XXL-ki chudną do M-ki :)

[201608310918]

Wredna, ja również zmarnowałam masę czasu na dziwne diety cud, zamiast odchudzać się rozsądnie. Co z tego, że szybko spadała waga, jak po jakimś czasie wprost rzucałam się na jedzenie, bo byłam wygłodniała, a kilogramy wracały (na szczęście najczęściej do wagi początkowej, bez nadwyżki). Teraz postanowiłam jeść zdrowiej, normalniej. Dopiero się uczę, ile i w jakich ilościach powinnam jeść (wizaż jest baaaardzo pomocny) i mimo, że na pewno popełniam jeszcze błędy, to już zmądrzałam chociaż na tyle, żeby nie tykać się żadnych pseudo-diet. I mimo, że nie jestem żadną specjalistką, to od razu widzę, że jadłospis abraxas woła o pomstę do nieba Naprawdę nie ma sensu się tak głodzić.

[monika01011986]

Napisane przez Wredna_

katiennn sądzę, że dlatego,że na MŻ nie ma tak "wspaniałych" spadków wagi w krótkim czasie i jest to dieta na zawsze (albo przynajmniej długoterminowa) a takich ludzie unikają z lenistwa, z chęci posiadania wszystkiego "już, teraz, zaraz"... tylko nikt się nie martwi tym jak to się odbije na zdrowiu.
"Chcę być piękna więc będę jadła liść sałaty/jajka/inne cuda na patyku a nie pomyślę o tym co będzie jak już to "piękno" osiągnę" - smutne, bo to moje dawne podejście.
Teraz tak sobie myślę, że zamiast marnować 4 lata (aby tylko) na te wszystkie "diety cud" mogłam jeść mnie, zdrowiej i wprowadzić regularny sport a byłaby ze mnie już "laska" jak marzenie... ale za własną głupotę trzeba płacić...

Bardzo mądre słowa super to opisałaś nic dodać, nic ująć.

[Maarrcik]

Cześć dziewczyny!
Mimo tego,że używam już innego wątku,chciałabym się dołączyć do Was
Macie coś przeciwko?

[andzia1989r]

Napisane przez abraxas2871

Ej, a ja się dziś zwazyłam... po 3 tygodniach dość radykalnego ograniczania jedzenia (w stosunku do tego, co jadłam przed dietą) moja waga stoi w miejscu. Dokładnie, ani grama w żadną stronę. No żesz... Na zdrowy rozum to powinno spaść chociaż o 0,5 kg... jem około 1000 kcal (czasem 1200)... do 500 przecież nie zejdę bo to zbyt niezdrowe!

Napisane przez abraxas2871

Hmm, tylko że ja nie czuję się głodna... generalnie mam tak, że jem bo mi smakuje, a nie bo jestem głodna. Teraz na diecie ograniczyłam jedzenie "bo mi smakuje" (a w zasadzie wyeliminowałam, jem tylko tyle, żeby czuć się najedzoną i staram się unikać słodkości, białego pieczywa i żółtego sera, których jadłam naprawdę ogromne ilości). Nie wiem... poczekam jeszcze trochę i może rzeczywiście zacznę jeść jakieś 1500-1600 kcal.

Dzisiaj zresztą było mało dietowo:
Śniadanko: gruszka
II śniadanie: pół bułki musi z 2 plastrami wędliny i plastrem pomidora + 2 śliwunie
Obiad: plaster smażonej karkówki + 1 ogromniasty pomidor z jogurtem naturalnym
Podwieczorek: 100 g ciasta drożdżowego + 50 g tiramisu

No i oczywiście od 11.30 nie odeszłam od kompa bo muszę pilnować rejestracji - szanowny usos postanowił się zawiesić i pewnie odwiesiłby się akurat w momencie mojego spaceru

Jesz za mało, przy bardzo źle zbilansowanej diecie. ŚNIADANIE powinno byc najbardziej sycącym posiłkiem, zawierac błonnik i węglowodany. A ty gruszkę jesz? To na 2 śniadanie dobre, ale nie na coś co ma dac tobie i organizmowi kopa na cały dzień.

