod warunkiem, ze jest anestezjolog. Wszyscy sa traktowani swietnie, nie slyszalam zeby ktos wyszedl niezadowolony, wszyscy hymny pochwalne pieją na czesc tego oddzialu. Minusem jest to ze nie ma neonatologii. Jesli chodzi o lekarzy, to czesc jest takich, ktorzy pracuja rowniez w tarnowie.

I co tu począć?

przeczytaj sobie dokladnie co napisalas
w samym tym jest odpowiedz , mysle ze wiekszosc z nas wybralaby 2.
Ja wyboru nie mam u nas jeden szpital ktorego nie znosze.

[Anusiak 83]

witam się i ja w nowym wątku

miałam napisać że mnie wczoraj ekspedientka w sklepie wkurzyła
że dziś miałam mieć robioną glukozę ale lab nieczynne
że w pracy sporo roboty i nerwówka
i parę innych rzeczy
ale doczytałam poprzedni wątek, weszłam do klubiku i jakoś tak... te moje "problemy" stały się mega błahostkami...

Najpierw Kropeczka, teraz M...


Kkkasikkk dobrze, że trafiłaś w dobre ręce, zrobią badania, będą wiedzieli co dokładnie tam masz i będą wiedzieli, jak leczyć. Kasy wiadomo -szkoda, ale najważniejsze żeby nasze dzieci cało i zdrowo na świat przyszły

aniu to już coraz bliżej, troszkę Ci zazdroszczę, już niedługo będziesz swoją kruszynkę tulić

[Tincia]

Napisane przez Ona231

Tinciu własnie to samo wczoraj położna w sr mówiła, że optymalny czas to 18 tygodni, potem można wprowadzać inne pokarmy.
Ale dziewczyny czasem po prostu się nie da karmić, bo brak pokarmu albo inne czynniki. Najlepiej się nie nastawiać.

Ja się nie nastawiam, troszku bym chciała żeby poznać to uczucie, nawiązać "kontakt" z nowym przybyszem Ale za długo to nawet nei mam zamiaru. Poza tym już za mną chodzi czerwone wino półsłodkie hehe. Na rocznice umowczyłam język w winie i teraz mam :P W marcu mam urodziny i zapowiedziałam, że na ur pije wino hehe... zobaczymy co wyjdzie z tego Bo jak sie mówi. Planować sobie można, a życie życiem... pisze swoje scenariusze.

A w ogóle, to nie mogę się doczekać, aż pomalujemy (plan na weekend) mieszkanko, bo ja zakupy w stylu butelki, posciele itd. bede robic po malowaniu
A do 35t.c chce mieć wszystko zamknięte na tip top

A teraz ruszam moje szanowne ciężkie 4 litery, bo się od Was uzależniłam i zamiast coś robić to siedzę jak ta... królowa na tronie

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez ania21_21

Ja dzisiaj kończę 34 tydz (zaczynam zależy jak patrzeć)

No Ty to już na wylocie kobitko Aż nie mogę się doczekać fotki Twojego skarbu jak przyjdzie na świat :P hehe...

[goldika]

Rojku ja tez bym wybrala ten 2gi szpital. Skoro same pochlebne opinie to nad czym se zastanawiac?

Darusia masz swietne podejscie do sterylizacji butelek. Swieta racja! Ps. kiedy mauch zaczyna wszystko pakowac do buzi?

Za 6h mam wizyte i zaczynam panikowac.. pewnie usg mi dzis zrobi. W necie czytalam ze miedzy 28 a 32tc robi sie badanie prawie jak na polowkowym. To prawda?

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Aniu ale Ci zazdroszcze 35tc!!! szok 7tyg przede mna jestes.

[glamourous]

a my dzis 25 tydz zaczynamy...a brzuch juz mam jak do porodu z Sonia serio taki w 9 mies mialam, nawet mama mi wczoraj to potwierdzila- a juz myslalam ze to moje wymysly

[nikaa2]

Napisane przez Tincia

PRzed krzywą nie trzeba ograniczać, nawet piszą żeby nie robić "żadnej diety" jeść, tak jak zawsze. Tyle, aby nie jeść 10-12h przed badaniem.

w sumie lekarz mój mi nie mówił aby ograniczaĆ, ale wyczytałam na forum ze inni zalecają przy czym moje postanowienie poszło sobie w odstawkę bo już zjadłam twarożek+ dźem brzoskwiniowy a w południe umóiwona jestem z koleżanką na ciacho więc od wieczora nie jjem owoców ani nie piję soku a o kiślu z cukrem moge zapomnieĆ

Darusia
dzięki za podpowiedź logiczna
a o spirytusie, ze to alkohol to faktycznie wiadomo dlaczego nei jest tak bardzo polecany jak kiedyś..

w sumie Octenisept mam w domu- to moge spróbowaĆ go stosowaĆ, jeszcze zapytam swojego gina i położną...

