|
|
#61 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Cytat:
Akurat z tym rozmawianiem, to mamy obydwoje z tym problem bo ja też dostaję szału jak widzę jak dziewczyny na niego patrzą a jest przystojnym facetem, ale nie zabraniam mu się ładnie ubrać czy coś... Lubię jak ładnie wygląda i wiem, że dobrze się wtedy czuję. Jak już coś to rzucę coś w żartach że ciekawe dla kogo się tak odstawił jak np gdzieś wychodzimy razem ale zazwyczaj mówię to takim tonem że da się wyczuć, że to żart, a w jego ustach to nie brzmi jak żarty. Edytowane przez CzemuTakMam Czas edycji: 2011-09-06 o 18:09 |
|
|
|
|
|
#62 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niby błahy problem...
Cytat:
Ale jesli on ma wymagania typu: nie maluj się, nie farbuj włosów, nie ubieraj kobiecych ubrań itp, to nie odpuszczaj i trzymaj swoje pazurki, bo są b. ładne ![]() ---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ---------- W ogóle ja jakby mój facet dziś (kiedy już jestem wiele mądrzejsza niż z exem) mi powiedział, że mam coś (paznockie, włosy itp) jak dziwka to bym się obraziła :/
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
|
|
#63 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Niby błahy problem...
CzemuTakMam, to straszne, że Twój TŻ musiał przejść przez coś takiego. Jednak nie może to być jego wymówką na wszystkie jego "dziwne" zachowania.
To nie jest normalne, żeby facet robił awanturę o "za długie" paznokcie. To, że stwierdził, że jeśli chcesz żeby miał długie włosy, to sobie je zapuści, to bardzo miłe. Ale czy prawdziwe? Tak naprawdę, w tej sytuacji, nie miał wyjścia i musiał tak powiedzieć. Najwyraźniej nie chcesz go zostawić, co rozumiem. Ale nie widzę większych szans na jakąś poprawę, szczególnie, że TŻ nie widzi problemu. |
|
|
|
|
#64 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Całą noc przegadaliśmy o tych moich nieszczęsnych paznokciach.
Powiedział, że mi je w nocy obetnie.
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Niby błahy problem...
Cytat:
Masz dziecko w związku czy partnera? Na moje internetowe wewnętrzne oko, to musisz podłubać głębiej - bo facet ma ewidentnie problem z czymś większym niż kolor Twoich paznokci. Ustąpienie mu tutaj nie rozwiąże problemu. Kolejną nockę zarwij na wyciągnięcie od niego o co tak naprawdę chodzi. |
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niby błahy problem...
Facet ma jakiś mega problem ze sobą. Jak można się rozpłakać dlatego, ze dziewczyna ma długie (i ładne) paznokcie?
![]() A emocjonalnie ogólnie z nim jest ok? Bo ja mam wrażenie, że on nie jest do końca stabilny emocjonalnie, ale moze się mylę. Czy przeszedł jakąś terapię u psychologa w związku z molestowaniem? Ktoś o tym wie - rodzice, policja? |
|
|
|
|
#67 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Wiem o tym TYLKO ja...
To, że jego emocjonalność pozostawia wiele do życzenia to wiem od zawsze. Bardzo łatwo go rozstroić i płacze prawie o wszystko... Poza bólem bo to jedyne na co ma odporność, można go żywcem kroić a ten ani drgnie... Jemu właśnie o to chodzi, że te paznokcie nie są ładne... I już. |
|
|
|
|
#68 |
|
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
|
Dot.: Niby błahy problem...
Niech jeszcze nogami potupie. Wybacz, ale płacz z takiego głupiego powodu pasuje mi albo do dziecka, albo do osoby niedojrzałej, niestabilnej emocjonalnie.
On musi zacząć się leczyć. Mówię poważnie. Molestowanie to jest ogromny uraz psychiczny, rzutuje na wiele spraw w przyszłości. Namów go na wizytę u psychologa, bo inaczej za jakiś czas wykończycie się oboje.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niby błahy problem...
Ja bym go wysłała do psychologa. Z mojego punktu widzenia te paznokcie same w sobe nie są problemem. To jakiś wierzchołek góry 'problemowej'. Przede wszystkim powinien rozwiązać najpierw te problemy, które są w nim - związane z molestowaniem. Nie radzi sobie z emocjami, a powinien. Psycholog powinien mu pomóc uporać sobie z trudnymi dla niego rzeczami.
|
|
|
|
|
#70 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Zaciągłam go raz do psychologa, to nic o TYM nie powiedział a mi zabronił... On więcej nie pójdzie, bo woli gadać ze mną i już, to mu nie pomaga, on się krępuje... Może gadać ze wszystkimi o wszystkim ale nie o TYM.
