Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P) - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-25, 14:39   #61
Agoorka
Zadomowienie
 
Avatar Agoorka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: My room
Wiadomości: 1 859
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Widzę tu niezłą porcję historii z Krakowa
Ja byłam świadkiem jak do trawmaju weszła starsza kobieta, a raczej wbiegła, bo od przystanku do drzwi wejściowych, to widać było, że jest w niezłej kondycji i mówi do jednej z pasażerek, żeby jej ustąpiła miejsca , bo ona jest schorowana i starsza. A ta kobiecina jej na to, że ona jest młoda i chora, a że nie wygląda, to nie znaczy, że tryska zdrowiem. I nie zeszła jej z tego miejsca. Staruszka ostentacyjnie trzymała się tej żelaznej rurki w tramwaju i marudziła pod nosem

Z kolei mnie raz babka w tramwaju zaczęła opierniczać, że ona siedzi, a ja się na nią pcham. Strasznie mnie to wkurzyło, bo może faktycznie jak tramwaj skręcał , to nieco mną zarzucało, ale co miałam począć w tym ścisku. Więc jej to mówię , a ona swoje i to podniesionym głosem. Aż w końcu mówi do mnie, że ,, no, przyjeżdzają takie dziady ze wsi do Krakowa na studia i się nie da jeździć komunikacją miejską w spokoju" , więc jej powiedziałam, że jak na rodowitą krakowiankę, to kulturę ma mniejszą niż niejeden dziad ze wsi, a jak jej się nie podoba, to niech taxi jeździ. Masakra normalnie, starsze osoby mają strasznie roszczeniowe postawy, bilety mają darmowe, miejsce zazwyczaj siedzące , a i tak im źle, chyba od tego dobrobytu się im przestawia
__________________
"Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas"


Agoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 14:48   #62
ewulkaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar ewulkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 010
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

ludzie są naprawdę okropni! teraz w lato, tak śmierdzi w autobusach potem i nie tylko, że jak tylko się wsiada to ma się ochotę uciekać i wykąpać. Jeszcze jak u nas jeździły stare autobusy to dało się okna otworzyć,a teraz wprowadzili nowe, bez otwieranych okien, bo przecież klimatyzacja jest. Tylko że nikt jej nie włącza, bo oszczędność! zdechnąć się da, naprawdę!

Ja pamiętam taką sytuację, kiedy odbierałam mojego siostrzeńca ze żłobka. Malutki był (ale chodził, tak ze 2 latka) , ja po lekcjach w liceum poszłam po niego i autobusem do domu. Zasnął mi na rękach, a nie miałam wózka(bo raczej do szkoły go nie wezmę, a w żłobku nie wolno zostawiać) Więc na plecach plecak, na rękach jego no i idę na przystanek mając nadzieję, że usiądę. Ale gdzieee tam, nikt mi miejsca nie ustąpił, tylko głupie odzywki, że taka młoda a takie dziecko ma dobra, przyjeżdża autobus, ja dalej z dzieckiem na ręku, ale znów mi nikt nie ustąpił miejsca, więc poszłam na koło, oparłam sobie nogę o barierkę i go tak jakby posadziłam na tej nodze. staruszka obok mnie (siedząca) zaczęła komentować, że młoda a już dziecko, I NAWET NIE STAĆ MNIE NA WÓZEK i przez to jestem wyrodną matką normalnie ma szczęście, że byłam już tak zmęczona, że nawet się na nią nie spojrzałam. Dopiero w połowie drogi jakiś pan ok50 lat podszedł do mnie z drugiego końca autobusu i powiedział, że tam jest miejsce dla mnie
__________________
kocham i jestem kochana


najszczęśliwsza
Anulka 2.02.2013

Edytowane przez ewulkaaa
Czas edycji: 2011-08-25 o 14:50
ewulkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 14:53   #63
nicRu
maszyna, nie człowiek
 
Avatar nicRu
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
ja raz słyszałam taką wiązankę, że młodzi teraz to tylko w szyby patrzą i udają, że nic nie widzą albo słuchawki w uszach i udaje, że nie słyszy

Kiedyś jakaś dziewczyna siedziała w autobusie i czytała notatki. Koło niej stanęło dwóch strszych facetów, około 60. roku życia ale na schorowanych nie wyglądali. I zamiast powiedzieć kulturalnie "przepraszam, czy mogłaby mi pani ustąpić miejsce?" oczywiście puścili hasła "gówniara siedzi i czyta pierdoły, a starsi ludzie muszą stać" I jakim prawem takie osoby wymagają kultury od kogoś innego?

Dziewczyna wstała i powiedziała bardzo uprzejmie, że przeprasza, ale się zaczytała i nie zwróciła uwagi, a poza tym nie uważa siebie za gówniarę więc takie epitety były zbędne. Ale dziadki i tak swoje gadały
Powiedziałabym, ze nie wstaję, bo uczyłam się kultury w MPK od takich jak on. I jak chce, to mogę jeszcze go powyzywać, ale boję się, że i tak uczen nie przerósł mistrza.

Zresztą wiele razy spotkałam sie z brakiem uprzejmosci, często jak moja mama jeździłą do szpitala to zdarzało się, że starsi ludzie potrafili podbiec i zastawić jej drogę laską, gdy wsiadała do autobusu, bo oni MUSZĄ. Nie oburzałoby mnie to, gdyby nie fakt wyśmiewania, jak taka młoda kobieta (48) może być "chora", phi, jak może siadać albo nie daj Boże prosić o miejsce! Jeździła na chemioterapię

Także sama mama wiele razy mówiła mi jak wracałam np od lekarza, żebym już udawała że nie widzę obłożnie chorej i starszej pani, która sapie, bo jej makijaż spływa. Jak jest naprawdę chora, to po prostu poprosi. A jak chce sapać, niech sapie.


Prócz osób starszych w komunikacji miejskiej nie toleruję jeszcze podpitych młodzieńców i elokwntnych nastolatek - zawsze się nauczę kilku przekleństw. A ne daj boże spojrzec w ich stronę - np przypadkiem, ale zwyzywają...


Kfiatuszek1987, a bo ja raz słyszałam w osiedlowej rpzychodni, ze KTO TO WIDZIAŁ, JAKIM PRAWEM rejestracja jest od 7.45 jak oni czekają od 6!? Jeszcze zrozumiałabym może, gdyby to powiedział ktoś, kto ma na 7/8 do pracy, ale to były słowa pań lat 70-80.

Ach, najlepsze. Zauważyłam, że w kwestii wsiadania/wysiadania, mlodzi ludzie bardziej rozumieją to, ze wpierw ktoś musi wysiaść, do srodka pchają się raczej starsi..

