![]() |
#61 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
Ten wniosek proszę rozpatrywać w kwestii ironii... ![]() To że jest się jedynakiem/nie jedynakiem powinno być pewną cechą życiową, jak kolor oczu a nie wadą czy zaletą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
![]() Cytat:
O rany i uważasz że jakbyś miała rodzeństwo to co by się stało z tą twoją wielką indywidualnością co? chyba się rozczaruję ale wcale nie jesteś taka wyjątkowa za jaką się uważasz ![]() ![]() ![]() I nie wiem na co mam się zdecydować. Napisałam przecież że egoizm, rozpieszczenie i inne cechy przypisywane jedynakom zależą tylko od wychowania rodziców i to generalizowanie że każdy jedynak jest rozpieszczonym egoistą. Owszem są takie przypadki ale nie jest to normą i na pewno nie każdy jest taki więc nie wiem gdzie tu masz sprzeczność wg ciebie. Cytat:
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wiadomo że teraz najczęściej ilość dzieci warunkuje zasobność portfela. I nikomu nie każę rodzić nie wiadomo ile dzieci. Każdy ma tyle ile chce. Ale po prostu myślę że bycie jedynakiem ma więcej wad niż zalet. Możliwe że koloryzuje posiadanie rodzeństwa bo go nie mam i wdaje mi się że to tak fajnie mieć rodzeństwo ale mimo wszystko mojego zdania nie zmienię... |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
Dzieci mają brać udział w podejmowaniu decyzji, czy będą miały rodzeństwo, to już zakrawa o paranoję. Z opowieści wiem, ze ciężko przeżyłam pojawienie się na świecie brata, bo małe dzieci są zazdrosne. Ale teraz słyszę od rodziców innych dzieci, że ich potomstwo, wcześniej jedynacy, bardzo się ogarnęli, kiedy na świecie pojawiło się rodzeństwo. Brat, siostra na co dzień w domu jednak uczą życia w grupie, dzielenia się także uwagą rodziców. Cytat:
Moją babcią opiekuje się siostra mamy i uwierz, że to jest ogromna harówka, przede wszystkim psychiczna. I chociaż ileś tygodni w roku sobie kobieta odpoczęła, bo ktoś z rodzeństwa wziął babcię do siebie, teraz też pomaga czasem finansowo, odwiedzają babcię, pogadają z nią i tak dalej. Ja tam nikogo nie chcę straszyć, ale to chyba sam minister finansów powiedział, że jego zabezpieczeniem na przyszłość jest gromadka dzieci ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: jedynacy
Ja też ponoć noworodka źle przeżyłam w domu (mieszkaliśmy na pokoju z kuchnią), nie rozumiałam czemu ona płacze, więc ryczałyśmy obie.
Ciężko od 5 czy 10latka wymagać sensownej odpowiedzi czy uważa że rodzeństwo odpowiada jego preferencjom ![]() Dopóki dziecko to sprawa rodziców a nie dzieci to dzieci nie mają wpływy na tą kwestię. Inna sprawa - wiele moich koleżanek kiedy miały młodsze rodzeństwo o ok. 10 lat wykorzystywane były jako naturalne opiekunki co nigdy dobrze nie wpływało na atmosferę w rodzinie... Ogólnie wychowanie dziecka to ciężka sprawa... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
na pewno jedynacy bedąc samotni łakną towarzystwa,jednak bedąc w towarzystwie poszukują samotności. nie zauważyłam,aby jedynactwo było jednoznaczne z egoizmem moje dziecko jest jedynakiem i nie planuję więcej.nie przemawiają do mnie teksty,że bedzie samotny,bo czasme mając rodzinę można być bardziej samotnym,niz mając grono przyjaciół. ---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- Cytat:
Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-08-17 o 15:24 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | ||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
Cytat:
Napisałam wyraźnie- NIE SPRAWIŁO TEGO BRAK RODZEŃSTWA. Tak po prostu mam. Nie uważam, że jestem wyjątkowa. Coś ci kiepsko idzie ta 'psychoanaliza'... Nie każdy jest indywidualistą. Każdy jest inny, niepowtarzalny ale nie każdy jest indywidualistą. A ja uważam, że nie było i nie jest mi do niczego potrzebne. Cytat:
Secundo, inaczej myśli dorosły człowiek niż dziecko. Ale czy ty nie możesz zrozumieć, że niektórym na tym zupełnie nie zależy? Że wieje im i powiewa, że jak rodzice umrą to nie będą mieli braciszka czy siostrzyczki? Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Złe masz wrażenie, przyhamuj. A dla mnie to co, nie jest? A ja nie potrzebuję i nie ja jedna. Zrozum, że ludzie mogą mieć inaczej niż ty. To mocno ułatwia życie. No i słusznie bo smutne to jest. Współczuję ci, ja takich problemów nie miałam. Cytat:
Cytat:
Mnie życie w grupie nauczyły placówki oświaty i podwórko. Edytowane przez 201604190949 Czas edycji: 2011-08-17 o 15:28 |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: jedynacy
Jestem jedynaczką i nie żałuję, że nie mam rodzeństwa, bo... bo po prostu nie wiem jak to jest mieć rodzeństwo
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Jak mnie się pytali jak byłam mała czy nie chciałabym mieć rodzeństwa to mówiłam, że nie wiem. Edytowane przez visionAM Czas edycji: 2011-08-17 o 16:21 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: jedynacy
Ja jestem jedynaczką i byłam zadowolona z tego
![]() Na szczęście mój TŻ ma duzą rodzinę, jesteśmy blisko więc nie jest smutno. Z mojej strony jestem tylko ja i mama, no i dzieciątko moje kochane. Jedynak nie musi byc sam, poza TŻ-tem ma potem dzieci ( często w liczbie mnogiej) Ważne sa relacje w rodzinach wielodzietnych, jesli ok to fajnie ale czasem nie są dobre. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
Nie robię ci "psychoanalizy" bo ani nie mam czasu na takie bzdury ani mi się nie chce mam lepsze zajęcia. Nie boli mnie twoje inne zdanie bo i z jakiego powodu? Nigdzie też nie napisałam że tż nie jest dla ciebie ważny. Napisałam TYLKO jakie mam wrażenie czytając twoją wypowiedź. A twojego współczucia mi do szczęścia nie trzeba. Poza tym to tylko słowa - czytam coś, nie widzę mimiki osoby piszącej, żadnego nacechowania emocjonalnego więc odbieram je w sposób być może różny od intencji piszącego... Moja rodzina nie jest smutna mam mnóstwo cioć, wujków, kuzynów mam na prawdę baaaaaardzo dużą rodzinę, wszyscy staramy się utrzymywać kontakt i bardzo się z tego cieszę i lubię wszelkie zjazdy rodzinne. Ty masz inne potrzeby i poglądy? w porządku ale nie musisz wbijać zębów do moich. I doskonale rozumiem że inni mają inne poglądy niż ja i bardzo się z tego cieszę. Śmieszy mnie tylko czyjeś obnoszenie się na forum ze swoją wielką indywidualnością jakoby się było nie wiadomo kim... A że tak z ciekawości zapytam co powoduje że chcesz sama mieć nad wszystkim kontrolę, sama robić i uważasz że nie ma dzielenia się odpowiedzialnością to nie ma problemów? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jedynacy
Co do samooceny to akurat tą mam baaardzo niską...