Mięso, nawet karkówka, przestępstwem nie jest. Ba ziemniaki też nie są. Mały kawałek karkówki, surówka i 2-3 małe ziemniaki to ZDROWY obiad, i rozsądny. No chyba, że tych ziemniaków i mięsa nie zamierzasz już jeśc całe życie. Bo odstawienie ich na kilka miesięcy a potem powrót do nich równa się jojo.

Na kolację dobrze zjeśc coś białkowego. Wystrzec się węglowodanów, bo węglowodany tylko rano, owoce do 14. Po tym czasie cukry się już przed snem nie zdążą rozłożyc.


Jedz MINIMUM 1200 kcal (tyle twój organizm spala na procesy niezbędne do życia jak oddychanie np, tyle spali jakbyś leżała bez ruchu cały dzien i ani do kibelka nie poszła). Dobrze zbilansuj sobie posiłki, na obiad jedz wszystko ale w rozsądnych ilościach i waga spadnie.

To co serwujesz teraz organizmowi to wycięczająca głodówka, więc zrobił z siebie twierdzę, która nic a nic nie popuści bo oszczędza na okresie głodówkowym.

A i jeszcze, żeby nie zabic sobie metablizmu dobrze coś przekąsic ok 4h przed snem. Np pół gotowanego jajka. Niejedzenie po 18 to mit, na którym metabilizm cierpi.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez Maarrcik

Cześć dziewczyny!
Mimo tego,że używam już innego wątku,chciałabym się dołączyć do Was
Macie coś przeciwko?

Witamy Napisz coś nam o sobie

[katiennn]

Wredna, zgadzam się z Tobą w 100%, a jakbym kiedyś spotkała wielkiego pana Dukana tooo jezuuu jaja urwę :P

blair, a Ty nie myślisz o tym, że jak skończysz swoją cud-dietę, to wszystko przybędzie z nadwyżką. Na diecie MŻ uczy się NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH, KTÓRE ZOSTAJĄ i to sprawia, że NIE MĘCZĄC SIĘ, CHUDNIEMY, A POTEM UTRZYMUJEMY WAGĘ STOPNIOWO DODAWAJĄC WIĘCEJ KALORII. i nie musimy myśleć, który jest teraz tydzień, czy zgrzeszę jedząc salatą, bo akurat w tym tygodniu nie ruszało się warzyw i nie telepie nas na widok serka wiejskiego.

ale jak chcesz teraz, już, to proszę poczekamy na wizażu za parę miesięcy i popatrzymy jak wracasz do wagi wyjściowej :p zrozum, każda z nas chce tutaj schudnąć i chce jak najlepiej! dla Ciebie też! pomyśl o tym.

niemożliwe jest to, że stosowałaś się do wszystkich zasad, a tego pewnie nie możesz powiedzieć, i schudłaś 1 kg. gdzieś był błąd

[Bottega]

Napisane przez katiennn

blair, a Ty nie myślisz o tym, że jak skończysz swoją cud-dietę, to wszystko przybędzie z nadwyżką. Na diecie MŻ uczy się NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH, KTÓRE ZOSTAJĄ i to sprawia, że NIE MĘCZĄC SIĘ, CHUDNIEMY, A POTEM UTRZYMUJEMY WAGĘ STOPNIOWO DODAWAJĄC WIĘCEJ KALORII. i nie musimy myśleć, który jest teraz tydzień, czy zgrzeszę jedząc salatą, bo akurat w tym tygodniu nie ruszało się warzyw i nie telepie nas na widok serka wiejskiego.

ale jak chcesz teraz, już, to proszę poczekamy na wizażu za parę miesięcy i popatrzymy jak wracasz do wagi wyjściowej :p zrozum, każda z nas chce tutaj schudnąć i chce jak najlepiej! dla Ciebie też! pomyśl o tym.

niemożliwe jest to, że stosowałaś się do wszystkich zasad, a tego pewnie nie możesz powiedzieć, i schudłaś 1 kg. gdzieś był błąd

dokładnie, zgadzam się z Tobą w 100% dlatego rzuciłam wszystkie diety-cud i tym razem odchudzam się pod kontrolą lekarza i sposobem MŻ oraz WR.

