2011-09-01, 20:42 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
nie można kogoś uwiązać na siłę,jesli małżeństwa od dawna nie było.tu nie chodzi o papier,ale o współżycie.nie ma dzieci ,więc sprawa jest prostrza.sadu nie interesuje jej wiara,bo od tego jest ślub kościelny,więc tu chodzi o złośliwe tworzenie trudnosci,niż miłość ze strony żony i brak zgody na rozwód problem pojawia się wtedy,kiedy polubownie żona nie zgadza się,tylko chce udowadniać winę. na waszym miejscu zgodziłabym sę na winę,bo alimenty to śmieszna kwota,opłaty też nie sa duże,bo większość wpłaca się przy założeniu sprawy,a problem z głowy |
|
2011-09-02, 05:11 | #62 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
|
|
2011-09-02, 08:41 | #63 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
trwa minimum 5 lat lub do kolejnego zwiazku (kolejny malzonek przejmuje obowiazek troszczenia sie) sytuacja gdy maz zarabial 300 tys rocznie, a zona 30 tys - mozna mowic o pogorszeniu sytuacji po rozwodzie ? oczywiscie ze mozna ! Cytat:
byly przypadki gdy sedzina mowiala - to niech pan wezmie drugi etat ---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ---------- Cytat:
szczegolnie ze nie ma maloletnich dzieci .... sady sa teraz bardziej wyluzowne .... ---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ---------- nie ma z kobietami bywa roznie sytuacja z zycia wzieta - zona "celowo" stracila prace i od razu zlozyla pozew o alimenty do ex-meza - zeby go ukarac ze jej sie nie uklada w zyciu |
|||
2011-09-02, 13:43 | #64 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
mojego znajomego żona dostawała tylko 2 lata po 200 zł,a ja nie dostałam ani złotówki Cytat:
edit- nie spotkałam się z tłumaczeniem sądu,aby alimenciarz miał brać drugi etat.z mojego skromnego doświadczenia to sprawdza wykształcenie,praktykę w zawodzie i sprawdza w urzędzie pracy te pasujące zawody i wylicza według tych zarobków. sąd nie bierze dochodów z kosmosu Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-09-02 o 13:46 |
||
2011-09-02, 17:30 | #65 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
Cytat:
Przesłanka pogorszenia warunków ekonomicznych ma zastosowanie w przypadku małżonka wyłącznie niewinnego Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ---------- Wystarczyło udowodnić, że żona ma możliwości zarobkowe tylko celowo się wpędza w niedostatek
__________________
21.06.2014r. 28.01.2016r. |
||||
2011-09-02, 19:09 | #66 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
w opisanym przypadku, skoro żona nie chce bez orzekania o winie, sensowne jest dążenie do orzeczenie winy obu stron, czyli trzeba mocno rozwinąć wątek dewocji, braku pożycia intymnego, ordynarnego odnoszenia się, braku szacunku, wygórowanych roszczeń finansowych itp gdyby jednak żonie udało się przeforsować jego winę, powinien dążyć do zasądzenia jak najniższych alimentów na dzieci - zwłaszcza na syna, który zdaje się że już pracuje? dawać może oczywiście tyle ile daje dotychczas, ale w przypadku gdyby ona chciała zawalczyć o kasę dla siebie obciąć alimenty na dzieci do zasądzonej wysokości. poza tym sensu oddawania jej większej części majątku nie widzę, przynajmniej niech się do takich zamierzeń na sprawie nie przyznaje - bo rozwód bez orzekania o winie w zamian za większą cześć majątku wygląda jak przyznanie się do winy i chęć "kupienia" rozwodu |
|
2011-09-03, 08:37 | #67 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;29167500]dokładnie
w opisanym przypadku, skoro żona nie chce bez orzekania o winie, sensowne jest dążenie do orzeczenie winy obu stron, czyli trzeba mocno rozwinąć wątek dewocji, braku pożycia intymnego, ordynarnego odnoszenia się, braku szacunku, wygórowanych roszczeń finansowych itp gdyby jednak żonie udało się przeforsować jego winę, powinien dążyć do zasądzenia jak najniższych alimentów na dzieci - zwłaszcza na syna, który zdaje się że już pracuje? dawać może oczywiście tyle ile daje dotychczas, ale w przypadku gdyby ona chciała zawalczyć o kasę dla siebie obciąć alimenty na dzieci do zasądzonej wysokości. poza tym sensu oddawania jej większej części majątku nie widzę, przynajmniej niech się do takich zamierzeń na sprawie nie przyznaje - bo rozwód bez orzekania o winie w zamian za większą cześć majątku wygląda jak przyznanie się do winy i chęć "kupienia" rozwodu[/QUOTE] To była rozmowa między nimi, żeby jej uświadomić, co się jej bardziej opłaci, jeśli już zechce pomyśleć o finansach logicznie, a nie wychodząc z założenia, że jemu się nic nie należy. Suma, którą musiałaby mu spłacić może przemówi do rozsądku, jeśli będzie w stanie pojąć wreszcie, że rzeczywistość i polskie prawo nie dostosują się do jej wizji. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:39.