[glamourous]

Napisane przez goldika

Rojku ja tez bym wybrala ten 2gi szpital. Skoro same pochlebne opinie to nad czym se zastanawiac?

Darusia masz swietne podejscie do sterylizacji butelek. Swieta racja! Ps. kiedy mauch zaczyna wszystko pakowac do buzi?

Za 6h mam wizyte i zaczynam panikowac.. pewnie usg mi dzis zrobi. W necie czytalam ze miedzy 28 a 32tc robi sie badanie prawie jak na polowkowym. To prawda?

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Aniu ale Ci zazdroszcze 35tc!!! szok 7tyg przede mna jestes.

maluch zaczyna pakowac wszystko jak tylko nauczy sie koordynowac ruchy raczka- tzn zaczyna trafiac lapkami do buzi i jest w stanie swiadomie cos w nich trzymac...chyba 3-4 miesiac...i trwa to kolo roku

co do karmienia piersia to WHO zaleca karmienie WYLACZNIE piersia do 4 mies zycia, potem sie inne produkty wprowadza ale piers nadal jest zalecana oczywiscie. przeciez na poczatku to sie podaje po 1-2 lyzeczki nowych pokarmow i stopniowo zwieksza ilosc...ale cycus i tak jest podstawa

[ela3010]

Wypiłam kawkę, mniam. Wcześniej zasłodziłam się budyniem krówkowym z sokiem malinowym.

A dziś już zrobiłam prasowanie z wczorajszego prania, myślałam że mi nie poschnie, a jednak. Nie wynoszę na dwór bo nie chcę po schodach ciągle nosić tego prania, potem na sznur wieszać, trzeba się ponaciagać a ja się boję takich wyczynów, więc suszę w domu na suszarce przy otwartym oknie. A tak lubię na dwór wywieszać, ale trudno.

Chawa i Tincia karmienie piersią to duża oszczędność, my na puszkę mleka wydawaliśmy 50zł tygodniowo, to dużo, plus pieluchy i inne sprawy.
Poza tym przeszłam traumę bo 3 razy zmienialiśmy małemu mleko bo pojawiły się problemy z zaparciami, koszmarne, synek płakał aż siniał bo brzuszek go bolał, oj co się przeszło. No i jak jakiś wyjazd to cały majdan ze sobą trzeba było ciągnąć, nawet wodę swoją brałam, raz u mamy zagotowałam jej wodę to biegunki dostał, eh te początkowe uroki macierzyństwa.

Nastawiłam kolejne pranie, porządek nawet jest więc ok. Dziewczyny poradźcie co mam zrobić z królikiem, psychicznie mnie wykańcza!!! Wczoraj zgryzł mi całą poszewkę i część prześcieradła, gryzie co popadnie, ściany, ścierki, dywan, co złapie to jego. Nie mogę go trzymać ciągle w klatce bo mi go szkoda bo siedzieć musi jak gdzieś wyjeżdżamy a tak to mu pozwalam hasać tylko nie mogę go zawsze dopilnować, ciągle go ganiam, a on złośliwy jak nie wiem co, wrrr. A jak już go zamykam w ostateczności to szarpie tą klatką że jeździ nią po podłodze i hałasuje jak szalony. Jak maleństwo się urodzi to nie wiem, pogryzie mi go bo wszędzie włazi, wczoraj ugryzł mnie w duży palec u nogi.

Basiula wreszcie poszłaś po rozum do głowy, takich bólów nie można bagatelizować w żadnym wypadku!!!

Też myślałam o Seonie, ale pewnie zajęta przy starszej niuni

[truscafka]

Cześć dziewczyny! Ciężka noc za mną , zasnęłam przed 2

Teraz juz po śniadanku, jeszcze sącze kakao choć boję się ze mnie zemdli... od wczoraj czuję lekkie drętwienie i ból w prawej nodze, nie wiem czy to przez dyskopatię czy coś innego

dziś muszę się zapisać do lekarza - ordynatora szpitala w którym chcę rodzić, dzwoniłam od rana jak szalona, a okazało się że rejestracja czynna dopiero od 12....