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
![]() Ehehehehe, spoko ![]() ![]() ![]() Obnoszenie się? Błaaaagam... Wyjaśniałam tylko, dlaczego mi rodzeństwo nie tylko nie jest do szczęścia potrzebne ale też mojemu szczęściu mogłoby przeszkadzać. Jak mówiłam, przyhamuj. Jak mi pokażesz gdzie pisałam o kontroli nad wszystkim to ci odpowiem ![]() Kuleje czytanie, kuleje wyciąganie wniosków... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: jedynacy
Heh, wiesz, mi sie wydawalo np. ze jednak jednak ze mnie czlowiek wspolczujacy, dobry z natury, interesuje sie sztuka, czytam ksiazki, angazuje sie czasem charytatywnie a sie dowiedzialam jakis czas temu ze wg. 'przyjaciolki' jestem pusta
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: NYC
Wiadomości: 645
|
Dot.: jedynacy
Wypowiem się, jako, że jedynaczką jestem, więc wątek mnie dotyczy. Wszystko ma swoje plusy i minusy, wiadomo, wychowanie ma ogromny wpływa na ludzi, ich własne preferencje, typy osobowości, środowisko, w którym się dorasta itp. Po pierwsze, cieszę się, że nie mam rodzeństwa. Pasuje mi ta sytuacja. Umiem sobie radzić sama, nawet gdy grupa mnie odepchnie, nie szukam na siłę kogoś, z kim mogłabym się zaprzyjaźnić. Umiem sobie radzić z samotnością, nie liczę na innych. Z drugiej strony zaznacza się brak tych zdolności interpersonalnych. Nie zależy mi za specjalnie na towarzystwie. Męczę się wśród ludzi, już kilka osób to dla mnie tłok. Czy wynika to z faktu, że jestem jedynaczką, czy może taką mam osobowość? Nie dzielę się. Nie lubię tego, co moje, to moje. Mam silną potrzebę zaznaczania, że coś należy do mnie. Tak samo traktuję własność drugiej osoby np. nie pożyczam bez pytania, nie grzebię, nie interesuję się, nie dociekam. Co nie znaczy, że nie potrafię komuś bezinteresownie pomóc. Zdarzyło się i to nie raz. Jestem pewna siebie, mam swoje plany i uparcie je realizuję. Jestem bardzo zawzięta, jak już coś sobie założę, to muszę to osiągnąć. Nie wnikam w życie innych ludzi, nie narzucam się z pomocą, jak ktoś poprosi to coś zawsze doradzę. No i temat związany z rodzicami. Mam bardzo dobry kontakt z mamą. I niestety jestem niejako kaleką życiową, gotowa nie umiem, załatwić jakieś sprawy też nie za bardzo (zależy jeszcze co), ale jestem tego świadoma. W tym roku wyjeżdżam do innego miasta na studia i zaczynam się usamodzielniać. Lepiej późno niż wcale. Ludzie czasami mówią mi, że jestem przemądrzała, ale sami pytają mnie o różne rzeczy, a potem na siłę próbują wmówić własne opinie. Dziwią się, że nie uległam sile ich argumentów. A i jak płachta na byka działają na mnie osoby w stylu 'co to nie ja', które w życiu nic nie osiągnęły, a nieproszone we wszystko się mieszają i udają znawców. Jeśli chodzi o rodzinę, to ja nie wiem, czy w ogóle bym chciała dziecko, jak już coś to jedno. A i argument, że jak ktoś jest jedynakiem, to ma źle bo rodziców na starość musi wziąć, jest słaby. Wolałabym mieć jedno dziecko, które mnie weźmie, niż 4, gdzie jedno będzie się oglądało na drugie (nie żebym ubliżała rodzinom wielodzietnym). Moja mama miała jedną siostrę, ojciec brata i oboje są skłóceni z rodzeństwem. Czasami duża rodzina to błogosławieństwo, a czasami przekleństwo. A i żeby nie wyszło, że taki ze mnie outsider, mam znajomych. Niewielką grupkę, ale jest. Nie musimy sobie robić sweet fotek, czy latać na zapijane imprezki, po prostu radzimy sobie, pomagamy, czasem się spotkamy. Wydaje mi się, że największy wpływ na człowieka ma jego osobowość. Bycie jedynakiem, to tylko stereotyp. Ktoś może być z rodziny wielodzietnej a posiadać cechy typowego (stereotypowego) jedynaka.