[wybOrOowa]

Kurcze dziewczyny żeby nie jedzenie było takie proste , żeby człowiekowi nie leciała ślinka na widok tych wszystkich pysznych rzeczy aH jakie to życie było by proste <smiech> za dobrze by było ;D moja sniadanko z dzisiaj to jogurcik z płatkami muesli pozniej była mała miseczka zupki pomidorowej wmuszonej przez babcię u któej byłam w odwiedzinach no i tu grzech 1 pojawił się pączek ;/ no tragedia żeby się nie umiala powstrzymać w 2 dniu diety? chyba się kiepsko zmotywowała? czemu ten ślub i chęć większego wyboru obrań mnie tak mało zmotywował? może na początek dołożę kilka ostatnich tabletek meridi(dostały z poprzedniego odchudzania) żeby mi pomogła przebrnąć przez początek ...dziewczyny jakie wykonujecie ćwiczenia w domu oprócz brzuszków?

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

aH nO i jeszcze kolacja zaraz chlebki wasa z wędlinką i rzodkiewką a przed snem ćwiczenia -brzuszki i cudne herbatki

[Maarrcik]

Ojej. Pojęcia nie mam co o sobie napisać,ale spróbuje.
Mam 19 lat,z kg zmagam się już długo,długo.Tyć zaczęłam od 2 klasy podstawówki,kiedy musiałam przyjmować sterydy->astma(na szczęście już się wyleczyłam)
Mam nadzieje,że tym razem mi się uda,zwykle moja waga wynosiła 66 kg,jednak odkąd mam chłopaka(czyli jakiś rok) i od kiedy przywykłam do jego 'śmieciowego'jedzenia waga szybko skoczyła do góry,co bardzo mi przeszkadza! Odchudzałam się już parę razy,ale za każdym razem nie przynosiło to żadnych efektów;/

[andzia1989r]

Napisane przez wybOrOowa

...dziewczyny jakie wykonujecie ćwiczenia w domu oprócz brzuszków?

Brzuszki, siłowe wyrobią Ci mięśnie. Ładne mięśnie, ale będzie je widac dopiero jak spadnie tłuszcz.

Na spalanie tłuszczy tylko wysiłek stały, długofalowy: jazda na rowerze, marsz, marszobieg lub biegi. Te cwiczenia właśnie najlepiej zabierają się za tłuszczyk. Jeszcze jak się (np przy marszu) pilnuje stałego tempa i jednostajnego oddechu to daje to najlepsze efekty.

Do tego warto dołożyć aeroby

Napisane przez Maarrcik

Ojej. Pojęcia nie mam co o sobie napisać,ale spróbuje.
Mam 19 lat,z kg zmagam się już długo,długo.Tyć zaczęłam od 2 klasy podstawówki,kiedy musiałam przyjmować sterydy->astma(na szczęście już się wyleczyłam)
Mam nadzieje,że tym razem mi się uda,zwykle moja waga wynosiła 66 kg,jednak odkąd mam chłopaka(czyli jakiś rok) i od kiedy przywykłam do jego 'śmieciowego'jedzenia waga szybko skoczyła do góry,co bardzo mi przeszkadza! Odchudzałam się już parę razy,ale za każdym razem nie przynosiło to żadnych efektów;/

No to życzyc dużej motywacji, powodzenia i co tydzień spadku

[Bottega]

zmierzyłam się, choć było ciężko przez ten wytarty centymetr.
Łydka: 39cm
Udo: 56cm
Talia: 91cm
Biodra: 105cm
Tyłek: 106
Piersi: 111
Ramię: 32cm
Przedramię:22cm

Talia=załamka. Tragedia jakaś :O Zawsze miałam z tym problem i ciężko mi schodzą cm z tego miejsca.