Napisane przez kkkasikkk

Cześć dziewczyny,
Po wczorajszej wiadomości to się pozbierać nie mogłam i nawet już nic nie pisałam.
Wczoraj byłam jeszcze u jednego lekarza- ordynatora szpitala w którym będę rodzić. Teściowa mnie przeraziła, że być może przez tą opryszczkę mogą być jakieś powikłania, więc lepiej mieć opiekę w ordynatorze, bo niestety mój lekarz nie pracuje w szpitalu.
Z badaniami wczoraj wydałam 400 zł no ale trudno, a kolejna wizyta za 2 tygodnie. Niestety lekarz musiał mi pobrać materiał z pochwy do badań DNA wirusa, wtedy będziemy wiedzieć na czym stoimy. Aż się dziwię, że mój lekarz mi takiego badania nie zrobił Trochę się przeraziłam, że jeżeli mam tę gorszą wersje wirusa, to cesarka i nawet nie ma mowy o porodzie sn, ale najgorsze, że ten wirus może się przekształcić w stan nowotworowy Masakra jakaś Już mi wyszło, że przez te opryszczki mam kolejną nadżerkę, jednak wirus atakował mocno szyjkę macicy Słowo daję, cały czas myślałam, że I trymestr jest najgorszy a tu widzę, że III to jakiś dramat

kkasikk nie przejmuj się na zapas tym wirusem!! Wiem co mówię bo sama przeżyłam w ciąży coś podobnego i też z wirusem... Poczekaj na wyniki badań obecności RNA i wtedy będziesz myśleć... Mnie to równiez spędzało sen z powiek ale wszystko się dobrze skończyło i tobie też z całego serca tego życzę

[Darusiaaaa]

najwiecej to jak zaczyna raczkowac, bo jak jezcze sam siedzi i sie nie przemieszcza to na okolo niego mozna wszystkie "brudy" poodsuwac ale jak zacznie raczkowac to sie po prostu nie da.
Trzeba by bylo biegac z mopem non stop, a sa jeszcze inne obowiazki

[ania21_21]

miałam się pochwalić małą jej buźka i wymiary nie wiem co to jest co dopisał na wydruku może ktoś rozszyfruje

[Darusiaaaa]

Glam nie cuduj z tym brzuchem Sonia byla tam sama a tu masz dwa szkraby

[glamourous]

Napisane przez nikaa2

w sumie lekarz mój mi nie mówił aby ograniczaĆ, ale wyczytałam na forum ze inni zalecają przy czym moje postanowienie poszło sobie w odstawkę bo już zjadłam twarożek+ dźem brzoskwiniowy a w południe umóiwona jestem z koleżanką na ciacho więc od wieczora nie jjem owoców ani nie piję soku a o kiślu z cukrem moge zapomnieĆ

Darusia
dzięki za podpowiedź logiczna
a o spirytusie, ze to alkohol to faktycznie wiadomo dlaczego nei jest tak bardzo polecany jak kiedyś..

w sumie Octenisept mam w domu- to moge spróbowaĆ go stosowaĆ, jeszcze zapytam swojego gina i położną...

mi sie tez wydaje ze trzeba jesc jak normalnie tak na logike bo jesli na codzien sie nie ograniczamy i jemy slodycze owoce itd to trzeba zobaczyc jak sobie organizm w normalnych warunkach radzi...

a sluchajcie czy tam jest podana ilosc w jakiej trzeba ta glukoze rozpuscic?
i czy przy 75 gr sie powtarza po godz czy 2? bo mi gin dal skierowanie na 75gr ale nie wiem po jakim czasie a chcialabym wiedziec bo musze sie z pracy zwolnic zeby to zrobic

[goldika]

Ela a myslalas o kojcu dla krolika? ja mam taki rozstawiany dla swinek, sklada sie z 8kwadratow metalowych i mozna dowolny ksztalt ulozy. Podpinam go do klatki i prosiaki moga sobie wchodzic i wychodzic kiedy chca Tyle, ze to tez jakies ograniczenie przestrzeni.