Edytowane przez Flossy15 Czas edycji: 2011-08-17 o 22:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: jedynacy
Flossy- walka o terytorium to nie wina jedynactwa, nawet nie mialas za bardzo z kim walczyc, tam gdzie np. jest 5 rodzenstwa i wszystko wspolne tam jest najgorzej. Kazdy chce miec cos tylko swojego a ja drugie ruszy to sie bija. Tez nie znosze jak mi ktos rusza rzeczy, a ja tu mam siostre jeszcze i jej kolezanki, bardzo łase na moje kosmetyki (o matce nie wspomne, bo to nie rodzenstwo) i dlatego moja szafka namalowidla jest otoczona drutem kolczastym, polem minowym i pilnuja jej ogary piekielne. Wcale mnie posiadanie siostry nie nauczylo dzielenia sie XD No chyba, ze pieniedzmi, tym to tak, ale jak juz cos mam to jest moje a innych kopie pradem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: NYC
Wiadomości: 645
|
Dot.: jedynacy
Może faktycznie, to dopiero uczy przetrwania
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: jedynacy
Jakbym klodka zamknela to bym zastala drzwi wyjete z zawiasow. Musze kupic sejf.
Jezeli chodzi o rodziny wielodzietne to czesto dzieciaki chca sie wyrwac, rzucaja szkole i ida do pracy. Byle wlasna kasa, byle potem cos wynajac. Koniecznie udowodnic, ze jest cos wart. Najstarszy to tam nic specjalnego, zwykle normalny tylko ma sie szybko wyprowadzic, zeby miejsce zwolnic, ale najmlodszy- ksiazki pisac mozna czesto. 5, 6 dziecko, przemaglowane przez reszte rodzenstwa. Albo przedostatnie, tez przemaglowane, ale mamusi zal najmniejszego i to nim sie najbardziej zajmuje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: jedynacy
candycotton źle to mało powiedziane. jak ja srałam w pieluchy on przeżywał młodzieńczy bunt i najchętniej by mnie kopnął - czy ja mu się dziwię? WCALE mu się nie dziwię, gdyby mi w wieku 15 lat sprezentowali dzieciaka chyba też bym nie wytrzymała. kiedy ja zaczynałam oglądać bajki i hałasować i sprowadzać koleżanki do domu - on poszedł na studia i chciał mieć spokój... kiedy ja sprowadzałam kasię i basię by bawić się lalkami bo na dworze padało, on siedział na kanapie z dziewczyną.
ja mu się nie dziwie, bo teraz dopiero widzę że mu przeszkadzałam, bo sama tym tego nie zniosła. ale i dla mnie, dla dziecka to było ciężkie - pokój razem, mały pokój. na początku było jedno biurko, właśnie jego. gdy na nim rysowałam, dostawał szału a ja tego nie rozumiałam - teraz rozumiem, to po prostu była jego mała świętość, wszędzie miałam dostęp ale nie do jego "sekretarzyka". to naprawdę jest coś strasznego, może gdyby była mniejsza różnica wieku, ale i tak... jak patrzę na znajomych, nikt na tym nie wyszedł dobrze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: jedynacy
Ja z moim bratem jak byliśmy małymi dziećmi, różnica wieku 3 lata, też mieliśmy wspólny pokój, wspominam to jako koszmar mieszkanie 2 pokoje + kuchnia+ łazienka. Z mieszkaniem w jednym pokoju było różnie, były czasy kiedy dobrze się dogadywaliśmy, ale im starsi byliśmy, tym było gorzej, moje zabawki mu przeszkadzały, jego dla mnie, walka o to kto ma więcej miejsca w pokoju itp. Zaczynało to być męczące, aż moi rodzice wykupili mieszkanie obok naszego, było puste, mieszkała tam wcześniej moja babcia, która umarła. Zrobili remont i połączyli je w jedno, takim sposobem każdy ma swój pokój i przestrzeń do życia. Cieszę się, że tak się stało bo nie wyobrażam sobie dzielenia pokoju w wieku nastoletnim, pierwsze kosmetyki, większe zainteresowanie ciuchami, tajemnice