[wybOrOowa]

andzia potrzebuję troszkę ćwiczeń które mogłabym wykonywać w domku np jak dziecko pójdzie spać ...bo niestety z nim nie da rady wyjść biegać ;(

[andzia1989r]

Z ciekawości zrobiłam test tego dukana. I wg. niego powinnam sobie spokojnie schudnąc do 63,7 kg do... 13 grudnia tego roku. Więc NIECAŁE 3,5 miesiąca na przeszło 14 kg.

Nikt mi nie powie, że ta dieta jest zdrowa. Już po samym fakcie jakie zakłada wyniki.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez wybOrOowa

andzia potrzebuję troszkę ćwiczeń które mogłabym wykonywać w domku np jak dziecko pójdzie spać ...bo niestety z nim nie da rady wyjść biegać ;(

Steperek Wydaje mi się też się powinien sprawdzic

No i ja osobiście lubię twister plus pól kg obciążenia na ręce

A spacery z dzieckiem Wiadomo, że już nie jakieś szybkie, ale zawsze to ruch

[blair witch]

Napisane przez katiennn

blair, a Ty nie myślisz o tym, że jak skończysz swoją cud-dietę, to wszystko przybędzie z nadwyżką. Na diecie MŻ uczy się NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH, KTÓRE ZOSTAJĄ i to sprawia, że NIE MĘCZĄC SIĘ, CHUDNIEMY, A POTEM UTRZYMUJEMY WAGĘ STOPNIOWO DODAWAJĄC WIĘCEJ KALORII. i nie musimy myśleć, który jest teraz tydzień, czy zgrzeszę jedząc salatą, bo akurat w tym tygodniu nie ruszało się warzyw i nie telepie nas na widok serka wiejskiego.

ale jak chcesz teraz, już, to proszę poczekamy na wizażu za parę miesięcy i popatrzymy jak wracasz do wagi wyjściowej :p zrozum, każda z nas chce tutaj schudnąć i chce jak najlepiej! dla Ciebie też! pomyśl o tym.

niemożliwe jest to, że stosowałaś się do wszystkich zasad, a tego pewnie nie możesz powiedzieć, i schudłaś 1 kg. gdzieś był błąd

Zgodnie z zasadami Dukana, to po fazie stabilizacji nie powinno się przytyć. Jak będzie - to nie wiem, bo jestem dopiero w drugiej. I tak, wolę liczyć czy zgrzeszę sałatą, niż maniakalnie liczyć kalorie - jestem lepsza w pamięci do dat niż do podliczania kalorii, a ciągłe zapisywanie i podliczanie jest nużące Przy Dukanie nie muszę ograniczać ilości jedzenia, odrzucam tylko wysokowęglanowe produkty i cukry, dodając jak najmniejszą ilość tłuszczów. Ta dieta wcale mocno nie różni się od diety MŻ składnikami - przecież też ograniczasz słodycze, tłuszcze i węglowodany. A tak samo NIKT ani NIC nie da Ci gwarancji, że po osiągnięciu upragnionej wagi nie przytyjesz czy nie powstrzymasz się od grzeszków i nie wrócisz do złych nawyków żywieniowych. Uważasz że Dukan nie uczy żyć bez złych nawyków? Dlaczego?