Mozliwe ze dzidzius w brzuchu uciska zoladek?? Bo od kilku dni zjedzenie dwoch kanapek jest dla mnie wyczynem, Dzis zjadlam i brzydko mowiac wracaja mi do garda co chwile

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Glam z tego co pamietam to po 75g trzeba powtorzyc badanie po 2godz

[Ona231]

Tincia w sumie też pewnych potraw mi brakuję. Ale jak trzeba to trzeba. Ja po prostu nie wiem czy dam radę karmić piersią, bo w mojej rodzinie kobiety miały z tym problem. Dlatego się nie nastawiam, jak dam rade to super, jak nie dam to też trudno.

Napisane przez glamourous

mi sie tez wydaje ze trzeba jesc jak normalnie tak na logike bo jesli na codzien sie nie ograniczamy i jemy slodycze owoce itd to trzeba zobaczyc jak sobie organizm w normalnych warunkach radzi...

a sluchajcie czy tam jest podana ilosc w jakiej trzeba ta glukoze rozpuscic?
i czy przy 75 gr sie powtarza po godz czy 2? bo mi gin dal skierowanie na 75gr ale nie wiem po jakim czasie a chcialabym wiedziec bo musze sie z pracy zwolnic zeby to zrobic

Glam czekasz dwie godziny i potem znowu kucie

[nikaa2]

Napisane przez glamourous

mi sie tez wydaje ze trzeba jesc jak normalnie tak na logike bo jesli na codzien sie nie ograniczamy i jemy slodycze owoce itd to trzeba zobaczyc jak sobie organizm w normalnych warunkach radzi...

a sluchajcie czy tam jest podana ilosc w jakiej trzeba ta glukoze rozpuscic?
i czy przy 75 gr sie powtarza po godz czy 2? bo mi gin dal skierowanie na 75gr ale nie wiem po jakim czasie a chcialabym wiedziec bo musze sie z pracy zwolnic zeby to zrobic

nie mam pojęcia, bo krzywa cukrową mam w szpitalu i kazały tylko cytrynę wziąśc ze sobą... i ja mam tam do 2h siedziec

no tak, z tym cukrem to jest różnie. Kuzynce wyszła kc super, a po pewnym czasie i tak złapała cukrzycę ciążową

[glamourous]

Napisane przez ania21_21

miałam się pochwalić małą jej buźka i wymiary nie wiem co to jest co dopisał na wydruku może ktoś rozszyfruje

ANiu mi wyglada na to ze dzidzia duza z wymiarow
a co do rozszyfrowania to na pewno DUo II stopnia nie mam pojecia, zwlaszcza ze nie wiadomo czy to po angielsku czy po lacinie- moze chodzi o lozysko dwunaczyniowe?

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

dzieki dziewczynki za odp w sprawie cukru

[ania21_21]

Napisane przez glamourous

ANiu mi wyglada na to ze dzidzia duza z wymiarow
a co do rozszyfrowania to na pewno DUo II stopnia nie mam pojecia, zwlaszcza ze nie wiadomo czy to po angielsku czy po lacinie- moze chodzi o lozysko dwunaczyniowe?

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

dzieki dziewczynki za odp w sprawie cukru

ona już jest wielllkkaa buźkę to zrobił z doskoku nawet nie przybliżał ani nic tak już normalnie wygląda na USG

Ale właśnie nie wiem co on tam dopisał i się tym martwię a co to znaczy łożysko dwunaczyniowe

[Darusiaaaa]

no 2 godzinki, ja tez ide niedlugo ale mam na 50g czyli godzinka.
Pozniej wychodzac ze szpitala napadne pizzerie:P

[glamourous]

Napisane przez Darusiaaaa

Glam nie cuduj z tym brzuchem Sonia byla tam sama a tu masz dwa szkraby

no ja wiem Darusia ale ogrooomny jest...
przede mna pracowala u nas w biurze kobietka ktora poszla na chorobowe na samym poczatku ciazy- koniec marca...termin ma na koniec sierpnia, wczoraj wpadla podbic zwolnienie, patrzylam na jej brzuszek i mi sie zdawalo ze ja mam wrecz brzuszek wiekszy...
a kolega na nas popatrzyl i mi potem mowi ze ta Iza to sie rozrosla tak z twarzy i biustu a ja sobie mysle ze matko to co on sobie o mnie mysli

[sozaa]

Ela, a może możesz posmarować rzeczy które chcesz uchronic jakimś świństwem, ktore by go odstraszyło.

Wybieg to tez dobre rozwiązane. Może jemu czegos brakuje? w sensie w menu? A ma on jakies swoje gryzaki w klatce?