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Ach i jeszcze jedna sytuacja, jechałam, cały zapchany autobus, było BARDZO duszno, a ja po prostu w takich warunkach mdleję, kobieta 60lat zabroniła mi otworzyć okno, bo jej uszy zawieje. Powietrze stało, kobieta obok mnie naprawdę ledwo stała i mnie prosiła o otworzenie okna, jeszcze dostała opieprz... jak pani od uszu usłyszała, zeby zatykała watą, przepaską albo chusta, to się zaczęła całą drogę głosno pyskować, ze ją zawieje, zawieje, zawieje, a nam chce się okna otwierać.
W sumie wątpię, że to okno dało większy przewiew, ale choć ta kobieta by coś pooddychała...
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1
Francuski A1-A2-B1-B2-C1
nicRu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 14:55   #64
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

o komunikacji miejskiej mogłabym elaboraty pisać
z takich smaczków, które pamiętam:
-wieczór, tłok w autobusie, zboczony facet ok.50tki, który wyjął WIADOMO CO i wiecie co dalej
-kiedyś wchodzę do autobusu, a na samym końcu siedzi facet ok.40tki, który co chwilę wyzywa pasażerów, a teksty mniej więcej takie:
''ooo, ku**y! ci*y! uciekacie? kur*y ✂✂✂a*e, co do przodu uciekacie?
i tak całą drogę (40minut)
-jakiś menel, który zwymiotował (aromaty bezcenne!);
-facet po 50tce, który zaczął zaczepiać młodego chłopaczka. Siedziałam prawie że obok nich więc widziałam wszystko : chłopaczek niczym go nie sprowokował a ten facio zaczął się rzucać, a gdy już wychodził na przystanku z autobusu : chciał tamtego chłopaczka uderzyć z pięści i wywlec przed autobus! ale w tym momencie jacyś kolesie po 20tce go obezwładnili i wypchali z autobusu
-jadę sobie spokojnie wieczorem, miejsce przy szybie, cud miód, autobus prawie pusty. Na przystanku wchodzą kibole śpiewają, krzyczą, klną, a ja tuż obok, nagle jeden z nich .... "dziewczyna z nami jedzie panowie, uspokójmy się. Dziewczynom należy się szacunek"

najbardziej lubię jeździć nocnymi, bo cały autobus zwykle śpi, więc jest spokój chociaż kiedyś weszła grupa kolesi, pijących z gwinta wódkę i kopiących drzwi autobusu (chociaż na przykładzie ostatniej historii, gdy kierowca nocnego skatował i wrzucił dziewczynę do rowu - w krakowskich autobusach nie czuję się już dobrze )





Cytat:
Napisane przez losux Pokaż wiadomość
Na co uslyszalam, ironicznym tonem, bezosobowe "JAK MIALA SILE ISC DO APTEKI, TO ZDROWA" No po prostu krew mnie zalala....

trzeba było odpowiedzieć " jak ma siłę tak gdaczeć, to też zdrowa"
__________________
sun goes down

Edytowane przez WhiteCherry
Czas edycji: 2011-08-25 o 14:56
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:03   #65
Kloe
Zadomowienie
 
Avatar Kloe
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 195
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
no przecież później jest gorąco zazwyczaj starsze osoby wszędzie jeżdżą rano - dlaczego? nie wiem
Może jest to związane z tym, że starsi ludzie wcześnie wstają i szkoda im marnować dnia? Moja babcia wstaje koło 6 i zawsze rano leci do sklepu, tp młodsi wolą się wyspać

Miałam kilka nieprzyjemnych sytuacji z ludźmi w autobusie, chociaż ostatnio jest spokojnie. Ustępuję miejsca jeśli widzę, że idzie ktoś z laską, widać po nim, że ciężko mu się idzie, ma dużo zakupów etc., ale jeśli widzę kobietę, która jeszcze nie wygląda na emerytkę to czemu mam to robić?Płacę za bilety i mam prawo siedzieć. Słuchawki w uszach i patrzenie zbolałym wzrokiem w okno pomagają jak już ktoś wcześniej wspomniał . Teraz parę historii, które pamiętam

1. W poprzednie wakacje jechałam gdzieś autobusem, siedziałam sobie spokojnie i nagle wsiadła taka kobieta, koło 50-tki, stanęła gdzieś koło mnie i zaczęła z jakąś drugą babą narzekać, że jej nie chcę miejsca ustąpić nie wyglądała na schorowaną, a mam zasadę, że jak ktoś jest chamski to go olewam. Jakie było moje zdziwienie gdy ponad pół roku po tej sytuacji wychodzę rano z domu i patrzę, że na dworze stoi moja babcia i rozmawia z jakąś kobietą, odruchowo mówię dzień dobry, ta się odwraca i to ta sama co wtedy w autobusie. Po powrocie do domu babcia zaczęła ze mną rozmowę o tej pani, że wspominała o moim złym zachowaniu, potem moja matka. Dowiedziałam się tez, że ta pani jest zdrowa i jeździ sobie na zakupy od czasu do czasu 'rekreacyjnie' a zrobiła taką aferę jakby była umierająca, pamięć też ma dobrą jak widać.
2. Autobus podjechał na przystanek, idę w stronę drzwi, koło mnie stoi facet koło 50tki i jakieś dwie babki w podobnym wieku, nagle się patrzy na mnie i do tych dwóch zaczyna coś gadać o młodzieży, której najbardziej spieszno do autobusu i siedzenia [nawet nie zdążyłam podejść do drzwi ] zapytałam się grzecznie czy ma jakiś problem z tym to się na mnie wydarł, żebym nie pyskowała i się nie odzywała.
3. Na jakimś przystanku wsiada kilka pań, wesołe i roześmiane, był 4, 2 sobie siadły blisko mnie, a pozostałe stoją i o czymś rozmawiają, miałam słuchawki, ale po chwili wywnioskowałam, że chyba wolałyby siedzieć wszystkie. Parę przystanków później wsiadła starsza pani z laską, ciężko było jej wejść do autobusu, jako, że siedziałam blisko wejścia to wstałam i liczyłam, że usiądzie, w między czasie jedna ze stojących pań wskoczyła n a moje miejsce i zaczęła się głośno śmiać i cieszyć z zajęcia miejsca.