![]()
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
W jednym pokoju 15latek i nowa siostrzyczka... hardkor dla Twojego brata to musiał być. Dzieci w rodzinach bardzo-wielodzietnych to też nieciekawa sprawa. Nawet jeśli coś w głowie ma, to byle zawodówka, byle jak najszybciej się z rodzinnego kołchozu wymiksować. A najczęściej dziewczyny są traktowane jako opiekunki, miałam taka jedną koleżankę co w szkole zasypiała, bo roczniaka bawiła kiedy jej mama kolejne rodziła w szpitalu. Dwóje jej się sypały jak z rękawa, w domu nikt nie pilnował, ona miała obowiązki zdecydowanie nie na swój wiek, ja się do tej pory zastanawiam co jej rodzice w głowie mieli :/ Zawsze mnie bawiło stwierdzenie, że jak w domu skromność (bieda) to dzieci nauczone się dzielić. A guzik prawda. Nauczone walczyć do upadłego, potem w życiu dorosłym próbują sobie wszystko odbić bo za dziecka nic nie mieli. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: jedynacy
Witam,
Jestem dziennikarką. Aktualnie piszę również książkę o jedynakach/jedynaczkach. Poszukuję osób które podzielą się ze mną swoimi historiami - to w jaki sposób brak rodzeństwa utorował ich życie, jak wpłynął na osobowość, postrzeganie świata. Gwarantuję anonimowość. Pozdrawiam i proszę o kontakt emailowy - jedynaczki77@wp.pl E. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: jedynacy
Jestem już dorosłą jedynaczką i do tej pory moja mamusia się zapomina i mówi: daj, ja Ci posmaruję kanapkę
![]() Nie jestem egoistką raczej, aczkolwiek czasem są jakieś tam przejawy, kiedy ktoś chce za dużo, ale to raczej nie jest kwestia bycia jedynaczką ![]()
__________________
RESET ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 435
|
Dot.: jedynacy
Denerwuje mnie, jak ktoś kto mnie dopiero co zaczyna poznawać, na słowo: jedynaczka, reaguje wykrzywieniem i zniesmaczeniem. Raz to nie moja wina, że nie mam rodzeństwa. Dwa nikt nie pomyśli o tym, że przez pierwsze lata życia mieszkałam w jednym domu z kuzynkami, więc tą jedyną nie byłam. Trzy uważam, że CZASAMI pierwsze dziecko w rodzinie jest wyjątkowo traktowane, rozpieszczane itd. i CZASAMI też ostatnie, jako te najmłodsze, względem którego rodzice patrzą zawsze, jako wiecznie małe dziecko. Specjalnie z dużych liter napisałam czasami, ponieważ gdy dowiaduje się, że dana osoba jest najmłodsza/najstarsza w rodzinie, to nie myślę nawet w 1% o stopniu jej rozpieszczenia. A podałam to dla przykładu, że nie tylko jedynacy mogą (ale nie muszą) być rozpieszczani przez rodziców.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
|
Dot.: jedynacy
Znam kilkoro jedynaków i są całkiem spoko
![]()
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną ![]() Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#84 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jedynacy
To wszystko zależy od człowieka oraz od tego jak rodzice wychowają dziecko. Moja była przyjaciółka jest jedynaczką i z bólem serca muszę powiedzieć, że niestety po niej widać, że jest rozpieszczoną, zarozumiałą i egoistyczną jedynaczką, ale to wina jej ojca, bo on ją tak 'kreuje', że to ona jest najważniejsza...ale znowu moja mama też nie ma rodzeństwa, a człowiekowi wszystko by dała, choćby sama miała nie mieć. A znowu inni mają rodzeństwo, a zachowują się jakby wszystko im się należało, i widzą tylko czubek własnego nosa... i jak widać to kwestia indywidualna.