Równie dobrze ja mogłabym napisać, że będę patrzeć jak jednak na diecie MŻ chodzisz głodna i wkurzona, bo jedzenie połowy porcji nie jest sycące, więc zaczynasz jeść tak żeby być sytą i się koło zamyka

I tak, stosowałam się do wszystkich zasad, a mimo tego nie chudłam. Ba - w maju miałam operację po której MUSIAŁAM trzymać dietę i pilnować co jem (wycięcie woreczka żółciowego), a i tak waga nie ruszyła w dół (mało tego, przybyły 4 kg).

Poza tym - jadłospis na Dukanie dużo nie różni się od normalnego jedzenia, przykładowo:

Śniadanie: koktajl waniliowy, jogurt naturalny z syropem wiśniowym, 2 racuchy (z sera białego, budyniu w proszku bez cukru, jajka, słodzik, soda, aromat)
Obiad: kurczak na ostro w panierce z jajka, + warzywa z patelni
podwieczorek: racuchy z syropem wiśniowym
kolacja: jajecznica ze szczypiorkiem, dwie kromki chleba własnego wyrobu z szynką z indyka

[andzia1989r]

Blair witch: jeśli na zwykłej diecie nie chudniesz NIC, jeśli przy ograniczonym jedzeniu (po operacji) tyjesz. To coś się dzieje złego z organizmem.

Koleżanka tak miała.. i okazało się, że ma chorą tarczycę.

Mogą to też byc problemy z hormonami.

Zrób badania na TSH i idź do ginekologa-endokrynologa na badania hormonalne.

Bo może twój problem z wagą nie leży w jedzeniu a w chorobie. Znam kilka takich przypadków. Kumpela po wizycie u endokrynologa i ustabilizowaniu hormonów w rok straciła 20 kg bez w sumie diety.

[blair witch]

Napisane przez andzia1989r

Blair witch: jeśli na zwykłej diecie nie chudniesz NIC, jeśli przy ograniczonym jedzeniu (po operacji) tyjesz. To coś się dzieje złego z organizmem.

Koleżanka tak miała.. i okazało się, że ma chorą tarczycę.

Mogą to też byc problemy z hormonami.

Zrób badania na TSH i idź do ginekologa-endokrynologa na badania hormonalne.

Bo może twój problem z wagą nie leży w jedzeniu a w chorobie. Znam kilka takich przypadków. Kumpela po wizycie u endokrynologa i ustabilizowaniu hormonów w rok straciła 20 kg bez w sumie diety.

Hormony miałam robione w kwietniu, z racji wzmożonego wypadania włosów. Wszystko było w porządku...

[wybOrOowa]

andzia1989r a co to jest twister? może głupie pytanie ale nie wiem naprawdę a steperek dobra sprawa dziękuje za pomysł ;*

[andzia1989r]

Napisane przez blair witch

Hormony miałam robione w kwietniu, z racji wzmożonego wypadania włosów. Wszystko było w porządku...

To zobacz jeszcze TSH. Koleżanka też na dukanie tylko chudnie przy problemach z tarczycą..

Może jesteś z tych, którym tak ciężko zrzucic wagę. Jednak dobrze to sprawdzic.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez wybOrOowa

andzia1989r a co to jest twister? może głupie pytanie ale nie wiem naprawdę a steperek dobra sprawa dziękuje za pomysł ;*

http://allegro.pl/twister-obrotowy-d...776772219.html

to jest twister Wbrew pozorom łatwo sie na nim kręcic i fakt, talia biodra uda przy tym mocno pracują. Ja sobie chwalę

Tym bardziej, że uda i biodra to moja zmora

[Wredna_]

blair witch a robiłaś sobie badania - nawet takie podstawowe krwi? Z własnego doświadczenia wiem, że warto je co jakiś czas zrobić - nie zaszkodzi Ci a może dać znać gdy będzie się działo coś niepokojącego.

Nie chcę nikomu mówić, że Dukan to zło i w ogóle katastrofa, niech każdy wybierze to co dla niego odpowiednie ale też i zdrowe.