Mnie od dwoch tygodni boli lewa pachwina, ale tak bardzo, że czasami nie moge unieść nogi, np. jak po prysznicu chce ją wytrzeć ręcznikiem. albo jak chce załozyć noge na nogę. czy to może byc dlatego że dzidzius jakos specyficznie sie ułozył?

[glamourous]

Napisane przez ania21_21

ona już jest wielllkkaa buźkę to zrobił z doskoku nawet nie przybliżał ani nic tak już normalnie wygląda na USG

Ale właśnie nie wiem co on tam dopisał i się tym martwię a co to znaczy łożysko dwunaczyniowe

no ze sie z 2 naczyn sklada
ale czekaj to nie lozysko chyba jest dwunaczyniowe tylko pepowina jak pamietam. moze byc chyba 2 lub 3 naczyniowa
czy moze tam byc tam napisane cord? cord duo II stopien?
ale czemu sie martwisz, jakby to bylo cos niepokojacego to by ci powiedzial

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez sozaa

Ela, a może możesz posmarować rzeczy które chcesz uchronic jakimś świństwem, ktore by go odstraszyło.

Wybieg to tez dobre rozwiązane. Może jemu czegos brakuje? w sensie w menu? A ma on jakies swoje gryzaki w klatce?

Mnie od dwoch tygodni boli lewa pachwina, ale tak bardzo, że czasami nie moge unieść nogi, np. jak po prysznicu chce ją wytrzeć ręcznikiem. albo jak chce załozyć noge na nogę. czy to może byc dlatego że dzidzius jakos specyficznie sie ułozył?

mam to samo tylko z prawej strony
a w pierwszej ciazy mala mi jakis nerw uciskala ze w lewym udzie w ogole czucia nie mialam, moglam szczypac, katowac depilatorem i nic

[Ona231]

Napisane przez glamourous

no ja wiem Darusia ale ogrooomny jest...
przede mna pracowala u nas w biurze kobietka ktora poszla na chorobowe na samym poczatku ciazy- koniec marca...termin ma na koniec sierpnia, wczoraj wpadla podbic zwolnienie, patrzylam na jej brzuszek i mi sie zdawalo ze ja mam wrecz brzuszek wiekszy...
a kolega na nas popatrzyl i mi potem mowi ze ta Iza to sie rozrosla tak z twarzy i biustu a ja sobie mysle ze matko to co on sobie o mnie mysli

Glam Ty już nie masz czym się przejmować, najważniejsze, żeby maluchy były zdrowe. A z bliźniakami to trzeba się pogodzić, że się większym będzie

Napisane przez sozaa

Ela, a może możesz posmarować rzeczy które chcesz uchronic jakimś świństwem, ktore by go odstraszyło.

Wybieg to tez dobre rozwiązane. Może jemu czegos brakuje? w sensie w menu? A ma on jakies swoje gryzaki w klatce?

Mnie od dwoch tygodni boli lewa pachwina, ale tak bardzo, że czasami nie moge unieść nogi, np. jak po prysznicu chce ją wytrzeć ręcznikiem. albo jak chce załozyć noge na nogę. czy to może byc dlatego że dzidzius jakos specyficznie sie ułozył?

Może być dzidziuś, tym bardziej, że już są coraz większe Może się gdzieś nisko ułożył, albo naciska jakiś nerw

[Darusiaaaa]

glam ja mam jedno zarodko w brzuchu a tez jest duzy!
duzo wiekszy niz w 1 ciazy, chociaz ludzie mi mowia ze tak nie widac jeszcze jak na 23 tydzien ale ja wiem bo mam porownanie.

[ania21_21]

Glam właśnie się zastanawiam czy gdzieś nie napisał co oznaczają te "plamki świecące" na USG w łożysku

[glamourous]

Napisane przez ania21_21

Glam właśnie się zastanawiam czy gdzieś nie napisał co oznaczają te "plamki świecące" na USG w łożysku

no te plamki swiecace to sa przeplywy krwi przez lozysko...doppler tkz. nie wiem kochana nie jestem specjalista, te bdp i ac to wiem o co chodzi ale takie odreczne notatki ...coz wiadomo jakie jest pismo lekarskie...

wlasnie to API 10cm to moze wysokosc dna macicy (chociaz na tym etapie to chyba juz wyzej jest...)? brzuch ci juz zszedl na dol?
Darusia podobno w drugiej ciazy w ogole brzuch zazwyczaj wiekszy bo juz macica i miesnie porozciagane...
ale ja juz czuje dno macicy pod samymi zebrami