Zdarzają się też miłe sytuacje, raz siedziałam z przodu i nagle wsiadł starszy pan z laseczką, ciężko było mu wejść, od razu wstałam, podziękował mi z uśmiechem. Resztę drogi stałam gdzieś za nim, podziękował mi jeszcze parę razy i gdy wysiadał kazał wrócić na swoje miejsce. I tak wysiadałam . Albo jakaś pani, która stwierdziła, że mam ciężką torbę i ona ją potrzyma, nie chciałam się zgodzić, ale nie pozwoliła mi się sprzeciwiać .
Kloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:05   #66
elisee15
Zadomowienie
 
Avatar elisee15
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 150
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez Agoorka Pokaż wiadomość
Z kolei mnie raz babka w tramwaju zaczęła opierniczać, że ona siedzi, a ja się na nią pcham. Strasznie mnie to wkurzyło, bo może faktycznie jak tramwaj skręcał , to nieco mną zarzucało, ale co miałam począć w tym ścisku. Więc jej to mówię , a ona swoje i to podniesionym głosem. Aż w końcu mówi do mnie, że ,, no, przyjeżdzają takie dziady ze wsi do Krakowa na studia i się nie da jeździć komunikacją miejską w spokoju" , więc jej powiedziałam, że jak na rodowitą krakowiankę, to kulturę ma mniejszą niż niejeden dziad ze wsi, a jak jej się nie podoba, to niech taxi jeździ. Masakra normalnie, starsze osoby mają strasznie roszczeniowe postawy, bilety mają darmowe, miejsce zazwyczaj siedzące , a i tak im źle, chyba od tego dobrobytu się im przestawia
brak słów

Ostatnio jechałam autobusem, w sumie na stojąco ścisku nie było, ale miejsca siedzące były wszystkie zajęte. Wsiadła matka z dzieckiem (na oko 7 /8/9 lat), które było z kategorii tych marudzących i narzekających na wszystko, ale poza tym widać było, że chłopiec jest zdrowy, tylko po prostu rozkapryszony. No i oczywiście się zaczęły wrzaski tego dzieciaka, że jemu się chce siedzieć, że on się zaraz zabije jak nie usiądzie (to o zabijaniu to ), powiedział, żeby kazała komuś zejść z siedzenia, no i mamusia w końcu podeszła do jakiejś młodej kobiety (nie było to miejsce oznakowane dla matki z dzieckiem) i dosłownie zażądała żeby wstała. Babka jej powiedziała, że zapłaciła za bilet i że ma prawo do tego siedzenia, które jest w dodatku nieoznakowane. No to oczywiście wielka obraza majestatu, ta mamusia zaczęła na cały autobus jakieś teksty o wstrętnych ludziach wygłaszać Popieram tą siedzącą kobietę, ja też w życiu bym nie ustąpiła jakiemuś dzieciakowi, tylko dlatego, że tupie nogą i jest zmęczony po wyczerpującym dniu w przedszkolu czy tam w zerówce.
elisee15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:05   #67
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

ostatnio mam szczęście bo nikt się nie przyczepia, ale kiedyś jakaś kobita sklęła mnie do 10 pokolenia wstecz, przypomniała mi się wesoła historia. miejsce akcji: autobus do buwu. osoby dramatu: ja, starowinka, inna studentka i jakieś tłuste złośliwe babsko. ustąpiłam starszej kobiecie miejsca, ale autobus zarzucił i wypadła jej kula, którą jej podałam. było to miejsce tyłem na kole, więc wiecie, żadne tam vipowskie z krzyżykiem

jedziemy sobie wzdłuż tamki i zupełnie niespodziewanie dla wszystkich grube babsko zaczyna krzyczeć na studentkę która siedziała na miejscu z krzyżykiem niczego nieświadoma, że wstyd jej że takie mendy żyją i powinna ustąpić natychmiast i ogólnie inwektywy były konkretne. babcia zdziwiona, mówi, że przecież siedzi, bo ja jej ustąpiłam. babka dalej peoruje, głośno i w wyjątkowo niemiły sposób, więc ja mistrz ciętej riposty:

i później się stara wiedźma dziwi, że młodzi nie ustępują miejsca jak się do nich podchodzi z takim nastawieniem...

kobita bluzgała za mną jeszcze kiedy wychodziłam
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:21   #68
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Tato mi kiedyś opowiadał, że jakiś wariat zastraszył motorniczego nożem, wsiadł na jego miejsce i jechał z pełnym tramwajem pół miasta do póki trakcji nie wyłączyli

Za to moją mame zaczepiła grupka pijanych... Hmm... Żołnierzy. Mama, blondynka, jechała sobie do nich tyłem, a oni ją zaczepiali. Ale im nawtykała i się zamknęli.



Za to ja spotkałam się z takim chamstwem, że motorniczy czy kierowca był niemiły, walił podtekstami. I zostałam kiedyś upomniana przez jakąś babe, że mam plecak i inne dzieciaki też i się z nimi ryjemy. A wcale nie było tłoku, spokojnie baba mogła siadać na wolne miejsca, a takowe też się znalazły.



Narazie tyle mi się przypomniało.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

A i mój były miał taką historię niemiłą. Zwykle rano jeździliśmy razem pks do szkoły, on wsiadał 3 przystanki wcześniej. I raz czekam i czekam, a autobusisko się spóźnia 5,10,15 min. W końcu przyjeżdza. Kupiłam bilet. I narzekam do eksa, że ten autobus cholerny się spóźnił, a jakiś dziad w tle "Zapytaj się chłopaka dlaczego...". No to pytam, a ten mi mówi, że zajechał na przystanek i nie otworzył drzwi, chciał odjeżdzać, a on zaczął walić ręką w drzwii, żeby kierowca otworzył, a ten wyskoczył z autobusu i złapał go za fraki, zaczął straszyć glinami, że go spiszą i dadzą mandat za niszczenie autobusu W końcu po 10 min. szarpaniny koleś odpuścił i wsiadł, pojechali...



I moja mama widziała jak facet wysiadając z busika podmiejskiego za mocno trzasnął drzwiami, a kierowca wyskoczył i zaczął go tak łomotać o busa... Tak szarpać i wogóle...

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2011-08-25 o 15:13
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:23   #69
araneaa
Rozeznanie
 
Avatar araneaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 651
GG do araneaa
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

ja raz jak wracalam z treningu (caly dzien bo to byly jakies seminaria i wogole), rozwalilam sie na wolnym miejscu w autobusie, założyłam na głowe kaptur i tak jechałam czekając na mój przystanek. dwa przystanki przed moim obok mnie usiadlo dwóch szczyli, na oko mieli może ze 13 lat max. ja powoli zaczelam sie zbierać do wyjścia a jeden gówniarz podleciał do mnie z butelka otwarej wody mineralnej i glupawym usmiechem i juz przechyla ta butelke zeby mnie oblać a ja rzucilam mu mordercze spojrzenie i powiedzialam : spróbuj tylko to ci rece połamie, a biegam szybko.
w tym momencie podszedl motorniczy i zapytal mnie czy mam jakiś problem, bo widział ze oni mi sie chyba naprzykrzaja. no i wyrzucil ich z autobusu.
ale kurde wiecie co no w szoku bylam. wracam sobie spokojnie do domu, nikomu nie przeszkadzam, nie podsiadam moherow ani matek z dzieckiem a tu jacys idioci przyjaciol szukaja
__________________


zaczynamy walkę z wagą!