Jako osoba która dość długo była na Dukanie mogę coś powiedzieć, żeby zejść do w miarę konkretnej wagi musiałabym być na nim min 7-8 miesięcy (chodzi mi o fazę II białka/warzywa) - tak pokazał mi ten test Dukana. Wytrzymałam 3,5 miesiąca. Spadek był imponujący... ale zdrowie siadło.
Teraz gdy patrzę na jogurty naturalne, twarogi to mnie odrzuca z resztą na widok coli też. Jedynym plusem w moim przypadku było przekonanie się do serka wiejskiego, piersi z kurczaka, wody w dużych ilościach (kiedyś nienawidziłam) i to, że gdy byłam na diecie to musiałam zacząć eksperymentować w kuchni żeby mi się nie nudziło.

Nie zgodzę się z Tobą, że Dukan nie różni się od MŻ wg mnie MŻ jest o niebo bardziej urozmaicona bo jesz wszystko (albo prawie wszystko) ale z głową. Nie ma diety która opiera się na słodyczach... no chyba, że o takiej nie słyszałam.

Owszem nikt nie da mi gwarancji, że gdy schudnę to strat nie odrobię... ale to się tyczy do każdej diety. Wszystko zależy odemnie...i od mojej silnej woli.

Jestem dopiero od kilku dni na MŻ... ale nie chodzę zła, głodna i sfrustrowana, że nie mogę czegoś zjeść... w końcu uczę się jeść o stałych porach, częściej i zdrowiej.I może popełniam błąd ale nie siedzę i skrupulatnie nie wyliczam sobie jadłospisu co do 1 kalorii, to czy zjem ogórka więcej czy dorzucę sobie łyżkę serka wiejskiego czy zamiast marchewki zjem dwie... i tak będzie lepsze niż zjedzenie loda, pączka czy chipsów.

Co będzie za parę miesięcy to się przekonamy i okażę się kto miał rację.
Ja trzymam kciuki za wszystkie z nas! W końcu to grupa wsparcia a nie grupa zawistnych bab które jedna drugiej życzą jak największego dodatkowego ciałka... no chyba, że się mylę?

[wybOrOowa]

Andzia aaaaa nie przyszło mi do głowy że to jest twister a włśnie oglądałam na allegro steperki i już mam nawet jeden na oQ podbudowałam się i chętnie sobie na tym poćwiczę ;] noją największą zmorą jest brzuchooool nogi tyłek i biodra nie są problemem ,problem zaczyna się od para wzwyż

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

"Co będzie za parę miesięcy to się przekonamy i okażę się kto miał rację.
Ja trzymam kciuki za wszystkie z nas! W końcu to grupa wsparcia a nie grupa zawistnych bab które jedna drugiej życzą jak największego dodatkowego ciałka... no chyba, że się mylę?[/QUOTE]"

klask i:kla ski:

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

jeden problem natury yyy organizacyjnej . Az tak się jeszcze nie zapoznałam i nie Qmam jakoś tego cytowania innych w odpowiedzi nie Qmam pomóżcie ;P

[katiennn]

blair, nie będę się z Tobą tutaj spinać, kto ma rację wyjdzie z czasem tylko jeszcze jedno - będąc na MŻ ANI RAZU nie liczyłam kalorii. mam tylko ogólny pogląd, co jest kaloryczne, a co nie NIE chodzę głodna i przede wszystkim NIE eliminuje żadnych składników, jem nawet słodycze, wszystko z GŁOWĄ. i schudłam jakieś 6 kg BEZ wysiłku tylko to po prostu wymaga cierpliwości! no ale nic. powodzenia

[andzia1989r]

Napisane przez wybOrOowa

Andzia aaaaa nie przyszło mi do głowy że to jest twister a włśnie oglądałam na allegro steperki i już mam nawet jeden na oQ podbudowałam się i chętnie sobie na tym poćwiczę ;] noją największą zmorą jest brzuchooool nogi tyłek i biodra nie są problemem ,problem zaczyna się od para wzwyż