Ogólnie jest zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wyciągnąć. Edytowane przez CzemuTakMam Czas edycji: 2011-09-07 o 11:17 |
|
|
|
|
#71 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niby błahy problem...
Nie dziwię się, ze nie chce o tym gadać. Jak sądzisz, Tobie byłoby łatwo? Co do psychologa - myślę, że potrzeba mu więcej spotkań, pewnie na pierwszym spotkaniu było mu trudno o tym powiedzieć.
|
|
|
|
|
#72 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Niby błahy problem...
Albo teraz zaczniecie walczyć z jego wahaniami nastroju (głównie to on, Ty możesz go w tym wspierać), albo krok po kroczku zrezygnujesz ze wszystkiego i będziesz żyć pod jego dyktando.
Dość szara perspektywa.. . I o ile Ty, jako zakochana w nim młoda dziewczyna, jesteś/będziesz w stanie poświęcić wszystko dla miłości swojego życia, to ewentualne dzieci mogą nie chcieć rezygnować ze wszystkiego dla apodyktycznego tatusia. Wybiegam dość daleko, wiem, ale to się nie skończy na paznokciach. Już widzę, jak mówisz córce "kochanie, nie możesz się ubrać dziewczęco, tak jak twoje koleżanki, bo twój tatuś przeżył coś smutnego jak był mały". Fajnie, że chcesz go wspierać. Tylko musisz mieć w czym. Porozmawiaj z nim poważnie. Powiedz, co jest nie tak i czego oczekujesz. Niech on się określi i wtedy myśl/-cie co dalej. |
|
|
|
|
#73 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Cytat:
---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Cytat:
Edytowane przez CzemuTakMam Czas edycji: 2011-09-07 o 11:35 |
||
|
|
|
|
#74 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Niby błahy problem...
Twój Tż zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie "bo za dużo pytań", "bo mu się najlepiej rozmawia z Tobą" ostatecznie "nie i już".
A Ty mu w tym wtórujesz i sama go też ze wszystkiego tłumaczysz. Fakty są takie: -on sam sobie nie poradzi, potrzebuje pomocy profesjonalisty -Ty nie dasz rady go uzdrowić samymi rozmowami -jeśli on nie zacznie się leczyć, to nic się nie zmieni -jeśli on nie zacznie się leczyć, a Ty z nim zostaniesz, to już wiesz jak będzie w przyszłości To oczywiste, że trudno mu o tym rozmawiać -inaczej nie byłoby problemu. Niestety, problem nie zniknie po jednej wizycie. ---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ---------- A jak wasze wspólne koleżanki mają długie paznokcie, spódniczki.. to co on na to? Podoba mu się? Czy też uważa, że wyglądają jak panie lekkich obyczajów, tylko nic nie mówi, bo jest ich facetem? ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ---------- Nasuwa się jeden wniosek: Ty masz się całkowicie do niego dostosować. |
|
|
|
|
#75 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Wspólnych znajomych mamy kilka, on ma same porządne "dresiary", bo innych by nie zniósł.
A ja hm mam mało znajomych, bo jestem trochę aspołeczna, jedyna moja kol to nawiedzona fanka Japonii, która raczej spódniczek nie nosi o paznokciach można zapomnieć. Ale jak idziemy ulicą czy coś to często komentuje, że ta wygląda tak a ta tak.. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niby błahy problem...
A on miał jakąś dziewczynę przed Tobą? Jak wygląda jego matka?
|
|
|
|
|
#77 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Miał 3 dziewczyny.
Jedynie jego pierwsza była modelką. A matka hm zadbana, szczupła ładnie się ubiera, modnie ale odpowiednio do wieku bardzo ładna kobieta. |
|
|
|
|
#78 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 22
|
Dot.: Niby błahy problem...
Masz ładne paznokcie... troche jest przesady w tym co mówi twój facet. pierwszy raz spotykam sie z tym żeby mężczyżnie nie podobały się dłuższe paznokcie...
|
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niby błahy problem...
Wg mnie jeśli on chce jakoś normalnie funkcjonowac w przyszłościa terapia jest konieczna. Postaraj się go namówić, powiedz, że te wydarzenia z przeszłości rzutują nie tylko na jego życie, ale też na Twoje a w przyszłości waszych dzieci,a chyba tego by nie chciał żebyście wszyscy cierpieli za to co było już kiedyś....