69 -68 -67 - 66 - 65,7 - 64,5 - 63 - 62,5 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56! -----> tyle ma być )
araneaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:28   #70
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
-wieczór, tłok w autobusie, zboczony facet ok.50tki, który wyjął WIADOMO CO i wiecie co dalej
Nie wiem. Co dalej ?

Odkąd wożę pupę swoim Audikiem jest mi tak dobrze, że aż zepchęłam w martwe rejony swojego mózgu wszystkie niefajne sytuacje jakich doświadczyłam w komunikacji miejskiej. Pamiętam tylko, że niezmiesko tam śmierdzi i czasem bywa zabawnie jak się baby kłócą o miejsce siedzące

Mam świeżą historyjkę, dosłownie sprzed dwóch godzin ale nie z MZK. Fajna, opowiedzieć ?
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:38   #71
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Myślę, ze to chamstwo starszych ludzi wynika także z tego, że życie spędzili oni w czasach komuny, kto tam wtedy ludzi kultury uczył, jak inteligencję wybito na wojnie? I wtedy inne sprawy były ważniejsze niż dobre zachowanie, trzeba było godzinami w kolejce po jakichś ochłap stać, a tam na savoir vivre miejsca raczej nie było.
W dodatku starszym ludziom w miastach zwyczajnie się nudzi. Wczoraj byłam świadkiem, jak na otwarciu sklepu starsza pani spacerowała zwiedzając sklep i mowiła do męża, że "trzeba się rozeznać, zanim się na zakupy przyjdzie". Takie oto rozrywki mają u nas emeryci. Nie potrafią sobie też czasu zorganizować, bo za komuny ktoś to robił za nich, a i generalnie Polacy słabo w grupie pracują.
Duży wpływ ma starszych ludzi maja wciąz księża, ale w kościele nie uczy się o wadze zwyklej codziennej grzeczności, tylko ksiądz odbębnia jakiś list od biskupa, z którego albo ludzie nic nie rozumieją, albo w ogóle nie słuchają.
Rodzina też się nierzadko nie interesuje życiem babć i dziadków, jak już wnuki podchowają, to wtedy są spychani na drugi tor.

A potem efekt tego wszystkiego można podziwiać w tramwajach, autobusach, przychodniach...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:55   #72
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość

Mam świeżą historyjkę, dosłownie sprzed dwóch godzin ale nie z MZK. Fajna, opowiedzieć ?


też coraz poważniej rozważam inwestycję w auto... zakładając, że razem z TŻ za migawki miesięcznie damy ok 200 zł, to jednak luksus jazdy autem wart jest tych 400 za benzynę (gdzieś czytałam że tyle trzeba średnio liczyć)
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 15:56   #73
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Wracamy z koleżanka z uczelni, w autobusie ścisk (godzina szczytów) ja trzymam się poręczy, która zamocowana jest na oparciu siedzeń. W pewnym momencie jakaś starsza babeczka do mnie mówi żebym nie trzymała się tej poręczy bo strące - uwaga, uwaga - BERET pani która siedzi na tym siedzeniu! Oczywiście nie posłuchałam rady pani
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 16:23   #74
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
-jadę sobie spokojnie wieczorem, miejsce przy szybie, cud miód, autobus prawie pusty. Na przystanku wchodzą kibole śpiewają, krzyczą, klną, a ja tuż obok, nagle jeden z nich .... "dziewczyna z nami jedzie panowie, uspokójmy się. Dziewczynom należy się szacunek"
ja kiedyś miałam okazję po derbach krakowa jechać tramwajem pełnym kiboli Cracovii przyśpiewki były, nawet skakali w rytm swoich stadionowych hymnów aż się tramwaj na boki przechylał ja siedziałam tak jak Ty, przy oknie i zbliżał się już mój przystanek wiec próbowałam się przecisnąć jakimś cudem do wyjścia między "rozentuzjazmowanymi panami". Kiepsko mi szło, ale nagle jeden z kibiców mnie zauważył i huknął głośno na cały tramwaj: "Przesunąć się kur.a, dziewczyna chce wysiąść" podziękowałam mu i się uśmiechnęłam, jak wysiadłam to cały wagon kibiców mi machał

Cytat:
Wracałam tramwajem z przyjaciółką ze szkoły,dostałam okres,strasznie bolał mnie brzuch,zrobiłam sie blada, nie było wolnych miejsc siedzących,ale młody facet ustąpił mi miejsca. Parę przystanków dalej wsiadł mężczyzna na oko po 40 z piwem w ręku,podchodzi i pyta się czy mu ustąpie bo on zaraz zemdleje w tym upale,na co facet który mi ustąpił"pan się napije to przejdzie"
dobre.

Edytowane przez visionAM
Czas edycji: 2011-08-25 o 16:30
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 17:04   #75
sandrina
Zadomowienie
 
Avatar sandrina
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Nie wiem. Co dalej ?

Odkąd wożę pupę swoim Audikiem jest mi tak dobrze, że aż zepchęłam w martwe rejony swojego mózgu wszystkie niefajne sytuacje jakich doświadczyłam w komunikacji miejskiej. Pamiętam tylko, że niezmiesko tam śmierdzi i czasem bywa zabawnie jak się baby kłócą o miejsce siedzące

Mam świeżą historyjkę, dosłownie sprzed dwóch godzin ale nie z MZK. Fajna, opowiedzieć ?
eeee....samochodem jak jeździsz to Cię prawdziwe miejskie życia omija nie no żartuję, zazdrość przeze mnie przemawia
dawaj historyjkę, bo wątek się naprawdę dołujący robi
__________________

sandrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 17:10   #76
Gregorynka
Zakorzenienie
 
Avatar Gregorynka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Ostatni raz autobusem jechałam jakieś 4 lata temu, jednak niedawno musiałam się przełamać po raz kolejny i wsiąść . Pomijając zaparowane od sapania szyby w 30 stopniowym upale nic złego się nie wydarzyło.
Tylko wychodząc z autobusu, już w drzwiach, poczułam, że jedna z moich stóp niechcący przytrzymuje długą do ziemi spódnicę babki, która już będąc na chodniku wysiadała przede mną. Szybko się zorientowałam, zrobiłam krok w bok, mówiąc 'przepraszam bardzo, nie zauważyłam'. Co zrobiła pani? Puściła mi wiązankę, którą słyszałam przez słuchawki.
I weź tu okaż skruchę
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy.






Gregorynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 17:16   #77
soleil1985
Raczkowanie
 
Avatar soleil1985
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Fredrikstad
Wiadomości: 447
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Przypomniała mi sie jeszcze jedna sytuacja Wracałam od mamy ze szpitala,późno to było,ciemno i zaspy wysokie,przystanek oczywiście nieoświetlony,miałam jeszcze kawałek do autobusu a tu moje 704 jedzie (co godzinę jeździ),no to ja biegnę,juz prawie jestem,pan kierowca grzecznie czeka,i ........wpadłam w zaspę,wtedy wolałam,żeby już na mnie nie czekał,autobus w śmiech,ja cała czerwona,no ale nic,sama się z siebie całą drogę śmiałam
soleil1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 17:40   #78
Animaru89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 213
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Jeszcze z czasów przedstudenckich pojechałam do koleżanki na noc do 3miasta, a z PKP do niej autobusem trzeba było się przebujać. Usiadłam sobie przy oknie i pożałowałam... Obok mnie usiadł jakiś totalny, śmierdzący menel tak, że swoją torbę (nawet nie chcę wiedzieć co w niej było) miał po mojej stronie. Nawet nie zdążyłam wstać i uciec bo jechał 1 przystanek i wysiadł po kilku sekundach (po co siadał w ogóle), a ja poczułam, że od strony tej torby czy jego samego (nawet nie wiem) mam wilgotne spodnie Siedzenie też po nim było uwalone. To śmierdziało uryną i czymś zgniłym... Jechałam tylko na jedną noc więc spodni na przebranie nie miałam no i trzeba było robić przepierkę i suszyć.

Innym razem autobus międzymiastowy-jadę sobie siedząc, dużo osób stoi. Obok mnie jakiś facet ze 100 kilo stoi i sapie w upale. Rozumiem tłok, ale facet przesadnie na mnie napierał. Miałam wrażenie, że zaraz się położy Jak zmieniałam pozycję na fotelu to miałam wrażenie, że się o mnie ociera. Wstydziłam się odezwać choć wydawało mi się, że gość mocno przegina z tym tłokiem...

Nauczona doświadczeniem nie siadam przy oknie żeby mieć łatwiejsze wyjście. Raz jadę sobie, siedzenie obok mnie wolne, jakaś babuleńka ze 100 lat chyba mówi, że chce usiąść. To z pozostałymi pasażerami pomagamy jej (po 2 siedzenia naprzeciwko siebie na stopniu). A ta zamiast usiąść na wolnym miejscu wypycha mnie z mojego zadkiem W przypływie paniki prześlizgnęłam się pod nią. Ale nic to... Starowinka już była, może trudniej jej było usiąść na tym obok, a ja i tak już miałam wysiadać.

W ogóle ja chyba wyglądam bardzo niegroźnie i niepozornie bo jakoś ludziska nie mają skrupułów w naruszaniu mojej przestrzeni osobistej

Albo stałam przy drzwiach i jakaś baba chciała wyjść no to wkleiłam się obok drzwi, ludzie wyszli, a ta żebym się odsunęła. Kupa miejsca, jakoś inni dali radę, ale ona potrzebowała całą szerokość wyjścia dla siebie. Trwało to z ułamek sekundy bo jakaś za nią wrzasnęła "No idź babo, a nie problemy stwarzasz!!" No i z wielkim dąsem wyszła i jakoś nawet mnie nie dotknęła przy tym. Dało się jednak...

Edytowane przez Animaru89
Czas edycji: 2011-08-25 o 17:47
Animaru89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 18:13   #79
Lanessa
Zadomowienie
 
Avatar Lanessa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Dwie pociągowe historie, jedna cioci, druga moja.

A więc, siedzę sobie w pociągu pierwszej klasy z Krakowa do Gdańska. Obok mnie miły, starszy pan z laptopem. .
I taka pogawędka, aż przychodzi kontrola. Podajemy bilety, wszystko w porządku, do czasu...
-Proszę pana, dlaczego usiadł pan w pierwszej klasie? Proszę zmienić wagon, to bilet na drugą klasę.
Pan najpierw zdziwił się- bez skutku. Potem się grzecznie zgodził, pożegnał i rzucił do mnie na koniec:
Tak to właśnie bywa, widzi pani, raz mi się uda z tą klasą, dzisiaj niestety nie



Innym razem, dalekobieżny pociąg. Ciocia siedzi z samymi obcymi, ale mili ludzie i podróż przebiega w porządku. Jeden pan jest bardzo dobrze wychowany, taki rozmowny, uprzejmy, zabawny. Pasażerowie w ciągu podróży zaczynają kombinować jak się rozłożyć i pan trochę się przesunął, co by ciocia mogła się umościć lepiej. A tu bęc, coś twardego w plecach.
-Przepraszam panią bardzo - powiedział od razu gentleman - Zaraz wezmę ten kufer. Tam leżą moje narzędzia, otóż jadę właśnie na włom. We własnym mieście nie wypada się włamywać, trzeba jechać dalej

Całe towarzystwo było zmrożone do końca podróży
Lanessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 18:55   #80
malwinac
Zadomowienie
 
Avatar malwinac
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Ja pamiętam jak miałam nogę w gipsie , chodziłam o dwóch kulach
Jadę sobię z torbą do szkoły i nikt nie ustąpił mi miejsca a do szkoły mam jakieś 40 minut drogi
Czuje się teraz jak stara baba ale ciężko mi się jechało

PS. Nie było tak zawsze,ale zdarzało się
__________________
Studentka

malwinac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 19:01   #81
DontSaySorry
Zakorzenienie
 
Avatar DontSaySorry
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 688
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Do mnie kiedyś w trolejbusie dosiadł się jakiś dziwny gość i zaczął mi gadać, że spalił mu się dom, że potrzebuje pieniędzy itd bla bla bla, odpowiedziałam mu, że nie mam pieniędzy. Myślałam, że się odczepi, ale ten nadal do mnie coś gadał
Więc się przesiadłam na inne miejsce.
Oczywiście koleś nie dał sobie spokoju i krzyczał za mną przez cały autobus, że mnie nie lubi, że pójdę do piekła, że bozia mnie nie kocha! (btw.nikt nie zareagował )
Zobaczył mój zegarek - jelly watch, warty w czasach świetności 55 złotych i mówi, że bardzo podoba mu się mój zegarek i on by go chciał.
Wysiadłam czym prędzej, ale tak mi się nogi trzęsły po tym tekście z zegarkiem... Bałam się, że za mną wysiądzie!