Ja za steperem albo rowerkiem stacjonarnym też się rozglądam. Bo co ja zimą będę robic

A to ja sie cieszę... że mam ładne proporcje. Zawsze się na ten temat nasłucham komplementów, że ładne proporcje zaznaczona talia...

tyle dobrze

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez wybOrOowa

jeden problem natury yyy organizacyjnej . Az tak się jeszcze nie zapoznałam i nie Qmam jakoś tego cytowania innych w odpowiedzi nie Qmam pomóżcie ;P

Na dole każdego posta po prawej masz 3 kwadraciki. Pierwszy to cytuj. Drugi taka hmm kartka, zaznaczasz jak chcesz zacytowac więcej niż jeden post i dopiero potem klikasz odpowiedz. No a ostatnia kratka odp.

Mam nadzieję, że coś zrozumiałaś z tego tłumaczenia;D

[wybOrOowa]

Napisane przez andzia1989r

Ja za steperem albo rowerkiem stacjonarnym też się rozglądam. Bo co ja zimą będę robic

A to ja sie cieszę... że mam ładne proporcje. Zawsze się na ten temat nasłucham komplementów, że ładne proporcje zaznaczona talia...

tyle dobrze

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------




Na dole każdego posta po prawej masz 3 kwadraciki. Pierwszy to cytuj. Drugi taka hmm kartka, zaznaczasz jak chcesz zacytowac więcej niż jeden post i dopiero potem klikasz odpowiedz. No a ostatnia kratka odp.

Mam nadzieję, że coś zrozumiałaś z tego tłumaczenia;D

no nie drogi steperek jest na allegro ok70zł ale ta wysyłka kurierem 50zł zabójcza jak bym co najmniej łóżko zamawiała no i to w sumie fantastyczna sprawa właśnie na zimę ...u mnie bojdzie bieganie po śniegu za bąblem i z sankami postaram się jak najwięcej i jak najczęściej o ile zimaaa śniegiem dopisze

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

udałoooo się cytowanie "fenk ju " ;D

[Bottega]

Laski, a macie jakiś pomysł na talię? Ćwiczę na twisterze, hula-hop, ale mało mi schodzi

[201608310918]

Ja dzięki MŻ uczę się mieć rozsądne podejście do diety. Nie liczę kalorii, jem tyle, by nie chodzić głodna. Nawet przeżyłam spore zaskoczenie, że gdy się je wartościowe posiłki, to strasznie dużo jedzenia można zmieścić w tych 1200 kcal
Dziś miałam małe odstępstwo od diety, bo przyjaciółka miała urodziny i zaprosiła mnie na ciacho. Ale zjadłam tylko kawałek i nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia Nie mam zamiaru się umartwiać
Z racji tego, że nie mam żadnych przyrządów do ćwiczeń w domu, to ściągnęłam sobie aerobik- The Ultimate Dance Workout i bardzo go sobie chwalę Czasem też ćwiczę brzuch i pośladki z Tamilee.

Swoje wymiary i nową wagę podam w sobotę

Bottega, niestety, nie znam żadnych skutecznych ćwiczeń na talię, bo to u mnie jedyne w miarę bezproblemowe miejsce (tzn. gdy chudnę, to najszybciej i najłatwiej właśnie tam. Pozwolę sobie jednak przemilczeć stan moich ud i pośladków )

[Bottega]

Napisane przez Propedeutyka

Bottega, niestety, nie znam żadnych skutecznych ćwiczeń na talię, bo to u mnie jedyne w miarę bezproblemowe miejsce (tzn. gdy chudnę, to najszybciej i najłatwiej właśnie tam. Pozwolę sobie jednak przemilczeć stan moich ud i pośladków )

zazdroszczę .. poszukam czegoś w internecie. Ściągnę sobie ten aerobik o którym pisałaś.