Na początku zawsze jest ciężko, ale z czasem, kiedy zdobywa się zaufanie do terapeuty może być łatwiej i lepiej... To trwa, ale warto. On od Ciebie oczekuje żebyś nie miała długich paznokci bo to dziwkarskie. Nawet zakładając, że to jest problem to sam ma większe problemy ze sobą (których ty też ponosisz konsekwencje) i nie chce tego zmienić, a na Ciebie naciska o takie pierdoły. ---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ---------- A ta pierwsza dziewczyna-modelka nie zdradziła go czasem??
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Przyłapał ich w łóżku z jego najlepszym kumplem..
|
|
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niby błahy problem...
No to wg mnie jest wyjaśnienie dlaczego nie lubi "kobiecych dodatków"....
Może bardziej to ma związek z jego zazdrością i dziwną niechęcią nawet do długich paznokci, a nie sam fakt molestowania..
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
|
#82 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Cytat:
A pytałam czy to nie przez tą dziewczynę, on mówi że nie on tylko nie lubi i już no. |
|
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niby błahy problem...
Skoro by tylko "nie lubiał i tyle" to by to olał, bo to jest mały szczegół. Widocznie w tym nielubieniu musi być jakies drugie dno skoro nie potrafi tego aż tak przeżyć.
Ja tez nie lubię jak mój TŻ robi włosy na żel, bo wygląda jakaby łysiał (ma rzadkie włosy), a nie wymagam od niego żeby przestał to robić, nie robię z tego tragedii.Chce wyglądać głupio (wg mnie) jego sprawa, chociaz jak na to patrze to mi się słabo robi. Ale to TYLKO włosy. Nie wyobrażam sobie przez nie płakać, czy w ogóle sobie zaprzątać tym jakoś specjalnie głowę...Są większe problemy w życiu niz jakiś szczegół w wyglądzie naszego partnera i jak ktoś z takich pierdół robi problem to serio coś z nim musi być nie tak ![]() Niechęć do twoich rozmów z mężczyznami wynikać może równie dobrze z tej zdrady jego ex...
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
|
#84 |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Niby błahy problem...
Taa, i zamknie ją w złotej klatce, bez makijażu, z ubraniem takim jak mu się podoba bo on ma traumę z dzieciństwa i jakaś go dziewczyna zdradziła.
Trzeba go żałować, dziewczynie się żal zrobi sponiewieranego misia, ona mu udowodni że go naprawdę kocha - dostosuje się do jego zaleceń i będą szczęśliwi. Doczepił się paznokci zwalając a to na zdradę, a to na molestowanie... Zawsze tak będzie? Ubierzesz kieckę a on się rozpłacze że mu się źle kojarzy? Zastanów się szczerze nad związkiem z tym kolesiem. |
|
|
|
|
#85 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Tyle, że to ja go tłumaczę nie on siebie...
|
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niby błahy problem...
To go nie tłumacz, bo będziesz kiedyś tego żałować.
Tu nie ma co tłumaczyć tylko trzeba COŚ z tym zrobić. Albo namówić go na terapię, albo n a zmianę swojego postępowania9tyle ze ta będzie na jakiś czas a póxniej pewnie znowu to samo), albo go zostawić.
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
|
#87 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Nie zostawię go tylko dlatego, że ma problem...
jest wspaniałym człowiekiem, tylko że ma problemy z sobą odkąd go poznałam i miał je dużo wcześniej... Pokochałam go takiego, bo jakby to powiedzieć lubię skomplikowanych ludzi... Ale takie jazdy o paznokcie to dziwne nawet jak na niego...
|
|
|
|
|
#88 | |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Niby błahy problem...
Cytat:
Taaa, wiesz skomplikowany to może być charakter, wiem coś o tym sama mam takie ciągotki do takich facetów. A on nie jest skomplikowany tylko ma problemy ze sobą, a Ty chcesz się nim zaopiekować. Naprawdę odpowiada Ci taki związek? Facet powinien być dorosły a nie płakać o paznokcie i nie wiadomo co jeszcze. |
|
|
|
|
|
#89 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Niby błahy problem...
Ogólnie jest dorosły i dojrzały ale są kwestie, które go rozwalają... Niestety jest ich trochę dużo...
Ale jest dojrzały tylko chyba nie emocjonalnie... A czy pasuje mi ten związek... Lubię się Nim opiekować. |
|
|
|
|
#90 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Niby błahy problem...
sam wiek nie świadczy o dojrzałości... zwariowałabym z takim ciotowatym facetem
Dla mnie facet ma być męski i silny psychicznie tylko przy takim czuję się dobrze. Jeśli on nie chce pomocy specjalisty to nie wiem co Ci doradzić, sama go nie zmienisz...
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:49.












(ma rzadkie włosy), a nie wymagam od niego żeby przestał to robić, nie robię z tego tragedii.