Druga sytuacja to taka, że jechałam sobie zimą, ok.godziny 16, zwykle wchodzę ostatnimi drzwiami do empeka i tak zrobiłam też tym razem. Oczywiście natrafiłam na grupkę młodzieży robiącą sobie libację w zatłoczonym autobusie Oczywiście od razu po wejściu zaproponowali mi napicie się ze wspólnej butelki. Nikt nie reagował, każdy wpatrzony w przednią szybę.


Następna sytuacja - jakiś chłop palił sobie legalnie w empeku. Koleś był rosły, wyglądał na agresywnego, ja jechałam sama, więc nawet bałam się zareagować.
Na całe szczęście weszło dwóch też rosłych kolesi i go wyprowadzili za fraki



Ach i przypomniało mi się jak jechałam wiosną empekiem, kobitki jeszcze nosiły botki na szpilkach itd. Nie było miejsc siedzących, ale też nie było ścisku. Stałam sobie spokojnie na końcu pojazdu, trzymałam się żółtej rurki, na uszach słuchawki. Na kolejnym przystanku stanęła obok mnie jakaś wystrojona pańcia, non stop gadająca przez telefon, złapała za tą samą rurkę co ja i stanęła no nie wiem...3 cm ode mnie? Tak jakby nie mogła dalej. Nie lubię kiedy ktoś jest za blisko mnie, więc się trochę odsunełam, a ona stała plecami do mnie. Nagle czuję jakiś wbijający mi obcas w stopę Ona oczywiście na zakręcie nie utrzymała na obcasach równowagi i nadepnęła mi na stopę. Ok, wszystko bym wybaczyła jeśli by przeprosiła. A ta ani be, ani me, spojrzała na mnie przez chwilę, ale zaraz się odwróciła i znowu gadała przez telefon.
Oczywiście elegantka dostała ode mnie z łokcia, gdy wychodziłam Niechcący, ups!



Teraz z drugiej strony- codziennie jeżdżę busem ok 40 minut. Rano- wiadomo, wszyscy się spieszą do pracy, trzba zdążyć na konkretną godzinę odjazdu busa i ok 6.30 jest taki tłok, że ludzie stoją pod samą szybą - to niestety nie przeszkadza niektórym kierowcom w nagłym hamowaniu 2 metry od przystanku, chociaż wie, że musi się na nim zawsze zatrzymać. Ludzie wpadający na szybę i wzajemnie na siebie- normalka Moja kumpela kiedys tak przeleciała przez połowę busa, że miała siniaki na całych plecach
Nie wiem jak jest u was, ale u mnie kiedyś busiarze dwóch konkurencyjnych firm potrafili się ścigać, który dojedzie pierwszy możecie sobie wyobrazić co się działo na drodze, istne "fast&furious".


I żadna jeszcze nie wspomniała- jedzenie w środkach komunikacji!
Starsi ludzie i kiełbasa/cebularz! O mamo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!






Cytat:
I moja mama widziała jak facet wysiadając z busika podmiejskiego za mocno trzasnął drzwiami, a kierowca wyskoczył i zaczął go tak łomotać o busa... Tak szarpać i wogóle...
__________________
U mnie w mieście jest taki kierowca busa, który się wiecznie drze na pasażerów, że bez pojęcia otwierają drzwi, a jak już wysiądą to taka wiązanka na ich temat z jego ust leci, że uhuhuuuu
"głupie babsko" itp
__________________
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.

Edytowane przez DontSaySorry
Czas edycji: 2011-08-25 o 19:17
DontSaySorry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 19:09   #82
malwinac
Zadomowienie
 
Avatar malwinac
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

o jeszcze mi sie jedna sytuacja przypomniała.
Jechałam sobie kulturalnie w biały dzień tramwajem.
I jechały też 3 meliniary, straszniie głośno gadały między sobą, przeklinały pełna sielanka.
Jakaś kobitka w wieku ok 50 lat zwróciła im uwagę żeby nie przeklinały.
One zaczęły ją wyzywać od k**w sz**t i innych tym podobnych epitetów :O
Po chwili do tej wymiany zdań dołączył jakiś starszy pan,który chodził o lasce żeby dały spokój tej kobicinie. 2 z nich zaczęły go wyzywać , UWAGA okładać pięściami :O! Tak że spadły mu okulary z nosa, on zaczął je tłuc tą laską po głowie, w końcu go podrapały po twarzy a na przystanku jak otworzyły się drzwi wyrzuciły go z tego tramwaju.Przez następny przystanek dalej wyzywały tą panią , w pamięci zostało mi "żeby ci k****o zdechło wszystko co kochasz najbardziej" i na kolejnym wysiadły.
Ta babka poszła na skargę do kierowcy tramwaju z racji tego ze był to 1 wagon ale on sobie nic z tego nie zrobił. Powiedział żeby spisała numer kierowcy który był za szybką i sobie skarżyła gdzie chce.

Dawno temu to było ale pamiętam :O

A sytuacji z pijakami i obrzygańcami jest pełno
Kiedyś wracałam z przyjaciołkami z imprezy nocnym, na środku leżał młody chłopak porządnie ubrany ale zalany w trupa i cały obrzygany. Próbowałyśmy go podnieść i posadzic , jakoś mu pomóc ale on co chwila spadał z siedzenia więc w końcu ktoś poszedł do kierowcy.
__________________
Studentka

malwinac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 19:20   #83
burro
Rozeznanie
 
Avatar burro
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 685
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Ja byłam świadkiem niemiłej sutuacji w autobusie. Ale babka chyba chora psychicznie była. Siedziała przy oknie, a na miejscu obok siedziała jej torebka . Cały autobus zawalony ludźmi. Wsiadł starszy pan i zapytał grzecznie czy mogłaby zabrać torebkę, bo wraca od lekarza i troszke mu słabo, pani odpowiedziala nie. Pan ponowił pytanie, w odpowiedzi usłyszał `odp...dol się`. Cały autobus w szoku. Facet stwierdził że nie będzie się wdawał w dyskusje z wariatką i próbował usiąść Jak ta sie zerwała, zaczęła go wyzywać od wszystkich (no w moim 17letnim życiu nigdy nie słyszałam takich przekleńśtw ). Ludzie zareagowali, to ta zaczeła wyzywać wszystkich. W końcu kierowca się wkurzył, wysiadł do niej i powiedział że ma wysiąść, to usłyszał to samo co starszy pan (`odp...dol się`), to kierowca ze w takim razie dzwoni po policję, to pani `dzwoń sobie ch.ju`, no to kierowca stwierdził ze po dobroci się nie da, zniżył się do poziomu pani, powiedział `wypier.....` i za fraki wywalił ją z autobusu.