[Ankha_88]

Witam... Mogę się do Was dołączyć?

[Wredna_]

Każdego przyjmujemy chętnie napisz coś o sobie )

[monika01011986]

Napisane przez blair witch

Równie dobrze ja mogłabym napisać, że będę patrzeć jak jednak na diecie MŻ chodzisz głodna i wkurzona, bo jedzenie połowy porcji nie jest sycące, więc zaczynasz jeść tak żeby być sytą i się koło zamyka

I tak, stosowałam się do wszystkich zasad, a mimo tego nie chudłam. Ba - w maju miałam operację po której MUSIAŁAM trzymać dietę i pilnować co jem (wycięcie woreczka żółciowego), a i tak waga nie ruszyła w dół (mało tego, przybyły 4 kg).

Poza tym - jadłospis na Dukanie dużo nie różni się od normalnego jedzenia, przykładowo:

Śniadanie: koktajl waniliowy, jogurt naturalny z syropem wiśniowym, 2 racuchy (z sera białego, budyniu w proszku bez cukru, jajka, słodzik, soda, aromat)
Obiad: kurczak na ostro w panierce z jajka, + warzywa z patelni
podwieczorek: racuchy z syropem wiśniowym
kolacja: jajecznica ze szczypiorkiem, dwie kromki chleba własnego wyrobu z szynką z indyka

Sory że się wtrące, ale tak podczytuje Was bo sama kiedyś byłam bardzo gruba i ciekawią mnie Wasze historie

Ja ogólnie jestem przeciwniczką Dukana ponieważ strasznie nerki cierpią na tej diecie co może przyczynić się do różnych chorób.
No ale jeśli dla Ciebie ta dieta jest odpowiednia no to super osobiście nie znam osoby która po Dukanie nie miała efektu jojo z nadwyżką....
Ja uważam że dieta 1000-1200 kcal jest najlepszą dietą. Sama na niej schudłam 30 kilo i bez żadnych ćwiczeń praktycznie.
W tej diecie jesz praktycznie wszystko więc organizm nie zwariuje po zakończeniu diety. Co do chodzenia głodnym to ja i dziewczyny z mojego wątku nie chodziłyśmy nigdy głodne, bo jeśli się je 5 posiłków o regularnych porach to organizm się przyzwyczaja a poza tym jedząc co 3 godziny ciągle mamy coś w żołądku.
CO do Twojej operacji to zapewne przytyłaś te 4 kilo bo miałaś mało ruchu - zapewne musiałaś przez jakiś czas uważać na siebie i nie przemęczać się.
Co do jadłospisu to podejrzewam, że gdybym tyle zjadła co napisałaś to bym nawet kilograma nie zrzuciła. Szczególnie chodzi mi o kolację. Dukan sporo różni się od diety 1000 kcal.
Ja już od 2 miesięcy się nie odchudzam -narazie przerwałam dietę i jem naprawdę sporo a mimo to nie przytyłam. Chciałabym jeszcze zgubić 2-3 kilo i pomału się do tego przymierzam.

A Wam dziewczyny życzę z całego serca POWODZENIA naprawdę trzymam za Was kciuki aby Wam się udało bo wiem jakie to fajne uczucie zrzucić z siebie ten ciężar. Nie poddawajcie się! Bądźcie twarde i zawzięte. Nagroda jaka na Was czeka jest bezcenna - odmieni Wasze życie całkowicie. Pozdrawiam Was

[katiennn]

monika !!! GRATULACJE Twój podpis przyczynia się do wiary w niemalże CUDA ! a moje myślenie o diecie MŻ jest identyczne mogłabyś dodać w jakim czasie tak schudłaaś? i w jaki sposób odmieniło się Twoje życie?

w imieniu innych szukających motywacji dziękuję Ci za wpis tutaj

[Wredna_]

monika01011986 nic tylko pogratulować, pozazdrościć i mieć nadzieję na podobne efekty!