Ale w sumie utarło się, że jak się słyszy 'jedynak' to od razu kojarzy się to osobę jako 'pępek świata' ![]() ![]()
__________________
When so many are lonely as seem to be lonely, it would be inexcusably selfish to be lonely alone
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: jedynacy
Jedynacy wszystko dostaja i sa rozpuszczeni...
bo bogaci rodzice nie fundną mieskznia, samochodu i elektronicznych gadzetów sowjej trójce dzieci, mimo że ich na to stać Jedynacy nic nie potrafia w domu zrobic, ani ugotowac ani posprzątać ani uprasować...cóż na studiach to mój wynajmowany pokój lśnił czystością, kuchnia i łazienka po moim sprzątaniu tez, w czasie studiów gotowałam sobie codziennie obiady a brudnych ciuchów do domu nie woziłam. Za to znajome co rodzeństwo mają miewały w domu syf, zywiły sie fast foodami i zupkami chińskimi a ciuchy woziły do domu. jedynacy w domu nic nie muszą bo za nich wszystko robi mama lub babcia... jasne jak jest jedno dziecko w domu to jest chuchane i dmuchane, za to jak urodzi sie kolejne to nagle całe obowiazki domowe zrzuca sie na to nicnierobiace dotej pory dziecko jedynacy nie potrafia sie dzielić.... owszem jedynacy nie sa przyzwyczajeni do tego że im ktoś wyszarpuje ich słodycze, jedzenie czy elektronike po to żeby "pozyczyć" i głupio gada o dzieleniu się. i cos co kurna uwielbiałam "och ty jestes jedynaczką to musisz byc rozpuszczona" kiedys jak byłam młoda i naiwna to mnie to ruszało, teraz powiewa Jedyne co mam z "typowego" jedynactwa to zamiłowanie do ciszy i spokoju, oraz porzadku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Cały swiat:)
Wiadomości: 888
|
Dot.: jedynacy
Wszyscy jedynacy jakich znam mają zryty beret.
Ostatnio byłam u koleżanki jedynaczki. Stara krowa 20 +++++, a jej matka przytula ją przy mnie jak dzidzię i daje 2 godzinny wykład: - ale Ty się najlepiej uczyłąś z klsy, jesteś taka zdolna, najzdolniejsza, gienia mowila jaka jestes zdolna, zapisz sie na kurs angielskiego z twoim poziomem zdasz go najlepiej, zrobisz sobie logopede z palcem w nosie, co to dla ciebie, ty zawsze wszystko osiagasz, a jaka ladna jestes, uroda i inteligencja ....... bla bla bla 2 godziny i nie wiem kiedy ta kobieta brala oddech. Po 2 godzinach wyszłam od nich zmęczona jak po fizycznej pracy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Jesienna Kraina
Wiadomości: 336
|
Dot.: jedynacy
Ja co prawda nie jestem jedynaczką, bo mam o dobre kilka lat młodszego brata, ale nie czuje żeby posiadanie rodzeństwa sprawiło że stałam się lepszym człowiekiem.
Nie ma między nami żadnego konfliktu, ale też nie ma żadnej więzi. Piszemy raz na ruski rok na gg i to by było na tyle. Dużo złych emocji spowodowanych wychowaniem mojej matki sprawiło, że właściwie jesteśmy sobie obcy.
__________________
Vampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have never managed it from the cat. Terry Pratchett, Witches Abroad
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 435
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: jedynacy
Cytat:
Na podstawie sytuacji domowej jedej osoby masz juz cały obraz WSZYTSKICH jedynaków, cos na wzór rude to wredne... Nie wierzysz że rodzice więcej niż jednego dziecka moga byc nadopiekuńczy, toksyczni lub nadmiernie wspierający??? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:12.