Następna sytuacja miała miejsce w pociągu, pierwsza klasa. Siedze sobie w przedziale, razem ze mną w przedziale siedzialy dzieci z jakiejś kolonii. Nagle wpada starsza pani z wnusiem (niczym pani Wolańska z Piotrusiem z filmu `kogel mogel`, tylko Pusi brakowało ) i mówi ze dzieci miają jej ustąpić miejsca bo ona chce usiąść. Dzieci stwierdziły ze kazali im tu siedzieć to siedzieć będą. A pani dalej przy swoim, ze zapłaciła za bilety i ona żąda wolnych miejśc, no to mówię ze rodzice tych dzieci nie po to placili więcej za pierwszą klasę zeby ich dzieci stały całą drogę z Lublina do Szczecina. A ta się zaczęła na mnie drzeć jakbym niewiadomo co jej zrobiła . Skończyło się na tym że konduktor wyprosił tą panią z tego wagonu
__________________


Edytowane przez burro
Czas edycji: 2011-08-25 o 19:24 Powód: literówki ;)
burro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 19:27   #84
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
nieraz dostałam opier... "co jak tak staro wyglądam?!", albo "nie, nie trzeba, dwa przystanki jadę".
O, coś takiego dziś było w tramwaju "Nie, nie trzeba. Wiem, że już tak staro wyglądam, starość nie radość." - ale to było z humorem, nie w formie op... A ja kiedyś od pana, któremu chciałam ustąpić usłyszałam "Nie trzeba, kupiłem stojące".

A jeszcze mi się przypomniało. Kiedyś kulturalnie wyglądająca pani w średnim wieku podeszła do szyby, za którą siedzi motorniczy, zastukała w nią parasolką i dystyngowanym głosem powiedziała: "Jest pan zbyt uprzejmy. Przez to że jest pan taki uprzejmy, to ja się spóźnię na następny tramwaj." Chyba chodziło jej o to, że przepuścił jakiś inny trwamwaj :P

Edytowane przez c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Czas edycji: 2011-08-25 o 19:40
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 19:28   #85
amelj
Wtajemniczenie
 
Avatar amelj
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 187
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Powiem Wam, że za to ich zachowanie i za to że smierdza mam czasem ochotę tych moherów zabić
AAalee... przypomniała mi sie sytuacja w kochanym autobusie MZK
Czekałam na przystanku latem z kolezanka. Ja w mini, ona nie XD I gadamy o studiach--> ona opowiadała o problemach w dziekanacie. Temu wszystkiemu przysłuchiwał sie młody (ok 27 lat) chłopak. i zaczał po chwili komentować, że niech ona z nim zerwie jak jest tak trudno, że facet jakiś głupi, że trzeba chama krótko trzymać XD (koles myslał ze ona na chłopaka narzeka). My na siebie, smiech i dalej gadamy. Nadjechał autobus, wsiadłysmy ten za nami. Usiadł z tyłu, ale po chwili przyczłapał sie do nas. Ja stałam miedzy oknem a porecza, kolezanka siedziała przede mna (i przerd porecza), koles złapał jakoś tak łapami za porecz przede mna i tą pod oknem ze nie mogłam uciec i zaczał straszyć, ze nawet jak mnie tu zgwałci albo zabije to nikt mi nie pomoże. W tym akurat miał racje, bo wszyscy tylko z zaciekawieniem czekali na rozwoj wypadków;/
Na przystanku kiedy wszyscy wsiedli kierowca nie zamknał drzwi, czekał. Wtedy jakos pod spodem wyminęłam tego debila;/ i uciekłam.

Edytowane przez amelj
Czas edycji: 2011-08-25 o 19:36
amelj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 19:37   #86
DontSaySorry
Zakorzenienie
 
Avatar DontSaySorry
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 688
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez burro Pokaż wiadomość
Ja byłam świadkiem niemiłej sutuacji w autobusie. Ale babka chyba chora psychicznie była. Siedziała przy oknie, a na miejscu obok siedziała jej torebka . Cały autobus zawalony ludźmi. Wsiadł starszy pan i zapytał grzecznie czy mogłaby zabrać torebkę, bo wraca od lekarza i troszke mu słabo, pani odpowiedziala nie. Pan ponowił pytanie, w odpowiedzi usłyszał `odp...dol się`. Cały autobus w szoku. Facet stwierdził że nie będzie się wdawał w dyskusje z wariatką i próbował usiąść Jak ta sie zerwała, zaczęła go wyzywać od wszystkich (no w moim 17letnim życiu nigdy nie słyszałam takich przekleńśtw ). Ludzie zareagowali, to ta zaczeła wyzywać wszystkich. W końcu kierowca się wkurzył, wysiadł do niej i powiedział że ma wysiąść, to usłyszał to samo co starszy pan (`odp...dol się`), to kierowca ze w takim razie dzwoni po policję, to pani `dzwoń sobie ch.ju`, no to kierowca stwierdził ze po dobroci się nie da, zniżył się do poziomu pani, powiedział `wypier.....` i za fraki wywalił ją z autobusu.
Aż mi się przypomniało.
Jechałam kiedyś busem, była zima, mnóstwo ludzi, bo akurat godzina koło 16-17, wszyscy w grubych kurtkach/płaszczach, więc ścisk był jeszcze bardziej odczuwalny.
No i na jednym siedzeniu siedziała dziewczyna koło 20stki, a siedze obok zajmowało jakieś wielkie pudło.
Ja stałam w przejściu, a za mną jakiś facet koło 40stki, który chyba był przeokropnie zmęczony. Zobaczył, że jest teoretycznie wolne miejsce koło tej dzeiwczyny i mówi do niej grzecznie "niech pani weźmie sobie na kolana to pudło, żeby ktoś tu mógł sovbie usiąść". A ta na niego z ryjem, że wiezie sobie komputer z naprawy i ani jej się śni zwalniać tego miejsca
Ja prawie się popłakałam ze śmiechu, ale temu kolesiowi chyba skoczyło ciśnienie, bo juz groźniejszym tonem zapytał się dziewczyny,m czy zapłaciła za dodatkowe miejsce w busie. Ona mówi, że nie i niech się od niej odpier**, że to nie jego biznes. ona tu komputer wiezie i koniec, nie przetłumaczysz.
No to koleś "pomógł" jej ą pudełko z komputerem wziąć na kolana, sam sobie usatysfakcjonowany siadł.
I dobrze zrobił!
__________________
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.
DontSaySorry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 20:12   #87
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez BajaderkowaBaba Pokaż wiadomość
- jakaś chora psychicznie kobieta, dopytująca się czy "farbowałam włosy" uprzejmie odpowiedziałam, że to nie jej sprawa i nie zamierzam odpowiadać na takie pytania : gadała później, jaka to ja głupia jestem, bo normalnie nie chcę odpowiedzieć

- babka wyzywająca mnie od żydówek: "o bo nos ma taki, to żydówka, na pewno, jedzie ten żyd tramwajem"


Dorzucę nieco od siebie :

- Koleś,młody, lekko podchmielony przez całą drogę ( ok 1,5 godziny) w autobusie nocnym raczył wszystkich swoim fristajlem, mieszał teksty Paktofoniki z Mezem, a to wszystko przeplatane radosnym " Co tak cicho siedzicie?! Nie podoba Wam się?! "
- Siedziałam sobie na podwójnym siedzeniu w autobusie,obok mnie siedziała młoda dziewczyna, przez całą drogę zerkała na mnie ukradkiem. Autobus zbliżał się do końcowego przystanku, a ona wyjęła nagle metalowe pudełeczko podetknęła mi je pod nos i krzyknęła prawie na cały głos " A może cukierka???" Dodam,że były to landrynki, które na pewno nie były pierwszej świeżości
- Następna historia też dotyczy cukierków : Na przeciwko mnie siedział facet około 40stki, lekko od niego śmierdziało, w ręku trzymał puszkę piwa. I mówi " Może cukierka, mam kilka" Odpowiadam,że nie chcę. " Może jednak, to są wyjątkowe cukierki -Zozole" Mówię, że nie mam ochoty. Wstał położył mi 3 cukierki na kolanach i poszedł usiąść gdzie indziej

Edit: Jeszcze coś mi się przypomniało Wracałam wieczorem z pracy tramwajem,nagle na jednym przystanku motorniczy podejrzanie długo stał, myślę co się dzieję, odwracam się a tam chłopaki z tapczanem do tramwaju się pchają, wnieśli ten tapczan, połozyli się na nim, otworzyli sobie piwo i tak jechali Potem poprosili,żebym zrobiła im zdjęcie telefonem, bo " muszą to wrzucić na fejsa,inaczej znajomi im nie uwierzą"
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.



Edytowane przez Ercola
Czas edycji: 2011-08-25 o 20:20
Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 20:14   #88
burro
Rozeznanie
 
Avatar burro
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 685
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez Ercola Pokaż wiadomość



- Koleś,młody, lekko podchmielony przez całą drogę ( ok 1,5 godziny) w autobusie nocnym raczył wszystkich swoim fristajlem, mieszał teksty Paktofoniki z Mezem, a to wszystko przeplatane radosnym " Co tak cicho siedzicie?! Nie podoba Wam się?! "
uwielbiam takich
__________________

burro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 20:26   #89
DontSaySorry
Zakorzenienie
 
Avatar DontSaySorry
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 688
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez Ercola Pokaż wiadomość
- Koleś,młody, lekko podchmielony przez całą drogę ( ok 1,5 godziny) w autobusie nocnym raczył wszystkich swoim fristajlem, mieszał teksty Paktofoniki z Mezem, a to wszystko przeplatane radosnym " Co tak cicho siedzicie?! Nie podoba Wam się?! "
aż mi się przypomniało
__________________
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.
DontSaySorry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 20:28   #90
baby montana
Zakorzenienie
 
Avatar baby montana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
Dot.: Chamstwo w tramwajach i autobusach.. (śmieszne jak i straszne "kfaitki"..:P)

Cytat:
Napisane przez sandrina Pokaż wiadomość
Dlatego ja zawsze stoje w mzk. Nie wyobrażam sobie noszenia na spodniach zapachu menela, który siedział tam wcześniej
Ostatnio w tramwaju widziałam (tzn najpierw poczułam) ku.pę, -nie dość, że ogromna to jeszcze rozwłóczona pod kilkoma siedzeniami. Współczuję ludziom, którzy musieli stać bliżej. Upał, jeden wagonik w godzinach szczytu Nie wiem kogo bardziej chciałam zamordować - osobę, która po sobie nie posprzątała czy maszynistę, któremu zwisało że ludziom się chce pawie puszczać...
dla mnie ohydne jest to, że na takich siedzeniach usyfionych siadają np. dziewczyny w mini, współczuję im
a mój kumpel kiedys miał taką sytuację - caly autobus ludzi, długa trasa. wchodzi menel, zdejmuje spodnie, zaczyna robic kupę i idzie tak z wiszącą kupą przez autobus....wszyscy uciekli jeszcze przed przystankiem, był na tyle uprzejmy kierowca, ze sie zatrzymal i wypuscil ludzi.

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
Szkoda tez ,ze ludzie na zle zachowania przyzwalaja. najpewniej ze strachu no ale ciche pozwolenie nigdy problemu nie rozwiaze
ja i były TŻ zawsze potrącamy takich ludzi z bara, dosyć mocno. moze niekulturalne, ale oni też nie są kulturalni, tym bardizej ze dosyć mocno przywalają wpychaając się.

Cytat:
Napisane przez nicRu Pokaż wiadomość
Ach i jeszcze jedna sytuacja, jechałam, cały zapchany autobus, było BARDZO duszno, a ja po prostu w takich warunkach mdleję, kobieta 60lat zabroniła mi otworzyć okno, bo jej uszy zawieje. Powietrze stało, kobieta obok mnie naprawdę ledwo stała i mnie prosiła o otworzenie okna, jeszcze dostała opieprz... jak pani od uszu usłyszała, zeby zatykała watą, przepaską albo chusta, to się zaczęła całą drogę głosno pyskować, ze ją zawieje, zawieje, zawieje, a nam chce się okna otwierać.
W sumie wątpię, że to okno dało większy przewiew, ale choć ta kobieta by coś pooddychała...
ja tak miałam w pociągu. facet rzucił się na mnie z łapami, bo nie chciałam zamknąć. efekt byl taki, że z wawy do krakowa jechałam przy zamkniętym oknie w pobliżu kibla, nie miałam czym oddychać i dwa razy traciłam przytomność, bo szanownego pana 'zaraz zawieje' - na moją propozycję zamiany miejsc powiedział, że nie ma takiej mozliwosci (a wtedy wialoby na mnie a nie na niego)
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa'

http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3

mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce
baby montana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.